Serie A 24/25 (3): JUVENTUS FC 0-0 Roma
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2514
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 51 razy
Rzeczywiście, za allegriego ostatnie spotkania z Romą wyglądały zdecydowanie lepiej 




- Don Furioso
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2024
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 lipca 2024
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
2 pierwsze mecze się nam po prostu dobrze ułożyły i graliśmy z drużynami, które w mojej opinii skończą sezon na miejscach 15-20. Ja tam nie widziałem w nich żadnej wielkiej gry z naszej strony tak jak niektórzy to przedstawiali. Wczorajszą Roma też nic nie grała ale byli dobrze ustawieni w obronie, za wszelką cenę nie chcieli mieć 1 pkt po 3 kolejkach i z tak ustawionym rywalem mielismy już problem. Brak zgrania brakiem zgrania, ale mnie martwi to że w ataku pozycyjnym nie mamy do zaoferowania wcale więcej niż za Allegriego niestety. Brak schematów, brak wymienności pozycji i do tego gramy bardzo wolno. Boję się, że z Mottaą możemy być drużyną, która będzie dobrze utrzymywać się przy piłce ale stwarzać bardzo mało okazji bramkowych, możemy bo na razie nawet tego nie ma.
Od początku tego sezonu oglądam naprawdę dużo meczów z czołowych lig. Między Juve, a topowymi drużynami jest gigantyczna przepaść jeżeli chodzi o intensywność w grze i umiejętność wyprowadzania piłki z pod własnej bramki, czy to z pod pressingu, czy to jak przeciwnik czeka spokojnie na własnej połowie. Z pierwszą oceną poczekam aż rozegramy te 10 meczów w lidze i 2-3 w LM ale jak na razie bardzo kiepsko to wygląda, przede wszystkim brak pomysłu w grze.
Od początku tego sezonu oglądam naprawdę dużo meczów z czołowych lig. Między Juve, a topowymi drużynami jest gigantyczna przepaść jeżeli chodzi o intensywność w grze i umiejętność wyprowadzania piłki z pod własnej bramki, czy to z pod pressingu, czy to jak przeciwnik czeka spokojnie na własnej połowie. Z pierwszą oceną poczekam aż rozegramy te 10 meczów w lidze i 2-3 w LM ale jak na razie bardzo kiepsko to wygląda, przede wszystkim brak pomysłu w grze.
- Michael_M
- Juventino
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Posty: 1436
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Ten brak pomysłu na wyprowadzanie akcji moim zdaniem tkwi w taktyce a dokładnie w przeładowaniu informacji. W sensie zawodnicy za dużo czasu i uwagi muszą poświęcać na konkretne ustawienia w obronie i nie ma już w ogóle miejsca na spontaniczne czy raczej instynktowne wyjście. Jak dla mnie nie był to problem tylko Allegriego ale całej ligi. Jak dla mnie oni grają w zwolnionym tempie licząc że u przeciwnika błąd się wydarza...sam z siebie.
- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 1191
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Z jednej strony dobrze, że przyszła taka mała weryfikacja, może skończą się brednie, że walczymy o mistrza.
O meczu napisane prawie wszystko. Od siebie dodam tylko, że co do stylu gry, on często taki będzie jak z Romą. Nie wiem na co poniektórzy liczyli. Mieliśmy przedsmak w Bologni jak to może wyglądać. Czyhanie na błąd przeciwnika, sporo krótkich podań, szukanie gry i... dziury w ustawieniu rywala. Do tego trzeba oczywiście zgrania, czyli - czasu.
Podstawowy problem, to że ani Bremer ani Gatti nie mogą pełnić roli Calafiorego, Motta wręcz musi zrozumieć, że inaczej musimy rozgrywać od tyłu, aniżeli miało to miejsce w Rossoblu.
Dwa - Vlahovic się do tego stylu nie nadaje, jak dla mnie przy zdrowym Yildizie i Kopie, to ława dla Serba. Turek śmiało może pełnić rolę Zirkzee z Bologni z Kopem za plecami. Sam może grać jako OPŚ, za to bezsensem jest ustawianie go na skrzydle, oby trener zrozumiał, co już na teraz, widzi większość. Innym rozwiązaniem jest modyfikacja taktyki, albo ustawienia w 4312, gdzie Turek byłby tym cofniętym z dwojki w przodzie. Reasumując - Vlahovic jest za słaby na Juve i - chyba - nie ma dobrego rozwiązania.
O meczu napisane prawie wszystko. Od siebie dodam tylko, że co do stylu gry, on często taki będzie jak z Romą. Nie wiem na co poniektórzy liczyli. Mieliśmy przedsmak w Bologni jak to może wyglądać. Czyhanie na błąd przeciwnika, sporo krótkich podań, szukanie gry i... dziury w ustawieniu rywala. Do tego trzeba oczywiście zgrania, czyli - czasu.
Podstawowy problem, to że ani Bremer ani Gatti nie mogą pełnić roli Calafiorego, Motta wręcz musi zrozumieć, że inaczej musimy rozgrywać od tyłu, aniżeli miało to miejsce w Rossoblu.
Dwa - Vlahovic się do tego stylu nie nadaje, jak dla mnie przy zdrowym Yildizie i Kopie, to ława dla Serba. Turek śmiało może pełnić rolę Zirkzee z Bologni z Kopem za plecami. Sam może grać jako OPŚ, za to bezsensem jest ustawianie go na skrzydle, oby trener zrozumiał, co już na teraz, widzi większość. Innym rozwiązaniem jest modyfikacja taktyki, albo ustawienia w 4312, gdzie Turek byłby tym cofniętym z dwojki w przodzie. Reasumując - Vlahovic jest za słaby na Juve i - chyba - nie ma dobrego rozwiązania.
- BianconeroKSG
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2024
- Posty: 19
- Rejestracja: 02 czerwca 2024
- Podziekował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Juventus zawsze mo grać o mistrza. Wielkie zejści na ziymia, jak wy mie grzejecie nikiedy. Inter jest faworytem, a Juventus mo sie liczyć w walce o tytuł do końca. Wszystko jest możliwe. Fino Alla Fine. Amen.