LM 14/15 (FINAŁ): JUVENTUS 1-3 Barcelona
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 2169
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Pamiętam, tylko patrzę na inny kontekst, niż Ty. A może z innej strony. Dla mnie dzisiaj liczy się to, ile wygraliśmy w ogólnym rozrachunku, a dla Ciebie - ile przegraliśmy dzisiaj. Wydaje mi się, że obaj mamy rację, ale każdy skupia się na czym innym. Być może zbyt wiele bolały mnie ostatnie lata i nie mogę (nie chcę) pozwolić sobie na niedocenienie tego, co oglądałem od sierpnia zeszłego roku aż do dzisiaj.LordJuve pisze:Mnowo - kontekst, nie zapominaj o szerszym kontekście.
Bo dla mnie Juventus wrócił i już. Wróciliśmy, oglądałem dziś ceremonię otwarcia meczu, w którym byliśmy jednym z dwóch głównych bohaterów. Przedmeczowe studio C+ na 2h przed pierwszym gwizdkiem skupiało się na Barcelonie i na nas, nie na Bayernie, PSG czy innych Chelsea. Przez ostatnie tygodnie Europa trąbiła o tym, że namieszaliśmy i nie jesteśmy już chłopcami do bicia, że znowu trzeba się nas bać. Wysłaliśmy Cristiano Ronaldo na przedwczesny urlop i podczas gdy Juventus i my wrzucaliśmy na Facebooku fotki motywujące przed finałem, on wrzucił jedynie zdjęcie z urlopu, bo w Lidze Mistrzów już go nie było. Napędziliśmy strachu Barcelonie, która w pewnym momencie, idę o zakład, uświadomiła sobie, że jak się nie pozbiera, to z tym Juventusem przegra. Dla mnie to nie jest porażka, bo patrzę na to od tej strony i przy tym pozostanę, mimo, że serce mam posiekane na kawałki. Dokonaliśmy czegoś, z czego jestem dumny i już. Wróciliśmy.
Pozdr/M.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Dlatego napisałem, że sama obecność w finale LM "coś daje", ale to nie to samo, co wygrana. Tym bardziej, że mieliśmy już tyle okazji i tylko dwie zostały wykorzystane.Prokson pisze:spora część z nas zaczęła od finału z BorussiąLordJuve pisze: Wątpię, że przeciętny John, Hans, Matteo czy Luis zacznie kibicować Juve, które przegrywa 3:1 finał LM
- PrzemasJuve
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 1017
- Rejestracja: 13 marca 2005
ano, ja też...
cóż smutno jest, jest też pewien niedosyt, wszystko co czuje chyba było już napisane prędzej... więc na gorąco, tu i teraz....dobranoc heh
cóż smutno jest, jest też pewien niedosyt, wszystko co czuje chyba było już napisane prędzej... więc na gorąco, tu i teraz....dobranoc heh
Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
LordJuve pisze:Nie idę na ilość. Zwyczajnie opcje są dwie: albo będziemy osiągać komercyjne sukcesy (dziś Barca zyskała nie tylko puchar, ale i narracje medialną, która będzie "pracować" na rzecz tego klubu przez dłuższy czas, w końcu "przechodzą do historii", są "najlepszą drużyną XXI wieku" etc.) i przyjdą za tym nowi kibice --> więcej kasy --> kolejne sukcesy sportowe.kuba2424 pisze:
Ok, ty idziesz na ilość, twój wybór (dziwi mnie tylko, czemu tyle lat męczysz się z Juve, skoro jest "wiecznie drugi"), ale nie każdy tak ma.
ALBO:Tak, kupi nas szejk i będzie wkładał w ten klub kasę. Tej opcji nie chcę, bo ocenię sobie tradycję i historię Juve, za co kiedyś byłem krytykowany na tym forum.kuba2424 pisze: Idziesz na skróty - z niczego chciałbyś w krótkim czasie WSZYSTKO, a tak się nie da.
Z takim podejściem powinieneś się modlić, że i do nas wkrótce zapuka jakiś wujek szejk i za pomocą $$$ kupi wymarzony skład, który będzie lał wszystkich równo.
Ty widzisz tylko dwa odcienie - czarny albo biały! Większość tu obecnych widzi trochę więcej. Tak już masz i tyle. Nie mam pretensji.
Mówisz że Hans czy Luis patrzy na statystyki - nie do końca. Wielu z nas zostało kibicami po właśnie przegranych finałach i nadal kibicujemy Juve.
Ale nie o tym chciałem napisać.
Patrzysz na to wszystko pod kątem marketingowym, a przecież zapewne wiesz, że akurat pod tym względem prezentujemy się bardzo dobrze jak na takie liche sukcesy. Mówisz że na wyciągnięcie ręki było więcej a ja ci powiem że pod kreską wyszliśmy na swoje, mimo że przegraliśmy.
I rzecz najważniejsza - odpowiedz mi, czemu ty, który tak podkreśla ten aspekt marketingowy, nadal kibicujesz drużynie, która ma aż tyle porażek na koncie?! Czyż to nie jest wbrew twojej teorii marketingowej? Czy dziś nie powinieneś licytować koszulek Barcy, która wygrała LM?
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Dobre podsumowanie. Zwyczajnie przyjmujemy inna perspektywę, natomiast mamy wspólne odczucia i emocje, bo piszesz:mnowo pisze:Pamiętam, tylko patrzę na inny kontekst, niż Ty. A może z innej strony. Dla mnie dzisiaj liczy się to, ile wygraliśmy w ogólnym rozrachunku, a dla Ciebie - ile przegraliśmy dzisiaj. Wydaje mi się, że obaj mamy rację, ale każdy skupia się na czym innym.LordJuve pisze:Mnowo - kontekst, nie zapominaj o szerszym kontekście.
Mnie ostatnie lata bolały równie mocno, dlatego ciężko mi znieść kolejne "prawie".mnowo pisze: Być może zbyt wiele bolały mnie ostatnie lata i nie mogę (nie chcę) pozwolić sobie na niedocenienie tego, co oglądałem od sierpnia zeszłego roku aż do dzisiaj.
Skoro takie Porto mogło w międzyczasie, taka Chelsea, to dlaczego Juve miałoby nie odnieść końcowego sukcesu? Liczyłem na wygraną. Szczególnie po golu na 1:1.
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
prezes3c nie bądź <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Ja powiem szczerze płakałem jak dziecko mając 26 lat, ale to po takich meczach człowiek czuję co to miłość, że kocha właściwy klub. Nie doszukujmy się problemów. Byli lepsi, a my rzuciliśmy im rękawice i podjęli wyrównana walkę. Brawo!!!
Co do Vidala i Pogby. Kocham pierwszego za serce, walkę i za to, że jest symbolem naszego odrodzenia i prócz Gigiego i Chielliniego nikogo by mi tak nie brakowało w Juve jak jego, a drugi może być Bogiem w Turynie. Kimś takim jak Nedved, Alex, a nawet Messi dla Barcelony jeśli tylko zostanie. Obawiam się, że jednak obaj odejdą, a pewny jestem utraty już jednego po tym sezonie
Co do Vidala i Pogby. Kocham pierwszego za serce, walkę i za to, że jest symbolem naszego odrodzenia i prócz Gigiego i Chielliniego nikogo by mi tak nie brakowało w Juve jak jego, a drugi może być Bogiem w Turynie. Kimś takim jak Nedved, Alex, a nawet Messi dla Barcelony jeśli tylko zostanie. Obawiam się, że jednak obaj odejdą, a pewny jestem utraty już jednego po tym sezonie
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1544
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Finał to dziwna rzecz. Raz się cieszysz, że do niego awansujesz (szczególnie w przypadku Juve - gdy ostatnio zdarzylo się to 12 lat temu ), a potem mimo wszystko smutek, że się go nie wygrało... bo bardziej chce się powiedzieć, że Juve nie wygrało tego finalu niż go przegrało. Oczywiście była szansa na puchar, ale jeszcze więcej ich miała Barcelona. też się boje o Juve, że niby wszystko pięknie, żę finał, że i tak duży sukces, ale że mimo wszystko ta porażka może jakoś negatywanie podziałać na drużynę, tj. odejście kilku zawodników itp., itp. ech. już by się chciało, by zaczął się kolejny sezon, a najbardziej boje się, że na kolejny finał znowu będziemy czekać kilka-kilkanaście lat.. a nawet jeśli co wtedy, piąty przegrany z rzędu?
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Bo zacząłem kibicować tej drużynie, kiedy była w absolutnym TOP 3?kuba2424 pisze: I rzecz najważniejsza - odpowiedz mi, czemu ty, który tak podkreśla ten aspekt marketingowy, nadal kibicujesz drużynie, która ma aż tyle porażek na koncie?! Czyż to nie jest wbrew twojej teorii marketingowej? Czy dziś nie powinieneś licytować koszulek Barcy, która wygrała LM?
Powiedz mi, skąd się bierze potęga RM czy Barcy? To są kluby z największą liczbą tzw. "sezonowców".
- eastsider
- Juventino
- Rejestracja: 04 maja 2009
- Posty: 227
- Rejestracja: 04 maja 2009
już kładź się spać...wagner pisze:Ty: Mamo, mamo !
Mama: Słucham ?
Ty: Juventus przegrał !
Mama: wiem
Ty: Skąd?
Mama: LordJuve w temacie meczowym
e: Generalnie Juve zdecydowanie dla "siebie" jest największym zwycięzcą LM. Raz, że finansowo. Dwa- prestiż przez odprawienie lepszych na chwilę obecną marek. Trzy- dobro włoskiej piłki, która jest generalnie na dnie bagna i nie zapowiada się zeby miało się to zmienić. Cztery i najważniejsze cztery... dali ludziom możliwość ponownego uwierzenia w wielki Juventus, nawet tym, którzy już o Juventusie zapomnieli. Znowu staliśmy się atrakcyjnym klubem dla potencjalnych zawodników. Nikt nie musi od nas spieprzac jak szczur do "lepszej drużyny" bo Juventus jest lepszą drużyną. W dupie mam historię. Dla mnie dziś srebro smakuje jak złoto. Teraz trzeba gonić Barcelonę i Bayern.
Ostatnio zmieniony 07 czerwca 2015, 00:36 przez eastsider, łącznie zmieniany 1 raz.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Poprzednie przegrane finały bolały mnie zdecydowanie bardziej, bo przegrywaliśmy w latach świetności Serie A, kiedy Juventus miał stałe miejsce na europejskich salonach i pomiędzy naszymi rywalami z tamtych meczów nie było tak dużej dysproporcji potencjałów finansowych i kadrowych jak obecnie pomiędzy Juve i Barcą. Kompletnie nie rozumiem malkontenctwa w naszej obecnej sytuacji, bo my wciąż mamy duży dystans do nadrobienia do europejskiej czołówki, żeby zostać jest stałym bywalcem, a nie epizodycznym gościem. Dotarcie do finału już w tym sezonie było dużą niespodzianką. Teraz po prostu trzeba budować dalej, a nie biadolić. Liczę, że doczekamy się w końcu i zwycięskiego finału.
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Tylko TOP 3, a nie TOP 1?! Skoro już nie jest w TOP 3, to może rzeczywiście czas na lepszą marketingową potęgę?LordJuve pisze:Bo zacząłem kibicować tej drużynie, kiedy była w absolutnym TOP 3?kuba2424 pisze: I rzecz najważniejsza - odpowiedz mi, czemu ty, który tak podkreśla ten aspekt marketingowy, nadal kibicujesz drużynie, która ma aż tyle porażek na koncie?! Czyż to nie jest wbrew twojej teorii marketingowej? Czy dziś nie powinieneś licytować koszulek Barcy, która wygrała LM?
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ehh, dyskutuejsz ze mną na forum, piszesz, że jesteś "dumny" z drużyny, której kibicujesz i masz nadzieję na kolejne sukcesy.kuba2424 pisze:
Tylko TOP 3, a nie TOP 1?! Skoro już nie jest w TOP 3, to może rzeczywiście czas na lepszą marketingową potęgę?
Tych sukcesów nie będzie, jeżeli Juventus pozostanie "hegemonem" słabej Serie A i wielkim przegranym LM.
"Hegemonem" bez wielkich gwiazd, rzeszy kibiców na całym świecie i pięknych historii, którymi będą zachwycać się dziennikarze oraz fani.
Zrobiliśmy postęp. To fakt. Teraz trzeba czekać na efekty tego sezonu. Zobaczymy kto odejdzie, kto zostanie. Posłuchamy nieco o strategii zarządu i właścicieli na kolejny sezon.
Tu chodzi o to, że finał LM ma się raz na kilka lat. Barca była w naszym zasięgu.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Lord, ogarnij, że odnieśliśmy wielki marketingowy sukces. To właśnie od strony sportowej można ubolewać, że nie skończyło się trofeum ale marketingowo zrobiliśmy milowy krok, wskoczyliśmy do ścisłej czołówki europejskiej. Liczba sezonowców nie jest bez znaczenia ale ważniejsze jak postrzegają cię sponsorzy. Za chwilę zaczniemy zbierać tego owoce i znowu będzie nas stać na najlepszych graczy, nie zabraknie na Di Marie, Aguero czy Sancheza. Chciałbyś żeby wszyscy padali przed nami na kolana? Może poczytaj coś w ulubionej książce o pokorze.
Barca jest wielka bo wyprcował od podstaw własy, bardzo atrakcyjny styl i wykonawców takich jak Messi, Iniesta czy Xavi.
Real zaczął być galaktyczny od wielkiego wałku finansowego.
A mimo to nie wygrywają wszystkiego jak leci.
Barca jest wielka bo wyprcował od podstaw własy, bardzo atrakcyjny styl i wykonawców takich jak Messi, Iniesta czy Xavi.
Real zaczął być galaktyczny od wielkiego wałku finansowego.
A mimo to nie wygrywają wszystkiego jak leci.
- eastsider
- Juventino
- Rejestracja: 04 maja 2009
- Posty: 227
- Rejestracja: 04 maja 2009
LordJuve pisze:Nie była. Nie da się wygrac meczu grając dobre 15 minut. Tak to były same straty i problem z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. Generalnie gdyby nie buty Javiera z Barcelony to pewnie nie byłoby strzałów w 1 połowie. Zagrali mądrzej i to wystarczyło. No i sędzia dał się wmanewrować w nurkowanie.kuba2424 pisze:
Tu chodzi o to, że finał LM ma się raz na kilka lat. Barca była w naszym zasięgu.
Generalnie jak pisałem kartka Vidala to był dobry bet na ten mecz