stefan590 pisze:Proszenie o wstawiennictwo Boga w całym moim życiu nic mi nigdy nie dało...
Może za słabo prosiłeś, może chodziło Ci o pierdoły, a może po prostu nie jesteś godzien by dostąpić łaski Pana ?
herr_braun pisze:Siewier pisze:Idioci !
IDIOCI !
I na cóż te inwektywy?
Czasem mnie ponosi
stefan590 pisze:Yy... a co Ci da teraz modlitwa, ? Co to teraz zmieni? To, że będę się modlił nic nie zmieni.
Za to wymyślanie różnego rodzaju scenariuszy, nadających się w większości do filmów kryminalnych, na pewno wniesie wiele do całej sprawy. Chciałbym zauważyć, ze mieszanie w to wszystko osoby Moggiego, jest ciosem poniżej pasa.
Villya pisze: Nie są to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> dywagacje
Owszem, są. Coraz ich więcej, coraz ciekawsze, wzbudzające coraz więcej wątpliwości, siejące zamęt i niepokój. Gdybać to sobie wszyscy możecie i nic z tego pożytecznego nie ma.
Villya pisze:tylko pytania, które normalnemu człowiekowi nasuwają się po zajściu takiej sytuacji.
To ze człowiek jest normalny, tj postępuje zgodnie z wyznaczonymi normami, nie oznacza, ze nie postępuje jak idiota.
Kombinat pisze:Wyobrażacie sobie co by się wtedy stało? Jak wielkie zostawiło
by to ślady na futbolu a przede wszystkim na Juve?
Kombinat pisze:Boję się także, że przez to na jaw wyjdzie może jakaś
inna afera?
I właśnie takie wypowiedzi wzbudzają u mnie rekcje zwrotne. Człowiek leży w szpitalu, jest w ciężkim stanie, w jego życiu nastał bardzo ciężki okres, a Ty się martwisz jakie to skutki będzie miało dla klubu ?! Juventus to nie budynki, pieniądze, to nie liga stanowi o wielkości tego klubu. Juventus to piłkarze, działacze, to my-kibice. Ludzie którzy przez lata tworzyli i dalej tworzą historie tego klubu. I właśnie teraz, gdy bardzo ciężkie chwile przechodzi jeden z tych o którym można powiedzieć, że
TO ON JEST JUVENTUSEM, Tobie po głowie chodzi tylko i wyłącznie to, by nie odbiło się to źle na reputacji klubu? Wiesz gdzie mam reputacje ? domyśl się. Juventus to ludzie, to Pessotto. I jeśli miałbym taką moc to bez wahania spuściłbym nas do serie c wzamian za pewność, że jego życie powróci do normalnego cyklu i nic złego juz się w jego życiu nie wydarzy.