Strona 4 z 14

: 12 kwietnia 2005, 17:21
autor: IGI
forza bianco-neri pisze:wydaje mi sie, ze absencja Gerrarda przy obecnosci Xabiego o zadne oslabienie dla Liverpoolu :(
Gerrard jest motorem napedowym Liverpoolu, jego brak bedzie z pewnoscia oslabieniem. Jest ulubiencem kibicow, ale nie bezpodstawnie. Potrafi jednym podaniem przesadzic o losach meczu. Ponadto swietnie bije rzuty wolne, co jest doskonala bronia na Juve :? To tak jakby ktos przed finalem z LM z Milanem, powiedzial ze kontuzja Nedveda nie oslabi naszego zespolu. Pozostaje jeszcze kwestia zgrania :) Myslisz ze Xabi od razu wkomponuje sie w zespol?

: 12 kwietnia 2005, 17:31
autor: vojtek
Mam nadzieje ze Juve od pocztaku zagra tak jak w 2 polowie meczu w Liverpoolu.Wtedy bedzie OK. Juz nie raz Juve udowadnialo ze u siebie potrafi odrabiac straty z wyjazdow i to z lepszymi druzynami od The Reds :) (z calym szacunkiem dla druzyny Dudka)No i zbawienna dla nas moze okazac sie absencja Gerarda.Bez niego powinno byc duzo latwiej :-D Oby tylko nasza obrona zagrala w koncu na miare swoich mozliwosci,bo ostatnio maja z tym spore problemy :(
Ja wierze ze damy rade i w polfinale zmierzymy sie z Chelsea i pozbawimy ich szans na wygrana LM :!: FORZA JUVE :!: :!: :!:

: 12 kwietnia 2005, 17:54
autor: tomcatmi6
Kiedy to przegraliśmy 2-1 w Hiszpani, a w rewanżu wygrać 3-1. Można oba mecze porównywać do siebie ?
Uwazam ze nie powinno sie porownywac tych meczy. Po prostu Liverpool jest innym typem druzyny, nie zawiera az tak znanych nazwisk, za to gra solidny football nawet w powaznym oslabieniu. Lepiej zeby pilkarze nie mysleli o 3-1 tylko o tym zeby nie tracic bramki i strzelic cos. Takie myslenie tylko przeszkadza sie skupic na zwyciestwie.
Bayern pewnie strzeli coś Chelsea, ale meczu nie wygra. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że ten mecz zakończy się wynikiem 2:2. Może powinienem iść do bukmachera i obstawić taki wynik Rolling Eyes .
Wydaje mi sie ze w Monachium bedzie wynik 1:2, Chelsea jest lepsza druzyna niz Bayern, lepiej ich uwaznie obserwowac, bo (oby!) beda naszymi przeciwnikami w drabince LM.
Ważne. Jak już wcześniej pisałem, Gerrard jest jednym z lepszych piłkarzy na świecie. Bez niego Liverpool na pewno nie rozegra tak dobrej partii, jak tydzień temu.
Owszem, bedzie oslabiony ale nei sadze aby wplynelo to znacznie na jakosc gry Liverpoolu, oni nie bazuja na zawodnikach ktorzy maja im wygrac mecz tylko na kolektywie. Benitez jest swietnym taktykiem i zadziwia mnie tym co robi z dreczonym przez kontuzje Liverpoolem. Juz raz sie przejechalem jak obstawialem zwyciestwo Bayeru w zeszlych meczach, bo Liver bylo oslabione, a dali sobie swietnie rade.
Mam nadzieje ze nie bede musial przezywac tego ponownie (*tfu**tfu).
Potrafi jednym podaniem przesadzic o losach meczu. Ponadto swietnie bije rzuty wolne, co jest doskonala bronia na Juve Confused To tak jakby ktos przed finalem z LM z Milanem, powiedzial ze kontuzja Nedveda nie oslabi naszego zespolu. Pozostaje jeszcze kwestia zgrania Smile Myslisz ze Xabi od razu wkomponuje sie w zespol?
Zgadzam sie ale tak jak wyzej napisalem, sila Liverpoolu nie tkwi w samych zawodnikach ale w ich ustawieniu i zaangazowaniu. Napewno nie nalezy lekcewazyc tego przeciwnika. To bylby najwiekszy mozliwy blad zawodnikow. Co do Xabi'ego to pamietam jego mecz w ktorym zaliczyl naprawde wspaniala asyste, potrafi swietnie podac, jest niebezpieczny. Mozna tylko miec nadzieje ze bedzie mial trudnosci w odnalezieniu sie na boisku po powrocie.

Nie mozna zapomniec rowniez o tym ze nie zagra namsz prawy obronca, wiec Capello bedzie musial wystawic kogos z naszej "swietnej" lawki na obrone. Sadze ze bedzie to Montero, ktory zajmie miejsce Thurama na srodku, a Lilan bedzie smigal w miejscu Zebiny. Chociaz w sumie wolalbym widziec srodek obrony Thuram-Canna i za nimi Buffon. To jest najpewniejszy, moim zdaniem punkt Juventusu i nie nalezaloby go rozbijac.

Obawiam sie tego meczu, nie mysle juz o meczu z Realem w Turynie, to bedzie inne spotkanie, licze na chlopakow ze pokaza charakter i zagraja jak w 2 polowie na Anfield.
Pozatym jestem zaniepokojony tym co moze sie stac poza boiskiem, mianowicie zachowaniem kibicow, dobrze by bylo jakby wzieli lekcje z przeszlosci i nie odpowiadali tak samo beznadziejnie glupia i bezmyslna agresja jak angielscy "kibice" na Heysel.
pozdr

: 12 kwietnia 2005, 18:33
autor: Zdun
Liverpool bez Gerrarda moim zdaniem nei ma szans. To ich jedyny zawodnik ktory potrafi świetnie podać i tworczyc wspaniałe akcje. U nas brak Treze nie bedzie az tak widoczny bo mamy Zalayete ktory zasluguje na gre w pierwszym skladzie obok Zlatana i Alexa

: 12 kwietnia 2005, 18:46
autor: Vincitore
Zdun pisze:Liverpool bez Gerrarda moim zdaniem nei ma szans. To ich jedyny zawodnik ktory potrafi świetnie podać i tworczyc wspaniałe akcje
Oj Zdun Zdun! widać że się nie oglądało meczów Liverpoolu lepiej ściągnij sobie ten filmik : http://www.eurogoal.boo.pl/download.php?cmd=click&id=6 i będziesz wiedział że w tym meczu najsilniejszym ogniwem Liverpoolu będzie Xabi Alonso!

: 12 kwietnia 2005, 18:53
autor: IGI
tomcatmi6 pisze:Nie mozna zapomniec rowniez o tym ze nie zagra namsz prawy obronca, wiec Capello bedzie musial wystawic kogos z naszej "swietnej" lawki na obrone. Sadze ze bedzie to Montero, ktory zajmie miejsce Thurama na srodku, a Lilan bedzie smigal w miejscu Zebiny. Chociaz w sumie wolalbym widziec srodek obrony Thuram-Canna i za nimi Buffon. To jest najpewniejszy, moim zdaniem punkt Juventusu i nie nalezaloby go rozbijac.
Mam nadzieje, ze sie mylisz :) Montero, coz... kiedys swietny obronca, ale teraz pewnym punktem Juve na pewno nie jest. O ile blad bocznego obroncy da sie czasami naprawic, wpadka srodkowego moze przesadzic o wyniQ spotkania. Dlatego uwazam, ze jedynym rozwaznym posunieciem, bedzie wprowadzenei Pessotto w miejsce Jonathana. Mankamentem naszych srodkowych obroncow jest szybkosc, ale potrafia swietnie sie ustawic i w pore przeciac akcje rywala. Liverpool grajac bez snajpera "z prawdziwego zdarzenia" oraz swojego lidera teoretycznie nie powinien sprawic nam problemow. Pilka nozna jednak jest gra, ktora juz nie jeden raz udowodnila nam, jakze bledne moga okazac sie wszelkie przedmeczowe kalkulacje. Odnosnie koncentracji i zaangazowania, uwazam ze sa to profesionalisci (jakze oryginalne stwierdzenei :) ), znaja powage sytuacji oraz wynik poprzedniego spotkania. Musza wziac sie w garsc i zagrac dobry mecz z druzyna ktorej zawodnicy beda wypluwac pluca zeby zostac w grze.

Odnosnie kibicow, wierze w to ze nimi naprawde sa...

: 12 kwietnia 2005, 19:29
autor: stefan590
No jutro zapowiada sie ciekawy mecz. I mam nadzieje, ze taki wlasnie bedzie. W lidze czesto mecze Juve sa bezbarwne, ale kiedy nasi pupile maja odrobic straty to graja ofensywny i przyjemny dla oka football.

Liverpool: Ta druzyna zawsze jest swietnie ustawiona taktycznie. Nie opieraja sie na jednym zawodniku calkowicie, choc brak Stevena Gerrarda moze ich znacznie oslabic, ale napewno ich potencjal az tak bardzo nie zmaleje. Xabi Alonso moze bedzie mial problemy ze zgraniem, ale jest od swietnym graczem. Sami Hyypia jest rowniez naprawde swietnym graczem! Nie wolno i nim zapomniec! Ogolnie rzecz biorac The Reds to bardzo dobrze poukladany i swietny zespol, choc na pewno nie tego formatu co Juve.

Juventus:Tutaj trzeba sie zastanowic nad jednym. Czy Juventus bez Nedveda, Trezegueta i Buffona, to ta sama swietna druzyna? Wielu moich znajomych twierdzi, ze ich sila jest glownie Nedved i Buffon oraz w mniejszym stopniu Trezeguet. Ja tak napewno nie uwazam!! Byc moze dlatego ze w mojej okolicy tylko ja kibicuje Juve, ale ja widze w nich naprawde swietnie poukladany team. Potrafili udowodnic ze i bez Nedveda potrafili wyeliminowac Real. Szkoda tylko ze nie pokazali tego w finale LM z Mialanem :angry: . W tym meczu mamy do dyspozycji Nedveda, ale nie ogranego dobrze z zespolem i w nizszej formie. Trezeguet nie zagra. Tak wiec wedlug moich znajomych Juve to juz tylko 50% tego zespolu. Ale ja licze ze udowodnia, to ze i bez tych graczy w pelnej formie potrafia zagrac piekny mecz, a co najwazniejsze pewnie i bez kontrowersji wygrac!

: 12 kwietnia 2005, 20:00
autor: Gibon
stefan590 pisze:Tak wiec wedlug moich znajomych Juve to juz tylko 50% tego zespolu.
Wg moich znajomych bukmacherow to jednak nadal Juve ma wieksze szanse ;-).

Mysle, ze jesli ktorys z pilkarzy The Reds znowu nie odda w meczu z nami strzalu swojego zycia, to awansujemy do polfinalu. :)

: 12 kwietnia 2005, 20:06
autor: Garreat
To już jutro...

Cały Turyn, podobnie jak przy nie tak dawnym meczu z Realem, będzie świadkiem tego arcyważnego dla nas meczu. Na papierze powinniśmy wygrać, lecz jak potoczy się mecz nie wie nikt.

Na pewno osłabieniem dość poważnym Liverpoolu jest brak Gerrarda i być może (?) Dudka. Dobrze mówili koledzy wcześniej, że dla nich brak jednego, nawet Gerrarda nie będzie taki ważny. Jest w tym trochę prawdy na pewno, ale myślę, że jest on dla nich kimś więcej niż "kluczowym zawodnikiem". Widać często w meczach L'poolu (choćby i z nami), jak zawodnicy
z np. rożnego zamiast wrzucać wystawiają pilkę Gerremu przed pole karne. Albo zamiast wrzucać na wolnym liczą na jego strzał. Zagrania z deka rzadkie, pokazują jednak, że Gerrard to taki mentalny przywódca Czerwonych.
No i dochodzi jeszcze prawdopodobna absencja Dudka. Jakoś mi to obojętne, Carson nie jest zły, a że przyczynił się do naszej bramki to inna historia.

Ale może skupmy się na naszej jedenastce Bianconerich. Jeśli tylko wyjdziemy z odpowiednim nastawieniem, taktyką i sposobem na jej realizację, wygramy. Brak Jonathana może wpłynąć na grę obronną. Wg mnie nasz coach powinien w jego miejsce wstawić Pessotto i tyle. Bez żadnego przekładania Zambro itp. Nasz weteran jest zawodnikiem uniwersalnym, ma niezłą formę... da radę. Co jeszcze... chciałbym, byśmy zagrali 4-3-3. Ustawienie widziałbym wtedy tak:

Gigi
Pessotto - Canna - Lilian - Zambro
Camor - Emerson - Nedved
Zala - Ibra - Pinturicchio

Z ewentualnym zejściem Alexa do pomocy lub zmianą jego czy innego napastnika (co zapewne się stanie). Jednak bardziej prawdopodobne, że zagramy 4-4-2. Nie mam nic przeciwko, gramy dobrze w obu ustawieniach. Wybór, zmiany, roszady należą do Fabio. Trzymam kciuki za niego i jego zmysł taktyczny :D.

Dobrze byłoby strzelić szybko bramkę, co przyniosłoby większy spokój w grze. Oczywiście należy przy tym pamiętać o zachowaniu koncnentracji, którą niekiedy gubimy, gdy zaczynamy prowadzić. Jednak myślę, że presja i stawka meczu nie dadzą naszym piłkarzom zapomnieć o tym, jak się kryje, podaje, czy strzela.

Typuję i liczę na wynik:
Juventus 2 - 0 Liverpool
(na korzystniejszy dla nas nie będe narzekał :wink: )

Liczę również na naszych tifosich... nie będę się na ten temat rozpisywał.

Jesteśmy z Wami !!!

FORZA JUVE !!!

: 12 kwietnia 2005, 20:12
autor: Ultras
Jutro będziemy wiedzieć czy zagramy w półfinale czy nie. Powiem szczerze, że jestem dość mocno zdenerwowany przed tym spotkaniem. Po meczu na Anfield bylem zaskoczony bardzo dobrą postawą Liverpoolu. Mimo wielu osłabień The Reds grali świetny futbol niejednokrotnie ośmieszajac naszych ospałych zawodników. Wielu z naszych kopaczy przed meczem w Anglii było pewnych siebie (patrz. Buffon). To nas zgubiło. Teraz Juventus wie na co jest stać Liverpool i myśle, że podejdą do tego meczu bardziej skoncentrowani niż do pierwszego spotkania. Pociesza mnie również fakt, iż w pierwszym spotkaniu w drugiej połowie Juventus był inną druzyną. Nasi byli lepsi na boisku. Widocznie w przerwie Capello znalazł na Liverpool jakiś złoty środek :wink: Mam nadzieje, że jutro od początku zagramy ofensywnie. Licze na to, że nasi po zdobyciu gola (jeśli owy padnie :P) nie zaczą bronić wyniku. Co innego jeśli byśmy prowadzili 2-0. Wtedy można zagrać spokojniej. Można przyjmowac Liverpool na własnej połowie i liczyć na kontry. Nasza obrona jest na tyle pewna, że mozemy sobie pozwolić na taką gre. Oczywiście pod warunkiem, że strzelimy najpierw dwa gole. Co do absencji Zebiny. No coż, na pewno będzie go brakowało. Mam nadzieje, że w jego miejsce pojawi się Pessotto, gdyż do Montero od pewnego czasu nie mam zaufania. Licze na wypoczętego Emersona. Myśle, że to właśnie Brazylijczyk wraz z Nedvedem mogą być naszymi ASami jutrzejszego wieczoru. Oprócz tego licze na napastników. W sobote w meczu z Fiorentiną Ibra i DP pokazali się z niezłej strony i mam nadzieje, że w spotkaniu z Liverpoolem również coś ustrzelą. Ustrzegać sie należy rzutów wolnych. Wrzutki w pole karne w wykonaniu Liverpoolu są piekielnie niebezpieczne. Pozatym nasi jakoś nie radza sobie ze stałymi fragmentami gry co pokazało spotkanie z Violą, kiedy to straciliśmy dwa gole w ten właśnie sposób.
Podsumowując obawiam się spotkania, aczkolwiek jestem dobrej myśli. Mamy klasową drużyne i świetnego trenera na ławce ;) Co do wyniku to jeśli dobrze pojdzie to powinniśmy wygrać 2-0 8)

: 12 kwietnia 2005, 21:05
autor: Coolfi
UlTrAs pisze: Po meczu na Anfield bylem zaskoczony bardzo dobrą postawą Liverpoolu. Mimo wielu osłabień The Reds grali świetny futbol niejednokrotnie ośmieszajac naszych ospałych zawodników.
Zgadzam się, choć postawa Luisa Garcii aż tak mnie nie zaskoczyła - jest ostatnio w świetnej formie i potwierdza to w Premiership. Co do reszty zespołu L'poolu to należy im się wielka pochwała za mobilazację na bądź co bądź jednego z najgroźniejszych zespołów w Europie :wink:
UlTrAs pisze: Wielu z naszych kopaczy przed meczem w Anglii było pewnych siebie (patrz. Buffon). To nas zgubiło. Teraz Juventus wie na co jest stać Liverpool i myśle, że podejdą do tego meczu bardziej skoncentrowani niż do pierwszego spotkania.
Teraz nasi piłkarze rzeczywiście się powstrzymali i wypowiadają sie o rywalu z wiekszym respektem. Nadszedł czas na działaczy - Moggi już nie mógł wytrzymac i tuż po meczu powiedział że Juve do lepszy zespół. Trzeba przyznać że miał rację, choć ostatni mecz nauczył nas że czasem trzeba się powstrzymać z pewnością i hurraoptymizmem bo może się to odwrocić przeciwko nam :roll:
Garreat pisze:Na pewno osłabieniem dość poważnym Liverpoolu jest brak Gerrarda i być może (?) Dudka.
Ostatnio na wyspach chwalono Carsona, jednak mecz z Juve pokazał że nieco przedwcześnie, ale uważa sie że brak Dudka nie będzie aż tak odczuwalny. A szkoda...... :P
IGI pisze:
tomcatmi6 pisze:Nie mozna zapomniec rowniez o tym ze nie zagra namsz prawy obronca, wiec Capello bedzie musial wystawic kogos z naszej "swietnej" lawki na obrone. Sadze ze bedzie to Montero, ktory zajmie miejsce Thurama na srodku, a Lilan bedzie smigal w miejscu Zebiny. Chociaz w sumie wolalbym widziec srodek obrony Thuram-Canna i za nimi Buffon. To jest najpewniejszy, moim zdaniem punkt Juventusu i nie nalezaloby go rozbijac.
Mam nadzieje, ze sie mylisz :) Montero, coz... kiedys swietny obronca, ale teraz pewnym punktem Juve na pewno nie jest. O ile blad bocznego obroncy da sie czasami naprawic, wpadka srodkowego moze przesadzic o wyniQ spotkania.
Pryzpomina sie mecz z Deportivo.......... :angry:

: 12 kwietnia 2005, 22:11
autor: laeti74
Będzie 2:0!!! Zobaczycie :D dostałam cynka z góry ;)

: 12 kwietnia 2005, 22:49
autor: IGI
Wstyd i hanba :/ Tyle o kibicach Interu :? Ehhh co ja napisalem? kibicach? Ich nawet nei mozna nazwac ludzmi :? Jezeli w meczu Interu z Milanem dzieja sie takie rzeczy, az wole nie myslec co sie wydarzy jutro :? Mam nadzieje ze bez wzgledu na wynik nasi tifosi pokarza klase...

Brak mi slow, po prostu nie wierze w to co sie stalo. Pojednanie po smierci Papieza - przykre i smutne :(


Czy jutrzejsze spotkanie bedzie bezpieczne? Jakby nie ten incydent, bylbym spokojny, a tak boje sie :? Mam dziwne przeczucie ze kibicow The Reds bedzie jeszcze mniej niz sie spodziewamy :)
Wiecej o wydarzeniu na forum
http://www.juvepoland.com/forum/viewtopic.php?t=9964 lub http://www.juvepoland.com/forum/viewtopic.php?t=9965
Medi pisze:Wstyd jak diabli przed calym swiatem, po Romie znowu Wlosi sie nie popisali, a jeszcze jutro szykuje sie rozruba ultrasow Juve Neutral
:angry:

: 12 kwietnia 2005, 23:39
autor: Medi
IGI pisze: Czy jutrzejsze spotkanie bedzie bezpieczne? Jakby nie ten incydent, bylbym spokojny, a tak boje sie :? Mam dziwne przeczucie ze kibicow The Reds bedzie jeszcze mniej niz sie spodziewamy :)
Dokladnie, kibicow reds bedzie mniej niz sie spodziewano, sporo biletow pozostalo nie sprzedanych, widocznie boja sie o to co moze sie wydarzyc, wcale im sie zreszta nie dziwie.
Turyn jest otoczony przez policje i wszystko bedzie zalezalo od tego czy uda im sie zapanowac nad sytuacja. :|

: 13 kwietnia 2005, 08:59
autor: gosciu_Muranista
Wierzę, że wyeliminujemy Liverpool. Zdobycie Pucharu Mistrzów, to moja obsesja. Nigdy nie zapomnę żółtej kartki, jaką dostałem przed dwoma laty w półfinale z Realem w Turynie - mówi gwiazdor Juventusu Turyn, Pavel Nedved. (...)
-Polski bramkarz - Jerzy Dudek, jest dobrze znany w Europie. Widziałem jego znakomite występy, choć czasami zdarza mu się też puścić łatwego gola. Od jego postawy w meczu z nami wiele zależy. Może przytrafi mu się słabszy dzień?
http://sport.onet.pl/1081074,wiadomosci.html

Z jednej strony to miłe gdy sam wielki Nedved mówi iż zna Jurka a nie miłe gdy chwile potem mówi że liczy na to iż będzie mieć słabszy dzień. Mam wrażenie że będzie mu puszczać bomby na bramke i liczyć na to że komuś uda się dobić jego strzał. Powiem tak mam nadzieje że Dudek rozegra dobre spotkanie i nikt do niego nie będzie mieć jakichkolwiek pretensji a gole padną po błędach obrony i tyle. Co do straty Trezeugeta ja osobiście uważam że nie jest to duża strata z tego względu że David do końca nie wyleczył kontuzji kostki co było widoczne w 1 meczu z Liverpoolem gdy wszedł na boisku i nie wiele pokazał no w każdym bądź razie ja nie widziałęm żeby się czymś wyróżnił. Tak więc szanse dostanie Zalayeta i dobrze należy mu się. Mam nadzieje że Alex zagra wreszcie lepiej a Zlatan się przełamie i coś strzeli. Natomiast co do sfery pozameczowej to boje się zachowania kibiców. Cały czas się mówi o wendetcie i to na każdym forum włoskim jest poruszane. Po ostatnim weekendzie i wczorajszej CL należy się obawiać-gdyż kibice za bardzo się rozbrykali i efekty bede dla tych drużyn mam nadzieje ostre i to ich czegoś nauczy. Byleby w tym gronie po dzisiejszym spotkaniu nie znalazło się Juve. A wracając do spotkania to będzie 3:1 po dogrywce żeby było więcej nerwów i emocji. PZDR