: 09 marca 2005, 20:49
Ogolnie w calej tej polemice odnioslem sukces. Wszystko bowiem zaczelo sie od postow trojki modow tego forum twierdzacych, ze Milan wygral z Atalanta dzieki pomocy sedziego, ktory poczekal z koncowym gwizdkiem na gola Milanu. Wyjasnilem cala sytuacje (w doliczonym czasie gry kontuzji doznal Makinwa i sedzia mial prawo czy obowiazek przerwe tym spowodowana doliczyc) i zdaje sie, ze to wyjasnienie do Was trafilo. Nikt oczywiscie wprost mi racji nie przyznal (ale tego na JP ciezko sie spodziewac), jednak w dalszej polemice o tym "bledzie" sedziego mowy nie ma. Zgodzilem sie z Medi i juveluckiem, ze rossoneri wygrali fartem. Na tym cala polemika mogla sie skonczyc.
Nie skonczyla sie, bo dzieki Tobie, Medi, dyskusja zeszla na offtopikowe tematy. Sedziowanie w meczu Roma-Juve i Juve-Milan, brak czerwonej kartki dla Nesty, wreszcie zachowanie milanistow na tym forum i,co najbardziej dziwne, proces Juventusu o doping. Przyznaje, ze w sprawie braku czerwonej kartki dla Nesty przedstawilas mi, Medi, obiektywne argumenty. Ja tylko podalem Ci linka do strony, na ktorej wspominaja o nieprawidlowym zagraniu Makinwy, ktore mialo miejsce przed faulem Nesty. Wg samego Nigeryjczyka sedzia widzial jego przewinienie (kwestia dyskusyjna: faul czy reke). Twoje argumenty sa jednak bardziej przekonujace. Za ich sprawa przyznaje, ze powoli przestaje wierzyc wlasnym oczom. Skoro znasz te cala sytuacje na pamiec, widzialas ja mnostwo razy z roznych ujec, nawet na zwolnionych obrotach (ja niestety nie mam takiej mozliwosci), to czy moglabys mi napisac, od czego odbila sie pilka (leciala w kierunku klatki piersiowej ewentualnie twarzy Nesty, nie trafila w nia jednak, a mimo to zmienila kierunek, na taki, ktory faworyzowal Makinwe).
Sedziowania w meczach Juventusu przeciwko Milanowi i Romie nie mozna porownywac. W meczu na Delle Alpi sedzia zdecydowanie czesciej mylil sie na korzysc bianconerich. Piszesz, ze tkwie w przekonaniu, ze sedzia na korzysc Milanu sie nie mysli, a przeciez sam tu wczesniej napisalem o nieodgwizdanej rece Costacurty. W ostatnim meczu w Rzymie sedziowanie bylo zenujace. Arbiter popelnial bledy zarowno na korzysc Juve jak i Romy. Jednak jego bledy na niekorzysc zespolu ze stolicy Wloch sa bezposrednio widoczne na tablicy wynikow (uznane 2 nieprawidlowe gole Juve). Ty natomiast wymieniasz mi pomylki arbitra na niekorzysc Juve (sam o nich wczesniej wspomnialem), jakbys chciala mnie przekonac, ze tak naprawde sedzia drukowal dla Romy. Zachowanie milanistow tez nie okazalo sie takie zle jak pisalas na poczatku. Kilku kibicow Milanu piszacych na tym forum dostalo bany nie wiadomo za co (chyba tylko za odmienne poglady). Jezeli chodzi o afere dopingowa to zdaje sie, ze czesciej wracaja do niej juventini niz milanisci. Podobno tylko my obrzucamy Juve blotem, np. w komentarzach pod newsami na JP, a o tym, ze szkalowany jest tam Milan juz sie nie wspomina.
juveluck wciaz nie wydaje mi sie, ze Twoja postawa kibicowska jest uzasadniona. Dobrze, ze nie wszyscy juventini maja takie podejscie. Przekonal mnie o tym post Tomcatmi6, ktory bardzo mi przypadl do gustu.
PS. widzialem Cie, juveluck wczoraj w Hattricku i podobala mi sie Twoja odpowiedz na pytanie barmana za kim jestes?
. Pozdrawiam.
Nie skonczyla sie, bo dzieki Tobie, Medi, dyskusja zeszla na offtopikowe tematy. Sedziowanie w meczu Roma-Juve i Juve-Milan, brak czerwonej kartki dla Nesty, wreszcie zachowanie milanistow na tym forum i,co najbardziej dziwne, proces Juventusu o doping. Przyznaje, ze w sprawie braku czerwonej kartki dla Nesty przedstawilas mi, Medi, obiektywne argumenty. Ja tylko podalem Ci linka do strony, na ktorej wspominaja o nieprawidlowym zagraniu Makinwy, ktore mialo miejsce przed faulem Nesty. Wg samego Nigeryjczyka sedzia widzial jego przewinienie (kwestia dyskusyjna: faul czy reke). Twoje argumenty sa jednak bardziej przekonujace. Za ich sprawa przyznaje, ze powoli przestaje wierzyc wlasnym oczom. Skoro znasz te cala sytuacje na pamiec, widzialas ja mnostwo razy z roznych ujec, nawet na zwolnionych obrotach (ja niestety nie mam takiej mozliwosci), to czy moglabys mi napisac, od czego odbila sie pilka (leciala w kierunku klatki piersiowej ewentualnie twarzy Nesty, nie trafila w nia jednak, a mimo to zmienila kierunek, na taki, ktory faworyzowal Makinwe).
Sedziowania w meczach Juventusu przeciwko Milanowi i Romie nie mozna porownywac. W meczu na Delle Alpi sedzia zdecydowanie czesciej mylil sie na korzysc bianconerich. Piszesz, ze tkwie w przekonaniu, ze sedzia na korzysc Milanu sie nie mysli, a przeciez sam tu wczesniej napisalem o nieodgwizdanej rece Costacurty. W ostatnim meczu w Rzymie sedziowanie bylo zenujace. Arbiter popelnial bledy zarowno na korzysc Juve jak i Romy. Jednak jego bledy na niekorzysc zespolu ze stolicy Wloch sa bezposrednio widoczne na tablicy wynikow (uznane 2 nieprawidlowe gole Juve). Ty natomiast wymieniasz mi pomylki arbitra na niekorzysc Juve (sam o nich wczesniej wspomnialem), jakbys chciala mnie przekonac, ze tak naprawde sedzia drukowal dla Romy. Zachowanie milanistow tez nie okazalo sie takie zle jak pisalas na poczatku. Kilku kibicow Milanu piszacych na tym forum dostalo bany nie wiadomo za co (chyba tylko za odmienne poglady). Jezeli chodzi o afere dopingowa to zdaje sie, ze czesciej wracaja do niej juventini niz milanisci. Podobno tylko my obrzucamy Juve blotem, np. w komentarzach pod newsami na JP, a o tym, ze szkalowany jest tam Milan juz sie nie wspomina.
A gdzie ja cos takiego napisalem? Widzialem bledy sedziego na niekorzysc Juve, a twierdzilem tylko, ze bledy na niekorzysc Romy mialy bezposredni wplyw na wynik. Bledy na niekorzysc Juve taki wpyw mogly miec.Oskar8 pisze:Czy to jest ta większa ilośc błędów na korzyść JUVE ??
juveluck wciaz nie wydaje mi sie, ze Twoja postawa kibicowska jest uzasadniona. Dobrze, ze nie wszyscy juventini maja takie podejscie. Przekonal mnie o tym post Tomcatmi6, ktory bardzo mi przypadl do gustu.
PS. widzialem Cie, juveluck wczoraj w Hattricku i podobala mi sie Twoja odpowiedz na pytanie barmana za kim jestes?
