Liga Mistrzów 2011/12
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Bartas_01 pisze:Co do Nocerino. Nikt nie mówi, że on nie potrafi grać w piłkę, bo nie grałby i w Juve i w Milanie. On po prostu tak jak nasz Pepe czy choćby Matri nigdy nie przeskoczy pewnego, solidnego poziomu.
I przestań zachowywać się jak nieogarnięte dziecko, bo dobrze wiesz, że cały zamęt w tym temacie wprowadzasz Ty, swoimi próbami docinek.


Milan i Arsenal to równorzędne zespoły. Obie ekipy zagrały bardzo dobrze u siebie, bo przeciwnik im na to pozwolił. W ostatecznym rachunku Milan w miare ogarnął się i nie dał sobie wbić tej czwartej bramki. Gratulacje za awans do ćwierćfinału, tyle.
Co do Arsenalu, to cierpi on na "Zespół Wengera". Póki nie wyleczą się, mogą pożegnać się z top4 premierleague (o ile ono jeszcze istnieje).
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Rozumiem, że w żadnym momencie meczu przy stanie 3:0 dla Arsenalu nie bałeś się o końcowy rezultat.Bubu1899 pisze:Ostatnie 30 minut spotkania to zdecydowanie wiecej (+ bardziej groznych) akcji Milanu i nieudolne ataki Arsenalu, ktore rozbijały się o obrone.
To chyba jest kontrola?
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Kolegów z Milanu proszę o to, żeby przestali płakać nad kontuzjami i lepiej zastanowili się co jest ich przyczyną.
Szkoda Arsenalu ale było wiadomo, że nie przejdą tego meczu bez "pomocy" Milanu. A Milan drugą połowę zagrał bardzo dobrze i w efekcie Arsenal po pięknej walce jednak odpada.
Szkoda Arsenalu ale było wiadomo, że nie przejdą tego meczu bez "pomocy" Milanu. A Milan drugą połowę zagrał bardzo dobrze i w efekcie Arsenal po pięknej walce jednak odpada.
Poniekąd masz rację ale jednak po pierwsze, to on wprowadził najpierw Arsenal do czołówki w Anglii. Po drugie, nie wiadomo na ile strategia transferowa jest zależna od Wengera a na ile od zarządu Arsenalu.pan Zambrotta pisze:Co do Arsenalu, to cierpi on na "Zespół Wengera". Póki nie wyleczą się, mogą pożegnać się z top4 premierleague (o ile ono jeszcze istnieje).
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Po pierwsze, to tym się różni mentalność Arsenalu od chociazby Juventusu, że ci drudzy potrafili wywalić Lippiego, choć mogli go całować po stopach za to, co zrobił. Natomiast w Arsenalu Wenger może realizować swoje choroby psychiczne ile dusza zapragnie.Mietson pisze:Poniekąd masz rację ale jednak po pierwsze, to on wprowadził najpierw Arsenal do czołówki w Anglii. Po drugie, nie wiadomo na ile strategia transferowa jest zależna od Wengera a na ile od zarządu Arsenalu.pan Zambrotta pisze:Co do Arsenalu, to cierpi on na "Zespół Wengera". Póki nie wyleczą się, mogą pożegnać się z top4 premierleague (o ile ono jeszcze istnieje).
I przestań bronić Wengera, wielokrotnie mógł wydać pieniądze na kogoś bardziej doświadczonego, on wolał sprowadzać Walcattów, Songów i Denilsonów. I ciągle obstawał przy swoim, mówiąc uparcie, że zrobi z nich gwiazdy. Cóż, może zrobi, ale wyprodukuje dla innych klubów. A pół gwardii, która nie była rozchwytywana przez innych sam wypchnął z klubu wielkim kopem.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Chodziło mi bardziej o to, że po wczorajszym meczu wszyscy pompują z Milanu zapominając, że w poprzednią sobotę Juventus zagrał równie słaby mecz - tyle tylko że rywal był dużo słabszy więc skończyło się na 1:1 a nie 0:3ewerthon pisze: Nie interesuje mnie to, bo nie gramy w LM, gdybyśmy w niej występowali, to Conte by inaczej wszystko rozplanował i przygotował zespół, a jak wiadomo tutaj wszystko jest możliwe. Można wygrać w lidze na trudnym terenie, a potem dostać baty w Champions League.
Nie, nie brzmi. Napisałem że Zlatan, wbrew temu co się tutaj niektórym wydaje, potrafi strzelać gole również drużynom lepszym niż te z miejsc 11-20 w Serie A. Arsenal w pierwszym meczu, mimo że zagrał fatalnie, nie był chyba jednak mimo wszystko słabszy niż Chievo czy Catania.zahor pisze: Czyli Ibra trafił "Wielkiemu Arsenalowi"? Tak właśnie brzmi ton Twojej wypowiedzi.
Czy możesz mi powiedzieć w którym miejscu napisałem że Napoli było bez formy? Ten remis to chyba wynik, z którego jestem w tym sezonie najbardziej dumny, bo wówczas naprawdę rywali byli w gazie.ewerthon pisze: A jak nasi zawodnicy wygrywali z Milanem i interem oraz remisowali z Napoli, to oczywiście wg ciebie te zespoły były wtedy bez formy - i tutaj właśnie wychodzi obiektywizm zahora.
Co do meczów z Milanem i Interem - naprawdę uważasz że wówczas tamte zespoły były w szczytowych formach? Jasne, formę też trzeba umieć złapać w odpowiednim momencie, trzy punkty to trzy punkty i nikt tego nie neguje. Ale mi chodziło bardziej o tych co to wiedzą że Juventus jest silniejszy niż Milan "bo wygraliśmy z nimi 2:0" i nie ulega to dyskusji.
OK, ale poproszę też żeby pół paska było błękitne, bo uważam że Cavani + Lavezzi > Matri + Pepe.ewerthon pisze: Zmień sobie od razu rangę na "milanista" łatwiej będzie z tobą rozmawiać.
Francuz chyba nie pojmuje takiej rzeczy, że każdy piłkarz chce się rozwijać. A najlepiej można się rozwinąć u boku lepszych kolegów. I jeżeli w Arsenalu uda się wychować jakiś talent, to z reguły w pewnym momencie on już nie ma się od kogo uczyć, nabierać doświadczenia i musi się przenieść gdzieś indziej. I tak długo jak do Wengera to nie dotrze, Arsenal będzie jedynie szkółką piłkarską, a nie klubem walczącym o trofea.pan Zambrotta pisze: I przestań bronić Wengera, wielokrotnie mógł wydać pieniądze na kogoś bardziej doświadczonego, on wolał sprowadzać Walcattów, Songów i Denilsonów. I ciągle obstawał przy swoim, mówiąc uparcie, że zrobi z nich gwiazdy. Cóż, może zrobi, ale wyprodukuje dla innych klubów. A pół gwardii, która nie była rozchwytywana przez innych sam wypchnął z klubu wielkim kopem.
Tego akurat chyba nikt nie wie. Milanello się zepsuło? Allegri ma fatalne treningi? Bo argument z wiekowymi piłkarzami raczej odpada, biorąc pod uwagę że kontuzje trapią wszystkich bez względu na wiek.Mietson pisze:Kolegów z Milanu proszę o to, żeby przestali płakać nad kontuzjami i lepiej zastanowili się co jest ich przyczyną.
- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
Gdyby nie anemia przez cały mecz u paru piłkarzy Arsenalu spokojnie te 4:0 by było. Obrona Arsenalu zagrała świetnie dodatkowo Van Persie i Chamberlain. Song i Gervinho to właśnie przykłady tej ogromnej anemii. Ten drugi to chyba jednak za słaby jest na Arsenal, przychodził jako gwiazda, a gra średnio cały sezon. Takie życie piłkarskie, u nas Diego przychodził jako zbawienie, a skończył szybko karierę
.

- Łoles
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2010
- Posty: 677
- Rejestracja: 26 października 2010
średnio ogarnięta małpa to rozumiezahor pisze:bo uważam że Cavani + Lavezzi > Matri + Pepe.

Czytając Twoje posty faktycznie nasuwa mi się myśl czy czasem nie za dużo fapiesz nad milanem

"Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią złych ludzi. Ale staram się Ringo, naprawdę bardzo się staram być pasterzem..."
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Bardzo podoba mi się wynik wczorajszego meczu, bo nie życzyłem Milanowi odpadnięcia, ale wyjazdu z Londynu z pełnymi gaciami po porażce 0:3 lub 1:4 i dostałem co chciałem. Po meczu z nami zajrzałem na polskie forum kibiców Milanu, gdzie jakiś mądrala napisał, że gdyby uznano im gola na 2:0 to "zrobiliby z nas Arsenal". Wczoraj Arsenal zrobił z nich Milan :lol:.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Brzmi. Stawiasz Arsenal obok Barcelony, czyli potęgi piłkarskiej (nawet jeśli nie grają tak jak w poprzednim sezonie, to nimi są) i zawyżasz w ten sposób wartość drużyny Wengera. A prawda jest taka, że przed pierwszym meczem kanonierzy byli drużyną w rozsypce, także aż tak wysoki wynik i te wszystkie bramki Zlatana nie są jakimś niesamowitym osiągnięciem. Biorąc pod uwagę sytuację przed meczem jest tylko bardzo dobrym wynikiem.zahor pisze:Nie, nie brzmi. Napisałem że Zlatan, wbrew temu co się tutaj niektórym wydaje, potrafi strzelać gole również drużynom lepszym niż te z miejsc 11-20 w Serie A. Arsenal w pierwszym meczu, mimo że zagrał fatalnie, nie był chyba jednak mimo wszystko słabszy niż Chievo czy Catania.ewerthon pisze:
Czyli Ibra trafił "Wielkiemu Arsenalowi"? Tak właśnie brzmi ton Twojej wypowiedzi.
Natomiast ci, którzy mówią, że Zlatan nie potrafi grać w ważnych meczach przeciwko wielkim rywalom mieli po prostu rację. W tym sezonie coś się ruszyło, ale w poprzednich? Przez parę lat spędzonych w interze, Ibra w fazie pucharowej po prostu zawodził, w poprzednich dwóch sezonach było identycznie. Być może w tym roku się to zmieni, ale pewności jeszcze nie ma.
To inaczej - pisałeś, że zremisowaliśmy przypadkiem. Czyż nie tak było? Ja uważam, że nawet przypadkowy gol przy takim zaangażowaniu i woli walki sprawia, iż drużynie należał się jeden punkt. Wcale nie myślę, że Juventus jest słabszy niż Milan, tylko idiota wysnuję na dzień dzisiejszy takie stwierdzenie.zahor pisze:Czy możesz mi powiedzieć w którym miejscu napisałem że Napoli było bez formy? Ten remis to chyba wynik, z którego jestem w tym sezonie najbardziej dumny, bo wówczas naprawdę rywali byli w gazie.ewerthon pisze: A jak nasi zawodnicy wygrywali z Milanem i interem oraz remisowali z Napoli, to oczywiście wg ciebie te zespoły były wtedy bez formy - i tutaj właśnie wychodzi obiektywizm zahora.
Co do meczów z Milanem i Interem - naprawdę uważasz że wówczas tamte zespoły były w szczytowych formach? Jasne, formę też trzeba umieć złapać w odpowiednim momencie, trzy punkty to trzy punkty i nikt tego nie neguje. Ale mi chodziło bardziej o tych co to wiedzą że Juventus jest silniejszy niż Milan "bo wygraliśmy z nimi 2:0" i nie ulega to dyskusji.
Z Napoli akurat się uspokoiłeś, więc na szczęście nie trzeba tego robić.zahor pisze:OK, ale poproszę też żeby pół paska było błękitne, bo uważam że Cavani + Lavezzi > Matri + Pepe.ewerthon pisze: Zmień sobie od razu rangę na "milanista" łatwiej będzie z tobą rozmawiać.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Brawa dla Arsenalu za walkę. Choć obojętne było mi kto przejdzie dalej, po cichu liczyłem na powtórkę z Deportivo, ciekawe czy Bubu byłby równie wygadany? :lol:
Miło było patrzeć na pełne gacie milanistów.
Miło było patrzeć na pełne gacie milanistów.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Uuu, widzę, że trwała tutaj dysputa na temat Nocerino. Nie dorzucę nic nowego i napiszę, że wczoraj zagrał słabiutko. Do dawnego Gattuso mu daleko. Zresztą i tak nasz były zawodnik nie był najsłabszy, Mesbah zagrał tragicznie, LM to za wysokie progi dla niego.
Ciągle nurtuje mnie pytanie: co drużyna Allegriego myślała wychodząc na płytę Emirates z takim nastawieniem :doh:
Ciągle nurtuje mnie pytanie: co drużyna Allegriego myślała wychodząc na płytę Emirates z takim nastawieniem :doh:

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
"zagramy bez spiny, szybkie 0-2 i do domu".pumex pisze:Ciągle nurtuje mnie pytanie: co drużyna Allegriego myślała wychodząc na płytę Emirates z takim nastawieniem :doh:
cytat ze steca na fb.piłkarzowi Serie A przy wyniku 0:3 trudno zmusić się do biegania, bo jako osobnik racjonalny zbyt nisko ocenia prawdopodobieństwo powodzenia, natomiast piłkarz Premier League dopiero przy wyniku 0:3 jest gotowy wypluć z siebie wszystkie płuca i w ogóle wnętrzności, bo zaczyna mu grozić utrata honoru.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
pan Zambrotta pisze:"zagramy bez spiny, szybkie 0-2 i do domu".
I własnie takia jest różnica miedzy PS a Seria A , jakies 2 : 0. Czy Milan wczoraj grał słabo ? nie.... grał na 90 % ale przy grającym 100% Arsenalu, 4 drużynie PL to za mało. PL jest mocniejsza bardziej wyrównana i sie rozwija w porownaniu do naszej chimerycznej ligi.
W tym sezonie trafiliśmy na słabszą forme ,,anglików'' bo w formie MU MC TOT zjada nas na podwieczorek. A co do siły Seria A i kibicowania im w LM ... jak to powiedziała mi kiedyś babcia niczego szczególnego nie odkrywając ,, licz tylko na siebie, jeśli umiesz liczyć '' . Dlatego nie przywiązzuje do wystepów w LM Calcio wiekszej uwagi, dopóki, doputy Juve w niej nie bedzie grało. I sam zaczynam watpić iż Milan się zmęczy przy 35 osobowej kadrze, a wręcz przeciwnie, kolejne dobre mecze mogą im tylko pomóc i w formie i w pewności siebie.
patrzysz przez pryzmat 1 sezonu , gdzie pewnie MC wygra LE i znowu powiekszy przewagę nad chocby nami. MU CFC przechodza metamorfozę , gdzie i tak plasują sie w czołowce a MU walczy o mistrza. Chciałbym żeby tak kyzysy przechodziły druzyny włoskie , popatrz chocby na dzisiejszy Inter czy Milanz ostatnich kilku lat... a Napoli .. poczekajmy do przyszłego sezonu. O Juve nie wspominam bo nawet nie ma czego. Udine to taka włoska Villareal z gorszymi wynikami na aranie europejskiej.Ouh_yeah pisze:No widać jaka mocna jest PS. ManUtd nie wyszedł ze słabej grupy. City nie wyszło kosztem Napoli, które niedługo odprawi Chelsea a Milan pożegnał Arsenal.
Ostatnio zmieniony 07 marca 2012, 14:03 przez Cabrini_idol, łącznie zmieniany 5 razy.
