Serie A (25): Bologna 1-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 4602
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 17:36

Mówcie co chcecie, ale jak dla mnie dzisiaj najlepszym piłkarzem na boisku był Melo. Już w poprzednich spotkaniach prezentował się bardzo solidnie, ale dzisiaj pierwszy raz od dawien dawna grał z łbem na karku. Bezbłędny w odbiorze, bardzo fajnie rozgrywał i rozciągał naszą grę i wypracował Candrevie sytuację w 81 minucie świetnym podaniem, którego niestety strzelec drugiej bramki nie zamienił na to co powinien. Dodatkowo Melo sprokurował czerwoną kartkę i strzelił bramkę której sędzia nie uznał (muszę się dokładnie przyglądnąć powtórce, ale jeżeli to był spalony Del Piero, to nie ma mowy o nieprawidłowej bramce). Także dla mnie Melo dzisiaj małym bohaterem ;).

Na minus oczywiście znów bramka przy wrzutkach i mamy kupę szczęścia, dzisiaj poprzeczka i to co zrobił Gimenez ... :prochno:.

Cóż, inkasujemy kolejne trzy punkty, stwarzamy sobie coraz więcej sytuacji i wskakujemy na czwarte miejsce, jest coraz lepiej, ale to jeszcze nie koniec.


Reg

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 marca 2006
Posty: 299
Rejestracja: 27 marca 2006

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 17:45

Lypsky pisze:
Reg pisze: Najgorszy na boisku Salihamidzić, który tylko podaje do tyłu i parę razu do boku gra 90 minut, chociaż był do zmiany po I połowie.
Kto za niego?
Przy genialnym 3-5-2 oczywiście nie mieliśmy dziś nikogo na tą pozycję, ale po co gramy taktyka, do której nie mamy wykonawców?

Lypsky pisze:
Reg pisze:Oczywiście w II połowie Felipe zagrał o niebo lepiej, ale to nie miało wtedy znaczenia.
Kiedy w pierwszej połowie zagrał "słabiej" miało to znaczenie, a jak w drugiej był jednym z najlepszych nie ma to znaczenia, ciekawe.
Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że patrząc na I połowę taka zmiana nie miała sensu. Tym razem się udało, chwała mu za to, że po przerwie się poprawił, ale według mnie powinien zostać zdjęty po pierwszych 45 minutach, bo popełniał za dużo błędów.
Lypsky pisze:
Reg pisze:Jedyna różnica między meczami z Ferrarą a z Zaccheronim to forma Del Piero, który w każdym meczu przesądza o zwycięstwie.
Niezły bełkot, zamiast docenić, że po miesiącach bryndzy wygrywamy i awansujemy na czwarte miejsce to czytam takie pierdoły.
Nie uważam Zaca za wspaniałego fachowca, jest to trener przejściowy, ale warto docenić, że pod jego wodzą udaje się strzelać gole i wygrywać mecze. Mam głęboko gdzieś czy sprzyja nam szczęście czy nie, liczą się punkty.
Teraz się udaje, ale pod względem gry nie widać poprawy. Dlatego moim zdaniem nie ma się czym zachwycać. Przyjdą remisy czy porażki i znów będzie biadolenie, a prawda jest taka, że nawet teraz, kiedy zdobywamy punkty nie gramy nic specjalnego.


Obrazek
luks_wgs

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lutego 2006
Posty: 164
Rejestracja: 22 lutego 2006

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 17:50

Vincitore pisze:Dodatkowo Melo sprokurował czerwoną kartkę i strzelił bramkę której sędzia nie uznał (muszę się dokładnie przyglądnąć powtórce, ale jeżeli to był spalony Del Piero, to nie ma mowy o nieprawidłowej bramce).
Polecam zapoznanie się z przepisami gry w piłkę nożną. Jeśli napastnik absorbował uwagę obrony(często kwestia interpretacji, ale w tym przypadku Del Piero jak najbardziej zwracał uwagę ostatniego obrońcy i umożliwił tym samym dojście do sytuacji strzeleckiej Melo) będąc na pozycji spalonej w czasie podania to bramka NIE MOŻE zostać uznana. Koniec i kropka. Jak najbardziej służna decyzja sędziego.


Bianco, nero e..Del Piero

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lutego 2010
Posty: 14
Rejestracja: 14 lutego 2010

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 17:55

Po pierwszych minutach spodziewałem się łatwego zwycięstwa, niestety dziś był słaby mecz w naszym wykonaniu ale liczą się 3 pkt..

Piękna asysta Del Piero 8)


Obrazek
Dybala 4ever

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 października 2007
Posty: 1612
Rejestracja: 28 października 2007

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 18:03

Jesteśmy konsekwetni i kolejna wygrana w lidze :!: Jednak nie ma co popadać w hurraoptymizm, bo naprawdę nasza gra jest jeszcze szarpana i co mecz najemy się nerwów. Równie dobrze w tym meczu mógł być remis i porażka, ale na szczęście mamy też farta, jakiego wcześniej nam brakowało. Zac niech się poważnie zastanowi nad ustawieniem 3 obrońcami, bo ono nam zbytnio nie pomaga. Fakt od kiedy on zaczął nas trenować, ale w każdym meczu tracimy gola, a to niezbyt dobrze świadczy o formacjach obronnych. Kiedy Zac ściągnął Marchisio i Diego przy stanie 1-1 stukałem się w łeb, bo nie było z kim grać z przodu. Miał chyba nosa wpuszczając Candrevę, który w końcu zaliczył gola nr 1 w Juve. Mógł strzelić też drugiego w niemalże 100% sytuacji, ale nie zachował zimnej krwi. Jednak nie wybrzydzam, bo grunt to wygrana :wink: . Sędzia nie wiem czemu nie uznał gola Melo, który był jak najbardziej prawidłowy, ale to już historia kto będzie o tym kiedyś pamiętał.
Pozwolę sobie ocenić naszych graczy:
Buffon-5,5 trochę bronił niepewnie ostatnimi czasy, ale też wszystkiego nie można na niego zwalać, bo formacje obronne zamulały też często
Chiellini-7 skała naszej obrony, po raz kolejny świetnie się zaprezentował
Legro-6 w miarę przyzwoicie, choć też paru błędów się nie wystrzegł
Grygera-6 podobnie co pan wyżej, ale już jest lepszy od Zebiny, który jest całkowicie niepewny. Ewidentny brak Caceresa, oby w czwartek mógł zagrać
De Ceglie-6 w obronie w miarę pewnie jest lepszym graczem od starego Grosso
Marchisio-7 bdb mecz młodego Turyńczyka, dobry w odbiorze i popisał się kilkoma skutecznymi drybligami
Melo 7- też grał bdb, chyba powoli łapie formę, radzi sobie w pojedynkach z paroma graczamy. Oby tak dalej Felipe!
Diego-7 dużo starał się jak zawsze z przodu, no i strzelił gola, mógł też 2,ale zabrakło mu szczęścia
Del Piero 7- również kolejny dobry mecz naszego kapitana, dobrze dryblował, ale czasem przesadzał z tym, no i asysta przy bramce Candrevy
Amauri-7 po tym jak się odblokował zaczyna pokazywać w końcu powoli, że jest dobrym napastnikiem, przytomnie zachował się przy asyście Diego, nie zagrał samolubnie na chama. Dużo się ruszał na boisku i parę razy skutecznie dryblował

Camor-bez oceny za krótko zagrał, ale jest po kontuzji. Jeszcze nie ten poziom co wcześniej, jednak dobrze się zastawiał, dzięki czemu zyskywilaśmy na czasie
Candreva 6,5- głównie za bramkę,którą strzelił, mógł drugą, ale nie zachował zimnej krwi. Jest dobrym zmiennikiem, ale nie warto raczej go wykupować, bo to jeszcze nie poziom Juve
Sissoko 6- zagrał ciut lepiej niż ostatnimi czasy, dobrze że zaczął na ławce, mógł zregenerować siły


Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 977
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 18:04

Reg pisze:
Lypsky pisze:
Reg pisze:Jedyna różnica między meczami z Ferrarą a z Zaccheronim to forma Del Piero, który w każdym meczu przesądza o zwycięstwie.
Niezły bełkot, zamiast docenić, że po miesiącach bryndzy wygrywamy i awansujemy na czwarte miejsce to czytam takie pierdoły.
Nie uważam Zaca za wspaniałego fachowca, jest to trener przejściowy, ale warto docenić, że pod jego wodzą udaje się strzelać gole i wygrywać mecze. Mam głęboko gdzieś czy sprzyja nam szczęście czy nie, liczą się punkty.
Teraz się udaje, ale pod względem gry nie widać poprawy. Dlatego moim zdaniem nie ma się czym zachwycać. Przyjdą remisy czy porażki i znów będzie biadolenie, a prawda jest taka, że nawet teraz, kiedy zdobywamy punkty nie gramy nic specjalnego.
Mam niestety podobne odczucie. Nasza gra zarówno w obronie jak i w ataku pozostawia wiele do myślenia. Jedynie co się faktycznie poprawiło to to, że wykorzystujemy 1-2 okazje więcej niż dotychczas (Del Piero).

Obrona od końca listopada gra fatalnie, a przejście na system gry trzema obrońcami niestety nie poprawiło tej sytuacji, a szczerze mówiąc to obawiam się, że nawet nieco ją pogorszyło. Tutaj zdecydowany minus dla Zaccheroniego.

W pomocy "Zac" co prawda trochę poukładał role zawodnikom, ale nadal nie przekłada się to na konstruowanie akcji. Defensywnie pomocnicy spisują się lepiej, ale ciągle nie ma płynności w przejściu z pomocy do linii ataku, nie ma nieustannego ciągu na bramkę przeciwnika i ten może nas "cisnąć" po kilka minut w każdym meczu. To niedopuszczalne!

Oczywiście cieszy na pewno zmiana mentalności, sposoby myślenia, zmiana w psychice zawodników. Jeśli to jest sprawka Zaccheroniego, to chwała mu za to, bo to największa odmiana jaka nastąpiła w Juve od jego przyjścia. Zaccheroni musi jednak popracować nad taktyką, systemem gry, bo moim zdaniem brniemy w ślepą uliczkę, tak jak to było z 4-4-2 Ranieriego.


Pozdrawiam!
Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1535
Rejestracja: 31 maja 2008
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 18:14

Nie zgodzę się z tymi co piszą ,że w grze nie widać poprawy...
Za Ciro nie dało się Juventusu w ogóle oglądać...dobrnięcie do końca połowy bywało dla mnie ekstremalnym zadaniem...
Teraz nasza gra jest w porównaniu do wcześniejszej o niebo lepsza i w końcu wygrywamy... a to się liczy.
Ciągle narzekacie i narzekacie na tą taktykę, a Juve jak na złość ciągle wygrywa... Jeżeli taktyka jest dobra to po co ją zmieniać?

Co do meczu, to dla mnie najlepszy był Melo, świetnie przejmował i jak już ktoś trafnie zauważył grał z "głową na karku", cieszy mnie ,że od naszego pomocnika jakaś łysa popierdułka się odbiła jak od ściany.


Filip

Rejestracja:

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 18:17

Nawet niezły mecz, ale wciąż jeszcze dużo chaosu. Nie mniej jednak cieszy, że tą grę można już nazwać grą Juventusu. Według mnie genialne zmiany przeprowadzone w meczu Diego <> Candreva , czego efektem była bramka. Szkoda drugiej sytuacja Candrevy ale tutaj bramkarz Rossoblu zachował się w genialny sposób.

Na plus po tym meczu na pewno Del Piero, Diego, Candreva, Chiellini i Buffon i nawet Amauri. Średnio zaprezentowali się Grygera, De Ceglie, Melo.
Według mnie na minus dzisiaj : Salihamidzic i Camoranesi, mimo że ten drugi miał mniej czasu na popisanie się , jednak nie zrobił nic a stracił dużo. A Hasan dzisiaj kompletną padake grał...

Brakowało mi tylko 3 bramki i było by świetnie a tak wciąż graliśmy na granicy błędu i Bologna miała kontaktowe szanse.


Fidelito

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 stycznia 2008
Posty: 105
Rejestracja: 16 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 18:18

Zwycięstwo cieszy - bardzo dobra gra Alexa i Melo, ale nasza gra to po prostu komedia :angry: Taktyka Zaccheroniego jest o dupę rozbić i mam nadzieję, że sam w końcu to zrozumie, bo szczęścia wiecznie mieć nie będziemy.
Podobnie jak Reg zastanawiam się czy nasz trener w ogóle widzi miejsce dla Camora, czy Giovinco? Wszystko niestety wskazuje, że w swojej taktyce rodem z lat 70 woli mieć obrońców na skrzydłach, którzy i tak nie zapewniają żadnego spokoju z tyłu.
I co dalej...? do-dziadować do końca sezonu na 4 miejscu(oby) Później Secco przeprowadzi mercato po swojemu, zatrudnią nowego trenera... i kabaretu ciąg dalszy :prochno:


Monte Cristo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 września 2006
Posty: 1265
Rejestracja: 15 września 2006

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 18:18

Owszem, widac poprawe - ale to nie jest nawet jedna dziesiata tego Juventusu ktory ma walczyc o Scudetto. Zac, fajnie ze wpadles, ale po sezonie out. Odrazu gdy wychodzimy na prowadzenie to murowanie bramki, gdyby to jeszcze bylo murowanie jak za Capello, czy chodzby Ranieriego to rozumiem, ale tutaj nerwowka do konca.


Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5534
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 18:42

Vesper pisze:Nie zgodzę się z tymi co piszą ,że w grze nie widać poprawy...
Za Ciro nie dało się Juventusu w ogóle oglądać...dobrnięcie do końca połowy bywało dla mnie ekstremalnym zadaniem...
Teraz nasza gra jest w porównaniu do wcześniejszej o niebo lepsza i w końcu wygrywamy... a to się liczy.
Ciągle narzekacie i narzekacie na tą taktykę, a Juve jak na złość ciągle wygrywa... Jeżeli taktyka jest dobra to po co ją zmieniać?
Jeżeli chodzi o poprawę to zgadzam się w 100%. Juventus Ferrary nie miał żadnych argumentów aby wygrywać. Wraz z przyjściem Zaca musiało się coś zmienić, przed nowym trenerem każdy zawodnik na pewno chciał i chce się pokazać z najlepszej strony. W lidze liczą się tylko 3 punkty w każdym meczu i jeżeli je osiągamy to nie powinno być w sumie zastrzeżeń, ale ta taktyka, chociaż końcowy rezultat przynosi dobry, nie jest taktyką, z którą wiązałbym przyszłość. Chociażby dlatego, że nie mamy takich trzech obrońców, którzy byliby w stanie zapewnić spokój w defensywie. Na Grygere czy Legrottaglie to momentami aż żal patrzeć. Cofnąć tego De Ceglie do obrony i grać czterema obrońcami.
Nasz dzisiejszy przeciwnik zagroził naszej bramce tak wiele razy, że chwilami to łapałem się za głowę. Tak nie może być, któregoś dnia zabraknie odrobiny szczęścia i znowu przegramy.
Poniżej oczekiwań dzisiaj zdecydowanie Hasan. Liczę, że Camoranesi wróci na dobre (tzn. dobry i tydzień bez kontuzji) i ta prawa strona będzie wyglądać atrakcyjniej.

4 miejsce!
Forza Juve!


KINIEK

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 sierpnia 2004
Posty: 199
Rejestracja: 30 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 18:46

Całkiem dobry mecz w naszym wykonaniu, widać wyraźną poprawę w grze naszych zawodników, którzy ostatnio nie błyszczeli formą:
Melo- na początku meczu miał jakieś głupie zagranie i już złorzeczyłem na niego, ale później było już tylko lepiej, dużo przechwytów, na pewno jeden z jego lepszych meczy u nas.
Amauri- chociaż dzisiaj nie zdobył bramki, to zagrał przyzwoicie, widać że ostatnie bramki podbudowały go psychicznie, wciąż jednak sędziowie uparcie gwiżdżą "faule" jeśli tylko kogoś dotknie :roll:
Del Piero- trochę mało widoczny na początku pierwszej połowy. ale i tak to chyba jego najlepszy mecz w sezonie (nie oglądałem spotkania z Ajaxem, więc nie wiem czy tam nie zagrał lepiej), zagrał bardziej jako pomocnik niż napastnik, świetnie rozgrywał, praktycznie bez strat i niedokładnych podań.
Na minus dzisiaj Hasan, całkowicie nieprzydatny, już lepiej niech gra Candreva jako boczny pomocnik, Sebastianem też bym nie pogardził...
Cieszy mnie to, że odkąd Zac nas trenuje, potrafimy odrabiać stracone bramki, a także potrafimy grając dajmy na to słabo przez 20 minut nagle się spiąć i zaprezentować dużo lepszy poziom.
Martwi mnie natomiast, że gdy już prowadzimy i zaczyna się odliczanie końca spotkania, to nagle wkrada się chaos i nawet taka Bologna w 10 nas ciśnie :? , chyba już wystarczająco wiele razy traciliśmy tak bramki, żeby wyciągnąć odpowienie wnioski i się czegoś nauczyć?


gawron

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 marca 2008
Posty: 652
Rejestracja: 01 marca 2008

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 18:53

Wydaje mi się, że szybko zdobyty gol na początku spotkania zamieszał naszym w głowach. Chyba wydawało im się, że utrzymają ten wynik do 90. minuty, co jest raczej ciężkie grając przy publiczności przeciwnika na ich terenie.
Wyrównujący gol wyraźnie rozbujał przeciwników i mieliśmy niesamowite szczęście, że młody Gimenez popełnił taką gafę przy stuprocentówce w naszym polu karnym. Na szczęście piłarze Juve szybko zareagowali i po pięknym podaniu Alexa Candreva strzelił swoją pierwszą bramkę dla Bianconerich. Potem była jeszcze szansa po pięknym zagraniu Amauriego do Del Piero, po czym celny strzał oddał Melo, który tym golem mógł podsumować swoje niezłe (niestety nadal kilka groźnych strat) spotkanie. Jednak Alex zostawił "kawałek ciała" (:D) na spalonym i gola nie uznano. Kto wie jak by się skończyło spotkanie gdybyśmy wtedy prowadzili 3:1, na pewno byłoby łatwiej.

Jednak trzeźwo podsumowując ten mecz - biorąc pod uwagę, że ta drużyna nadal nazywa się Juventus, to nie zagraliśmy dobrze. Nawet zważywszy na to, że to dopiero nasz trzeci wygrany mecz z rzędu po tym kraterze (bo "dół" to za mało, żeby to określić). Męczyliśmy się z Bologną tak samo jak w czwartek z Ajaxem, którego niegrzecznie by było stawiać koło 14-stej drużyny Serie A.
Znowu straciliśmy bramkę, choć zastanawiam się, czy Buffon nie pomógł trochę przeciwnikom. No ale można było przecież Busce przypilnować. Zastanawiam się, czy jesteśmy jeszcze w stanie zagrać na zero "z tyłu".

No cóż, 3 punkty i 4. miejsce cieszą, ale jeszcze daleko nam do tego by odzyskać swój da(aaa)wny blask.


Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 4602
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 19:09

LUKS WGS pisze:
Vincitore pisze:Dodatkowo Melo sprokurował czerwoną kartkę i strzelił bramkę której sędzia nie uznał (muszę się dokładnie przyglądnąć powtórce, ale jeżeli to był spalony Del Piero, to nie ma mowy o nieprawidłowej bramce).
Polecam zapoznanie się z przepisami gry w piłkę nożną. Jeśli napastnik absorbował uwagę obrony(często kwestia interpretacji, ale w tym przypadku Del Piero jak najbardziej zwracał uwagę ostatniego obrońcy i umożliwił tym samym dojście do sytuacji strzeleckiej Melo) będąc na pozycji spalonej w czasie podania to bramka NIE MOŻE zostać uznana. Koniec i kropka. Jak najbardziej służna decyzja sędziego.
Tak, dopiero teraz zauważyłem na powtórce w 90 minuto na Rai Due, masz niepodważalną rację.


Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 6009
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 21 lutego 2010, 19:13

Jak na złość... :cry: pół godziny przed meczem wyłączyli mi internet i teraz dopiero włączyli :( niestety nie widziałem meczu :?

Oglądałem skrót meczu...cieszy gol Diego szkoda słupka diego :( no i mamy 1 gol Candrevy (ładne podanie Del Piero).Nierozumiem nieuznanego gola Melo ?? Alex nie dotknął piłki więc spalonego też nie mogło być ! Bologna nas dzisiaj postraszyła gol dla nich niemalże identyczny co w 1 meczu z nimi kiedy strzelili w 90 minucie (skończyło się 1-1)

Napoli zremisowało więc mamy 4 miejsce ale za nami 3 dróżyny co mają 40 pkt trzeba uważać FORZA JUVE !!!


Zablokowany