Massimiliano Allegri
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
CFC miało rozsypany skład ? Może i miało ale zawodników miało klasy światowej i tam chodziło o to aby ktoś poukładał a nie skręcał z gówna bicza. Myślisz, że jakby Allegri trafił do CFC zamiast Conte to by tego nie poukładał ? Proszę Cie... Tam każdy kumaty trener z tym składem co oferowała CFC poukładałby to, szczególnie bez pucharów, z możliwością skupeinia się tylko na lidze. W tym Conte jest akurat dobry, coś o tym wiemy
Prawie takie same wyniki ??? nosz kurde.. Conte nie przebrnął 1/4 LM, nigdy. Allegri w 1 sezonie dotarł do finału w którym do 70 min czy tam 80min był remis. Pewne mistrzostwo plus CI. TO są 2x lepsze wyniki niż za Conte. Poza tym jest bardzo prawdopodobne, że w tym sezonie Allegri stanie się pierwszym trenerem Juve, który może zdobyć potrójną koronę. Mówię poważnie.
Wg mnie Allegri jest lepszym trenerem od Conte ( na dzień dzisiejszy), wg innych są na podobnym poziomie ale na pewno Allegri nie jest słabszym trenerem co to to nie.

Prawie takie same wyniki ??? nosz kurde.. Conte nie przebrnął 1/4 LM, nigdy. Allegri w 1 sezonie dotarł do finału w którym do 70 min czy tam 80min był remis. Pewne mistrzostwo plus CI. TO są 2x lepsze wyniki niż za Conte. Poza tym jest bardzo prawdopodobne, że w tym sezonie Allegri stanie się pierwszym trenerem Juve, który może zdobyć potrójną koronę. Mówię poważnie.
Wg mnie Allegri jest lepszym trenerem od Conte ( na dzień dzisiejszy), wg innych są na podobnym poziomie ale na pewno Allegri nie jest słabszym trenerem co to to nie.


- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
Ale tutaj nie ma nawet co dyskutować o wyższości Maxa nad Conte bo Conte to Maxowi buty może czyścić. Mały, daj spokój bo nie masz naprawdę żadnych argumentów, coś się tak czepił i próbujesz innym narzucić swój tok rozumowania, bezsensowny zresztą. Conte odszedł i chwała mu za to bo nadal walilibyśmy w grupie LM głową w mur a potem w ramach LE toczylibyśmy pojedynki z takimi potęgami jak Besiktas, Anderlecht itd.

- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1008
- Rejestracja: 23 marca 2005
Obaj są dobrymi trenerami. Wyższość Maksa polega na tym, że w przypadku spotkań LM można mieć 100% pewności, że przyjęta przez niego taktyka okażę się skuteczna. Nie zawiódł nigdy. Niestety Conte takiej gwarancji nie dawał i nie będę się pastwił i wypominał tych Olymipakosów.
Obu trenerem wiele zawdzięczamy, ale jedynie ktoś niespełna rozumu może stawiać Conte wyżej MA.
Obu trenerem wiele zawdzięczamy, ale jedynie ktoś niespełna rozumu może stawiać Conte wyżej MA.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
napisałeś głupotę z dokładnie prawie takim samym składem więc ja ci odpisałem głupotę z dokładnie prawie takimi samymi wynikami, nie wiem po co drążysz tematCabrini_idol pisze:Prawie takie same wyniki ??? nosz kurde..
widzę różnicę między finałem a 1/4 ale Maks awansował z grupy jednym punktem bo Olympiakos jako jedyny oddał punkty z Malmo (dwumecz z Grekami mieliśmy gorszy) i nie musiał z nikim grać na zaoranym błocie pośniegowym, następnie co pisałem wyżej szczęśliwe losowania i karny z kapelusza więc nie ma się czym podniecać bo poza półfinałem nie było żadnych rewelacji i żadnej wyższości Allegriego mimo lepszego składu, w lidze natomiast zdobył 15 punktów mniej i tu już w ogóle wyższego poziomu nie widzę
jak już wspomniałem chodzi tylko o to wasze durne "ten sam skład - lepsze wyniki" - nie był ten sam skład więc nad wynikami nawet nie ma się co rozwodzić ani co napisałem wyżej wg mnie szczególnie zachwycać
nad CFC nie będę dyskutował ale nie sądzę by ktokolwiek inny postawił na Mosesa, przytemperował Costę a sadzając na ławce Terryego nie zrobił sobie złej szatni, tu sobie pogadajcie już z kibicami tej drużyny
ps. a Conte tak może Maxowi buty czyścić, że pokonał go w lidze ogórkami


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Nie mały, był praktycznie ten sam skład. Ty POWIEDZIAŁEŚ, że Allegri miał już drużynę gotową po Conte i władowali mu kolejne 200mln na wzmocnienia. Tak ale w pierwszym sezonie zainwestowali TYLKO 21 mln na Moratę ( pół sezonu rezerowy) i Evrę.
Juventus 2013/14 a Juventus 2014/15 to praktycznie na sama drużyna. Trener zrobił różnicę. Tylko półfinał zagraliśmy dobrze ? A mecze z BVB słabe????, bo BVB słabe??... może tak ale pewnie Conte wyłożyby się już na tym BVB. To jest różnica.
Conte w pierwszym sezonie wygrał ligę bo nie graliśmy w pucharach a Milan tak. Tak samo jest teraz w CFC. Zobaczymy za rok.
ps oczywiście nie neguję zasług Conte, bo wpojeniem wygrywania i motywacją zmienił obraz tej drużyny, albo inaczej, przywrócił mentalność prawdziego JUVENTUSU z ery przed Calciapoli.
Juventus 2013/14 a Juventus 2014/15 to praktycznie na sama drużyna. Trener zrobił różnicę. Tylko półfinał zagraliśmy dobrze ? A mecze z BVB słabe????, bo BVB słabe??... może tak ale pewnie Conte wyłożyby się już na tym BVB. To jest różnica.
Conte w pierwszym sezonie wygrał ligę bo nie graliśmy w pucharach a Milan tak. Tak samo jest teraz w CFC. Zobaczymy za rok.
ps oczywiście nie neguję zasług Conte, bo wpojeniem wygrywania i motywacją zmienił obraz tej drużyny, albo inaczej, przywrócił mentalność prawdziego JUVENTUSU z ery przed Calciapoli.

- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
oczywiście, że brak pucharów miał znaczenie ale kadrowo Milan nas zjadał tak samo jak my dziś innych w lidze
Conte na Celticu się nie wyłożył więc i na BVB by tego nie zrobił, byli wtedy mega słabi i tyle, w LE ogrywaliśmy lepszych niż tamto BVB
i nie trener zrobił różnicę (tzn bez przesadyzmu) bo bez Moraty nie byłoby finału, z Llorente byśmy tego po prostu nie wygrali i tyle tak jak nie potrafiliśmy wygrać a nawet zdobyć gola z AM, natomiast Evra a Peluso to skok o kilka pięter w górę, nie jak z Lichy-Alves tylko Matri-Higuain, do tego na ławce był o czym zapominasz bardzo ważny w tamtym sezonie Pereyra, który ja wchodził nie obniżał znacząco poziomu środka pola
także Allegri Allegrim ale Morata, Evra oraz szczęście zrobili więcej niż on
Conte na Celticu się nie wyłożył więc i na BVB by tego nie zrobił, byli wtedy mega słabi i tyle, w LE ogrywaliśmy lepszych niż tamto BVB
i nie trener zrobił różnicę (tzn bez przesadyzmu) bo bez Moraty nie byłoby finału, z Llorente byśmy tego po prostu nie wygrali i tyle tak jak nie potrafiliśmy wygrać a nawet zdobyć gola z AM, natomiast Evra a Peluso to skok o kilka pięter w górę, nie jak z Lichy-Alves tylko Matri-Higuain, do tego na ławce był o czym zapominasz bardzo ważny w tamtym sezonie Pereyra, który ja wchodził nie obniżał znacząco poziomu środka pola
także Allegri Allegrim ale Morata, Evra oraz szczęście zrobili więcej niż on
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Powiedz maly po prostu, ze uważasz Morate za najlepszego piłkarza Juventusu gdy ten grał w Juve i tylko dzięki jego geniuszowi graliśmy w finale i po problemie a nie męczysz się 


- FelekJUVE
- Juventino
- Rejestracja: 03 lutego 2007
- Posty: 863
- Rejestracja: 03 lutego 2007
Dajcie spokój już z tą dywagacją kto lepszy czy Conte czy Maksiu. Jak nam Maksiu wygra LM to też będziecie mówić, że miał lepszy skład itp itd i się licytować? Każdy z tych dwóch trenerów ma inne walory, każdy z nich to najwyższa półka światowa i każdy z nich trafił do Juve w odpowiednim momencie! Cieszmy się, że po tych wszystkich wcześniejszych Del Nerich trafiło nam się takich dwóch co ponownie wniosło nas na szczyt!
FORZA JUVE!
FORZA JUVE!
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Morata to był transfer typowo dopinany pod Conte. Po prostu Antek wypalił się w Juve i jedynie szkoda, że pożegnał się w tak kiepskim stylu. Natomiast nie ma wątpliwości, co do tego, że za Allegriego Juventus stał się drużyną europejską.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Skończcie...Cobra pisze:chyba, że odpadniemy z Barceloną...

Po meczu z Barceloną, zdaniem dziennikarzy Gazzetty dello Sport, zarząd ma się ponownie spotkać z Allegrim - Max oczekuje nowego 3-letniego kontraktu, podczas gdy Juve chciałoby przedłużyć umowę o rok lub 2 lata. Przedłużenie wiązałoby się z zarobkami rzędu 5 mln.
Dogadają się.

Tymczasem w Anglii pojawiają się nowe informacje o ponownych kontaktach działaczy Arsenalu z Maxem. :lol: Naiwni są. W ich przypadku lepszym wyborem byłby Sarri, podtrzymałby trend panujący w klubie od lat.

To jest piłka, wszystko jest możliwe. Wystarczy, że bedzie jakaś naciągana czerwona kartka i mamy ciepło. Oczywiście wierzę w awans. Mało tego, twierdzę, że możemy to wygrać na Camp Nou. Ale wiele zależy od Allegriego - jego taktyki i zmotywowania zawodników.CavAllano pisze:
Skończcie...Awansujemy. Cieszcie się pięknym Juventusem, którego wtorkowy występ przejdzie do historii jak ten domowy z półfinału 2003 z Realem i oczekujcie godnej podziwu postawy w rewanżu.
Allegri przedłuży kontrakt.
#FinoAllaFine
#WeAreOne
#WeAreOne
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Oczywiście, że to jest piłka. Ale jaki jest cel w przywoływaniu jakichś najczarniejszych scenariuszy, których prawdopodobieństwo wystąpienia jest cholernie niewielkie?Cobra pisze:To jest piłka, wszystko jest możliwe. Wystarczy, że bedzie jakaś naciągana czerwona kartka i mamy ciepło. Oczywiście wierzę w awans. Mało tego, twierdzę, że możemy to wygrać na Camp Nou. Ale wiele zależy od Allegriego - jego taktyki i zmotywowania zawodników.
Allegri przedłuży kontrakt.


Czuję, że Allegri rozegra to kapitalnie pod względem taktycznym i ponownie będziemy się mieli nad czym rozpływać.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Porównywanie tych trenerów trochę nie ma sensu. To jabłko i gruszka. Sprowadzając do Szkoły Ateńskiej Rafaela- Platon i Arystoteles. Jeden jest trenerem totalnym, zawsze szuka najlepszego możliwego ustawienia dla swojego zespołu i jest gotowy nawet tracić punkty z przeciwnikiem neutralizującym jego atuty pod warunkiem, że drużyna dalej gra według swojego "ja", wychodząc z założenia, że na dłuższa metę przyniesie to lepszy skutek. Drugi jest elastyczny, nie chce wynajdywać na nowo koła, daje zawodnikom więcej oddechu i miejsca do zaprezentowania swoich walorów samych w sobie, a nie tylko tych "dla drużyny". Jest gotowy nawet wypróbowywać rozwiązania, które nie mają sensu, kiedy drużynie nie idzie, bo "a nuż się uda, a nuż nam to wygra ten mecz".
Nie ma żadnych wątpliwości, że Ci trenerzy totalni są zdecydowanie lepszymi taktykami. O ich systemach pisane są książki, oni grają w szachy kiedy wszyscy inni grają w warcaby. Oni programują od zera, podczas gdy pozostali potrafią tylko zainstalować system operacyjny i sterowniki tak, żeby śmigało. Ale Munoz wygrał więcej niż rewolucjonista Herrera, kładący lachę na taktykę Ancelotti ma na po 20 latach kariery 3 puchary z uszami, podczas gdy "cudowny, genialny, odkrywczy" Guardiola 2 po 10. Nie ma tu żadnej przepaści.
Wybacz, Cabrini, ale w tym kontekście to zabawne przywołanie głównego argumentu wszystkich tych, którzy jeździli po Maksie przez pierwsze pół roku jego obecności w Juve
Maks potrzebował 4 prób, żeby przejść 1/4 finału. W międzyczasie dał się pokonać znacznie słabszemu Tottenhamowi, prawie wypuścił 4:0 z Arsenalem i dał się wyprzedzić Maladze w grupie (która była całkiem całkiem, ale mimo wszystko nie na poziomie tej Galaty z którą sfrajerzył Conte). Dajmy Toniu 4 próby najpierw, ciom? Dwie, jedna dobra, jedna zła, to mimo wszystko strasznie mała próba.
Nie ma żadnych wątpliwości, że Ci trenerzy totalni są zdecydowanie lepszymi taktykami. O ich systemach pisane są książki, oni grają w szachy kiedy wszyscy inni grają w warcaby. Oni programują od zera, podczas gdy pozostali potrafią tylko zainstalować system operacyjny i sterowniki tak, żeby śmigało. Ale Munoz wygrał więcej niż rewolucjonista Herrera, kładący lachę na taktykę Ancelotti ma na po 20 latach kariery 3 puchary z uszami, podczas gdy "cudowny, genialny, odkrywczy" Guardiola 2 po 10. Nie ma tu żadnej przepaści.
Conte nie przebrnął 1/4 LM, nigdy.

