Serie A (21): Parma 0-0 JUVENTUS
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Nie rozumiesz tego czy celowo się czepiasz? Trollem jest ktoś, kto loguje się tutaj tylko po to, żeby postękać i zmieszać z błotem Marottę i piłkarzy kiedy tylko powinie im się noga. Teraz rozumisz?Łoles pisze:Rozumiem tez drogi Mietsonie że jeżleli ktoś nie ma tryliarda postów na forum to jest trollem, ale mimo wszystko dalej będę starał się umieszczać moją opinię nt gry klubu który kocham od lat 19 bo w końcu od tego to forum jest
Co do karnego - nie wiem czy był ale dlaczego się nie poskarżyć? W praktyce to te 2 punkty mogą być bardzo cenne a jakby na to nie patrzyć, jest to wypaczenie wyniku (o ile tam był faul).
Zakwalifikowanie się do CL to cel obiektywnie do osiągnięcia, oczekiwanie, że w pierwszym sezonie Conte wygra scudetto to już przesada. Czy jest realna szansa? Szansa jest zawsze ale rzecz w tym, co pewnie wielu zauważyło, że prawie wszystkie mecze w tym sezonie nasi piłkarze okupili niezliczoną ilością przebytych kilometrów, litrami potu i ogromnym zaangażowaniem bo w praktyce tylko w ten sposób możemy nawiązać walkę z Milanem. Jeśli na pewnym etapie potrzebny jest lekki odpoczynek to nie oznacza, że psujemy szanse na tytuł. To jest właściwie naturalna kolej rzeczy.Łoles pisze:Ja pisząc o porażce i szansach na tytuł pije głównie do tego że jeżeli pojawiła się realna szansa na tytuł a my tracimy punkty w meczach z parmą no to przepraszam ale coś jest nie tak.
- Łoles
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2010
- Posty: 677
- Rejestracja: 26 października 2010
Teraz takTeraz rozumisz?

Właśnie, o ile tam był faul. Mnie to irytuje bo imo tam karnego nie było, stąd moje zdanie nt.Co do karnego - nie wiem czy był ale dlaczego się nie poskarżyć? W praktyce to te 2 punkty mogą być bardzo cenne a jakby na to nie patrzyć, jest to wypaczenie wyniku (o ile tam był faul).
Wiedząc na czym opiera sie nasza gra w tym sezonie zmęczeni to rzecz normalna - zgoda.Zakwalifikowanie się do CL to cel obiektywnie do osiągnięcia, oczekiwanie, że w pierwszym sezonie Conte wygra scudetto to już przesada. Czy jest realna szansa? Szansa jest zawsze ale rzecz w tym, co pewnie wielu zauważyło, że prawie wszystkie mecze w tym sezonie nasi piłkarze okupili niezliczoną ilością przebytych kilometrów, litrami potu i ogromnym zaangażowaniem bo w praktyce tylko w ten sposób możemy nawiązać walkę z Milanem. Jeśli na pewnym etapie potrzebny jest lekki odpoczynek to nie oznacza, że psujemy szanse na tytuł. To jest właściwie naturalna kolej rzeczy.
Realna szansa na tytuł pojawiła się w momencie kiedy to po meczach z czołówką mamy bilans taki a nie inny, być może to trochę pobudziło apetyty na scudetto - zwłaszcza po 2 ostatnich sezonach pełnych upokorzeń i porażek.
Co do naturalnej kolei rzeczy to w sytuacji kiedy wyłazi zmęczenie można dać szanse zmiennikom, nie mamy ich za dużo to fakt, dodatkowo nie upieram się tutaj przy EE ale z drugiej strony widząc jak gra pan "biegnę szybko, widzę bramkę - strzelam!" to wypadałoby dać szansę EE żeby się upewnić czy aby na pewno jest gorszy czy może wniesie coś do drużyny bo wydaje mi się że gorszy od naszego sprintera to nie jest.
"Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią złych ludzi. Ale staram się Ringo, naprawdę bardzo się staram być pasterzem..."
- nynek
- Juventino
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Posty: 325
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Podziekował: 4 razy
Zastanawiam się, czy cele na ten sezon nie zostały zmienione. Conte zamierza chyba tylko wyśrubować rekord...
Co do Marchisio. Dużo osób podjarało się jego kilkoma dobrymi występami i teraz jest lament. Ja jestem podobnego zdania co deszczowy. Marchisio jest przeciętnym graczem i tylko jeśli zagra cały sezon dobrze, to wtedy będzie można nad nim fapać.
Jeśli Marrotta wykupi Estigarribie za te 5 mln, to nie mam więcej pytań... Jego obecność na boisku dobitnie pokazuje, że nie żadne wysiłki na treningach, a jedynie bycie pupilkiem Conte wystarczy do gry.
Ponownie widzieliśmy, że w ataku potrzebna jest porządna rewolucja. Matri nawet nogi nie potrafią dostawić, Quagliarella niech odbudowuje się w innym zespole, a Vucinic myli treningi z meczami (chociaż z reguły uważam, że i tak ma spory wkład do gry).
Czemu Giaccherini nie podał, to już jego słodka tajemnica.
Oby następny mecz był lepszy...
Co do Marchisio. Dużo osób podjarało się jego kilkoma dobrymi występami i teraz jest lament. Ja jestem podobnego zdania co deszczowy. Marchisio jest przeciętnym graczem i tylko jeśli zagra cały sezon dobrze, to wtedy będzie można nad nim fapać.
Jeśli Marrotta wykupi Estigarribie za te 5 mln, to nie mam więcej pytań... Jego obecność na boisku dobitnie pokazuje, że nie żadne wysiłki na treningach, a jedynie bycie pupilkiem Conte wystarczy do gry.
Ponownie widzieliśmy, że w ataku potrzebna jest porządna rewolucja. Matri nawet nogi nie potrafią dostawić, Quagliarella niech odbudowuje się w innym zespole, a Vucinic myli treningi z meczami (chociaż z reguły uważam, że i tak ma spory wkład do gry).
Czemu Giaccherini nie podał, to już jego słodka tajemnica.
Oby następny mecz był lepszy...
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Kiepsko pamiętasz. Za Ferrary najlepsze mecze i owszem, były w 4-2-3-1, ale całkiem szybko nasi przeciwnicy nas "rozgryźli" i dopiero wtedy Ferrara zaczął kombinować.Moonk pisze: Wogóle dla mnie dziwną sprawą jest ustawianie taktyki przez trenerów.
Za Ferrary jak graliśmy 4-2-3-1 z Giovinco na skrzydle, to pamiętam, że to były najlepsze mecze w sezonie, Jak za Conte graliśmy 4-4-2 bądź 4-3-3 również, a obaj trenerzy wbrew logice zaczęli kombinować i wychodziła kicha.
No ale to prawda, że to pierwszy zawalony taktycznie mecz przez Antonio. Kiedy słyszałem jak wrzeszczy w pierwszej połowie miałem nadzieję, że coś zmienia, ale niestety.
Za to full support dla Mietsona.
Mieliśmy walczyć o 3 miejsce i zremisowane mecze ze średniakami od czasu do czasu miały być rzeczą naturalną. To, że graliśmy na 120% możliwości, to nie oznaczało, że taki jest prawdziwy potencjał drużyny. To nie frajerstwo, to naturalny stan rzeczy po 2 zawalonych sezonach.
A wszystkim płaczącym, jaka to Serie A jest słaba, dedykuje wczorajsze 4:0 z Arsenalem.
- liqu!d
- Juventino
- Rejestracja: 11 lipca 2006
- Posty: 168
- Rejestracja: 11 lipca 2006
Na pewno w następnym meczu będzie podobnie jak wczoraj lub ze Sieną. Conte musi wyciągnąć wnioski i postawić na innych piłkarzy, bardziej technicznych. Powrót do 4-3-3 byłby wskazany. Giaccherini w podstawie na skrzydle, a Elia chociaż na ławce. Trzeba próbować innych wariantów, niemożliwe aby wszyscy nasi napastnicy i skrzydłowi byli w tak kiepskiej formie.
Buffon
Lichy/Caceres - Barzagli - Chiellini - DC
Giac/Marrone/Padoin - Pirlo - Marchisio
Elia*/Quag - Matri - Vucinić/Giac
* - nie liczę na pierwszy skład, ale z ławki możnaby go wkońcu wpuścić. Posiada walory, których inni nasi grajkowie nie prezentują. Skoro zawodzą, warto dać szansę na te 20-30 minut.
Buffon
Lichy/Caceres - Barzagli - Chiellini - DC
Giac/Marrone/Padoin - Pirlo - Marchisio
Elia*/Quag - Matri - Vucinić/Giac
* - nie liczę na pierwszy skład, ale z ławki możnaby go wkońcu wpuścić. Posiada walory, których inni nasi grajkowie nie prezentują. Skoro zawodzą, warto dać szansę na te 20-30 minut.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Otóż to. Nie za bardzo pojmuję jak można jeździć po 70% naszych piłkarzy i jednocześnie pomstować na Conte. Skład mamy taki, jaki mamy - tu jakiś Matri, który nowym Trezeguetem nie jest i nie będzie, tam Marchisio, który jednak nie jest kandydatem na nową dziesiątkę, jakiś Giaccherini którego rok temu mało kto kojarzył, jakiś Vucinić którego Roma oddała bez większego żalu, jakiś Estigarribia który nie zachwycił w Le Mans, jakiś Pepe któremu też Złota Piłka nigdy nie groziła itp. Conte sprawił że ta grupa średnich i niezłych piłkarzy chwyciła przez pierwsze dwa, trzy miesiące niesamowitą formę, co pozwoliło jej przy słabszej formie Interu, także Milanu, słabszej grze w lidze Napoli dość długo pozostawać na fotelu lidera. Okupił te wyniki wielkim wysiłkiem czołowych graczy i trener miał świadomość, że ten zespół nie jest w stanie grać na takim poziomie przez cały sezon, stąd też nie pompował balonika, wręcz przeciwnie, przez cały czas asekurował się, zapewniał że absolutnym faworytem do scudetto pozostaje Milan. Kryzys oczywiście nadszedł, ale i tak w porównaniu z tym co spotykało nas o tej porze roku za poprzednich trenerów to i tak jest bajka. Nawet gdyby taki stan rzeczy jaki mamy w nowym roku miał się utrzymać do końca sezonu (czyli średnia 2 pkt na mecz) to najpewniej wystarczy to żeby wejść do Ligi Mistrzów, być może nawet bez kwalifikacji. A nawet gdybyśmy po drodze mieli przegrać kilka spotkań, to i tak szanse na wypełnienie przedsezonowego założenia będą spore, bo przecież Udinese i Lazio w zeszłym sezonie strasznie spuchły na finiszu. Jednym słowem - Conte wykonuje świetną robotę i nawet jeżeli można mu zarzucić konkretne rzeczy, to ogólnie wyniki go bronią.SKAr7 pisze: Za to full support dla Mietsona.
Mieliśmy walczyć o 3 miejsce i zremisowane mecze ze średniakami od czasu do czasu miały być rzeczą naturalną. To, że graliśmy na 120% możliwości, to nie oznaczało, że taki jest prawdziwy potencjał drużyny. To nie frajerstwo, to naturalny stan rzeczy po 2 zawalonych sezonach.
Ale nie.
Musiały się uzbierać oczywiście dwie grupy antkoscepytów. Jedni to ci, którzy uwierzyli że faktycznie Marchisio jest dwa razy lepszy od Boatenga, Matri będzie wbijać przez najbliższe pięć lat po dwadzieścia goli na sezon, Giaccherini od Robinho różni się tylko nazwiskiem a Pepe to taka lepsza wersja Lavezziego. I skoro taka ekipa, która pokonała Milan, Inter, wywiozła remis z Neapolu nagle nie może wygrać z Parmą czy Sieną, to Conte jest parodią trenera. Mi to trochę przypomina Józefa Wojciechowskiego z jego rozumowaniem, że skoro Polonia pokonała w sparingu Mistrza Niemiec, to on sobie nie wyobraża żeby mogli z kimkolwiek przegrać w lidze.
Druga grupa to ci, którzy uważają że Conte z pewnych, znanych tylko sobie powodów, trzyma na ławce lub na trybunach genialnych piłkarzy, którzy w każdym z tych zremisowanych spotkań mogliby odmienić losy meczu w pojedynkę. Głównie piję tutaj do Elii, który to podobno jest świetnie wyszkolony technicznie, ma przegląd pola, świetne podanie, dobry strzał, doświadczenie reprezentacyjne, a Antek woli go gnoić i odsuwać od składu. Oczywiście nie jego jednego, bo jest przecież nowy Nedved, jest Quagliarella, za którego 15 baniek to wręcz była promocja itp. Ja osobiście nie zauważyłem żeby ci gracze czymkolwiek się wyróżniali, kiedy już pojawiali się na boisku, więc skłonny jestem uwierzyć Conte, że rzeczywiście są w jeszcze gorszej formie niż ci, co grają. Jasne, raz na jakiś czas też postulowałem żeby wpuścić Alexa, żeby dać Quagliarelli kilka minut więcej - ale tutaj mówimy o czym innym. Rozumowanie pierwsze, którego nawet nie chce mi się szerzej omawiać "Conte <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> - bo trzyma na trybunach Elię". Rozumowanie drugie - "nie wiemy w jakiej formie jest Elia, więc Conte ma go wystawić żebyśmy się przekonali". Trochę to takie myślenie na zasadzie Smudy "nie wiem jak gra tamten gość - powołam go do kadry i zobaczę". Tyle że Smuda można sobie urządzić mecz o pietruszkę z jakąś juniorsko-śródziemnomorską reprezentacją Bośnii przy pustych trybunach i obejrzeć jednego no-name'a z drugim. Conte raczej nie może sobie pozwolić na komfort wpuszczenia w meczu o punkty gościa, którego od pół roku ocenia negatywnie na podstawie tego, co widzi na treningach tylko po to, żeby wszystkie niewierne Tomasze się przekonały na własne oczy że gość faktycznie jest słaby.
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1081
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Wszystko piknie zahor i w ogóle pełna zgoda tylko... Straciłeś czas pisząc tego posta, bo większość z tych znafcuf to trolle udzielające się na kilkadziesiąt minut przed i po meczu. Conte potrafi mnie wnerwić swoimi decyzjami ale tak długo jak wyniki będą po jego stronie tak długo nie zamierzam go "jechać". Nie po tylu latach posuchy, po takich przejściach i z takimi zawodnikami w składzie.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Nie stracił- ten post nie jest do znawców i trolli, bo do tych nie przemówisz.meda11 pisze:Wszystko piknie zahor i w ogóle pełna zgoda tylko... Straciłeś czas pisząc tego posta, bo większość z tych znafcuf to trolle udzielające się na kilkadziesiąt minut przed i po meczu. Conte potrafi mnie wnerwić swoimi decyzjami ale tak długo jak wyniki będą po jego stronie tak długo nie zamierzam go "jechać". Nie po tylu latach posuchy, po takich przejściach i z takimi zawodnikami w składzie.
Ale różni są kibice i niech gdzieś tam jest jakiś dzieciak, który niedawno zaczął kibicować Juventusowi, wszedł na forum i czyta pojazdy po wszystkim co żyje. Post taki jak ten może go zmusić do refleksji i wyprostować. Podejść bardziej z szacunkiem do tych którzy wkładają multum pracy w ten klub i zastanowić się dwa razy zanim wypowie jakąś opinię. Uchronić świat przed następnym trolem

Ostatnio zmieniony 16 lutego 2012, 18:07 przez SKAr7, łącznie zmieniany 1 raz.
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Niby do czego ma dostawić nogę? Do podań Esti? Faktycznie, to winna Alessandro, że nie ma długich na 5 metrów badyli :roll: To jest "9", żyje z sytuacji, które kreują mu koledzy. Kiedy to do jasnej cholerny pojmiecie? Nie akceptuje takiej krytyki. Natomiast Marchisio faktycznie trochę się pogubił, ale mam nadzieje, że powróci do formy. Najbardziej boli brak strzałów z dystansu. Null, zero, nothing, nadanynek pisze: Matri nawet nogi nie potrafią dostawić

- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
To po co nam taki piłkarz w tej chwili, skoro żaden z kolegów nie może mu podać na pustą bramkę?annihilator1988 pisze:Niby do czego ma dostawić nogę? Do podań Esti? Faktycznie, to winna Alessandro, że nie ma długich na 5 metrów badyli :roll: To jest "9", żyje z sytuacji, które kreują mu koledzy. Kiedy to do jasnej cholerny pojmiecie? Nie akceptuje takiej krytyki. Natomiast Marchisio faktycznie trochę się pogubił, ale mam nadzieje, że powróci do formy. Najbardziej boli brak strzałów z dystansu. Null, zero, nothing, nadanynek pisze: Matri nawet nogi nie potrafią dostawićPrzydałby piłkarz z uderzeniem Nedveda, Kolerova, czy Tymoshchuka

btw. Tacy piłkarze jak Matri już dawno powinni wyginąć.

- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Proszę Cie , nie piepsz głupot... na 3 miejsce liczyliśmy na początku sezonu a nie po 22 kolejkach gdzie Juve ma 1 pkt straty do Milanu, mecz zaległy i jakąs przewagę tam nad 4 miejscem. W tym momencie walczymy o Scudetto. Twój tok rozumowania jest tylko tarczaą którą boisz sie podnieść i walczyć o wszystko, a taką własnie szanse ma Juve.Mietson pisze:
Zakwalifikowanie się do CL to cel obiektywnie do osiągnięcia, oczekiwanie, że w pierwszym sezonie Conte wygra scudetto to już przesada. Czy jest realna szansa? Szansa jest zawsze ale rzecz w tym, co pewnie wielu zauważyło, że prawie wszystkie mecze w tym sezonie nasi piłkarze okupili niezliczoną ilością przebytych kilometrów, litrami potu i ogromnym zaangażowaniem bo w praktyce tylko w ten sposób możemy nawiązać walkę z Milanem. Jeśli na pewnym etapie potrzebny jest lekki odpoczynek to nie oznacza, że psujemy szanse na tytuł. To jest właściwie naturalna kolej rzeczy.
I normalne jest, że pod 2 meczach 190 minutach z ogorasami, gdzie nie potrafimy strzelić bramki kibice mogą narzekać, co nie oznacza , ze się odwracają od drużyny. Jesteśśmy Juventusem i po 6 latach od Farsapoli MOGE MYSLEC O SCUDETTO.

- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
W mojej opinii Fabio boryka się z blokadą psychiczną. Nie ryzykuje, nie strzela z dystansu co niegdyś było jego wizytówką. Widziałeś może jak gra Pazzini?To statyczny, przyklejony do pola karnego napastnik, który nie włącza się przy konstruowaniu akcji, nawet jeżeli zespołowi nie idzie. I to właśnie taki gatunek piłkarza odchodzi w zapomnienie. Totalnie odmienny styl prezentuje Matri, który potrafi powalczyć z rywalami. Dlatego byłbym daleki od formowania krytycznych opinii na temat snajpera "Starej Damy". Btw Esti=brak kreatywności w ataku, zniknie Paragwajczyk, zniknie problem ze znikomą ilością sytuacji podbramkowych . Mam nadzieje, że w meczu z Catanią kosztem "Płaskonosego" zagra Alex bądź "Krasnal"pablo1503 pisze:To po co nam taki piłkarz w tej chwili, skoro żaden z kolegów nie może mu podać na pustą bramkę?annihilator1988 pisze:Niby do czego ma dostawić nogę? Do podań Esti? Faktycznie, to winna Alessandro, że nie ma długich na 5 metrów badyli :roll: To jest "9", żyje z sytuacji, które kreują mu koledzy. Kiedy to do jasnej cholerny pojmiecie? Nie akceptuje takiej krytyki. Natomiast Marchisio faktycznie trochę się pogubił, ale mam nadzieje, że powróci do formy. Najbardziej boli brak strzałów z dystansu. Null, zero, nothing, nadanynek pisze: Matri nawet nogi nie potrafią dostawićPrzydałby piłkarz z uderzeniem Nedveda, Kolerova, czy Tymoshchuka
Lepiej stawiać na Fabio, który mógłby sam coś wywalczyć.
btw. Tacy piłkarze jak Matri już dawno powinni wyginąć.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Bądź realistą. Pierwszy sezon Conte i Scudetto to fantastyka. Cel to LM i o to walczymy. Przewaga nad Udinese to żadna przewaga bo wystarczy, że znowu zremisujemy mecz czy 2 i doskoczą do nas na 2-3 pkt. Przewaga to jest nad Interem 10 pkt i to jest w miarę bezpieczna przewaga. Owszem. Myśleć o Scudetto sobie możesz, ja jednak nie robię sobie nadziei i liczę na LM obojętnie na której pozycji. Jak nie wygramy Scudetto to co...pierwszy zrobisz listę nazwisk o dopiszeszCabrini_idol pisze: Proszę Cie , nie piepsz głupot... na 3 miejsce liczyliśmy na początku sezonu a nie po 22 kolejkach gdzie Juve ma 1 pkt straty do Milanu, mecz zaległy i jakąs przewagę tam nad 4 miejscem. W tym momencie walczymy o Scudetto. Twój tok rozumowania jest tylko tarczaą którą boisz sie podnieść i walczyć o wszystko, a taką własnie szanse ma Juve.
I normalne jest, że pod 2 meczach 190 minutach z ogorasami, gdzie nie potrafimy strzelić bramki kibice mogą narzekać, co nie oznacza , ze się odwracają od drużyny. Jesteśśmy Juventusem i po 6 latach od Farsapoli MOGE MYSLEC O SCUDETTO.
WON? Ja osobiście myślę, że Scudetto nie damy rady wygrać, ale na LM się załapiemy, a to najważniejsze.
Jak Trezeguet dostawiał łeb albo nogę do wrzutek Zambrotty czy podań Zlatana to też na niego narzekałeś i chciałeś się go pozbyć?pablo1503 pisze: btw. Tacy piłkarze jak Matri już dawno powinni wyginąć.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Jestem realistą, po 22 kolejkach jesteśmy viceliderem z szansą na lidera wygrywamy z Milanem 2 razy w tym sezonie i jest szansa na Mistrzostwo ... to jest realizm.
Jak przegramy to się nie musisz martwić o moją reakcję. Jestem z Juventusem od prawie 2 dekad i widziałem, przezywałem wszystko co jest możliwe, od 3 finałow Lm z rzędu i paru mistrzostw po degradacje. I właśnie dlatego jestem realistą. Stać nas na mistrzostwo już dzisiaj, teraz.
Czego najbardziej się obawiam ? naszego zarządu i jego transferów po sezonie. Wtedy zobaczymy na co tak naprawde stać Juve w kontekscie bycia w czołówce (1-2) w Seria A i w Europie na dłużej. Czy stać zarząd na wydanie konkretnych pieniedzy na konretnych graczy, czy dalej bedziemy zbierać ochłapy.
Można było pisać, że nasza marka podupadła .. ze świetni gracze raczej omijają Juve... ja sie nie zgodzę z tym, to rynek spowodował taką a nie inną sytuacje i ceny zawodników. JUVENTUS to JUVENTUS i kazdy o tym wie w Europie. Tylko czy zarzad bedzie miał jaja żeby kupić 2 Farrari ( pieniadze są i będą) czy sprowadzi 6 Fiatów...
P.S ja wierzę i mam juz bilet do Turyny zabukowany na 12 maja. Nawet jak nie dostanębiletu to mam nadzieję świętowac Scudetto razem z kibicami i zespołem.
Jak przegramy to się nie musisz martwić o moją reakcję. Jestem z Juventusem od prawie 2 dekad i widziałem, przezywałem wszystko co jest możliwe, od 3 finałow Lm z rzędu i paru mistrzostw po degradacje. I właśnie dlatego jestem realistą. Stać nas na mistrzostwo już dzisiaj, teraz.
Czego najbardziej się obawiam ? naszego zarządu i jego transferów po sezonie. Wtedy zobaczymy na co tak naprawde stać Juve w kontekscie bycia w czołówce (1-2) w Seria A i w Europie na dłużej. Czy stać zarząd na wydanie konkretnych pieniedzy na konretnych graczy, czy dalej bedziemy zbierać ochłapy.
Można było pisać, że nasza marka podupadła .. ze świetni gracze raczej omijają Juve... ja sie nie zgodzę z tym, to rynek spowodował taką a nie inną sytuacje i ceny zawodników. JUVENTUS to JUVENTUS i kazdy o tym wie w Europie. Tylko czy zarzad bedzie miał jaja żeby kupić 2 Farrari ( pieniadze są i będą) czy sprowadzi 6 Fiatów...
P.S ja wierzę i mam juz bilet do Turyny zabukowany na 12 maja. Nawet jak nie dostanębiletu to mam nadzieję świętowac Scudetto razem z kibicami i zespołem.
Ostatnio zmieniony 16 lutego 2012, 21:10 przez Cabrini_idol, łącznie zmieniany 2 razy.
