Losowanie LM: Znamy pary! Arsenal Londyn - Juventus
- Pirlo
- Juventino
- Rejestracja: 08 maja 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 08 maja 2005
No wiesz... z nami w tym sezonie dwa razy dostaliscie...a z Milanem udało sie wam wygrac wiec niewiem który rywal jest dla was lepszy...z resztą tak jak napisałes jeszcze w cwiercfinale niejestescie wiec niema co gadac o pólfinale..TdF pisze: Co do ewentualne półfinału Juve – Inter to myślę, że lepiej takiego rywala mieć niż Milan czy Barce. No ale na razie to Mancini i spółka muszą się skoncentrować na wtorkowym meczu.
- Mateo
- Juventino
- Rejestracja: 24 października 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 24 października 2004
Losowanie to losowanie - trzeba się z nim pogodzić. Czy trafiliśmy dobrze to się okaże dopiero po dwumeczu z Arsenalem
. Jestem z tego przeciwnika bardzo zadowolony, choć jest też wiele aspektów, których się obawiam.
Na tym etapie już nie ma słabych zespołów, a napewno takim nie jest Arsenal. I to mnie cieszy. Juve będzie musiało się zmobilizować na sto procent jeśli będzie chciało ograć Anglików. Mam nadzieje, że tym razem mobilizacja nie będzie szwankować. Arsenal to świetny zespół, ale myśle, że jednak Juventusowi sporo ustępuje. Według mnie jeśli uda nam się powstrzymać Henry'ego to damy rade. Tu tkwi klucz do zwycięstwa. Trzeba też uważać na dwóch młokosów z Hiszpanii: Reyesa i Fabregasa. Reszte graczy szanuje, ale się ich nie obawiam.
Trzeba przyznać, że z drużynami angielskimi nam nie idzie, ale trzeba olać i odczarować te zabobony
. Nie będzie to łatwe, napewno. Na korzyść Arsenalu wpływa to, że w Premiership już nie walczą o mistrzostwo. Jedyny sukces jaki mogą osiągnąć w tym sezonie to Liga Mistrzów i na tym się najbardziej skoncentrują.
Myśle, że czas się obudzić, że wraz z nadejściem wiosny Juve obudzi się z tego zimowego letargu i znów zacznie pewnie wygrywać. Nie lekceważąc innych rywali uważam, że zwycięzca tego dwumeczu zagra w finale w Paryżu. W półfinale będzie już łatwiej. Ciesze się, że nie wpadliśmy na Barce, bo jej się troszke obawiałem przy ich obecnej formie. Na szczęście spotkamy się z nimi najwcześniej w finale... finał byłby wręcz wymarzony
. Ale jeśli Barcie się powinie wcześniej noga to przykro mi nie będzie :lol: . Aaa ciesze się z jeszcze jednego powodu: skoro gramy z Arsenalem to może TVP pokaże nasze ćwierćfinałowe zmagania
.
Na tym etapie już nie ma słabych zespołów, a napewno takim nie jest Arsenal. I to mnie cieszy. Juve będzie musiało się zmobilizować na sto procent jeśli będzie chciało ograć Anglików. Mam nadzieje, że tym razem mobilizacja nie będzie szwankować. Arsenal to świetny zespół, ale myśle, że jednak Juventusowi sporo ustępuje. Według mnie jeśli uda nam się powstrzymać Henry'ego to damy rade. Tu tkwi klucz do zwycięstwa. Trzeba też uważać na dwóch młokosów z Hiszpanii: Reyesa i Fabregasa. Reszte graczy szanuje, ale się ich nie obawiam.
Trzeba przyznać, że z drużynami angielskimi nam nie idzie, ale trzeba olać i odczarować te zabobony

Myśle, że czas się obudzić, że wraz z nadejściem wiosny Juve obudzi się z tego zimowego letargu i znów zacznie pewnie wygrywać. Nie lekceważąc innych rywali uważam, że zwycięzca tego dwumeczu zagra w finale w Paryżu. W półfinale będzie już łatwiej. Ciesze się, że nie wpadliśmy na Barce, bo jej się troszke obawiałem przy ich obecnej formie. Na szczęście spotkamy się z nimi najwcześniej w finale... finał byłby wręcz wymarzony

- Splimer
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2004
- Posty: 71
- Rejestracja: 13 lutego 2004
Arsenal - to jest przeciwnik godny Juve, aż boje się myśleć o Henrym, ale my mamy Zlatana i Trezeguet :d Mam nadzieje, że Juventus wygra z nadwyżką. Spotkają sie wielke gwiazdy: Henry -> Juventus -> Arsenal , Vieira -> Arsenal -> Juventus
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 587
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
No losowanie oceniam jak nawet dobre, W skaly szkolnej nawet na 4- Trafiliśmy na Arsenal który chyba już nie wystąpi w eliternaj Lidze Mistrzów, bo w rodzimej lidze nie idzie mu najlepiej. Trafiliśmy, więc na zespół który będzie zdetreminowany który bardzo chce wygrać ten Puchar i liczyć na taki szczęśliwy los jak spotkał Liverpool czy dlatego bo nigdy wyżej niż w Ćwierfinale Ligi Mistrzów nie był... jeśli mnie pamieć nie myli. Liczyłem, że trafimy na tą jeszcze nierozstrzygniętą dwójkę Ajax - Inter, ale myliłem się, najpierw wylosowali Arsenal, a poźniej od razu tym angielskim akcentem powiedział piękną nazwę - Juventus Turyn. Są jednak pozytwyne strony tego losowania, można zrewanżwoac się za porażkę parę lat temu w Lidze Mistrzów i co najważniejsze zobaczyć naszych pupili w niekodowanej stacji, co dla wielu było wielką przeszkoda. Również będziemy mieli tu pojedyncze aspekty jak powrót Viery na stare śmieci tylko, że w biało-czarnej koszulce
Nie można tez o Henrym który także grał w Juve w roku 1996 co prawda pozbyliśmy się niego (powodów nie znam, ale podobno nie radził sobie w piłce włoskiej) to jednak w biało - czarną kozulkę założył. Juve nie szło w Lidze Mistrzów z angielskimi klubami, czas to zmienić wygrywając pewnie z Arsenalem i awansując do półfinału Ligi Mistrzów....

Ostatnio zmieniony 10 marca 2006, 19:33 przez JuventinoPS, łącznie zmieniany 2 razy.
- Mateo
- Juventino
- Rejestracja: 24 października 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 24 października 2004
Henry grał w Juve przez jeden sezon 98/99 :roll: . W 96 roku chyba większość nawet o jego nazwisku nie słyszałaJuveFanik pisze:Nie można tez o Henrym który także grał w Juve w roku 1996, co prawda pozbyliśmy się niego (powodów nie znam, ale podobno nie radził sobie w piłce włoskiej) to jednak w biało - czarną kozulkę założył.



- Chip
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2004
- Posty: 185
- Rejestracja: 24 lutego 2004
Ja się boje Arsenalu, to jest silna drużyna, nawet bez Vieiry. Pamiętam jak dostaliśmy na Highbury 3:1, to było straszne ponieważ nie mieliśmy nic do powiedzenia. Wydaje mi się również że Juve ciężko się gra angielskimi drużynami, nie pasuje nam ten styl! Pamiętamy mecz z zeszłego roku przeciwko Liverpoolowi, zero pomysłu na rozbicie obrony przeciwnika. Czyżby powtórka z rozrywki? Oby nie
!! Liczę na Juve, chociaż się boję!

"Czyż to, co daje szczęście człowiekowi, musi być następnie źródłem jego cierpień?"-Johann Wolfgang Goethe
- Robert 10
- Juventino
- Rejestracja: 07 stycznia 2006
- Posty: 356
- Rejestracja: 07 stycznia 2006
Nie jest źle, jest nawet bardzo dobrze
Przy wygranej spotkamy sie z Ajaxem bądź Interem albo Villareal. 8) Wszystkie są na pewno słabsze od Milanu, Barcy czy Lyonu, ale jak wszyscy powtarzają na tym etapie rozgrywek nie ma słabych drużyn. Moim zdaniem zagramy w finale z Milanem albo Barcą.
FORZA JUVE


- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1579
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
I niestety poraz kolejny trafilismy na anglikow do ktorych jak dobrze wiemy nie mamy szczescia
wystarczy przypomniec mecze z Man Utd i Liverpoolem wiec czas to zmienic .
Jak czytam co nie ktorych posty to sobie mysle ze pewnosc gubi :!: wiec nie badzcie tacy pewni tak samo jak z liverpoolem tez tak bylo i co?oczywiscie czeba wierzyc w nasz ukochany klub jakim bezwatpienia jest Juventus ale nie o to chodzi ze jak wierzy sie to ze juz sie jest w finale czy chocby nawet w polfinale...Powracajac do tematu to czas to zmienic i zrechabilitowac sie na Arsenalu za te wszystkie powodzenia...w co bardzo wierze ...
a tak off topicowo troszke to zobaczcie na to :
sezon 2001\2002
1 sezon Lippiego
Sukcesy:Scudetto
sezon 2002\2003
2 sezon Lippiego
Sukcesy:Scudetto,Final LM
sezon 2003\2004
3 sezon Lippiego
Sukcesy:NIC
sezon 2004\2005
1 sezon Capello
Sukcesy:Scudetto
2 sezon Capello
Sukcesy:Scudetto(?)(coraz blizej)Final LM(?)(oby final i oby wygrana
)
Tak wiec widzimy narazie po 1 sezonie Capello mozna powiedziec ze tyle zrobil co Lippi po powrocie i byc moze w tym czyli 2 sezonie zdobedzie scudetto i dojdzie do finalu lm (tak jak mowie oby)...

Jak czytam co nie ktorych posty to sobie mysle ze pewnosc gubi :!: wiec nie badzcie tacy pewni tak samo jak z liverpoolem tez tak bylo i co?oczywiscie czeba wierzyc w nasz ukochany klub jakim bezwatpienia jest Juventus ale nie o to chodzi ze jak wierzy sie to ze juz sie jest w finale czy chocby nawet w polfinale...Powracajac do tematu to czas to zmienic i zrechabilitowac sie na Arsenalu za te wszystkie powodzenia...w co bardzo wierze ...
a tak off topicowo troszke to zobaczcie na to :
sezon 2001\2002
1 sezon Lippiego
Sukcesy:Scudetto
sezon 2002\2003
2 sezon Lippiego
Sukcesy:Scudetto,Final LM
sezon 2003\2004
3 sezon Lippiego
Sukcesy:NIC

sezon 2004\2005
1 sezon Capello
Sukcesy:Scudetto
2 sezon Capello
Sukcesy:Scudetto(?)(coraz blizej)Final LM(?)(oby final i oby wygrana
Tak wiec widzimy narazie po 1 sezonie Capello mozna powiedziec ze tyle zrobil co Lippi po powrocie i byc moze w tym czyli 2 sezonie zdobedzie scudetto i dojdzie do finalu lm (tak jak mowie oby)...
- DP
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2006
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 stycznia 2006
Co do Arsenalu to mam złe przeczucia. Napewno będzie to ciężki mecz, ale wierze bardzo w naszych piłkarzy i w awans do kolejnej rudny. Arsenal stworzył świetne widowisko na Highbery w potyczce z Realem. Tym meczem pokazał na co stać drużyne z Londynu. Napewno największym zagrożeniem badzie Henry na którego nasi obrońcy będą musieli zwrócić szczególną uwage.
Damy rade :twisted:
Damy rade :twisted:
Moje serce jest biało - czarne a w nim Juve
- BartekGajda9
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 135
- Rejestracja: 23 marca 2005
Mecze z angielskimi drużynami, jak wiadomo, niegdy nam nie leżały...Może to taki styl ktory Juventusowi nie pasuje...ale wiemy napewno jedno. nie moze powtorzyc sie sytuacja kiedy w glupi sposob tracimy bramki...trzeba to poprawic. trzeba podjac walke, koncentracja (napewno tego nie zabraknie). wierze ze jestesmy w stanie ograc Arsenal, ale tez wierze iż mozemy dojsc do finalu i unieśc w góre puchar Ligi Mistrzów :twisted:
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Arsenal
Powiem tak: jak dla mnie moglismy wylosowac gorzej ale i lepiej. Bez watpienia Arsenal to trudny przeciwnik, szczegolnie po tym co pokazali w dwumeczu z Realem :!: No i z Angielskimi druzynami nie idzie nam chyba najlepiej patrzac na statystyki. Najbardziej obawiam sie Henry'ego recz jasna. Ale i ich bramkarz Lehmann broni podobno znakomicie w ostatnich meczach. Ale pozytywne jest to, ze rewanz gramy u siebie
No coz... trzeba dobrze obronic sie w Londynie a potem zagrac dobry mecz na Delle Alpi. Sprawa awansu jest otwarta i szanse sa dosc wyrownane. To beda szczegolne mecze dla Vieiry i licze na to, ze jego znajomosc Arsenalu nam pomoze
Bedzie bardzo ciezko ale trzeba wierzyc w to, ze Juve awansuje do polfinalu 



- KAcper123
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 36
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Ledwo bo ledwo ale doszedł doś daleko i może coś jeszcze namiesza bo gra naprawde ładnie. (a juve werderu tez nie rozgromiło wię nie należy oceniać drużyny po jednym meczu) a co do finału to może by teżpan Zambrotta pisze:Ledwo co wymęczył awans z Rangersami....::misiek16::. pisze:Finał będzie Juve -Barca,ale muszę stwierdzić że Villareal bardzo dobrze gra i bardzo miło mnie zaskoczył :-D
juve - lyon

- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Mam nadzieję, że Henry wie jak postępować ze Starszą Damąleniup pisze: Podpis Jaha jak najbardziej na czasie
A jakże. Powrót Vieiry na Highbury. To właśnie od Niego będzie zależało najwięcej.DjJuve pisze:Licze na dobrą gre Juventusu i zwycięski powrót Patricka Vieiry.
[/url]
Losowanie Nam sprzyjało. Drużyna pokroju Arsenalu na etapie ćwierćfinału nie może budzić obaw. Niemniej jednak budzi. Powód nie leży jednak tylko w klasie podopiecznych Wengera, ale przede wszystkim w dziwnej niemocy jaka towarzyszy Nam w konforntacji z Angielskimi drużynami. W sezonie 2001/02 również graliśmy na Highbury, gdzie doznaliśmy sromotnej klęski 1-3. Poza tym - Highbury - to bardzo specyficzny obiekt. Najlepiej byłoby powtórzyć wyczyn Interu Mediolan, który rozgromił ich swego czasu 3-0 8) , lecz raczej na pewno do tego pojedynku powinniśmy podejść bardziej na chłodno. Tym bardziej, że Finał? jest na wyciągnięcie ręki.
Najciekawszą parą pozostaje AC Milan - Olympique Lyon. Cudowny mecz na który czekam ze zdwojoną niecierpliwością. Stawiam na? nie wiem. Bo z jednej strony wiekszą sympatią darzę Lyon, lecz z drugiej strony? Milan jako przeciwnik finałowy to byłaby wspaniała sprawa. Najpierw jednak trzeba wyeliminować Barcelone, a przede wszystkim - Arsenal.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
z losowania jestem ogólnie zadowolony. szanse na awans oceniam w stosunku 60 - 40% dla Juve. wiele osób pisało, że wcześniej źle nam się grało z angielskimi drużynami. ostatnimi czasy przyszły porażki z Arsenalem, ManU, Liverpoolem, ale to nie oznacza, że tak będzie również tym razem.
czas pokazać, że Juventus potrafi grać z zespołami, które grają w diametralnie innym stylu. można powiedzieć, się po raz kolejny doczekaliśmy. Werder to była drużyna grająca ofensywnie, prezentjąca styl w którym padało dużo bramek, ze strony Niemców, jak i drużyn przeciwnych. natomiast Anglicy to zespół poukładany, z dobrze grajacą w ostatnim czasie defensywą i z doskonałymi formacjami ofensywnymi. fenomenalny Henry, Reyes, młody Hleb, z doświadczeniem Pires i wchodzący w dorosły futbol Fabregas i mieszana obrona to mieszanka, która pokonała Real. wątpię jednak, żeby takie zestawienie wystarczyło na taki zespół, jakim jest Juve. Hiszpanie ostatnio notują obniżke formy i to wystarczyło, aby zostać skarconym przez londyńczyków.
Arsenal od kilku lat pozostaje niespełniony w LM. w tym sezonie jest już praktycznie po lidze, bo zajmując piąte miejsce ze stratą 28 :!: punktów nie ma szans na mistrzostwo ligi, a nie wiadomo czy zakwalifikuje się do kolejnej edycji LM, bo do Tottenhamu traci 5 oczek. jedynym sposobem na zachowanie twarzy jest zwycięstwo w LM. wierzę jednak, że Juve do tego nie dopuści.
jakby nie patrzeć, to jesteśmy po słabszej stronie drabinki. Inter/Ajax - Villareal to ćwierćfinał, w którym wszystko może się zdarzyć, ale nie są to jakieś obecnie wybitne drużyny. po drugiej stronie los skojarzył Milan, Lyon i Barcelonę, czyli zespoły, które mają duże szanse na ostateczne zwycięstwo. do finału nie dojdą 2 drużyny z wyżej wymienionych, bo na zwycięstwo Benfiki w LM liczą chyba tylko jej najwierniejsi fani.
na kogo chciałbym trafić? jest mi to obojętne, bo teraz liczy się tylko Arsenal.
czas pokazać, że Juventus potrafi grać z zespołami, które grają w diametralnie innym stylu. można powiedzieć, się po raz kolejny doczekaliśmy. Werder to była drużyna grająca ofensywnie, prezentjąca styl w którym padało dużo bramek, ze strony Niemców, jak i drużyn przeciwnych. natomiast Anglicy to zespół poukładany, z dobrze grajacą w ostatnim czasie defensywą i z doskonałymi formacjami ofensywnymi. fenomenalny Henry, Reyes, młody Hleb, z doświadczeniem Pires i wchodzący w dorosły futbol Fabregas i mieszana obrona to mieszanka, która pokonała Real. wątpię jednak, żeby takie zestawienie wystarczyło na taki zespół, jakim jest Juve. Hiszpanie ostatnio notują obniżke formy i to wystarczyło, aby zostać skarconym przez londyńczyków.
Arsenal od kilku lat pozostaje niespełniony w LM. w tym sezonie jest już praktycznie po lidze, bo zajmując piąte miejsce ze stratą 28 :!: punktów nie ma szans na mistrzostwo ligi, a nie wiadomo czy zakwalifikuje się do kolejnej edycji LM, bo do Tottenhamu traci 5 oczek. jedynym sposobem na zachowanie twarzy jest zwycięstwo w LM. wierzę jednak, że Juve do tego nie dopuści.
jakby nie patrzeć, to jesteśmy po słabszej stronie drabinki. Inter/Ajax - Villareal to ćwierćfinał, w którym wszystko może się zdarzyć, ale nie są to jakieś obecnie wybitne drużyny. po drugiej stronie los skojarzył Milan, Lyon i Barcelonę, czyli zespoły, które mają duże szanse na ostateczne zwycięstwo. do finału nie dojdą 2 drużyny z wyżej wymienionych, bo na zwycięstwo Benfiki w LM liczą chyba tylko jej najwierniejsi fani.
na kogo chciałbym trafić? jest mi to obojętne, bo teraz liczy się tylko Arsenal.
- kubinho 10
- Juventino
- Rejestracja: 31 lipca 2004
- Posty: 317
- Rejestracja: 31 lipca 2004
No cóż... wylosowaliśmy zespół który za wszelką cenę chce wygrać LM ponieważ jak wszystkim wiadomo nie ma szans na mistrza Anglii i odpadli z Pucharu Ligi i Pucharu Anglii, więc będą się mobilizować przedweszytkim na Champions League.
Jak widzieliśmy w ostatniej potyczce Realem, grają bardzo ofensywny i czasem porywający futbol. Bez problemu odprawili "Królewskich" z kwitkiem. Ale z Nami nie pójdzie im tak łatwo :twisted: Mam nadzieję że do tego czasu Juventus znów złapie wiatr w żagle i będą grali ładny poukładany futbol jak to mialo miejsce na początku sezonu.
A co do samego meczu? No jest pełen podtekstów. Przed tym sezonem przyszedł do "Starej Damy" Patrick Vieira, który był podporą i kapitanem "Kanonierów" przez wiele długich lat. A teraz jest po naszej stronie i mam nadzieję że jego wiedza bardzo nam pomoże
Ale przecież także Henry do Arsenalu przeszedł właśnie z Juve, gdzie nie czuł się za dobrze. W Turynie był wystawiany na skrzydle co mu nie pasowalo i jak pokazał czas to odejście z Juventusu do Londynu gdzie gra na swojej nominalnej pozycji było trafione. W tym klubie się rozwinął, zaczął strzelać bramki jedną po drugiej.
Ogólnie uważam na Arsenal za trudnego przeciwnika, ale musieliśmy trafić na takiego żeby pokazać swoją prawdziwą wartość. Mam nadzieję że przy Naszym ewentualnym awansie nie pomoże Nam już błąd bramkarza tylko będzie to zasłużone, pewne zwycięstwo...
Jak widzieliśmy w ostatniej potyczce Realem, grają bardzo ofensywny i czasem porywający futbol. Bez problemu odprawili "Królewskich" z kwitkiem. Ale z Nami nie pójdzie im tak łatwo :twisted: Mam nadzieję że do tego czasu Juventus znów złapie wiatr w żagle i będą grali ładny poukładany futbol jak to mialo miejsce na początku sezonu.
A co do samego meczu? No jest pełen podtekstów. Przed tym sezonem przyszedł do "Starej Damy" Patrick Vieira, który był podporą i kapitanem "Kanonierów" przez wiele długich lat. A teraz jest po naszej stronie i mam nadzieję że jego wiedza bardzo nam pomoże

Ogólnie uważam na Arsenal za trudnego przeciwnika, ale musieliśmy trafić na takiego żeby pokazać swoją prawdziwą wartość. Mam nadzieję że przy Naszym ewentualnym awansie nie pomoże Nam już błąd bramkarza tylko będzie to zasłużone, pewne zwycięstwo...
Grande Juve, Vinci Per Noi