Muzyka - tutaj wszystko.
Jak dla mnie to te wszystkie niby punkowe (wspomniany FOB, Good Charlotte, Panic! At the Disco) amerykańskie zespoły brzmią tak samo. Zero melodii, tylko gitarowy hałas i wokal.Giovani pisze:Dla mnie to taki zwykły beznadziejny, punkowy zespolik. Coś w stylu My Chemical Romance, chociaż trzeba przyznać, że są trochę lepsi. Nie lubie tego rodzaju muzyki.francois pisze:Kojarzy ktoś Fall Out Boy![]()
Genialni są
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Na głowię wszystko to bije Ciemna Strona. Świetne są też WYWH, Animals i Ściana - to jest to. Division Bell? Uwielbiam Gilmoura jako gitarzystę, ale bez Watersowskiego pesymizmu nie ma Floydów.zoff pisze: Nie wiem dlaczego, ale w moim uznaniu Division Bell bije na głowę wszystko. Tak, po prostu...
- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1397
- Rejestracja: 01 października 2005
Na szczęście żaden z tych zespołów z punkiem nie ma nic wspólnego.Arielinho13 pisze:Jak dla mnie to te wszystkie niby punkowe (wspomniany FOB, Good Charlotte, Panic! At the Disco) amerykańskie zespoły brzmią tak samo. Zero melodii, tylko gitarowy hałas i wokal.
Wylansowane <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> dla nastolatek.
Ogólnie patrząc niby Ameryka kalifornijskim punkiem stoi, ale dobrych punkowych kapel jest niewiele. The Offspring, Pennywise, NOFX, Bad Religion, AFI, może ktoś dorzucić Blink 182 i więcej ciężko coś znaleźć. W USA dużo lepiej rozwinął się hardcore niż punk.

- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
A jakie szanse na rozwinięcie miał punk w Stanach? To muzyka dla roboli bez nadziei na przyszłość, a nie wylaszczonych chłopaczków na deskach surfingowych, polujących na wysokie fale i głębokie... uśmiechy... dziewczynek, które to obserwują z plaży.Mrówa pisze:Na szczęście żaden z tych zespołów z punkiem nie ma nic wspólnego.Arielinho13 pisze:Jak dla mnie to te wszystkie niby punkowe (wspomniany FOB, Good Charlotte, Panic! At the Disco) amerykańskie zespoły brzmią tak samo. Zero melodii, tylko gitarowy hałas i wokal.
Wylansowane <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> dla nastolatek.
Ogólnie patrząc niby Ameryka kalifornijskim punkiem stoi, ale dobrych punkowych kapel jest niewiele. The Offspring, Pennywise, NOFX, Bad Religion, AFI, może ktoś dorzucić Blink 182 i więcej ciężko coś znaleźć. W USA dużo lepiej rozwinął się hardcore niż punk.
- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1397
- Rejestracja: 01 października 2005
Jednak się rozwinął, z tym że całkiem inaczej niż w Europie. Taka specyfika Ameryki. Tam punka słuchali skejci i wylaszczeni surfingowcy jak ich nazwałeś, a nas robole z fabryki. Scena wygląda całkiem inaczej, ale nie można amerykańskim kapelom odbierać wkładu w propagowanie i rozwój punk rocka.deszczowy pisze:A jakie szanse na rozwinięcie miał punk w Stanach? To muzyka dla roboli bez nadziei na przyszłość, a nie wylaszczonych chłopaczków na deskach surfingowych, polujących na wysokie fale i głębokie... uśmiechy... dziewczynek, które to obserwują z plaży.Mrówa pisze:Na szczęście żaden z tych zespołów z punkiem nie ma nic wspólnego.Arielinho13 pisze:Jak dla mnie to te wszystkie niby punkowe (wspomniany FOB, Good Charlotte, Panic! At the Disco) amerykańskie zespoły brzmią tak samo. Zero melodii, tylko gitarowy hałas i wokal.
Wylansowane <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> dla nastolatek.
Ogólnie patrząc niby Ameryka kalifornijskim punkiem stoi, ale dobrych punkowych kapel jest niewiele. The Offspring, Pennywise, NOFX, Bad Religion, AFI, może ktoś dorzucić Blink 182 i więcej ciężko coś znaleźć. W USA dużo lepiej rozwinął się hardcore niż punk.

- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Kinderrockowy, kinderpunkowy w najlepszym wypadku. Taki poprock.Giovani pisze:Oj tam, czapiasz się. punk rockowy ?Alfa i Omega pisze:Zastrzel się.Dla mnie to taki zwykły beznadziejny, punkowy zespolik
Arielinho też zresztą podał same amerykańskie poprocki. Żadnego bym punkiem nie nazwał.
na TDB jest mniej Floydów we Floydach, ale to też wybitny album. U mnie trzeci, za Wish You Were Here i Animalsami.Na głowię wszystko to bije Ciemna Strona. Świetne są też WYWH, Animals i Ściana - to jest to. Division Bell? Uwielbiam Gilmoura jako gitarzystę, ale bez Watersowskiego pesymizmu nie ma Floydów.
Aczkolwiek wszystkie ich krążki uwielbiam.
- Giovani
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
- Posty: 491
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
Nie słucham takiego rodzaju muzyki, więc się nie znam, ale to nie ważne. Lepiej podaj jakieć punkowe zespołyAlfa i Omega pisze:Kinderrockowy, kinderpunkowy w najlepszym wypadku. Taki poprock.Giovani pisze:Oj tam, czapiasz się. punk rockowy ?Alfa i Omega pisze: Zastrzel się.
Arielinho też zresztą podał same amerykańskie poprocki. Żadnego bym punkiem nie nazwał.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
The Clash, The Ramones, Sex PistolsGiovani pisze: Nie słucham takiego rodzaju muzyki, więc się nie znam, ale to nie ważne. Lepiej podaj jakieć punkowe zespoły

No przeciez napisałem "niby punkowe". Pop punk będąc dokładnym. No w każdym razie - słabe to wszystko i na jedna nutę.Alfa i Omega pisze:Kinderrockowy, kinderpunkowy w najlepszym wypadku. Taki poprock.Giovani pisze:Oj tam, czapiasz się. punk rockowy ?Alfa i Omega pisze: Zastrzel się.
Arielinho też zresztą podał same amerykańskie poprocki. Żadnego bym punkiem nie nazwał.
- Beben
- Juventino
- Rejestracja: 27 kwietnia 2005
- Posty: 98
- Rejestracja: 27 kwietnia 2005
Polecam gorąco Hyro da Hero :twisted:
http://www.youtube.com/watch?v=YHARq8g9 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=QSCyb78e ... re=related
A co do Fall Out Boy to i tak bym ich bardziej pod Pop ewentualnie rock podpiął bo co to ma z Punkiem wspólnego :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=YHARq8g9 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=QSCyb78e ... re=related
A co do Fall Out Boy to i tak bym ich bardziej pod Pop ewentualnie rock podpiął bo co to ma z Punkiem wspólnego :lol: