LM 14/15 (FINAŁ): JUVENTUS 1-3 Barcelona
- Danielpiero
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 287
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Pogba ma piłkę na nodze, ma lepszą pozycję i zostaję powalony od tyłu. Co robił Alves a gdzie była piłka? No faktycznie pogrzało nas...mateelv pisze:
TU BYŁ NIBY FAUL?!
Was pogrzało?![]()
Ja wiem, że Barcie by to gwizdnęli, ale generalnie za położenie ręki na drugim zawodniku nie dyktuje się jedenastek.
,,Takich meczów nie wygrywa się piłkarzami jak Tacchinardi, ale takimi jak Zidane. Tacchinardi może pomóc, ale trzeba liczyć na mistrzów "
- Pessos
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2014
- Posty: 152
- Rejestracja: 09 grudnia 2014
- Podziekował: 3 razy
Tyle że Alves mial noge za nogą Pogby i jeszcze lekko ją podciął.mateelv pisze:
TU BYŁ NIBY FAUL?!
Was pogrzało?![]()
Ja wiem, że Barcie by to gwizdnęli, ale generalnie za położenie ręki na drugim zawodniku nie dyktuje się jedenastek.
Popchnięcie nogi do przodu + lekkie popchnięcie górnej części ciała w drugą strone= gleba.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
My jesteśmy Juventusem, dlatego ten niedosyt pozostaje nawet po tym bardzo dobrym sezonie. Ciężko się cieszyć w obliczu tego, co stało się wczoraj, ale podziękować chłopakom trzeba. Może nie wszystko wyszło im jak powinno, może nie wszystko zależało tylko od nich, ale... Dzięki nim mogliśmy w ogóle te emocje poczuć. Radość po wyrównującym golu pozostanie we mnie już chyba na zawsze. Moc! Kocham to! Obyśmy szybko mieli okazję przeżyć to ponownie.
Dokładnie. Na rynku w Krakowie wczoraj też usłyszeliśmy sporo pozytywnych słów.Agnese11 pisze:A poza tym dawno nie usłyszałam po meczu tylu pozytywnych słów od zupełnie nieznanych (i postronnych) osób pod adresem Juventusu (serio!). I chyba jeszcze nigdy po przegranej nie pocieszało mnie tylu przypadkowych ludzi, jak to było wczoraj.
- Agnese11
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2015
- Posty: 7
- Rejestracja: 07 czerwca 2015
Hahaha, to kto wie, czy gdzieś tam się nie minęliśmyDokładnie. Na rynku w Krakowie wczoraj też usłyszeliśmy sporo pozytywnych słów.

Ale w takim razie ciekawe, czy inne miejsca też były tak sympatyczne dla kibiców Juve, czy tylko krakowski rynek tak działał

Juve, storia di un grande amore...
"Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę"
Stanisław Zieliński
"Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę"
Stanisław Zieliński
- Julek997
- Juventino
- Rejestracja: 10 lutego 2008
- Posty: 402
- Rejestracja: 10 lutego 2008
smutno mi
( jakiś taki niedosyt czuje nie wiedząc czemu, przeciez przed sezon w życiu bym nie pomyslał, ze mozemy zagrac taki sezon !
po golu Moraty na 1-1 taaaak skakałem ze szczescia i myslalem ze damy rade pokonac te Barce ale jednak sie nie udało ;(
@szczypek
u mnie to samo z tą radością po golu Moraty, chyba nigdy w życiu tak sie nie darłem
i chyba to mnie nabardziej boli, że ten gola, ta nadzieja okazała sie bezużyteczna ;(
FORZA JUVE !!

po golu Moraty na 1-1 taaaak skakałem ze szczescia i myslalem ze damy rade pokonac te Barce ale jednak sie nie udało ;(
@szczypek
u mnie to samo z tą radością po golu Moraty, chyba nigdy w życiu tak sie nie darłem

FORZA JUVE !!
- MARIAN PAŹDZIOCH
- Juventino
- Rejestracja: 09 września 2014
- Posty: 24
- Rejestracja: 09 września 2014
to ze ty jestes dzieckiem youtuba nie znaczy ze kazdy nim nim jest. napisalem do goscia ktory zalozyl tu konto w 2003 roku, wiec zakladam ze pamieta cos wiecej niz tylko youtuba. ty zapewnie nie pamietasz wiec dyskusja z toba jest zbedna. pozdrawiam.PrzemasJuve pisze:
oho, pan mądrala, zresztą nie pierwszy, sugerujesz się jakimiś filmikami z jutuba..serio? ale widzę, że Anglia, Anglia, także jakość komentarza wielce mnie nie dziwi..
Dwa. Juventino. dokladnie ktore zachowania. ktora minuta meczu, opis sytuacji. konrety. konkrety, powtarzam, konkrety, a nie polslowka. A moze cos ci sie pomylilo i chodzi ci o nurkowanie Pogby w polu karnym za ktore domagasz sie karnego? Albo o nurkowanie Lichego gdzie to niby Neymar wszedl nakladką (taka nakladka ze nie dotknal nawet Szwajcara, a Szwajcar zawył jak dozynany prosiak w wiejskiej oborze). DEcyzja.
- TURINIO
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
- Posty: 265
- Rejestracja: 07 czerwca 2005
12 lat czekaliśmy na taki mecz i takie emocje.Oczywiście smutek był wczoraj i myślę,że przez parę najbliższych dni będziemy go dalej odczuwać,ale nie ma chyba osoby,która nie byłaby dumna z postawy naszych ulubieńców.
Na pewno nie byliśmy dużo słabsi od Barcy,a różnice zrobiło ich ofensywne trio- chyba nie ma w tym momencie drużyny która byłaby w stanie się mu skutecznie przeciwstawić.
Na pewno nie byliśmy dużo słabsi od Barcy,a różnice zrobiło ich ofensywne trio- chyba nie ma w tym momencie drużyny która byłaby w stanie się mu skutecznie przeciwstawić.
"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' 

- MishaAveJuve
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 kwietnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Faul na Pogbie był, tylko ślepy tego i nie widzi. Alves zdecydowanie ciągnie Pogbe za szyje i trzyma za koszulkę, podowuje jego upadek - ewidentny karny- gdyby był karny nie było by kontry Barcelony i bramki na 2:1. Co do nakładki to nie ,usi być kontaktu by została odgwizana, przed udzielaniem wykładów warto poczytać przepisy a nie klepac bez sensu
Winnego w stracie bramek niestety ale winie Marchisio, o ile jego zagranie przy naszej bramce było geniuszem, to on zrobi, bramkę, ale przy pierwszej bramce toi on powinien być przy Rakiticu, a szczególnie 2 bramka dla Barcelony, tylko truchtal za Messim przez pol boiska zamiast atakować - nawet faulem taktycznym , nie miał żółtej.
Winnego w stracie bramek niestety ale winie Marchisio, o ile jego zagranie przy naszej bramce było geniuszem, to on zrobi, bramkę, ale przy pierwszej bramce toi on powinien być przy Rakiticu, a szczególnie 2 bramka dla Barcelony, tylko truchtal za Messim przez pol boiska zamiast atakować - nawet faulem taktycznym , nie miał żółtej.
Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2762
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Najgorsza nie jest przegrana, tylko to ze prawie wszyscy mentalnie zostali w szatni. Malo woli walki, pozwalali Barcelonie robic co chca, zero presingu (procz trzech pierwszych minut). 15min dobrej gry to za malo, a pokazaly one ze Barca jest do ogrania. Najwiekszy zal do tych ktorzy mieli nas pociagnac Tevez, Vidal, Pogba. Na plus Buffon, Morata. Tak mi szkoda Buffona
Ech nie moge sie do tej pory pogodzic, tyle finalow przegranych, Buffon bez LM...ech.

- delarudii
- Juventino
- Rejestracja: 18 października 2008
- Posty: 419
- Rejestracja: 18 października 2008
Warto też spojrzeć na ten finał z drugiej strony, bo przecież teraz jesteśmy NAJLEPSI w Europie pod względem przegranych finałów
niedosyt na pewno pozostaje, ale pomimo tych wszystkich dyskusji - karny, niewykorzystane sytuacje itp. Barcelona była lepsza, a naszym należy się ogromny szacunek i brawa za to, co pokazali w całym sezonie i w tym meczu również, choć nie wszyscy zagrali na najwyższym poziomie. Każdy z nas po wybraniu Allegriego na trenera scudetto, puchar Włoch i finał LM z pewnością brałby w ciemno.

- mazi12
- Juventino
- Rejestracja: 30 września 2009
- Posty: 752
- Rejestracja: 30 września 2009
Zabrakło nam trochę szczęścia. Decydującym mógł być moment, kiedy po bramce na 1:1 dosłownie gnietliśmy Barcelonie i to wtedy powinien paść jakiś gol. Strzały Marchisio, Teveza, Vidala, Pogby i karny taki pół na pół, sędzia obroniłby się z każdej decyzji. Zdecydowanie bardzo szkoda tej 3. bramki, bo wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Walczyliśmy jak równy z równym. Ale nadzieliśmy się na 2 kontry, które to miały być naszą bronią.
Nie można być niezadowolonym z tego sezonu, kto by pomyślał po zatrudnieniu Maxa, że odeślemy z kwitkiem Borussie, Real i będziemy walczyć jak równy z równym z Barcą, która osiągnęła kosmiczny poziom w tym sezonie. Nie mówią już o scudetto i CI. Brawo Juve
Jestem pełen nadziei na następny sezon.
Nie można być niezadowolonym z tego sezonu, kto by pomyślał po zatrudnieniu Maxa, że odeślemy z kwitkiem Borussie, Real i będziemy walczyć jak równy z równym z Barcą, która osiągnęła kosmiczny poziom w tym sezonie. Nie mówią już o scudetto i CI. Brawo Juve

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Jak tak sobie to na spokojnie przemyslalem, to ogolnie strzaly w wykonaniu zawodnikow Juventusu w tym meczu to byl kryminal. Albo w kosmos, albo lekko i w srodek. W zasadzie poza sparowanym na rog uderzeniem Marchisio nie przypominam sobie zadnego strzalu (tego po faulu nie licze), ktory mozna by okreslic mianem chociazby przyzwoitego. Tragicznych natomiast bylo przynajmniej kilka.mazi12 pisze:Strzały Marchisio, Teveza, Vidala, Pogby
W drugiej polowie owszem, ale nie zapominajmy ze Barcelona przy odrobinie szczescia losy spotkania mogla rozstrzygnac juz w pierwszej.mazi12 pisze:Zdecydowanie bardzo szkoda tej 3. bramki, bo wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Walczyliśmy jak równy z równym.
Czy ja wiem czy nasza broniamazi12 pisze:Ale nadzieliśmy się na 2 kontry, które to miały być naszą bronią.

- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
czy ktoś jest w stanie podrzucić link do obejrzenia meczu, ewentualnie pobrania? Bo jakoś średnio pamiętam 2 połowę... 

- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1743
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Podziekował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
No cóż, to już koniec. Niesamowicie szkoda tych 15 minut po bramce na 1-1. Mecz miał wtedy nowe otwarcie a Juventus poczuł krew... Niestety porażka i śrubujemy finałowy rekord...
Od razu stonuję nieco nastroje. Porażka była zasłużona i wygrał zespół lepszy. Karny? Nie był ewidentny. Fart? Mieliśmy go sporo. Niestety, ale Juventus przegrał mecz przez zwyczajny brak jakości. Zawodnicy, którzy mieli być kluczowi wyglądali słabo... zbyt słabo. Nie chcę (kolejny raz) jechać hejtem, ale weźmy pod lupę występ Pirlo. Spełnił się scenariusz rodem z forum JP. Andrzej gdzieś tam truchtał, podawał do najbliższego. W defensywie na swoim poziomie (słabo), do przodu nic. To, że nie tracił głupio piłek - trochę mało jak na finał LM. Fatalne stałe fragmenty... na 8 rzutów rożnych żadnego zagrożenia. Generalnie, oprócz nazwiska, nie było nic co by usprawiedliwiało obecność Pirlo na boisku. Teraz łatwo mówić: trzeba było grać Sturaro albo Pereyrą. Bardzo niewdzięczne zadanie miał Allegri, gdyby Pirlo nie zagrał to Włosi by go chyba na taczkach wywieźli... ale ok idźmy dalej. Vidal może dziękować sędziemu, bo mocno pracował na czerwo już w pierwszej połowie (za dużo koksu). Oczywiście było to do przewidzenia ale on prowokuje sędziego ciągłymi kłótniami, machaniem łapami etc. Gra do przodu w wykonaniu Arturo była padliną, którą serwuje cały sezon. Te ehh pożal się Boże strzały... Vidal jest topem gdy strzela i to m.in. bramkami zbudował swoją (niezaprzeczalną) pozycję. Gdy nie strzela, jest takim Nainggolanem, tylko i aż. Trochę mało jak na finał LM... Tevez też był słaby. Jakoś nie widziałem w tym meczu tego wspierania pomocy, bycia wszędzie. Nawet sytuacja bramkowa - no umówmy się, to powinno być sito bez dobitki. Dobrze, że Morata stał gdzie miał stać. Buffon był niesamowity i ciężko mieć do niego pretensje, ale faktem jest, że przy bramce na 2-1 popełnił błąd. Czytając to ktoś może odnieść wrażenie, że Juve nic nie grało etc. Oczywiście to nieprawda, gra w miarę się kleiła. Ale nie może być tak, że nikt nie potrafi strzelić do bramki z 16 metrów. To miał być nasz atut... My tu potrzebowaliśmy meczu życia każdego gracza z osobna. Tymczasem zagraliśmy tak sobie, pokazaliśmy pełne spektrum atutów ORAZ słabości.
Teraz nadchodzą zmiany. Znaki zapytania przy Pirlo oraz Tevezie. Pierwszego już nie chcę oglądać w wyjściowej 11 Juventusu. Było miło, piękna historia, ale czas leci i żadne łzy nam LM nie wrócą. A Tevez - no jednak obawiam się, że coś jest na rzeczy. W przeciwnym wypadku Marotta byłby na etapie dołączania De Ceglie do oferty za Dybale. Przydałby się w kontekście aklimatyzacji młodego, by trochę 'upłynnić' wymianę pokoleniową. Swoją drogą, ta zmiana to wcale nie taka prosta sprawa. Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek z trójki Morata-Dybala-Tevez grzeje ławkę. Będą grać albo strzelać fochy. Tymczasem ich jednoczesne przebywanie na boisku jest, co by nie mówić, mocno teoretyczne. Taki Dybala będzie potrzebował minut jak tlenu. Juve powinno grać nim jak najwięcej skoro niby wiążemy z nim poważne plany na przyszłość. Ma grać, strzelać, lada chwila zastąpić Teveza i stanowić o sile tej drużyny. Ojciec Moraty mąci wodę, a sam Alvaro w każdej wypowiedzi musi nawiązać do Realu. Panowie nie ma złudzeń, jak Madryt się zgłosi to Morata pójdzie tam choćby na czworaka. Każda rozsądna oferta za Vidala będzie rozważona. Zawodnik zbliża się do 30, ma swoje problemy i, jak pokazał sezon, wcale nie jest niezastąpiony, przy całej sympatii do Arturo. Pytanie o Pogbę zawsze na czasie. Jest tego więcej. Lada chwila Juventusu w aktualnym kształcie może już nie być.
Od razu stonuję nieco nastroje. Porażka była zasłużona i wygrał zespół lepszy. Karny? Nie był ewidentny. Fart? Mieliśmy go sporo. Niestety, ale Juventus przegrał mecz przez zwyczajny brak jakości. Zawodnicy, którzy mieli być kluczowi wyglądali słabo... zbyt słabo. Nie chcę (kolejny raz) jechać hejtem, ale weźmy pod lupę występ Pirlo. Spełnił się scenariusz rodem z forum JP. Andrzej gdzieś tam truchtał, podawał do najbliższego. W defensywie na swoim poziomie (słabo), do przodu nic. To, że nie tracił głupio piłek - trochę mało jak na finał LM. Fatalne stałe fragmenty... na 8 rzutów rożnych żadnego zagrożenia. Generalnie, oprócz nazwiska, nie było nic co by usprawiedliwiało obecność Pirlo na boisku. Teraz łatwo mówić: trzeba było grać Sturaro albo Pereyrą. Bardzo niewdzięczne zadanie miał Allegri, gdyby Pirlo nie zagrał to Włosi by go chyba na taczkach wywieźli... ale ok idźmy dalej. Vidal może dziękować sędziemu, bo mocno pracował na czerwo już w pierwszej połowie (za dużo koksu). Oczywiście było to do przewidzenia ale on prowokuje sędziego ciągłymi kłótniami, machaniem łapami etc. Gra do przodu w wykonaniu Arturo była padliną, którą serwuje cały sezon. Te ehh pożal się Boże strzały... Vidal jest topem gdy strzela i to m.in. bramkami zbudował swoją (niezaprzeczalną) pozycję. Gdy nie strzela, jest takim Nainggolanem, tylko i aż. Trochę mało jak na finał LM... Tevez też był słaby. Jakoś nie widziałem w tym meczu tego wspierania pomocy, bycia wszędzie. Nawet sytuacja bramkowa - no umówmy się, to powinno być sito bez dobitki. Dobrze, że Morata stał gdzie miał stać. Buffon był niesamowity i ciężko mieć do niego pretensje, ale faktem jest, że przy bramce na 2-1 popełnił błąd. Czytając to ktoś może odnieść wrażenie, że Juve nic nie grało etc. Oczywiście to nieprawda, gra w miarę się kleiła. Ale nie może być tak, że nikt nie potrafi strzelić do bramki z 16 metrów. To miał być nasz atut... My tu potrzebowaliśmy meczu życia każdego gracza z osobna. Tymczasem zagraliśmy tak sobie, pokazaliśmy pełne spektrum atutów ORAZ słabości.
Teraz nadchodzą zmiany. Znaki zapytania przy Pirlo oraz Tevezie. Pierwszego już nie chcę oglądać w wyjściowej 11 Juventusu. Było miło, piękna historia, ale czas leci i żadne łzy nam LM nie wrócą. A Tevez - no jednak obawiam się, że coś jest na rzeczy. W przeciwnym wypadku Marotta byłby na etapie dołączania De Ceglie do oferty za Dybale. Przydałby się w kontekście aklimatyzacji młodego, by trochę 'upłynnić' wymianę pokoleniową. Swoją drogą, ta zmiana to wcale nie taka prosta sprawa. Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek z trójki Morata-Dybala-Tevez grzeje ławkę. Będą grać albo strzelać fochy. Tymczasem ich jednoczesne przebywanie na boisku jest, co by nie mówić, mocno teoretyczne. Taki Dybala będzie potrzebował minut jak tlenu. Juve powinno grać nim jak najwięcej skoro niby wiążemy z nim poważne plany na przyszłość. Ma grać, strzelać, lada chwila zastąpić Teveza i stanowić o sile tej drużyny. Ojciec Moraty mąci wodę, a sam Alvaro w każdej wypowiedzi musi nawiązać do Realu. Panowie nie ma złudzeń, jak Madryt się zgłosi to Morata pójdzie tam choćby na czworaka. Każda rozsądna oferta za Vidala będzie rozważona. Zawodnik zbliża się do 30, ma swoje problemy i, jak pokazał sezon, wcale nie jest niezastąpiony, przy całej sympatii do Arturo. Pytanie o Pogbę zawsze na czasie. Jest tego więcej. Lada chwila Juventusu w aktualnym kształcie może już nie być.
- Zone93
- Juventino
- Rejestracja: 12 maja 2015
- Posty: 4
- Rejestracja: 12 maja 2015
Kibice Juve to widzę druga wersja Hala Dzieci, jesteście tacy sami jak kibice Realu... Polecam wam:
ps według większości ekspertów bramka Neymara byłą prawidłowa tam gdzie przypadkiem uderzyła o rękę. A karnego na Pogbie nie było
ps według większości ekspertów bramka Neymara byłą prawidłowa tam gdzie przypadkiem uderzyła o rękę. A karnego na Pogbie nie było
