Juventus 0:1 Deportivo (LM)

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
hania

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 grudnia 2003
Posty: 296
Rejestracja: 12 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 12:30

:cry: Koniec z Liga Mistrzow, ....Scudetto pewnie tez nie bedzie....zostal jeszcze Puchar Wloch i ewentualnie SUper Puchar. ALe ten sezon mnie zawiodl, pilkarze jakby przechodzili od jednej porazki do drugiej, nie wyciagajac zadnych wnioskow i konsekwencji....Szkoda mi jedynie ALexa...znowu bedzie musial pauzowac...a niedlugo Eoro 2004.


IL BELLO DEL CALCIO

Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia...

Wygraj wyjazd do Madrytu i potrenuj z Beckhamem. Moze go czegos nauczysz...
Maggie Del Piero

Qualità Juventina
Qualità Juventina
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lipca 2003
Posty: 644
Rejestracja: 22 lipca 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 12:43

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: szkoda gadać porażka :cry: :cry: czego im brakuje w tym sezonie??? piłkarzy mają trenera mają kasę mają co??????????? nie wiem może woli walki do tego te kontuzje Alexa :cry: :cry: :cry: iść się ciąć :cry:


Najtańszy Show na jaki stać ten utytłany w szmirze świat ....
Ultras

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 1907
Rejestracja: 03 listopada 2003
Podziekował: 7 razy

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 12:47

No i niestety, Juventus po raz kolejny nic nie pokazał na boisku...
Odpadliśmy z Ligi Mistrzów, to jest totalna katastrofa, gdyż teraz klubowi bardzo potrzebne były pieniądze, które gwarantowało dalsza gra w LM...
zawiodłem się i na Lippim i na samych piłkarzach...
:( :( :( :( :(
JUVENTUS na dobre i na złe...


Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6411
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 13:07

Ehhh. Po obejrzeniu skrótu i przespani nocy mogę na sokojnie powiedzieć kilka słów.
Wciąż trudno mi uwierzyć w to co się stało. Wyelimonowało nam normalne Depotvio. Mało tego, nawet nie potrafilismy im strzelić gola...Nasz pech jest zbyt duży byśmy mogli się z nim uporać. Jestem niezmiernie przygnębiony i zawiedziony. Żyć mi się odechciewa :( :(
A więc o meczu.
Kontuzja Del Piero, nawet tego nie komentuję...
Gol dla Depor...zachowanie Montero i Ferrary było w tej sytuacji karygodne. To co zrobili przeszło wszelkie możliwe granice! :(
Di Vaio.....hehe, chłopak bez formy.....
Miccoli, w Serie A i PW jest dobry lecz, ewidentnie widać brak ogrania na europejskich arenach. Marnuje 100% sytacje, żenada :(
Z Milanem zagramy atakiem Miccoli i Di Vaio..ciekawe.....
Buffon, wielki przegra tej części seoznu. Przez kabaret jaki robią nasi oborńcy, musi wyciągać 2 razy więcej piłkek z siatki niż w porzednim seoznie.
Legor, heh ten chłopak mnie zadziwia, oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Appiah, walczył, jego poprzeczka była bardzo efektowana, ale strzał nie miał szans na powodzneie.
I na koniec Camoranesi! Poprostu mistrzostwo! To co robi ten zawodnik jest niewyobrażanle. Jaką on ma technikę! Jakie przyjęci piłki! Ludzie, aż miło się patrzy! Bez apelacyjnie najlepszyt technik w JUVE. I fani Del piero niech sie nawet nie kłócą!
Chimiento, heh Poll jak gadał. ,,Wszedł Szwajcar Chimueto, napewno fani JUVE zastanawiają sie teraz co to za zawodnik....'' Panie Poll'u :?

Nie ma sensu nic więcej pisać, poprostu upokorzneie :( Ahhhh JUVE :(
A do Lippiego nie ma sieco czepiać! Jak zawodncy mają problemy z koncentracją i determinacja to nie LIppiego wina!

Z JUVE do końca życia! Moje serce krwawi :(


Obrazek
gaimar

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 marca 2004
Posty: 6
Rejestracja: 10 marca 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 13:08

Nie ma co ukrywac, ale wczorajszej porazki mozna bylo sie spodziewac. Juve jest teraz po prostu cienkie!!! Ale co moze grac druzyna, ktora wystepuje w tym samym skladzie prawie przez 3 lata. A wzmocnienia ktore byly poczynione sa slabe, zeby nie powiedziec zenujace. Moggi wypowiada sie jakim to on nie jest dobrym negocjatorem, a wszystkie ostatnie jego proby koncza sie po prostu niepowodzeniami. Nikogo z tych wielkich, ktrych zamierzal sciagnac, nie sciagnal. I tlumaczy sie ze juve nie ma pieniedzy. Czlowieku Juventus jest na drugim miejscu wsrod najbogatszych klubow swiata!!!!!!!
Jako pierwsza trzeba wymienic cala obrone. Montero, Ferrara i Thuram sa juz za starzy zeby grac w takiej druzynie. Legrottaglie jest za slaby zeby grac w Juve!!! Wogole to kto to jest. Jak zobaczylem jego glowke w meczu z czechami, kiedy glowkowal pilke bedaca 10 cm nad ziemia to wstydzilem sie ze ktos taki gra w mojej ulubionej druzynie!!!!!!
Pomoc jest w Juve wporzadku. Trzeba tylko kupic jednego rozgrywajacego z prawdziwego zdarzenia. Bo jezeli za rozgrywanie bierze sie Tacchinardi albo Apiah to z tego nic nie bedzie. To sa zawodnicy o nastawieni defensywnym i na takiej pozycji sie sprawdzaja. Jeszcze oddano jedynego technicznego zawodnika z pomocy Davidsa. Jest on teraz najlepszym zawodnikiem w Barcie( nienawidze Bracelony!!!!!!) Boki z Nedvedem i Camoranesim sa chyba w tej chwili w Juve optymalnym rozwiazaniem. Tak powinno zostac.
Atak szkoda mowic!!!! Miccoli, Di Vaio i Trezegeut sa srednimi pilkarzami. Modle sie zeby tego ostatniego kupila Barcelona bo oferuje i tak za duze pieniadze za niego. Jest on dobrym zawodnikiem, tylko potrzebuje do wspolpracy kogos technicznego, takiego jak Ronaldinho. Zobaczycie jak bedzie on grac jak odejdzie do Barcy. Barca wogole kupuje ludzi ktorzy to niby sa juz niepotrzebni w Juve- i jak dobrze na tym wychodzi! Del Piero- symbol Juve- niestety nie bedzie grac juz nigdy na poziomie na ktorym powinnien grac. Cos go blokuje. Ma on wilki potencjal, ale nie potrafi tego wykorzystac. Kiedy on ostatnio zagral wielki mecz?? Moze po prostu nie ma z kim grac. Jak gral Zidane i Deschamp to byl o niebo lepszy. Zreszta on jest wiecej kontuzjowany niz reszta calej druzyny razem wzieta!!!!!!!!!!
Lippi nie powinien juz na niego budowac jedenastki. Albo nalezaloby mu kupic kogos do ataku. Ale zawodnika z prawdziwego zdarzenia. Dobrze by bylo gdyby przyszedl Ibrahimovic. Jest rowniez Morientes, ktory zapowiedzial ze nie zostaje w Monaco. Szkoda ze odpuszczono sobie Cisse. Wolalbym zeby nie sprowadzano Gilardinio, bo bedzie to samo co z Di Vaio- on jest po prostu przecietniakiem. Wogole Moggi kupuje tylko pilkarzy, o ktorych nikt nie walczy. Na pewno nie uda mu sie sprowadzic do Juve Luccio. Tak samo bylo ze Stankovicem i pewnie bedzie z Fiore.
Tak wiec przyszlosc Juve wedlug mnie nie bedzie kolorowa. Z obawa czekam na mecz z Milanem, tym bardziej ze nie zagra Del Piero. Chociaz moze to i dobrze.


Paulo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 539
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 14:20

Jestem bardzo zawiedziony postawą Juve w tym meczu. To była kolejne upokorzenie w tym sezonie i szczerze mówiąc została już tylko nadzieja na puchar. Na to wszystko złożyło się kilka rzeczy:

- jeden z największych błędów transferowych Juve w ostatnich latach, czyli pozbycie się Davidsa. Jest mi szczególnie żal, bo odbyło się to tak łatwo. Patrząc na Barcę, wydaje się, że kryzys mają za sobą i są blisko 3 miejsca w lidze. Edgar był wielkim wojownikiem i był bardzo kreatywny :(

- czas zmienić całą obronę bez wyjątków. To są już emeryci, a wczorajszy mecz mnie po prostu dobił. Taki błąd który zaważył o awansie. Zresztą w dwóch meczach winę ponoszą obrońcy (Thuram, Montero i Ferrara). Czas sprowadzić "młodych gniewnych" jak Mateo Ferrari, który jak trzeba to nawet barmki strzela.

- niestety Lippi zrobił taką głupotę, że poświęcił Ligę MIstrzów i Serie A kosztem Pucharu Włoch :cry: Takie jest moje zdanie. Tzreba było rozgraniczyć o co walczymy, a teraz może dojść do sytuacji, że zostaniem za przeproszeniem z gównem i w przyszłym sezonie będziemy musieli grać w eliminacjach LM.

- czas Del Piero pomału dobiega końca, kontuzja za kontuzją są coraz cięższe, ma on już swoje lata najlepsze kariery za sobą i czas pomyśleć co z tym zrobić. Proszę nie wypisujcie, że jestem antyfanem czy coś, ale taka jest prawda. Kocham Alexa nad życie, ale trzeba patrzeć uczciwie na życie.

- co do meczu to widać, że brakuje Juve prawdziwego lidera. Po zejściu Alexa w obojętnie jakim meczu to nie jest to samo. Conte się nie nadaje. Di Vaio miał tylko przebłysk formy, a Miccoli bardzo mnie wczoraj zawiódł. Szczerze mówiąc to po analizie meczu można stwierdzić, że powinno być conajmiej 6-1. Trzy sytuacje Miccoliego, dwie Appiaha i jedna Ferrary. Szkoda tak rażącej nieskuteczności.

- swoją drogą to już po losowaniu nie byłem szczęśliwy, bo Deportivo to bardzo nie wygodny rywal dla Juve. Niestety moje obawy były uzasadnione. Podobnie mecze z Lazio mogą być klęską.


No cóż w niedzielę mecz prawdy z Milanem i pozostało go tylko wygrać.
FORZA JUVE!!!


climas

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 stycznia 2004
Posty: 107
Rejestracja: 26 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 14:20

Aż płakać się chciało, jak Micoli marnował 100% sytuacje. Szkoda.


juvek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 grudnia 2003
Posty: 202
Rejestracja: 11 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 14:47

climas pisze:Aż płakać się chciało, jak Micoli marnował 100% sytuacje. Szkoda.
Micoli jest jeszcze troche za młody by stac się prwdziewym i pełnowartościowym zawodnikiem, ale jakby nie patrzec to lepiej grać Mioli który zmarnował tyle okazji niz Di Vaio , którego wogle nie było widac na boisku


. . . . . . J U V E . . . . F O R E V E R . . . . . .
Jaro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 października 2002
Posty: 532
Rejestracja: 11 października 2002

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 14:56

Trzeba byc szczerym-Deportivo było zespołem lepszymi w pełni zasłużyło na awans.To nie ten Juventus jaki mieliśmy okazje oglądać w zeszłym roku-obrona,powiedzmy szczerze-bardzo słaba,pomoc nie tak kreatywna jak rok temu,atak trapiony kontuzjami i brakiem formy.I tak jak dotychczas mielismy duzo szczęścia-3 miejsce w Serie A przye średniej staaconych bramek ponad jednej na mecz,dużo szczęscia i słabi rywale w Pucharze Włoch(tylko nie mówcie że Inter był silny) i w LM i .Juventus nie prezentował równej formy,piłkarzą brakowało determinacji i motywacji.Właśnie forma-to aspekt kluczowy tego sezonu,forma zarówno pojedynczych zawodników jak i całego zespołu.W lini obrony zawiedli gracze występujący w jej środku-Montero i Ferrara i Iuliano najlepsze lata mają już za sobą natomiast Legrottaglie nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań.Nawet Thuram zdaje się słabszy niż w poprzednim sezonie.Linia pomocy-bez rewelacji.Zastanawia mnie jednak teza iż brak Edgara Davidsa ma spory wpływ na postawę całego zespołu-Juventus zrezygnował z usług Holendra w zasadzie juz na początku sezonu i od początku sezonu działo się coś niepokojącego w naszych poczynaniach boiskowych,ale to nie stanowiło zagrożenia straty dużej ilości punktów.Lecz w meczach kluczowych-mecz ligowy z Interem czy też Romą,a teraz oba mecze z Deportivo przegrane mogły byc konsekwencją braku własnie Davidsa.Dlaczego tak myśle-proszę popatrzeć Barcelone-sześć kolejnych zwycięstw w lidze w tym wyjazdowe z Valencią i Deportivo.Można powiedzieć dobra seria,ale zarówno prasa hiszpańska jak i sam trener Rijkaadrd twierdzą iż Edgar "wniósł do anemicznego zespołu ducha walki-takiej prawdziwej do ostatniego tchu".Właśnie anemiczny zespół-od razu przychodzi mi na myśl gra Juve w tym sezonie.
Wreszcie linia ataku-kontuzje Del Piero i Trezegueta,Di Vaio po okresie dobrej gry miał już mecze słabe,Miccoli jeszcze nie potrafi wziąść na swoje barki ciężar gry.
Co charakteryzowało Juventus w poprzednich sezonach-bardzo podobna forma zespołu-po kilku dobrych meczach na początku zespołu następował pewien regres formy,parę remisów i ze dwie porażk,a później powrót do wielkiej gry i prezentacja najlepszej formy w kluczowych meczach sezonu.W tym sezonie sprawa wyglądała inaczej-mecze najwyżej średniego lotu,w ciągu tygodnia zdarzało nam się oglądać aż trzy różne drużyny Juve(chodzi mi o styl gry).



Dobra koniec szukania dziur-po prostu nastąpił masowy spadek formy większej części zespołu i stąd takie wyniki.Co możemy jeszcze zrobić w tym sezonie???To dobre pytanie.A odpowiedź możemy poznać w ciągu najblizszych dni bo najpierw gramy z Milanem w Serie A a później w finale PW z Lazio.Po tych dwóch meczach poznamy odpowiedź na pytanie czy możemy zdobyć jeszcze mistrza albo PW.Jeśli w następnym meczu w Serie A nie zdobędziemy kompletu punktów to możemy się oswajać z myślą że 28 tytół mistrza zdobedziemy najwcześniej w przyszłym sezonie.A PW??Tu już wszysko moze się zdarzyć-między pierwszym meczem a meczem rewanżowym jest taki okres czasu że przez ten czas dużo się może zmienic,ale pierwszy mecz gramy na wyjeździe także dobry rezultat bedzie bardzo istotny w kontekście rewanżu.



Acha jeszcze jedno-panie Moggi czas na zmiany-potrzeba trochę nowej krwi także liczę na pana dużą aktywność podczas letniego okna transferowego.


A jeszcze coś:
FORZA JUVE


Jaro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 października 2002
Posty: 532
Rejestracja: 11 października 2002

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 14:56

Trzeba byc szczerym-Deportivo było zespołem lepszymi w pełni zasłużyło na awans.To nie ten Juventus jaki mieliśmy okazje oglądać w zeszłym roku-obrona,powiedzmy szczerze-bardzo słaba,pomoc nie tak kreatywna jak rok temu,atak trapiony kontuzjami i brakiem formy.I tak jak dotychczas mielismy duzo szczęścia-3 miejsce w Serie A przye średniej staaconych bramek ponad jednej na mecz,dużo szczęscia i słabi rywale w Pucharze Włoch(tylko nie mówcie że Inter był silny) i w LM i .Juventus nie prezentował równej formy,piłkarzą brakowało determinacji i motywacji.Właśnie forma-to aspekt kluczowy tego sezonu,forma zarówno pojedynczych zawodników jak i całego zespołu.W lini obrony zawiedli gracze występujący w jej środku-Montero i Ferrara i Iuliano najlepsze lata mają już za sobą natomiast Legrottaglie nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań.Nawet Thuram zdaje się słabszy niż w poprzednim sezonie.Linia pomocy-bez rewelacji.Zastanawia mnie jednak teza iż brak Edgara Davidsa ma spory wpływ na postawę całego zespołu-Juventus zrezygnował z usług Holendra w zasadzie juz na początku sezonu i od początku sezonu działo się coś niepokojącego w naszych poczynaniach boiskowych,ale to nie stanowiło zagrożenia straty dużej ilości punktów.Lecz w meczach kluczowych-mecz ligowy z Interem czy też Romą,a teraz oba mecze z Deportivo przegrane mogły byc konsekwencją braku własnie Davidsa.Dlaczego tak myśle-proszę popatrzeć Barcelone-sześć kolejnych zwycięstw w lidze w tym wyjazdowe z Valencią i Deportivo.Można powiedzieć dobra seria,ale zarówno prasa hiszpańska jak i sam trener Rijkaadrd twierdzą iż Edgar "wniósł do anemicznego zespołu ducha walki-takiej prawdziwej do ostatniego tchu".Właśnie anemiczny zespół-od razu przychodzi mi na myśl gra Juve w tym sezonie.
Wreszcie linia ataku-kontuzje Del Piero i Trezegueta,Di Vaio po okresie dobrej gry miał już mecze słabe,Miccoli jeszcze nie potrafi wziąść na swoje barki ciężar gry.
Co charakteryzowało Juventus w poprzednich sezonach-bardzo podobna forma zespołu-po kilku dobrych meczach na początku zespołu następował pewien regres formy,parę remisów i ze dwie porażk,a później powrót do wielkiej gry i prezentacja najlepszej formy w kluczowych meczach sezonu.W tym sezonie sprawa wyglądała inaczej-mecze najwyżej średniego lotu,w ciągu tygodnia zdarzało nam się oglądać aż trzy różne drużyny Juve(chodzi mi o styl gry).



Dobra koniec szukania dziur-po prostu nastąpił masowy spadek formy większej części zespołu i stąd takie wyniki.Co możemy jeszcze zrobić w tym sezonie???To dobre pytanie.A odpowiedź możemy poznać w ciągu najblizszych dni bo najpierw gramy z Milanem w Serie A a później w finale PW z Lazio.Po tych dwóch meczach poznamy odpowiedź na pytanie czy możemy zdobyć jeszcze mistrza albo PW.Jeśli w następnym meczu w Serie A nie zdobędziemy kompletu punktów to możemy się oswajać z myślą że 28 tytół mistrza zdobedziemy najwcześniej w przyszłym sezonie.A PW??Tu już wszysko moze się zdarzyć-między pierwszym meczem a meczem rewanżowym jest taki okres czasu że przez ten czas dużo się może zmienic,ale pierwszy mecz gramy na wyjeździe także dobry rezultat bedzie bardzo istotny w kontekście rewanżu.



Acha jeszcze jedno-panie Moggi czas na zmiany-potrzeba trochę nowej krwi także liczę na pana dużą aktywność podczas letniego okna transferowego.


A jeszcze coś:
FORZA JUVE


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 3798
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 15:02

Po objrzeniu skrotu stwierdzam ze znowu przegralismy przez glupi blad pbrony :cry: Miccoli mial wspaniale sytuacje lecz nie wiem jak mozna bylo tego nie strzelic.Widoczny byl brak Zambrotty,Maresci,Treze(ktorego tak wszyscy krytykowali a zabraklo jego gry)i Alexa.Appiah wcale nie zagral zle co bylo duza niespozianka.Mimo ze nas zespol byl oslabiony powinnismy wygrac.Nie wiem czy zmaina trenera cos zmieni napewno trzeba wymienic niektorych zawodnikow i tym trzeba sie zajac. Forza Juve!!!Do zobaczenia za rok w LM!!!!


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
Przemyś(L)ak

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2003
Posty: 173
Rejestracja: 11 listopada 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 15:05

No coż!!!!Juve odpadł z LM.W sumie nic strasznego się nie stało ale .....jakby zagrali lepiej!!!!Juve zagrał słabo.Teraz muszą się skoncentrować na lidze i na pucharze.Tylko to im pozostało.FORZA JUVE!!!!!


RadeKas

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2003
Posty: 1010
Rejestracja: 12 lipca 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 15:20

Co tu mowic? Przed meczem probowalem byc na sile optymista. Ale wszystko prowadzilo do tego co widzielismy. Na dodatek 5 minut przed meczem siadl mi net i spotkanie ogladalem w telegazecie. Ehhh... nie zalujmy mocnych slow. Juventus w tym sezonie przypomina bardziej ten zespol z 2000 roku niz z ostatnich dwoch lat. Obrona naprawde nie istnieje. Zlosci mnie tez ze nie udalo nam sie Depor strzelic gola. Chyba atak idzie w slady obrony. Trudno. Sezon jest dla mnie stracony, bo to co sie najbardziej liczy to LM. Oczywiscie i tak bede sie cieszyl z jakiegokolwiek Pucharu, ale LM to spelnienie moich marzen :(. Naprawde chcialbym zeby nasi pokazali ze umieja grac w noge i wygrali w ladnym stylu niedzielne spotkanie. Ale czuje ze tak dobrze nie bedzie. Mysle ze nasi sie niezle zdoluja i sezon moze skonczyc sie jeszce gorzej niz jest teraz. Mozliwe ze potrzebna bedzie kolejna rewolucja kadrowa, jak sprzed 2,5 roku. No nic... pozostaje tylko nadzieja na lepsze jutro...


srali muszki będzie wiosna
Pavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 czerwca 2003
Posty: 96
Rejestracja: 21 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 16:05

Ciesze sie ze tak zakonczyl sie ten mecz.Na pewno jest wielu z Was jest zdziwionych.Jednek musial na stapic taki mecz.Mecz o wszystko w ktorym Juve nie potrafilo przeciwstawic sie rywalowi i w ktorym byl tylko tlem dla dobrze zorganizowanego zespolu Deportivo.Na pewno dzieki temu meczowi Moggi zrozumie ze Juventus jest za slaby by walczyc o puchary.Chodzi mi tu glownie zmiany kadrowe. Podczas wakacji i w zime Juve niedokonal zadnych powarznych transferow.W tym czasie inne zespoly znaczaca sie wzmocnily np.Milan-Kaka, Real-Beckham, Bayern-Makaay.No coz nasi rywale szli na przod a my stalismy w miejcsu.Musialo sie tak skonczyc to bylo nieuniknione.

PS.Życie jest piękne, więc nie przejmujcie się, na pewno będzie lepiej


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7088
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 16:30

mecze z depor potwierdzaja tylko moja teorie ktora nikt nie popieral ze nedveda trzeba sprzedac i to jak najszybciej bo gra nie moze sie opierac tylko na nim a na zgraniu calego zespolu gdyz w przypadku jego braku lub slabszej formy wyniki sa beznadziejne
drugi moj wniosek z tego meczu to upewnienie sie ze miccoli sie nienadaje na mecze z rywalami lepszymi niz lecce, moze i walczy i biega ale zero z tego pozytku i nie wiem jak chce on konkurowac z cassano w walce o miejsce na ME


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Zablokowany