Co nowego w kinie?
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Chrzanić anglojęzyczne.
I tak chyba najlepszy anglojęzyczny film zeszłego roku jaki widziałem nie został wzięty pod uwagę. "Melancholia" von Triera.
A co do nieanglo to już mówiłem.
I tak chyba najlepszy anglojęzyczny film zeszłego roku jaki widziałem nie został wzięty pod uwagę. "Melancholia" von Triera.
A co do nieanglo to już mówiłem.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Właśnie obejrzałem "Musimy porozmawiać o Kevinie" i mam mieszane uczucia po tym filmie. Ciężki, mroczny, ponury - to wszystko wiadomo. A z drugiej strony był mocno przerysowany, schematyczny. Odrzucone (i odrzucające) dziecko, które okazuje się wcielonym diabłem. Niektóre sceny były aż rażące - szczególnie, jak on dostał ten łuk. Nie wiem, kurde... Tyle zachwytów nad grą Ezry Millera, a ja nie mogę się uwolnić od wrazenia, że zagrał ten film na jednym grymasie. Niby dałem na filmwebie w pierwszym odruchu 8, ale zastanawiam się, czy nie za wysoko o jedną gwiazdkę. A wam jak się podobał?
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Mam w planach Kevina. Jedno pytanie: jak muzyka? Fajna? Jonny Greenwood zrobił, temu pytam
Jutro idę na nowego Holmesa.

Jutro idę na nowego Holmesa.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Muza całkiem w pytkę. Nie wiem czemu, ale trąciła mi jakoś latami... hm, 70 i 90. Soundtrack był chyba jednym z lepszych punktów filmu.Alfa i Omega pisze:Mam w planach Kevina. Jedno pytanie: jak muzyka? Fajna? Jonny Greenwood zrobił, temu pytam![]()
Jutro idę na nowego Holmesa.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Porozmawiajmy o Kevinie nie w moim typie. Nudny strasznie, ledwo do końca dotrwałem. Z jednej strony coś mnie w tym filmie intrygowało, z drugiej jakoś tak wolno to wszystko się toczyło... Potrafię docenić jakieś walory tego filmu, przez które wiele ludzi go strasznie zachwala, ale widziałem ciekawsze filmy w tym roku. Kwestia gustu...
Za to jeśli ktoś lubi postapokaliptyczne klimaty, wędrówkę przez zniszczony świat, walkę o przetrwanie itp. to polecam Stake Land. Dość dobra pozycja spełniająca właśnie te warunki. Może aktorzy nie najlepsi ale porządnie i klimatycznie zrealizowana. Mnie seans bardzo szybko zleciał co oznacza, że się nie nudziłem.
Za to jeśli ktoś lubi postapokaliptyczne klimaty, wędrówkę przez zniszczony świat, walkę o przetrwanie itp. to polecam Stake Land. Dość dobra pozycja spełniająca właśnie te warunki. Może aktorzy nie najlepsi ale porządnie i klimatycznie zrealizowana. Mnie seans bardzo szybko zleciał co oznacza, że się nie nudziłem.
Z czystym sumieniem mogę polecić "Rzeź" Polańskiego. Na mojej liście filmów, których akcja rozgrywa się w jednym pokoju jest na 2. miejscu, za "12 Angry Men". Świetna gra aktorów (Waltz oczywiście najlepszy), film oparty na sztuce teatralnej i to widać. Kawał dobrego filmu.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Imo "Róża" bez dwóch zdań. Smarzowski robi filmy na poziomie dla innych polskich reżyserów niedostępnym. Po za tym, ileż można filmy o żydach oglądać? ;d
Co do "Rzezi" - mnie też bardzo się spodobał. Trafnie opisuje rzeczywistość i daje do myślenia, a przy tym jest dość lekki w odbiorze z humorem na poziomie.
Co do "Rzezi" - mnie też bardzo się spodobał. Trafnie opisuje rzeczywistość i daje do myślenia, a przy tym jest dość lekki w odbiorze z humorem na poziomie.

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Również nie widziałem paru filmów (Hugo, Spadkobiercy, Dziewczyna...), jednak moim faworytem i ulubieńcem jest Artysta. Jakby ktoś nie widział, to film jest czarno-białym powrotem do kina niemego.Juras_Senat pisze:Ogłoszono nominacje do Oskarów 2012. Macie prywatnych faworytów?
Najwięcej nominacji otrzymały.
- Hugo i jego wynalazek (11)
- Artysta (10)
- Moneyball (6)
- Czas wojny (6)
- Spadkobiercy (5)
- Dziewczyna z tatuażem (5)
Ja od typowania się chwilowo wstrzymuję, nie widziałem jeszcze paru filmów pretendujących do miana tegorocznych faworytów.
Kilka filmów z tamtej epoki widziałem, ogólnie bardzo mnie ciekawi to kino. I film 'Artysta' jest wierną kopią takiej produkcji. Film ma dodatkowy smaczek, mianowicie głównym wątkiem jest schyłek kina niemego/początek nagrywanych dialogów. Wkręcił mnie niesamowicie. Zgarnął już Złote Globy, czas na mainstreamowe Oscary.
Moneyball jest niezłym filmem i nic poza tym, Czas wojny to cukierkowa wizja wojny Spielberga, klimatem przypominającym E.T.
Bardzo fajnym filmem jest 'O północy w Paryżu', ale w moim rankingu jest jednak na drugim miejscu.
Drugą dla mnie ważną kategorią jest kategoria Najlepszej muzyki, akademia doceniła dwie ścieżki John'a Williams'a, który według wybitnego krytyka Olfy i Omegi niczym się nie wyróżnia [']
To smutne, że 80-letni dziadek wytycza nowe ścieżki w score'ach, a młodzi siedzą cicho...
Chciałbym, by doceniono jednak soundtrack 'Artysty', w końcu tam muzyka wysnuwa się na główny plan i utrzymuje film. W żadnym innym filmie muzyka nie odgrywa takie znaczenie, jak tu. Williams jest kombajnem do zgarniania nagród i nominacji, więc nie musi tym razem zwyciężyć, choć soundtrack z 'Tintina' godny przesłuchania.
Z niespodzianek 'in minus' - brak Drive'a, Tintina i Id Marcowych. A jeśli są, to mają marginalne znaczenie w marnych kategoriach.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Ktoś z was oglądał już "Różę"? Bo chciałbym poznać waszą opinię na temat tego filmu.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Byłem w kinie pierwszy raz od kilku lat. Wybór padł na "The Vow". Walentynki i te sprawy. Szedłem jak na skazanie a skończyło się bardzo pozytywnie. Film bardzo solidny, wzruszający i interesujący. Na jego korzyść działa jeszcze fakt, że jest oparty na autentycznej historii. Cała sala pełna, ludzie reagowali dość pozytywnie. Szczerze polecam, nie powinniście się zawieść.

Hę, że w co nie wierzysz?pan Zambrotta pisze::shock: :shock: gimbusy Ci śmierdzą, jak pewnemu lordowi?steru pisze:Byłem w kinie pierwszy raz od kilku lat.
i tak nie wierzę.

Ostatnio zmieniony 21 lutego 2012, 09:01 przez steru, łącznie zmieniany 1 raz.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
:shock: :shock: gimbusy Ci śmierdzą, jak pewnemu lordowi?steru pisze:Byłem w kinie pierwszy raz od kilku lat.
i tak nie wierzę.
- oliwia
- Juventino
- Rejestracja: 20 września 2010
- Posty: 91
- Rejestracja: 20 września 2010
Jak to Smarzowski - idę do kina, oglądam film, a po obejrzeniu nie mam siły na nic więcej. I z każdym kolejnym seansem efekt ten się pogłębia.deszczowy pisze:Ktoś z was oglądał już "Różę"? Bo chciałbym poznać waszą opinię na temat tego filmu.
Surowe kadry, przydymione kolory, przytłaczająca muzyka, ograniczone dialogi - cieszę się, że są ludzie, którzy stawiają na obraz, a nie słowa; w obecnym kinie cecha mało zauważalna, choć powinna być fundamentalna. Tutaj faktycznie widzimy tę historię, widzimy prawdziwy obraz nędzy i cierpienie, bohaterowie nie muszą nas dodatkowo o nim informować, nie muszą na siłę nas przekonywać, że w Polsce z'45 było źle, a żadne słowo przez nich wypowiedziane nie jest zbędne. Żałuję, że powstaje u nas mało takich filmów jak "Róża".
Nie będę pisała o fabule - historia nikomu obca być nie powinna, jak dla mnie życie bohaterów jest reprezentacją życia ówczesnych. Mamy chyba nowego reżysera, który za misję przyjął opowiadanie o Polsce.
"Różę" mocno polecam, ale sama nie podejmę się ponownego obejrzenia przez długi czas, trzeba odpocząć.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Dobra dzieciaczki, nadchodzą Oscary. Ktoś obstawia?
jak co roku zaszczycam was moim typowaniem Oscarów, które są nader trafne:
Film - Artysta
Aktor - Dujardin
Aktorka - Davies
Aktor II-planowy - Plummer
Aktorka II-planowa - Octavia Spencer
Reżyser - Hazanavicius
Scenariusz oryginalny- O północy w Paryżu
Scenariusz adaptowany - Spadkobiercy
Charakteryzacja - Żelazna Dama (strzał, nie widziałem)
Muzyka - Artysta
Piosenka - Muppety
Scenografia - Artysta
Efekty Specjalne - transformers 3
Kostiumy - Artysta
Zdjęcia - Czas Wojny
Bajka - Rango
Dźwięk - Czas Wojny
Nienaglojęzyczny - Rozstanie
Krótkometrażowy aktorski - Shore
Krótkometrażowy animowany - Luna
krótkometrażowy dokumentalny - Tsunami
Montaż - Artysta
Montaż dźwięku - Czas Wojny
Pełnometrażowy dokumentalny - Pina
Wprowadziłem kategorie - najważniejsze kategorie, poboczne, dodatkowe.
Ktoś się ze mną chce zmierzyć? oddaję połowę postów i chwałe najlepszego znawcy filmów ever w tym temacie 8)
jak co roku zaszczycam was moim typowaniem Oscarów, które są nader trafne:
Film - Artysta
Aktor - Dujardin
Aktorka - Davies
Aktor II-planowy - Plummer
Aktorka II-planowa - Octavia Spencer
Reżyser - Hazanavicius
Scenariusz oryginalny- O północy w Paryżu
Scenariusz adaptowany - Spadkobiercy
Charakteryzacja - Żelazna Dama (strzał, nie widziałem)
Muzyka - Artysta
Piosenka - Muppety
Scenografia - Artysta
Efekty Specjalne - transformers 3
Kostiumy - Artysta
Zdjęcia - Czas Wojny
Bajka - Rango
Dźwięk - Czas Wojny
Nienaglojęzyczny - Rozstanie
Krótkometrażowy aktorski - Shore
Krótkometrażowy animowany - Luna
krótkometrażowy dokumentalny - Tsunami
Montaż - Artysta
Montaż dźwięku - Czas Wojny
Pełnometrażowy dokumentalny - Pina
Wprowadziłem kategorie - najważniejsze kategorie, poboczne, dodatkowe.
Ktoś się ze mną chce zmierzyć? oddaję połowę postów i chwałe najlepszego znawcy filmów ever w tym temacie 8)
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Nie bardzo rozumiem jak można jarać się oscarami. To cholernie tendencyjne nagrody, na dodatek odkąd wygrywają je takie filmy jak Infiltracja, Slumdog czy Zakochany Szekspir to w ogóle się dla mnie zdewaluowały. O dawnych spektakularnych wpadkach jak np. oscar dla Sprawy Kramerów albo Braveheart nie wspomnę. Wiem, że robię trochę offtop ale naprawdę nie cierpię tego oscarowego hype'u.
A już co do filmów to nie widziałem żadnego z nominowanych :shock: Tak zapytam, na Hugo warto iść? Różne rzeczy ostatnio odpuszczałem ale w końcu to nowy film Scorsese.
A już co do filmów to nie widziałem żadnego z nominowanych :shock: Tak zapytam, na Hugo warto iść? Różne rzeczy ostatnio odpuszczałem ale w końcu to nowy film Scorsese.