LM 16/17 (1/4): Barcelona 0-0 JUVENTUS (0-3)
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 2132
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
No nie chcę się napinać za bardzo, ale z tym szczęściem to chyba tak nie do końca. Gdyby wszystko, co w światło bramki Wam weszło, to byłaby dogrywkaborysfcb pisze:Chapeu bas Panowie. Kapitalny dwumecz w wykonaniu Waszej drużyny. Organizacja gry w obronie na mistrzowskim poziomie. Byłem cholernie sfrustrowany gdy w każdej kolejnej akcji jakimś cudem Wasz obrońca zdążył się pojawić w ostatniej chwili żeby uniemożliwić oddanie strzału.
Co do przebiegu dwumeczu. Cóż, pewnie się że mną nie zgodzicie, ale uważam że nie zasłużyliśmy na aż taki srogi wymiar kary. Powiem więcej, był to całkiem wyrównany dwumecz z niewielką przewagą z Waszej strony. Gdyby dopisało nam troszkę więcej szczęścia to mogłoby się to potoczyć inaczej, bo zmarnowalismy sytuacji co nie miara. Szkoda, ale taka jest piłka.
Gratuluję awansu i życzę Wam tej LM w końcu, bo zaslugujecie na nią za te wszystkie lata i przegrane finały jak nikt inny. Gigi zasługuje. Powodzenia w dalszej przygodzie.
PS. Liczę na to, że zdobedziecie się na zakończenie gadki o uefalonie po przyzwoitym i wyrównanym sedziowaniu w dwumeczu. Gdyby chcieli nas przepchnac, to mieli wystarczająco dużo okazji do rozdania nieslusznych kartek i karnych.
Poza tym się potwierdza trochę, że jak nie ma po meczu pretensji do (błędów) sędziego to Barca nie jest zwycięzcą.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
Mityczna wiosna nastała panowie Niech Napoli wygrywa po 7-1 i morduje rywali do końca, ja wolę w połowie kwietnia mieć zespół na piątym biegu.
Nie mam zastrzeżeń do nikogo za grę, bo był wzór, ale myślicie, że gdyby Barcelona awansowała, to Alves wpadłby z szampanem do szatni gospodarzy? Jestem w stanie wiele zrozumieć, ale w tym dwumeczu trochę przeholował.
Max Allegri :C
Nie mam zastrzeżeń do nikogo za grę, bo był wzór, ale myślicie, że gdyby Barcelona awansowała, to Alves wpadłby z szampanem do szatni gospodarzy? Jestem w stanie wiele zrozumieć, ale w tym dwumeczu trochę przeholował.
Max Allegri :C
- borysfcb
- Katalończyk
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
- Posty: 70
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
Gdyby gdyby... Gdyby Iniesta z Suarezem nie marnowali sam na sam, gdyby celowniki wczoraj nie były ustawione na trzeci rząd trybun, gdyby Juventus z trzech polszans nie strzelił trzech goliyanquez pisze:No nie chcę się napinać za bardzo, ale z tym szczęściem to chyba tak nie do końca. Gdyby wszystko, co w światło bramki Wam weszło, to byłaby dogrywkaborysfcb pisze:Chapeu bas Panowie. Kapitalny dwumecz w wykonaniu Waszej drużyny. Organizacja gry w obronie na mistrzowskim poziomie. Byłem cholernie sfrustrowany gdy w każdej kolejnej akcji jakimś cudem Wasz obrońca zdążył się pojawić w ostatniej chwili żeby uniemożliwić oddanie strzału.
Co do przebiegu dwumeczu. Cóż, pewnie się że mną nie zgodzicie, ale uważam że nie zasłużyliśmy na aż taki srogi wymiar kary. Powiem więcej, był to całkiem wyrównany dwumecz z niewielką przewagą z Waszej strony. Gdyby dopisało nam troszkę więcej szczęścia to mogłoby się to potoczyć inaczej, bo zmarnowalismy sytuacji co nie miara. Szkoda, ale taka jest piłka.
Gratuluję awansu i życzę Wam tej LM w końcu, bo zaslugujecie na nią za te wszystkie lata i przegrane finały jak nikt inny. Gigi zasługuje. Powodzenia w dalszej przygodzie.
PS. Liczę na to, że zdobedziecie się na zakończenie gadki o uefalonie po przyzwoitym i wyrównanym sedziowaniu w dwumeczu. Gdyby chcieli nas przepchnac, to mieli wystarczająco dużo okazji do rozdania nieslusznych kartek i karnych.
Poza tym się potwierdza trochę, że jak nie ma po meczu pretensji do (błędów) sędziego to Barca nie jest zwycięzcą.
Wiem na pewno ze zagraliśmy maxa co potrafimy, nie było kunktatorstwa jak w Paryżu. Okazaliscie się lepsi od Barcy, której naprawdę zależało i która zagrała całkiem porządną piłkę. Śmiem wątpić czy ktoś Wam jest w stanie zagrozić przy takiej grze.
PS. Bayern, PSG dwa razy, City, United, Arsenal dwa razy, Milan i jeszcze parę innych nie miało żadnych pretensji do sędziego.
Ostatnio zmieniony 20 kwietnia 2017, 13:05 przez borysfcb, łącznie zmieniany 1 raz.
- borysfcb
- Katalończyk
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
- Posty: 70
- Rejestracja: 03 czerwca 2015
Ale ja tu nie przyszedłem gdybac, bo byliście po prostu lepsi. Wyraźnie to napisałem. Najzwyczajniej w świecie szkoda mi naszych zmarnowanych szans, bo moim zdaniem mogliśmy nawiązać walkę.ozob pisze:Gdyby Juve wykorzystalo wiecej sytuacji, a byly ku temu okazje, to z Barcy nie byloby co zbierac w tym dwumeczu. To tak apropos "gdyby" z posts kolegi cule.
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1847
- Rejestracja: 28 października 2007
Może i pogdybał, ale większość jego postu to były powinszowania dla nas. Za to ogromny szacunek, że wszedł na nasze forum po odpadce i szczerze nam gratuluje. Tylko dojrzałych i dobrych kibiców na takie coś stać. Jakoś ktoś z interu po naszej wygranej nie wejdzie na forum i nie pogratuluje. Jest jeszcze plucie jadem na nas. Dziękujemy borysfcb za wyrazy szacunku!ozob pisze:A jednak w swym poscie gdybasz piszac o zmarnowanych sytuacjach. Napomne jedynie, ze Juve tez tych okazji troche zmarnowal.
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3855
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
3-0? No potem - po golu Chielliniego - jeszcze był nieuznany prawidłowy gol Khediry - więc powinno być 4-0 co najmniej w pierwszym meczu.
- Vanquish
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Posty: 1993
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Podziekował: 1 raz
alessandro1977 pisze:Przegląd prasy włoskiej, ze strony Barcy :
http://www.fcbarca.com/76597-przeglad-p ... paign=news
Losowanie w niedzielę nie jutro? Czemu tak dziwnie?tuttosport pisze:„Liga Mistrzów: Barça za burtą, Juve w półfinale”. Tę relację Tuttosport nieznacznie rozwija na dole strony. „Nie było remontady. Messi, Neymar i Suárez odbili się do biało-czarnego muru. Już w niedzielę czeka nas losowanie. Do półfinałów awansowały Real, Atlético i Monaco, które wyeliminowało Borussię Dortmund”.
- sekundo
- Juventino
- Rejestracja: 04 maja 2006
- Posty: 78
- Rejestracja: 04 maja 2006
Jakaś pomyłka
The draw ceremony will begin at 12:00CET on Friday 21 April
http://www.uefa.com/uefachampionsleague ... index.html
Dziękuję /Vanquish
The draw ceremony will begin at 12:00CET on Friday 21 April
http://www.uefa.com/uefachampionsleague ... index.html
Dziękuję /Vanquish
- Poulinho
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2007
- Posty: 907
- Rejestracja: 28 września 2007
Ogólna euforia, radość, łzy szczęścia i wymarzony tryumf.
Niemniej jednak pozwolę sobie do tej ogromnej beczki miodu dodać trochę dziegciu.
Jeśli ktoś miał wątpliwości co do tego, że nasza obrona jest monolitem, niech przejrzy te dwa spotkania jeszcze raz i zrewiduje swój pogląd.
Jeżeli ktoś uważam, że grając defensywnie nie możemy nie ustrzec się błędów ważących o losie spotkania, też powinien pomyśleć nad sprawą.
Jeżeli ktoś był przekonany o ogromnej sile naszych ofensywnych armat, to też jest kwestia do przemyślenia.
To wczoraj bolało mnie najbardziej i irytowałem się praktycznie przez cały mecz. Niestety, gdzieś od 30 min nie widziałem w chłopakach chęci dobicia Barcelony. Tyle sytuacji na kontry nie mieliśmy w żadnym spotkaniu i żadna z tych sytuacji nie przełożyła się na groźną akcję. Wkurzało mnie to niemiłosiernie. Dostawaliśmy piłkę, ręczny hamulec i utrzymujemy ją.
Oczywiście zgadzam się, że Higuain, Cuadrado i Pjanic wykonali tytaniczną robotę za co należy się im ogromna wdzięczność. Najbardziej jednak brakowało mi próby indywidualnych akcji, jakiegoś przebłysku geniuszu choćby ze strony Dybali. Było parę sytuacji gdzie szła akcja 3 na 3 lub 4 na 4 i żadna nie skończyła się tak jak powinna. To jest sprawa do solidnego przemyślenia przez nasz sztab.
Oczywiście założenia na ten mecz były dalece odległe od próby ofensywnej gry, jednak tak naprawdę mogliśmy ten dwu mecz zabić w pierwszych 20-30 minutach, nie mówiąc już o dalszej części spotkania.
Teraz przed nami półfinał i trzeba szybko porzucić myśli o wczorajszym spotkaniu i wejść na kolejny poziom. Dołożyć kolejną cegiełkę. Wszystkie trzy zespoły czeka w lidze zażarta walka o tryumf lub utrzymanie miejsca dającego pewną LM, należy to wykorzystać w najbardziej z brutalnych sposobów.
Jeszcze odnośnie statystyk, gdyby podzielić strzały niecelne na niecelne dalej niż pół metra od bramki i strzały niecelne bliżej niż pół metra od bramki mogłoby się nam zrobić trochę głupio
Barcelona zagrała wczoraj tak jak powinna, niestety to nie wystarczyło i choć do cień dawnego dominatora to powinno to dać do myślenia wielu komentatorom, bo cholernie trudno jest nie stracić bramki z Barceloną, nie mówiąc już o czystym koncie w dwumeczu. W defensywie zagraliśmy wczoraj spotkania perfekcyjne, w ofensywie dosyć niemrawe. Allegri uwierzył w umiejętności naszej obrony i się udało, miejmy nadzieję, że będzie tak dalej. Nasza praca defensywna jest świetna, poruszanie się formacji, wypychanie zawodników na niedogodne pozycje, utrudnianie im zagrania tam gdzie chcą to są detale, które pozwalają marzyć o końcowym zwycięstwie.
Ostatnia rzecz, tylko jeden jedyny raz w historii LM Barcelona przegrała większą ilością bramek w dwumeczu niż z nami mowa oczywiście o pojedynku z Bayernem.
Niemniej jednak pozwolę sobie do tej ogromnej beczki miodu dodać trochę dziegciu.
Jeśli ktoś miał wątpliwości co do tego, że nasza obrona jest monolitem, niech przejrzy te dwa spotkania jeszcze raz i zrewiduje swój pogląd.
Jeżeli ktoś uważam, że grając defensywnie nie możemy nie ustrzec się błędów ważących o losie spotkania, też powinien pomyśleć nad sprawą.
Jeżeli ktoś był przekonany o ogromnej sile naszych ofensywnych armat, to też jest kwestia do przemyślenia.
To wczoraj bolało mnie najbardziej i irytowałem się praktycznie przez cały mecz. Niestety, gdzieś od 30 min nie widziałem w chłopakach chęci dobicia Barcelony. Tyle sytuacji na kontry nie mieliśmy w żadnym spotkaniu i żadna z tych sytuacji nie przełożyła się na groźną akcję. Wkurzało mnie to niemiłosiernie. Dostawaliśmy piłkę, ręczny hamulec i utrzymujemy ją.
Oczywiście zgadzam się, że Higuain, Cuadrado i Pjanic wykonali tytaniczną robotę za co należy się im ogromna wdzięczność. Najbardziej jednak brakowało mi próby indywidualnych akcji, jakiegoś przebłysku geniuszu choćby ze strony Dybali. Było parę sytuacji gdzie szła akcja 3 na 3 lub 4 na 4 i żadna nie skończyła się tak jak powinna. To jest sprawa do solidnego przemyślenia przez nasz sztab.
Oczywiście założenia na ten mecz były dalece odległe od próby ofensywnej gry, jednak tak naprawdę mogliśmy ten dwu mecz zabić w pierwszych 20-30 minutach, nie mówiąc już o dalszej części spotkania.
Teraz przed nami półfinał i trzeba szybko porzucić myśli o wczorajszym spotkaniu i wejść na kolejny poziom. Dołożyć kolejną cegiełkę. Wszystkie trzy zespoły czeka w lidze zażarta walka o tryumf lub utrzymanie miejsca dającego pewną LM, należy to wykorzystać w najbardziej z brutalnych sposobów.
Jeszcze odnośnie statystyk, gdyby podzielić strzały niecelne na niecelne dalej niż pół metra od bramki i strzały niecelne bliżej niż pół metra od bramki mogłoby się nam zrobić trochę głupio
Barcelona zagrała wczoraj tak jak powinna, niestety to nie wystarczyło i choć do cień dawnego dominatora to powinno to dać do myślenia wielu komentatorom, bo cholernie trudno jest nie stracić bramki z Barceloną, nie mówiąc już o czystym koncie w dwumeczu. W defensywie zagraliśmy wczoraj spotkania perfekcyjne, w ofensywie dosyć niemrawe. Allegri uwierzył w umiejętności naszej obrony i się udało, miejmy nadzieję, że będzie tak dalej. Nasza praca defensywna jest świetna, poruszanie się formacji, wypychanie zawodników na niedogodne pozycje, utrudnianie im zagrania tam gdzie chcą to są detale, które pozwalają marzyć o końcowym zwycięstwie.
Ostatnia rzecz, tylko jeden jedyny raz w historii LM Barcelona przegrała większą ilością bramek w dwumeczu niż z nami mowa oczywiście o pojedynku z Bayernem.
- daroo89
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2010
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 marca 2010
Losowanie jutro o 12.Vanquish pisze:alessandro1977 pisze:Przegląd prasy włoskiej, ze strony Barcy :
http://www.fcbarca.com/76597-przeglad-p ... paign=newsLosowanie w niedzielę nie jutro? Czemu tak dziwnie?tuttosport pisze:„Liga Mistrzów: Barça za burtą, Juve w półfinale”. Tę relację Tuttosport nieznacznie rozwija na dole strony. „Nie było remontady. Messi, Neymar i Suárez odbili się do biało-czarnego muru. Już w niedzielę czeka nas losowanie. Do półfinałów awansowały Real, Atlético i Monaco, które wyeliminowało Borussię Dortmund”.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1778
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 1 raz
Fakt, było widać u Waszych piłkarzy walkę do końca i zaangażowanie, ale mnie osobiście wczoraj Barcelona trochę rozczarowała, nie żebym nad tym faktem rozpaczał. Po takich piłkarzach jak Messi, Suarez i Neymar spodziewałem się mimo wszystko więcej nieprzewidywalności, jakiegoś zaskoczenia z ich strony, a tymczasem wszystkie ataki gospodarzy były bardzo przewidywalne i schematyczne, a nasi obrońcy poza pojedynczymi zrywami Neymara i Messiego kompletnie wyłączyli ofensywę Barcelony z gry. Suarez był niewidoczny praktycznie przez cały mecz, Alcacer, który niby miał zwiększyć siłę rażenia, przy piłce pokazał się tylko raz, w 90 minucie dośrodkowując piłkę za bramkę. Ostatecznym aktem bezradności Katalończyków była taktyka opierająca się na dośrodkowaniach w pole karne. Przypominało mi to rewanż sprzed dwóch lat na Santiago Bernabeu. Tak samo jak wtedy, rywale na siłę wrzucali piłki w pole karne i tak samo jak wtedy nasi obrońcy wszystko kasowali. Widać było, że Barcelonie zależało w rewanżu, ale zabrakło tego błysku i nieprzewidywalności, z którego ten zespół zasłynął. Chyba rzeczywiście oni są już zmęczenie tym sezonem.borysfcb pisze:Gdyby gdyby... Gdyby Iniesta z Suarezem nie marnowali sam na sam, gdyby celowniki wczoraj nie były ustawione na trzeci rząd trybun, gdyby Juventus z trzech polszans nie strzelił trzech goli
Wiem na pewno ze zagraliśmy maxa co potrafimy, nie było kunktatorstwa jak w Paryżu. Okazaliscie się lepsi od Barcy, której naprawdę zależało i która zagrała całkiem porządną piłkę. Śmiem wątpić czy ktoś Wam jest w stanie zagrozić przy takiej grze.
A tak poza tym to dzięki i powodzenia w Gran Derbi. Będę trzymał kciuki za Barcę, niech się Real jeszcze namęczy trochę.
Natomiast co do naszych potencjalnych rywali to podzielam zdanie kolegi borysfcb. Wiadomo, że w piłce nic nie jest pewne, ale po tym dwumeczu jest mi wszystko jedno na kogo trafimy. Wiem, że z kim byśmy się nie mierzyli to zagramy swoją piłkę, dla każdego będziemy niewygodni i grając z taką konsekwencją, z jaką zagraliśmy przeciwko Barcelonie, możemy wygrać z każdym.