LaLiga

[zahor]

Jeden z dwóch meczy, który ma znaczenie dla układu tabeli w całym sezonie.

Idąc tym jakże mądrym tokiem rozumowania, w poprzednim sezonie w Serie A żaden mecz nie miał znaczenia dla układu tabeli.

[Cabrini_idol]

Zahor, Castielowi chodzilo o to ze w PD praktycznie Real i Barca nie tracą punkty a więc 2 bezposrednie mecze miedzy nimi to +-6 pkt a to juz przepasc w PD.


Oczywiscie ogladnę meczyk, ale nie licze na szał macicy, bo Real jest w tym momencie slabszy nawet od Juve.

[zahor]

Zahor, Castielowi chodzilo o to ze w PD praktycznie Real i Barca nie tracą punkty a więc 2 bezposrednie mecze miedzy nimi to +-6 pkt a to juz przepasc w PD.

Ciekawa teza, ale <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Wikipedia mówi co innego. Real w zeszłym sezonie zdobył 85 punktów i finiszował 9 punktów nad kolejnym zespołem w tabeli. Podobną przewagę nad Napoli miał Juventus, przy 87 zdobytych punktach. Gdyby w Hiszpanii nie było Barcelony z Kosmicznym Karłem, to sytuacja w obu ligach byłaby bardzo podobna, a tak różnica jest taka że Juve w Italii było pierwsze, a Real w Hiszpanii drugi. Ten sezon? Lider we Włoszech ma po 8 meczach 24 punkty, a w Hiszpanii - 25 po 9 spotkaniach. Juventus jak i Real zajmują obecnie trzecie miejsca, mając odpowiednio 19 i 22 pkt. Ale jasne, w Hiszpanii są tylko dwa ciekawe mecze w roku, a we Włoszech pasjonujące spotkania rozgrywa się niemal co tydzień.

[Castiel]

Zahor jak zwykle próbuje się mądrzyć, a rżnie głupa. La Liga jest nudna jak flaki z olejem. 2 kosmiczne drużyny, a dalej przepaść. Mnie jako kibica guzik obchodzi czemu tak jest, mnie interesuje jak jest. W Serie A poprzedni sezon też był nudny. Ten może być ciekawy. Może nawet ktoś inny wygra lige (tfuuu),ale w PD? Please. Typując co roku kto zajmie pierwsze, a kto drugie miejsce ma się 50% szans żeby trafić.

[Lucas87]

Bez przesady- ja liczę na to, że w tym sezonie Atletico sprawi im jeszcze więcej problemów niż rok temu. Również Villareal jak na beniaminka w lidze pokroju PD na chwilę obecną radzi sobie świetnie
Realu nie lubię bardziej niż Barcy, więc dzisiejsze zwycięstwo Dumy Katalonii dla mnie
We Włoszech w ostatnich sezonach również można zaobserwować dominację dwóch zespołów (choć z całą pewnością nie taką jak zwykle Barcy i Realu w PD).
Np. sezon 2009/2010- trzeci Milan miał 10 punktów straty do drugiej Romy, natomiast w debiutanckim sezonie Conte- trzecie w tabeli Udinese- straciło aż 16 punktów do drugiego Milanu. W ostatnich rozgrywkach- sytuacja była raczej podobna do analogicznego momentu w Hiszpanii, bowiem to Juventus wyraźnie odjechał- reszcie zespołów.

[ewerthon]

Typując co roku kto zajmie pierwsze, a kto drugie miejsce ma się 50% szans żeby trafić.

Typując co roku jakie dwie drużyny będą na podium ma się 99,99% szans na wygraną. A we Włoszech? Parę lat temu inter, którego goniła Roma, potem Milan na chwilę, Juventus i Napoli. Teraz znowu wraca Roma i nie wiadomo co z Fiorentiną. Trudno się z tym nie zgodzić:
http://www.barca.pl/wiadomosc/diego-sim ... -real-5787

[zahor]

Zahor jak zwykle próbuje się mądrzyć, a rżnie głupa. La Liga jest nudna jak flaki z olejem. 2 kosmiczne drużyny, a dalej przepaść.

Tak, dalej zamierzam rżnąć głupa i powtarzać jak obłąkany, że mecz może być bardzo ciekawy nawet jeżeli jeden z zespołów nie liczy się w walce o mistrzostwo. Dla mnie ciekawe spotkanie to takie, które jest dość wyrównane, obie drużyny starają się atakować, zachowując jednak dyscyplinę w obronie, tempo jest szybkie, sędzia nie psuje widowiska, a przede wszystkim zespoły prezentują wysoki poziom. Jeżeli zobaczę takie właśnie zawody, to jestem zadowolony i nie uważam że zmarnowałem dwie godziny. Nawet, jeżeli potem zajrzę w tabelę i odkryję że jeden z zespołów zajmuje piąte miejsce i nie ma większych szans nawet na pierwszą trójkę. A tak na marginesie - mecz Juventusu z Galatasaray był ciekawy? Dla mnie tak, dla Ciebie raczej nie, skoro raczej żadna z drużyn nie ma szans na zwycięstwo w tych rozgrywkach.

Trudno się z tym nie zgodzić:
http://www.barca.pl/wiadomosc/diego-sim ... -real-5787

Każdy ma tam jakieś swoje preferencje, ale dla mnie akurat żeby rozgrywki były ciekawe, muszą stać na odpowiednio wysokim poziomie. Ekstraklasy nie oglądam nigdy, mimo że w tych rozgrywkach co roku grono potencjalnych kandydatów do zwycięstwa jest długa, nigdy jeden czy dwa zespoły nie są w stanie jakoś specjalnie zdominować ligi (ok, może ostatnio Legia wyrosła na hegemona). Gdyby nie było w Hiszpanii Barcelony i Realu, grono potencjalnych faworytów by się rozszerzyło, ale nie uważam żeby z automatu miało to podnieść atrakcyjność rozgrywek.

Co do dzisiejszego spotkania, pytanie za sto punktów - czy gdyby Ronaldo w środę nie umierał teatralnie po faulu Chielliniego, to dzisiaj sędzia odgwizdałby karnego, który należał się Realowi jak psu kość? Poza tym jakoś dziwnie ogląda mi się Messiego na skrzydle, wolę go w roli fałszywej dziewiątki.

[deszczowy]

Oczywiscie ogladnę meczyk, ale nie licze na szał macicy, bo Real jest w tym momencie slabszy nawet od Juve.

No popatrz, a w środę tego nie było widać.

[Cabrini_idol]

Oczywiscie ogladnę meczyk, ale nie licze na szał macicy, bo Real jest w tym momencie slabszy nawet od Juve.

No popatrz, a w środę tego nie było widać.

Nie zawsze lepszy wygrywa

[Castiel]

Ja nie napisałem, że mecz może być nudny itp. Liga jest denna. 2 zespoły zdominowały rozgrywki. Żeby od np 85r tylko 4x zdarzyło się, że ligę wygrał ktoś inny niż te 2 kluby to na prawdę jest tam straszna bieda. W Serie A też nie było za dobrze, ale jakaś ta wymienność była. Dla mnie nie ma w tej lidze emocji i wcale się nie dziwie, że jest nierówny podział kasy. Bo kto będzie oglądał mecze poza tymi Realu, Barcelony i może się trafi ktoś kto obejrzałby Atletica i Valencie. Tak tam już niestety jest.

[Kejker]

Tylko, że z tego robi się błędne koło. Jakim cudem tamte drużyny mają się choćby trochę zbliżyć do Realu i Barcelony skoro dostają kilka razy mniej hajsu za transmisję niż ta dwójka? I to też się robi różnica w skali Europy, Real i Barca dostają po 140 mln, takie MU dostaje najwięcej w Anglii, bo chyba z 65 mln, Bayern trochę mniej. Mam nadzieję, że FFP to trochę ureguluje, bo ten podział jest po prostu niesprawiedliwy - nie tylko dla hiszpańskich drużyn.

[Castiel]

Tylko, że z tego robi się błędne koło. Jakim cudem tamte drużyny mają się choćby trochę zbliżyć do Realu i Barcelony skoro dostają kilka razy mniej hajsu za transmisję niż ta dwójka? I to też się robi różnica w skali Europy, Real i Barca dostają po 140 mln, takie MU dostaje najwięcej w Anglii, bo chyba z 65 mln, Bayern trochę mniej. Mam nadzieję, że FFP to trochę ureguluje, bo ten podział jest po prostu niesprawiedliwy - nie tylko dla hiszpańskich drużyn.

Jak niesprawiedliwy? Powiedzmy sobie szczerze poza Realem, Barceloną i Valencią z Atletico to reszta ma kibiców lokalnych i tyle. Kto będzie oglądał Espanyol - Levante zamiast Valencia - Real? Te kluby wypracowały sobie swoje pozycje przez lata i tylko pech i dupowatość pozostałych jest tego przyczyną. Wiele klubów z Anglii ma jakiegoś potężnego inwestora, a to czyjaś zachcianka a to coś - Abramowicz np. ale Arsenal ma również jakiegoś bogacza który to wszystko trzyma za mordę. To, że nikt nie chce inwestować w pozostałe kluby to trudno.

[Wilk79]

Tylko, że z tego robi się błędne koło. Jakim cudem tamte drużyny mają się choćby trochę zbliżyć do Realu i Barcelony skoro dostają kilka razy mniej hajsu za transmisję niż ta dwójka? I to też się robi różnica w skali Europy, Real i Barca dostają po 140 mln, takie MU dostaje najwięcej w Anglii, bo chyba z 65 mln, Bayern trochę mniej. Mam nadzieję, że FFP to trochę ureguluje, bo ten podział jest po prostu niesprawiedliwy - nie tylko dla hiszpańskich drużyn.

Jak niesprawiedliwy? Powiedzmy sobie szczerze poza Realem, Barceloną i Valencią z Atletico to reszta ma kibiców lokalnych i tyle. Kto będzie oglądał Espanyol - Levante zamiast Valencia - Real? Te kluby wypracowały sobie swoje pozycje przez lata i tylko pech i dupowatość pozostałych jest tego przyczyną. Wiele klubów z Anglii ma jakiegoś potężnego inwestora, a to czyjaś zachcianka a to coś - Abramowicz np. ale Arsenal ma również jakiegoś bogacza który to wszystko trzyma za mordę. To, że nikt nie chce inwestować w pozostałe kluby to trudno.

Poza tym FFP nie ma nic do podziału pieniędzy z praw telewizyjnych.

[jackop]

Barca, Real, Barca, Real... nudy... nudy, ale może mi ktoś powiedzieć co się dzieje w tym sezonie z Valencią? :shock: Sporo osób fapało tu do (przeciętniaka) Banegi, więc może interesuje się bardziej Nietoperzami.

[Kucharius1]

Valencia w tym roku słaby trener, plus sprzedaż Soldado który bramkami ich ciągnął za uszy. Defensywa też działa słabo bo nowy trenejro skonfliktował się z Ramim, który trzymał to w ryzach w ostatnim sezonie , choć sam nie jest jakimś wybitnym grajkiem. Nie ma kto strzelać goli bo Jonas to nie typowy snajper , a Postiga zagrał póki co jeden dobry mecz. Wieczne talenty jak Canales czy Piatti siedzą głównie na ławie.