Bayern M. 0-1 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
lukask1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 134
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 16:23

Bawarczyk pisze: Bayern cisnal Juve niewyobrazalnie.....
Mial mnustwo akcji i strzalow na bramke.. gdyby nie Buffon Juve juz do przerwy by poleglo i to z 3:0 lub wiecej.
No mamy Buffona a Wy Kahna nazwiska mowia same za siebie i odzwierciedlaja przebieg meczu :D :P wlasnie po bledzie Kahna DP z latwiascia umiescil pilke w siatce. Morze graliscie lepiej i nalezalo wam sie zwyciestwo ale pilka jest okragla :P 8)


Obrazek
rad3k88

Juventino
Juventino
Rejestracja: 21 lipca 2004
Posty: 146
Rejestracja: 21 lipca 2004

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 16:29

Wlasnie ogladalem mecz :D I stwierdzam ze Juve gralo dobrze szczegolnie w 2 polowie :!: Dobrze gral Zlatan ale za bardzo egoistycznie szczegolnie przy rzucie wolnym , jakby Alex strzelal to by trafil 8) (No Zlatan tez trafil ale w mur) Del Piero tez dobrze gral duzo widzial na boisku, moze to nie byl jakis jego super mecz ale wiedzial gdzie sie ustawic :-D Buffon jak zwykle gral Super. Obrona troche nerwowo. A dalej juz mi sie nie chce pisac.

FORZA DEL PEIRO!


kouba

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Rejestracja: 21 sierpnia 2003
Posty: 1698
Rejestracja: 21 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 16:29

Bawarczyk pisze:Przypomnijcie sobie chociazby mecz z Barca w LM gdy Juve przez ostatnie 10 minut byl zamkniety w swoim polu karnym, wszyscy juz tylko czekali kiedy Barca wklupie im gola a tu po jednej katrze Juve zdobywa bramke i awansuje- idzie sie wsciec!!!
dobra, mecz rzeczywiscie tak wygladal, ale podales akurat mecz przecikow Juve. A teraz dla porownania, mecz z tej samej beczki, przypomnij sobie pierwsze spotkanie tych zespolow. Wtedy to Juve cislo przez caly mecz. Szybko strzelona bramka, potem nadal nieustanne ataki, wydawalo sie, ze bedzie przynajmniej ze 3-0. A tymczasem jedna akcja i gol dla Barcy. Wierz mi, tak samo jak pozniej szlo sie wsciec na miejscu fana Barcy, tak samo po tym meczu na miejscu fana Juve ;) W sumie wyszlo na rowno, bo oba mecz skonczyly sie 1-1, a za kazdym razem jedna z druzyn miala ogromna przewage, a to, ze Juve mialo wiecej szczescia to kazdy wie czemu jest :D
Rowniez Pozdrawiam


Luiza

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2004
Posty: 84
Rejestracja: 12 września 2004

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 16:31

Wy tu sobie flaki wyprówacie a prawda jest prosta: football to football, wygrywa ten zespół który strzeli 1 gola wiecej niewazne czy wynik koncowy jest 11-10 czy 1-0!Choc piekna gra oko cieszy 8)

A nawiazujac do wczorajszego meczu:ogladalam caly :D dzis na Polsacie Sport i musze przyznac ze ani Bayern ani Juve nie miali jakby ochoty nic strzelic...no ale oczywiscie kapitan przejal sprawe i po ptokach.
Gdyby nie gra calego zespolu wyniku by nie bylo....choc Buffi gral wczoraj za dwóch. Wielkie BRAVA!!!! :-D :-D


matteo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 listopada 2003
Posty: 11
Rejestracja: 25 listopada 2003

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 17:19

wystarczy powiedziec: Juventus!! Co z tego ze mecz moze nie byl porywajacy i bayern tez czasami mogl strzelic?? my mamy Buffona, Del Piero i cala reszte zaczynajac od masazystow, konczac na Ibrahimovicu!!






FORZA LA JUVE!!


BIANCONERI

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 916
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 18:13

No cóż,nawet sfrustrowani fani Bayernu nie zepsują mi radości z wygranej,ponieważ na tym etapie rozgrywek liczą się przede wszystkim punkty a nie ładna gra.Juventus zasłużył na wygraną,ponieważ ma na tyle silną defensywe,że może pozwolić sobie na taką a nieinną gre.Fani Bayernu mogą miec pretensje do swoich zawodników za ich nieskuteczność,albo do...Buffona,który już dawno przerósł ich nerwuska o ciekawych rysach twarzy.Niektórzy nierozumieją podejścia Włochów do piłki;Capello znakomity taktyk był po prostu zadowolony z tego jak wypadła nasza obrona,zwłaszcza,że Bayern przeważał praktycznie w całym meczu.Co do niemieckich fachowców..no cóż prawda jest taka,że oni mają problemy z przyznaniem się do błędu czy porażki i tak już chyba będzie zawsze.


"Bestia najgorsza zna troche litości lecz ja jej nie znam,więc nie jestem bestią"
Obrazek
darel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 426
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 18:35

Bawarczyk pisze:
Juventin pisze:W MECZU WYGRYWA LEPSZY :!:
Przypomnijcie sobie chociazby mecz z Barca w LM gdy Juve przez ostatnie 10 minut byl zamkniety w swoim polu karnym, wszyscy juz tylko czekali kiedy Barca wklupie im gola a tu po jednej katrze Juve zdobywa bramke i awansuje- idzie sie wsciec!!!

Wypowiedz Fabio Capello:
"To byl wielki Juventus" - Bez komentarza...

Pozdrawiam
Dokładnie ten sam mecz przyszedł mi do głowy. O ile dobrze pamietam to przez całą dogrywke Juve grało w 10, bo czerwona kartke zarobił Davids. Przez 30 minut Barca cisneła, ale nic z tego nie wynikło. Pamietam, że po tym meczu mój ojciec stwierdził, że Barca była bardzo słaba, ponieważ pomimo gry w 10 i tylu okazji nie mogła strzelić bramki. Juve wystarczyła jedna kontra, by Zalayeta zapewnił nam awans.
Piłka nie zawsze jest sprawiedliwa i trzeba się z tym pogodzić. Owszem - wczoraj Bayern grał ładniej od Juve, ale co z tego?? O wyniku na boisku decyduje wszystkich 11 zawodników, a Juventus ma w bramce Buffona, który podczas tego meczu bronił fenomenalnie.
A co do szczęścia to mozna wspomniec wczorajszy mecz, który transmitowała TVP. Niby pewne zwyciestwo ManU 4:1, ale czy na pewno tak pewne: pierwsza bramka podarowana przez obrońce Sparty, druga z karnego którego równie dobrze mogło nie być (wslizg był wyraźnie w piłke), przy trzeciej i czwartej mozna było odgwizdac spalonego ( a szczególnie przy czwartej).

Nawiąże jeszcze do tej wypowiedzi Capello, która wydaje mi sie w 100% słuszna. Zespół, który przez wiekszość meczu sie broni, wyraźnie nie ma swojego dnia, a pomimo tego wygrywa - to najwieksza klasa. Nie sposób wygrac kiedy jest sie we wspaniałej formie i wszystko wychodzi. Sztuka jest wygrać, kiedy w danym dniu nic nie wychodzi, gra sie nie klei, nieliczne akcje ofensywne kończa sie niepowodzeniem. Wygrac w takim spotkaniu to prawdziwy wyczyn, który kształtuje charakter zespołu, a właśnie taki mecz rozegrało Juve z Bayernem.

To, że zwyciestwo szczęśliwe, wiele osób może tak powiedzieć, ale to zalezy, kto z jakiej perspektywy spojrzy na ten mecz. Nie da sie ukryć, że zwyciestwo głównie zawdzięczamy Buffonowi. Chodzi o to, żeby miec takiego Buffona w drużynie. 8)


na zawsze wierni turyńskiej drużynie
wErOn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2003
Posty: 668
Rejestracja: 06 listopada 2003

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 18:43

kouba pisze:
Bawarczyk pisze:Przypomnijcie sobie chociazby mecz z Barca w LM gdy Juve przez ostatnie 10 minut byl zamkniety w swoim polu karnym, wszyscy juz tylko czekali kiedy Barca wklupie im gola a tu po jednej katrze Juve zdobywa bramke i awansuje- idzie sie wsciec!!!
dobra, mecz rzeczywiscie tak wygladal, ale podales akurat mecz przecikow Juve. A teraz dla porownania, mecz z tej samej beczki, przypomnij sobie pierwsze spotkanie tych zespolow. Wtedy to Juve cislo przez caly mecz. Szybko strzelona bramka, potem nadal nieustanne ataki, wydawalo sie, ze bedzie przynajmniej ze 3-0. A tymczasem jedna akcja i gol dla Barcy. Wierz mi, tak samo jak pozniej szlo sie wsciec na miejscu fana Barcy, tak samo po tym meczu na miejscu fana Juve ;) W sumie wyszlo na rowno, bo oba mecz skonczyly sie 1-1, a za kazdym razem jedna z druzyn miala ogromna przewage, a to, ze Juve mialo wiecej szczescia to kazdy wie czemu jest :D
Rowniez Pozdrawiam
Oprócz tego co powiedziałeś, przytoczę 2 lipca 2000 roku, finał ME między Francją, a Italią. Każdy pamięta chyba bramkę Delvecchio, a potem horror ! W 94 minucie po fatalnych błędach obrony Azzurrich no i samego Toldo, który nie powinien odsunąc nogi Francja zremisowala. W dogrywce tylko dopełnili formalności, bo Azzurri nie mieli już woli walki.

Mecz z Bayernem to w zasadzie inna sytuacja, ale pilka jest okrągła, a bramki są dwie, jak wspomniał ktoś wyżej ;) Liczy się zwycięstwo i punkty, a nie jakieś ladne strzały, po ktorych nie padają gole :lol: Poza tym Buffon to też część drużyny, więc jak tu mówić o fuksie ? Takiego Buffona moglibyśmy mieć w obronie, czy nawet pomocy i nikt by nie mówił, że tylko fuks nas ratował. Buffon to mistrz, a Europa nam Go zazdrości ... :twisted:

Jak pisał BIANCONERI - Capello to Capello, a nie superman ! Myśleliście, że JUve będzie atakować ? Przecież dzięki temu zwycięstu otrzymaliśmy promocję do 1/8 i tu taktyka i opanowanie grały pierwszoplanową rolę.

Cóż fani bayernu - wątpie aby ktoś za rok pamiętał, że Juve w fazie grupowej niesprawiedliwie wygrało 1-0 :lol: . Jeżeli zdobędziemy LM to będzie to świadectwo naszej wyższości nad wszystkimi i nikt nie będzie mówił, że Bianconeri grają słabo. Poprostu jest to zespoł taktyczny, a nie cyrkowy i to są Włochy, a nie Brazylia, że atakuje się całe spotkanie ! Taki styl gry, trudno dla was ... ;)

A mówi się, że niemieccy obrońcy są niedoprzebicia 8) :twisted:


(..)z każdą godziną, z każdą minutą uczę się ciebie człowieku.. z każdą sekundą i z każdą chwilą jestem głupszy(..)
Wolność i kapitalizm!
olli

Bawarczyk
Bawarczyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2004
Posty: 49
Rejestracja: 05 października 2004

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 18:49

Wajron pisze: A mówi się, że niemieccy obrońcy są niedoprzebicia 8) :twisted:
w zasadzie nie Niemieccy, bo w tym meczu w Bayernie w formacji obronnej nie grał żaden Niemiec!!!
Sagnol-Francuz
Lucio-Brazylijczyk
Kovac-Chorwat
Salihamidzic-Bośniak


Obrazek
M.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2004
Posty: 1460
Rejestracja: 26 lipca 2004

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 19:49

Fajnie, że Juve wygrało. Fakt mieliśmy trochę szczęścia przy strzale Schweinsteingera w poprzeczkę, ale w innych sytuacjach Buffon bronił kapitalnie, po raz kolejny potwierdzając to, że jest najlepszym bramkarzem na świecie. Juventus zagrał dosyć słabo, ale mam nadzieję, że nie wynika to z faktu, że mamy jakiś kryzys, ale z tego, że piłkarze odpuścili sobie ten mecz.


:roll:
revenever

Juventino
Juventino
Rejestracja: 01 listopada 2004
Posty: 17
Rejestracja: 01 listopada 2004

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 20:49

Olli: musisz sie zwyczajnie w swiecie pogodzic z porazka swojej druzyny, dzisiaj wygral szczesliwie Juventus, ja z kolei juz tez nieraz widzialem mecze Bayernu, w ktorych wygrywal, chociaz nie powinien... Nie miej do nas pretensji o to, ze Makaay nie potrafil strzelic Buffonowi bramki (nie jest w tym odosobniony :D) i ze Del Piero potrafil wykorzystac potkniecie Kahna. Pilka polega na tym, aby nadarzajace sie okazje wykorzystywac i Juventus zrobil to wczoraj o ten jeden raz wiecej od Bayernu, w tym jednym, najwazniejszym czynniku byl lepszy i dzieki temu wygral.


wErOn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2003
Posty: 668
Rejestracja: 06 listopada 2003

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 20:59

olli pisze:
Wajron pisze: A mówi się, że niemieccy obrońcy są niedoprzebicia 8) :twisted:
w zasadzie nie Niemieccy, bo w tym meczu w Bayernie w formacji obronnej nie grał żaden Niemiec!!!
Sagnol-Francuz
Lucio-Brazylijczyk
Kovac-Chorwat
Salihamidzic-Bośniak
Nie miałem tu na myśli konkretnych nazwisk, a niemieckich - grających w barwach niemieckiego klubu, w Niemczech poprostu.

Przytocze: Zlatan mówił w jednym z wywiadów, że "... włoscy obrońcy są o wiele trudniejsi do pokonania niż holenderscy..." Chodziło tu oczywiście o Calcio, a nie o obywateli Włoch ;)


(..)z każdą godziną, z każdą minutą uczę się ciebie człowieku.. z każdą sekundą i z każdą chwilą jestem głupszy(..)
Wolność i kapitalizm!
olli

Bawarczyk
Bawarczyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2004
Posty: 49
Rejestracja: 05 października 2004

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 21:40

revenever pisze:Olli: musisz sie zwyczajnie w swiecie pogodzic z porazka swojej druzyny,
alez ja sie z tym juz dawno (wczoraj :wink: ) pogodzilem, dobrze wiem ze Bayern przegral z wlasnej winy a nie z powodu mokrego boiska czy za niskiej temperatury ( wywody a`la polscy piłkarze albo Małysz :wink: :wink: )
Wajron pisze:Nie miałem tu na myśli konkretnych nazwisk, a niemieckich - grających w barwach niemieckiego klubu, w Niemczech poprostu.

Przytocze: Zlatan mówił w jednym z wywiadów, że "... włoscy obrońcy są o wiele trudniejsi do pokonania niż holenderscy..." Chodziło tu oczywiście o Calcio, a nie o obywateli Włoch
Nie no, nie mowilem tego jako wytykanie bledu, tylko jako ciekawostke :wink: :wink:


Obrazek
Kabal

Juventino
Juventino
Rejestracja: 04 listopada 2004
Posty: 1
Rejestracja: 04 listopada 2004

Nieprzeczytany post 04 listopada 2004, 23:13

Juventus mial szczęście ze Makaay nie wykorzystał wyśmienitej okazji :twisted:


kto wygra mecz !!?? .......
ballack13

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 lipca 2003
Posty: 432
Rejestracja: 03 lipca 2003

Nieprzeczytany post 05 listopada 2004, 07:55

hmm czemu nietransmitowali meczu Juve ?? hmm chyba sie zawiedli po pierwszym meczu
a co do samego meczu to udowadnił on że Juve w tym seoznie nieodpuści nikomu :twisted:


Zablokowany