Liga mistrzów. 1/2 finału .

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
Coolfi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 stycznia 2005
Posty: 351
Rejestracja: 12 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 16:20

Trzeba The Reds pogratulować. Zagrali może przeciętny mecz, ale na awans zasłużyli.

Mecz był na dosyć niskim poziomie, uratowały go emocje w ostatnich 10 minutach. Z obu stron było wiele błędów, nie ustrzegł się ich także Dudek. Gdyby Gudjohnsen trafił w bramkę Jurek byłby w L'poolu skończony. Nie miałby łaywego życia ze świadomością że przez niego nie udało się Liverpoolowi awansować do finału, tym samym nie było szans go wygrać i nie było nadziei na grę w przyszłej edycji. Na szczęście Eidur nie trafił w bramkę i wszystkim nam (chyba) ulżyło. Nie chcemy przecież żeby nasz rodak był wyśmiewany za granicą.

Na nic zdał się geniusz taktyczny Mourinho. Nie ujmując portugalczykoiwi, uważam że Benitez lepiej przygotował swój zespół. Szkoda że Cisse nie pokazał sie z dobrej strony, gdyż bardzo lubię tego zawodnika. Napewno gdyby był w pełni sił zagrałby od początku. Wielu kibiców Chelsea zwala winę na sędziego, który w ich przekonaniu popełił dwa błędy. Pierwszy że puścił grę po rzekomym faulu Barosa na Cechu, choć wg wielu było na odwrót, a drugi że zaliczył ich zdaniem nieprawidłową bramkę. Moim zdaniem awans Liverpoolu był zasłużony - w dwumeczu piłkarze Beniteza byli poprostu lepsi.

Co do dzisiejszego spotkania ja również jestem zdania że Milan pokona PSV, choć łatwo nie będzie. W holenderskiej druzynie nie wystąpi Beasley co jest duzym osłabieniem. Wydaje mi się że Mialn jest drużyną lepszą od PSV, lepiej poukładaną i to właśnie oni zmierzą się w finale z Anglikami. Tego im życzę. :dance:


Podobno w chwili śmierci...
tracimy 21 gramów naszej wagi.
Każdy.
M.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2004
Posty: 1460
Rejestracja: 26 lipca 2004

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 17:40

Siewier pisze:Paranoją jest to ze na ławce w Chelsea siedzi tak dobry napastnik jak Mateja Kezman(My mamy Olivere :angry: )
DjJuve pisze:Kezman- tragedia, niczym nie przypomina zawodnika z PSV. Nie potrafi oddac celnego strzalu oraz przyjac pilki.
:roll: I kto ma rację? Osobiście podzielam opinię DjJuve. Serb zagrał wczoraj bardzo słabo, wchodził po to, aby zagrozić bramce Dudka, a prawie przewracał się o własne nogi :roll: .
Siewier pisze:Gdyby ta bramka padła to zapewne Dudek ktory rozegral dobre spotkanie zaliczajac dobrą interwencje m.in przy rzucie wolnym wykonywanym przez Lamparda
Rzut wolny w wykonaniu Lamparda był jedynym celnym strzałem na bramkę Liverpoolu :roll: .
Siewier pisze:stałby sie antybohaterem Liverpoolu i tym samym jego pozycja w The Reds byłaby już raczej stracona.
Bez przesady. Dudek nie miał za dużo do powiedzienia w tej sytuacji. Wpadł na zawodnika ze swojej drużyny, a to nie jego wina. Dudek nie miał w tym meczu zbyt dużo sznas do pokazania swoich nadprzeciętnych umiejętności, ale ważne, że nie popełnił żadnej głupoty (jak np. w meczu z Manchesterem, gdy bramkę strzelił Forlan :roll: ).
DjJuve pisze:Nie moznba pozostawic bez echa komantarza :| Dariusz Sz. byl podniecony (az strach myslec co tam wyprawial), jego okrzyki przy interwencjach Dudka byly conajmniej komiczne.Chyba zabraklo obiektywizmu, ale niestety to juz nie pierwszy przypadek pokazu glupoty naszych komentatorow (Iwanski ole! ).
Darek Szpakowski to mój idol (podobnie jak Włodzimierz Szaranowicz) 8). Uwielbiam, gdy mecze komentuje właśnie Szpakowski. Dzięki jego barwnym komentarzom mecz staje się dużo ciekawszy. Założe się, że angielscy komentatorzy mniej przeżywali ten mecz niż Darek :roll: .
Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:Zazdroszczę Liverpoolwi atmosfery na Anfield! :doh: :think:
Zapomniałem wcześniej napisać o fantastycznej atmosferze na Anfield, która jest porównywalna do atmosfery, jaka panuje na stadionie Lecha przy ulicy Bułgarskiej :roll: . Ciągły doping, nieustające śpiewy, dodające sił zmęczonym piłkarzom. Coś pięknego. Szkoda, że na Delle Alpi jest inaczej :roll: .


:roll:
leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1032
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 18:10

LIVERPOOL - Chelsea 1-0 (0-0)

No i mamy pierwszego finaliste. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tego. Myślałem że Chelsea szybko strzeli gola i bedzie po meczu. Jednak stało się inaczej. Po bramce The Reeds nadal grali bardzo dobrze. Chelsea nie miała wczoraj tej pasji, z którą grała w poprzednich meczach. Nic im nie wychodziło. Zresztą jeden celny strzał mówi sam za siebie. Był to mecz walki, jak Szpak podkreślał. Ofiarność była wielka, zawodnicy obydwu drużyn walczyli. Mecz mógł się podobać mimo niewielu sytuacji bramkowych. Kibice na stadionie stworzyli świetną atmosferę. Widać było brak w Chelsea akcji oskrzydlających, a środkiem nie dało sie przejść, Liverpool wymiatał wszystko. Jestem pod wrażeniem obrony Liverpoolu, mimo że miała kilka wpadek. Co do interwencji Dudka, to aż się przestraszyłem jak Szpad krzyknął: Lampard będzie strzelał i.... KAPITALNA OBRONA POLSKIEGO BRAMKARZA ŚWIETNIE JERZY DUDEK!!!! CÓŻ ZA INTERWENCJA!!!.... :? Normalnie myślałem że się spuści. Ładnie wybronił no ale wiadomo że trzeba się po podniecać polakiem. Ja Dudiego bardzo lubie i ciesze się że awansował do finału. Ostatnia akcja meczu mogła o wszystkim przesądzić ale Gudjohnsen przestrzelił fatalnie, w takiej sytuacji powinien zachować zimną krew i Chelsea była by w finale. jest jak jest. Jose bardzło ładnie się zachował. wielki cwaniczek i geniusz taktyki ( jak to mówił Szpak) podszedł i gratulował wszystkim. Myślałem że pójdzie odrazu do szatnii. czyli umie przyjąc porażkę. A romek Abramowicz mimo przegranej nadal był uśmiechnięty, może tylko robił dobrą minę do złej gry no ale zostawmy to już w spokoju.

Wypowiedzi po meczu:
Wcześniej Chelsea z tego samego miejsca - 25 metrów od bramki - też wykonywała wolnego i wtedy Drogba strzelił nad poprzeczką. Przy drugim wolnym próbowali sztuczki. Drogba udawał, że będzie strzelał, ale zrobił to Lampard. Na początku nie widziałem piłki, bo zasłaniał mi ją nasz mur. Na szczęście zareagowałem wystarczająco szybko. Może z trybun wyglądało to dość dramatycznie, ale po prostu zrobiłem to, co do mnie należało. Nic nadzwyczajnego, za takie interwencje mi płacą - Jerzy Dudek
Trudno powiedzieć, czy był gol. Jednak zasłużenie pokonaliśmy Chelsea i pojedziemy na finał do Stambułu, a to jest najważniejsze - Steven Gerrard
Gdy Milan Baros został powalony na ziemię przez bramkarza, podbiegłem, zdołałem sięgnąć piłkę i skierowałem ją w stronę bramki. Czułem, że przekroczyła linię. Jestem bardzo szczęśliwy - Luis Garcia
Już kilka razy w tym sezonie pokonaliśmy faworyzowane zespoły, dlaczego tak samo nie miałoby być w finale? Musimy poczekać, kto będzie naszym przeciwnikiem, ale wszystko wskazuje na to, że będzie to Milan - Rafael Benitez

http://img255.echo.cx/img255/8835/5275393217qm.jpg
Dudzio bohater... :smile: No i dobrze.

http://img144.echo.cx/img144/9530/5275396613vf.jpg
hehe kibice go lubią :prochno:

EDIT.

Jestem bardzo bardzo bardzo rozczarowany. PSV zagrało świetnie, naprawdę. Bardzo mi dziś imponowali. A Milan... żenada, parodia. Ale tak sobie myślałem, że zaraz pójdzie jedna akcja i będzie gol. ehhh Szkoda mi PSV, po tym dzisiejszym meczu i po meczu na San Siro według mnie to właśnie im się należał awans. Normalnie nienawidze Mialnu, nienawidze ich. Oby im Juve dokopało w niedziele, tylko na to czekam.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2005, 22:47 przez leniup, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Yari

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 czerwca 2003
Posty: 1280
Rejestracja: 13 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 22:40

Aj. Nie zawsze wygrywa lepszy. Ogólnie to chciałem wygranej Milanu , ale po dogrywce. Szkoda że PSV nie utrzymało wyniku ;/ . Milaniści straciliby wiecej zdrowia.
Co do meczu. PSV zagrału świetnie. Imponowali mi w każdym calu. Milan natomiast tragedia , tak żenująco grający Milan widziałem ostatnio rok temu w meczu z Depor.
Oby tak samo zagrali w meczu z Juve. :)


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 3798
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 22:46

Psv przegralo na wlasne zyczenie. Przy bramkowej akcji Milanu przy trzech rossonerich bylo dwoch obroncow gospodarzy. Gra sie do konca, niestety niektorzy o tym zapomnieli. Mimo iz poczatkowo bylo mi obojetne kto zwyciezy to w trakcie spotkania zaczalem trzymac kciuki za Psv.

Dzisiejsza gra Mediolanczykow napawa optymizmem przed niedziela 8)


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
Wojtom

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 września 2003
Posty: 1212
Rejestracja: 14 września 2003

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 22:47

No i Milan udowodnił poraz kolejny... jakiego ma FARTA !
Przeciez to co oni grali, to zasluguje co najwyzej na chłoste, a nie na awans do finału Ligi Mistrzów ! PSV grało cały mecz wyśmienicie, strzelilo az 3 bramki, a Milan nie grał nic, nie oszukujmy się. Jedyne co dobre z tego awansu to to, ze moze sobie popiją i zagrają tak z nami. Jeśli zagramy agresywnie, wynik na San Siro będzie podobny. Milanowi nie mozna pozwolić na gre, a wtedy wynik jest do naszej dyspozycji. No nic, ładna gra PSV w dwoch meczach nie zostala nagrodzona, szkoda mi ich, bo widziałem jak sie chłopaki starali, a tu taki Milan fartem... a juz nic nie pisze. :roll: :doh:

Najlepszą atrakcją dla mnie w trakcie ogladania meczu był komentarz Bożydaraaaaa i Niedzielana :smile: :prochno: Myślałem, ze zdechne ze śmiechu.

"Mecz nabral troche spiacego tempa, Andrzej nie śpij ! " :prochno:
"Andrzej czujesz zapach dogrywki?" :prochno:
W ogole takie hasła leciały, ze caly czas mi sie smiac chcialo, a wlaczylem na TVP, to "bla,bla,bla" ktos gada, jakby mu kaczka okupkała samochod rano i jest obrazony na caly świat. To by było na tyle. Odbiór.

Aha, jeszcze jedno. Najlepsze jest to, ze podczas komentowania Bożidarij mowi "PeeSVe", a Niedzielan "PeeSVał (fał)". :prochno: Wkurza mnie jak ktos mowi peesVEEE . No 8)
Ostatnio zmieniony 04 maja 2005, 22:54 przez Wojtom, łącznie zmieniany 1 raz.


Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere.
romaneq

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 maja 2003
Posty: 209
Rejestracja: 15 maja 2003

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 22:51

Grać taką piłkę w dwóch meczach i wszystko zaprzepaścić w takim momencie :angry:
Jestem wściekły bo Milan znowu nic nie grał i znowu wygrał, to samo było z Fiorentiną :płaczę:

Futbol nie zawsze jest sprawiedliwy, PSV przegrało na własne życzenie. Widać brak im doświadczenia co Milan skutecznie wykorzystał - niestety.


Obrazek
forza bianco-neri

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2004
Posty: 265
Rejestracja: 07 listopada 2004

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 22:53

Milan gra kiepko, a jednak wygrywa. Po przebiegu obecnrgo sezonu patrzac na gre Milanu, cienka gre przez wiekszosc spotkan i do tego farciarskie bramki w koncowce, mozna pokusic sie o uzywanie nowej obelgi w swiecie pilkarsim - jesli ktoras druzyna strzeli bramke w koncowce po slabej grze, smialo mozna taka bramke nazwac "milanówką"... Kurcze naprawde niewiele brakowalo PSV do awansu :płaczę: Mam nadzieje, ze w finale Liverpool nie da sobie wbic frajerskiej bramki i wygra z Milanem. Co do niedzielnego meczu Milanu z Juve, to jestem pewien, ze Milan zagra o niebo lepiej i Juve bedzie ciezko wygrac.. remis bralbym w ciemno...


Juve per Sempre
Ja-JUVE-nek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 sierpnia 2004
Posty: 330
Rejestracja: 22 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 22:53

Zgodze sie z Wami :) Milan grał słabiutko... nie widziałem u nich żadnego mocnego ogniwa - oprócz Kaki, imponował nawet zwykłym przetrzymaniem piłki (np. w 92 minucie). Schevchenko zawiódł, Seedorf i Pirlo też, sporo błędów w defensywie. Dida też mógł się bardziej postarać przy drugiej bramce (mimo, że strzał był bardzo trudny).
Jeżeli Milan zagra chociaż w połowie tak nieporadnie w sobote z Juventusem jak dzisiaj to możemy optymistycznie podchodzić do meczu.

Może i dobrze, że Milan wygrał, bardziej się skupią na LM niż Scudetto i będzie łatwiej.... A w finale i tak wygra Liverpool :dance: Mam nadzieje :)


Obrazek
Coolfi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 stycznia 2005
Posty: 351
Rejestracja: 12 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 22:54

No cóż, końcówka meczu świetna dla oka - dwie bramki, emocje, oj co by się działo gdyby to Szpaq komentował..... :smile:
Wielkie gratulacje dla PSV, które w dwumeczu nie było słabsze od Milanu, ba, być może nawet lepsze, ale to tylko słowa. Na boisku okazało się że w ostatnich sekundach meczu nie udało się utrzymać 2:0 które pozwolało mysleć jeszcze o finale, grając w dogrywce. Jedna świetna akcja Kaki, dośrodkowanie na głowę słabo widocznego Ambrosiniego i marzenia PSV o finale CL prysły.....Ostrzeżeniem dla obrońców powinna być wcześniejsza główka Massimo, którą wybronił świetny Gomes, ale jednak Włocha nie upilnowano. trochę mi szkoda że PSV nie zagra w finale, wiadomo że częściej jest się za słabszymi (nie wiem czemu ale tak jest). Holendrom kibicował mój tat i kuzyn, a ja w drugim pokoju w spokoju oglądałem spotkanie z lekką nadzieją że może uda się jeszcze Milanowi strzelić bramkę i znów włoska drużyna zagra w finale. Szkoda że to nie Juve, ale zawsze calcio górą! :prochno:

Co do finału - co jak co, ale myślę że mecz będzie wyrównany. Liverpool już dwa razy miał się żegnać z LM i pokonał zarówno Juve jak i Chelsea i zanalazł się zasłużenie w finale. Milan - po ciekawym dwumeczu w półfinale z trudem, ale awansował i to on będzie faworytem. Jak już wspomniałem L'pool lubi grać na pozycji drużyny skazanej na pożarcie i to znów może okazać się prawdą. Jak będzie - zobaczymy.


Podobno w chwili śmierci...
tracimy 21 gramów naszej wagi.
Każdy.
BOOM

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 października 2004
Posty: 313
Rejestracja: 20 października 2004

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 22:55

Myslalem, ze teraz bede pisal o wygranej PSV - niestety jak zwykle Milan wyszedl obronna reka w tych swoich "magicznych" ostatnich minutach. Od poczatku bylem za PSV i musze przyznac, ze ta druzyna choc przegrala to ogromnie mi zainponowala! Podczas ogladania tego meczu, patrzac jaki pelni pasji i zacietosci graja futbool, widzialem w nich mistrzow tegorocznego CL! I tak jak wczoraj zainponowal mi Liv doskonalym rozczytaniem "The Blues", tak dzisiaj PSV zainponowalo mi ogolem swojej gry! Widzialem dzisiaj PSV jako druzyne z OGROMNYM potencjalem i bardzo mi zal, ze przegrali!
Zal jest tym wiekszy, ze znienawidzony przeze mnie Milan przeszedl dalej, chociaz gral beznadziejnie! I jeszcze fakt, ze znowu wygrali strzelajac w 91 minucie!!!!!!!!!! :angry: :angry: :angry: :angry:

Po prostu szkoda gadac................................


Obrazek
Medi

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 894
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 22:58

Ten dwumecz mozna podsumowac jednym zdaniem:

Pilka jest jedna, bramki sa dwie a i tak wygra Milan :shock:

Chyba nie ma drugiej takiej druzyny na swiecie ktora mialaby ostatnio takego farta jak Milan.
PSV byl w dwumeczu o wiele lepszy, dzissiaj po pierwszej polowie byla posesja pilki 61% PSV i 39% Milan :shock:

PSV - Milan 3-1
gole: 9' Park; 65', 91' Cocu - 90' Arsenio Lupin


Gibon

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 maja 2003
Posty: 235
Rejestracja: 22 maja 2003

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 22:59

PSV 3:1 AC MILAN

PSV zagrało wspaniały mecz, przyćmiło Milan w każdym aspekcie gry. Pełna mobilizacja oraz konsekwentne realizowanie założeń taktycznych. Byłem po raz kolejny pod wrażeniem zespołu wspaniale przygotowanego przez Hiddinka, lecz tym razem wygraliby jedynie dzięki sobie i swojej postawie, a nie dzięki 'dziwnym" decyzjom sędziów... no właśnie - "wygraliby"... Rozumiem, że drużyna chciała pójść na fali za ciosem, dobijając zespół z Lombardii trzecim golem, ale - na Boga - podstawą jest nieutracenie goli na własnym stadionie, które w ostatecznym rozliczeniu dwumeczu liczą się podwójnie. Głupi błąd, jakim był brak koncetracji w obronie w ostatnich minutach, spowodował, że nie tylko piłkarze i kibice z Holandii dziś ucierpieli. Ucierpieliśmy w pewnym sensie także my, gdyż Milan grając dodatkowe 30 minut, niezależnie z jakim skutkiem, na meczu w niedziele stawiłby się z wykończynymi fizyczne głównymi piłkarzami. Szkoda.

Mecz ten jednak powinien rodzić w nas też pewną nadzieję. Nadzieję na lepszy wynik w konfrontacji z Juventusem, bo czemu średniak europejski miałby potrafić sobie poradzić z Milanem, a my nie? Mamy lepszych zawodników, choć od paru lat świat piłkarski próbuje przekonać wszystkich, że w grze przestaje się liczyć pojedyncza jednostka kosztem zespołowej gry, to ich poziom może również znacznie wpłynąć na wynik meczu. W czym więc problem? Czyżby Capello zdziadział w Juve i zapomniał, jak ustawić zespól tak, by stanowił zgraną całość, prowadząc przy tym mecz z wielkim charakterem i mobilizacją? Musimy zagrać zdecydowanie od pierwszych minut, zapomnieć o podchodach i ofensywie na ostatnie minuty! Pokażmy, że nasi włoscy-metroseksualni piłkarze mają jeszcze jaja!
Ostatnio zmieniony 04 maja 2005, 23:05 przez Gibon, łącznie zmieniany 3 razy.


Wicior

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 sierpnia 2003
Posty: 1184
Rejestracja: 15 sierpnia 2003
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 23:00

Wojtom pisze: "Mecz nabral troche spiacego tempa, Andrzej nie śpij ! " :prochno:
"Andrzej czujesz zapach dogrywki?" :prochno:
:smile: :smile: :smile: :smile:

"Możemy zapewnić, że w NEC są lepsi napastnicy niż w Milanie......" :smile: :smile: :smile: :smile:

Co do meczu....

Cóż..znowu im sie udało.I znowu w ostatniej minucie meczu.Kiedy wpadła bramka myślałem, ze złapie telewizor i wyrzuce przez okno...

Żałuje PSV, ponieważ zostawili na boisku tyle sił..a w przeciągu jednej akcji zostało to zaprzepaszczone...
Strzelić Milanowi 3 bramki.... :shock: :shock: Tyle ile stracili we wszystkich 11 spotkaniach.... :think: :think:

Chyba jednak nie zasłużyli na ten finał....
Jestem ciekaw jak zagra Liverpool, licze, ze Jurek i paczka wzniosą ten puchar.. :pray: :pray: :pray: ..Halo Warszawa.... :smile: :smile:


Wener

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 grudnia 2004
Posty: 38
Rejestracja: 26 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 04 maja 2005, 23:10

Ta Pilka Nozna to potrafi platac figle niesamowite.......PSV- przecietna druzynka europejska-do tego po sprzedazy dwóch najwiekszych gwazd:Robbena i Kezmana- dochodzi az do półfinału......i kurcze praktycznie uczy Milan pozadnej gry w pilke...gry naprawde przemyslanej taktycznie, z dopracowanym kazdym najmniejszym szczegolem! ale niestety futbol potrafi byc niesprawiedliwy.. i tak bylo tym razem...PSV...1:0...2:0...swietna gra Koreanczykow (staram sie walczyc z urazem jaki pozostal po niezbyt symatycznych MŚ 2002), dobra gra obronna ..bardzo ladnie napadzior na czele z Janem Vennegorem of Hesselinkem(nie wiem czy tak sie to pisze :wink: ) .........Ale szczescie sprzyjalo dzisiaj Milanowi..jakas tak fuksiarska troche bramka :!: No i pozostal niedosyt....bo szykowal sie znowu final LM z calkiem "przecietnymi" druzynami,ktore moglyby nam zapewnic ciekawe emocje.....Ale mam nadziej ,ze takowych nie zabraknie nam rowniez , w potyczce Milanu z Liverpoolem ...Ale wiecie kogo mi brakuje w tym finale.................................................


ODPOWIEDZ