"Prison Break"

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Sapo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2006
Posty: 988
Rejestracja: 15 lipca 2006

Nieprzeczytany post 04 września 2008, 17:13

Martin pisze:O bosh!!! jaka wtopa! Dopiero teraz zauważyłem, że w poniedziałek rozpoczął się nowy sezon... :oops:
Martin :!: Jak mogłeś zapomnieć :?: :evil:

Ja wstałem o 5.00 rano żeby ściągnąć najnowsze odcinki :twisted: Czy ktoś jeszcze jest tak ześwirowany na punkcie PB? :D


Martin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 października 2002
Posty: 1956
Rejestracja: 07 października 2002

Nieprzeczytany post 05 września 2008, 09:37

No ja kiedyś wstawałem przed robotą i zapuszczałem kolejne odcinki. Teraz nie ma takiej potrzeby bo net poszedł do przodu i ściągnięcie jednego odcinka to kwestia 30 minut. Po południu napisy już są więc akurat do obiadku można sobie obejrzeć :)


Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
TURINIO

Juventino
Juventino
Rejestracja: 07 czerwca 2005
Posty: 265
Rejestracja: 07 czerwca 2005

Nieprzeczytany post 05 września 2008, 15:47

Witam,
Mam wielką prośbę..Czy mógłby ktoś podać link do 1 i 2 odcinka 4 serii?
Bardzo chciałbym sobie sciągnąć i obejrzeć...Z góry dziękuje


"...Znam swoją wartość i na boisku jestem bufonem. Dlatego nie pójdę do Juventusu, po co im dwóch bufonów?..." - jedna z wielu złotych myśli 'The Holy Goalie ' :)
tabo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Posty: 3983
Rejestracja: 25 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 05 września 2008, 16:04

TURINIO pisze:Witam,
Mam wielką prośbę..Czy mógłby ktoś podać link do 1 i 2 odcinka 4 serii?
Bardzo chciałbym sobie sciągnąć i obejrzeć...Z góry dziękuje
mogę polecić Ci najlepsze forum o PB czyli www.theprisonbreak.pl gdzie mozesz poczytać dużo na temat serialu :lol:


Obrazek
Martin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 października 2002
Posty: 1956
Rejestracja: 07 października 2002

Nieprzeczytany post 09 września 2008, 07:22

No to czas na mnie. Aż trudno sobie wyobrazić, że dopiero wczoraj wieczorem znalazłem trochę czasu na obejrzenie drugiego odcinka. Ale to dobrze bo już dzisiaj wieczorem odcinek numer 3.
PB 4x01, 4x02 pisze:
Ogólnie na razie czuję niedosyt. Wszystko dzieje się za szybko moim zdaniem. Wiem, że to dobrze, dla akcji. W końcu scenarzyści muszą zacząć jakieś konkrety bo w trzeciej serii potracili paru fanów. Niestety znacznie więcej minusów niż plusów. Nagle okazuje się, że ci, których ganiali przez tyle czasu złapani zostali w ciągu kilku minut. W pewnej chwili myślałem, że znów będą uciekać z więzienia. :prochno:
Największą bzdurą było chyba usunięcie tatuażu. Koleś ma go praktycznie na całym ciele a po zabiegu czuje się od razu jak nowo narodzony. Beeezdura.
Włamanie do pilnie strzeżonej willi. Strażnicy okazują się totalnymi lamerami i lecą sprawdzić co się dzieje w willi.... po drugiej stronie ulicy! :whistle:
Oczywiście na zewnątrz chodzi ich z dwudziestu, ale w środku nikogo. Nie mówiąc o tym, że mają totalne zaufanie do pokojówki. Zero przeszukania.

Trochę przegięli z tą pustynią. Ile oni tam przetrwali bez wody i jedzenia? Trzy, cztery dni. A wyglądali jakby co dopiero zostali pobici.
No to czas o pozytywach, tych jednak będzie trochę mniej. Murzynek rządzi. Aż dziw bierze, że Firma nie wyciągnęła go wcześniej. :D Bo chyba byśmy nie mieli 3. serii. :D
Akcja ze ściąganiem danych mimo paru klopsów była jedną z bardziej interesujących.
Zobaczymy co zaserwują nam w PB 4x03.


Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Sapo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2006
Posty: 988
Rejestracja: 15 lipca 2006

Nieprzeczytany post 09 września 2008, 15:32

Świetny trzymający w napięciu odcinek :) Jeszcze nie widziałem takiego wkurzonego i zrozpaczonego Alexa :shock: Skomentuję krótko : teraz się dopiero zacznie :twisted:

BTW. 'Władca pierś ceni' świetny tytuł pornosa :D


Venomik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lipca 2005
Posty: 1489
Rejestracja: 20 lipca 2005

Nieprzeczytany post 09 września 2008, 16:29

To i ja napiszę.
4x01-02 pisze:

BEZSNADZIEJA. Rozumiem, że początki nowych serii rządzą się swoimi prawami, ale nie popadajmy w skrajności. Czasu w serialu minęło mało, a ta nie żyje, ten nie żyje,tych złapali, tamtych złapali. Scenarzyści pomysł na drugą serie posiadają i postanowili się nie patyczkować: w kilka chwil wybili niepotrzebnych, złapali potrzebnych no i wskrzesili Sarę, bo wątek miłosny musi być.
Włamanie do fortecy przypomina ucieczkę z Sony (strażnika słońce oślepi więc nas nie zauważy), czyli: pozorowany alarm w jednym miejscu, więc wszyscy lecą tam i zostają wystarczająco długo by wejść do budynku, zabrać co trzeba i zwiać.
Z takim szczęściem jakie Scoldfield ma w tych wszystkich seriach to powinien wybrać się do Vegas. W dwa tygodnie wygrałby tyle kasy, że by tę Firmę zwyczajnie sobie kupił :smile:
Jedynie T-bag trzyma formę i dobrze, bo to mój ulubieniec w tym serialu.
No i w końcu jest czarny charakter z prawdziwego zdarzenia
:C
:smile:


Dirty mind
YoUri`

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 października 2002
Posty: 472
Rejestracja: 12 października 2002

Nieprzeczytany post 09 września 2008, 17:10

4x01-03 pisze:Venomik - świetnie napisane ;) Zgadzam się w stu procentach. Ten sezon to jest generalnie jakaś parodia, typowa sensacja strzelająca schematami jak z karabinu. Oryginalność 1 sezonu została dawno zatarta wraz z tatuażem Michaela. Z resztą ta scena pozbywania się tatuażu jest dość symboliczna. Reżyser mówi: Zapomnijcie o 1 sezonie, teraz to już zupełnie co innego. A szkoda. Co do fabuły nie będę się rozpisywał, bo jak już napisałem, trafnie wszystko wypunktował Venomik. Generalnie żenada, poza T-Bagiem ;)

Co do love story to moim zdaniem ta para powinna dostać jakąś nagrodę za najbardziej lodowaty, czy też drewniany związek. Jeeezu, więcej miłości to już jest chyba między T-Bagiem i Scofieldem. Z resztą dzięki temu wątkowi widać o ile lepszym od Wentwortha Millera aktorem jest William Fichtner (Mahone), którego miłość do rodziny po prostu kipi z ekranu.

No ale cóż... Pomimo już zupełnego braku zainteresowania fabułą obejrzę ten (mam nadzieję, że już ostatni) sezon do końca. Z przyzwyczajenia.


Sapo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2006
Posty: 988
Rejestracja: 15 lipca 2006

Nieprzeczytany post 09 września 2008, 21:40

Nie wiem o co Wam chodzi. Przecież od dawna było wiadomo, że akcja tego sezonu skupiać się będzie na niszczeniu Firmy, czyli na czymś zupełnie innym niż w sezonie pierwszym. Chyba nie wolelibyście, żeby Mike i spółka trafili do kolejnego więzienia? To już by chyba była przesada :P Tatuaż wiadomo - głupi pomysł, ale czy to ma przekreślać cały geniusz tego serialu? Jak dla mnie to ten sezon dopiero się teraz zacznie na dobre, trzy pierwsze odcinki to był wstęp :)


YoUri`

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 października 2002
Posty: 472
Rejestracja: 12 października 2002

Nieprzeczytany post 10 września 2008, 04:28

Sapo_JuveFan:
Masz oczywiście rację, że było wiadomo, czego będzie dotyczył ten sezon. I rzecz jasna nikt się nie spodziewał tego, że Michael znowu wyląduje w pace, z której będzie musiał uciec. Ale kiedy mówię, że ten sezon już w niczym nie przypomina pierwszego, to nie chodzi mi o to, że akcja nie toczy się w więzieniu. Mówię o tym, że scenarzyści porzucili wszelkie próby szukania oryginalności, nowych, zaskakujących pomysłów, którymi sypali, jak z rękawa na początku. A teraz, jak już wspomniałem wcześniej, serwują nam slalom między schematami starymi jak amerykańskie kino.


mnowo

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 2169
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 10 września 2008, 06:54

04x03 pisze:Czy powinienem dostać kartkę za nabijanie, jeśli napiszę tylko, że odcinek bardzo mi się podobał, a scenę końcową między Lincolnem i Mahonem uważam za kapitalną? :P


ArtHur

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 marca 2007
Posty: 451
Rejestracja: 10 marca 2007

Nieprzeczytany post 10 września 2008, 16:20

Dobry odcinek i fanatastyczna ostatnia scena. Murzynek wciaz rzadzi :). Jednak jak to sie stalo, ze Linc zniszczyl szybe 1 uderzeniem, a Mike nie zrobil chocby sladu? Po za tym odcinek na plus, na razie sezon 4 jakos idzie.
Wladca Piers Ceni :prochno:


Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1008
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 11 września 2008, 03:48

YoUri` pisze:
Sapo_JuveFan:
Masz oczywiście rację, że było wiadomo, czego będzie dotyczył ten sezon. I rzecz jasna nikt się nie spodziewał tego, że Michael znowu wyląduje w pace, z której będzie musiał uciec. Ale kiedy mówię, że ten sezon już w niczym nie przypomina pierwszego, to nie chodzi mi o to, że akcja nie toczy się w więzieniu. Mówię o tym, że scenarzyści porzucili wszelkie próby szukania oryginalności, nowych, zaskakujących pomysłów, którymi sypali, jak z rękawa na początku. A teraz, jak już wspomniałem wcześniej, serwują nam slalom między schematami starymi jak amerykańskie kino.
4-01 pisze:Hmm zastanawiam się co takiego fantastycznego było w I sezonie PB. Czy fabuła oparta na ucieczce z więzienia jest aż tak porywająca? Dorzućmy do tego jeszcze McGyverowskie tricki i dziwne w wielu przypadkach zbiegi okoliczności a otrzymamy typową amerykańską produkcję. Prison Break miał to "coś" - zgadzam się, ale nie wydaje mi się, żeby owe "coś" nagle stracił w drugim, trzecim czy czwartym sezonie. Tak to już jednak bywa w tego typu produkcjach, że widz oczekuje czegoś niepowtarzalnego, zaskakującego mając głównie na uwadze pierwsze odcinki serialu. Musimy też wziąć pod uwagę, że fabuła PB narzuca scenarzystom bardzo wąskie ramy bo cóż oni teraz biedaki mogą wymyślić? Napisałeś, że scenarzyści serwują nam slalom pomiędzy utartymi schematami. Czy w I sezonie było inaczej? Gdy stykamy się z czymś nowym, oryginalnym to czasami tracimy maskę krytyka i stajemy się pasjonatami, ale z upływem czasu wracamy do tego jakże ludzkiego narzekania:)

Taka dygresja z mojej strony.


Posty na tym forum czytam sporadycznie. Nie wiem kim jesteście i mnie to nie interesuje. Jestem tu, bo każdy z was zasługuje by kiedyś przeczytać coś mądrego na temat piłki nożnej.
#TeamBukol
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6410
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 12 września 2008, 12:36

Dla mnie 3 odcinek bez rewelacji, zdecydowanie gorszy od 2 poprzednich. Jak już wspomnieli koledzy, uwieńczeniem tegoż własnie odcinka była końcowa scena 8)


Obrazek
Sapo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2006
Posty: 988
Rejestracja: 15 lipca 2006

Nieprzeczytany post 16 września 2008, 17:51

Kolejny odcinek za nami ;) Trochę gorszy od trzeciego, ale według mnie trzyma poziom. Fajnie, że ekipa w końcu spotkała Theodoro :D, będzie ciekawiej ;) Ogółem fajne akcje z T-Bagiem i Lincolnem, znowu nowe wątki (z Azjatami, prawdopodobnie Chińczykami ale głowy nie daję - pracował dla nich Whistler(?)). Zakończenie ciekawe, będę znowu czekał z niecierpliwością cały tydzień :) Ocena 4/6 ;)

PS. Mam nadzieję, że Pani Sekretarka z firmy GATE będzie miała jakiś szerszy wątek - kto widział, ten wie dlaczego :smile:

EDIT: Po przemyśleniu sobie odcinka, zastanawiam się czemu morderca nie zaczaił się i nie zabił/ogłuszył/obezwładnił i zmusił do gadania Dona, skoro wiedział, że Self jedzie do tego gościa, którego podsłuchiwał, tylko po morderstwie sobie spokojnie pojechał windą w dół? ;)


ODPOWIEDZ