Zarty, Dowcipy, Kawały

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Ultras

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 1907
Rejestracja: 03 listopada 2003
Podziekował: 7 razy

Nieprzeczytany post 02 listopada 2008, 10:37

Pewna kobieta zapadła w śpiączkę. Leżała tak sobie w szpitalu, aż po
pewnym czasie pielęgniarki zaobserwowały ciekawą rzecz. Mianowicie
podczas mycia intymnych miejsc pacjentki wykresy na monitorach jakby
przyspieszały, czyli serce biło szybciej, fale mózgowe byłe "lepsze".
Wzięto więc na rozmowę męża kobiety i przedstawiono całą sytuację. Padła
propozycja seksu oralnego, bo być może to wyrwie żonę z fatalnej
śpiączki. Mąż dosyć niechętnie, ale się zgodził prosząc o trochę
intymności. Pielęgniarki zastawiły parawany i oddaliły się. Po kilku
minutach wracają a na monitorach proste linie. Serce nie bije, żadnych
oznak życia. Pytają więc męża:
-Co się stało ?
-Chyba się zaksztusiła...


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 02 listopada 2008, 12:12

Przychodzi d.upa do baru i mówi:
-Lej na krechę

Pięciu Murzynów gwałci Niemca w Afryce. Niemiec krzyczy: "neeeeeeeein!", więc przyszło jeszcze czterech.


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
tabo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Posty: 3983
Rejestracja: 25 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 02 listopada 2008, 16:00

Młode małżeństwo w hotelu:
- Pokój na dobę - mówi młody mąż.
- Ma pani szczęście - mruga portier do żony, zwykle bierze pokój na godzinę.

Osiedle nowobogackich. Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami komórkowymi. Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się. Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy – płacze nieszczęsny malec.
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak będziesz piasek kopać łopatką.

Koniec roku szkolnego, mały jaskiniowiec wraca do jaskini ze świadectwem i pokazuje je ojcu:
- No, synu, trója z myślistwa to jeszcze rozumiem, boś młody, ale z historii? Przecież to tylko dwie strony.

Z baru wychodzi pijany mężczyzna, zobaczył księdza i ksiądz mówi do niego:
- Człowieku nawróć się.
- Dobrze,a ma ksiądz pożyczyć trochę kasy?

Jedzie rodzina szosa: maz, zona i dwuletni jas. Zatrzymuje ich policja i bada ich alkomatem
Maz: 2 promile,
- Do radiowozu! Juz!
- Alez panie, macie alkomat zepsuty, niech pan bada zone!
Zona: 2 promile.
- Tym bardziej do radiowozu!
- Alez naprawde nic nie pilismy! Niech pan zbada Jasia! Dziecku przeciez bysmy nie dawali!
Jas: 2 promile.
- Przepraszamy panstwa, rzeczywiscie mamy zepsuty alkomat. Prosze jechac dalej, do widzenia! - mówi policjant.
Rodzinka jedzie dalej. Po chwili maz odwraca sie do zony i mówi:
- Widzisz? A mówilas, zeby Jasiowi nie dawac!

Jedzie zona z mezem i nagle przy drodze dostrzegaja potraconego skunksa. Zatrzymuja sie i zona bierze zwierzaka do samochodu. Mówi do meza:
- Kochanie on caly sie trzesie.
- Wlóz go miedzy uda, bedzie mu cieplo.
- A co ze smrodem?
- Zatkaj mu nos.

Czterech rabbich prowadziło dysputę teologiczną. Ponieważ nie moglidojść do porozumienia zrobili głosowanie. Głosowanie zakończyło sięstanem 3:1. Rabbi, który przegrał w głosowaniu zaczął modlić się doBoga:- Panie mój! Wiem, że mam rację a serce moje jest czyste. Pokaż imjakiś znak, żeby wiedzieli, że racja jest po mojej stronie...
I faktycznie w jednej sekundzie na niebie pojawiła się ciemna chmurka.
- Widzicie! ? krzyczał ten, który się modlił ? Oto jest znak od Pana! To ja miałem rację...
Jednak pozostali trzej powiedzieli, że to tylko zwykła chmurka i to napewno nie jest znak od Pana. Wtedy, rabbi zaczął modlić się jeszcze raz:
- Panie mój! Tak bardzo Cię proszę... Daj nam większy znak, na potwierdzenie mych słów...
Na niebie pojawiło się jeszcze kilka ciemnych chmurek i nagle strzeliłpiorun. Trafił on w drzewo oddalone od rabbich jakieś 100 m. Wtedy Żyd,który się modlił powiedział:
- Widzicie! Pan znowu do nas przemówił!
Na co jeden z rabbich odpowiedział mu:
- No to co, że Pan Ci odpowiedział. Nadal my mamy rację, bo jest 3:2!

Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami. On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść.... nic!
Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:
- Panie, trzeba kuć!
- Co Pan, k***a? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...
- Panie, wszystko ale nie gres...
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...
- Co Pan, k***a <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>? - pyta mąż
- Panie...podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z gumoleum

Pani mówi do Jasia:
- Jasiu do tablicy!
- Spier***** !!!
- Co powiedziales?!
- Spier***** !!!
- Do dyrektora!
- Nie pójde do niego, bo mu śmierdzą nogi!
- Ach ty gówniarzu!
Nauczycielka prowadzi Jasia do dyrektora.
- Panie dyrektorze, ten gówniarz mówi do mnie żebym sp*****lała, a o panu,
że smierdzą panu nogi!
- Ach, ty szczeniaku! - krzyczy dyrektor. - Dawaj numer telefonu do ojca!
- Nie dam!
- Dawaj!
Po paru minutach udało się dyrektorowi wydusić od Jasia numer telefonu do
jego ojca. Dzwonią... Odzywa się automatyczna
sekretarka:
- "Tu gabinet pana Andrzeja Leppera. Prosimy zostawić wiadomość"...
Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora , on na nią, wreszcie
nauczycielka pyta:
- No i co robimy, panie dyrektorze?
- Ja idę umyć nogi a pani niech sp*****la!


Obrazek
ArtHur

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 marca 2007
Posty: 451
Rejestracja: 10 marca 2007

Nieprzeczytany post 03 listopada 2008, 19:35

:D

Szczegolnie polecam 1:01, znany z innych filmikow :D


Okoni

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2007
Posty: 416
Rejestracja: 18 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 03 listopada 2008, 21:00

Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i zapojkę.
- Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia
sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi
17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
- Jak pan to robi - pyta kelner - że zawsze wyciąga pan tyle ile
wynosi rachunek?
- Aj panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi
spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle
pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy
zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
- Ale super - woła kelner zachwycony - A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
- Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami.

Przychodzi Mietek do lekarza, rozpina rozporek, wyjmuje interes i kładzie go na biurku. Zdziwiony lekarz pyta:
- I co z nim nie tak? Czy jest za mały?
- Nie, nie jest za mały.
- Czy jest za duży?
- Nie, nie jest za duży.
- A może pana boli?
- Nie, nie boli mnie.
- To co z nim jest?
- Fajny co???

Irlandczyk, Polak i Rosjanin pracowali na wysokościowcu. Zaczynaja drugie sniadanie. Odpakowują swoje kanapki i...
- Kurcze, znowu kanapka z szynką - skarży się Irlandczyk - Cały miesiąc kanapki z szynką. Jeżeli jeszcze raz dostane kanapki z szynką, to skocze!
- W morde - mówi Polak - Znowu wędzone udko kurczaka. Codziennie musze jeść udko kurczaka! Jeżeli jeszcze raz dostane udko kurczaka to skocze!
- Moj Boh - wzdycha Rosjanin - Znowu chleb z kiełbasą. Dzień w dzień chleb z kiełbasą. Jeżeli jescze raz na drugie śniadanie dostane chleb z kiełbasą, to skocze!
Następnego dnia wszyscy trzej otwierają swoje pudełka na drugie śniadanie... i skaczą po kolei.
Na pogrzebie wdowy rozpaczają.
- Jejku, jeżeli wiedziałabym, że nie lubi szynki, nie dawałabym my takich kanapek - biadoli Irlandka
- Gdybym tylko wiedziała - jęczy Polka - Nigdy więcej nie dałabym mu kurczaka...
Oczy wszystkich zwracają się na Rosjankę.
- Nu, sztoż - wzrusza ramionami kobieta - Andriej sam sobie robił kanapki...

W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża.
Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na pierwszym piętrze wisi tabliczka:
"Mężczyźni tutaj mają pracę" - To już coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci" - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni" - No, coraz lepiej - pomyślała - ale wyżej, to musi być już <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.
Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych" - Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku" - No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam, babom, za cholerę nie można dogodzić..."

Wczesnym rankiem myśliwy wybrał się na polowanie. Przeszedł kawałek i myśli:
- Tak zimno, dziś na pewno nic nie upoluję.
Wrócil więc do domu, rozebrał się i wszedł do łóżka.
- To ty kochanie? - spytała w półśnie żona myśliwego.
- Tak, skarbie.
- Zimno?
- Oj, bardzo.
- No widzisz, a ten kretyn poszedł na polowanie.

Król wydaje córkę za mąż, jednak kandydatów czeka ciężka próba. Mają wypić beczkę piwa, przepłynąć jezioro, na którym jest wyspa a na niej lew z bolącym zębem, którego trzeba wyrwać a na koniec zadowolić seksualnie starą czarownicę.
Pierwszy kandydat wypija beczkę piwa i tonie w jeziorze.
Drugi kandydat wypija beczkę piwa, przepływa jezioro, ale zostaje skonsumowany przez rozwścieczonego lwa.
Trzeci kandydat wypija beczkę piwa, przepływa jezioro i po chwili z zarośli wyspy słychać stękanie, jęczenie, sapanie.
Wszyscy z niepokojem wsłuchują się w dźwięki dobiegające z wyspy.
Po chwili za krzaków wychodzi trzeci kandydat i pyta:
- Gdzie jest ta czarownica, której miałem zęba wyrwać?

:D :D :D


Dionizos

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 marca 2003
Posty: 1706
Rejestracja: 30 marca 2003

Nieprzeczytany post 08 listopada 2008, 19:51

Tabo zostales mistrzem suchara...


hara

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 listopada 2004
Posty: 484
Rejestracja: 28 listopada 2004
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 08 listopada 2008, 20:46

No to żeby przebić tabo:

Jak się nazywa zepsuta/spieprzona akcja zespołu?

interakcja!

juhu! :D :dance: :prochno:


Capo di tutti capi
tabo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Posty: 3983
Rejestracja: 25 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 09 listopada 2008, 13:38

Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po internecie...
A mąż na to:
- No żesz nie pisz tak mać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?!

- Ojcze, czy dzisiaj wraz z córką twą a moją siostrą, jedziemy do babci Gandzi?
Zadumał się ojciec i odrzekł:
- A którą to babcię nazywasz Babcią Gandzią?
I odpowiedział mu junior:
- No babcię Marysię...

Lato, popołudnie, mąż mówi do żony:
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:
- Złoty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła,
procesja pogrzebowa idzie...

Syn po zdanej maturze zwraca się do ojca o spełnienie danej mu wcześniej obietnicy. Ojciec bez słowa przekazuje mu kluczyki od samochodu. Obserwuje tę scenę przepełniona dumą matka. Po jakimś czasie syn oddaje rodzicom kluczyki, zwracając się do ojca:
- Musisz uzupełnić kondomy w schowku. Zużyłem 2 ostatnie...

Znacie historię o śledziu i pieprzu?
swoją śledź, cudzą pieprz.
Ostatnio zmieniony 11 listopada 2008, 15:39 przez tabo89, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Dionizos

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 marca 2003
Posty: 1706
Rejestracja: 30 marca 2003

Nieprzeczytany post 09 listopada 2008, 18:25

Ojcze, czy dzisiaj wraz z córką twą a moją siostrą, jedziemy do babci Gandzi?
Zadumał się ojciec i odrzekł:
- A którą to babcię nazywasz Babcią Gandzią?
I odpowiedział mu junior:
- No babcię Marysię...
To jest wlasnie idealny przyklad suchara...


Siewier

Administrator
Administrator
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 2082
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Podziekował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 09 listopada 2008, 18:32

Dionizos pisze:
Ojcze, czy dzisiaj wraz z córką twą a moją siostrą, jedziemy do babci Gandzi?
Zadumał się ojciec i odrzekł:
- A którą to babcię nazywasz Babcią Gandzią?
I odpowiedział mu junior:
- No babcię Marysię...
To jest wlasnie idealny przyklad suchara...
Po 5 godzinach wreszcie zajarzyłem :!: :!: :!: :D


Mrówa

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2005
Posty: 1397
Rejestracja: 01 października 2005

Nieprzeczytany post 09 listopada 2008, 20:40

Siewier pisze:
Dionizos pisze:
Ojcze, czy dzisiaj wraz z córką twą a moją siostrą, jedziemy do babci Gandzi?
Zadumał się ojciec i odrzekł:
- A którą to babcię nazywasz Babcią Gandzią?
I odpowiedział mu junior:
- No babcię Marysię...
To jest wlasnie idealny przyklad suchara...
Po 5 godzinach wreszcie zajarzyłem :!: :!: :!: :D
Znaczy że jak smażysz gandże masz kapcia w ustach :?: :prochno:


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 09 listopada 2008, 22:08

Przychodzi pedał do mięsnego i mówi:
-poproszę dużą kiełbasę
-pokroić? - pyta się sprzedawca
-a co, ja mam dupe na żetony ?

mam nadzieję, że nie suchar :happy:


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
tabo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Posty: 3983
Rejestracja: 25 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 11 listopada 2008, 15:48

10 najsłynniejszych powiedzonek w historii, które zawierały przekleństwo:

1. "Co to k*rwa było?" - Burmistrz Hiroszimy
2. "Skąd się wzięli ci wszyscy pie*rzeni Indianie?" - Generał Custer (Little Big Horn)
3. "Każdy pie*rzony idiota może to zrozumieć!" - Einstein
4. "Ona tak naprawdę wygląda, do k*rwy nędzy! " - Picasso
5. "Jak to, k*rwa, rozwiązałeś?" - Pitagoras
6. "Co ty chcesz mieć na tym pie*rzonym suficie?!" - Michał Anioł
7. "K*rwa, nie przypuszczam żeby teraz spadł deszcz" - Joanna d''Arc
8. "Pier*olona ulewa!" - Noe
9. "Potrzebna mi ta parada jak pie*rzona dziura w głowie" - J.F.Kennedy
10. "A kto się k*rwa dowie?" - Bill Clinton

Obrazek

Typowy "ziomek" poszedł sobie nad rzeczkę z wędką i złowił złotą rybkę. Rybka mówi:
-Słuchaj stary, ja dzisiaj taka zmęczona, nie jestem w formie. Mogę Ci spełnić jedno życzenie.
Skejt sie zgodził, wypowiedział życzenie, rybka sie zastanowiła i tako rzecze:
-Dzisiaj wieczór będzie załatwione.
Ziomek pobiegł do domu, czeka, czeka i nic. Tak się wynudził, że w końcu zasnął. Nagle budzą go jakieś hałasy na podwórku. Wychodzi przed dom, patrzy, a tam płonący krzyż i kilku członków Ku-Klux-Klanu zarzucających szubieniczną pętlę na gałąź drzewa. Do gościa podchodzi przywódca w czerwonej szacie i pyta:
-To ty chciałeś sie bujać jak czarni ?

Jakiej narodowości był Amor?
- Rosyjskiej. Latał z gołą dupą, uzbrojony po zęby, strzelał do ludzi i mówił, że to z miłości.

75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia.
Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak , jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak:
Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic.
No to spróbowałem lewą ręką, i też nic.
Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic.
Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę.
I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika.

- Dlaczego piwo wychodzi z organizmu szybciej niż mleko?
- Bo nie musi zmieniać koloru.
- A dlaczego rosyjskie piwo wychodzi z organizmu szybciej niż ukraińskie?
- Bo nie musi zmieniać smaku.

- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?


Obrazek
Ultras

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 1907
Rejestracja: 03 listopada 2003
Podziekował: 7 razy

Nieprzeczytany post 11 listopada 2008, 19:38

W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły.
Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki.
Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota."
Nawrót i pytanie do klasy:
- co ja napisałam?
Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu?
Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
- Ale ma d...ę! - mówi Jaś.
- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj!

W nocy na ławce w parku seksuje się para. Napalony chłopaczyna nawet nie zauważył, kiedy organ mu się wysunął. Dziewczyna mu szepcze:
- W dechę walisz...
A on dumny:
- Wiadomo, mistrzuniu...

http://i38.tinypic.com/21ooqbl.jpg


Motor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 marca 2008
Posty: 297
Rejestracja: 27 marca 2008

Nieprzeczytany post 12 listopada 2008, 16:42

Ile jaj ma nowy prezydent USA?

Oba-ma

Pani w szkole zadała wypracowanie kończące się zdaniem "Matka jest tylko jedna" Następnego dnia mówi "Marysiu przeczytaj wypracowanie"
"Mama zawsze pomoże, mama jest piękna. Matka jest tylko jedna" wszyscy już czytali tylko Jaś nie czytał. Pani mówi Jasiu przeczytaj. "Balanga w domu wódka się leje, wódka się kończy matka krzyczy "Jasiu przynieś dwie wódki z lodówki" Idę i krzyczę "Matka, jest tylko jedna"


ODPOWIEDZ