Massimiliano Allegri

[Oldfan]

Ale to by był strzał brudną szmatą w pysk dla takiego Oldfana, jakby zwolnili jego bożka przedwcześnie

A to niby dlaczego?

Ja kibicuje Juventusowi ponad 25 lat. Lubię Maxa, ale wielokrotnie pisałem, że zarząd decyduje.

Sarriego np nie znosiłem, ale to znaczy, że przez to meczów nie oglądałem? Wyzywałem go jak dziecko ? Nie. Prowadził Naszych piłkarzy, więc zasługiwał na szacunek.

Spoko jak widzę nie rozumiecie, o co mi chodzi i raczej już nie zrozumiecie. Jeśli tak wygląda dla was kibicowanie, że raz wspieracie, a raz nie .. To ja nie mam pytań.

Kiedyś koledze pokazałem wpisy , wyzwiska na trenera i podsumował to, wysrywy facetów z kryzysem wieku średniego, którzy nic nie osiągnęli i teraz pouczają i wylewają swój jad . Chyba coś w tym jest .

[Marat87]

Pisz, pisz, zabawne są twoje fikołki intelektualne.

PS: Daj temu koledze, domorosłemu psychoanalitykowi, swoje posty przed wyborami w temacie "Polityka". Ciekawe co napisze

[Nicram_93]

Jestem bardzo ciekawy jak się ta sprawa rozwinie, bo nie ukrywam, że sam nie wiem co o tym myśleć. Jestem pierwszy za zwolnieniem Maksia, nikt mnie tak nie zmęczył jak on, ale szukanie teraz na siłę jakichś sposobów żeby nagle go pogonić, wygląda bardzo słabo. Oczywiście gdyby się to potwierdziło. Jak dla mnie dograć ten sezon do końca, rozstać się w miarę cywilizowanych warunkach i po sprawie. Podpisało się głupi kontrakt, to trudno. Nie ma już Agnellego, a widzę, że dalej klub zachowuje się niepoważnie. Allegri już dawno powinien być zwolniony za wyniki, a tu nagle klub się obudził, że może go jednak pogonić w inny sposób, to jeszcze może zaoszczędzimy na kontrakcie. Powtarzam, nie wiem do czego tam doszło, bo jeśli poszło bardzo grubo to ok, ale na ten moment z boku, pomimo całej mojej antypatii do Maxa, wygląda to bardzo słabo. W końcu trochę tych trofeów w klubie zdobył. Czekam z niecierpliwością jak się to skończy i do czego finalnie doszło.

[Maly]

A jakie ma znaczenie, czy zdobył coś czy nie w tym klubie? To nie jest żaden argument. To tak jakbyś nie miał pretensji do małżonki że cię zdradziła bo przez 10 lat była dobrą żoną.
Oczywiście też uważam tak jak ty, że to raczej nie powód by zerwać kontrakt czy coś, nie wierzę w takie rozwiązanie do tego stopnia, że nie uwierzę nawet jak to zobaczę ale no nie wypisujcie jakiś argumentów, które nie mają kompletnie znaczenia. Tym bardziej, że gość zero honoru i klasy tak na prawdę. Zwykły Dyzma a garniak nie czyni z niego tego za kogo wielu go uważa.

[MRN]

Cieszę się, że Max odchodzi ale sporo za uszami ma sam klub. Max ma obiekcie w stosunku do klubu, że nie tylko jego nie wspierał ale i nie chronili piłkarzy przed krytyką. Krytyka jednak na piłkarzy spowodowana była syfem jaki prezentowali a to jest wina tylko i wyłącznie jego. Dobrze, że klub nagle podejmuje działania ale :
- gdzie był klub kiedy śmieszne wyroki zapadały przed samymi meczami zgodnie z wygoda systemu tak aby zaszkodzić Juve jak najbardziej ?
- gdzie był klub kiedy Ceferin, Gravina oraz ścierwa mediolańsko-neapolitańskie obrzucały nas gównem ?
- gdzie był i jest klub kiedy sędziowie jawnie w czasie meczów rżną nas w kakao podejmując niezrozumiałe decyzje od kilku lat ?
- gdzie jest klub kiedy w środowym meczu sędziowie ponownie robili wszystko aby Juventus nie wygrał w obecności Abodiego, Graviny i innych gówien włoskiego systemu ?
Max był zawsze na posterunku, to fakt ale wiadomo było, że w końcu eksploduje.

W środę go poniosło, wzruszenie i negatywne emocje wzięły górę i wybiły ale w jednym trzeba mu przyznać rację, za wrzucanie sędziom należy my się plus. duży plus, reszta już niepotrzebna. Max nie zgadzał się jak się okazuje z Giuntolim od początku, był przeciwny jego przyjściu i choć na początku próbowali współpracować, nie wychodziło to. Od stycznia nikt z nim nie rozmawiał, nikt nie planował z nim ruchów transferowych i wiedział, że coś się kończy ale najwięcej pretensji ma o to, że dowiedział się o końcu przygody od Gallianiego a nie od Giuntoliego. Narzekaliśmy, że Conte chciał być ponad klubem, okazało się, że Max był taki sam. Chciał mieć wpływ na dobór dyrektora sportowego, dobór zawodników i wiele innych kwestii, tego było za wiele bo to jednak nie on finansuje to wszystko. Mimo wszystko syf zrobił się niemiłosierny i znowu jesteśmy pożywką dla wrogich nam mediów.
Dzięki Max za zdobycie tego pucharu w środę ale czas się pożegnać. Wiem, że w Turynie miałeś jak u Pana Boga za piecem ale piłkarze, kibice oraz sponsorzy cierpieli katusze. Wczoraj w klubie była napięta (jak nigdy chyba) atmosfera, bałagan był do tego stopnia, że w klubie pojawili się przedstawiciele Adidasa aby rozpoznać sytuację bo oni też przecież w klub ładują.
Koniec współpracy to najlepsze co dla nas wybiło, niepotrzebnie jednak w taki sposób.
Giuntoli chciał pogonić Allegriego w zeszłym roku ale koszty tego były zbyt ogromne, jak się teraz okazuje tak byłoby najlepiej dla wszystkich.

[jackop]

Agresti : została podjęta decyzja o zwolnieniu natychmiastowym !

[B@rt]

Cieszę się, że Max odchodzi ale sporo za uszami ma sam klub. Max ma obiekcie w stosunku do klubu, że nie tylko jego nie wspierał ale i nie chronili piłkarzy przed krytyką. Krytyka jednak na piłkarzy spowodowana była syfem jaki prezentowali a to jest wina tylko i wyłącznie jego. Dobrze, że klub nagle podejmuje działania ale :
- gdzie był klub kiedy śmieszne wyroki zapadały przed samymi meczami zgodnie z wygoda systemu tak aby zaszkodzić Juve jak najbardziej ?
- gdzie był klub kiedy Ceferin, Gravina oraz ścierwa mediolańsko-neapolitańskie obrzucały nas gównem ?
- gdzie był i jest klub kiedy sędziowie jawnie w czasie meczów rżną nas w kakao podejmując niezrozumiałe decyzje od kilku lat ?
- gdzie jest klub kiedy w środowym meczu sędziowie ponownie robili wszystko aby Juventus nie wygrał w obecności Abodiego, Graviny i innych gówien włoskiego systemu ?

Gdzie był Gondor, gdy padała zachodnia bruza!?

Dogadać się na jakąś kompromisową kwotę, po sezonie odegrać teatrzyk na konferencji, podać sobie ręce i pójść w swoją stronę. Nie robić syfu, który nikomu nie służy, ani klubowi, ani Allegriemu.

Powiedziałbym, że nie podoba mi się działanie klubu, ale klub póki co jeszcze nic konkretnego nie zrobił, więc z osądami się wstrzymam. Allegriego nie zamierzam ani wybielać, ani żałować. W moich oczach jest do zwolnienia tak samo jak był tydzień temu, a mam wrażenie, że jego stosunek do tego zwolnienia byłby taki sam, niezależnie od tej awantury po finale. To wciąż jest ten sam trener, zadowolony z siebie, opowiadający o realizowaniu celu minimum, obrzydzający widzom oglądanie Juventusu, inkasujący 9 baniek za sezon, rozpaczliwie remisujący z Salernitaną, Cagliari, bezjajecznie oddający punkty, liczący ilu jeszcze potrzebuje do zakwalifikowania się do LM, tłumaczący zapaść pechowym remisem z Empoli sprzed kilku miesięcy. Dla dobra klubu - nie robić szamba, podziękować sobie, rozejść się i odetchnąć czystym powietrzem.

[MRN]

Niestety B@rt ale szambo się rozlało...

[MRN]

Allegri zwolniony w trybie natychmiastowym !
Cała Continassa pewna jest, że kolejnym trenerem będzie Motta.
Kolejny krok ? Wielkie potwierdzenie Motty...dzisiaj.
W kolejnych meczach Juve powinien poprowadzić Magnanelli.

[Oldfan]

Wy to tutaj chyba serio myślicie, że jak zwolnią Maxa, to wielu ludziom Świat się zawali . Jakby ludzie nie mieli życia, problemów i innych poważniejszych rzeczy


Ja kolejny dzień chodzę z uśmiechem na ustach, bo mój ukochany klub zdobył puchar i po dłuższym oczekiwaniu smakuje on wybornie

Jeszcze jakby za Maxa miał przyjść ktoś wybitny, ktoś pewny , ale my znów robimy coś w stylu wymiany Pjanicia na Artura z nadzieją, że może będzie dobrze. Czas pokaże jak to się sprawdzi, ale wszystkim co zachwycają się Mottą, jego warsztatem, to polecam pooglądać jakieś mecze Bologni, zobaczyć jak grali, czy tak ofensywnie jak wielu pragnie, czy atakowali większą liczbą piłkarzy itp.

[ItalianoVero]

^up

Ty się chyba cieszysz nawet wtedy, kiedy Ci sąsiad mieszkanie zaleje, bo trochę wody skapnie do miski na jego a nie na Twój koszt.

Jakiś pożal-się-boże puchar drugiej kategorii w sezonie przesiąkniętym wyrzyganym stylem nic nie zmienia.

[Oldfan]

To smutne nie potrafić się z niczego cieszyć ...

Po latach braku sukcesów, to było wspaniałe widzieć tą radość, te emocje piłkarzy, trenera. Ja prawie miałęm łzy w oczach i szczerze, to nie myślałem, że aż tak będę się z tego cieszył. Jak małe dziecko odbierające prezenty z pod choinki

[ItalianoVero]

Gratuluję dobrego, kibicowskiego humoru.

Ja natomiast uważam, że dla klubu o historii Juventusu i z aspiracjami Juventusu trofeum drugiej kategorii, jakim jest Coppa Italia, może być co najwyżej dodatkiem do innych, ważniejszych sukcesów, a nie czymś, co definiuje sezon. W obliczu tego pasztetu, jaki zaserwował nam Allegri, nie ma dla mnie znaczenia czy nasi wygrali ten Puchar Włoch czy nie.

Zresztą, pisze o sukcesach, a tak naprawdę są one dla mnie mało istotne, jeśli zespół prezentuje futbol, od którego kibice mogą sobie oczy wydłubać. Dosyć już mam haseł w stylu: "nie ważne jak, ważne by przepchnąć". Jestem zdecydowanym zwolennikiem podejścia, że gdy będzie ładny i atrakcyjny futbol, to i sukcesy w końcu się pojawią.

[Bezimienny]

Zdobycie Pucharu, a później zwolnienie Allegriego. To byłby naprawdę dobry tydzień i dwie rzeczy warte świętowania w weekend. Niech to drugie w końcu stanie się oficjalne.

[Viking]

Nie spodziewam się zwolnienia przed końcem sezonu.