LM 16/17 (FINAŁ): JUVENTUS 1-4 Real Madryt

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
19

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 maja 2009
Posty: 1688
Rejestracja: 17 maja 2009
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 09:55

Jestem rozczarowany wczorajszym meczem, mam wrażenie że dwa lata temu byliśmy bliżej zwycięstwa niż wczoraj. Druga połowa dramat.


Osgiliath

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 lutego 2009
Posty: 2677
Rejestracja: 01 lutego 2009

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 09:57

Effe pisze:
LordJuve pisze: Chyba skończyły się czasy, kiedy nikt sensowny nie chciał trenować Juve?
Raczej się skończyły tylko chyba wielu lepszych niż Allegri nie znajdziecie :P Facet w lidze wygrywa wszystko minimalnym nakładem sił. W 3 lata 2 razy dotarł do finału Ligi Mistrzów nie mając najdroższej kadry na świecie... naprawde nie jest łatwo wskazać kogoś, kto będzie widoczną zmianą jakościową.

Conte odmienił Chelsea ale przecież był już w Juve. Ancelott? Zajęty, poza tym spokojnie - jak na niego patrzę mam wrażenie, że wypalenie zawodowe już puka do drzwi. Mourinho? No nie wiem, gdyby cofnąć się w czasie o dekadę to może... Guardiola ze swoją tiki-kopanką, która poza Katalonią średnio funkcjonuje? Simeone wydaje się jedynym takim gościem i świetnie rokuje ale wcale poza Madrytem nie musi być takim koksem. Teraz to się wydaje, że najlepszym trenerem na świecie na dziś jest Ziziou :P
O to to. Nie ma (tym bardziej w lidze włoskiej) szkoleniowca, który poziomem odpowiadałby Juve. Allegri wielokrotnie pokazywał, że jest elastyczny i potrafi zrobić coś z niczego (przejście na 4-2-3-1). Myślę, że nam bardziej od trenera potrzebny jest sztab psychologów sportowych i ktoś, kto pogoni naszych na treningach, żebyśmy mieli parę na grę w czerwcu. Efekt dobrej gry realu to też rotowanie składem, ale to już punkt do Marotty, który myśląc o LM nie może pakować do składu półśrodków jak Lemina.


konhup JuveFan

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 sierpnia 2015
Posty: 49
Rejestracja: 27 sierpnia 2015

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:00

Bardzo dobrze że Allegri zostaje, bo to bardzo dobry trener jest i śmiem twierdzić, że w dużej mierze dzięki niemu, dzięki zmianie systemu dotarliśmy do finału. 3-5-2 ewidentnie się wypaliło i Maks to zauważył. Co do meczu - nikt nie wie co stało się w szatni po 1 połowie i pewnie prędko się nie dowiemy, natomiast myśląć rozsądnie- Allegri powiedział na konferencji po spotkaniu, że Juve dopiero pracuje nad tym, by być na poziomie Realu. I ma rację. Przegraliśmy bo jeszcze jesteśmy słabsi, głównie jeśli chodzi o głębie składu. Maks nie miał jak zareagować, bo nie ma na ławce odpowiednich piłakrzy. Taka jest na ten moment prawda. Tego nie było tak widać, dopóki mecze nam się układały - a tak było z Porto, Barcą i Monaco. Wczoraj pierwszy raz nam się nie ułożyło bo graliśmy dobrze a dostaliśmy dwa gongi. I wtedy wyszła słabość tej drużyny.

Racja co do Buffona - wczoraj nawalił jako kapitan zespołu. Szczególnie po 2 bramce zachowywał się jak bokser po ciężkim nokaucie. Wtedy przegraliśmy ten finał.


koki90

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 października 2004
Posty: 967
Rejestracja: 15 października 2004

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:03

Gratulacja dla Realu, bo zwyciężyli zasłużenie.

Ich plan wcale nie był jakiś mega zaskakujący. Już nie jedna drużyna próbowała podobnych wariantów do tego co oni grali. Różnica jest jednak taka, że Real ma znakomitych wykonawców.

Bardzo często Królewscy zmieniali ciężar gry. Na naszej lewej stronie Carvajal praktycznie zawsze był 1vs1 z Mandzukiciem. Najbardziej gryzła mnie nasza prawa strona, gdzie Alves bardzo często zostawiał dziury. Pjanic łatał je za niego przez co stwarzała się dziura w środku, bo Khedira zostawał sam na 3 zawodników.


Nie wiem co się stało z nami po przerwie, ale wiem co się stało z Realem. Podostrzyli grę i ładowali z dystansu ile wlezie. Strzelili kilka razy w trybuny i w końcu weszło. To nie była jakaś zaskakująca taktyka. To nie był jakiś mega geniusz, żeby rozpisywać się o tym w podręcznikach. Ale przyznać trzeba, że było to proste i skuteczne.


Real wygrał zasłużenie i szczerze? Moim zdaniem oni mają w kadrze tylu jakościowych zawodników, że spokojnie mogą grać 2 sezon z rzędu. U nas rotacja też wyglądała bardzo dobrze, ale brakuje nam kogoś do środka pola i ataku, zebyśmy mogli przygotować się do następnego finału w podobnym stopniu co Real wczoraj w Cardiff.


Nie podoba mi się natomiast ocenianie naszych zawodników po tym 1 meczu. Wielu z Was mówi, że Dybala miał słaby sezon, a jakbyśmy wygrali to ta ocena byłaby zupełnie inna. Nie lubię oceniania gry drużyny, zwłaszcza przez cały, ciężki sezon na podstawie 1 meczu. Wiem, że ten mecz był cholernie ważny. Wiem, że wszyscy pragnęliśmy tego zwycięstwa. Piłkarze też. Ale cholera jasna nie przekreślajmy wszystkie go i nie róbmy rewolucji po 1 meczu. Nauczmy się na błędach po Berlinie, bo wymiana połowy składu to nie jest dobre wyjście. 2-3 konkretne transfery i walczymy znów o ten puchar.


Aha i jeszcze taka jedna mała rozkmina psychologiczna. Mam wrazenie, że tak wiele osób życzyło nam zwycięstwa, tak wiele osób mówiło o silnej defensywie Juve, że na słowach poprzestaliśmy i nie udowodniliśmy naszej pełnej wartości na boisku. To nie były spętane nogi jak kiedyś. To była lekka pycha i brak czujności (żeby nie powiedzieć brak szacunku). Zawsze zarówno kibiców, jak i piłkarzy cechowała skromność i szacunek do rywala. W ostatnich tygodniach widziałem tego dużo mniej niż w poprzednich latach. Pora wziąć się za te kilka transferów, odpocząć i znów ciężko pracować, bo porażki tylko wzmacniają. Ja wierzę, że jeszcze wygramy Ligę Mistrzów nim nasza obrona się całkowicie przebuduje.


Edit:
WhySoSerious? pisze:
Effe pisze:[...] Teraz to się wydaje, że najlepszym trenerem na świecie na dziś jest Ziziou :P
Bo prowadzi samograja, tak jak niegdyś Guardiola? Nie rozśmieszaj mnie. Ile warty jest Guardiola pokazał prowadząc Bayern i teraz City. Tyle samo warty jest Zizou.
Samograja, który w połowie sezonu był w rozsypce przez Beniteza?
Samograja, który jako pierwszy w historii zdobył 2 razy z rzędu Ligę Mistrzów i 1 raz od 5 lat La Ligę?
Ostatnio zmieniony 04 czerwca 2017, 10:07 przez koki90, łącznie zmieniany 1 raz.


juveman7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2005
Posty: 541
Rejestracja: 13 października 2005

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:06

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/me ... wana/dyevw

Link do artykułu na temat ustawiania meczów przez uefa

Każdy, powtarzam każdy widział kolosalną różnicę pomiędzy pierwszą a drugą połową w grze Juve.
Co się stało ?
Szuka się odpowiedzi w trenerach, psychice itd, a prawda jest zabójcza.
Kibice są wystawiani na pośmiewisko, ich emocje
wszystko to przemyślałem
przypomnijmy sobie gola ze spalonego Ronaldo z Bayernem
spalony kolosalny
ale dzisiejsza technika hd, full hd, ultra hd i inne bzdety
i co jest najbardziej bolesne ?
że kibicę będący na stadionie oglądają powtórkę i WIDZĄ spalonego
wszyscy to widzą, i co, ..gó...no
kpina z emocji kibiców i ich uczuć

kiedyś napisałem tutaj że piłkę traktuje z przymrużeniem oka
że może się już zestarzałem i przestaję kibicować drużynie którą uwielbiałem za dziecka
człowiek się starzeje i dostrzega pewne rzeczy

chleba i igrzysk powiadał pewien gość
dawniej były walki gladiatorów teraz mamy mecze piłki z bukmacherami i prezesami

Ja tego nie kupuję, wypisuję się
już od kilku lat oglądam mecze Juve i podchodzę do nich bez emocji
wczoraj we mnie zagotowało że w tak bezczelny sposób zostało to ukartowane
powtarzam, uefa nie kupi moich emocji
mam to w d..ie
zostanę nazwany hipokrytą, ale przynajmniej zachowam swoje zdrowie dla siebie, bo już za wiele emocji straciłem na te mecze-ustawki

przemyślcie to jeszcze raz
dlaczego sędziowie nie korzystają z powtórek video ?
dla ustawek

a głupi kibic szaleje za klubem, płaci za koszulki i bilety i co najgłupsze kłóci z kibicami innych drużyn
piłka nożna w zamyśle prezesów ma dzielić ludzi, ma powstawać wojna między nimi
a ja mam w dupie kto komu kibicuje
uefa kupuje emocje ślepych kibiców i okrada ich z pieniędzy i uczuć

fuck off ode mnie
Ostatnio zmieniony 04 czerwca 2017, 10:11 przez juveman7, łącznie zmieniany 1 raz.


...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2509
Rejestracja: 18 marca 2009
Podziekował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 51 razy

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:07

Skończyły się czasy, gdy LM wygrywała drużyna-kopciuszek. Teraz w finałach liczą się indywidualności co widać na przestrzeni ostatnich 5 lat.

Próbowało Atletico 2x, próbowaliśmy my, próbowała i Borussia. Ostatnie finały to zdecydowanie popis największych. Niestety my w swoim składzie nie mamy takich indywidualności jakie ma/miał Bayern, Real czy Barcelona.

Szkoda. Może za rok się uda, jeśli dobrze przepracujemy okienko, bez sprowadzania jakichś Lemin czy innych półśrodków.

P.S. Jeśli Milan się wreszcie nie obudzi to my tej Ligi Mistrzów nigdy nie wygrywamy. Nam cholera brakuje tych kilku meczów w sezonie z czołowymi drużynami, a nie imitacjami takich drużyny w postaci Napoli czy Romy.
Ostatnio zmieniony 04 czerwca 2017, 10:11 przez Sila Spokoju, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
wagner

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2010
Posty: 2327
Rejestracja: 20 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:08

Gratulacje. Wygrała drużyna lepsza. Zwycięstwo zasłużone. Jeszcze raz gratulacje :bravo:


Effe

Bawarczyk
Bawarczyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2008
Posty: 303
Rejestracja: 17 lipca 2008

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:12

WhySoSerious? pisze:
Effe pisze:[...] Teraz to się wydaje, że najlepszym trenerem na świecie na dziś jest Ziziou :P
Bo prowadzi samograja, tak jak niegdyś Guardiola? Nie rozśmieszaj mnie. Ile warty jest Guardiola pokazał prowadząc Bayern i teraz City. Tyle samo warty jest Zizou.
Trochę żartuję z tym Zizou, a trochę nie. Samograj też trzeba umieć prowadzić i przede wszystkim zorganizować.

Z tym samograjem to też jest trochę puste hasło, Juve i Bayern z tyloma indywidualnościami na murawie to też są "samograje". A jednak tak nie jest co właśnie pokazał przykład Bayernu i zmiana Heynckesa, który zostawił ideał samograju Guardioli.


Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 1842
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:12

Emocje trochę opadły i zdenerwowanie po meczu również. Zagraliśmy koszmarną drugą połowę i przy bramce na 1:2 wyglądało to tak jakbyśmy nie brali pod uwagę takiego scenariusza i cały misterny plan jaki mieliśmy (cokolwiek to było i serio - ciężko mi stwierdzić co to mogło być) poszedł się walić. Real wygrał zasłużenie, bałem się przez moment, że wcisną coś na 1:5. Wypunktowali nas jak zespół o dwie klasy gorszy, a takim nie jesteśmy. Niby jesteśmy drugą najlepszą drużyną w Europie, ale nie jest to dla mnie powód do jakiejś dużej radości. Niby zdobyliśmy historyczne, szóste mistrzostwo z rzędu i trzeci Puchar Włoch, ale oczekiwałem od Juventusu w tym sezonie więcej. No nic, trudno, żyje się dalej, za rok pewnie znowu emocje.

Forza Juve!


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
WhySoSerious?

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 lipca 2016
Posty: 127
Rejestracja: 28 lipca 2016

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:22

Effe pisze:
WhySoSerious? pisze:
Effe pisze:[...] Teraz to się wydaje, że najlepszym trenerem na świecie na dziś jest Ziziou :P
Bo prowadzi samograja, tak jak niegdyś Guardiola? Nie rozśmieszaj mnie. Ile warty jest Guardiola pokazał prowadząc Bayern i teraz City. Tyle samo warty jest Zizou.
Trochę żartuję z tym Zizou, a trochę nie. Samograj też trzeba umieć prowadzić i przede wszystkim zorganizować.

Z tym samograjem to też jest trochę puste hasło, Juve i Bayern z tyloma indywidualnościami na murawie to też są "samograje". A jednak tak nie jest co właśnie pokazał przykład Bayernu i zmiana Heynckesa, który zostawił ideał samograju Guardioli.
Trochę tak, trochę nie. W swojej wypowiedzi chciałem podkreślić, że na miano trenera wielkiego trzeba sobie zasłużyć. Allegri jest bardzo dobrym trenerem, ale swoje nazwisko wyrabiał od zera, zaczynając bodajże w Serie C. A Guardiola i Zizou? w juniorach/rezerwach Barcy i Realu potrenowali kilka sezonów, po czym dano prowadzić ułożone ekipy, pełne indywidualności, z Messim w szczytowej formie i Ronaldo, który jest jednym z dwóch największych piłkarzy w historii piłki nożnej :hellyes: rzeczywiście wyczyn, tęgie głowy, wielcy taktycy. Oczywiście nie odbieram im wyników, bo taką drużynę też trzeba umieć ustawić i zmotywować, ale bez przesady. Na pewno ani jeden, ani drugi wielkim trenerem nie jest.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:23

To był dramat. Zagrać w finale LM 45 minut a potem nie wyjść z szatni na drugą połowę!? Dybala? Poniżej krytyki. Higuain? Pograł 20 minut i koniec. Pjanic? Zgasł jak świeca w drugiej połowie. Mandzukic? Strzał życia ( zapisał się nim w historii) ale w drugiej połowie go nie było. Khedira - jedyne co zrobił to utrudnił Buffonowi interwencję przy 2:1. Obrona w kratkę, ale dziury były jak w polskich drogach. Niestety Real nas wypunktował. Rozbił jak jakiś klubik z ich ligi. Jak bańka mydlana prysły mity: Allegriego wielkiego trenera, Juventusu o żelaznej obronie, tego, że jesteśmy silniejsi niż dwa lata temu. Z Barca było na styk, wczoraj był pogrom. Higuain przepłacony, nie dał nam wygranej w LM. I wyszedł brak ławki rezerwowych. To żenada, że przegrywając wpuszczamy dwóch środkowych pomocników z charakterystyka niezbyt ofensywą i bocznego pomocnika bo klub pretendujący do trofeum NIE MA w składzie rezerwowych napastników. Bolesna prawda jest taka, że Real mógł wymienić z 5 graczy z przodu i by nas ograli.
Potrzeba resetu. Jasno określić pozycję Mandzukica (lewe wahadło?), kupić dwóch napastników na poziomie, wzmocnić pomoc. Bez tego nie mamy co szukać w Europie. Drugi raz tak słaba Barcelona nam się nie trafi, ani młokosy w półfinale.


Adrian27th

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Posty: 3953
Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Otrzymał podziękowanie: 4 razy

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:27

Wolf05 pisze: Taaa, wygraliśmy 4-1, przez przypadek...
Naprawdę pokaż mi nieprzypadkowe bramki do czerwonej kartki która jak zwykle podarował wam sędzia.

Tylko bramka Cristiano na 3:1 była nieprzypadkowa.
1 rykoszet, a druga to już dramatyczny rykoszet gdzie Casemiro nie trafił by nawet w światło bramki.




A tak do reszty. 21 lat czekam, i jeszcze poczekam. Przerżnięte finały z wszystkich lat po 96' które oglądałem odcisnęły się chyba na mnie emocjonalnie w niebywały sposób, ale ten wczorajszy dobił mnie niemiłosiernie.
Naprawdę mam ochotę zostać niedzielnym kibicem i darować sobie te emocje, bo to szkoda chyba życia.

Graliśmy najpiękniejszy futbol przez cały sezon i 1 połowe finału.
Tyle z tego sezonu. Nawet te mistrzostwo i puchar zostaje w niepamięci.


"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
Danielpiero

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 287
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:29

Druga połowa była najgorszą połową jaką widziałem, a kibicuje JUVE już ponad 20 lat. Przecież my nawet nie doszliśmy z piłką do ich pola karnego.
Trudno to zrozumieć, tym bardziej że pierwsza połowa była naprawdę dobra (1 strzał Realu- jeszcze rykoszet).
Przegrali ten mecz w głowach. Nie było nikogo kto by wziął ciężar gry na siebie.

Jeśli chodzi o oceny zawodników:

Gigi- praktycznie przy żadnej bramce nie miał nic do powiedzenia ( chociaż przy 2 rykoszecie wydaje mi się, że trochę za długo się zbierał). Druga sprawa, że chyba nie pociągnął tego meczu jako kapitan, jego postawa raczej sygnalizowana że jest już posprzątane.

Dani- dużo dużo poniżej oczekiwań, dobre pierwsze 5 minut, potem zgasł, ale bardzo na niego liczyłem

Barza-niby solidny występ, ale.... mam nadzieję że w przyszłym sezonie będzię więcej grać Rugani.

Kielon i Bonu- i tu jest chyba największy żal. Mieli być nie do przejścia, a zagrali okropnie. Błędy przede wszystkim w kryciu. Pojechali z nimi jak z Włochami 4-0 w 2012. Straszne

Alex- tu też oczekiwałem czegoś więcej, pierwsza połowa bardzo dobra, w 2 stracił wszystko co ma najlepszego. To smutne, ale póki co Marcelo jest o klasę lepszy.

Pjanic,- dobre pierwsze 45 minut, druga połowa jak wszyscy- słabo.

Khedria- bardzo dobry sezon, wczoraj nie wyszło. Brak już tej motoryki, która w obecnym futbolu w środku pola jest potrzebna

Mario- bramka best of finały, alczył starał się, moim zdaniem najlepszy i chyba jako jedyny nie musi się wstydzić swojej gry.

Dybala- niestety przegrała głowa, mając 2 kilo w majtach nie można dobrze zagrać, a nawet przyjąć piłki. Po meczach z Barcą, byłem jednym z tych którzy widzieli go w przyszłym sezonie z 10 na plecach. Jednak na to musi sobie jeszcze zasłużyć. Opórcz Kielona i Bonu najsłabszy

Higuain- niestety potwierdziło się, że nie potrafi grać w finałach. Sezon bardzo dobry, ale jednak brakuje mu tego czegoś....:facepalm:

Teraz trzeba się podnieść i iśc dalej. Max zostaje.
Konieczne są co najmniej 3 dobre transfery ( 2 topowe), bo jak widzę że z ławki wchodzi na ratunek Lemina to mnie krew zalewa.

top1 do przodu (czyt. Sanchez)
top2 do pomocy
zdolny prawy obrońca

I koniecznie w przyszłym roku trzeba dawać więcej grać Ruganiemu.


,,Takich meczów nie wygrywa się piłkarzami jak Tacchinardi, ale takimi jak Zidane. Tacchinardi może pomóc, ale trzeba liczyć na mistrzów "
wilins

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 stycznia 2017
Posty: 16
Rejestracja: 27 stycznia 2017

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:32

Bez tego nie mamy co szukać w Europie. Drugi raz tak słaba Barcelona nam się nie trafi, ani młokosy w półfinale.
Ta słaba Barcelona trzy dni po meczu z nami pokonała Real. Ale nie doszliśmy do finału LM tylko przez szczęście. Mandzukic drewno, higuain przepłacony, a Allegri przeciętny trener..... W ogóle jak czytam takie wypowiedzi to mogliśmy na ten finał nie wychodzić, bo przecież nie mamy czego szukać w Europie. A tymczasem w pierwszej połowie byliśmy lepsi. W drugiej nie wiem co się stało ale jestem pewien, że podniesiemy się i za rok w finale Dybala strzeli zwycięską bramkę. Tak już jest z tą drużyną, że co by nie było wracamy silniejsi.

Realowi należą się gratulację dla całego zespołu poza Ramosem (oglądałem 30 powtórek i dalej nie widzę tego złowieszczego nadepnięcia przez Cuadrado, conajwyżej zahaczył jego stopę w powietrzu i zachowanie kapitana było żałosne).


szymken

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 września 2013
Posty: 363
Rejestracja: 13 września 2013

Nieprzeczytany post 04 czerwca 2017, 10:38

Niby ochłonąłem od wczoraj, ale co mi smutno tak po prostu to ehh. Nie ma co się dziwić, że ludzie reagują bardzo emocjonalnie, bo balon byl nadmuchany i to przez sam klub. It's Time, zapowiedzi graczy, trenera itd. Po prostu kibice uwierzyli, że jesteśmy mentalnie gotowi, a tu taki kop z buta. Żadne pocieszenie, że przegraliśmy z prawdopodobnie najsilniejszą ekipa w historii. Ronaldo to kosmita w LM. Analogia to gracze NBA którzy najlepszy basket grają w finałach jak Jordan czy Bron czy Kobe. Szacunek dla niego bo zasługuje.

Mój czwarty przegrany finał, mam serdecznie dość LM(nie Juve tylko samej LM), ale może się kiedys jeszcze doczekam.


Zablokowany