My mielismy miejsca pod głowna scena (doslownie z 5 metrow od niej) co spowodowalo, ze byly w naszej okolicy wlasciwie tylko dwie grupy: po lewej francuzi po prawej Wlosi wsrod ktorych bylismy my, obie grupy rozdzielaly mneisjza grupki Niemcow bedacych raczej za francuzami plus jakis 4 meksykanczykow;p. Atmosfera byla genialna po meczu w ruch poszly race i swiece dymne;p (doszlo nawet do malego pozaru) a organizatorzy wyrzucili w powietrze konfeti w kolorach wloskiej flagi po czym uraczyli nas malym pokazem laserow w podobnej tonaci kolorowej. Pozniej mozna bylo tanczyc w rytm puszczanej muzyki.
Natomiast przed meczem atrakcji bylo jeszcze wiecej, gadzety (koszulki czy oficialne pilki i tysiace dmuchanych gadzetow kibica, ktore w wiekszosci konczyly marnie:P moje glownie na glowie Alexxxa

) wrzucane w tlum, wielkie pilki ktore ludzie odbijali rekoma. Wystepy blizej mi nie znanej kapeli ktora jednak spiewala najwieksze hity swiatowej muzyki czym rozruszala caly tlum, pokazy sztuczek z pilka jakiegos kolesia ktory gra w reklamowkach Nike, wizyta Billa Clintona:P skwitowana przez nas okrzykami "Monika, Monika, Monika". Z racji, wspomnianego juz wspanialego miejsca w ktorym stalismy, moglismy to ogladac na wlasne oczy a nie na telebimie. 8)
W trakcie meczu natomiast atmosfera niemal jak na stadionie, moze poza tym szczegolem, ze nie bylo jednej osoby ktora prowadzila by doping co powodowalo, ze czasami jedni spiewali swoje inni swoje. Nie zmienia to faktu, ze bylismy o niebo lepsi od francuzow ktorych doping organiczla sie do alle le ble, badz ewentualnie alle zizu :lol: (przepraszam za fonetyczny zapis nie znam gramatycznego) my po meczu przeksztalcilismy to na adie le ble

No i machalismy tylko flagami Itali 8)
Dla wiedzacych o co chodzi ta tatatata taaa ta, ta tatatata taaaa ta
Pewnie i tak o czym zapomnialem;p