Polityka

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Karowiew

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 czerwca 2008
Posty: 1206
Rejestracja: 26 czerwca 2008

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 08:59

Vimes pisze: Natomiast to, co Ukraińcy wyprawiali z naszymi rodakami na Wołyniu to był wyrafinowany sadyzm w czystej postaci. Ukraińcy zadawali śmierć w wyjątkowo okrutny i bolesny sposób obliczony na zadanie maksymalnego cierpienia ofierze, dlatego gardzę nimi za to bardziej niż Ruskimi. Zdarzało się, że kobietom w ciąży żywcem wycinano dzieci z brzucha i zaszywano w nich żywe koty. Jaki chory popapraniec jest w stanie wymyślić i zrobić coś takiego?!
Z tym zaszywaniem kotów to metoda Kozaków. Tak oni robili z pojmanymi Żydówkami w czasie powstania Chmielnickiego.

Skoro o Ukraińcach, to dorzucam zbrodnie hajdamaków na Polakach z roku 1919: http://niezwykle.com/o-okrucienstwach-h ... a-sledcza/


"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 23 kwietnia 2015, 20:53

Pozwolę sobie porzucić wątek polskiej polityki na chwilę i o czymś innym, co wiąże się też poniekąd z Ukrainą

http://www.pb.pl/4049783,6481,dworkowic ... pa-i-rubel

Skoro ich v-ce premier przyznaje się do tego, to znaczy, że faktycznie musi być już kiepsko. Nie ukrywam, że mnie to nie dziwi ani trochę, ponad rok temu już pisałem, że takie będą skutki. Dziwi mnie, i to coraz bardziej, to, że Putin nie zastosował żadnej wolty, żeby temu zapobiec. To raczej zła prognoza dla wszystkich, bo oznacza, że Władymir Władymirowicz nie jest już tylko cynicznym i wyrachowanym graczem, ale uprawia niebezpieczny hazard i traci kontrolę.


zbysioJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 września 2013
Posty: 994
Rejestracja: 22 września 2013

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 22:50

Dziś wieczorem w Warszawie w wieku 93 lat zmarł wybitny polityk Władysław Bartoszewski. Z tego co podało wieczorem Radio RMF FM przyczyną śmierci najprawdopodobniej był zawał serca.
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/kra ... FcU#page=2

Nie znałem go aż tak bardzo, ale zapamiętałem go jak wspierał Bronisława Komorowskiego. Zapamiętałem jego słowa, które powiedział chyba na konwencji wyborczej obecnego prezydenta, że właśnie Bronisław Komorowski musi zostać prezydentem aby go pochować. No cóż i tak się też stanie.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 24 kwietnia 2015, 23:32

Władysław Bartoszewski... 93 lata a jego śmierć tak bardzo mnie zaskoczyła. Po prostu on wydawał się nieśmiertelny. Wiem, że to głupie ale on trwał, lata leciały a on wciąż był aktywny, nie tracił swojej werwy, dynamiki. Wbrew rozumowi sądziłem, że będzie trwał zawsze. Czasem szedł o krok za daleko w swojej krytyce ale to był WIELKI CZŁOWIEK. Absolutnie wielki. Wielki polityk, lektura wywiad-rzeki z nim (autorstwa Komara) to powinna być lektura obowiązkowa. Niewiarygodna strata dla Polski, sam czuje się zdruzgotany tą wiadomością. Chciałem by był jednym z "mędrców" w prognozie, którą szykuje. Nie zdążyłem...

Warto posłuchać


Shadow Marshall

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2014
Posty: 1432
Rejestracja: 22 grudnia 2014

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 00:27

Aż tak bardzo polityką się nie interesuje...słyszałem o tym dziadku może ze 2x i były to wiadomości raczej negatywne...może mi ktoś powiedzieć w jaki sposób objawiła się ta jego "wielkość"?


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 00:37

Shadow Marshall pisze:Aż tak bardzo polityką się nie interesuje...słyszałem o tym dziadku może ze 2x i były to wiadomości raczej negatywne...może mi ktoś powiedzieć w jaki sposób objawiła się ta jego "wielkość"?
Znajdź se na wiki. A przedtem zakop się pod ziemię ze wstydu i wbij tabliczkę "jełop".


Bardzo szkoda Bartoszewskiego. Może i był ostry, ale zrobił dla stosunków polsko-niemieckich więcej niż sztab "białych kołnierzyków" z MSZ.

Spoczywaj w pokoju, Profesorze.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Azazel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2010
Posty: 671
Rejestracja: 03 lipca 2010

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 00:47

Nie byłem jego fanem, często podpadał mi swoimi poglądami, ale to co zrobił w sprawie stosunków polsko-niemicekich zasługuje na największy szacunek, niestety wielu o tym zapomniało. Oby był jednak pamiętany z czegoś więcej niż z komitetów poparcia Platformy i Bronka.


Shadow Marshall

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2014
Posty: 1432
Rejestracja: 22 grudnia 2014

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 01:10

deszczowy pisze:
Shadow Marshall pisze:Aż tak bardzo polityką się nie interesuje...słyszałem o tym dziadku może ze 2x i były to wiadomości raczej negatywne...może mi ktoś powiedzieć w jaki sposób objawiła się ta jego "wielkość"?
Znajdź se na wiki. A przedtem zakop się pod ziemię ze wstydu i wbij tabliczkę "jełop".


Bardzo szkoda Bartoszewskiego. Może i był ostry, ale zrobił dla stosunków polsko-niemieckich więcej niż sztab "białych kołnierzyków" z MSZ.

Spoczywaj w pokoju, Profesorze.
Deszczowy...hehe nie zawodzisz. Standardy tak niskie jak zawsze. Generalnie jak wygłaszasz jakąkolwiek tezę to automatycznie wybieram przeciwną. Czego ja oczekiwałem od kolesia, który twierdzi, że dwóch grających się w dupę gości to rodzina. Umrzyj. Świat skorzysta na tym.


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 01:25

Azazel pisze:Nie byłem jego fanem, często podpadał mi swoimi poglądami, ale to co zrobił w sprawie stosunków polsko-niemicekich zasługuje na największy szacunek, niestety wielu o tym zapomniało. Oby był jednak pamiętany z czegoś więcej niż z komitetów poparcia Platformy i Bronka.
Będzie. Akurat o nim powiedzieć "świadek historii" to nie będzie najmniejszej przesady. No szkoda, wielka. Tak samo, jak szkoda ludzi pokroju Tadeusza Mazowieckiego czy Geremka.

A do tego pajacyka na górze: prawi mi o standardach gość, pytający kim był Bartoszewski. I chwalący się, że "słyszał o nim ze dwa razy w życiu". Nie no, serio? Taką już gimbę hodujemy?

Pędź, człeniu. Śmierdzi słomą z laczka.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1536
Rejestracja: 31 maja 2008
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 03:54

Jestem ciekawy, czy kiedyś dowiemy się w jaki cudowny sposób wyszedł z obozu. Wybaczcie mi ale, ale w teorię, że wypuścili go bo był chory nigdy nie uwierzę. No ale cóż, spoczywaj w pokoju. Niech dobry Bóg w swej mądrości oceni Cię sprawiedliwie.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 17:54

Jak czytam te komentarze to jestem załamany. Niech mi zarzucają, że jestem wyniosły, gardzę kimś itp.itd. ale jak można dyskutować w temacie "Polityka" nie wiedząc kim był Bartoszewski, ale pisząc głupoty o jakiejś teorii, że go wypuścili bo był chory. Faktycznie gardzę taką głupotą i ignorancją. Wypuścili go po interwencji Czerwonego Krzyża co można przeczytać m.in. we wspominanej już przeze mnie książce- wywiadzie z samym Bartoszewskim. Zresztą wszystkim, którzy deprecjonują jego pobyt w Oświęcimiu przypomnieć należy, że oni sprzedali by własne matki i siostry, ojców, braci, żony, wyparli się Boga i ojczyzny po jednym dniu tam. Tak samo, jakby sprzedali swoich bliskich na samą myśl o wizycie na komendzie za czasów stalinizmu, kiedy to Bartoszewski siedział w więzieniu.

Żołnierz AK, więzień KL Auschwitz, uczestnik PW, w opozycji od początku trwania PRL, więziony w czasach stalinizmu i później, internowany, ambasador, dwukrotny szef MSZ, człowiek który w Bundestagu mówił "Ja stałem na placu apelowym w Oświęcimu drążc z zimna i lęku, upokarzany i poniewierany bo byłem młodym Polakiem. A dzisiaj stoję przed niemieckim parlamentem i do Was mówię. Co się stało? Ja się nie zmieniłem, ale wyście się zmienili". A ludzie w Polsce dalej wierzą w to, że jak się Lech Kaczyński obraził na szczyt Weimarski albo Fotyga powiedziała, że jest "hardkor negołszijejtor" to to było uprawianie polityki zagranicznej z podniesioną głową... Warto dodać, że Bartoszewski nigdy nie był członkiem partii politycznej, oprócz krótkiego epizodu w PSL, tym prawdziwym, patriotycznym.


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1536
Rejestracja: 31 maja 2008
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 18:03

Dobra, dobra chłopczyku nie mierz innych swoją miarą. Skoro Ty byś sprzedał bliskich, to nie znaczy, że inni by tak robili. Po drugie, fajnie że słowa Bartoszewskiego mogę zweryfikować czytając z Nim wywiad :ok:. Czuję się przekonany. 99% chorych trafiało do krematorium albo na stół do doktora Mengele i mu podobnych. Reszta wychodziła za łapówki albo kolaboranctwo :). Może faktycznie Bartoszewski był tym szczęśliwcem, którego uratował czerwony krzyż (ciekawe czy miało na to wpływ, że siostra była z ziomkiem z SS (chyba nawet za niego wyszła, nie pamiętam)). Wiemy, wiemy jesteś nieomylny, cudowny i genialny, ale weź się tutaj nie gorączkuj.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 21:27

Zdecydowanie bardziej wiarygodne są słowa samego Bartoszewskiego, wydane w oficjalnej książce niż insynuacje z jakiś anonimowych stron, a dokładnie jednej strony, którą cytujesz. Zresztą samo to, że tak ochoczo się nią posiłkujesz świadczy, że w tamtych czasach pewnie byłbyś volksdeutschem, kablem albo szmalcownikiem. To ten typ mentalności.

To jest właśnie problem Polski, że umierają jednostki wybitne, takie jest wspomniany przez deszczowego Mazowiecki czy Geremek, intelektualiści pokroju Kołakowskiego, pisarze, jak Szymborska czy Miłosz a w ich następstwie rośnie pokolenie idiotów, przepełnionych jadem, nienawiścią do innych, żyjący z grzebania w cudzych życiorysach, myślący za pomocą stron, które tropią Żydów, masownów i innych "wrogów narodu" wśród ludzi, którym nie dorastają do pięt. W Polsce nie będzie dobrze, tak długo, jak długo nie będziemy potrafili docenić postaci takich jak Bartoszewski. Nie wyobrażam sobie by Bartoszewski był pamiętany wśród ludzi młodych tylko jako ten, który popierał PO i Komorowskiego. To akurat najmniej istotny epizod jego długiego życia.
Ostatnio zmieniony 25 kwietnia 2015, 21:38 przez Makiavel, łącznie zmieniany 1 raz.


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1536
Rejestracja: 31 maja 2008
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 21:35

Dzięki za analizę mojej osobowości o nieomylny. Wybitna jednostka Juvepoland. Ekonomista, moralista, politolog, prawnik, psycholog, wróżbita, historyk w jednej osobie. W przeciwieństwie do Ciebie doktorku, ja szukam wyjaśnienia dziwnego zjawiska wypuszczenia Bartoszewskiego z obozu. Jeżeli ty łykasz wszystko jak młody pelikan, bez sprawdzenia, to nie dziwię się, że poziom nauczania na wyższych uczelniach jest tak dramatycznie komiczny. Żeby nie było, fakt, iż nie jestem przekonany co do akcji "czerwony krzyż sam z siebie go wyciągnął z obozu" to nie odbierał profesorowi jego zasług.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 25 kwietnia 2015, 21:54

Ta dyskusja nie ma sensu bo nie wiesz o czym mówisz. Z tego co wiem to w jego uwolnienie zaangażowana była m.in. Hanna Czaki, nie wiem czy jeszcze ktoś z sąsiadów czy rodziny nie miał innych koneksji w Czerwonym Krzyżu. Zresztą w AK pracowali ludzie znacznie sprytniejsi od Ciebie (tacy, którzy nie gardzą ludźmi, którzy się uczą i zdobywają wiedzę) i gdyby mieli podejrzenia co do Bartoszewskiego to jego losy nie potoczyłby się tak, jak się potoczyły.

Analiza Twojej osobowości jest bardzo prosta, nie musisz dziękować. Już wielokrotnie tu udowadniałeś swoją ignorancję, teraz żywcem cytujesz informacje z jakiejś strony, przy której "Fakt" czy "Super Express" to są pisma na miarę "Timesa" albo "Wall Street Journal". Ludzie rzucający się na takie informacje i kolportujący je to właśnie potencjalni donosiciele, kanalie wszelkiego typu. Nie znam żadnej oficjalnej negacji informacji podawanych przez Bartoszewskiego o jego pobycie w KL i innych historiach z jego życia, więc wierzę w te, które są znane opinii publicznej. Proste, zgodne z zasadami panującymi w poważnym dyskursie.


ODPOWIEDZ