Wasze ulubione kluby przed Juve
- sisman
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
albo jest się kibicem Juve, albo nie. Do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć. Tak btw. skąd reprezentacja Niemiec?Sender pisze:Od nie dawna kibicuję Juve, wcześniej nie kibicowałem nikomu prócz reprezentacji Niemiec i dalej im kibicuję, ale reprezentacja to nie klub. Właściwie nie wiem przez co zacząłem kibicować Bianconerrim, po prostu spodobała mi się ich gra. Zaraz po Juve kibicuję The Citizens głównie przez Sergio Aguero, pamiętam jak trzymałem kciuki żeby Argentyńczyk przeszedł do Juve, wydawało się że jego przejście do Starej Damy jest już pewne, jednak ostatecznie znalazł się w Anglii, od tamtej chwili zacząłem interesować się Manchesterem City i nie żałuję, bo podobnie jak Juve zaczynają odnosić sukcesy.
Day after day I'm getting better and better.
- darex
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2004
- Posty: 89
- Rejestracja: 24 czerwca 2004
Moja babcia była włoszką i zawsze w ich domu było wesoło, bo babcia kibicowała reprezentacji Włoch, a dziadek Polakom :-D Mnie to już chyba zostało to z dzieciństwa, bo również po naszej kadrze to najbardziej kibicuje Italii. No a z Juve to sam nie wiem jak to się zaczęło, po prostu ten klub od zawsze był w moim sercu.
- SpectatorJuve
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2011
- Posty: 13
- Rejestracja: 18 stycznia 2011
Tak na "poważnie" to tylko Juventus. Sam nie wiem dlaczego. Nie pamiętam (tak jest mi wstyd) swojego pierwszego meczu Starej Damy. Mój tata ma zwis na Juve, żaden kumpel nie lubił i nie lubi tego klubu. Nigdy nie miałem koszulki Starej Damy jako dzieciak (mam 16 lat); a mimo wszystko kibicuje i kocham Bianconeri.
Po za tym darze sympatią- FC Porto, Chelsea, Monaco, lubię Forlana wiec również Atletico (teraz hańbi się w Intrze).
Moim ukochanym piłkarzem był Zinedine Zidane więc interesowałem się Realem ale samych barw klubowych nie darze ani sympatią ani wrogością (czego nie mogę powiedzieć o Barcelonie, którą nie trawie). Jestem z Poznania więc Lech ma u mnie fory. Tyle na razie przyszło mi do głowy
FORZA JUVE
Po za tym darze sympatią- FC Porto, Chelsea, Monaco, lubię Forlana wiec również Atletico (teraz hańbi się w Intrze).
Moim ukochanym piłkarzem był Zinedine Zidane więc interesowałem się Realem ale samych barw klubowych nie darze ani sympatią ani wrogością (czego nie mogę powiedzieć o Barcelonie, którą nie trawie). Jestem z Poznania więc Lech ma u mnie fory. Tyle na razie przyszło mi do głowy
FORZA JUVE
- ReggaeMan
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2011
- Posty: 153
- Rejestracja: 28 czerwca 2011
Mój brat kibicował Juve, i głównie dzięki niemu ja też zacząłem. Żaden klub wcześniej i żaden później;)
Być piłkarzem Juventusu to należeć do jednej z nielicznych prawdziwych legend sportu.
Michel Platini
Michel Platini
- Gera91
- Juventino
- Rejestracja: 09 września 2011
- Posty: 20
- Rejestracja: 09 września 2011
Juve kibicuję od ponad 11 lat. Konkretniej od EURO 2000, miałem wtedy 9 lat. Przed turniejem rodzice kupili mi pierwszą koszulkę a była to koszulka Włoch z dychą i Del Piero na plecach . Od tego momentu zawsze jestem z Juve i ze Squadra Azzuri. Jeśli chodzi o reprezentacje i kluby zagraniczne to były to i są nadal moje pierwsze i ostatnie ukochane ekpiy .
Ostatnio zmieniony 27 grudnia 2011, 15:29 przez Gera91, łącznie zmieniany 1 raz.
- Gość
- Rejestracja:
-JuveFan- pisze:1. Juventus Turyn (od 4 lat )
2. Lech Poznań
3. Ajax Amsterdam, FC Porto, SSC Napoli,
Werder Bremen, Atletico Madryt - te 5 klubów na 3 miejscu
Napoli... Boże, widzisz a nie grzmisz. Wam nie głupio jest pisać w tym temacie ?
- rad
- Juventino
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
- Posty: 883
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
Kiedyś interesował mnie Bayern, za czasów Kahna i Effenberga czy Lizarazu, Elbera i innych. Sympatyzowałem z nimi główne ze względu na Oliego, ale też po to - no cóż, trzeba się przyznać - żeby robić swoim znajomym na złość, kiedy oni skreślali Bayern, a ten ogrywał Milan, Real, ManUtd czy Valencie w finale LM. OD kiedy dostałem koszulkę Davidsa i Del Piero, a mój brat Nedveda, Bayern się nie liczy, jest tylko Juventus. To będzie już z siedem lat. Obecnie trudno mi sobie wyobrazić Juve bez DP, ale ten czas nieuchronnie nadchodzi. Niemniej mam olbrzymią nadzieję (i nadzieja wcale nie jest matką głupich, często istnieją stanowcze przesłanki ku temu aby mieć nadzieję, np. w obecnej chwili jest nimi charyzmatyczny Conte) na to, że Juve będzie większe niż jest. Prawdziwy sprawdzian mojego kibicowania nastał, kiedy Juve zesłano do serieb, oraz kiedy trenerem był Del Neri. Nie mogłem zdzierżyć tego trenera, to był prawdziwy "chrzest" ;> Paradoksalnie - teraz to do mnie dotarło - im gorzej było z Juventusem i ich grą, tym bardziej chciałem im kibicować. Tak czy owak, z tym czy innym trenerem, z takimi czy innymi osiągnięciami, za wszystkie wygrane i przegrane które było mi dane oglądać - WARTO !!!
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
To i ja się pochwalę.
Juventusowi kibicuję... oj, już dość długo. Zaczęło się od Mundialu '94 i sympatii do reprezentacji Italii, wiecie, Baggio i te sprawy. W wakacje '95 dostałem koszulkę Juve i tak już zleciało te... 17 lat :shock: Dobrze pamiętam mecze z Borussią, Manchesterem, Ajaxem. Uwielbiałem Tacchinardiego, Deschampsa, Souse, potem Davidsa. Jugovica również darzyłem wielkim szacunkiem.
Mniej więcej od 1998-1999 roku na drugim miejscu jest Valencia. Canizares, Angloma, Pellegrino, Ayala, Killy Gonzalez, Mendieta, Angulo, Lopez... mmmm :*. Dalej w sercu jest szpila wsadzona przez tego dziada Ranieriego, gdy spitolił rosnącą potęgę tegoż klubu, na szczęści powoli Nietoperze się odbudowują.
Juventusowi kibicuję... oj, już dość długo. Zaczęło się od Mundialu '94 i sympatii do reprezentacji Italii, wiecie, Baggio i te sprawy. W wakacje '95 dostałem koszulkę Juve i tak już zleciało te... 17 lat :shock: Dobrze pamiętam mecze z Borussią, Manchesterem, Ajaxem. Uwielbiałem Tacchinardiego, Deschampsa, Souse, potem Davidsa. Jugovica również darzyłem wielkim szacunkiem.
Mniej więcej od 1998-1999 roku na drugim miejscu jest Valencia. Canizares, Angloma, Pellegrino, Ayala, Killy Gonzalez, Mendieta, Angulo, Lopez... mmmm :*. Dalej w sercu jest szpila wsadzona przez tego dziada Ranieriego, gdy spitolił rosnącą potęgę tegoż klubu, na szczęści powoli Nietoperze się odbudowują.
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1478
- Rejestracja: 21 lutego 2011
W wieku zdaje sie lat 6-ciu, otrzymałem koszulke z Alexem i '10' na plecach i od tamtej pory zapanowała samoistna sympatia do tych barw Tak więc nawet nie miałem nawet kiedy, żeby złapać sympatie do jakiegoś innego zespołu I tak jakoś już przez te kilka, ba kilkanaście lat zostało, nasilając sie z każdym momentem Takie apogeum rozpoczeło sie wraz z spadkiem Juve do Serie B.
Obecnie, może nie kibicuje, ale sympatyzuje, w Polsce ze Śląskiem W.(ale to raczej dlatego, że zawsze ich koszykarski zespół bardzo lubiłem:)), Anglia WHU, Francja OM. ALe nic oczywiście nie może sie równać z miłością do Juventusu :C
Obecnie, może nie kibicuje, ale sympatyzuje, w Polsce ze Śląskiem W.(ale to raczej dlatego, że zawsze ich koszykarski zespół bardzo lubiłem:)), Anglia WHU, Francja OM. ALe nic oczywiście nie może sie równać z miłością do Juventusu :C
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1724
- Rejestracja: 31 maja 2008
Na przełomie maja/czerwca 1998r, dostałem koszulkę Zidana na urodziny, miałem w tedy 6 lat, dlatego moje kibicowanie Juventusowi ograniczało się do oglądania meczy w LM i grania nim w Fife. Jednak z biegiem czasu, coraz mocniej się z nim zżyłem i tak już 13 lat minęło .
- czarny93
- Juventino
- Rejestracja: 25 sierpnia 2009
- Posty: 146
- Rejestracja: 25 sierpnia 2009
Smok-u pisze:Na przełomie maja/czerwca 1998r, dostałem koszulkę Zidana na urodziny, miałem w tedy 6 lat, dlatego moje kibicowanie Juventusowi ograniczało się do oglądania meczy w LM i grania nim w Fife. Jednak z biegiem czasu, coraz mocniej się z nim zżyłem i tak już 13 lat minęło .
Cytuję twój post ponieważ ze mną było prawie identycznie W dzieciństwie, jakoś gdy miałem 10, 11 lat dostałem koszulkę Del Piero. Los tak chciał, że już wtedy zauroczyłem się w Juve, ale moje kibicowanie ograniczało się do oglądania meczów w LM i oczywiście gra w Fifę Z biegiem lat zacząłem interesować się piłką coraz bardziej, a teraz nie wyobrażam sobie żebym mógł zamienić Juve na jakikolwiek inny klub. :-D
DejW