Studia
- YoUri`
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 października 2002
- Posty: 492
- Rejestracja: 12 października 2002
Totalny offtop (sorki)
Ale żeby już nie było, że całkowicie odbiegam to powiem tak: Wszystkim z zacięciem do przedmiotów ścisłych z całego serca polecam Politechnikę Wrocławską . Przyjazna, przyszłościowa no i prestiżowa ... można powiedzieć, że TRZY P :?
Co ty człowieku wygadujesz za herezje? :shock: :shock: WROCŁAW MA NAJBRZYDSZY DWORZEC??? A czy Ty aby kiedykolwiek go widziałeś? Krążą dokładnie odwrotne opinie, którą sam mogę potwierdzić Sorki za offtopa, ale po prostu aż się we mnie zagotowało .leniup pisze:(...) Choć Wrocław ma najbrzydszy dworzec PKP w Polsce :P:P Ale to szczegół, (...)
Ale żeby już nie było, że całkowicie odbiegam to powiem tak: Wszystkim z zacięciem do przedmiotów ścisłych z całego serca polecam Politechnikę Wrocławską . Przyjazna, przyszłościowa no i prestiżowa ... można powiedzieć, że TRZY P :?
- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1831
- Rejestracja: 07 listopada 2003
No właśnie według Giertycha A oni olewają jego system najwidoczniejDiego pisze:Nie, nie. 52% z rozszerzenie to 59% z podstawy. Wg Giertycha.
W porównaniu np z Poznaniem to się chowa według mnie A widziałem rok temu, przejazdem więc możliwe że to tylko pierwsze takie błędne wrażenie sorry w tym roku może przypatrze się lepiejYoUri` pisze:Co ty człowieku wygadujesz za herezje? :shock: :shock: WROCŁAW MA NAJBRZYDSZY DWORZEC??? A czy Ty aby kiedykolwiek go widziałeś? Krążą dokładnie odwrotne opinie, którą sam mogę potwierdzić Sorki za offtopa, ale po prostu aż się we mnie zagotowało .
- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 486
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
OFFTOPIC:
A najbrzydszy jest zdecydowanie w Katowicach!
Czy ktoś się w końcu wybiera na UJ do mojego INPiSM (czyli na Stosunki Międzynarodowe lub Politologię w tymże Instytucie)? Mimo wszystko polecam
A widzieliście cały kompleks dworcowy w naszym Krakowie (wraz z Galerią)? To jest dopiero coś "ładnego" (bo zależy co się komu podoba) 8)leniup pisze:W porównaniu np z Poznaniem to się chowa według mnie A widziałem rok temu, przejazdem więc możliwe że to tylko pierwsze takie błędne wrażenie sorry w tym roku może przypatrze się lepiejYoUri` pisze:Co ty człowieku wygadujesz za herezje? :shock: :shock: WROCŁAW MA NAJBRZYDSZY DWORZEC??? A czy Ty aby kiedykolwiek go widziałeś? Krążą dokładnie odwrotne opinie, którą sam mogę potwierdzić Sorki za offtopa, ale po prostu aż się we mnie zagotowało .
A najbrzydszy jest zdecydowanie w Katowicach!
Czy ktoś się w końcu wybiera na UJ do mojego INPiSM (czyli na Stosunki Międzynarodowe lub Politologię w tymże Instytucie)? Mimo wszystko polecam
- gloria_victis
- Szczakowianin
- Rejestracja: 21 stycznia 2005
- Posty: 77
- Rejestracja: 21 stycznia 2005
Na wstępie zdanie mojego znajomego, który ukończył stosunki międzynarodowe na UJ.
Rzecz kolejna- całkowita bezsensowność tematu. Jak się pytasz, bądź co bądź, obcych ludzi o zdanie to masz przed sobą widzę fajne perspektywy i tytaniczną ambicje. Może niekoniecznie powinieneś wybierać studia tylko jakieś studium, które da ci pewną robotę. Powiedzą ci: idź na filozofie, łatwo się dostać. Pójdziesz i po semestrze albo ci powiedzą bon voyage albo sam zrezygnujesz. Zapytaj sam siebie co cię interesuje i dokonaj wyboru. Zważ na to człowieku, że studia to już nie liceum i nikt cię tam za łapkę prowadził nie będzie. Szkołom się nie opłaca wyrzucać studentów ale jeszcze bardziej im się nie opłaca trzymać frajerów, którzy przyszli tam "bo sie udało". No chyba, że prywatne. Im się opłaca ponad miarę.
Broń nas Boże od "fachowców", którzy kończą jakieś studia bo "kumple polecali", "rodzice kazali", "się udało", "nie chciałem iść do wojska", "chciałem coś studiować". Wyczepana nam yntelygencja rośnie... [*]
Pozdrawiam absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Oczywiście stosunkowcy zaraz się obruszą, że praca po tym pewna, bo tyle przecież firm zagranicznych, tyle wakatów w MSZ, zapotrzebowanie na specjalistów największe od lat. No jasne: Anglicy, Niemcy, Francuzi chcą mieć czyste talerze po barach. Zwróćcie uwagę ile osób pracuje w "swoim" zawodzie po takich kierunkach jak filmoznawstwo, europeistyka, socjologia czy wspomniane stosunki. Najczęściej jest przecież tak, że ludzie po maturze nie mają bladego pojęcia na co się porywają. W 90% nie mają nawet pojęcia jakie są nazwy przedmiotów na pierwszym roku a co dopiero jeśli chodzi o uprawnienia do wykonywania zawodu po zakończeniu studiów. Ale oczywiście magia mody robi swoje. Cholernie się cieszę, że wprowadzono dwustopniowy system kształcenia. Może wreszcie magistrami zaczną zostawać ludzie, którzy mają ku temu chęci i predyspozycje. Licencjat, daj Boże, będzie przygotowywał do zawodu a jak ktoś chce iść troszkę dalej ku samorealizacji to niech sobie jeszcze dowali dwa lata.Stosunki to taki kierunek utworzony po to, by dzieciaki mogly sie podjarac fajna nazwa, a potem jechac na pakowanie serow do Irlandii.
Rzecz kolejna- całkowita bezsensowność tematu. Jak się pytasz, bądź co bądź, obcych ludzi o zdanie to masz przed sobą widzę fajne perspektywy i tytaniczną ambicje. Może niekoniecznie powinieneś wybierać studia tylko jakieś studium, które da ci pewną robotę. Powiedzą ci: idź na filozofie, łatwo się dostać. Pójdziesz i po semestrze albo ci powiedzą bon voyage albo sam zrezygnujesz. Zapytaj sam siebie co cię interesuje i dokonaj wyboru. Zważ na to człowieku, że studia to już nie liceum i nikt cię tam za łapkę prowadził nie będzie. Szkołom się nie opłaca wyrzucać studentów ale jeszcze bardziej im się nie opłaca trzymać frajerów, którzy przyszli tam "bo sie udało". No chyba, że prywatne. Im się opłaca ponad miarę.
Broń nas Boże od "fachowców", którzy kończą jakieś studia bo "kumple polecali", "rodzice kazali", "się udało", "nie chciałem iść do wojska", "chciałem coś studiować". Wyczepana nam yntelygencja rośnie... [*]
Pozdrawiam absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego.
"Chciałbym umrzeć na kiłę" Wojciech Jaruzelski
"Szkoda, ze Wojciech Jaruzelski nie umarł na kiłę w 68" Teodor Biegin
"Szkoda, ze Wojciech Jaruzelski nie umarł na kiłę w 68" Teodor Biegin
- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 486
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
Pogratulować znajomych. Proszę, przekaż mu pozdrowienia z Polski, bo jak rozumiem teraz za granicą realizuje się w pakowaniu sera...gloria_victis pisze:Na wstępie zdanie mojego znajomego, który ukończył stosunki międzynarodowe na UJ.Stosunki to taki kierunek utworzony po to, by dzieciaki mogly sie podjarac fajna nazwa, a potem jechac na pakowanie serow do Irlandii.
Gwarantuję, że "dzieciaki lecące na nazwę" nawet jeśli się dostaną to nie przetrwają pierwszego roku, ba, nie przetrwają I semestru! Później takie KSW ma masę odrzutów z UJ. Na prawdę, są wykładowcy z licencją na zabijanie i zaliczenie HSM czy HP XX w. to już nie lada problem...
O pracy po SM już w tym temacie pisałem (byłem w tym daleko od MSZ i Brukseli) a nie należę do osób, które lubią się powtarzać. Jeszcze raz pozdrawiam kolegę i innych pakowaczy serów!
- gloria_victis
- Szczakowianin
- Rejestracja: 21 stycznia 2005
- Posty: 77
- Rejestracja: 21 stycznia 2005
Z pewnością pozdrowię. Nie pracuje w zawodzie. Cztery lata temu założył firmę, która póki co nie ma nic wspólnego z zagranicą.
Wybacz, ale nie mogę wyjść z wrażenia, że jesteś pełnym energii pierwszoroczniakiem, który powtarza utarte formuły mające mu poprawić nastrój i przekonać do końca, że wybór studiów był objawionym wyborem. Nie chcę, żeby to zabrzmiało pogardliwie bo jestem od tego daleki. Mogę się mylić za co proponuję zawiesić na mnie psy. Zgodzisz się chyba ze mną, że większość ludzi - studentów broni jak dziewictwa swojego kierunku. Taki niezdrowy uniwersytecki (nie tylko) patriotyzm.
Problem polega na tym, że studia humanistyczne nie są w Polsce w ogóle szanowane. No chyba, że się jest z prowincji i synek czy córka sie na prawo na UJ dostaje. Pomimo tego co pisałeś wcześniej na temat tego kierunku, z czym trudno się poniekąd nie zgodzić, jest to wciąż pewna renoma, szczególnie dla ludzi starszych. (tak w ramach offtopa- kodeksy na prawie kują frajerzy, którzy nie są w stanie zrozumieć zależności. od cytowania paragrafów jest lex i uwierzcie mi, że prawnicy nie znają paragrafów na pamięć tylko z rzeczonej bazy korzystają).
I żeby tradycji stało się zadość napiszę tautologie: każde studia są dobre jeśli się je wybrało z głową. Amen. Idźta se gdzie chceta jeno potem nie płaczta, że roboty w branży ni ma i trza szukać. Robota do was nie przyjdzie.
Wybacz, ale nie mogę wyjść z wrażenia, że jesteś pełnym energii pierwszoroczniakiem, który powtarza utarte formuły mające mu poprawić nastrój i przekonać do końca, że wybór studiów był objawionym wyborem. Nie chcę, żeby to zabrzmiało pogardliwie bo jestem od tego daleki. Mogę się mylić za co proponuję zawiesić na mnie psy. Zgodzisz się chyba ze mną, że większość ludzi - studentów broni jak dziewictwa swojego kierunku. Taki niezdrowy uniwersytecki (nie tylko) patriotyzm.
Problem polega na tym, że studia humanistyczne nie są w Polsce w ogóle szanowane. No chyba, że się jest z prowincji i synek czy córka sie na prawo na UJ dostaje. Pomimo tego co pisałeś wcześniej na temat tego kierunku, z czym trudno się poniekąd nie zgodzić, jest to wciąż pewna renoma, szczególnie dla ludzi starszych. (tak w ramach offtopa- kodeksy na prawie kują frajerzy, którzy nie są w stanie zrozumieć zależności. od cytowania paragrafów jest lex i uwierzcie mi, że prawnicy nie znają paragrafów na pamięć tylko z rzeczonej bazy korzystają).
I żeby tradycji stało się zadość napiszę tautologie: każde studia są dobre jeśli się je wybrało z głową. Amen. Idźta se gdzie chceta jeno potem nie płaczta, że roboty w branży ni ma i trza szukać. Robota do was nie przyjdzie.
"Chciałbym umrzeć na kiłę" Wojciech Jaruzelski
"Szkoda, ze Wojciech Jaruzelski nie umarł na kiłę w 68" Teodor Biegin
"Szkoda, ze Wojciech Jaruzelski nie umarł na kiłę w 68" Teodor Biegin
- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 486
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
Szczerze powiedziawszy, ta diagnoza jest jak najbardziej prawidłowa właśnie dla większości moich (często już byłych) kolegów ze studiów i mnie też śmieszą ich plany typu MSZ, niezrozumiała duma i właśnie wygłaszanie frazesów nie tylko o kierunku ale o UJ też. Ja natomiast jeszcze przed maturą wiedziałem, że same SM w zasadzie nic mi nie dadzą, studiuję je póki co tylko dlatego, że chcę. Co będę robił dalej (zaczynając od zaliczenia tego pierwszego roku) jest w fazie planów, ale spokojnie: nie poprzestanę na SM bo już dawno wyrosłem z ślepej obrony tego kierunku. Zresztą: nigdy nie myślałem o nim tylko pod kątem pracy...gloria_victis pisze:Wybacz, ale nie mogę wyjść z wrażenia, że jesteś pełnym energii pierwszoroczniakiem, który powtarza utarte formuły mające mu poprawić nastrój i przekonać do końca, że wybór studiów był objawionym wyborem. Nie chcę, żeby to zabrzmiało pogardliwie bo jestem od tego daleki. Mogę się mylić za co proponuję zawiesić na mnie psy. Zgodzisz się chyba ze mną, że większość ludzi - studentów broni jak dziewictwa swojego kierunku. Taki niezdrowy uniwersytecki (nie tylko) patriotyzm.
Doskonałe podsumowanie rozmowy na temat wyboru kierunku studiów, trudno się nie zgodzić! Zawsze miałem takie samo zdaniegloria_victis pisze:Robota do was nie przyjdzie.
- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1253
- Rejestracja: 23 marca 2005
Chciałem włączyć się do dyskusji. Studiuje politologie w Lublinie, czyli kolejny kierunek, który jest wylęgarnią bezrobotnych i bądź co bądź trudno się z tym nie zgodzić. Jednak na studia zdecydowałem się ze względu na zamiłowanie do polityki i spraw z nią związanych i mimo katastroficznej wizji przyszłego bezrobotnego nie żałuję swojej decyzji. Czuję też, że nie będę jej żałował nigdy. Każdemu kto pyta mnie o wybór studiów doradzam banalnie by "robił to co lubi". Studiując politologię czuję się "spełniony" :-D bo mam świadomość tego, że nie poszedłem właśnie w kierunku mody(a więc przeświadczenia by studiować prawo, ekonomie, informatykę, które dają pewną pracę i kupę kasy). Nie mam również syndromu "obrony swojego kierunku" bo mam swiadomość, że dla wielu ludzi studiowanie politologii jest czystą głupotą i wiem, że w pewnym sensie majsą rację. Jednak na studiach zrozumiałem również to, że sam wybór kierunku nie jest tak istotny i nie warto marnować 5 lat zycia na robienie czegos bez pasji bo jest to strata czasu. Najwazniejsza jest twoja kreatywnosc i zdolnosc odnalezienia sie w zyciu - okreslenie wlasnej tozsamosci i realizacja celów, które sobie postawimy. AMEN
Posty na tym forum czytam sporadycznie. Nie wiem kim jesteście i mnie to nie interesuje. Jestem tu, bo każdy z was zasługuje by kiedyś przeczytać coś mądrego na temat piłki nożnej.
#TeamBukol
#TeamBukol
- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1831
- Rejestracja: 07 listopada 2003
Bardzo mądrze powiedziane. 9 na 10 osób mówi mi że jeśli chce iść na kierunek humanistyczny to tylko prawo prawo prawo. A figa, bo nie chce tego studiować. Nie wiem czy dobrze zrobię, przekonamy się na studiach ale idę na taki kierunek który mi odpowiada, cóż że nie dostanę potem roboty belfra, a jeśli już się załapie do szkoły to stażysta bodajże z 700 zł miseięcznie Ale szkolnictwo mnie jakoś pociąga, choć wiadomo jak w obecnych czasach jest. A ja w życiu bardzo rzadko zmieniam swoje decyzje. Zobaczymybukol87 pisze:Jednak na studiach zrozumiałem również to, że sam wybór kierunku nie jest tak istotny i nie warto marnować 5 lat zycia na robienie czegos bez pasji bo jest to strata czasu. Najwazniejsza jest twoja kreatywnosc i zdolnosc odnalezienia sie w zyciu - okreslenie wlasnej tozsamosci i realizacja celów, które sobie postawimy. AMEN
Tak, btw, jeśli chodzi jeszcze o płace. Nie wiem dlaczego niektórzy co dostają 1500 zł na rękę płaczą że tak mało zarabiają. Ludzie żyją z o wiele niższych płac i jakoś mają na wszystko i są szczęśliwi. Niektórym to się w głowach poprzewracało od tej pogoni za pieniędzmi, bo one nie są w życiu najwazniejsze.
- Tier
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 24
- Rejestracja: 14 lipca 2006
przede wszystkim pytanie - robić to za co bedzie kasa czy to co Ci sprawia przyjemność
papiery złożę na Administrację - ew. praca w budżetówce, państwo nie zbankrutuje
Filozofia - bo lubię... wręcz uwielbiam... a ponoć to nieprawda że po tym nie ma zawodu
papiery złożę na Administrację - ew. praca w budżetówce, państwo nie zbankrutuje
Filozofia - bo lubię... wręcz uwielbiam... a ponoć to nieprawda że po tym nie ma zawodu
.?
- *MaTeK*
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2005
- Posty: 226
- Rejestracja: 07 marca 2005
Odświeżę temat..
Czy maturę z języka angielskiego na poziomie rozszerzonym można porównać do "certyfikatowego" poziomu typu FCE czy CAE?
i pytanie numer dwa:
Czy ktoś z was zdawał maturę z języka niemieckiego? Jeżeli tak, to jak dobrze trzeba znać język żeby zdać na poziomie podstawowym?
Czy maturę z języka angielskiego na poziomie rozszerzonym można porównać do "certyfikatowego" poziomu typu FCE czy CAE?
i pytanie numer dwa:
Czy ktoś z was zdawał maturę z języka niemieckiego? Jeżeli tak, to jak dobrze trzeba znać język żeby zdać na poziomie podstawowym?
Noi Siamo Juventus.
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Mam jedno pytanie, czy wiecie coś na temat studiów dziennikarskich sportowych? Próbowałem odnaleźć coś na ten temat w necie, ale niestety niczego nie znalazłem (studia licencjackie we Wrocku :doh: ). W tym momencie zwątpiłem w to, że takie studia mogą istnieć ale później przeczytałem wypowiedź Mateusza Borka który opowiadał jak było na takich właśnie studiach. Czy ktoś wie, gdzie taki kierunek można znaleźć? Na jakich uczelniach? Będę wdzięczny za pomoc .
- Kryształ
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2005
- Posty: 756
- Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Tez sie kiedys tym interesowalem. Ale z tego co wiem to specjalizacje wybiera sie dopiero na 2 lub na 3 roku studiow a tak wszyscy sa wrzuceni do jednego wora. Potem gdy jest sie juz na tych sportowych wybiera sie specjalizacje (chyba 2) i dalej dziala sie w tym kierunku. Fajna sprawa, chyba jedyny zawod na dzien dzisiejszy ktorego wykonywanie sprawialo by mi przyjemnosc.
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 813
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Ja studiuję filozofię, bo chcę być bliżej tego szczerego uczucia jakim jest prawda. Pieniądze? lubię, ale wolę piękno.
Zamiast komentować, idźcie się uczyć, albo idźcie sie schlajcie, albo zwalcie gruchę.
Zamiast komentować, idźcie się uczyć, albo idźcie sie schlajcie, albo zwalcie gruchę.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!