Nowy Trener?
- Toskanski_Ferguson
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2023
- Posty: 94
- Rejestracja: 31 stycznia 2023
- Elohi
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
- Posty: 370
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Nazwiska powalają na kolana. A ich forma to cud, miód i malina. Jednak nie o tym ten temat.
No to już Italiano skreślony z listy. Nie sądzę, żebyśmy byli skłonni odkupić trenera.
""Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta""
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1468
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Nie wiem czy skończyłoby się katastrofą, natomiast potwierdzałoby, że kolejna ekipa zarządzająca tym klubem cierpi na widzenie tunelowe. Czy dobrze czy źle, nic tylko odgrzewać kotlety, Allegri za Conte, Conte za Allegriego, ściągnąć Bonucciego, ściągnąć Buffona, ściągnąć Pogbę, ściągnąć Moratę, może jeszcze Dybalę. Albo odcinamy tę pępowinę i idziemy naprzód, albo dalej kisimy się w tym samym, coraz bardziej nieświeżym sosie i dziwimy się dlaczego nie działa coś, co działało 5 czy 10 lat temu.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1801
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Owszem, nazwiska nie powalają na kolana, ale forma tych piłkarzy to akurat temat, który jak najbardziej należy omawiać w kontekście trenera — czy obecnego, czy nowego. Przecież chyba nie zaprzeczysz, że to trener i jego sztab jest w dużej mierze odpowiedzialny za formę zawodników — fizyczną, techniczną czy mentalną? Jasne, są sytuacje, na które trener nie ma wpływu (vide słynne sprawy sercowe Dybali czy śmierć mamy Higuaina), ale w tym sezonie nic takiego nie miało miejsca.
Mówimy o sytuacji, w której żaden — podkreślam: ŻADEN — z zawodników przez dwa lata nie dysponował stabilną, pewną, wysoką formę chociaż przez dziesięć meczów z rzędu. Łatwo się śmiać z Milika, wyzywać Vlahovicia i Cuadrado czy frustrować się, patrząc, jak Chiesa biega jak pijany zając. Ale to przecież nie są pojedyncze przypadki. To dotyczy praktycznie całej drużyny. Swoją mentalnością, ciągłymi roszadami w składzie, rzucaniem piłkarzy po różnych pozycjach i obciążeniami treningowymi Allegri zwyczajnie zabił tych piłkarzy.
Widziałem, jak Chiesa i Cuadrado grali u Pirlo, widziałem, jak Kostic był motorem napędowym Eintrachtu w zeszłym sezonie i jak Vlahovic seriami strzelał gole dla Fiorentiny. Chyba nie uważasz, że zbiegiem okoliczności jest to, że wszyscy notują wielomiesięczny regres formy pod wodzą Allegriego? Widziałem, jak ci piłkarze grali, gdy byli prowadzeni przez innych trenerów, więc śmiało mogę założyć, że przynajmniej część z nich złapie formę u potencjalnego nowego szkoleniowca. A to i tak więcej niż może zaoferować Allegri.
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4312
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
To jest prosty schemat
Gra dobrze -> przechodzi do Juve - > na początku gra dobrze bazując na przygotowaniu z poprzedniego klubu - > więcej trenuje z <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i zapomina o wszystkim co było wczesniej ucząc się cierpieć zamiast grać w piłkę, - > słabsza forma
Gra dobrze -> przechodzi do Juve - > na początku gra dobrze bazując na przygotowaniu z poprzedniego klubu - > więcej trenuje z <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i zapomina o wszystkim co było wczesniej ucząc się cierpieć zamiast grać w piłkę, - > słabsza forma
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1250
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Podziekował: 1 raz
@vitoo, pełna zgoda, przecież nawet najbardziej wyśmiewani i pokraczni Kean z Milikiem potrafili prezentować się przyzwoicie i strzelać gole w dobrze ułożonych zespołach, odpowiednio PSG oraz Napoli.
Bardzo dobitnym przykładem jest również Kulusevski, który ustawiany przez Allegriego jako drugi napastnik, a w praktyce jako "plaster kryjący registe rywala" jak to sobie nasz toskański Jaś Fasola wymyślił, wyglądał jak karykatura piłkarza. Po transferze do Tottenhamu, z miejsca wyszedł na Etihad i bawił się z obrońcami wartych setki milionów niczym Mariusz Piekarski na Parc des Princes.
I tak, owszem, Rudy w tym sezonie spuścił z tonu, ale cały zespół grał fatalnie przez zawirowania na ławce i publiczne pranie brudów. Son też grał słabiutko, ocknął się dopiero w końcówce, co nic nie znaczy w kontekście jego umiejętności.
Odnośnie Chiesy, niech adwokaci <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> darują sobie argumenty o ciężkiej kontuzji. Dopóki jej nie złapał, przez pierwsze pół roku pod opieką Allegriego grał na podobnym poziomie jak dziś, a przypominam, że do klubu wrócił w glorii chwały jako lider drużyny narodowej która chwilę wcześniej zdobyła Mistrzostwo Europy.
Di Maria również, nawet pomimo wieku powinien w normalnych warunkach wciągnąć tą ligę nosem. Facet w samym środku kiepskiego dla siebie sezonu jedzie na mundial i jest fundamentalny dla końcowego triumfu. I co, nagle się da i te stare, wychudzone gnaty są w stanie jeszcze poczarować tak, że obrońcom rywali kręci się we łbach?
No, ale tam grał jako schodzący skrzydłowy, a nie wolny elektron, pojawiający się niejednokrotnie tuż przed linią obrony, bo schematy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> kończyły się w momencie wprowadzenia piłki do gry przez Szczęsnego.
Iling mimo przykucia go kajdankami do wahadła pokazał się z wyśmienitej strony ilekroć tylko pojawiał się na boisku. A że zdarzało się to rzadko, to chyba wiele osób zapomniało jak potrafił ożywić grę i co ważne, był również konkretny pod bramką rywala.
Z kolei Soule nie zaimponował mi tak jak Iling, ale gdy grał to pełnił dokładnie te same zadania co Di Maria, Chiesa, Miretti i Milik, czyli zawodnicy ustawiani za plecami odgrywającego, bez względu na charakterystykę.
Dzień zwolnienia tego kata, sadysty i bezwzględnego mordercy futbolu powinien być hucznie obchodzony przez społeczność kibiców Juventusu. Ja podtrzymuje to co niedawno pisałem na czacie, stawiam flachę w Krakowie.
Bardzo dobitnym przykładem jest również Kulusevski, który ustawiany przez Allegriego jako drugi napastnik, a w praktyce jako "plaster kryjący registe rywala" jak to sobie nasz toskański Jaś Fasola wymyślił, wyglądał jak karykatura piłkarza. Po transferze do Tottenhamu, z miejsca wyszedł na Etihad i bawił się z obrońcami wartych setki milionów niczym Mariusz Piekarski na Parc des Princes.
I tak, owszem, Rudy w tym sezonie spuścił z tonu, ale cały zespół grał fatalnie przez zawirowania na ławce i publiczne pranie brudów. Son też grał słabiutko, ocknął się dopiero w końcówce, co nic nie znaczy w kontekście jego umiejętności.
Odnośnie Chiesy, niech adwokaci <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> darują sobie argumenty o ciężkiej kontuzji. Dopóki jej nie złapał, przez pierwsze pół roku pod opieką Allegriego grał na podobnym poziomie jak dziś, a przypominam, że do klubu wrócił w glorii chwały jako lider drużyny narodowej która chwilę wcześniej zdobyła Mistrzostwo Europy.
Di Maria również, nawet pomimo wieku powinien w normalnych warunkach wciągnąć tą ligę nosem. Facet w samym środku kiepskiego dla siebie sezonu jedzie na mundial i jest fundamentalny dla końcowego triumfu. I co, nagle się da i te stare, wychudzone gnaty są w stanie jeszcze poczarować tak, że obrońcom rywali kręci się we łbach?
No, ale tam grał jako schodzący skrzydłowy, a nie wolny elektron, pojawiający się niejednokrotnie tuż przed linią obrony, bo schematy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> kończyły się w momencie wprowadzenia piłki do gry przez Szczęsnego.
Iling mimo przykucia go kajdankami do wahadła pokazał się z wyśmienitej strony ilekroć tylko pojawiał się na boisku. A że zdarzało się to rzadko, to chyba wiele osób zapomniało jak potrafił ożywić grę i co ważne, był również konkretny pod bramką rywala.
Z kolei Soule nie zaimponował mi tak jak Iling, ale gdy grał to pełnił dokładnie te same zadania co Di Maria, Chiesa, Miretti i Milik, czyli zawodnicy ustawiani za plecami odgrywającego, bez względu na charakterystykę.
Dzień zwolnienia tego kata, sadysty i bezwzględnego mordercy futbolu powinien być hucznie obchodzony przez społeczność kibiców Juventusu. Ja podtrzymuje to co niedawno pisałem na czacie, stawiam flachę w Krakowie.
- Toskanski_Ferguson
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2023
- Posty: 94
- Rejestracja: 31 stycznia 2023
- AdiZ
- Juventino
- Rejestracja: 21 lipca 2010
- Posty: 413
- Rejestracja: 21 lipca 2010
Juventus stoi teraz w takim miejscu gdzie nie można sobie pozwolić na błędny wybór trenera. Strzał musi być w 10. Musimy przebudować zespół, pozbyć się czolokopaczy, zmienić nastawienie, poukładać by to wyglądało jak ma wyglądać. Nie możemy sobie pozwolić na 2 sezony bez LM, bo bez tych pieniędzy będzie gruba wyprz i równia pochyła do degrengolady.
Fajnie by było gdyby przyszedł ktoś pokroju Nagelsmanna, Klopa etc. Niestety trzeba patrzeć realiami jakie mamy. Tudor też byłby ok.
Tylko my nie mamy miejsca i czasu na pomyłkę.
Jednym gwarantem, posprzątania tej stajni Augiasza jest Pan Trener Conte. Facet, który udowodnił pracując już w kilku klubach, że zna się na rzeczy i wie jak tego dokonać.
Skończą się problemy z kontuzjami, przygotowaniem fizycznym, brakiem taktyki, schematów i najważniejsze, zespół zacznie gryźć trawę.
Jestem świadomy ograniczeń Antonio, ale na okres 2 lat gdzie zespól trzeba zbudować i zająć miejsce gwarantujące dopływ $$ z LM nie ma inne lepszej opcji. Tylko osoby ślepo stojące za opcją Allegri jak i te, które dostrzegły późno jakim pseudotrenerem jest Ferguson z Toskanii będą zaklinać rzeczywistość, i negować gwarant jakim jest Conte.
Był Sarri ( za krótko i z brakiem odpowiedniej kadry), Pirlo (totalna pomyłka) Allegri (katastrofalna decyzja o zatrudnienie kogoś kto nie potrafi zbudować zespołu).
Nie ma miejsca na błędny wybór. Tylko Conte.
Fajnie by było gdyby przyszedł ktoś pokroju Nagelsmanna, Klopa etc. Niestety trzeba patrzeć realiami jakie mamy. Tudor też byłby ok.
Tylko my nie mamy miejsca i czasu na pomyłkę.
Jednym gwarantem, posprzątania tej stajni Augiasza jest Pan Trener Conte. Facet, który udowodnił pracując już w kilku klubach, że zna się na rzeczy i wie jak tego dokonać.
Skończą się problemy z kontuzjami, przygotowaniem fizycznym, brakiem taktyki, schematów i najważniejsze, zespół zacznie gryźć trawę.
Jestem świadomy ograniczeń Antonio, ale na okres 2 lat gdzie zespól trzeba zbudować i zająć miejsce gwarantujące dopływ $$ z LM nie ma inne lepszej opcji. Tylko osoby ślepo stojące za opcją Allegri jak i te, które dostrzegły późno jakim pseudotrenerem jest Ferguson z Toskanii będą zaklinać rzeczywistość, i negować gwarant jakim jest Conte.
Był Sarri ( za krótko i z brakiem odpowiedniej kadry), Pirlo (totalna pomyłka) Allegri (katastrofalna decyzja o zatrudnienie kogoś kto nie potrafi zbudować zespołu).
Nie ma miejsca na błędny wybór. Tylko Conte.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8612
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 137 razy
No nie, my potrzebujemy obecnie Conte z 2011 roku głodnego, chętnego wspięcia się na szczyt, nowoczesnego. Obecnie Conte to zmanierowany, łasy na kasę burak który wiecznie kręci nosem. Potrzebujemy nowoczesnego, młodego i rozwijającego się trenera, który przełamie tutaj stereotypy...a słyszeliście, że Vincenzo Italiano mieszka w Turynie ?
Ale jasne, Conte nie wyjdzie robota i znowu zadzwonimy do dzbana...i tak w kółko.
Ale jasne, Conte nie wyjdzie robota i znowu zadzwonimy do dzbana...i tak w kółko.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2609
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 37 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
@AdiZ
Ująłbym to trochę inaczej - Conte jest najmniejszym ryzykiem, ale w żadnym wypadku gwarantem. Niemniej i tak nie wierzę w jego przybycie (a ponadto nie wiem czy bym tego chciał powrotu Conte i to nie za to, że opuścił nas w trakcie przygotowań do nowego sezonu bredząc coś o braku możliwości stołowania się w dobrej restauracji mając kilka euro w kieszeni, ale za to, iż jako były kapitan Juventusu objął stanowisko trenera Interu i poprowadził ich do zdobycia Scudetta). Niemniej jakbym miał wybierać - pozostanie Allegriego czy przyjście Conte, to sam pojadę na lotnisko po Antka i zawiozę go pod siedzibę Starej Damy.
Ująłbym to trochę inaczej - Conte jest najmniejszym ryzykiem, ale w żadnym wypadku gwarantem. Niemniej i tak nie wierzę w jego przybycie (a ponadto nie wiem czy bym tego chciał powrotu Conte i to nie za to, że opuścił nas w trakcie przygotowań do nowego sezonu bredząc coś o braku możliwości stołowania się w dobrej restauracji mając kilka euro w kieszeni, ale za to, iż jako były kapitan Juventusu objął stanowisko trenera Interu i poprowadził ich do zdobycia Scudetta). Niemniej jakbym miał wybierać - pozostanie Allegriego czy przyjście Conte, to sam pojadę na lotnisko po Antka i zawiozę go pod siedzibę Starej Damy.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1250
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Podziekował: 1 raz
Gorzej jak Conte po dwóch latach spakuje mandżur, pomacha na pożegnanie, a zarząd zatrudni po raz trzeci najbardziej zaufanego człowieka - Allegriego.
Idealnie, by nowy trener pracował u nas co najmniej do momentu zakończenia kariery trenerskiej przez tego łysego sabotażystę. A to już niedługo, bo sam mówił że jego piłka nożna specjalnie nie interesuje i nie zamierza pracować w zawodzie zbyt długo.
Idealnie, by nowy trener pracował u nas co najmniej do momentu zakończenia kariery trenerskiej przez tego łysego sabotażystę. A to już niedługo, bo sam mówił że jego piłka nożna specjalnie nie interesuje i nie zamierza pracować w zawodzie zbyt długo.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2609
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 37 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Akurat to, że pożegnalibyśmy się z Conte (albo on z nami) po dwóch sezonach nie byłoby takie złe. Antoś ma świetną rękę do odbudowy drużyny, wyciągania maksimum z przeciętniaków oraz do wrzucenia na wyższy poziom zdolnych zawodników, ale chyba nie muszę przypominać jak sobie radzi w europejskich pucharach (zwłaszcza w LM). Natomiast trzecie przyjście Allegriego mógłby nam zgotować chyba tylko fan Interu lub jakiegoś Napoli (Giuntoli ), bo nikt kibicujący Juve chyba by na to nie pozwolił.Baczu pisze: ↑31 maja 2023, 20:10 Gorzej jak Conte po dwóch latach spakuje mandżur, pomacha na pożegnanie, a zarząd zatrudni po raz trzeci najbardziej zaufanego człowieka - Allegriego.
Idealnie, by nowy trener pracował u nas co najmniej do momentu zakończenia kariery trenerskiej przez tego łysego sabotażystę. A to już niedługo, bo sam mówił że jego piłka nożna specjalnie nie interesuje i nie zamierza pracować w zawodzie zbyt długo.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli