Zarty, Dowcipy, Kawały

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Sapo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2006
Posty: 988
Rejestracja: 15 lipca 2006

Nieprzeczytany post 25 listopada 2007, 23:59

ostatnio uslyszalem dobry kawal:D
Przychodzi facet do lekarza, rozbiera się, wyjmuje swój ,,sprzęt" i kładzie go na biurku. Lekarz pyta: - Za mały? - Nie. - Za duży? - Nie. - Więc o co chodzi? - Fajny nie? :D


Krystian Walkiewicz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2006
Posty: 49
Rejestracja: 18 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 27 listopada 2007, 13:47

tabo89 pisze:zastanawialem sie gdzie to wrzucic i mysle ze do humorów sie nadaje

Obrazek

nie wiedzialem ze Tomek Kuszczak gra w Celticu :D

Ja kupilem bravo sport podczas MŚ w niemcach i Emerson grał w Juve a tam byla wedlug nich 11 mś i byl Emerson a pod nim klub:AS Roma


Obrazek
Obrazek
tabo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Posty: 3983
Rejestracja: 25 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 27 listopada 2007, 14:29

To był zimny listopadowy poranek. Wacek z chęcią by poszedł już do domu. Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu, o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki..
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandźur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę.
- Ozdobna jakaś. - pomyślał Wacek, gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
-Wacku. Wacku! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia.
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach. Wacek z lubością wciągnął go w płuca. Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu.

Jaś jest w kościele z babcią. Ksiądz mówi:
-Za duszę Wojciecha, za duszę Piotra...
Na to Jaś babci:
-Lepiej chodźmy, bo nas też zadusi!

Mała małpka pyta się mamy:
-Dlaczego jesteśmy takie brzydkie?
-To nic synu ty nie widziałeś tej małpy, co czyta ten kawał...

Przychodzi facet do spowiedzi i mówi, że zgwalcił nieletnią.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie ona Ciebie, mój synu, sprowokowała...
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi drugi facet i mówi, że zgwałcił staruszkę.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobileś dobry uczynek, synu.
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi trzeci facet:
- Zgwałciłem księdza z sąsiedniej parafii !
Ksiądz - waląc pięścią w konfesjonał: Pamiętaj, tu jest twoja parafia!

Stoi facet na parapecie jedenastego piętra z zamiarem skoku, ale stwierdził, że jest za wysoko, chciał się wycofać i niechcący wypadł. Leci i krzyczy:
- Boże spraw żebym przeżył, nie będę pił, palił, przeklinał i kłamał.
Spadł, podniósł się otrzepał i powiedział:
- Człowiek w szoku to takie głupoty gada...

Jan Paweł II umarł, poszedł do nieba i przyjmuje go św. Piotr:
- Ty, Janie Pawle II, za twoje zasługi dla ludzkości i Kościoła dostaniesz Ferrari i najlepsza chatę w niebiosach!
J.P.II zadowolony jedzie sobie po Niebieskiej Autostradzie, wyprzedza wszystkich zadowolony z siebie, a tu nagle wyprzedza go jadące wiele szybciej piękne, czerwone Lamborghini, w którym siedział za kierownicą młody, straszliwie zapuszczony facet z długimi włosami. J.P.II zawraca z piskiem opon, wraca do św. Piotra i mówi:
- Ja tu św. Piotrze poczyniłem takie zasługi dla ludzkości i naszej matki Kościoła, a tu mnie jakiś punk w cholernym Lamborghini na Niebieskiej Autostradzie wyprzedza!!! Zrób z tym coś!!!
Św. Piotr z zadumą w głosie:
- Ciężka sprawa, syn Szefa...


Obrazek
Alexa Del Piero

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 października 2003
Posty: 484
Rejestracja: 30 października 2003

Nieprzeczytany post 05 grudnia 2007, 15:48

- Wilkuuuu hyyppp... a dlaczeeeoggo... tyyy masz... rooogiii?!
- Uspokój się i wstawaj!
- Wilkuuu a czemuuu masz taaakie długieeee uszy?!!
- No nie mogę z tobą! Człowieku wytrzeźwiej!
- Wiiiilkuuu a dlaczego masz taaki czerwonyyy nooosss?!!!
- Wstawaj ty zachlana stara pijacka mordo w głupiej czerwonej
czapce!! Sanie czekają!!! To ja Rudolf!!!
:D


Fieri dopo la vittoria, fedeli dopo la sconfitta

FORZA JUVE !
adam3p

Juventino
Juventino
Rejestracja: 21 maja 2007
Posty: 22
Rejestracja: 21 maja 2007

Nieprzeczytany post 06 grudnia 2007, 17:32

Blondynka robi wymówki facetowi, od którego kupiła psa:
- Pies którego mi pan sprzedał jest nic niewart!
- Dlaczego pani tak sądzi?
- Wczoraj w nocy szczekał tak głośno, że nie słyszałam, jak złodzieje okradli sąsiedni pokój!



Na polanie siedzi zając i ostrzy noż.
Przechodzi borsuk i pyta:
- Na kogo ostrzysz nóż, zajączku?
- Na niedźwiedzia.
Przechodzi lis:
- Na kogo ten noż?
- Na niedźwiedzia
Przechodzi niedźwiedź.
- Co robisz zajączku?
- a Nic...nic...tak sobie siedzę, nożyk ostrzę i takie tam pierdoły opowiadam....



Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej.
Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.
- Ja to bardzo lubie operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.
- Ja to lubie informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowe i dupe można bez problemów zamienić miejscami.


tabo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Posty: 3983
Rejestracja: 25 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 07 grudnia 2007, 05:38

Przychodzi chłopak do spowiedzi:
-Proszę księdza, uprawiałem sex oralny.
-O! Ciężki grzech. A z kim?
-Nie mogę księdzu powiedzieć.
-Może z Kryśką od Zarębów?
-Nie.
-A może z Kaśką od Kowali?
-Nie.
-Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
-No naprawdę nie mogę, proszę księdza.
-To może z Zośką od Graboszy?
-Nie.
-Idź, nie dam ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple.
-I co? Dostałeś rozgrzeszenie? - pytają.
-Nie, ale namiarów parę mam.

Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta:
-A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
-Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
-Ale to jest Św. Antoni, babciu!
-No żesz k*rwa mać! Czterdzieści siedem zdrowasiek i ch*j psu w dupę poszło się j*bać!

Troje dzieci zdaje egzamin, który ma zdecydować czy zostaną przepuszczone z pierwszej klasy do drugiej. Nauczyciel zaczyna je przepytywać:
-Jasiu, przeliteruj słowo: TATA.
-T-A-T-A.
-Świetnie Jasiu, zdałeś. A teraz ty Moniko, przeliteruj słowo MAMA.
-M-A-M-A.
-Świetnie Moniko, zdałaś. A teraz ty Ahmed. Przeliteruj: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRZEPISÓW KONSTYTUCYJNYCH.

Jasio pyta się mamy:
-Mamo czemu tata ma 3 guziki przy majtkach a ja 1?
-Nie wiem synku idź do taty.
Jasiu pyta się taty.
-Wiesz Jasiu ja ma wiekszego ptaszka i mam 3 guziki, a ty masz mniejszego i masz 1.
-Tato, ty to jesteś cienias, pomyśl jakiego ma ksiądz.

Skacowany sąsiad wraca do domu wieczorem. Żona nie chce go wpuścić, a że chce mu się strasznie pić, puka do drzwi sąsiadów. Otwiera mu ich mały synek, i mówi, że rodziców nie ma w domu. Skacowany sąsiad prosi o szklankę wody. Chłopczyk przynosi mu, a on wypija duszkiem. Prosi o następną. Malec przynosi, ale tylko pół.
- Dlaczego tylko pół? Prosiłem o całą szklankę - dziwi się sąsiad.
- Mały jestem. Do kranu nie dosięgnę, a z sedesu już wszystko wybrałem.

Facet lekko na bani wraca do domu. zona od razu rozpoczyna standartowa w takich sytuacjach procedure. Ze pijak, ze cham, ze mu tylko wodka w glowie.
Facet siega do kieszeni, wyciaga kartke i mowi:
- Ja pijak i cham Przynioslem test, zaraz zobaczymy, jaka Ty obeznana i kulturalna jestes. Zaskoczona zona na to:
- Czytaj
-Taaak, pytanie pierwsze, podaj jakies dwie waluty.
- He he, no na przyklad dolar i euro.
- dobra, podaj dwa typy srodkow antykoncepcyjnych
- Jejku moge ci co najmniej 10 wymienic
- Wierze. Pytanie trzecie, podaj mi dwie rzeki w Islandii..
- Milczysz?? Ha!! Wiedzialem, oprocz szmalu i seksu, zadnych, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>,zainteresowan!!

Pani w szkole pyta Jasia:
-Jasiu, masz zadanie domowe?
Jasiu:
-Tak, mam.
Pani:
-To pokaż mi je.
Na to Jasiu:
-Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli.

Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów i Żyd, który siedzi najbliżej przejścia. Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...

Pani zadała wiersz o morzu na jutro:
-Jasiu przeczytaj co napisałeś!
"Morze, nasze morze
Kąpie się w nim dziewczę chorze
Z dala słychać syren gwizdy
Woda sięga jej do kolan"
-Jasiu, ale to się nie rymuje
-Rymować się będzie, gdy wody przybędzie.

Siedza sobie 3 starsze panie na werandzie. Jedna z nich jest przygluchawa. Pierwsza mowi:
-Za moich czasów, za 5 centów można było kupić taaakiego ogórka (I tu gestem pokazala od lokcia do konca palcow)
Druga mówi:
-Tak, masz rację, pamiętam i taakie 2 cebule po 3 centy każda (tu dłonie splotła w ogromna kule)
Trzecia, ta głuchawa wreszcie zabiera głos i mówi:
-Nie mogę dosłyszeć o czym rozmawiacie, ale pamietam chłopaka, o którym mowa...


Obrazek
Tasak

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 kwietnia 2005
Posty: 295
Rejestracja: 08 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 07 grudnia 2007, 22:48

najnowszy krążownik szos by NewHolland :lol:

http://www.joemonster.org/mg/displayima ... t=0&pos=43


tabo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Posty: 3983
Rejestracja: 25 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 08 grudnia 2007, 10:24

Tasak pisze:najnowszy krążownik szos by NewHolland :lol:

http://www.joemonster.org/mg/displayima ... t=0&pos=43
zamiast foty otwiera sie miejsce do logowania:

Obrazek

a zeby nie bylo offtopa to kilka dowcipów:

Polska, rok 1961, na budowie. Do majstra podchodzi robotnik i mówi:
-Panie majstrze ruskie w kosmos polecieli!
-Wszystkie?
-Nie, jeden.
-To co mi dupę zawracacie?

Co to jest: zaczyna się na p, kończy na s, jest podłużny i ludzie wsadzają go między wargi?
-Papieros

Za czasów komuny pan Jan pracował w składzie węgla w Białymstoku. Po pół roku jednak postanowił zmienić pracę. Ostatniego dnia szef podchodzi do niego i mówi:
-Mam nadzieję że czegoś się pan u nas nauczył.
-Tak, nauczyłem się że tona ma 900 kilo.


Obrazek
Conrad JUVE

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2006
Posty: 258
Rejestracja: 04 kwietnia 2006

Nieprzeczytany post 09 grudnia 2007, 21:34

tabo89 pisze:To był zimny listopadowy poranek. Wacek z chęcią by poszedł już do domu. Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu, o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki..
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandźur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę.
- Ozdobna jakaś. - pomyślał Wacek, gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
-Wacku. Wacku! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia.
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach. Wacek z lubością wciągnął go w płuca. Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu.

Jaś jest w kościele z babcią. Ksiądz mówi:
-Za duszę Wojciecha, za duszę Piotra...
Na to Jaś babci:
-Lepiej chodźmy, bo nas też zadusi!

Mała małpka pyta się mamy:
-Dlaczego jesteśmy takie brzydkie?
-To nic synu ty nie widziałeś tej małpy, co czyta ten kawał...

Przychodzi facet do spowiedzi i mówi, że zgwalcił nieletnią.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie ona Ciebie, mój synu, sprowokowała...
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi drugi facet i mówi, że zgwałcił staruszkę.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobileś dobry uczynek, synu.
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi trzeci facet:
- Zgwałciłem księdza z sąsiedniej parafii !
Ksiądz - waląc pięścią w konfesjonał: Pamiętaj, tu jest twoja parafia!

Stoi facet na parapecie jedenastego piętra z zamiarem skoku, ale stwierdził, że jest za wysoko, chciał się wycofać i niechcący wypadł. Leci i krzyczy:
- Boże spraw żebym przeżył, nie będę pił, palił, przeklinał i kłamał.
Spadł, podniósł się otrzepał i powiedział:
- Człowiek w szoku to takie głupoty gada...

Jan Paweł II umarł, poszedł do nieba i przyjmuje go św. Piotr:
- Ty, Janie Pawle II, za twoje zasługi dla ludzkości i Kościoła dostaniesz Ferrari i najlepsza chatę w niebiosach!
J.P.II zadowolony jedzie sobie po Niebieskiej Autostradzie, wyprzedza wszystkich zadowolony z siebie, a tu nagle wyprzedza go jadące wiele szybciej piękne, czerwone Lamborghini, w którym siedział za kierownicą młody, straszliwie zapuszczony facet z długimi włosami. J.P.II zawraca z piskiem opon, wraca do św. Piotra i mówi:
- Ja tu św. Piotrze poczyniłem takie zasługi dla ludzkości i naszej matki Kościoła, a tu mnie jakiś punk w cholernym Lamborghini na Niebieskiej Autostradzie wyprzedza!!! Zrób z tym coś!!!
Św. Piotr z zadumą w głosie:
- Ciężka sprawa, syn Szefa...
Ten ostatni troche nie na miejscu :doh: :stop:


NA ZAWSZE JUVENTINO !!!
Tasak

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 kwietnia 2005
Posty: 295
Rejestracja: 08 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 09 grudnia 2007, 21:44

tabo89 pisze:
Tasak pisze:najnowszy krążownik szos by NewHolland :lol:

http://www.joemonster.org/mg/displayima ... t=0&pos=43
zamiast foty otwiera sie miejsce do logowania:
Prosze bardzo
Nowy Pojazd New Holland


tabo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Posty: 3983
Rejestracja: 25 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 15 grudnia 2007, 08:56

W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta, lekko zażenowana, rzecze:
-Sklep się panu otworzył.
-A widziała pani kierownika?
-Nie, tylko magazynier leżał na workach.

Blondynka wsiada do autobusu. Wyjęła bilet i podeszła do kasownika. Nagle autobus ruszył. Blondynka straciła równowagę i upadła siedzącemu obok facetowi na kolana mówiąc:
- Przepraszam, ale myślałam, że zdążę, kiedy jeszcze stał.

Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego gospodarstwa. Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci.
Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz?
- A kur--, kibel nowy stawiam, bo się stary rozje---.
- O, mój drogi! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę? Dechami opier--- naokoło i ch--!

Mały Jasiu budzi się w środku nocy i jest przestraszony. Idzie do pokoju mamy i widzi, że ona stoi nago przed lustrem. Pociera swoje piersi i mruczy:
- Chcę mężczyzny, chcę mężczyzny.
Skonsternowany Jasiu wraca do swojego pokoju. Następnej nocy dzieje się to samo. Trzeciej nocy Jasiu budzi się, idzie do pokoju mamy, patrzy, a tam z jego mamą leży facet. Prędko biegnie do swojego pokoju, zdejmuje piżamkę, pociera swoją klatkę piersiową i mruczy:
- Chcę rowerek, chcę rowerek.

Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do św. Mikołaja. "Drogi św. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedzą co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniałe prezenty, a tę kolejkę to pewnie te cholery z poczty zarąbały!"

Droga krzyżowa, do księdza podbiegł wieśniak i
mówi:
-Proszę księdza matka mi umiera,
proszę ją namaścić.
Ksiądz nie wiedząc co robić wpadł
w dylemat, ale nagle
podszedł do niego pijak i mówi
-Proszę ksiedza, słyszałem co się stało
proszę iść z wieśniakiem ja dokończę
Drogę Krzyżową chodzę na nią od
dziecka.
Ksiądz się zgodził pobiegł po oleje
i poszedł z wieśniakiem. Gdy wracał
dochodziła godz. 22, a w kościele świeci się
światło. Wchodzi do kościoła i widzi za
ołtarzem pijaka, który mówi:
- Stacja 144, Jezus idzie do wojska
" Przyjedź mamo na przysięgę ......"

Pewna para była małżeństwem od dwudziestu lat. Za każdym razem gdy się kochali, mąż domagał się zgaszenia światła. Tymczasem po tych 20 latach żona stwierdziła, że to nieco śmieszne. Umyśliła sobie, że złamie to jego dziwne przyzwyczajenie.
Tak więc pewnej nocy, ... gdy byli w trakcie dzikiej, pełnej rozkoszy, romantycznej sesji, ona nagle zapaliła światło. Patrzy w dół. i widzi, że mąż trzyma napędzany bateriami... wibrator!
Miękki, cudowny i większy niż prawdziwy... Kompletnie wytrącona z równowagi zaczęła na niego wrzeszczeć:
- Ty dupku! Ty impotencie!!! Jak mogłeś okłamywać mnie przez te wszystkie lata! Lepiej się wytłumacz!!!
Mąż spojrzał prosto w jej oczy i spokojnie powiedział:
- Wytłumaczę Ci skąd ten wibrator... ale ty najpierw wytłumacz skąd mamy dzieci...

- Panie doktorze, mam biegunkę!
- Zapiszę panu czopki.
Po kilku dniach:
- Panie doktorze, nic nie pomogło!
- To ja zapiszę panu jeszcze jedno opakowanie!
Po następnych kilku dniach:
- Panie doktorze i tym razem nic nie pomogło! Proszę o jeszcze jedną receptę!
- Do cholery, czy pan te czopki żre?!
- A co?! Może mam je sobie do dupy wsadzać?!


Obrazek
DamKam

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 listopada 2003
Posty: 1551
Rejestracja: 10 listopada 2003

Nieprzeczytany post 20 grudnia 2007, 19:35

Podobno z życia wzięte:

Do jednego z autobusów miejskich w Zabrzu wchodzi grupa szalikowców. Na jednym z przystanków wsiada konduktor, lecz już po chwili zostaje przez nich brutalnie wyrzucony. Gdy autobus mimo wszystko rusza dalej, na jednym z siedzeń słychać jak córka mówi do swojej matki:
- mamusiu, może jednak skasować bilety?
Słysząc to, jeden ze stadionowych chuliganów stojących najbliżej zakrył dłonią kasownik, po czym odparł:
- drogie panie, dziś przejazd sponsoruje Górnik Zabrze.
:lol:

Może i ten tekst nie jest taki śmieszny, ale trzeba było posłuchać jak mi to kolega opowiadał :wink:


Ultras

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 1907
Rejestracja: 03 listopada 2003
Podziekował: 7 razy

Nieprzeczytany post 20 grudnia 2007, 20:21

Obrazek

:smile:


tabo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Posty: 3983
Rejestracja: 25 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 14:14

przyszedł niemowa do apteki i chciał kupic prezerwatywy, jednak nie mial jak sie porozumiec z aptekarzem probowal pokazywac ale nic z tego... wiec wpadł na pewien pomysł:
wyciagnał swoj interes na lade a obok polozyl dyche
aptekarz patrzy tak dziwnie po czym wyciaga swoj interes i zgarnia 10 zeta
niemowa wkurzony biega po tej aptece, chciałby krzyczec ale nie moze a aptekarz na to:
-no co, sam chciałes sie zakładać :D

Wania złowił złotą rybkę.
-Puść mnie, spełnię twoje życzenie.
-Ok.
-Willę chcesz?
-Nie.
-Mercedesa chcesz?
-Nie.
-Medal za męstwo chcesz?
-Tak, jasne.
Huknęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku. Patrzy a na niego naciera 10 czołgów. Wania wkurzony przez zaciśnięte zęby:
-Ku---, pośmiertny mi dała!

Jedzie na koniu gościńcem Zbyszko z Bogdańca. Nagle przed sobą widzi stojącego na poboczu starca. Zbyszko podjeżdża do niego, zatrzymuje się, zaczyna mu się przyglądać i mówi:
-Człowieku! Ktoś ci wyłupił oczy!
Starzec nie reaguje, więc Zbyszko dalej go ogląda i mówi:
-Człowieku! Ktoś ci wyrwał język!
Starzec nadal nic. Zbyszko dalej mu się przygląda i mówi:
-Człowieku! Ktoś cię torturował. Jesteś cały we krwi!
Starzec nadal nic. No więc Zbyszko w końcu go pyta:
-Człowieku. Kto ci to wszystko uczynił?
Na to starzec podnosi rękę i kreśli nią na piersiach znak krzyża. A Zbyszko na to:
-Człowieku! Nie pier---! Pogotowie ?


Obrazek
dolores haze

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2006
Posty: 71
Rejestracja: 01 listopada 2006

Nieprzeczytany post 21 grudnia 2007, 23:19

tabo89 pisze: Blondynka wsiada do autobusu. Wyjęła bilet i podeszła do kasownika. Nagle autobus ruszył. Blondynka straciła równowagę i upadła siedzącemu obok facetowi na kolana mówiąc:
- Przepraszam, ale myślałam, że zdążę, kiedy jeszcze stał.

!
Ech, nie ma się z czego śmiać. Sama raz miałam taki wypadek w autobusie, ostro zahamował i przez przypadek usiadłam jakiemuś typkowi na kolanach :oops: . Wstałam szybko, i żeby ukryć zażenowanie powiedziałam gościowi: 'Najmocniej przepraszam, ale w zaistniałych okolicznościach nic nie mogłam zrobić żeby temu zapobiec...' Gość też zażenowany powiedział tylko 'Nic nie szkodzi, naprawdę, nic nie szkodzi' tak ze 3 razy... Później sobie pomyślałam że wystarczyło powiedzieć
przepraszam.... :prochno:


Mąż cięzarnej wyjechał w delegację, i dwa dni przed porodem kobieta zaczęła rodzić. Sama więc pojechała do szpitala. Po porodzie okazało się że dziecko ma 4 rączki i cztery nóżki... Bała się reakcji męża, więc schowała je w dniu jego powrotu do łazienki, żeby mieć czas aby go przygotować do tej nowiny. w końcu mąż wraca, i pierwsze co wpada do łazienki (to było w bloku, gdzie klozet jest w łazience a nie w osobnym pomieszczeniu). W końcu wychodzi i mówi: Stara, żebyś ty wiedziała jakiego pająka przed chwilą za*****em!


Jak nazywa się szef sztabu medycznego Interu Mediolan?
INTERNISTA!




Jak nazywa się zabawa karaoke z udziałem piłkarzy Interu?
INTERwizja!



Co robi bramkarz Interu, gdy piłka leci w jego stronę?

INTERweniuje!



A co robią kibice Juve z kibicami Interu?

INTERgrują się!



Łacina w PWSZ:

-Po łacinie 'pomiędzy' brzmi: 'inter'
-Jakoś źle mi się to słowo kojarzy, słowo daję...


O czym najczęściej rozmawiają ze sobą piłkarze Interu?
O relacjach INTERpersonalnych....


ODPOWIEDZ