Reakcja otoczenia na JUVE
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 587
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1397
- Rejestracja: 01 października 2005
Ja miałem tak samo 8) nie pamiętam ale byłem chyba wtedy w 5 klasie podstawówki.Chip pisze:Ja nie miałem żadnych problemów z tym że kibicuje Juve :-D . Pamiętam jak w 1996 roku był mecz z River Plate w Pucharze Interkontynentalnym więc powiedziałem rodzicom że nie idę do szkoły bo Juve gra a oni się zgodzili, więc w domu jest super.
U mnie jest tak:
RODZINA-tutaj mam super sytuację, wszyscy wiedzą że jestem kibicem Juve.Rodzice nie protestują kiedy kupuje sobię kolejną rzecz związaną z Juve, albo kiedy wieszam nowy plakat na ścianie.(juz mi powoli miejsca brakuje w pokoju

Ostatnio staram się wyprowadzić mojego siostrzeńca na dobrą drogę, uczę go śpiewać Juve, Juve ole ole !!! nawet mu nieźle to idzie
KOLEDZY-ty ta sprawa wygląda troche gorzej.
Tak kibicują moi koledzy:
Juventus-1
Liverpool-1
Barcelona-2
Real-4
Arsenal-1
Man.Utd.-1
Na szczęście nie dochodzi do większych konfliktów.Chociaż po ostatnich spotkaniach z Realem zostałem niespodziewanie zaatakowany na lekcji Wf przez 4 zdesperowanych realowców.Na szczęście z pomocą przybyli kibice Juve ,Arsenalu i jeden neutralny.

- Axel
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2005
- Posty: 310
- Rejestracja: 30 maja 2005
Ja też mam spoko życie
Matka pozwala robić mi z pokojem co zechcę(planuję malowanie mebli w czarno-białe pasy), nie stwarza żadnych problemów gdy chcę oglądnąć mecz a wręcz sama siada przed telewizorem i ogląda spotkanie(uwielbia Alex'a, Pavla i GiGiego
). Dziadek i babcia nie zwracają uwagi na mecze no ale wujek to już jest w ogóle jest the best - nie cierpi RM i ManUtd a kibicuje Juve, więc łatwo mi z nim nawiązać rozmowę :-D
Co do kumpli to jest calkiem nieźle: sporo osób u mnie w szkole jest za Juve, lecz najwięcej jest fanów Barcy, ManUtd i RM.
Jakoś się tak złożyło, że cała męska część mojej rodziny lubuje się w Serie A(dominuje Juve i Milan) a nie lubi Primera Division z RM na czele.
Matka pozwala robić mi z pokojem co zechcę(planuję malowanie mebli w czarno-białe pasy), nie stwarza żadnych problemów gdy chcę oglądnąć mecz a wręcz sama siada przed telewizorem i ogląda spotkanie(uwielbia Alex'a, Pavla i GiGiego

Co do kumpli to jest calkiem nieźle: sporo osób u mnie w szkole jest za Juve, lecz najwięcej jest fanów Barcy, ManUtd i RM.
Jakoś się tak złożyło, że cała męska część mojej rodziny lubuje się w Serie A(dominuje Juve i Milan) a nie lubi Primera Division z RM na czele.
"Grazie o Signore per avermi la Juventus"
- Radidam
- Juventino
- Rejestracja: 09 kwietnia 2004
- Posty: 483
- Rejestracja: 09 kwietnia 2004
U mnie jest tak 
Tata - niestety mowi ze Juventus to ''dziady:evil: '' , jest fanem Fc Barcelony oraz Werdera Bremy, oczywiscie wie ze jestem fanem Juventusu
Brat Damian-20letni brat, fan Manchesteru United
musze dzielic pokoj z nim na poł, polowa sciany jego plakaty gadzety Man Utd, polowa moja Juventusu
Mama dosc czesto oglada mecze, zna z 6-7 pilkarzy Juventusu. Zna Del Piero Ibrahimovica Trezeguet Cannavaro Nedveda Zambrotte. Wie oczywiscie ze kibicuje Juve.
Koledzy:
moj najlepszy kolega oczywiscie jest fanem Juventusu Turyn, drugi najlepszy kolega fan Barcelony , wielki fan Ronaldinho oraz jego talentu. Trzeci kolega fan oczywiscie Chelsea Londyn, czwarty kolega fan Fc barcelony.

Tata - niestety mowi ze Juventus to ''dziady:evil: '' , jest fanem Fc Barcelony oraz Werdera Bremy, oczywiscie wie ze jestem fanem Juventusu
Brat Damian-20letni brat, fan Manchesteru United

Mama dosc czesto oglada mecze, zna z 6-7 pilkarzy Juventusu. Zna Del Piero Ibrahimovica Trezeguet Cannavaro Nedveda Zambrotte. Wie oczywiscie ze kibicuje Juve.
Koledzy:
moj najlepszy kolega oczywiscie jest fanem Juventusu Turyn, drugi najlepszy kolega fan Barcelony , wielki fan Ronaldinho oraz jego talentu. Trzeci kolega fan oczywiscie Chelsea Londyn, czwarty kolega fan Fc barcelony.

- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
a więc ja przedstawie swoją ekipe mjr wloskiego
:
tata - fan Pudziana (sam kiedyś uprawiał kulturystyke , więc jak zaczęto pokazywac to w TV to kurde już nie pogadasz z nim hehe o piłce) , Małysza i czasami Reprezentacji Polski lubi sobie na nią ponarzekać
,
mama - hehe nauczyłem ją że ma odróżniać jak wygląda bluzka Juve że niemożna ją pomylić z bluzkami Udinese i Newcastle. Jak prosiłem ją by oglądała fina LM w 2003 roku (ja byłem na wycieczce 3 dniowej) to moja mamcia oglądała mecz i zdała relacje. Oczywiscie wie kto to jest Nedved i Del Piero, razem z tatą nazywa mnie dziecko Del Piero :shock: bo troszke tam jestem podovny do niego... po włosach buhehe (chyba tylko po nich),
brat - oczywiście jest pilnym uczniem uwielbia Ronaldinho i Pavla Nedved'a , nie pozwoliłem mu wybrać innej drużyny od małego uczyłem że taki klub jak Juventus to jest porządna marka i trzeba szanować tylko ich w szczególności,
siostra - ona wie kto to jest Nedved i Cannavaro
bo Nedveda mam wszedzie na ścianach , a na Cannavaro już nie umi patrzeć (moze jest za przystojny hehe)
wspomne także o moim kuzynie który jest także fanem Juventus bo musiałem go tego także nauczyć że Realu nie nawidzi sie (ale jego ciocia spaprała moją walke o Juventus , bo kupiła mu bluzke Realu na urodziny :roll: ) , no i tak jest bo go musiałem umoralizować
hehe
-------------------------------------------------------------------------------------
u mnie w klasie to jest czysta głupota ;] , przedstawie kumpli i ich nazwie bedzie łatwiej opisac ;P:
Sibi - fan Realu (a bardziej Zidane'a) , kiedyś był za Juventusme , ale Zidane'a tam nie było więc zmienil zdanie , obelguje Juventus i wyzywa mnie , ale obeszedł sie honorem w ostatnim sezonie z Juventusem jak wygrali z Realem (ciesze sie :]) (także kibic GKS'y K-ce),
Drożdżyk - fan Realu tak samo denny jak jego kumpel Sibi ;]
Herian - nasz klasowy paker
hehe też za Realem jest , ale mało mówi więc nie ma co sie kurde rzucać do niego,
Gajtuś - fan Chelsea , też mi sie na Juventus ciepie, ale on to pikuś przy Sibim,
Oksiu (OX) - ta mała cholera
. też jest za Chelsea , czasami ma agresywne napady
hehe ale jest mało gorźny w stosunku do mnie ;],
Święchu - on to już sam niewiem kogo kibic bo jest ostatnio zrezygnowany bo Milan z Juventusem przegrywa, zaczął iść za Celitickiem ;] życze mu powodzenia...,
Warda - fan Barcy, nie groźny. przezywamy go Eto z powodu jego koloru skóry hehe,
Jajco - także za Barcą spoko gościu niejest chamem takim jak Realowcy, przezywamy go Ronaldinho bo ma fajne ząbki
no i nasz gwiazda klasowa:
Bożuś - fan GKS'u K-ce
nie groźny hehe
ogólnie jest ok , ale czasami klasa umi se na uprzykszać ;] Fani The Blues wyzywają ekipe z Barcelony , zaś Realowcy , Chelsea i Juventus ;] a ja tam siedze cicho chyba że mnie sprowokują więc wtedy bronie barw klubu
to tyle narazie , ciao









-------------------------------------------------------------------------------------
u mnie w klasie to jest czysta głupota ;] , przedstawie kumpli i ich nazwie bedzie łatwiej opisac ;P:












no i nasz gwiazda klasowa:


ogólnie jest ok , ale czasami klasa umi se na uprzykszać ;] Fani The Blues wyzywają ekipe z Barcelony , zaś Realowcy , Chelsea i Juventus ;] a ja tam siedze cicho chyba że mnie sprowokują więc wtedy bronie barw klubu

to tyle narazie , ciao
Ostatnio zmieniony 03 marca 2006, 15:18 przez wloski, łącznie zmieniany 2 razy.
- Marian50
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2006
- Posty: 142
- Rejestracja: 24 stycznia 2006
W Liceum jestem osamotnionym kibicem Juve
.Są tam fani Barcy,Realu(nie ma teraz dobrego humoru :lol:)oraz 1 prawdziwy fan Bayernu(teraz sympatyzuje z nim bo jest mecz rewanżowy LM Milan-Bayern)ogólnie wszyscy szanujemy się <Na początku kumpel od Bayernu troche dowalał na Juve ale te 2 przegrane z ubiegłego sezonu go uciszyły :lol: >
Rodzina jakoś specjalnie na Juve nie reaguje-Brat olewa piłkę,Ojciec od święta ogląda LM,matka czasami przy meczach Juve pyta się którym kibicuje....jedynie mój kuzyn jest fanem Juve<z czego bardzo się cieszę :-D >To on wprowadził mnie do Juve za co JESTEM,BYŁEM I BĘDE mu wdzięczny do końca życia
Rodzina jakoś specjalnie na Juve nie reaguje-Brat olewa piłkę,Ojciec od święta ogląda LM,matka czasami przy meczach Juve pyta się którym kibicuje....jedynie mój kuzyn jest fanem Juve<z czego bardzo się cieszę :-D >To on wprowadził mnie do Juve za co JESTEM,BYŁEM I BĘDE mu wdzięczny do końca życia

- Małysz
- Juventino
- Rejestracja: 05 sierpnia 2003
- Posty: 38
- Rejestracja: 05 sierpnia 2003
U mnie jest różnie. Ale po kolei.
Rodzice podchodzą do mojego kibicowania dość tolerancyjnie. Przez ostatnie 10 lat zdążyli się przyzwyczaić.
Doszło nawet do tego, że jak raz się na mecz Juve spóźniłem (nie ma to jak kiedy nie przyjedzie autobus...) to mi tak sami z siebie nagrali.
Młodszy brat niestety jest wielkim fanem Ronaldo. A co się z tym wiąże - Interu i Realu Madryt. Masakra. A zaczęło się od tego, że ja Ronaldo najbardziej właśnie nie lubię, a braciszek stara się wszystko robić na przekór. Zaszczepiłem w nim miłość do futbolu, ale skierowała się ona potem w zupełnie odwrotną stronę do zamierzonej. Beznadziejny przypadek. Cóż, przyznaję, że życia mu nie ułatwiam. Jest jeszcze w takim wieku (14 lat), że nadaje siędo nawrócenia. Tym bardziej, że im Królewscy grają gorzej, tym słabsze to jego kibicowanie. Jak jego idol zakończy karierę, to moze wtedy uda się przekierować tę sympatię na jakiegoś piłkarza Starej Damy.
Najmłodszy brat nie interesuje się zbytnio piłką nożną. Ale mimo to pod wpływem brata-kibica Ronaldo, teoretycznie trzyma stronę Barcelony. :lol: Przynajmniej mam sojusznika, żeby jechać po Królewskich. Do Juve ma stosunek neutralny.
Na studiach ludzie są OK, większości jest zupełnie obojętna moja pasjam, chociaż czasem słyszę teksty typu "fajny szalik" (oczywiście w biało-czarnych barwach), "szalikowiec".
Jeden znajomy, który jeszcze nie wiedział, że kibicuję Juve kiedy zobaczył mnie z daleka w szaliku Starej Damy, to tylko powiedział, że w pierwszej chwili pomyślał, iż to barwy Polonii Warszawa i że to strach byłoby w nich chodzić po Wrocławiu (no cóż, na pewno bezpieczniej niż w Legii albo Arki Gdynia, w takich to chyba bym się bał iść nocą...). W grupie mam jednego kibica Milanu, to czasem pożartujemy z siebie nawzajem, ale tylko na spokojnie. Na roku jest jeszcze jeden fan Juve, ale na innym kierunku, poznałem się na nim, gdy raz zobaczyłem go w koszulce Trezeguet. 
W liceum było gorzej, tam futbolem interesowali się prawie wszyscy. Tu przeciwko Juve był kibic Interu, Manchesteru, także ci za Bayernem... Kolega-kibic Barcy uważał, że gramy beznadziejnie... Generalnie sojuszników brak. Jak się niedawno spotkaliśmy z kilkoma kumplami z byłej klasy na piwku, to pierwszy toast wznieśli ci za Bayernem: za Werder... To było w dzień po naszym 2:3 w LM... Chamy, nie? Ale potraktowałem to tym razem pobłażliwie, nie można zawsze wywoływać kłótni, pomyślałem, że owszem pijmy za Werder: żeby Bayern nie zdobył mistrzostwa Niemciec.
Są też osoby co się trochę podśmiewają ze mnie, ale to głównie płeć piękna, staram się być wyrozumiały, powiedzmy sobie szczerze: większość z jej przedstawicielek nie ma pojęcia o futbolu (oczywiście od tej treguły są wyjątki, chociażby na tym forum
).
Rodzice podchodzą do mojego kibicowania dość tolerancyjnie. Przez ostatnie 10 lat zdążyli się przyzwyczaić.


Młodszy brat niestety jest wielkim fanem Ronaldo. A co się z tym wiąże - Interu i Realu Madryt. Masakra. A zaczęło się od tego, że ja Ronaldo najbardziej właśnie nie lubię, a braciszek stara się wszystko robić na przekór. Zaszczepiłem w nim miłość do futbolu, ale skierowała się ona potem w zupełnie odwrotną stronę do zamierzonej. Beznadziejny przypadek. Cóż, przyznaję, że życia mu nie ułatwiam. Jest jeszcze w takim wieku (14 lat), że nadaje siędo nawrócenia. Tym bardziej, że im Królewscy grają gorzej, tym słabsze to jego kibicowanie. Jak jego idol zakończy karierę, to moze wtedy uda się przekierować tę sympatię na jakiegoś piłkarza Starej Damy.
Najmłodszy brat nie interesuje się zbytnio piłką nożną. Ale mimo to pod wpływem brata-kibica Ronaldo, teoretycznie trzyma stronę Barcelony. :lol: Przynajmniej mam sojusznika, żeby jechać po Królewskich. Do Juve ma stosunek neutralny.
Na studiach ludzie są OK, większości jest zupełnie obojętna moja pasjam, chociaż czasem słyszę teksty typu "fajny szalik" (oczywiście w biało-czarnych barwach), "szalikowiec".


W liceum było gorzej, tam futbolem interesowali się prawie wszyscy. Tu przeciwko Juve był kibic Interu, Manchesteru, także ci za Bayernem... Kolega-kibic Barcy uważał, że gramy beznadziejnie... Generalnie sojuszników brak. Jak się niedawno spotkaliśmy z kilkoma kumplami z byłej klasy na piwku, to pierwszy toast wznieśli ci za Bayernem: za Werder... To było w dzień po naszym 2:3 w LM... Chamy, nie? Ale potraktowałem to tym razem pobłażliwie, nie można zawsze wywoływać kłótni, pomyślałem, że owszem pijmy za Werder: żeby Bayern nie zdobył mistrzostwa Niemciec.
Są też osoby co się trochę podśmiewają ze mnie, ale to głównie płeć piękna, staram się być wyrozumiały, powiedzmy sobie szczerze: większość z jej przedstawicielek nie ma pojęcia o futbolu (oczywiście od tej treguły są wyjątki, chociażby na tym forum

- seba
- Juventino
- Rejestracja: 12 maja 2004
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 maja 2004
U mnie jest raczej spokojnie, choć nie zawsze tak bywało
Ojciec ogólnie nie jest wielkim fanem europejskiej piłki (ale mecze LM ze mną ogląda), woli polską ligę (dokładnie Widzew) jest pilnym kibicem chodzi na mecze noi trochę się na piłce zna
. Zawsze robi mi na złość i kibicuje przeciwnej dróżynie (jak Juve gra to przez cały mecz wytyka nawet najmniejsze błędy Juventusu, aż czasami mam ochotę go czymś rzucić :lol: )
Matka ogólnie na piłce się nie zna ale wie kto gra w Juve i rozpoznaje niektórych zawodników
Siostra czasami robi mi na złość i śmieje się jak Juve przegra mecz (na szczęście Juve mało meczy przegrywa więc nie śmieje się za często :-D ) poza tym to potrafi rozpoznać kilku zawodników, jaj ulubionym piłkarzem jest C. Ronaldo
A jeśli chodzi o kolegów to mam tylko jednego kolegę który kibicuje Juventusowi. Poza tym to mam trzech kolegów kibicujących barcelonie, jednego który jest za Milanem, jednego za bayernem (jego ulubionym piłkarzem jest Kahn
), 1 za Newcastle, 1 za Realem i jeden za Man Utd. Nigdy pomiedzy nami nie było bujek, kłutni tak więc jest OK.
Ojciec ogólnie nie jest wielkim fanem europejskiej piłki (ale mecze LM ze mną ogląda), woli polską ligę (dokładnie Widzew) jest pilnym kibicem chodzi na mecze noi trochę się na piłce zna

Matka ogólnie na piłce się nie zna ale wie kto gra w Juve i rozpoznaje niektórych zawodników
Siostra czasami robi mi na złość i śmieje się jak Juve przegra mecz (na szczęście Juve mało meczy przegrywa więc nie śmieje się za często :-D ) poza tym to potrafi rozpoznać kilku zawodników, jaj ulubionym piłkarzem jest C. Ronaldo
A jeśli chodzi o kolegów to mam tylko jednego kolegę który kibicuje Juventusowi. Poza tym to mam trzech kolegów kibicujących barcelonie, jednego który jest za Milanem, jednego za bayernem (jego ulubionym piłkarzem jest Kahn

- DP
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2006
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 stycznia 2006
U mnie każdy podchodzi tolerancyjnie. No może oprócz jednego kolegi z klubu który jest fanem Realu i często wymieniamy poglądy na temat naszych drużyn
Tata - Mój tata podchodzi tolerancyjnie. On też lubi bardzo piłkę, raczej nie kibicuje żadnej drużynie, on poprostu lubi jak jest dobry mecz. Często pokazuje mu różne kompilacje związane z Juve. Np jedną z kompilacji o Del Piero skomentował, że ten Alex to jest Mistrz
Mama - Mama mówi o piłce że '' Patrzeć gdy 22 facetów biega za piłką nie jest zbytnio ciekawe''
Siostra - Ona nie ma zdanie na ten temat
Koledzy - Nie którzy są za Juventusem niektórzy nie, naszczescie przez kibicowanie innym drużyną nie kłócimy się

Tata - Mój tata podchodzi tolerancyjnie. On też lubi bardzo piłkę, raczej nie kibicuje żadnej drużynie, on poprostu lubi jak jest dobry mecz. Często pokazuje mu różne kompilacje związane z Juve. Np jedną z kompilacji o Del Piero skomentował, że ten Alex to jest Mistrz

Mama - Mama mówi o piłce że '' Patrzeć gdy 22 facetów biega za piłką nie jest zbytnio ciekawe''
Siostra - Ona nie ma zdanie na ten temat

Koledzy - Nie którzy są za Juventusem niektórzy nie, naszczescie przez kibicowanie innym drużyną nie kłócimy się

Moje serce jest biało - czarne a w nim Juve
- Railis
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2006
- Posty: 563
- Rejestracja: 01 lutego 2006
Tata- "Człowieku, zajmij ze się życiem, nie głupotami" (takiej postawy u niego i u ludzi najbardziej nie lubie) "Co bedziesz z tego miał?" Arrrrr za jakie grzechy. On nie kibicuje nikomu.
Mama- Ona jest juz bardziej tolerancyjna. Biegle mówi po włosku (to ona mi przetłumaczyła, swobodnie ale jednak piosenki i wyrażenia parę lat temu) Pamiętam jak z Włoch przywiozła mi dużo gadżetów Juve. Mimo wszystko jest tolerancyjna, i lubi Juve (ale tylko lubi)
Bracia- jeden w pełni toleruje (kibic Chelsea Londyn), a drugi do który całyczas mówi ale cieniaże ten Juve itp, ale jak mu pokazałem kompilacje ze zwodami Ibrachimowića to go polubił i chce żeby przeszedł do realu albo Barcy. Ale "Cybuch" z niego.
Koledzy- niby znają sie trochę na footballu, ale mi również mówią, ze Juve cienki(ja im odpowiadam, że jakby byli ciency to nie wygrali by tylu trofeuw, a oni odpowiadają, że sie Juve fuksło). Kibicują niby Wiśle Kraków, a tak naprawde temu kto Lepszy w danej chwili.
Tak więc widzicie, że tolerancja u mnie w bliskim otoczeniu jest naprawe niska. Najbardziej mnie denerwuje, że idioci co się nie znają na sporcie podnoszą głos(np jak Juve przegrało z Werderem niedawno, mowili ale ten Juventus to dziady itp- strasznie mnie to wkurza). Przynajmniej tu sobie pogadam z prawdziwymi kibicami Juve. Dobrze, że powstało takie forum.
POZDROWIENIA
[/b]
Mama- Ona jest juz bardziej tolerancyjna. Biegle mówi po włosku (to ona mi przetłumaczyła, swobodnie ale jednak piosenki i wyrażenia parę lat temu) Pamiętam jak z Włoch przywiozła mi dużo gadżetów Juve. Mimo wszystko jest tolerancyjna, i lubi Juve (ale tylko lubi)
Bracia- jeden w pełni toleruje (kibic Chelsea Londyn), a drugi do który całyczas mówi ale cieniaże ten Juve itp, ale jak mu pokazałem kompilacje ze zwodami Ibrachimowića to go polubił i chce żeby przeszedł do realu albo Barcy. Ale "Cybuch" z niego.
Koledzy- niby znają sie trochę na footballu, ale mi również mówią, ze Juve cienki(ja im odpowiadam, że jakby byli ciency to nie wygrali by tylu trofeuw, a oni odpowiadają, że sie Juve fuksło). Kibicują niby Wiśle Kraków, a tak naprawde temu kto Lepszy w danej chwili.
Tak więc widzicie, że tolerancja u mnie w bliskim otoczeniu jest naprawe niska. Najbardziej mnie denerwuje, że idioci co się nie znają na sporcie podnoszą głos(np jak Juve przegrało z Werderem niedawno, mowili ale ten Juventus to dziady itp- strasznie mnie to wkurza). Przynajmniej tu sobie pogadam z prawdziwymi kibicami Juve. Dobrze, że powstało takie forum.
POZDROWIENIA
[/b]
- Gooray
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 472
- Rejestracja: 30 lipca 2004
No więc u mnie jest tak:
Tata - lubi pooglądać piłke, często ogląda ze mną, nie ma ulubionej drużyny poprostu lubi dobre mecze no i wspomina lata 74
Mama - nie interesuje sie piłką tylko czasem się spyta jak coś oglądam którym kibicuje i z jakiego kraju te drużyny
Mój braTH Pietja - Przez jakiś czas był kibicem Realu i Beckhama ale jak zobaczył że cały czas dostają to przerzucił się na JUVE i uwielbie Nedveda (już mu załatwiłem cały strój piłkarski jego idola
)
Koledzy - no i to jest najlepsze: mam kibica Arsenalu, Barcy, dwóch Chelsea, Legii (dzięki sztamie jest też za JUVE :]) i dwóch moich kumpli którzy oglądają piłke, grają z nami, ale nie mają żadnej ulubionej drużyny no jak któraś przegrywa to oni się śmieją z jej klasowego "przedstawiciela". Ogólnie to sobie nawzajem wrzucamy ale tylko tak na jaja bo w sumie panuje świetna atmosfera
Pzdr
P.S. Ostatnio się z jednym moim kolegą założyłem że Juve wygra z Milanem i że przekroczy 100 pkt
Tata - lubi pooglądać piłke, często ogląda ze mną, nie ma ulubionej drużyny poprostu lubi dobre mecze no i wspomina lata 74

Mama - nie interesuje sie piłką tylko czasem się spyta jak coś oglądam którym kibicuje i z jakiego kraju te drużyny

Mój braTH Pietja - Przez jakiś czas był kibicem Realu i Beckhama ale jak zobaczył że cały czas dostają to przerzucił się na JUVE i uwielbie Nedveda (już mu załatwiłem cały strój piłkarski jego idola

Koledzy - no i to jest najlepsze: mam kibica Arsenalu, Barcy, dwóch Chelsea, Legii (dzięki sztamie jest też za JUVE :]) i dwóch moich kumpli którzy oglądają piłke, grają z nami, ale nie mają żadnej ulubionej drużyny no jak któraś przegrywa to oni się śmieją z jej klasowego "przedstawiciela". Ogólnie to sobie nawzajem wrzucamy ale tylko tak na jaja bo w sumie panuje świetna atmosfera

P.S. Ostatnio się z jednym moim kolegą założyłem że Juve wygra z Milanem i że przekroczy 100 pkt


- romaneq
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2003
- Posty: 209
- Rejestracja: 15 maja 2003
Te najlepsze czasy - czyli szkolne - mam już niestety za sobą. W szkole zawsze były walki
W rodzinie moja 15letnia już siostra poszła w najrozsądniejszym kierunku. Jest od 2 lat dosłownie :!: fanatyczką Juventusu :shock:
Ogląda ze mną każdy mecz (mamy dostęp) i nie rzadko denerwuje się bardziej ode mnie. Nie cierpi Milanu. Najbardziej lubi Cannavaro :-D
W szkole z kolegami jak to mówi o piłce nie rozmawia bo to same barany. Wiadomo sezonowi kibice Realu i Chelsea, więc nie ma się co dziwić
Wiedzą o piłce bije na głowę pana z W-Fu i wszystkich swoich kolegów
Brat - jej bliźniak - piłką się o dziwo nie interesuje. Ojciec też nie lubi.
Co do moich znajomych to mam takich dwóch - najlepszych kumpli. Fani - jeden Barsy i - drugi Arsenalu od zawsze. Oczywiście dogryzamy sobie ale wszystko w żartach.
Najczęściej to, że Fc 1-0 Juventus. Albo, że szachy i 0-0. Jak wpadają na mecz Juventusu do mnie na chate to zawsze texty, żebym przygotował dzban kawy i zapałki do oczu :rotfl:
Oczywiście nie pozostaje dłużny i jak gra Barsa to mówie, że z nowu na afere 1-7-8 (ustawienie
) i wynik 7-9, a jak Arsenal to, że kik end rasz - każdy wie o co chodzi 
Oczywiście to w formach żartu a śmiechu dużo. Szacunek podstawa
Pozdrawiam
W rodzinie moja 15letnia już siostra poszła w najrozsądniejszym kierunku. Jest od 2 lat dosłownie :!: fanatyczką Juventusu :shock:
Ogląda ze mną każdy mecz (mamy dostęp) i nie rzadko denerwuje się bardziej ode mnie. Nie cierpi Milanu. Najbardziej lubi Cannavaro :-D
W szkole z kolegami jak to mówi o piłce nie rozmawia bo to same barany. Wiadomo sezonowi kibice Realu i Chelsea, więc nie ma się co dziwić
Wiedzą o piłce bije na głowę pana z W-Fu i wszystkich swoich kolegów

Brat - jej bliźniak - piłką się o dziwo nie interesuje. Ojciec też nie lubi.
Co do moich znajomych to mam takich dwóch - najlepszych kumpli. Fani - jeden Barsy i - drugi Arsenalu od zawsze. Oczywiście dogryzamy sobie ale wszystko w żartach.

Najczęściej to, że Fc 1-0 Juventus. Albo, że szachy i 0-0. Jak wpadają na mecz Juventusu do mnie na chate to zawsze texty, żebym przygotował dzban kawy i zapałki do oczu :rotfl:
Oczywiście nie pozostaje dłużny i jak gra Barsa to mówie, że z nowu na afere 1-7-8 (ustawienie

Oczywiście to w formach żartu a śmiechu dużo. Szacunek podstawa

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 03 marca 2006, 17:05 przez romaneq, łącznie zmieniany 1 raz.
- Aseroth
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2005
- Posty: 8
- Rejestracja: 22 października 2005
U minie w domu nikt na płce się nie zna, ale w szkole to racze nie ciekawie, jak nie widzewiacy to łksi albo tacy co lubią bo jest dany zespół silny. Mimo to ja z podniesioną głową przyznaje żę kibicuje JUVENTUSOWI i git :-D
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 października 2005
W rodzinie od 1996r. jestem uważany za nienormalnego człowieka , fanatyka niczym opętana dusza. Gdy jest mecz Juve w telewizji to w domu jest święto. Chcę dokonać tego aby moje imię i nazwisko było kojarzone z Juventusem. Niemiec Sylwester - wierny kibic Juve do śmierci i po śmierci też. Ja zyje w świecie Juventusu a moim Bogiem jest DEL PIERO. Zawsze na 1 miejscu jest JUVE. Urodziłem się aby kibicować Juve. Najlepsze jest to ze mój tato lubi Juve i chwali Alexa. Najpiękniejszą budowlą na świecie jest stadion Juve.
EDIT 03.03.2006 17:21:09 :
aha jeszcze szkoła. W klasie jestem uważany za czubka i maniaka a mi to wręcz odpowiada. Pamiętam pewien pazdziernikowy chłodny dzień kiedy wszyscy się ubierali sie w ciepłe ciuchy a ja szedłem przez szkołe w nowej koszulce Juve i wszyscy niedowierzali jak mozna przyjsc w taki zimny dzień do szkoły w podkoszulku. Ja szedłem ze znaczkiem Juve na piersi i pokazywałem wszystkim ze u mnie liczy się tylko Juve. To najpiękniejszy element ubioru jaki mozna sobie sprawić. Morze na mature sobie w niej pójdę, kto wie.
EDIT 03.03.2006 17:21:09 :
aha jeszcze szkoła. W klasie jestem uważany za czubka i maniaka a mi to wręcz odpowiada. Pamiętam pewien pazdziernikowy chłodny dzień kiedy wszyscy się ubierali sie w ciepłe ciuchy a ja szedłem przez szkołe w nowej koszulce Juve i wszyscy niedowierzali jak mozna przyjsc w taki zimny dzień do szkoły w podkoszulku. Ja szedłem ze znaczkiem Juve na piersi i pokazywałem wszystkim ze u mnie liczy się tylko Juve. To najpiękniejszy element ubioru jaki mozna sobie sprawić. Morze na mature sobie w niej pójdę, kto wie.
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
- TrInItY
- Juventino
- Rejestracja: 31 października 2003
- Posty: 97
- Rejestracja: 31 października 2003
A więc z tatą jest różnie- raz mowi mi, że Juve przegra, innym razem bardziej się denerwuje ode mnie:) (nooo to oczywiscie przesada;]).
Mama wie kto to jest Buffon- została zmuszona do obejrzenia mnóstwa zdjęć i filmików opatrzonych komentarzem: "patrz jaki on..."
Rodzeństwa nie mam, 2 kuzyni się nie interesują za bardzo, natomiast trzeci kibicuje Realowi, tylko, że to nie jest taki kibic 'czasowy', tylko na dobre i na złe.
Znajomi...Kumpele wiedzą komu mają kibicować, kiedy jest mecz oraz potrafią wymienić jakiś 5 piłkarzy.
W gimnazjum zawsze slyszalam "haha Juve przegrało" albo "mieli szczęście".Jednym słowem bez komentarza. Teraz w liceum, gdzie poziom wyższy nikt mi nie 'docina'. No, jest jeden chłopak z 3 klasy, wielki fan Chaelsa, który uważa, że "nie dosc ze oglądam najnudniejsza lige świata to jeszcze Juventus".
Ale generalnie nie narzekam:)
Mama wie kto to jest Buffon- została zmuszona do obejrzenia mnóstwa zdjęć i filmików opatrzonych komentarzem: "patrz jaki on..."
Rodzeństwa nie mam, 2 kuzyni się nie interesują za bardzo, natomiast trzeci kibicuje Realowi, tylko, że to nie jest taki kibic 'czasowy', tylko na dobre i na złe.
Znajomi...Kumpele wiedzą komu mają kibicować, kiedy jest mecz oraz potrafią wymienić jakiś 5 piłkarzy.
W gimnazjum zawsze slyszalam "haha Juve przegrało" albo "mieli szczęście".Jednym słowem bez komentarza. Teraz w liceum, gdzie poziom wyższy nikt mi nie 'docina'. No, jest jeden chłopak z 3 klasy, wielki fan Chaelsa, który uważa, że "nie dosc ze oglądam najnudniejsza lige świata to jeszcze Juventus".
Ale generalnie nie narzekam:)