Książki
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
A ja polecam od siebie dwie ostatnio przeczytane książki: "Bezsenność w Tokio" MArcina Bruczkowskiego i "Ja, Urbanator. Awantury muzyka jazzowego". Pierwsza to świetny opis życia "gaijina", czyli obcokrajowca w Japonii, a druga to biografia Michała Urbaniaka, którego przedstawiać (chyba) nie trzeba. Obie świetna, ale "Ja, Urbanator" skrzy się od cudownych anegdot ze świata polskiej (i nie tylko) muzyki. Gorąco polecam!
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 720
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 3 razy
Polecicie może jakąś ambitniejszą pozycję SF? Bo ostatnio ciągnie mnie do tych klimatów.
W ramach rewanżu mogę polecić "Pierścień Rybaka" Raspaila, dla osób lubiących wątki tajemnic kościelnych, w ujęciu bardziej historycznym niż Dan Brown.
A z czysto historycznych: "Dzieje wypraw krzyżowych" Runcimana (to dla bardziej wytrwałych).
Dla filozofujących: "Choroba na śmierć" Kierkegaarda jest ciekawą pozycją, w klimatach egzystencjalnych.
W ramach rewanżu mogę polecić "Pierścień Rybaka" Raspaila, dla osób lubiących wątki tajemnic kościelnych, w ujęciu bardziej historycznym niż Dan Brown.
A z czysto historycznych: "Dzieje wypraw krzyżowych" Runcimana (to dla bardziej wytrwałych).
Dla filozofujących: "Choroba na śmierć" Kierkegaarda jest ciekawą pozycją, w klimatach egzystencjalnych.
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
Sięgnij po coś Dukaja, czytałem "Lód" i "W kraju niewiernych" i chcę jeszcze.Wiking pisze:Polecicie może jakąś ambitniejszą pozycję SF? Bo ostatnio ciągnie mnie do tych klimatów
Jak zabierzesz się za tą pierwszą pozycję, będziesz miał trochę czytania, bo tom to opasły, ponad tysiąc stron.
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 720
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 3 razy
Dukaja próbowałem najpierw za czasów katedry, i jakiś rok temu. Tylko Xavrasa udało mi się przeczytać całego, reszty pozycji nie byłem w stanie strawić. Na razie regeneruję się przed kolejnym podejściem - prawdopodobnie do Perfekcyjnej niedoskonałości.
Ale dzięki za polecenie.
Edit:
Dorzucę:
"Hyperion" Simmonsa, powieść SF z ciekawym konceptem.
Ale dzięki za polecenie.
Edit:
Dorzucę:
"Hyperion" Simmonsa, powieść SF z ciekawym konceptem.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
"Diunę" pewni czytałeś, co?Wiking pisze:Polecicie może jakąś ambitniejszą pozycję SF? Bo ostatnio ciągnie mnie do tych klimatów.
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 720
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 3 razy
Chyba nawet z jakimiś prequelami, ale w czasach liceum. Akurat trafiłeś, bo jak teraz się zastanawiam, to z SF akurat mam mało pozycji przeczytanych (albo mało mi się przypomina). Teraz przychodzą mi do głowy:deszczowy pisze: "Diunę" pewni czytałeś, co?
Ubik Dicka, (+ jakieś zbiory opowiadań, ale chętnie dam sobie polecić coś poza Valis)
Autostopem przez Galaktykę Adamsa (razem z kolejnymi tomami),
SW próbowałem coś czytać, ale to bajki nie dla mnie,
Mechaniczna Pomarańcza Burgessa
Nowy wspaniały świat, Huxleya (bardzo polecam)
Cylinder van Troffa (bardzo polecam), Paradyzja, Cała prawda o planecie Ksi, Zajdla
Walc Stulecia, Pieprzony los kataryniarza, i jakieś zbiory opowiadań Ziemkiewicza
Cykl o Owenie Yeatesie, Ðębskiego
Wspomniane wcześniej:
Hyperion oraz jakieś powieści Dukaja
Pewnie było tego więcej, ale teraz tyle przychodzi mi do głowy.
- K.
- Juventino
- Rejestracja: 17 lutego 2004
- Posty: 380
- Rejestracja: 17 lutego 2004
Wiking pisze:A z czysto historycznych: "Dzieje wypraw krzyżowych" Runcimana (to dla bardziej wytrwałych).

Do tego "Wyprawy krzyżowe w oczach Arabów" Amina Maaloufa. A z Runcimana jeszcze m. in. "Nieszpory Sycylijskie".

- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Wiking, to może przeczytaj "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza? Powinno się spodobać.
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 720
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 3 razy
Fantasy jak dla mnie, dlatego nie wrzuciłem na listę, czytałem pierwsze dwa tomy, trzeci odpuściłem.deszczowy pisze:Wiking, to może przeczytaj "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza? Powinno się spodobać.
Chyba sięgnę po coś Asimova...
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 03 lipca 2010
Ja w ogóle nie rozumiem SF i fantasy. Dla mnie wielki fenomen. Mimo iż dorobek mój w tego rodzaju książek jest minimalny, to nie mam ochoty na więcej. Z fantasy przeczytałem Trylogię Czarnego Maga oraz połowę książki rzekomo najlepszego w tym gatunku autora J.R.R. Tolkiena, mianowicie część Władcy Pierściena. Z SF to Człowiek z wysokiego zamku. I nie chodzi o to żeby którakolwiek stanowiła dla mnie wyzwanie językowe, one mnie po prostu nudzą. Może my polecicie jakąś książkę która będzie mogła przekonać mnie do tego gatunku?
PS Czytał ktoś Komu bije dzwon? Jak opinie bo się do tego zbieram
.

PS Czytał ktoś Komu bije dzwon? Jak opinie bo się do tego zbieram
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1047
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Jeśli chodzi o SF, to polecam z Franka Herberta Trylogie(prawie tak dobra jak Diuna): Epizod z Jezusem, Efekt Łazarza i Czynnik Wniebowstąpienia, z tym, że ta ostatnia nie była przetłumaczona na język polski
Do tego warto przeczytać:
-Zielony mózg
-Gwiazda Chłosty
-reszta książek Herberta przetłumaczonych na język polski jest niewiele gorsza od powyższych -ale to już jest moja nieobiektywna ocena, bo to mój ulubiony pisarz
P.S. jeśli ktoś znałby jeszcze jakieś tomy pokroju Diuny to będę wdzięczny za tytuły
Aha i oczywiście nie mogę się obejść bez polecenia dotychczas najlepiej czytającej i pożerającej trylogii jaką miałem w reku (ale już nie SF) - Milenium S.Larson ; jak ktoś lubi czytać na 101% mu się spodoba i zniszczy 2 noce zycia.
______________
*Polskie znaki sponsorowane przez Juras_Senat

Do tego warto przeczytać:
-Zielony mózg
-Gwiazda Chłosty
-reszta książek Herberta przetłumaczonych na język polski jest niewiele gorsza od powyższych -ale to już jest moja nieobiektywna ocena, bo to mój ulubiony pisarz

P.S. jeśli ktoś znałby jeszcze jakieś tomy pokroju Diuny to będę wdzięczny za tytuły

Aha i oczywiście nie mogę się obejść bez polecenia dotychczas najlepiej czytającej i pożerającej trylogii jaką miałem w reku (ale już nie SF) - Milenium S.Larson ; jak ktoś lubi czytać na 101% mu się spodoba i zniszczy 2 noce zycia.
______________
*Polskie znaki sponsorowane przez Juras_Senat
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 720
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 3 razy
A w jakich książkach gustujesz? To może coś da się wymyślić. Akcja? Fabuła? Wydumane rozmyślania?K.M. pisze:Ja w ogóle nie rozumiem SF i fantasy. Dla mnie wielki fenomen. Mimo iż dorobek mój w tego rodzaju książek jest minimalny, to nie mam ochoty na więcej. Z fantasy przeczytałem Trylogię Czarnego Maga oraz połowę książki rzekomo najlepszego w tym gatunku autora J.R.R. Tolkiena, mianowicie część Władcy Pierściena. Z SF to Człowiek z wysokiego zamku. I nie chodzi o to żeby którakolwiek stanowiła dla mnie wyzwanie językowe, one mnie po prostu nudzą. Może my polecicie jakąś książkę która będzie mogła przekonać mnie do tego gatunku?![]()
- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 03 lipca 2010
Lubie historie gdzie przygoda i przeżycia bohatera czy też ogółu są pretekstem do przemyśleń
. Coś w stylu Martina Edena, Zostało z uczty bogów czy Śmierć Iwana Ilicza. Ciężko takiemu dogodzić.
To jak z Komu bije dzwon?

To jak z Komu bije dzwon?
