Serie A (25): Milan 1-1 JUVENTUS [DPL na meczu!]
- Bartek88
- Juventino

- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1047
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Ok, wytrzezwialem po wczorajszym meczu moge wkoncu cos napisac.
Po pierwsze przez pierwsze 45 min NIE GRALISMY NIC! Nasze wyprowadzanie ataku polegalo na dlugiej, mocnej pilce do Boriello, ktory i tak nie potrafil tego przyjac. Nasze skrzylda nie istnialy, nasz atak nie istnial, mielismy 0 doslownie 0 skonstruowanych akcji zakonczonych strzalem na/w strone bramki, nie liczac oczywiscie bezsensownych wrzutek Lichego, Esti do ktorych nie bylo amatorow do wykonczenia tego. O Bonuccim wypowiadac się nie bede. Mial fantastyczna interwecje na poczatku meczu, juz go chcialem potem pochwalic a 95sek pozniej cos za co gdyby fuhrer zyl, leo by juz nie bylo.
Nie wiem dlaczego media i Conte nazywa to 3-5-2, bo to jest bardziej 5-3-2 a raczej 5-3-1-1. Od kilku meczy gramy ta formacją i z dobrze dzialajacej druzyny zrobila sie maslana kiszka. Atakując durnymi wrzutkami sytuacja wygladala tak, ze wszyscy byli gleboko w polu karnym, jedynie sam Pirlo z tylu, Milan wybijal tą pilke i albo wyprowadzali kontratak albo nie bylo komu jej dobic, jak Andrea byl za daleko.
Po 60 min zaczelismy w koncu cos grac. Przeszlismy do 4-3-3 i co widzialem? Widzialem dobre pomysly na gre, mądrze wyprowadzane akcje, ataki skrzydlami...wszystko ladnie pieknie, tylko wygladalo to jak gra druzyny po 2 tyg. jak przejmuje ją nowy trener - NIEZGRANA. Gdyby Conte tak tymi formacjami nie mieszal i trzymal sie dobrze prosperującej 4-3-3 to Pan Zambrotta moglby cieszyc się do tabeli nie widząc tylu remisow, a wczorajszy mecz zakonczyl by sie zupelnie innym wynikiem - no chyba, ze poprawa naszej gry wynikala, z tego, ze Milan po prostu przeszedl do defensywy i przestal tak natarczywie atakowac.
Conte sie wypowiadal, ze Milan to piekielnie mocna druzyna...owszem, ale ze sprzedawczykiem i Boatengiem na boisku.
Po pierwsze przez pierwsze 45 min NIE GRALISMY NIC! Nasze wyprowadzanie ataku polegalo na dlugiej, mocnej pilce do Boriello, ktory i tak nie potrafil tego przyjac. Nasze skrzylda nie istnialy, nasz atak nie istnial, mielismy 0 doslownie 0 skonstruowanych akcji zakonczonych strzalem na/w strone bramki, nie liczac oczywiscie bezsensownych wrzutek Lichego, Esti do ktorych nie bylo amatorow do wykonczenia tego. O Bonuccim wypowiadac się nie bede. Mial fantastyczna interwecje na poczatku meczu, juz go chcialem potem pochwalic a 95sek pozniej cos za co gdyby fuhrer zyl, leo by juz nie bylo.
Nie wiem dlaczego media i Conte nazywa to 3-5-2, bo to jest bardziej 5-3-2 a raczej 5-3-1-1. Od kilku meczy gramy ta formacją i z dobrze dzialajacej druzyny zrobila sie maslana kiszka. Atakując durnymi wrzutkami sytuacja wygladala tak, ze wszyscy byli gleboko w polu karnym, jedynie sam Pirlo z tylu, Milan wybijal tą pilke i albo wyprowadzali kontratak albo nie bylo komu jej dobic, jak Andrea byl za daleko.
Po 60 min zaczelismy w koncu cos grac. Przeszlismy do 4-3-3 i co widzialem? Widzialem dobre pomysly na gre, mądrze wyprowadzane akcje, ataki skrzydlami...wszystko ladnie pieknie, tylko wygladalo to jak gra druzyny po 2 tyg. jak przejmuje ją nowy trener - NIEZGRANA. Gdyby Conte tak tymi formacjami nie mieszal i trzymal sie dobrze prosperującej 4-3-3 to Pan Zambrotta moglby cieszyc się do tabeli nie widząc tylu remisow, a wczorajszy mecz zakonczyl by sie zupelnie innym wynikiem - no chyba, ze poprawa naszej gry wynikala, z tego, ze Milan po prostu przeszedl do defensywy i przestal tak natarczywie atakowac.
Conte sie wypowiadal, ze Milan to piekielnie mocna druzyna...owszem, ale ze sprzedawczykiem i Boatengiem na boisku.
- oliver
- Juventino

- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
W pierwszej połowie mieliśmy dużo szczęścia. Nie mogę zrozumieć czemu Conte jest taki uparty, dobrze wiecie o co chodzi o naszego extra obrońce i extra napastnika. Przecież to nawet nie są dwa drewna, razem do kupy dają pół deski .
bravo Gigi, Adrea, Kielon za drugą polowe, Vidal
i Matri. Dobre zmiany jak zawsze.
Swoja droga gola na 2-0 sędzia nie uznał, ale Muntari (dobrze pamiętam to on strzelał) mógł umieścić piłkę w każdym centymetrze siatki, trafił w leżącego Buffona, wiec niech płaczą nad swoją głupota a potem nad sędzią. Sędzie mimo wszystko chyba z okręgówki.
bravo Gigi, Adrea, Kielon za drugą polowe, Vidal
Swoja droga gola na 2-0 sędzia nie uznał, ale Muntari (dobrze pamiętam to on strzelał) mógł umieścić piłkę w każdym centymetrze siatki, trafił w leżącego Buffona, wiec niech płaczą nad swoją głupota a potem nad sędzią. Sędzie mimo wszystko chyba z okręgówki.
Nie :!: :!: . Wywalmy deski!Wojt pisze:To jak, wywalamy Conte?
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2012, 13:26 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Wojt
- Juventino

- Rejestracja: 02 lipca 2006
- Posty: 315
- Rejestracja: 02 lipca 2006
To jak, wywalamy Conte?
From rivers of sorrow, to oceans deep with hope, I have travelled them.
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
- annihilator1988
- Juventino

- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Ja pierwszy. Conte WONWojt pisze:To jak, wywalamy Conte?
- Dragon
- Qualità Juventino

- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6411
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Oj działo się wczoraj...działo
Na wstępie przyznam, że to drugi obok napoli remis, z którego możemy się cieszyć. Po 1szej połowie wyglądało to makabrycznie. Nie zagraliśmy jeszcze tak slabego meczu przeciwko silnej drużynie. Naprawdę spodziewałem się po nas wiele więcej. Niestety ale taktyka, która nam nie leży+ zły dobór zawodników nie pozwoliły nam rozwinąć skrzydeł. To co wyprawia Bonucci to kalectwo, istna pornografia. On i Ranocchia nowymi Canną i Nestą :lol: Oczywiście- w odwrotnym znaczeniu. Marchisio przy tej taktyce nie istnieje, niestety. No i na koniec mój ulubieniec Di Caprio. Ten cały transfer jest totalnie z odbytu. Koleś jest czołokopaczem i po raz kolejny wychoidzi w 1 składzie. Nie potrafię pojąc decyzji Conte, ręce mi opadają...
Pomyłek sędziowskich nie bede już komentował. Po 1 na strone ze wskazaniem większej krzywdy Milanowi. Z 2-0 byśmy się wczoraj nie podnieśli. Śmiem twierdzić, że wczoraj z Ibrą i Boatengiem byliby poza zasięgiem. Naprawdę zagraliśmy kiepski mecz.
To był najcięższy pojedynek w tej rundzie. Nie przegraliśmy, to najważniejsze. Teraz lać frajerów a zostaniemy nagrodzeni. Cieszy mnie ta pomeczowa napinka zawodników Milanu, widać, że czują respekt przed nami.
Matri powienien powrócić już do składu. Wczoraj miał dwie i dwie świetnie wykończył. M.B mówimy Addio!
Na wstępie przyznam, że to drugi obok napoli remis, z którego możemy się cieszyć. Po 1szej połowie wyglądało to makabrycznie. Nie zagraliśmy jeszcze tak slabego meczu przeciwko silnej drużynie. Naprawdę spodziewałem się po nas wiele więcej. Niestety ale taktyka, która nam nie leży+ zły dobór zawodników nie pozwoliły nam rozwinąć skrzydeł. To co wyprawia Bonucci to kalectwo, istna pornografia. On i Ranocchia nowymi Canną i Nestą :lol: Oczywiście- w odwrotnym znaczeniu. Marchisio przy tej taktyce nie istnieje, niestety. No i na koniec mój ulubieniec Di Caprio. Ten cały transfer jest totalnie z odbytu. Koleś jest czołokopaczem i po raz kolejny wychoidzi w 1 składzie. Nie potrafię pojąc decyzji Conte, ręce mi opadają...
Pomyłek sędziowskich nie bede już komentował. Po 1 na strone ze wskazaniem większej krzywdy Milanowi. Z 2-0 byśmy się wczoraj nie podnieśli. Śmiem twierdzić, że wczoraj z Ibrą i Boatengiem byliby poza zasięgiem. Naprawdę zagraliśmy kiepski mecz.
To był najcięższy pojedynek w tej rundzie. Nie przegraliśmy, to najważniejsze. Teraz lać frajerów a zostaniemy nagrodzeni. Cieszy mnie ta pomeczowa napinka zawodników Milanu, widać, że czują respekt przed nami.
Matri powienien powrócić już do składu. Wczoraj miał dwie i dwie świetnie wykończył. M.B mówimy Addio!

- Eric6666
- Juventino

- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
przykre jest to jak ktoś już zauważył po co nam Boriello skoro mieliśmy Iaquintę? gorszy raczej by nie był, pomijając, że Boriello powinien być 4 w kolei napastnikiem, czyli nie wyjść ani razu w podstawowym składzie ( widać, że z Quagiem próbowali coś klepać we 2, ale taktyka długich podań do napastników i oni grający plecami była beznadziejna...
błagam Antonio nie karz nam oglądać znowu trójki Esti, Boriello, Bonnuci razem;/ i swoje 3-5-2 daruj sobie, bo jest beznadziejne, bo już w pierwszej połowie po straconej bramce zmieniliśmy ustawienie, bo w tamtym byliśmy bezsilni. Kielon ciągle pokazuje, że lewa, środek, serce do gry ma ogromne! Walczył tak, że aż serce rosło, szkoda, że jego ciężka praca jest marnowana, przez kolegów z drużyny, którzy graja na poziomie Bari itd.
Ps. każdy wielki obrońca ma wpadki itd. , ale czemu 70-80% bramek jakie dostajemy to prezent od Bonnuciego, który chyba nie miał spotkania, bez bubla, który razi w oczy?
błagam Antonio nie karz nam oglądać znowu trójki Esti, Boriello, Bonnuci razem;/ i swoje 3-5-2 daruj sobie, bo jest beznadziejne, bo już w pierwszej połowie po straconej bramce zmieniliśmy ustawienie, bo w tamtym byliśmy bezsilni. Kielon ciągle pokazuje, że lewa, środek, serce do gry ma ogromne! Walczył tak, że aż serce rosło, szkoda, że jego ciężka praca jest marnowana, przez kolegów z drużyny, którzy graja na poziomie Bari itd.
Ps. każdy wielki obrońca ma wpadki itd. , ale czemu 70-80% bramek jakie dostajemy to prezent od Bonnuciego, który chyba nie miał spotkania, bez bubla, który razi w oczy?
"The two most important days in your life are the day you are born and the day you find out why."
Mark Twain
Mark Twain
- nynek
- Juventino

- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Posty: 326
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Podziekował: 6 razy
Czytam, czytam i trochę się zastanawiam.
Bramkowpychacz Matri gra beznadziejnie - "On żyje z podań. Jak nie dostaje piłek, to nie gra. Odczepcie się od niego"
Bramkowpychacz Borriello wczoraj bez żadnych podań - "Drewno nic nie gra, tragedia, na stos". Oczywiście wygrania wielu pojedynków główkowych i rozgrywania piłek w ataku (zresztą od paru spotkań) nikt nie bierze pod uwagę.
Ni to "9", ni to "10" Quagliarella wczoraj niczym duch - "Chłopak się zaciął, ale jest cudowny. Kiedyś w reprezentacji strzelił fajną bramkę z dystansu, więc na pewno to powtórzy."
Co to w ogóle ma być?
Fajnie, że Matri pogrzał ławkę. Widać przemyślał parę rzeczy, spiął się i zrobił to, co do niego należało. Brawo.
Bramkowpychacz Matri gra beznadziejnie - "On żyje z podań. Jak nie dostaje piłek, to nie gra. Odczepcie się od niego"
Bramkowpychacz Borriello wczoraj bez żadnych podań - "Drewno nic nie gra, tragedia, na stos". Oczywiście wygrania wielu pojedynków główkowych i rozgrywania piłek w ataku (zresztą od paru spotkań) nikt nie bierze pod uwagę.
Ni to "9", ni to "10" Quagliarella wczoraj niczym duch - "Chłopak się zaciął, ale jest cudowny. Kiedyś w reprezentacji strzelił fajną bramkę z dystansu, więc na pewno to powtórzy."
Co to w ogóle ma być?
Fajnie, że Matri pogrzał ławkę. Widać przemyślał parę rzeczy, spiął się i zrobił to, co do niego należało. Brawo.
- @Maras@
- Juventino

- Rejestracja: 31 stycznia 2005
- Posty: 771
- Rejestracja: 31 stycznia 2005
Heh. Jakoś do Quaga nie mam specjalnego sentymentu, a Boriello rzeczywiście (choć we wczorajszym meczu to już nie było tak widoczne jak Catanią) walczył i nie dość, że brał an siebie grę w ataku, nieźle kombinacyjnie, zastawiał się itp. to jeszcze niejednokrotnie wracał do obrony. Może nie jest naszym wybitnym napastnikiem i nie jestem za jego wykupem ale na razie (mimo braku strzelonych bramek) na pewno nie jest naszym najgorszym zawodnikiem grającym na boisku.nynek pisze:Czytam, czytam i trochę się zastanawiam.
Bramkowpychacz Matri gra beznadziejnie - "On żyje z podań. Jak nie dostaje piłek, to nie gra. Odczepcie się od niego"
Bramkowpychacz Borriello wczoraj bez żadnych podań - "Drewno nic nie gra, tragedia, na stos". Oczywiście wygrania wielu pojedynków główkowych i rozgrywania piłek w ataku (zresztą od paru spotkań) nikt nie bierze pod uwagę.
Ni to "9", ni to "10" Quagliarella wczoraj niczym duch - "Chłopak się zaciął, ale jest cudowny. Kiedyś w reprezentacji strzelił fajną bramkę z dystansu, więc na pewno to powtórzy."
Co to w ogóle ma być?
Fajnie, że Matri pogrzał ławkę. Widać przemyślał parę rzeczy, spiął się i zrobił to, co do niego należało. Brawo.
Jeśli chodzi o napastników to nie ma się co oszukiwać, ale Matri jest naszym najlepszym snajperem. Po sezonie powinniśmy zostawić tylko Matriego wraz z Vucinicem (Boriello wraca do Romy, Quag z Vickiem na sprzedaż) i zainteresować się jakimś snajperem i przy okazji ofensywnym skrzydłowym. Tak ja bym to widział...



- matbar21
- Juventino

- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Posty: 128
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Podniecacie się tym Milanem jakby co najmniej mogli wpakować z 5 goli.. Gdyby nie prezent od Bonucciego też wszystko mogłoby inaczej wyglądać..
Geniusz zaliczył podwójną asystę i to nie wyglądało na przypadek czy pecha.. Takich patałachów powinno się trzymać z dala od boiska, śmiech na sali że daliśmy za niego 15mln €. Szkoda oglądać gamonia na boisku, a Ceceresa na ławce.
Taktyka 3-5-2 to nie dal nas.. Licht za dużo biegał w ofensywie i nie miał kto bronić. Po zmianach i przejściu na 4-3-3 wszystko zaczęło dobrze funkcjonować.
Ogólnie arbiter pozwalał na dużo. Masa przepychanek i fizycznej gry, nawet nie dziwie się Vidalowi, że tak zareagował pod koniec(Mam na myśli wcześniejsze kosy od tyłu Mexesa i Muntariego). Natomiast bramki odebrał obu ekipom. Ale też nie ma co gadać, że jakby było 2:0 to Milan by już nie oddał punktów. Futbol jest nieprzewidywalny, wszystko może się zdarzyć(np nasz mecz z Napoli już to udowodnił).
Geniusz zaliczył podwójną asystę i to nie wyglądało na przypadek czy pecha.. Takich patałachów powinno się trzymać z dala od boiska, śmiech na sali że daliśmy za niego 15mln €. Szkoda oglądać gamonia na boisku, a Ceceresa na ławce.
Taktyka 3-5-2 to nie dal nas.. Licht za dużo biegał w ofensywie i nie miał kto bronić. Po zmianach i przejściu na 4-3-3 wszystko zaczęło dobrze funkcjonować.
Ogólnie arbiter pozwalał na dużo. Masa przepychanek i fizycznej gry, nawet nie dziwie się Vidalowi, że tak zareagował pod koniec(Mam na myśli wcześniejsze kosy od tyłu Mexesa i Muntariego). Natomiast bramki odebrał obu ekipom. Ale też nie ma co gadać, że jakby było 2:0 to Milan by już nie oddał punktów. Futbol jest nieprzewidywalny, wszystko może się zdarzyć(np nasz mecz z Napoli już to udowodnił).
- Kubas
- Juventino

- Rejestracja: 21 lutego 2012
- Posty: 86
- Rejestracja: 21 lutego 2012
Nie rozumiem ludzi mówiących, że Milan wczoraj jednoznacznie pokazał, że jest silniejszą drużyną i to oni zasługują na Scudetto. Spójrzcie na przebieg pierwszego meczu, w którym, moim zdaniem, zdominowaliśmy Milan o wiele bardziej niż oni nas wczoraj. A obecność nieodżałowanych wczoraj Ibry i Boatenga kompletnie nic im wtedy nie dała. Dopisało trochę szczęścia a Rossoneri ok. 70 minuty wyraźnie spuchli i nie potrafili nadal trzymać nas daleko od swojej bramki. Smuci fakt, że znowu nie obyło się bez kontrowersji. Futbol jest obecnie na takim poziomie, że 1 główny + 2 liniowych to za mało aby to ogarnąć i póki co pozostaje żal i frustracja, w której rozumiem Milanistów. Bo nie ma się co oszukiwać...Gdyby gol Muntariego został uznany, to nie sądzę żebyśmy się podnieśli. A nieuznany gol Matriego to już chyba jedynie próba wynagrodzenia tego błędu Milanowi. Zgadzam, się że Milan robił wczoraj lepsze wrażenie, a nasze 3-5-2 z Bonu i Boriello w pierwszym składzie to nieporozumienie. Jednakże uważam, że ten drugi i tak bardziej szukał gry niż zagubiony wczoraj Q. Ten mecz nie dał wczoraj absolutnie żadnej odpowiedzi i nie uważam, że stawia on Milan w roli zdecydowanego faworyta do mistrza. Szanse oceniałbym na 50-50. Spójrzcie teraz jak naiwne były wypowiedzi po meczu Lazio-Milan wróżące nam 7 pkt przewagi, bo ,,wystarczy tylko wygrać na SS"
. W najabliższym czasie 2 pkt nad Milanem to max co możemy wycisnąć, a i tego nie byłbym pewien patrząc na to jak niewygodna(zwłaszcza u siebie) jest Bologna
- Gotti
- Juventino

- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1264
- Rejestracja: 06 marca 2005
http://www.youtube.com/watch?v=urJ-uHJU ... r_embedded
Widzieliście to chamidło?
Jak nie dostanie za to 3 meczów zawieszenia to będzie kpina.
Do tego Mexes. Nie wiem jak Milan śmie w ogóle płakać w mediach jaki to został skrzywdzony.
Widzieliście to chamidło?
Jak nie dostanie za to 3 meczów zawieszenia to będzie kpina.
Do tego Mexes. Nie wiem jak Milan śmie w ogóle płakać w mediach jaki to został skrzywdzony.
- Gałcio
- Juventino

- Rejestracja: 14 lutego 2004
- Posty: 344
- Rejestracja: 14 lutego 2004
Pisałem już o tym tydzien temu i na poprzdniej stronie to samo, zachwyt nad przesłabym Quagliarellą jest kosmiczny po prostu, a facet gra taka padakę, że nie ma o czym gadac bo jego praktycznie na boisku nie widać, tak jak napisałem Boriello przynajmniej powalczy o górną piłke czy ją przetrzyma, Quaq się przewraca, macha rękami niczym ten którego imienia tu się nie powinno wymieniać i ogólnie nadaję się do koszenia trawy, ale jako, że strzelił pare fajnych bramek ponad rok temu to każdy spina dupke i cieszy się ze tak "wielki" piłkarz jak Fabio Q. gra od pierwszych minut. Piwko dla Ciebie, że to zauważyłeś, ale Ci go nie postawie dopóki Quagliarella nie opuści Juvenynek pisze:Czytam, czytam i trochę się zastanawiam.
Bramkowpychacz Matri gra beznadziejnie - "On żyje z podań. Jak nie dostaje piłek, to nie gra. Odczepcie się od niego"
Bramkowpychacz Borriello wczoraj bez żadnych podań - "Drewno nic nie gra, tragedia, na stos". Oczywiście wygrania wielu pojedynków główkowych i rozgrywania piłek w ataku (zresztą od paru spotkań) nikt nie bierze pod uwagę.
Ni to "9", ni to "10" Quagliarella wczoraj niczym duch - "Chłopak się zaciął, ale jest cudowny. Kiedyś w reprezentacji strzelił fajną bramkę z dystansu, więc na pewno to powtórzy."
Co to w ogóle ma być?
Fajnie, że Matri pogrzał ławkę. Widać przemyślał parę rzeczy, spiął się i zrobił to, co do niego należało. Brawo.
Nigdy nie dyskutuj z <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>,najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem.
- Wojtek
- Juventino

- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Patrze na wyjściowy skład i nie wiedze Giaca. On powinien grać bo zawsze ciągnie gre do przodu a Marchisio słabiutko.
Bonucci to co zrobił to mistrzostwo najpierw podaje do Nocerino a potem pomaga mu zmylić Buffona
.
Vidal się zachował jak Melo, szkoda go ale to będzie szansa dla Giaca.
Sędziowie też tragedia no ale w błędach na remis tak więc nie ma źle.
Jestem zadowolony z remisu na SS.
FORZA JUVE!!
Bonucci to co zrobił to mistrzostwo najpierw podaje do Nocerino a potem pomaga mu zmylić Buffona
Vidal się zachował jak Melo, szkoda go ale to będzie szansa dla Giaca.
Sędziowie też tragedia no ale w błędach na remis tak więc nie ma źle.
Jestem zadowolony z remisu na SS.
FORZA JUVE!!
- couec
- Juventino

- Rejestracja: 01 października 2010
- Posty: 434
- Rejestracja: 01 października 2010
Nie wiem, który dokładnie z kolegów Tagliavento biegał na linii po tej stronie, gdzie padły dwie nieuznane bramki. Nie wiem czy był to Giovanni Di Liberatore Elenito czy Roberto Romagnoli, ale to jeden z nich był głównym sabotażystą tego wieczoru, nie widząc prawidłowej bramki do Milanu (
Swoją drogą, jak on mógł tego nie widzieć?!), widział spalonego, którego nie było i nie zauważył pięknego ciosu Mexesa.
P.S. Cieszę się, że w kontrze po golu na 2:0 Esticośtam nie strzelił bramki, bo wtedy pupilka Antka widzielibyśmy znacznie częściej na boisku.
Swoją drogą, jak on mógł tego nie widzieć?!), widział spalonego, którego nie było i nie zauważył pięknego ciosu Mexesa.
P.S. Cieszę się, że w kontrze po golu na 2:0 Esticośtam nie strzelił bramki, bo wtedy pupilka Antka widzielibyśmy znacznie częściej na boisku.
- @Maras@
- Juventino

- Rejestracja: 31 stycznia 2005
- Posty: 771
- Rejestracja: 31 stycznia 2005
No rzeczywiście. Nie widziałem tego filmiku ale to jakaś masakra. Miejmy nadzieję, że ten materiał dotrze do wydziału dyscypliny i zrobią z tego właściwy użytek...Gotti pisze:http://www.youtube.com/watch?v=urJ-uHJU ... r_embedded
Widzieliście to chamidło?
Jak nie dostanie za to 3 meczów zawieszenia to będzie kpina.
Do tego Mexes. Nie wiem jak Milan śmie w ogóle płakać w mediach jaki to został skrzywdzony.



