Serie A (23): Catania 1-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
goly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:02

Zwycięstwo! Wymęczone, ale jednak. Dziękujemy temu panu który zamiast wybić piłkę majtnął się, a ta trafiła do Poulsena który nie dał szans bramkarzowi. Camor - power is back! Iaquinta- fajnie, że strzelił bramkę ale nie fajnie iż chwile później musiał zejść z boiska przez co nasza drużyna musiała się nieco więcej napocić aby wygrać. Molinaro tradycyjnie żenada. Amauri dobrze się spisał mimo iż nic nie udało mu się ustrzelić. Reszta zagrała poprawnie. Catania spory okres czasu utrzymywała się przy piłce ale co im z tego skoro 3 pkt należą do nas. Del Piero odpoczął w sam raz na ciężki mecz z Sampdorią. A więc znowu jesteśmy na pozycji wicelidera. Może jeszcze uda nam się dogonić inter. Pozdro!


Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 977
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:03

Tak czy siak gramy kiepsko. Jedyne usprawiedliwienie to ze gralismy w dziesiatke.

Grygera i Marchionni powinni sie pożegnac z Juventusem jak najszybciej i jak najszybciej potrzebujemy zmienników na ich pozycje.

Dwóch z tria Zannetti, Poulsen i Tiago tez powinno nas opuścić i stawiam tu na Tiago bo gra co raz lepiej mimo iż to Poulsen dziś strzelił.

Mecz pokazał po raz kolejny ze nie mamy żadnych wartościowych skrzydłowych, kapitalny Camor, walczący acz nieefektywny Nedved - żal że po raz kolejny nie dostał szansy Giovinco który jak mało kto nadałby tempa grze na tym lewym pseudoskrzydle.

Totalna głupota Iaquinty, poprawny Amauri.

Ranieri jako trener po raz kolejny pokazuje ze jego taktyka zupelnie sie nie sprawdza, zero pozytywnych zmian, żadnych ulepszen w systemie gry i w dodatku brak mozliwości wplywania na losy meczy w trakcie jego trwania. To sprawia że ten pan powinien sie pozegnac z Juve po zakonczeniu sezonu.

Podsumowując można tylko powiedzieć że mecz ktory powinnismy gladko wygrac minimum 3-0, cudem wygrywamy. Dalej gramy jak średniaki europejskie.

Pozdrawiam!


Kuben

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 marca 2006
Posty: 694
Rejestracja: 19 marca 2006

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:06

Graliśmy dno... gdyby nie Gigi dostalibyśmy baty...
Ranieri pokazał szczyt inteligencji zdejmując po Gigim najlepszego zawodnika z pola i wpuszczając drewno... parodia... gdzie był ADP ? w sytuacji której się znaleźliśmy nawet Giovinco by się przydał to nie... ściąga ofensywnego pomocnika i wprowadza defensywnego jakby jego ten wynik satysfakcjonował i chciał go bronić... co za człowiek :?
Iaquinta przez tą szopkę którą odstawił pewnie troche nie pogra... cóż.
Brawa za walkę do końca.
FORZA!


Fiat 126p - Prawie jak Bugatti
Pegasus - Prawie jak PlayStation
Barcelona, ManU, inter... - Prawie jak Juventus
Siewier

Administrator
Administrator
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 2082
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Podziekował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:07

Nedved przez 90 minut na boisku, wejście w 83 minucie Pulsena za Tiago i ręka MM są najlepszym komentarzem do tego spotkania.

Druga połowa w wykonaniu drużyny jak i, w moim odczuciu, przede wszystkim trenera, to po prostu katastrofa.

Wstyd!
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 17:10 przez Siewier, łącznie zmieniany 1 raz.


Drugo ufficialmente

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2007
Posty: 180
Rejestracja: 20 stycznia 2007

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:09

Bramka na pewno nie Gigiego sparował ją do boku co jeszcze miał zrobić? Prędzej bym zapisał tą bramke na konto Zdenka, jak można w tak frajerski sposób przegrać pojedynek główkowy przecież ta piłka leciała z 5min :D a on dał się uprzedzić. Ogólnie to dziś mi sie podobali;Tiago ten chłopak naprawde ma potencjał potrafi zrobic kułeczko z piłką i celnie podać. Camor poprostu świetnie jak to on potrafi celną piłę zagrać w pole karne i zawsze szuka piłki, lata od prawej do lewej. Amauri w końcowce chyba ze 4 rogi nam wywalczył i jeszcze zanotował asyste przy bramce Poulsena. Nedved szarpał te lewe skrzydło jak tylko mógł on i Amauri w koncówce jako jedyni szarpali.


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 861
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:09

UFFFF!
Mieliśmy trochę szczęścia. No cóż ponoć sprzyja lepszym :-)
Iquinta co dziś zrobił to jakieś nie porozumienie w przeciągu 3 min ustawił mecz.

Powrót Camora plus. Serce chciało, aby został rozum mówił coś innego, na pewno słuszna decyzja trenera. Ale ino zszedł to straciliśmy bramkę.
Drughi pisze:Gdzie Buffon stał przy tej bramce? Manni nie popełniłby takiego elementarnego błędu. Długa przerwa w grze źle wpłynęła na Gigiego.
Za to popełnił inne bardziej rażące np. Lazio.
Jednak Grygera nie zachował sie najlepiej przegrywając głowę z piłkarzem Catani.
white_wolv pisze: Niektorzy bedea mowic ze Claudio Ranieri mial nosa wprowadzac Poulsena ale ja bym raczej powiedzial ze tą zmianą pokazał tylko ze nie ma jaj.
Masz racje. Jak by miał jaja to wpuścił by napastnika.
Jednak Amauri robił wszystko jak trzeba. Jemu należała się bramka w tym meczu, ale satysfakcja uznania go piłkarzem meczu powinna być wcale nie gorsza.

Och! Niewiele brakło jak by gwizdną karnego bylibyśmy bez szans, a tak FORZA JUVE!


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
Kubba

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2006
Posty: 1281
Rejestracja: 27 lipca 2006

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:11

Po ciekawym meczu udało nam się wreszcie zdobuć 3 punkty... Dziś chłopaki grali bardzo dobrze(pierwsza połowa), prócz obrońców, którzy bardzo zawodzili. Mase błędów, które mogłybyć wykorzystane na naszą nie korzyść... naszczeście Gigi ratował nasze tyłko bardzo dobrze, mimo, że miał jednen poważny błąd prze, który straciliśmy bramke, jego występ był naprawde dobry.

Co do zawodników:
Buffon - świetny mecz, bronił bardzo dobrze, prócz jednego, ale jak kosztownego błedu.
Grygera - fatalna postawa, grał bardzo słabo i chaotycznie, szczególnie w obronie. Masa straconych piłek, błędy w kryciu. W ataku także nic nie zdziałał.
Melberg - Rozczarował... Podobnie jak Grygera, popełnił dużo błędów w obronie, co pozwało graczom Catanii stwarzać niebezpieczne sytuacje w naszym polu karnym.
Legro - Słaby mecz, jakoś specjalnie nie zawinił, ale także nic nie wnosił do gry...
Molinaro - Jak zwykle, w obronie jeszcze jako tako grał, ale w ofensywie, mase strat, piłki w trybuny. Jednym słowem standard
Sissoko - dobry mecz, dużo przechwytów, świetnie odbierał piłki, w ofensywie całkiem dobrze sobie radził.
Tiago - Moim zdaniem najlepszy zawodnik meczu na spółe z Amaurim. Grał świetnie. Bardzo dobrze odbierał piłki, ale moim zdanime najlepiej sobie radził w ataku. Bardzo ładnie prowadził akcje, kilka groźnych strzałów na bramke. Szkoda, że nie strzelił.
Camor - Naprawde udany mecz. Odrazu było widać, że Juve lepiej gra jak tylk o Mauro jest na boiski. Świetnie prowadził gre, środkiem jak i skrzydłami. Szkoda, że tylko 50min na boisku. Gdyby grał dłużej mogłobyć jeszcze lepiej niż tylko 1-2. Ale wiadomo jest po kontuzji, także dopiero się ponownie "aklimatyzuje" na boisku.
Nedved - dziś całkiem przyzwoity mecz w wykonaniu Pavla. Kilka groźnych akcji, szczególnie pod koniec meczu. Tylko te niecelne strzały...
Amauri - Najlepszy pikarz na boiski razem z Tiago. Świetnie przyjęcia, przejścia. Naprawde bardzo dobry mecz w wykonaniu brazylijczyka po ostanich słabych występach.
Iaquinta - Ehhh... Cieszyłem się, że gra od 1 min, bardzo się ucieszyłem jak strzelił gola. Należało mu się, a potem faul i czerwona kartka. 2min po strzeleniu bramki. Moim zdaniem, troche prszesadził. Rozumiem, podnieta, że wreszcie strzelił, ale mus panować nad emocjami. Chiałem jeszcze dodac, że sędzia nie musiał dawac odrazu kartki. Faul wcale nie był taki ostry, no ale cóź, stało się.
Marchionni - kolejny beznadziejny mecz tego zawodnika, ale do tego już się przyzwyczaiłem. Całe szczęście Camor już wrócił. Przez tą rękę mogliśmy przegrać mecz :/
Poulsen - za dużo nie pograł, ale uratował nam tyłki strzelając gola. Mimo, wszystko zdziwiło mnie to, że przy stanie 1-1 na niecałe 10min do końca meczu, wchodzi defensywny pomocnik. A gdzie Giovinco? Gdzie Treze czy Del Piero?
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 17:15 przez Kubba, łącznie zmieniany 2 razy.


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 3798
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:12

prosiłbym linka do gola Poulsena, wyłączyło mi transmisję.

W drugiej połowie wróciliśmy do formy z ostatnich spotkań, czyli stanardowo bez pomysłu. O pracy sędziego już pisałem, przy ręce Marchionniego arbiter potwierdził tylko to, że jak najszybciej powinien odwiedzić okulistę.
Ważne 3 punkty, ale czy to jest to czego chcemy?


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
marcinek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Posty: 1067
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:12

oh yeaaaaaaaaaaaahhhhhh !
mam nadzieje ze Iaquinta przeprosi kolegow z druzyny za to co zrobil ;P
Camor po tym co pokazal to przeszlo mi przez mysl: "mamy taki dobry atak, pomoc tez w miare dobra - a jak patrze na obrone to to co oni robia to jest orange ekstraklasa". musimy cos zrobic z ta obrona nie wiem czy powrot chelliniego ich odczaruje...
Buffon w koncu taki jak zawsze nasz kochany Buffon takiego chcielismy go ogladac.
Amauri pokazal jak bardzo silnym jest zawodnikiem gdy pod takim kryciem przyjmowal i nawet mijal obroncow.

jelopy ktorzy nie rozumieja zciagniecie Camora to wyobrazcie sobie ze to byl pierwszy mecz po kontuzji i musial zejsc zeby znow nie zalpal jakiejs.
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 17:15 przez marcinek, łącznie zmieniany 1 raz.


Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
Internazionale

Interista
Interista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2007
Posty: 38
Rejestracja: 01 listopada 2007

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:13

Niezasłużone zwycięstwo Juventusu. Nie dość, że mieli mnóstwo szczęścia strzelając gola w doliczonym czasie gry (jak zwykle...) to jeszcze sędzia im pomógł niesamowicie. Dwóch karnych w kilkanaście sekund nie podyktował dla Catani. To jest po prostu jeden wielki skandal. Ale to Interowi sędziowie pomagają... :roll:


Forza Inter!
Kamex22

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Posty: 1396
Rejestracja: 19 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:13

Powiem tak. (ta sama wersja w komentach bo nie kazdy czyta ich a na forum dyskutuje sie lepiej)
Buffon- dobrze, bramka to nie jego wina (choc mogl ja bardziej w tyl wybic), mial pare swietnych interwnecji.
Obrona- tu nic nie pwoiem bo szkoda slow, w ataku tez bardzo slabo
Tiago i Camor- na plus starali sie rozgrywali cos z teog wynikalo, Camor zszedl bo jeszcze nie moze grac 90 min, Tiago wnioskuje ze tez taki powod
Sissoko-slabo, ale nadrabial walecznoscia, mimo wszystko dzis Tiago lepszy,
Nedved i MM- starali sie biegali robili co w ich mocy ale nic z tego nie wynikalo,
Amauri- jak dla mnie obok Buffona najlespzy zawodnik, robil co mogl zastawial sie, nabijal rozne, kiwal, podawal jak bylo komu, probowal strzelac, chyba asystowal przy Poulsenie, jeszcze raz wielkie brawa.
Iaq- bramka no i czerwien po czesci z glupoty jego a po czesci troche sediza sie pospieszyl jak dla mnie.
Poulsen- strzleil i to mu sie chwali ale za krotko na ocene,

Ranieri- autentycznie zal. Widzial ze nam nie idzie bo nie ma kim grac z przodu, ale nikogo nie dal. Camor z koniecznosci Tiago jesli tez to czemu wybitnie defensywny Poulsen wszedl (wiem ze strzelil ale to mogl zrobic kazdy kto tam stal). Ostatnia zmiana niewykorzystana, widac bylo brak koncepcji i w obronie i ataku. NIe wiem na co on cierpi czy jest to syndrom przgranego czy uwiad starczy, ale cos z tym trzeba zrobic.

Sedzia- jest wiele slwo ktore okresla poziom sedziowania (i to zarowno od strony Catanii jak i Juve), ja ogranicze sie do slowa "beznadzieja" za duzo kartek karny za reke MM, tracil mometnami kontrole i wtedy dawal kartki za blahe faule, a ze naprade chamskie nic nie bylo nawet czasem nie gwizdal.

A i na koniec brawa dla Catanii, gdyby nie Buffon wygraliby latwo (choc trzeba przyznac ze pomagala im nasza obrona).

No rozpisalem sie ale... Wiecej szczescia niz rozumu, wynik idzie w swiat, ale przede wszystkim styl prowadzenia zespolu przez claudio... to on musi podpowiedziec zespolowi jak grac po czerwieni uspokoic obrone, wymyslec strategie.... no coz nie zawsze bedziemy miec takie szczesice...


Internazionale pisze:Niezasłużone zwycięstwo Juventusu. Nie dość, że mieli mnóstwo szczęścia strzelając gola w doliczonym czasie gry (jak zwykle...) to jeszcze sędzia im pomógł niesamowicie. Dwóch karnych w kilkanaście sekund nie podyktował dla Catani. To jest po prostu jeden wielki skandal. Ale to Interowi sędziowie pomagają... :roll:
No bo twoj kochany Interek nigdy nie wygrywal lub remisowal fuksem... w tym sezonie to znacznie czesciej wy wygrywaliscie fuksem. A co do sedziego tak jak mowie wiele bledow z korzyscia dla obu stron, kartka dla Iaq, reka MM, reka w polu karnym Catanii, dziwne kartki (lub ich brak) poziom sedziowania ponizej krytyki.
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 17:16 przez Kamex22, łącznie zmieniany 1 raz.


Lord of San Siro

Interista
Interista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 grudnia 2006
Posty: 216
Rejestracja: 08 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:14

Lukasz_JUVE pisze: Należy również podziękować sędziemu za ślepotę, ufff...
Tak, to już po Violi drugi mecz, kiedy ślepota sędziego Wam pomogła, a pomyśleć, że zrobiliście na nas meganagonkę, kiedy uznali nam gola ze spalonego w meczu ze Sieną. Cóż życie jest pełne niespodzianek, weźcie to pod uwagę, kiedy następnym razem pomylą się na naszą korzyść. W tym niechlubnym pojedynku pomyłek sędziowskich teraz to bowiem Wy jesteście większym beneficjentem.

Szkoda, że Catania nie utrzymała wyniku do końca, bo mogło być już 9 pkt przewagi, ale cóż takie jest życie. Mieli przewagę zawodnika i taki piach zagrali w końcówce... Gramy jednak dalej, to my jesteśmy z przodu z bezpieczną przewaga.


Cent'anni di storia ... di serie B non ho memoria!!!
eslk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2008
Posty: 528
Rejestracja: 09 listopada 2008

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:15

Oglądałem tylko 2 połowe spotkania, od razu się przyznaje ; )

Nie wiem, czy przy bramce dla rywala bledu nie popelnil Buffon - ale jesli tak, to minimalny. Moim zdaniem, byl troszke za daleko wysuniety z bramki, przez co ledwo zdazyl z interwencją. Oczywiscie, zawalił takze Legro, ktory przegrał głowke z napastnikiem przeciwnika. Niezly mecz Sissoko. Tiago rowniez zagral kilka fajnych piłek. Nedved przebudzil sie w koncowce, udało mu się raz fajnie i celnie, na naprawde duza odleglosc zagrac do Amauriego. Do tego nalezy doliczyc na plus kilka wywalczonych rogow i fauli. Chociaz to i tak zbyt malo, jak na kreatywnego skrzydlowego.

Obrona nie moze grac w takim zestawieniu. Grygera, Mellberg i Legro, nie radzą sobie w 3. Brakuje Chielliniego, ktory potrafił trzymac w kupie cała defensywe. Camoranesiego widzialem na boisku zaledwie 5 minut, wiec sie nie bede wypowiadał. Marchionni - na swoim poziomie. Aha, swietne zawody Amauriego. Chyba dzisiaj Nasz najlepszy zawodnik z pola. Walczył, biegał dryblował, brał na plecy obroncow. Brawo. Molinaro - calkiem poprawnie w defensywie. W ofensywie pamietam jego jedną akcje pod koniec meczu, kiedy to - o dziwo - dosc dokladnie staral sie wrzucic na glowe Amauriego, jednak Naszego napastnika ubiegł Terlizzi.

Edit: Faktycznie sedzia strasznie Nam pomogl, wywalajac z boiska Iaquinte w 12 minucie meczu. Poza tym, jak na moje oko, to nie ma mowy o 2 karnych. Jeden - zgoda (za reke w polu karnym). Z drugiej strony, podobna sytuacja miala miejsce rowniez w polu karnym Catanii, ale oczywiscie nikt z kibicow Interu nie raczy o tym wspomniec (reka po wrzutce Nedveda).
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 17:22 przez eslk, łącznie zmieniany 1 raz.


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 8997
Rejestracja: 19 września 2005
Podziekował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:19

Internazionale pisze:Niezasłużone zwycięstwo Juventusu. Nie dość, że mieli mnóstwo szczęścia strzelając gola w doliczonym czasie gry (jak zwykle...) to jeszcze sędzia im pomógł niesamowicie. Dwóch karnych w kilkanaście sekund nie podyktował dla Catani. To jest po prostu jeden wielki skandal. Ale to Interowi sędziowie pomagają... :roll:
I mówi to kibic drużyny, która w pierwszej części sezonu strzeliła w doliczonym czasie między innymi Udinese i Regginie bodajże... Oj brak ci argumentów interisto, oj brak... Ręka MM rzeczywiście była, ale nie wziąłeś chyba pod uwagę tego, że jednocześnie Iaquinta nie zasłużył absolutnie na drugi żółty kartonik - czysto wszedł w piłkę i sędzia zdecydowanie przesadził w tej sytuacji... Dość powiedzieć, że do momentu utraty piłkarza Juve grało naprawdę ciekawą piłkę, głównie za sprawą Camora... Następnym razem zastanów się co piszesz, bo wam akurat sędziowie sporo pomagają... Niech sobie przypomnę chociażby mecz ze Sieną.


Wesoł

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 grudnia 2006
Posty: 166
Rejestracja: 10 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:19

Nasze boki w składzie Grygera, Molinaro - Marchionni, Nedved strasznie mnie osłabiają. No nie mam siły ich oglądać. No chyba, że w przypadku tego ostatniego puszczam sobie mecze archiwalne :roll: Camoranesi sam zrobił przez jedną połowę więcej, niż oni wszyscy razem w tym meczu. Gdyby grał cały mecz to pewnie zrobiłby wiecej niż oni w całym sezonie :wink:

Czekałem w napięciu na zmianę Ranieriego. Nie miałem jakiegoś konkrtnego życzenia, bo opcji było sporo. Del Piero, Giovinco, Treze, każdy mógłby coś wnieść. Na widok Poulsena zminimalizowałem okienko z transmisją i głośno policzyłem do dziesięciu. No ale nie będę za mocno psioczył na Ranieriego, bo ostatecznie wyszło na jego. Mamy farta.

Amauri debeściak :bravo:


"Życie to jedna wielka impreza, rób wszystko żeby nie być na niej kelnerem"
Zablokowany