Polityka
- Smok-u
- Juventino

- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1536
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Zostajesz pobity za zjedzenie szynki, zamordowany dla tego ,że mówisz ,iż nie do końca zgadasz się z Allahem a Ty chcesz mi powiedzieć ,że ktokolwiek by podarł Koran i chodził po tym pięknym świecie :naughty: ? Masz możliwość wrzucić ten teledysk, bo chciałbym się do niego ustosunkować a go nie znam, ale na wstępie zaznaczę ,że nawet nie ma co porównywać tych dwóch spraw.Orkos pisze:Może już darł. Nie wiem. Szczerze to zbyt wielu klipów Behemotha nie widziałem. Wolę Dimmu Borgira.
A jak było z tym kebabek w UK co na teledyskach jest ubrany w kominiarkę z ładunkami przy pasie? Nic mu nie zrobili.
Nie, to było dawno temu. Podchodzisz do tego na "luzie" bo dla Ciebie to nic nie znaczy. Ale jakby podarł zdjęcie Twojej mamy, czy Twojego taty, albo coś Co ma dla Ciebie dużą wartość i potem się na to np. hmmm odlał, to byłbyś rozumiem bardzo wyluzowany i nie miałbyś pretensji?Orkos pisze: Jak mówiłem ja do religii nie jestem przywiązany więc mi akurat te głupoty są obojętne i na prawdę Nergal robił to wieeeeeele razy, a akurat teraz to wyszło? Serio?
Kolejne narzędzie służące do tego by zająć czymś ludzi.
- Orkos
- Juventino

- Rejestracja: 15 kwietnia 2013
- Posty: 458
- Rejestracja: 15 kwietnia 2013
Wiem trochę to naciągnąłem.
Gdyby ktoś zniszczył czy skrzywdził kogoś kto ma dla mnie duże znaczenie to na pewno bym go zadźgał. Na bank tylko tak ciężko to porównać bo religia jest dla wielu, a moja np kobieta jest moja. Też ciężko tak jakoś do tego podejść.
Kebaby są nienormalni i na prawdę u nas nie zagrzeją miejsca i serio gdyby ludzie nie zwracali na to uwagi to przestałyby się takie zachowania opłacać bo rozpoznawalność Behemotha w Polsce nigdy nie była tak wysoka jak po pokazaniu w TV gdzie podarł Biblie. Kolejny temat zastępczy.
Gdyby ktoś zniszczył czy skrzywdził kogoś kto ma dla mnie duże znaczenie to na pewno bym go zadźgał. Na bank tylko tak ciężko to porównać bo religia jest dla wielu, a moja np kobieta jest moja. Też ciężko tak jakoś do tego podejść.
Kebaby są nienormalni i na prawdę u nas nie zagrzeją miejsca i serio gdyby ludzie nie zwracali na to uwagi to przestałyby się takie zachowania opłacać bo rozpoznawalność Behemotha w Polsce nigdy nie była tak wysoka jak po pokazaniu w TV gdzie podarł Biblie. Kolejny temat zastępczy.
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
A po co kupować Koran, przecież macie pełne wersje całkowicie legalnie i za darmo w necie. Tutaj w pięciu wersjach językowych, w tym po polsku, tutaj po angielsku i arabsku.
Koran 9:123 "O wy, którzy wierzycie! Zwalczajcie tych spośród niewiernych, którzy są blisko was. Niech się spotkają z waszą surowością".
Jednak moim zdaniem dużo ciekawsze jest to jak prorok Mahomet wcielał ideę "religii pokoju" w życie. Polecam historię masakry żydowskiego plemienia Banu Qurayza. W 627 roku weszli w konflikt z Mahometem, który najpierw oblegał ich przez 25 dni, a kiedy się poddali wszystkich mężczyzn stracono przez ścięcie głowy (skąd my to znamy?), a kobiety i dzieci sprzedano w niewolę. Mahometanie nawet nie próbują już temu zaprzeczać, tylko spierają się o liczbę ofiar.
Polecam artykuł Grzegorza Górnego, który ukazał się w dodatku do "Reczpospolitej" "Plus Minus" 13 stycznia 2007 roku:
Koran 9:123 "O wy, którzy wierzycie! Zwalczajcie tych spośród niewiernych, którzy są blisko was. Niech się spotkają z waszą surowością".
Jednak moim zdaniem dużo ciekawsze jest to jak prorok Mahomet wcielał ideę "religii pokoju" w życie. Polecam historię masakry żydowskiego plemienia Banu Qurayza. W 627 roku weszli w konflikt z Mahometem, który najpierw oblegał ich przez 25 dni, a kiedy się poddali wszystkich mężczyzn stracono przez ścięcie głowy (skąd my to znamy?), a kobiety i dzieci sprzedano w niewolę. Mahometanie nawet nie próbują już temu zaprzeczać, tylko spierają się o liczbę ofiar.
Polecam artykuł Grzegorza Górnego, który ukazał się w dodatku do "Reczpospolitej" "Plus Minus" 13 stycznia 2007 roku:
Jak widać przemoc, agresja i terror towarzyszą islamowi od zarania dziejów.Jezus, Mahomet i przemoc
W islamie nie ma zakazu zabijania, prawo rozstrzyga tylko, czy ktoś został pozbawiony życia zgodnie z nakazami religii, czy też wbrew nim.
1.
Wskaż mi, co nowego wniósł Mahomet; wtedy znajdziesz tylko to, co złe i nieludzkie, jak choćby to, że nakazał szerzyć mieczem wiarę, którą głosił" - te słowa bizantyjskiego cesarza Manuela II Paleologa z 1391 roku wywołały falę oburzenia w krajach muzułmańskich w roku 2006, gdy zacytował je w swym przemówieniu papież Benedykt XVI. Wielu publicystów islamskich, przypominając o krucjatach i inkwizycji, zauważało, że gwałt i agresja nieobce są również historii chrześcijaństwa.
W tym kontekście kluczowe wydaje się pytanie, czy muzułmanie i chrześcijanie, którzy posługują się przemocą, zwłaszcza narzucając swoją wiarę, postępują w zgodzie z własną religią czy też się jej sprzeciwiają. Najlepszym sprawdzianem może być porównanie biografii i nauczania założycieli i prawodawców obu religii: Jezusa i Mahometa.
Wypędzenie kupców ze świątyni
Ani w Nowym Testamencie, ani w źródłach pozabiblijnych nie ma ani jednego dowodu na to, by Chrystus aprobował przemoc lub posługiwał się nią. Wyjątek stanowi epizod opisany w Ewangelii św. Jana, gdy Jezus wypędził kupców ze świątyni. Nawet wówczas nie ma jednak wzmianki, by uderzył przy tym któregoś z handlarzy - rozpędzał bydło, wywracał stoły, rozrzucał monety, ale nie bił ludzi.
W relacjach ewangelistów wiele razy pojawiały się natomiast opisy scen, w których Chrystus zdecydowanie potępiał przemoc. Zabronił Jakubowi i Janowi ukarania mieszkańców samarytańskiego miasta, którzy ich nie przyjęli. W przypowieści o pszenicy i kąkolu sprzeciwił się zabijaniu niewiernych. W Kazaniu na Górze rozszerzył interpretację piątego przykazania, uznając za grzech nie tylko zabójstwo, lecz nawet gniew i nienawiść do drugiego człowieka.
Wyjątkowość przesłania Chrystusa polegała na głoszeniu przez niego miłości do nieprzyjaciół i przebaczaniu wrogom. Według niego to właśnie ma być znak rozpoznawczy chrześcijan. Jezus nie tylko tak nauczał, lecz także tak żył i tak umarł. Nauczanie Kościoła zawsze podkreślało, że oddał on życie za wszystkich ludzi, także za grzeszników i niewierzących. Chrześcijańskim nakazem stało się naśladowanie Jezusa, czyli upodabnianie się do Boga, który bezwarunkowo kocha wszystkich ludzi.
Niektórzy zarzucają Jezusowi, że nawoływał do przemocy, gdy mówił: "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz". Są to jednak zdania wyrwane z kontekstu. Gdy przeczyta się cały fragment Ewangelii św. Mateusza, z którego pochodzą te słowa, widać wyraźnie, że Chrystus mówi o podziałach, jakie nastąpią nawet wśród najbliższych na skutek opowiedzenia się za lub przeciwko niemu. Będą to podziały, które niczym miecz rozdzielą syna od ojca, córkę od matki, synową od teściowej. Przywołanie miecza ma służyć podkreśleniu ostrości owego wyboru.
Kościół, idąc śladem Chrystusa, nie zachęca do używania przemocy. Jednak w ściśle określonych warunkach uważa to za rzecz dopuszczalną, np. w stanie wyższej konieczności, takiej jak choćby udział w wojnie obronnej. Nawet w takiej sytuacji przemoc pozostaje jednak złem moralnym, a dopuszcza się ją tylko dlatego, że jej brak mógłby spowodować jeszcze większe zło. Warto wszakże dodać, że sam Jezus nie skorzystał z przysługującego mu prawa do obrony i dał się pojmać w Ogrójcu, a broniącego go z mieczem w ręku Piotra powstrzymał.
27 najazdów proroka
W islamie mamy do czynienia z zupełnie inną wizją Boga. Sura 3. Koranu mówi, że "Bóg nie kocha ludzi niesprawiedliwych". Księga ta jest zresztą pełna nawoływań i zachęt do stosowania przemocy wobec grzeszników i niewiernych. Chociaż muzułmanie przyjmują część objawienia judaistycznego i chrześcijańskiego, to jednak - jak zauważył Jan Paweł II w książce "Przekroczyć próg nadziei" - dokonują poważnej redukcji objawienia. Przykładem takiej redukcji jest chociażby brak w Koranie Dekalogu. W islamie nie ma zakazu zabijania, prawo rozstrzyga tylko, czy ktoś został pozbawiony życia zgodnie z nakazami religii, czy też wbrew nim.
Z przesłaniem świętej księgi muzułmanów znakomicie koresponduje zresztą życiorys Mahometa. Jego biograf At Tabari wylicza aż 27 wielkich najazdów zbrojnych dokonanych na rozkaz Proroka. Po raz pierwszy Mahomet przelał krew, gdy w styczniu 624 roku jego ludzie napadli na karawanę z Mekki i zabili jednego z kupców. Wywołało to wielkie wzburzenie wśród mieszkańców Medyny, gdzie mieszkał wówczas Mahomet, ponieważ działo się to w świętym miesiącu radżab, w którym dokonywanie zabójstw było zabronione. Prorok otrzymał jednak objawienie, zgodnie z którym mordowanie w świętym okresie może być usprawiedliwione powagą grzechów dokonanych przez niesprawiedliwych.
Wkrótce potem doszło do znacznej potyczki z mekkańczykami pod Badr. Ponieważ szala zwycięstwa przechylała się to na jedną, to na drugą stronę, Mahomet, by zmobilizować swoich ludzi, obiecał im, że każdy, kto zostanie zabity w tej bitwie, natychmiast trafi do raju. To zapewnienie sprawiło, że rzucili się oni do walki z nieposkromionym zapałem i pokonali nieprzyjaciół. Po bitwie Prorokowi przyprowadzono dwóch jeńców z pytaniem, co z nimi zrobić. Odpowiedź Mahometa znajduje się w 68. wersie sury 8. Koranu: "Nie jest odpowiednie dla Proroka, aby brał jeńców, dopóki on nie dokona całkowitego podboju ziemi". Mekkańczyków więc ścięto przed obliczem Proroka. Jeden z nich, Oqba bin Abi Mu'ait, prosił o litość i płacząc, pytał: "Co się stanie z moimi dziećmi?", na co Mahomet odrzekł krótko: "Ogień piekielny".
Po triumfalnym powrocie do Medyny z inspiracji Mahometa zabici zostali jego ideowi przeciwnicy: poetka Asma Bint Marwan i poeta Abu Afak. Prorok publicznie pochwalił ich zabójców, a zarazem swych towarzyszy: Umajra Ibn Adiego i Salima Ibn Umajra. Innego poetę, który podważał misję Mahometa, Kaba Ibn al Szarafa zwabiono podstępem w odludne miejsce, odcięto mu głowę i rzucono ją pod nogi Proroka. Będąc świadkiem zabójstwa, udzielił on mordercom swego błogosławieństwa. Zaaprobował też zastosowanie kłamstwo, którego użyli, by oszukać przeciwnika.
W kolejnym przypadku Mahomet zaaprobował nawet bluźnierstwo. Wysłał bowiem swego człowieka Adb Allaha Ibn Unajsa, aby wkradł się w łaski przywódcy wrogiego plemienia - Sufajna Ibn Chalida, a następnie go zabił. Tak też się stało. Zanim jednak wysłannik Proroka zdobył życzliwość wodza i wykonał zadanie, musiał udawać wroga Mahometa. W tym celu bluźnił przeciw największym świętościom religii islamskiej, ale Prorok rozgrzeszył go z tego, gdyż osiągnięcie celu usprawiedliwiało użyte środki.
Hadisy, czyli opowieści o życiu Mahometa, wspominają, że jego ofiary nie były przypadkowe, lecz starannie przez niego wybierane. Zazwyczaj byli to ludzie, którzy podważali jego posłannictwo, zwłaszcza zaś ci, którzy drwili z niego lub zadawali mu zbyt kłopotliwe pytania, np. stary mędrzec żydowski Abu Rafi.
Eksterminacja Żydów
Najbardziej krwawym epizodem w dziejach Mahometa wydaje się jednak masowy mord dokonany z jego rozkazu na Żydach z Medyny. Kiedy w 622 roku Mahomet zamieszkał w tym mieście po ucieczce z Mekki, mieszkały tam trzy żydowskie plemiona: Banu Kurajza, Banu an Nadir i Banu Kajnuka. Prorok zawarł z miejscowymi Żydami tzw. umowę medyńską, która była aktem przymierza między jego zwolennikami a plemionami izraelickimi. Dokument mówił o wzajemnej przyjaźni arabsko-żydowskiej i nakazywał obopólną pomoc. Kiedy Mahomet zawierał przymierze z Żydami, jego pozycja w Medynie była jeszcze słaba. Z czasem, gdy jego wpływy rosły coraz bardziej, zmieniał się jego stosunek do miejscowych wyznawców judaizmu, którym zaczął okazywać coraz większą wrogość.
2.
Sprzeczka na miejscowym targu, podczas której muzułmanin zabił Żyda, posłużyła Mahometowi jako pretekst do rozprawy z najsłabszym plemieniem mojżeszowym - Banu Kajnuka. Po dwóch tygodniach oblężenia ludzie Proroka zdobyli twierdzę Żydów, a Mahomet postanowił zgładzić wszystkich jej obrońców. Uratował ich zdecydowany sprzeciw jednego z medyńskich wodzów, sojusznika Mahometa - Abd Allaha. Miał on jeszcze zbyt silną pozycję, by przywódca muzułmanów mógł wchodzić z nim w otwarty konflikt. Żydom darowano więc życie, ale wygnano ich z miasta i odebrano cały majątek.
Po pokonaniu Banu Kajnuka Mahomet wystąpił przeciw kolejnemu plemieniu żydowskiemu, Banu an Nadir, któremu dał dziesięć dni na opuszczenie Medyny. Kiedy Żydzi nie posłuchali i zabarykadowali się w swej twierdzy, nakazał wyciąć wszystkie palmy w ich oazie. Czyn ten nosił znamiona wojny totalnej, ponieważ do tamtej pory kodeks wojenny mieszkańców Półwyspu Arabskiego zabraniał wycinania palm. W pustynnym krajobrazie były one dobrem wspólnym, które nie podlegało działaniom wojennym. Rozkaz ten wzburzył nawet wielu Arabów, ale wkrótce się uspokoili, ponieważ Mahomet otrzymał kolejne objawienie, w którym Allah potwierdził słuszność jego postępowania. Pozbawieni palm, a więc na dłuższą metę podstaw egzystencji w swej oazie, Żydzi z plemienia Banu an Nadir złożyli broń i zostali wypędzeni z miasta.
Najdłużej broniło się przed Mahometem w Medynie plemię Banu Kurajza. Zostało ono oblężone, a następnie zmuszone do kapitulacji. Prorok nie miał dla pokonanych litości. Doszło do eksterminacji Żydów. Wszystkich dorosłych mężczyzn spędzono na targ w centrum Medyny, gdzie ścięto im głowy, kobiety i dzieci sprzedano w niewolę, a majątki rozdzielono między muzułmanów.
Medyna stała się strefą wolną od Żydów, ale Mahomet bał się, że wygnańcy z Banu Kajnuka i Banu an Nadir, którzy schronili się w Chajbarze, zechcą dokonać zemsty za śmierć swych towarzyszy. Wysłał więc do nich poselstwo z zaproszeniem na rokowania pokojowe. Żydowski wódz Usajr Ibn Razim przyjął ofertę i razem z trzydziestoma mężczyznami wyruszył na negocjacje z Mahometem. Żydzi nie dotarli na miejsce, gdyż na rozkaz Proroka zostali wymordowani przez towarzyszących im muzułmanów.
Biografia Mahometa pokazuje, że nie tylko dopuszczał on stosowanie przemocy i zabijanie wrogów, lecz także inspirował swoich wyznawców do tego rodzaju czynów. Usprawiedliwiał też posługiwanie się podstępem, jeśli miało to przynieść w przyszłości większe korzyści.
Jeżeli przyjmiemy zasadę, że wyznawca danej religii powinien naśladować założyciela tej religii, aby być w zgodzie z jej założeniami, to muzułmanin może używać przemocy wobec innych, pozostając całkowicie wiernym zasadom swego wyznania. Tego samego nie można powiedzieć o chrześcijanach. Wielu z nich kłamie, niektórzy mordują, ale czyniąc to, sprzeniewierzają się naukom swojej religii.
Pod pewnymi względami, np. w odniesieniu do przemocy, etyka Koranu przypomina etykę Starego Testamentu. Zawiera ona określone elementy kodeksu wojowniczego, jednak wydaje się nie przekraczać granic religijności naturalnej, której fundamentalną zasadą pozostaje reguła "oko za oko, ząb za ząb". W tym sensie chrześcijaństwo ze swoją zasadą miłowania nieprzyjaciół i przebaczania wrogom stanowi prawdziwe novum w dziejach religii i zerwanie z religijnością naturalną.
Źródło
- Gotti
- Juventino

- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1264
- Rejestracja: 06 marca 2005
Od zarania dziejów wiadomo też, że Mahomet był chory psychicznie i cierpiał na schizofrenie lub rozdwojenie jaźni.
Po co kupować Koran? Ja np. bardzo nie lubię długo czytać z komputera. Nie ma to jak trzymać w ręku to co się czyta. Poza tym mając w ręku Koran można ogólnie zobaczyć jak to wygląda, jak jest zbudowany itd.
To tak jak z Mein Kampf, które też mam w domu. Mogę śmiało powiedzieć, że skoro Main Kampf jest zakazane, to Koran powinien tym bardziej zostać całkowicie zakazaną księgą, bo nawołuję do agresji, mordu na tle narodowościowym, religijnym i upadla kobiety.
Jeszcze takie małe info na temat JPII. Kiedyś pocałował Koran.
Nie będę tego komentował.
Po co kupować Koran? Ja np. bardzo nie lubię długo czytać z komputera. Nie ma to jak trzymać w ręku to co się czyta. Poza tym mając w ręku Koran można ogólnie zobaczyć jak to wygląda, jak jest zbudowany itd.
To tak jak z Mein Kampf, które też mam w domu. Mogę śmiało powiedzieć, że skoro Main Kampf jest zakazane, to Koran powinien tym bardziej zostać całkowicie zakazaną księgą, bo nawołuję do agresji, mordu na tle narodowościowym, religijnym i upadla kobiety.
Jeszcze takie małe info na temat JPII. Kiedyś pocałował Koran.
Nie będę tego komentował.
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003

Źródło: "Druzgocący raport NIK o finansach publicznych: 19 mld zł błędów i nieprawidłowości".
Takie małe spostrzeżenie:
1) Wybory parlamentarne z 25 września 2005 roku wygrał PiS => skala nieprawidłowości zmalała z 18,3 mld do 10,1 mld i w kolejnym do 8,3 mld.
2) Wybory parlamentarne z 21 października 2007 roku wygrała Platforma => skala nieprawidłowości wzrosła ponad dwukrotnie i od tego czasu utrzymuje się na wysokim poziomie.
Z PiSem nie jest mi do końca po drodze, ale oni przynajmniej zdecydowanie mniej kradną.
- LordJuve
- Juventino

- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
No tak...JPII powinien zwołać lud boży i ogłosić kolejną krucjatę...:lol:Gotti pisze: Jeszcze takie małe info na temat JPII. Kiedyś pocałował Koran.![]()
Nie będę tego komentował.
Hm, rozumiem że wyciągasz taki wniosek z tego raportu NIK? Hm... ciekawe. (nie sympatyzuje z żadną partią)Vimes pisze:
Z PiSem nie jest mi do końca po drodze, ale oni przynajmniej zdecydowanie mniej kradną.
- Gotti
- Juventino

- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1264
- Rejestracja: 06 marca 2005
Jeżeli głowa kościoła katolickiego całuję księgę, która potępia chrześcijan i nawołuje do nienawiści przeciw Żydom to coś jest nie tak.No tak...JPII powinien zwołać lud boży i ogłosić kolejną krucjatę...Laughing
- Pan Mietek
- Juventino

- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Mnie z kolei ciekawi to co było przed 2005 rokiem. Bo z wykresu wynika, że lewica kradła jeszcze mniej. Ich poziom złodziejstwa dla PiSu i Platformy wydaje się nieosiągalnyVimes pisze:Z PiSem nie jest mi do końca po drodze, ale oni przynajmniej zdecydowanie mniej kradną.
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Też się zastanawiałem, skąd ten wielki wzrost pomiędzy 2004 i 2005 rokiem. W tym czasie rządziły postkomuszki z SLD, więc jak to jednego roku byli dość uczciwi, a na koniec kadencji postanowili się nachapać? Uważam, że wytłumaczenie może być inne. Otóż w tym czasie miało miejsce jedno bardzo istotne wydarzenie, czyli wejście Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku, a zatem pojawiło się więcej okazji do kręcenia lodów na boku. Szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę to: "W Polsce defrauduje się coraz więcej środków unijnych. Sądy rzadko się tym zajmują".
- LordJuve
- Juventino

- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ja bym to nazwał tak: "kurtuazja".Gotti pisze:Jeżeli głowa kościoła katolickiego całuję księgę, która potępia chrześcijan i nawołuje do nienawiści przeciw Żydom to coś jest nie tak.No tak...JPII powinien zwołać lud boży i ogłosić kolejną krucjatę...Laughing
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Partia mieniąca się "obywatelską" ustami swego ministra oznajmiła nowy plan:
Tymczasem w bardziej "postępowym" świecie: "Rodzice-geje molestowali 6-latka i pozwalali na to innym. "To skrajna deprawacja..."". Zastanawia mnie jak to w ogóle możliwe, przecież handel ludźmi jest zabroniony, a tutaj dwóch homoseksualnych degeneratów kupuje sobie jak gdyby nigdy nic dziecko za 8000 dolarów, żeby zaspokoić swoje chore żądze. Tych dwóch degeneratów było nawet twarzami kampanii na rzecz upowszechnienia adopcji dla homoseksualistów. Całkiem niedawno również miał miejsce przypadek, kiedy homoseksualista zaangażowany na rzecz adopcji został aresztowany za pedofilię: "Znany gej na czele siatki pedofilów". Jednak jak spróbujesz poruszyć ten temat to zaraz nazwą cię homofobem i będą udawać, że nic się stało. Lepiej pokazywać cukierkowy obraz gejowskiej adopcji jak w "Modern family", bo propaganda jest najważniejsza.
Ostatnio w Polsce dużą karierę robi słowo "faszysta". Zatem uważam, że należałoby się zastanowić czy na takie określenie bardziej zasługują osoby protestujące przeciw takim komunistycznym propagandystom jak Zygmunt Bauman czy może określenie "faszysta" jest bardziej trafne pod adresem Rostowskiego, który dąży do totalnej inwigilacji życia obywateli. Zresztą naprawdę trzeba mieć wielki tupet, żeby zgłaszać takie propozycje tuż po tym jak ogłoszono, że "z pensji premiera nie da się kupić przyzwoitego garnituru", na sukienkę dla żony nie wystarczy, napić się za swoje też premier nie może, na wynajęcie boiska też go nie stać. Biedny ten premier, przecież zarabia tylko 21 tys. złotych.Ministerstwo Finansów chce, by kontrolerzy mogli odwiedzać domy podatników. Kto nie wpuści skarbówki, może zapłacić karę.
Resort kierowany przez Jacka Rostowskiego sprawdza, jak daleko może się posunąć w zwiększaniu uprawnień służb fiskalnych. Ministerstwu Finansów (MF) nie wystarcza pełny dostęp do kont bankowych Polaków i możliwość ich swobodnego blokowania. Chce zapewnić kontroli skarbowej prawo do sprawdzania posesji, domów, mieszkań i garaży.
Źródło
Tymczasem w bardziej "postępowym" świecie: "Rodzice-geje molestowali 6-latka i pozwalali na to innym. "To skrajna deprawacja..."". Zastanawia mnie jak to w ogóle możliwe, przecież handel ludźmi jest zabroniony, a tutaj dwóch homoseksualnych degeneratów kupuje sobie jak gdyby nigdy nic dziecko za 8000 dolarów, żeby zaspokoić swoje chore żądze. Tych dwóch degeneratów było nawet twarzami kampanii na rzecz upowszechnienia adopcji dla homoseksualistów. Całkiem niedawno również miał miejsce przypadek, kiedy homoseksualista zaangażowany na rzecz adopcji został aresztowany za pedofilię: "Znany gej na czele siatki pedofilów". Jednak jak spróbujesz poruszyć ten temat to zaraz nazwą cię homofobem i będą udawać, że nic się stało. Lepiej pokazywać cukierkowy obraz gejowskiej adopcji jak w "Modern family", bo propaganda jest najważniejsza.
- Orkos
- Juventino

- Rejestracja: 15 kwietnia 2013
- Posty: 458
- Rejestracja: 15 kwietnia 2013
Pamiętam jeszcze samego siebie sprzed roku czy dwóch. Przyznam, że na prawdę wierzyłem w takie rzeczy jak tolerancja czy to, że imigranci nie stanowią zagrożenia, że możemy się od siebie nawzajem wiele nauczyć - o jaki ja naiwny.
Po prostu wszystko stoi na głowie
Można się śmiać i mówić, że to populizm,ale ci ludzie rządzący to po prostu złodzieje i nawet jeśli w to towarzystwo wejdzie jakiś szlachetny człowiek to i tak po wejściu między wrony kracze jak one.
Mam tylko nadzieje, że jakaś prawica w następnych wyborach dojdzie do władzy choćby z Korwinem czy nie wiem Bosak z Ruchem Narodowym. Ktokolwiek. Byle tylko nie oglądać tych samych ryjów od ponad 20 lat.
Z innej beczki - ciekaw jestem czy Jacuś Rostowski wpadłby na taki pomysł z tą skarbówką gdyby obywatele mieli broń w domach...?
Po prostu wszystko stoi na głowie
Można się śmiać i mówić, że to populizm,ale ci ludzie rządzący to po prostu złodzieje i nawet jeśli w to towarzystwo wejdzie jakiś szlachetny człowiek to i tak po wejściu między wrony kracze jak one.
Mam tylko nadzieje, że jakaś prawica w następnych wyborach dojdzie do władzy choćby z Korwinem czy nie wiem Bosak z Ruchem Narodowym. Ktokolwiek. Byle tylko nie oglądać tych samych ryjów od ponad 20 lat.
Z innej beczki - ciekaw jestem czy Jacuś Rostowski wpadłby na taki pomysł z tą skarbówką gdyby obywatele mieli broń w domach...?
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino

- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Jeszcze na sekundę wracając do biednego premiera, to najbardziej mi się podobał Ryszard Kalisz, który w faktach po faktach powiedział, że nędza jest wśród parlamentarzystów. Niektórzy mu się żalą, że całą kadencję w jednym niedrogim garniturze chodzą i dwóch krawatach.
Cztery lata trzepania kasy i jeden garniak z przeceny. Wyobraźcie sobie jakie to wszystko musi być pazerne na pieniądze
Cztery lata trzepania kasy i jeden garniak z przeceny. Wyobraźcie sobie jakie to wszystko musi być pazerne na pieniądze
- LordJuve
- Juventino

- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
W jakim świecie Ty żyjesz? Jak myślisz, skąd się wzięły dzieci Jacksona czy uwielbianego (przez rzeszę fanów) Eltona Johna? Handel ludźmi jest zabroniony, ale dla przedstawicieli lewicy "płód" to nie człowiek a rzecz, dlatego może być przedmiotem instrumentalnej wymiany handlowej...Vimes pisze:Zastanawia mnie jak to w ogóle możliwe, przecież handel ludźmi jest zabroniony, a tutaj dwóch homoseksualnych degeneratów kupuje sobie jak gdyby nigdy nic dziecko za 8000 dolarów, żeby zaspokoić swoje chore żądze.
Jej, idź się potnij...no chyba że masz coś sensownego do powiedzenia? :lol:Bazyliszek pisze:nieeeeee LordJuve wrócił.. :roll:
Taa, koniec tego wzajemnego lizania się po rzyci panowie, koniec...
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Politykom narzekającym na swoje zarobki należałoby przypomnieć, że w każdej chwili mogą żłożyć mandat i iść do pracy, w której zarabią więcej. Może wtedy premier Tusk przestałby się martwić "jak żyć" za 21 tysięcy.Ouh_yeah pisze:Jeszcze na sekundę wracając do biednego premiera, to najbardziej mi się podobał Ryszard Kalisz, który w faktach po faktach powiedział, że nędza jest wśród parlamentarzystów. Niektórzy mu się żalą, że całą kadencję w jednym niedrogim garniturze chodzą i dwóch krawatach.
Cztery lata trzepania kasy i jeden garniak z przeceny. Wyobraźcie sobie jakie to wszystko musi być pazerne na pieniądze
Kawiorowa lewica na najpocieszniejsza grupa polityków: "Tak żyje kawiorowa lewica". Przypominacie sobie jakąkolwiek rzeczową wypowiedź Joanny Senyszyn? Pani europoseł zazwyczaj plecie trzy po trzy i zgarnia za to grube pieniądze z Europarlamentu robiąc sobie przy tym kiczowate sesje fotograficzne. Podobnie reszta, która tylko przebiera nóżkami, żeby zostać europosłem i zgarniać sianko za debatowanie nad tak ważnymi kwestiami jak kąt zagięcia banana.
Dla zwykłych ludzi są szczaw i mirabelki. Chociaż i to już chyba nieaktualne:

Jak sobie przypomnę, że na początku Platforma deklarowała się jako partia konserwatywna obyczajowo i liberalna gospodarczo, a teraz słyszę Tuska mówiącego, że jest socjaldemokratą to aż mnie skręca, że dałem się im nabrać.

