Wszystko o Milanie
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Pewien dobry znajomy - Milanista - mi przysłał.
To ja może zacytuję...
To ja może zacytuję...
MILAN, STARCIE NA LINII FIFA – UEFA POWODEM ODMOWY W SPRAWIE FFP
Ewentualne wykluczenie Milanu z Ligi Europy może być wynikiem wielkiej walki o władzę. Czy rossonerim jest pisane bycie ofiarą?
Jest prawie 19:00, na wyświetlaczu mojego telefonu pojawia się prefiks 041. To Szwajcaria, Zurych: rozmowa, na którą czekałem. Osoba po drugiej stronie słuchawki jest bardzo wylewna, a ja skrupulatnie notuję: "Jest starcie na linii FIFA – UEFA, a Milan jest idealną ofiarą do wysłania wiadomości innym klubom, które zerkają w stronę FIFA". I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od zapytania o nowe klubowe mistrzostwa świata, a zamiast tego rozmawiamy o tej batalii, w którą wplątany został również Milan i jego przejścia związane z FFP i pucharami. Właśnie tymi pucharami, z których klub z Via Aldo Rossi może być wykluczony w połowie czerwca. Ale po kolei.
ODWOŁANIE MILANU I UZASADNIENIE UEFA
Pomimo niewielkiej ilości czasu (około 10 dni), powołany przez Milanu zespół, złożony z ekspertów od FFP i zagranicznych speców od prawa sportowego pod kierownictwem mecenasa Cappellego, pracuje w dzień i w nocy nad odwołaniem, które zostanie wysłane do UEFA przed 31 maja.
Posiedzenie odbędzie się 7 czerwca, a potem – prawdopodobnie kilka dni później – zapadnie decyzja. Niewielu jednak wie, że żądania (lub też sugestie...) izby śledczej (tej, która odmówiła Milanowi ugody) pod adresem izby orzekającej są jasno sprecyzowane: wykluczyć Milan z pucharów. To jest pierwsza anomalia, bo – biorąc pod uwagę istnienie regulaminu określającego możliwe kary – izba śledcza nie powinna wysuwać tego typu "sugestii", no ale cóż... Dodajmy przy tym, że "z historycznego punktu widzenia" izba orzekająca jest organem cieszącym się pewną niezależnością, niechętnie dającym sobie dyktować warunki, a więc mogłaby spokojnie odrzucić zalecenia izby śledczej i dopuścić rossonerich do pucharów. Milan jest gotów walczyć o swoje i ma nadzieję, że zostanie wysłuchany w sposób bezstronny i bez uprzedzeń. ("Chyba że Ceferin narzucił swoją władzę również tam..." – dodaje moje źródło)
Podczas tej długiej rozmowy dowiaduję się, że uzasadnienie (znacznie bardziej wnikliwe i objaśniające niż zwięzły komunikat opublikowany na stronie) przesłane przez UEFA Milanowi jest dokumentem napisanym w sposób wybitnie stronniczy, a sytuacja rossonerich przedstawiona jest w ujęciu zdecydowanie i obiektywnie sprzecznym z faktami. "Zanosi się jednoznacznie na chęć wyjścia poza ramy FFP i ukaranie Milanu ponad miarę. Byłoby słusznym zawarcie ugody, uzasadniona byłaby grzywna lub w ostateczności ograniczenie kadry – tak jak w przypadku Interu. Wykluczenie z pucharów jest tylko i wyłącznie działaniem odwetowym..." – stwierdza mój rozmówca.
Drugą anomalią jest to, że w dokumencie zredagowanym przez izbę śledczą są przytaczane tylko te urywki zeznań gestorów i audytorów, które podkreślają ryzyko wystąpienia braku (słynnej już) kontynuacji działalności, podczas gdy pominięte są wszystkie wnioski wykluczające tego typu ryzyko oraz sugerujące, że plan klubu był spójny. Milan nie składa więc broni i kontynuuje pracę, a w razie ewentualnego wykluczenia z pucharów jest gotowy zaskarżyć decyzję do Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie.
Czy to kolejna teoria, według której Milan jest ofiarą, bo jest zły i brzydki?
Nie. Przed wszystkim Li Yonghong musi bezwzględnie podjąć męską decyzję odnośnie tego, czy przyśpieszyć spłatę pożyczki (i obecny zarząd wywiera w tej kwestii presję na stronie chińskiej) czy rozważyć odsprzedanie klubu. Czasu jest jednak coraz mniej. Do końca czerwca sytuacja powinna stać się bardziej klarowna, bo prezes Li ma dokonać ostatniego podwyższenia kapitału (30 milionów), a jeśli tego nie zrobi, wówczas interweniowałby Elliott, wywołując kolejny (i być może decydujący...) wstrząs.
UEFA KONTRA FIFA (Ceferin kontra Infantino)
W tym momencie głos mojego rozmówcy staje się ciut "zmieniony": "To jest wojna pomiędzy dwiema rzeczywistościami. UEFA chce mieć kontrolę nad europejską piłką i wszystkimi rozgrywkami". Spróbuję wam to wytłumaczyć w sposób maksymalnie przejrzysty. Mamy przed sobą prawdziwy konflikt, w którym FIFA promuje nowe klubowe mistrzostwa świata, a UEFA odbiera to jako próbę zepchnięcia jej rozgrywek na drugi plan.
Ceferin nie jest zbyt entuzjastycznie nastawiony wobec ruchów FIFA w tym kierunku i wraz z prezydentem ECA i Juventusu, Andreą Agnellim (jego słowa "Infantino powinien się zastanowić, jaka jest rola FIFA" nie są przypadkowe), opowiadają się przeciwko klubowym mistrzostwom świata i próbują w ten sposób ugruntować swoją zwierzchność nad europejskimi rozgrywkami, nie tolerując przy tym żadnej ingerencji z zewnątrz.
UEFA chce wysłać wiadomość wielkim klubom spoglądającym w stronę FIFA, a jaka okazja może być lepsza od wykorzystania słabości politycznej Milanu i pokazania, że można go "przemielić" pomimo nazwy i prestiżu? Właśnie tego prestiżu, który uprawnia go do wzięcia udziału w klubowych mistrzostwach świata... Dwa w jednym: kozioł ofiarny sporego kalibru i zastraszający przekaz dla innych klubów. Coś w rodzaju: "Grasz w turniejach FIFA? To ja cię ukarzę..."
PRZYSZŁOŚĆ I SPOJRZENIE NA GWIAZDY I PASKI
Spór ma podłoże polityczne – zrozumieliśmy to, powiedzieliśmy i powtórzyliśmy. Jednak tym, co interesuje czerwono-czarnych kibiców, jest przyszłość klubu. Jak już stwierdziłem kilka akapitów wyżej, im więcej mija czasu, tym większe jest ryzyko, że dla chińskich właścicieli zabrzmi gong. Elliott jest gotów wyegzekwować zastaw i przejąć Milan na własność. I co wówczas zrobi fundusz Paula Singera?
W ostatnich dniach czytaliśmy na temat potencjalnego zainteresowania ze strony Stephena Rossa (przyjaciela między innymi Sala Galatioto, którego ostatnie miejsca pobytu to Kalifornia, Irlandia i Nowy Jork, a nie Włochy, jak sugerowano), patrona Miami Dolphins dysponującego majątkiem rzędu 7,6 miliardów dolarów. Z naszych ustaleń wynika, że zainteresowanie było, ale kilka miesięcy temu. W tej chwili zainteresowani amerykańscy przedsiębiorcy (więcej niż jeden...) przyglądają się i czekają na rozwój sytuacji oraz na ewentualne wkroczenie Elliotta, zanim się ujawnią.
Are you ready?
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 2445
- Rejestracja: 25 lutego 2006
To jest tak, że Milan jest wykluczony z pucharów na JEDEN z dwóch sezonów: 2018/19 lub 2019/20. Także kara sprowadzi się do tego, że w tym roku nie pograją sobie w LE co w sumie nie jest żadną stratą.Poprostu pisze:Oficjalnie Milan ban na 2 lata na europejskie puchary :rotfl:
#AllegriOut
- RICTOR
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
- Posty: 2113
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
A kilka osób tu było święcie przekonanych; i nie byli to kibice Milanu (rzekomo); że w Milanie idzie ku lepszemu. No to poszło 
A co do tych teorii kibiców Milanu, jakby nie było ładnie ubranych w artykuły. Z nas też się śmiali jak było Calciopoli gdy mówiliśmy, że cała sprawa śmierdzi i z Juve robią kozła ofiarnego. Także ja też się uśmiechnę :lol:

A co do tych teorii kibiców Milanu, jakby nie było ładnie ubranych w artykuły. Z nas też się śmiali jak było Calciopoli gdy mówiliśmy, że cała sprawa śmierdzi i z Juve robią kozła ofiarnego. Także ja też się uśmiechnę :lol:
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Radosna polityka finansowa Gallianiego plus fantamercato zrobione na kredyt przez człowieka znikąd. Rzeczywiście wszystko w granicach rozsądku i z perspektywami na... LE.Forbes Italia pisze:Mimo że mają na koncie lata zamknięte dużym deficytem, ich zadłużenie jest w granicach rozsądku, a perspektywa powrotu do równowagi porównywalna do innych klubów, którym ugodę przyznano. Wykluczenie z pucharów tylko unaocznia nierówne traktowanie.
Och jak nam przykro, kiedy inni się bawili my ciężką pracą u postaw wypracowaliśmy sobie pozycję hegemona. Normalnie żla tyłek sciska, dajmy Milanowi pięćset milionów na kolejna mercato w granicach rozsądku i powrót do finansowej równowagi. :rotfl:Forbes Italia pisze:Wystarczy pomyśleć, że Juventus wygrał siedem ostatnich mistrzostw Włoch, Bayern sześć ostatnich mistrzostw Niemiec, PSG pięć z sześciu ostatnich mistrzostw Francji, Real Madryt cztery z ostatnich pięciu edycji Ligi Mistrzów. I właśnie dlatego, jeśli Milan zaskarży decyzję UEFA do Trybunału arbitrażowego do spraw sportu, jego kibice nie będą jedynymi mającymi nadzieję na dobrego sędziego w Lozannie
Najśmieszniejsze, że milaniści zdają się kompletnie nie ogarniać w jak czarnym tyłku są. Nie chodzi o ten roczny zakaz ale fakt, że po pierwsze czeka ich zaciskanie pasa żeby posprzątać ten finansowy burdel. Po drugie ffp się zacieśnia i żaden dobry wujek ze Stanów czy Arabii ich nie uratuje. Sami muszą sobie wypracować powrót na najwyższy poziom złotymi strzałami w mercato, co roku.
I jeszcze te żale na UEFE, która praktycznie na ich zamówienie zmieniła zasady kwalifikacji do LM. :rotfl:

calma calma
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2763
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Strasznie szkoda mi Milanu. Powinnismy rywalizowac z lepsza strona Mediolanu o mistrzostwo. Niestety nie widać tam perspektyw na lepsze.
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2102
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 38 razy
Tymczasem Elliott przejął Milan, Pan Li nieźle wtopił. Najprawdopodobniej będą chcieli utrzymać wartość klubu, ale i tak jest to kolejny przejściowy właściciel.
Niezłe szopki tam się odstawiają.
Niezłe szopki tam się odstawiają.
- Osgiliath
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2009
- Posty: 2677
- Rejestracja: 01 lutego 2009
Bordello w Milanie już było w schyłkowym okresie Berlu, a zaryzykowałbym tezę, że od wygrania LM w 2007 i jak widać do tej pory nic szczególnego się u nich nie zmieniło mimo początkowej jaskółki w postaci Chińczyka i robionych transferów.
Pozostaje mieć nadzieję, że ten cały fundusz będzie trochę bardziej stabilny od skośnookiego i jakoś zapanuje nad tym klubem, bo jego tułanie się w okolicach 6 miejsca jest uwłaczające.
Pozostaje mieć nadzieję, że ten cały fundusz będzie trochę bardziej stabilny od skośnookiego i jakoś zapanuje nad tym klubem, bo jego tułanie się w okolicach 6 miejsca jest uwłaczające.
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1463
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Zastanawiam się czy Leo Bonucci nadal wierzy w to,że prędzej wygra Uszatego z Milanem czy jednak liczy na transfer do Chelsea 


- D-Rose
- Juventino
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
- Posty: 1607
- Rejestracja: 01 stycznia 2007
To jest przeciez jakas komedia.W maju 2017 Fassone przedstawił Uefie business plan, że w ciągu 4 lat Milan zarobi 230mln z rynku chińskiego.
W listopadzie 2017 skorygował i przedstawił, że Milan zarobi 130mln
W kwietniu 2018 skorygował ponownie i przedstawił, że Milan zarobi 42 mln €


- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7309
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 70 razy
Polecam: http://www.acmilan.pl/forum/viewtopic.p ... start=4525
Wrogie przejęcia, pranie pieniędzy - czyta się jak dobrą książkę
Wrogie przejęcia, pranie pieniędzy - czyta się jak dobrą książkę


O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Należałoby na pierwszym miejscu zadać sobie pytanie, czy faktycznie Bonucci chciał odejść, czy też być może (co moim zdaniem jest o wiele bardziej prawdopodobne), został przez nas wypchnięty. To co mówi w mediach to jedna sprawa - nie powie niczego wprost, bo jak by wyglądał w oczach kibiców. Podobnie było przecież z Vidalem, który po ekscesach w Chile nagle ten klub opuścił. U nas pewnych zachowań się w klubie nie toleruje i mieliśmy już kilka przykładów takie podejście dokumentujących. Kto wierzy w bajeczkę, że Bonucci opuścił najlepszy obecnie włoski klub ze świetnym projektem na rzecz zespołu stojącego w hierarchii o wiele niżej, którego to sukces nie był wcale tak oczywisty? Te problemy na długo przed Porto i cyrki w przerwie w Cardiff swoje zrobiły. Już od pierwszych wywiadów było widać wyraźnie, że ma ogromny żal.