Siedze w pracy, wlasnie obejrzalem skrot meczu, i naprawde jestem pod wrazeniem..!

I niech mi ktos powie, ze Camoranesi nie potrafi dosrodkowywac

piekne dwie asysty, trzeba rzec piekne
kolejne dwie asysty Camora, dobra skutecznosc w polu karnym, piekna walka, i mamy kolejne 3 punkty. O wpadce Milanu nie bede pisal, bo nie chce sie powtarzac po niektorych, jak jest wszyscy wiemy 8)
Co mnie bardzo cieszy- po pierwsze: Del Piero. W tym meczu pokazal sie z wysmienitej moim zdaniem strony, ze skrotu przynajmniej wynika, ze byl aktywny na boisku, strzeli ladna bramke- glowa, mimo ze nie jest najwyzszym zawodnikiem (bodajze 1,73m, to juz ja jestem wyzszy

), poza tym ladnie dryblowal i strzelal, naprawde.. gral na poziomie.
Po drugie- Ibrahimovic. Jego bramki jakos sie i tak spodziewalem, na jego miejscu, gdybym wyszedl na boisku po tym, jak kiblowalem dwa czy trzy mecze, w tym jeden z nich byl jednym z najwazniejszych w sezonie, bylbym naprawde rozdrazniony i wypruwalbym sobie zyly, zeby cos ustrzelic

ale nie o samym golu chce powiedziec, tylko o jego grze. Jak zwykle byl aktywny, ale rozbroila mnie sytuacja, kiedy przy lewym skraju pola karnego Parmy zaczal sie kiwac w swoim charakterystycznym stylu, nagle do obroncy Parmy podbiega drugi, zeby u pomoc, a Zlatan w jednym momencie obydwu graczom zaklada perfidny kanal i podaje do Nedveda...

nie mam pytan normalnie. Na pewno bylo w tym i troche szczescia, ale wygladalo to elegancko 8)
Po trzecie- Camoranesi. Facet przyzwyczail nas moze do swoich asyst, ale trzeba i tym razem skierowac w jego strone slowa uznania. Prawa pomoc to jego krolestwo, miejmy nadzieje, ze predko nie abdykuje

Wypada mu po prostu podziekowac za obie asysty i dobra gre..
Po czwarte- Ferrara. Jemu chcialbym pogratulowac, a wlasciwie podpisac sie pod juz zlozonymi przez Was gratulacjami. 500 to piekna liczba, zwlaszcza jesli mowimy o rozegranych w Serie A meczach... Serdeczne gratulacje.
Teraz Livorno, jak bedzie? Jesli wypijemy za zwyciestwo, to bedzie to oznaczalo, ze pijemy za Scudetto... Piekna sprawa. Na finiszu rozgrywek, na ostatniej prostej, wyprzedzilismy Milan, i kiedy on sie potyka i lapie zadyszke pod sam koniec, my caly czas pedzimy do przodu... I to sprawia, ze jestesmy lepsi 8) Milan jest juz zmeczony sezonem, nie wytrzymuje tego, a my lapiemy drugi oddech i jestesmy ciagle na czele.