Trofeo TIM 2009: JUVENTUS - Inter 1:1 (k:6:5) / - Milan 2:0
- Reg
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 299
- Rejestracja: 27 marca 2006
Nie udało się w Peace Cup, udało się w Trofeo TIM.
Mecz z Interem:
Nie graliśmy najlepiej, widać było brak jakiegokolwiek kreatywnego zawodnika i ciężko było zagrozić bramce strzeżonej przez Cesara. Giovinco, Del Piero, Diego, Camor - z pewnością gdyby zagrało chociaż dwóch zawodników z tej czwórki gra wyglądałaby o wiele lepiej. Ogólnie brakowało nam wielu kluczowych zawodników, nie tylko ofensywnych. Widać było, że Poulsen się stara i nawet coś tam grał, ale od poziomu Zanettiego dzieli go przepaść. Straciliśmy gola trochę pechowo kiedy piłka po odbiciu od Grygery trafiła prosto pod nogi Motty, między zdezorientowanych obrońców. Przez całe 45 min. mieliśmy problemy z poprawnym zastawieniem pułapki ofsajdowej i kilka razy gracz Interu wybiegał kilkanaście metrów przez naszą obronę, stwarzając groźne sytuacje. Sędzia dał nam karnego w sytuacji, w której mógł zagwizdać na korzyść którejkolwiek drużyny. Iaquinta strzelił słabo, za blisko środka, na wysokości ramion bramkarza. To było do przewidzenia. Na szczęście Mourinho w przyjacielskim geście wpuścił na boisko Rivasa. Nie trzeba było długo czekać na prezent od niego. Tym podaniem upewnił władze Interu, że muszą się go pozbyć jak najszybciej. :-D Amauri zrobił co do niego należało i szczęśliwie doprowadziliśmy do karnych. Byłem pełen podziwu dla naszych zawodników, którzy tym razem dobrze egzekwowali jedenastki. Nawet Iaquinta strzelil
Tylko Poulsenowi się nie poszczęściło i piłka trafiła w słupek. Gigi dwukrotnie miał piłkę na rękach i był niezwykle blisko wybronienia tych strzałów. Udało się przy jedenastce Santona. Wreszcie wygraliśmy w tych przeklętych karnych.
Mecz z Milanem:
W tym spotkaniu graliśmy znacznie lepiej. Na pewno wynikało to po części ze słabszego przeciwnika, ale też kilku zmian personalnych w naszym zespole. Lekarstwem na brak kreatywności stał się Yago, który pokazał się z dobrej strony i zaliczył asystę przy golu na 1:0. Ciekawy zawodnik, dobrze wyszkolony technicznie, dynamiczny. Stylem gry przypomina Giovinco. Swoją szansę dostał również Marrone i zrobił na mnie lepsze wrażenie niż nasz duński sprinter. De Ceglie wreszcie wrócił po kontuzji i zaliczył mocne wejście popisując się asystą przy golu Iaquinty. Nie wiem czy nie było tam minimalnego spalonego. Widziałem tylko jedną powtórkę. Caceres zagrał nieźle, ale jak na prawego obrońce, którym właściwie nie jest, pokazał za mało w ataku. W obronie rządził Chiellini. Bezbłędny występ jak przystało na kapitana
Cieszy, że Iaquinta wreszcie się przełamał. Amauri bardo aktywny w obu meczach. Jako jedyny z naszych napastników gra obecnie na wysokim poziomie. Melo tak jak cały zespół lepiej zagrał z Milanem, ale i tak niczym nie zachwycił.
PS. Tanti Auguri Giorgione!
Mecz z Interem:
Nie graliśmy najlepiej, widać było brak jakiegokolwiek kreatywnego zawodnika i ciężko było zagrozić bramce strzeżonej przez Cesara. Giovinco, Del Piero, Diego, Camor - z pewnością gdyby zagrało chociaż dwóch zawodników z tej czwórki gra wyglądałaby o wiele lepiej. Ogólnie brakowało nam wielu kluczowych zawodników, nie tylko ofensywnych. Widać było, że Poulsen się stara i nawet coś tam grał, ale od poziomu Zanettiego dzieli go przepaść. Straciliśmy gola trochę pechowo kiedy piłka po odbiciu od Grygery trafiła prosto pod nogi Motty, między zdezorientowanych obrońców. Przez całe 45 min. mieliśmy problemy z poprawnym zastawieniem pułapki ofsajdowej i kilka razy gracz Interu wybiegał kilkanaście metrów przez naszą obronę, stwarzając groźne sytuacje. Sędzia dał nam karnego w sytuacji, w której mógł zagwizdać na korzyść którejkolwiek drużyny. Iaquinta strzelił słabo, za blisko środka, na wysokości ramion bramkarza. To było do przewidzenia. Na szczęście Mourinho w przyjacielskim geście wpuścił na boisko Rivasa. Nie trzeba było długo czekać na prezent od niego. Tym podaniem upewnił władze Interu, że muszą się go pozbyć jak najszybciej. :-D Amauri zrobił co do niego należało i szczęśliwie doprowadziliśmy do karnych. Byłem pełen podziwu dla naszych zawodników, którzy tym razem dobrze egzekwowali jedenastki. Nawet Iaquinta strzelil

Mecz z Milanem:
W tym spotkaniu graliśmy znacznie lepiej. Na pewno wynikało to po części ze słabszego przeciwnika, ale też kilku zmian personalnych w naszym zespole. Lekarstwem na brak kreatywności stał się Yago, który pokazał się z dobrej strony i zaliczył asystę przy golu na 1:0. Ciekawy zawodnik, dobrze wyszkolony technicznie, dynamiczny. Stylem gry przypomina Giovinco. Swoją szansę dostał również Marrone i zrobił na mnie lepsze wrażenie niż nasz duński sprinter. De Ceglie wreszcie wrócił po kontuzji i zaliczył mocne wejście popisując się asystą przy golu Iaquinty. Nie wiem czy nie było tam minimalnego spalonego. Widziałem tylko jedną powtórkę. Caceres zagrał nieźle, ale jak na prawego obrońce, którym właściwie nie jest, pokazał za mało w ataku. W obronie rządził Chiellini. Bezbłędny występ jak przystało na kapitana

PS. Tanti Auguri Giorgione!

- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Fajny mecz z Milanem, bardzo fajnie zagrał Yago, był okres gry gdzie zepchnęliśmy Milan na ich połowę i tam prowadziliśmy grę. Na ogromny plus zasługuje również Chiellini, który w końcu zagrał na swoim normalnym poziomie - czyli mistrzowskim
.
Co do Giovinco to również uważam, że więcej pożytku byłoby z niego, gdyby grał jako cofnięty napastnik. Grając u Ranieriego jako skrzydłowy, przynosił więcej pożytku niż "dzisiaj" jako trequartista, w ataku mógłby schodzić na bandę i tam robić swoje z przeciwnikami. Niby grając jako trequartista też mógłby to robić bo nigdzie nie jest powiedziane że ma być przyspawany do środka, ale uważam że byłoby tam z niego więcej pożytku.

Co do Giovinco to również uważam, że więcej pożytku byłoby z niego, gdyby grał jako cofnięty napastnik. Grając u Ranieriego jako skrzydłowy, przynosił więcej pożytku niż "dzisiaj" jako trequartista, w ataku mógłby schodzić na bandę i tam robić swoje z przeciwnikami. Niby grając jako trequartista też mógłby to robić bo nigdzie nie jest powiedziane że ma być przyspawany do środka, ale uważam że byłoby tam z niego więcej pożytku.
- Marian.
- Juventino
- Rejestracja: 25 lutego 2009
- Posty: 1213
- Rejestracja: 25 lutego 2009
Zawsze można spróbowaćLoremaster pisze:Giovinco myślę powinien grać cofniętego napastnika a nie za napastnikami, gdyż tam ma więcej atutów moim zdaniem.

Masz racje, szkoda, że Ciro nie wystawił go w środku defensywy. Obecnie Cannavaro i Legro mnie nie przekonują.Loremaster pisze:Caceres w ofensywie był niezły kilka wrzutek dobrych miał. W defensywie był nie do przejścia, szkoda że go Ferrara na środku chociaż raz nie spróbował.
To wszystko przez to, że się ogoliłReg pisze:W obronie rządził Chiellini. Bezbłędny występ jak przystało na kapitana


- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 977
- Rejestracja: 15 marca 2008
Nie no generalnie, to Giovinco jest bardzo dobrym piłkarzem i można eksperymentować gdzie go wystawiać. Cofnięty napastnik po lewej stronie to prawie jak ofensywny skrzydłowy, ktoś a la Henry czy Messi w Barcelonie z zachowaniem proporcji oczywiście. Podkreślam to, bo właśnie zwinność i szybkość najlepiej się prezentują z boku. Gdy Gio w zeszłym sezonie grał na pozycji Alexa to się po prostu odbijał od środkowych obrońców i tylko czasem błysną, ale przecież nie chcemy robić z niego "lisa pola karnego".Loremaster pisze:Azrael ja się nie zgodzę, jego atuty właśnie świetnie by się sprawdzały przy cofniętym napastniku, kto powiedział że tam trzeba być silnym? Silny i wysoki ma być Amauri, Giovinco akurat świetnie tam pasuje, gdyż : bardzo dobrze podaje, umie dryblować, jest bardzo szybki. Del Piero nigdy sinym zawodnikiem nie był, a za najlepszych lat właśnie techniką, dryblingiem i szybkością robił grę.
Taki wariant że wart przetestowania.
Za Ranieriego to on w ogóle mało co grał. To, że dostawał zadania defensywne mnie także się nie podobało, ale to była koncepcja 4-4-2, więc skrzydłowy jest raczej po prostu lewym pomocnikiem, w przeciwieństwie do ustawienia 4-3-2-1 jak gra chociażby Barcelona czy Chelsea. No ale o czym my tu piszemy.Loremaster pisze:Na lewym skrzydle on się marnował i musiał pracować w defensywie co jest nie dla niego. Za Ranieriego wcale dobrze nie grał na tej pozycji i było widać że się tam trochę męczył.
Najlepiej by było gdyby Gio grał po prostu doskonale bez szukania jakichś pozycji specjalnych czy taktyk.
______________________
Dziś trzeba się cieszyć, bo to nasze pierwsze trofeum w tym sezonie!

Pozdrawiam!
- Dylan
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2009
- Posty: 37
- Rejestracja: 02 lutego 2009
- chapi
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2008
- Posty: 55
- Rejestracja: 03 sierpnia 2008
1 Skrót: http://www.ebramki.pl/view,sparingi-int ... ,6407.html , mecz zinterem
2 Skrót Mecz z Milanem: http://www.ebramki.pl/view,sparingi-juv ... ,6409.html
2 Skrót Mecz z Milanem: http://www.ebramki.pl/view,sparingi-juv ... ,6409.html
- gruzin_juve
- Juventino
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
- Posty: 381
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
http://img517.imageshack.us/img517/6048/legb.jpg
znaczy się chodzi o Legro :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
znaczy się chodzi o Legro :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
- JuveR
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2005
- Posty: 426
- Rejestracja: 17 grudnia 2005
Świetneornen pisze:http://img517.imageshack.us/img517/6048/legb.jpg
znaczy się chodzi o Legro :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Co do turnieju, to Juve całkiem dobrze. Szczególnie nasza młodzież... Caceres, De Ceglie, Iago, Marrone, Giovinco. Liczę, że Ciro będzie stawiał na ostatnią trójkę w trakcie sezonu. Najgorzej wg. mnie zagrał Poulsen. Biegał jak dziecko we mgle. Stracona bramka częściowo na jego konto. Widzieliście moment w którym Caceres pokazywał mu palcem kogo ma pokryć? No nic. Mam nadzieję, że w trakcie sezonu nie będzie miał zbyt wiele szans na pokazanie się.
Szkoda, że Giovinco nie zdobył bramki

- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1579
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
I zapisaliśmy sobie pierwsze trofe tim w historii do kolekcji.Pierwszy mecz,a raczej połowa :lol: z interem nie wyglądała za wesoło,raziliśmy nieskutecznością i momentami niedokładnością.Drugi mecz z Milanem wyszedł już trochę lepiej.Ciro dał pograć młodzieży co wyszło nam na dobre.
Yago i Luca Marrone mogą w przyszłości stanowić o sile Juve.
Cieszy też dobry występ De Ceglie i Chielliniego.
Yago i Luca Marrone mogą w przyszłości stanowić o sile Juve.
Cieszy też dobry występ De Ceglie i Chielliniego.
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
dla mnie Canna to porażka:/ w obronie się gubi:/ miłe zaskoczenie Caceres ,który mógłby grać w środku z Chiellinim. W obronie grał fantastycznie! Karny Poulsena? no ma pecha widać ,że w Juve nie może się przełamać i grać w pełni możliwości ( wnioskuje z meczu)
dodatkowe smaczki trofeo to:
juve-inter - uderzenie przez melo stankovica z główki:D i czerwona kartka dla Matterazziego praktycznie żółtą mało kto by pokazał.
milan - inter - długa przerwa i zabranie piłki ronaldinho ,który zaczął dryblować a stankovic zabrał mu piłkę jak małemu dziecku a potem był w takiej ekstazie ,że stał jak słup i kiedy dostał podanie nawet nie ruszył do niego^^
milan-juve - widocznie ośmielony golem z interem Amauri często dryblował i bardzo ładnie dla oka mu to wychodziło i dodatkowo ośmieszał swoimi dryblingami tak Milanistów ,że aż ręce same się składały do braw^^
no i jedna wrzutka Caceresa ,która mogła by rywalizować z tymi Molinaro^^
dodatkowe smaczki trofeo to:
juve-inter - uderzenie przez melo stankovica z główki:D i czerwona kartka dla Matterazziego praktycznie żółtą mało kto by pokazał.
milan - inter - długa przerwa i zabranie piłki ronaldinho ,który zaczął dryblować a stankovic zabrał mu piłkę jak małemu dziecku a potem był w takiej ekstazie ,że stał jak słup i kiedy dostał podanie nawet nie ruszył do niego^^
milan-juve - widocznie ośmielony golem z interem Amauri często dryblował i bardzo ładnie dla oka mu to wychodziło i dodatkowo ośmieszał swoimi dryblingami tak Milanistów ,że aż ręce same się składały do braw^^
no i jedna wrzutka Caceresa ,która mogła by rywalizować z tymi Molinaro^^
Ostatnio zmieniony 15 sierpnia 2009, 10:16 przez Eric6666, łącznie zmieniany 2 razy.
- BlackShadow7412
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
- Posty: 78
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
Cieszy triumf, dobrze mlodzi zawodnicy, Amauri w formie widac oby tak dalej;d z Interem bylo ciezko ale z Milanem swietnie. Poulsen dalej nie zachwyca ale az tak tragicznie nie bylo, chociaz robi bledy i na poziom Juve sie nie nadaje w zadnym stopniu. Gratulacje dla Juve !! Oby ten turniej byl przedsmakiem dla swietowania scudetto!!
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Mecze w Empoli i U-21 zdają się potwierdzać Twoją tezę, ale juz zeszłosezonowe mecze w Juve niekoniecznie. Giovinco zagrał bodajże dwa albo trzy mecze jako cofnięty napastnik i był kompletnie niewidoczny, stoperzy nie dawali mu pograć, najlepsze spotkania w zeszłym sezonie rozegrał na lewym skrzydle.Loremaster pisze:Azrael ja się nie zgodzę, jego atuty właśnie świetnie by się sprawdzały przy cofniętym napastniku, kto powiedział że tam trzeba być silnym? Silny i wysoki ma być Amauri, Giovinco akurat świetnie tam pasuje, gdyż : bardzo dobrze podaje, umie dryblować, jest bardzo szybki. Del Piero nigdy sinym zawodnikiem nie był, a za najlepszych lat właśnie techniką, dryblingiem i szybkością robił grę.
Taki wariant że wart przetestowania.
Na lewym skrzydle on się marnował i musiał pracować w defensywie co jest nie dla niego. Za Ranieriego wcale dobrze nie grał na tej pozycji i było widać że się tam trochę męczył.
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Po raz pierwszy w historii wygraliśmy ten turniej. Niby towarzyski, ale zawsze cieszy. Oba mecz Juventus zagrał dobrze, choć lepiej wyszedł mecz z Milanem. Teraz jeszcze tylko jeden sparing z Milanem i czekamy na Chievo 

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Mecz z Mlanem dużo lepszy.
Jak przedtem narzekalismy na skostniałą linię pomocy, tak teraz mamy wysyp kreatywnych piłkarzy - jest Diego, obudził się Tiago, jest Giovinco, no i teraz Iago.
Nieźle Caceres, oby ciągłe wystawianie go na prawej flance oznaczało pożegnanie się z Grygerą.
Cieszy przełamanie się napastników
Gdzie jest nasze pyskate samurajskie szkło? oczywiście w szpitalu :lol:
Jak przedtem narzekalismy na skostniałą linię pomocy, tak teraz mamy wysyp kreatywnych piłkarzy - jest Diego, obudził się Tiago, jest Giovinco, no i teraz Iago.
Nieźle Caceres, oby ciągłe wystawianie go na prawej flance oznaczało pożegnanie się z Grygerą.
Cieszy przełamanie się napastników
Gdzie jest nasze pyskate samurajskie szkło? oczywiście w szpitalu :lol: