LE (baraż): JUVENTUS 1-0 Sturm
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Pragnę złożyć wielkie gratulacje Panu Alojzemu Del Neriemu. Dzięki jego "geniuszowi" taktycznemu w pierwszej połowie gramy ze Sturmem jak równy z równym. Jeszcze trochę pracy i będziemy w stanie powalczyć o "wymarzone" 4 miejsce w Serie A. Lypsky miał rację, Diego kompletnie tutaj nie pasuje, pójdzie do Wolfsburga, to przynajmniej będzie miał z kim pograć. Nasze skrzydła zamiast wyglądać tak, prezentują się zgoła inaczej. Z Del Nerim i Marottą sezon oddaliśmy walkowerem zanim się jeszcze zaczął.
- ketraB
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2009
- Posty: 355
- Rejestracja: 29 listopada 2009
Alex? bo spieprzył dwie dobre sytuacje? bądźmy obiektywniFączek pisze:Najlepszy Alex i w końcu Sissoko zaczyna grać
Bonucci - musi się nauczyć długich podań
Motta - brawo, z Krasiciem na prawej będą szaleć
Sissoko & Melo - coraz lepiej, szkoda, że nie będą mieli okazji pograć razem w 4-2-3-1
Pepe - chociaż walczy, to nie za bardzo mu wychodzi
Martinez - wciąż nie przekonuje...
generalnie mecz na słabym poziomie, co mnie nie dziwi... kto ma pociągnąć grę w ataku... Alex... ?

Ja tam nic w grze Alexa nie widze.... Wiem, wiem raz ładnie wszedł i strzelił w słupek. Ja nie wiem jak to jest, że któryś kolejny trener nie może mu powiedzieć: PODAJ TĄ J***Ą PIŁKĘ wcześniej ( apropo narzekań, że Diego za dużo holował ). Dzisiaj też były by groźne sytuacje gdyby Alex nie wiadomo po co sam koniecznie nie próbował przedryblować 3 piłkarzy.
EDIT
A on znów zamknął mi mordę
EDIT
A on znów zamknął mi mordę

Ostatnio zmieniony 26 sierpnia 2010, 22:37 przez fazzi, łącznie zmieniany 1 raz.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
dalej głupie kopanie do przodu;/ formacje odsunięte od siebie, że muszą kopać długie piłki, aby jakieś podania między nimi były;/
Melo +! a rok temu mówił, że nie potrafi rozgrywac itd. a teraz wydaje mi się najkreatywniejszy w środku pola + Motta na obronie robi ładne rajdy!
Diego nie pasuje do Juve, Do Serie A i do 4-4-2. Brutalne, acz prawdziwe.
N
Melo +! a rok temu mówił, że nie potrafi rozgrywac itd. a teraz wydaje mi się najkreatywniejszy w środku pola + Motta na obronie robi ładne rajdy!
Diego nie pasuje do Juve, Do Serie A i do 4-4-2. Brutalne, acz prawdziwe.
N
- Gzychu
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2010
- Posty: 17
- Rejestracja: 12 czerwca 2010
Koniec. 1-0 choć powinno być 5-1, gdyby wszystkie setki zostały wykorzystane. Martinez bez rewelacji chociaż lepiej niż Pepe dzisiaj według mnie. Bardzo pozytywnie Motta. De Ceglie jakie zwody na pełnej szybkości
pozdrawiam

pozdrawiam

- SirRose
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2007
- Posty: 307
- Rejestracja: 22 października 2007
Widziałem tylko drugą połowę i muszę przyznać, że dziś gra naszego zespołu bardzo mi się podobała. Najbardziej zaskoczył mnie Melo - dziś był pewny, nie tracił piłek, celnie podawał - czyli robił wszystko czego w zeszłym roku nie potrafił ogarnąć. Nieźle też Martinez, parę razy pokazał, że ma technikę i potrafi wygrać pojedynek jeden na jeden. Najsłabiej moim zdaniem pokazał się Lanzafame - sam na sam z bramką strzelił gdzieś w okolice autu - a poza tym był niewidoczny i równie dobrze mogło go nie być wcale na boisku. Gdyby nie fatalne skuteczność wygralibyśmy ten mecz wyżej, no ale cóż - skromne 1:0 też cieszy. Bramka DelPiero jak za najlepszych lat 

- SirRose
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2007
- Posty: 307
- Rejestracja: 22 października 2007
Widziałem tylko drugą połowę i muszę przyznać, że dziś gra naszego zespołu bardzo mi się podobała. Najbardziej zaskoczył mnie Melo - dziś był pewny, nie tracił piłek, celnie podawał - czyli robił wszystko czego w zeszłym roku nie potrafił ogarnąć. Nieźle też Martinez, parę razy pokazał, że ma technikę i potrafi wygrać pojedynek jeden na jeden. Najsłabiej moim zdaniem pokazał się Lanzafame - sam na sam z bramką strzelił gdzieś w okolice autu - a poza tym był niewidoczny i równie dobrze mogło go nie być wcale na boisku. Gdyby nie fatalne skuteczność wygralibyśmy ten mecz wyżej, no ale cóż - skromne 1:0 też cieszy. Bramka DelPiero jak za najlepszych lat 

- Wawel
- Juventino
- Rejestracja: 28 lipca 2010
- Posty: 19
- Rejestracja: 28 lipca 2010
Króciutko podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Czas nagli.
Nie wiem, co w Juventusie robią twory takie jak: Martinez, Pepe, Lanzafame, Melo czy De Ceglie. Ciekawi mnie również, czy zawodnicy Ci to faceci. Bo jeśli tak, to ewidentnie zapominają, że mają jaja i natarczywie zostawiają je w szatni. Jako, że porzekadła są mądrościami narodów, przytoczę jedno, które dobitnie pasuje do Chielliniego: "Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać tak, jak one". Widać, że udziela mu się atmosfera amatorskiego półświatka bo i on zapomina o byciu facetem.
Dzisiaj kolejny paciorek ze złożonymi w stronę obrazka z Il Capitano rękami.
Ole!
Nie wiem, co w Juventusie robią twory takie jak: Martinez, Pepe, Lanzafame, Melo czy De Ceglie. Ciekawi mnie również, czy zawodnicy Ci to faceci. Bo jeśli tak, to ewidentnie zapominają, że mają jaja i natarczywie zostawiają je w szatni. Jako, że porzekadła są mądrościami narodów, przytoczę jedno, które dobitnie pasuje do Chielliniego: "Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać tak, jak one". Widać, że udziela mu się atmosfera amatorskiego półświatka bo i on zapomina o byciu facetem.
Dzisiaj kolejny paciorek ze złożonymi w stronę obrazka z Il Capitano rękami.
Ole!
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Ozdobą meczu były magiczne strzały Lanzafame. Jestem ciekawy, jak on podkręca tą piłkę, że w bardzo dogodnej sytuacji strzeleckiej mija ona bramkę rogalem o paręnaście metrów.
Zaczynam lubić Pepe. Prochu to on nie wynajdzie, ale zostawmy to - JAK ON PIĘKNIE WALCZY!
Środek pola obiecująco. Powoli, kawałek po kawałku odzyskujemy zawodników grających w swoim starym, dobrym stylu. Melo grał chyba najlepiej z całej drużyny. Marchisio niech sobie lepiej nagwintuje tyłek, bo do ławki będzie przykręcony na stałe.
Obrona coraz lepiej. Raz fartownie uniknęliśmy karnego (wślizgiem atakował Melo) i ta sytuacja ze słupkiem, ale poza tymi okazjami Sturm nie stwarzał żadnego realnego zagrożenia. Motta prawdopodobnie jest najlepszym bocznym obrońcą jakiego mieliśmy od calciopoli. Za Caceresa zabiję śmiechem. DC nawet nieźle, ale pewnie bardziej klasowy rywal wkręciłby go w ziemię.
Parę słów krytyki należy się DP. Strzelił gola, ale zmarnował też dwie bardzo dogodne sytuację, a poza tym zupełnie jakby go nie było na boisku. Martinez ani w pomocy, ani w ataku nie grał czarująco, ale chyba zaczyna się powoli rozkręcać. Oby...!
Po miłej rozmowie i lawinie serdeczności między Aquilanim a Krasicem, jakie mogliśmy zaobserwować na stadionie widać, że zostaną wielkimi przyjaciółmi. Swoją drogą... co to za apetyczna brunetka siedziała koło naszego zezowatego piłkarza?
Mam nadzieję, że Amauriemu nic się nie stało. Nieźle się zaprezentował.
Zaczynam lubić Pepe. Prochu to on nie wynajdzie, ale zostawmy to - JAK ON PIĘKNIE WALCZY!
Środek pola obiecująco. Powoli, kawałek po kawałku odzyskujemy zawodników grających w swoim starym, dobrym stylu. Melo grał chyba najlepiej z całej drużyny. Marchisio niech sobie lepiej nagwintuje tyłek, bo do ławki będzie przykręcony na stałe.
Obrona coraz lepiej. Raz fartownie uniknęliśmy karnego (wślizgiem atakował Melo) i ta sytuacja ze słupkiem, ale poza tymi okazjami Sturm nie stwarzał żadnego realnego zagrożenia. Motta prawdopodobnie jest najlepszym bocznym obrońcą jakiego mieliśmy od calciopoli. Za Caceresa zabiję śmiechem. DC nawet nieźle, ale pewnie bardziej klasowy rywal wkręciłby go w ziemię.
Parę słów krytyki należy się DP. Strzelił gola, ale zmarnował też dwie bardzo dogodne sytuację, a poza tym zupełnie jakby go nie było na boisku. Martinez ani w pomocy, ani w ataku nie grał czarująco, ale chyba zaczyna się powoli rozkręcać. Oby...!
Po miłej rozmowie i lawinie serdeczności między Aquilanim a Krasicem, jakie mogliśmy zaobserwować na stadionie widać, że zostaną wielkimi przyjaciółmi. Swoją drogą... co to za apetyczna brunetka siedziała koło naszego zezowatego piłkarza?
Mam nadzieję, że Amauriemu nic się nie stało. Nieźle się zaprezentował.
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1296
- Rejestracja: 26 marca 2007
Moja ocena zawodników Juve podczas tego meczu:
Storari - nie napracował się, ale dokładnie wprowadzał piłkę do gry.
Motta - obrona i dośrodkowania ok, długie podania do dopracowania.
Bonucci - w obronie ok, długie podania do dopracowania
Kielon - potwierdził po raz kolejny, że jest jednym z najlepszych obrońców na świecie.
De Cegła - dosc dobry mecz, raz ograny jak dziecko, ale 3 dobre akcje (po jednym dośrodkowaniu Pepe powinien strzelic gola).
Martinez - ma potencjał, tylko musi go wykorzystac.
Melo - bardzo dobry mecz, odbierał piłki i dokładnie podawał.
Sissoko - jak Mu się chce to potrafi grac dobrze, odbierac piłki (głównie wślizgami) i dokładnie rozgrywac.
Pepe - będą z Niego ludzie, dobra gra na obu skrzydłach (zmiennosc pozycji), ale gola powinien strzelic.
Del Piero - to jest geniusz, wiecznie młody, kto Go krytykuje nie zna się na piłce.
Amauri - niewidoczny i potem kontuzja.
Lanzafame - od chwili gdy wszedł na boisko Juve grało w dziesiatkę (lepiej sobie radzi na skrzydle niż w ataku).
Giandonato - za krótko grał, ale miał jedno dokładne długie podanie.
Storari - nie napracował się, ale dokładnie wprowadzał piłkę do gry.
Motta - obrona i dośrodkowania ok, długie podania do dopracowania.
Bonucci - w obronie ok, długie podania do dopracowania
Kielon - potwierdził po raz kolejny, że jest jednym z najlepszych obrońców na świecie.
De Cegła - dosc dobry mecz, raz ograny jak dziecko, ale 3 dobre akcje (po jednym dośrodkowaniu Pepe powinien strzelic gola).
Martinez - ma potencjał, tylko musi go wykorzystac.
Melo - bardzo dobry mecz, odbierał piłki i dokładnie podawał.
Sissoko - jak Mu się chce to potrafi grac dobrze, odbierac piłki (głównie wślizgami) i dokładnie rozgrywac.
Pepe - będą z Niego ludzie, dobra gra na obu skrzydłach (zmiennosc pozycji), ale gola powinien strzelic.
Del Piero - to jest geniusz, wiecznie młody, kto Go krytykuje nie zna się na piłce.
Amauri - niewidoczny i potem kontuzja.
Lanzafame - od chwili gdy wszedł na boisko Juve grało w dziesiatkę (lepiej sobie radzi na skrzydle niż w ataku).
Giandonato - za krótko grał, ale miał jedno dokładne długie podanie.
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- Reg
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 299
- Rejestracja: 27 marca 2006
Pierwsza połowa beznadziejna, druga dobra. Tak można podsumować ten mecz. W drugiej części spotkania mieliśmy tyle okazji, że spokojnie powinno się skończyć 4-0. Zabrakło skuteczności. Obrona spisała się dobrze, bo właściwie poza tą sytuacją sam na sam z I połowy nie było żadnego zagrożenia. Wtedy zawinił Bonucci z tego co widziałem. Motta dobrze w ofensywie. Mógł mieć ładną asystę gdyby Del Piero trafił w bramkę, a nie w słupek. Dzisiaj nawet De Ceglie dawał radę i też miał ze 2 dobre wejścia w ataku. W pomocy zdecydowanie wyróżniał się Melo. Kolejny bardzo dobry mecz Brazylijczyka. To długie podanie przy golu Alexa naprawdę świetne. Zupełnie jak Xavi czy inny Gerrard. W ogóle Felipe dobrze dziś rozgrywał. Sissoko standardowo czyli słabo. Pepe całkiem dobrze, ale powinien strzelić po dobrym podaniu Del Piero. Martinez znowu w kratkę czyli miał parę dobrych momentów i sporo słabych. Del Piero obok Melo najlepszy na boisku. Świetna bramka. A mógł mieć ich więcej. Niewiele mu zabrakło. Obecnie problem Del Piero polega na tym, że on już nie jest cofniętym napastnikiem, który wróci na 30-40 metr od bramki i przeprowadzi groźny rajd. Nadal potrafi być niebezpieczny w okolicy pola karnego, ale brakuje mu tego co miał pewien Brazylijczyk, który "nie pasował" do naszej boskiej taktyki czyli właśnie dynamiki i szybkości potrzebnej przy takich rajdach. Amauri nic specjalnego, grał poprawnie, ale złapał kontuzje. Być może już w weekend, jeśli wszystkie planowane transfery wypalą, zobaczymy atak Del Piero-Martinez. Ciekawe jak Alex wytrzyma 2 mecze w 3-dniowym odstępie.
A i zapomniałem jeszcze o Lanzafame. Najpierw zmarnował patelnię (po jego strzale piłka była chyba bliżej autu niż bramki :lol:), a później w żałosny sposób próbował wymusić karnego rzucając się na murawę.
A i zapomniałem jeszcze o Lanzafame. Najpierw zmarnował patelnię (po jego strzale piłka była chyba bliżej autu niż bramki :lol:), a później w żałosny sposób próbował wymusić karnego rzucając się na murawę.