JUVENTUS 0-1 Sampdoria
- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 2605
- Rejestracja: 05 marca 2003
Beznadziejna i nie skuteczna gra oto cechy obecnego Juventusu. Osiem punktow przewagi jakie mielismy przed ta kolejka zawdzieczalismy nie sobie lecz Milanowi. Pokonanie Bresci czy Atalanty to nie sztuka a i tak dokonalismy tego w kiepskim stylu. Przyszedl czas na trudniejszego rywala i pokazalismy ze jestesmy kompletnie bez formy. W takiej dyspozycji nasze szanse w LM sa prawie rowne zeru.
Przejdzmy jednak do dzisiejszego meczu. Na poczatku trzeba zawuwazyc ze zawiedli kompletnie Camoranesi i Zambrotta. Nasi dwja chyba najlepsi(obok Zlatana) pilkarze tego seozonu nie popisali sie. Zambrotta praktycznie nie widoczny, kilka razy probowal w swoim stylu wbiec pod pole karne Sampy ale tylko w pierwszej polowie. W drugiej zgasl calkowicie. Camoranesi to samo malo dobrych zagran, moze ze dwa najwyzej. Za to duzo fauli i to czasami brutalnych i nie potrzebnych. Do teraz zadaje sobie pytanie dlaczego na poczatku meczu zamiast strzelac podawal do Treze. Jeden z gorszych meczy Camora w sezonie
Nastepnie kontuzja Kapo, ktory zaczol bardzo obiecujaco. Wprowadzenie trzeciego defensywnego pomocnika to byla paranoja, bez sens kompletny. Tak Blasi jak i Tachi byli praktycznie nie widoczni. Blasi wyroznil sie tylko jednym ladnym sztrzalem, ale co z tego skoro niecelnym
Kolejna rzecz. Beznadziejna gra Trezegueta. Oddal jeden grozny strzal na brame. To wszytsko. Najczesciej albo kiksowal albo byl blokowany. Zamiast sciagnac go z boiska i wprowadzic Zalayete. Caplello sciagnol Sandro przesowajac na jego pozycje Thurama i dajac na srodek Montero. Kolejna bezsensowna decyzja. Thuram na prawym skrzydle stal z pilka i zastanawial sie po kilak minut czy dosrodkowac czy moze jednak zagrac krotko. Zalayeta napewno stowrzyl by duzo wieksze zagrozenie pod branka
Kolejna rzecza jest to ze juz nie potrafimy grac bez Zlatana. Kiedy tylko wszedl odrazu nasze poczynania sie ozywili. Niestety nie udalo mu sie strzelic gola. Jednak mimo ze przebywal na boisku tylko 45 minut, moim zdaniem byl najlepszym graczem meczu!! Powinien grac od pocztaku. To ze bez Nedveda gramy kiepkso nie jest nowino i nie trzeba o tym pisac.
Antoniolli!! Wszyscy pisali ze duzo bedzie zalezalo od niego . Dla bramkarza Sampy byl to zgola odmienny mecz niz ten ze Siena. Bronil wszytsko i wszedzie. Strzal Del Piero glowka Zlatana, ci co widzieli wiedza o co chodzi. To byli interwencje na najwyzszym swiatowym poziowmie. W caly meczu wyboronil 3-4 sytuacje za ktore nikt nie mogl by miec do niego pretnesji jezli by mu sie ta sztuka nie udala. Nalezy mu pogratulowac genialnego meczu, ale dlaczego akurat z nami a nie trzy dni wczesniej ze Siena
Obrona z regoly gra dobrze, nawet bardzo. Wslizgi Cannavaro robia ogromne wrazenie. Co z tego skoro popelniamy w meczu jeden glupi blad i taki Diana pakuje nam brame. Naprawde nie wiem dlaczego nikt za nim nie poszedl przy bramce. Bawienie sie w ciagla gre na spalone jest smieszne. Jak by nie sedzie nie wiadomo czy by to ich nie zawiodla by jeszce kilka razy
Pomoc, bez skladu i ladu. Jak juz pisalem wczesniej flanki nie graly praktycznie wogole srodkiem tez nic. Nasza pomoc byla beznadziejna, grala bez pomyslu. Zero szybkich i przemyslanych akcji. Sampdoria potrafila szybko wymienic pilke, przedostac sie pod nasze pole karne, my moglismy o czyms takim pomazyc
Na koniec pierwsza z mojej strony pochwala w tym sezonie dla Del Piero. Naprawde sie staral podrywal zespol wlaczyl na calym boisku. Bylo mozna go zobaczyc w srodku obrony i na lewej obronie!! To o czyms swiadczy. Strzelal, niestety troche nie dokladnie, podawal i odbieral. Jak to powiedzial Milko "Del Piero wojownik". Niestety brakuje mu troche szybkosci i skutecznosci. Jednak dal z siebie wszytsko i zasloguje na pochwale. Wiecej obecnie juz nie potrafi.
Sampdoria ogolem. Rozegrala poprostu lepszy mecz niz my. Rozbijali nasze ataki. Grali skaldnie i z pomyslem. Potrafili wykorzystac to co mieli. Nie robily glupich bledow. Mieli Antonolliego
Reasumujac. Zagralismy beznadziejnie. Zreszta tak jak w kazdym tegorocznym meczu. Tylko ze Sampdoria to nie Livorno, Brescia, Parma czy inny slabeusz i nas ograla. Z taka forma boje sie Palermo. Nie spominajac o Milanie, Interze Romie czy Lidze Mistrzow
Na dworze zimno pada snieg, jestem wscielky. Skusilem sie wiec na dluzsza wypowiedz. Mysle ze i tak wiekszosc forumowiczow tego nie przeczyta. Jednak jezeli ktos to zrobi to zajenfakenbiscie 8)
Przejdzmy jednak do dzisiejszego meczu. Na poczatku trzeba zawuwazyc ze zawiedli kompletnie Camoranesi i Zambrotta. Nasi dwja chyba najlepsi(obok Zlatana) pilkarze tego seozonu nie popisali sie. Zambrotta praktycznie nie widoczny, kilka razy probowal w swoim stylu wbiec pod pole karne Sampy ale tylko w pierwszej polowie. W drugiej zgasl calkowicie. Camoranesi to samo malo dobrych zagran, moze ze dwa najwyzej. Za to duzo fauli i to czasami brutalnych i nie potrzebnych. Do teraz zadaje sobie pytanie dlaczego na poczatku meczu zamiast strzelac podawal do Treze. Jeden z gorszych meczy Camora w sezonie
Nastepnie kontuzja Kapo, ktory zaczol bardzo obiecujaco. Wprowadzenie trzeciego defensywnego pomocnika to byla paranoja, bez sens kompletny. Tak Blasi jak i Tachi byli praktycznie nie widoczni. Blasi wyroznil sie tylko jednym ladnym sztrzalem, ale co z tego skoro niecelnym
Kolejna rzecz. Beznadziejna gra Trezegueta. Oddal jeden grozny strzal na brame. To wszytsko. Najczesciej albo kiksowal albo byl blokowany. Zamiast sciagnac go z boiska i wprowadzic Zalayete. Caplello sciagnol Sandro przesowajac na jego pozycje Thurama i dajac na srodek Montero. Kolejna bezsensowna decyzja. Thuram na prawym skrzydle stal z pilka i zastanawial sie po kilak minut czy dosrodkowac czy moze jednak zagrac krotko. Zalayeta napewno stowrzyl by duzo wieksze zagrozenie pod branka
Kolejna rzecza jest to ze juz nie potrafimy grac bez Zlatana. Kiedy tylko wszedl odrazu nasze poczynania sie ozywili. Niestety nie udalo mu sie strzelic gola. Jednak mimo ze przebywal na boisku tylko 45 minut, moim zdaniem byl najlepszym graczem meczu!! Powinien grac od pocztaku. To ze bez Nedveda gramy kiepkso nie jest nowino i nie trzeba o tym pisac.
Antoniolli!! Wszyscy pisali ze duzo bedzie zalezalo od niego . Dla bramkarza Sampy byl to zgola odmienny mecz niz ten ze Siena. Bronil wszytsko i wszedzie. Strzal Del Piero glowka Zlatana, ci co widzieli wiedza o co chodzi. To byli interwencje na najwyzszym swiatowym poziowmie. W caly meczu wyboronil 3-4 sytuacje za ktore nikt nie mogl by miec do niego pretnesji jezli by mu sie ta sztuka nie udala. Nalezy mu pogratulowac genialnego meczu, ale dlaczego akurat z nami a nie trzy dni wczesniej ze Siena
Obrona z regoly gra dobrze, nawet bardzo. Wslizgi Cannavaro robia ogromne wrazenie. Co z tego skoro popelniamy w meczu jeden glupi blad i taki Diana pakuje nam brame. Naprawde nie wiem dlaczego nikt za nim nie poszedl przy bramce. Bawienie sie w ciagla gre na spalone jest smieszne. Jak by nie sedzie nie wiadomo czy by to ich nie zawiodla by jeszce kilka razy
Pomoc, bez skladu i ladu. Jak juz pisalem wczesniej flanki nie graly praktycznie wogole srodkiem tez nic. Nasza pomoc byla beznadziejna, grala bez pomyslu. Zero szybkich i przemyslanych akcji. Sampdoria potrafila szybko wymienic pilke, przedostac sie pod nasze pole karne, my moglismy o czyms takim pomazyc
Na koniec pierwsza z mojej strony pochwala w tym sezonie dla Del Piero. Naprawde sie staral podrywal zespol wlaczyl na calym boisku. Bylo mozna go zobaczyc w srodku obrony i na lewej obronie!! To o czyms swiadczy. Strzelal, niestety troche nie dokladnie, podawal i odbieral. Jak to powiedzial Milko "Del Piero wojownik". Niestety brakuje mu troche szybkosci i skutecznosci. Jednak dal z siebie wszytsko i zasloguje na pochwale. Wiecej obecnie juz nie potrafi.
Sampdoria ogolem. Rozegrala poprostu lepszy mecz niz my. Rozbijali nasze ataki. Grali skaldnie i z pomyslem. Potrafili wykorzystac to co mieli. Nie robily glupich bledow. Mieli Antonolliego
Reasumujac. Zagralismy beznadziejnie. Zreszta tak jak w kazdym tegorocznym meczu. Tylko ze Sampdoria to nie Livorno, Brescia, Parma czy inny slabeusz i nas ograla. Z taka forma boje sie Palermo. Nie spominajac o Milanie, Interze Romie czy Lidze Mistrzow
Na dworze zimno pada snieg, jestem wscielky. Skusilem sie wiec na dluzsza wypowiedz. Mysle ze i tak wiekszosc forumowiczow tego nie przeczyta. Jednak jezeli ktos to zrobi to zajenfakenbiscie 8)

FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1032
- Rejestracja: 07 listopada 2003
Z tego co pisze juveluck to rzeczywiście można się załamać
Przewaga stopniała do 5 punktów, a Juventus gra tak nierówno, że obawiam się o mecz z Realem.
Przegrana z Sampdorią, napewno nie miała nastąpić. Z takim zespołem trzeba zdobyć 3 punkty. No ale cóż. Trzeba grać dalej. Mam nadzieje że jednak Capello coś wymyśli jak tu przy takiej formie pokonać Real, a mecz już za 19 dni :?

Przewaga stopniała do 5 punktów, a Juventus gra tak nierówno, że obawiam się o mecz z Realem.
Przegrana z Sampdorią, napewno nie miała nastąpić. Z takim zespołem trzeba zdobyć 3 punkty. No ale cóż. Trzeba grać dalej. Mam nadzieje że jednak Capello coś wymyśli jak tu przy takiej formie pokonać Real, a mecz już za 19 dni :?
- Rybeq
- Juventino
- Rejestracja: 20 lutego 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 20 lutego 2003
[']kryzys[']
zegnaj scudetto.
zegnaj ligo mistrzow.
ps.
poziom frustracji sie podniosl ? zjedz ryz i pocwicz. kolejnosc niewazna.
,,poziom frustracji sie podniosl ?"
Moim się nie przejmuj. Twój jest na stałym wysokim poziomie ( wiadomo dlaczego). Pozdrawiam
Yari
moj na stalym wysokim poziomie :o "PS2: Nie drażnić Yari'ego ." chyba twoj tekst :]
zegnaj scudetto.
zegnaj ligo mistrzow.
ps.
chat do miejsce do wymiany pogladow. jesli bede chcial to bede mowil o ryzu pelnoziarnistym, albo o platkach z mlekiem.Przypominam niektórym osobom że czat juvepoland to nie kuchnia dalekiego wschodu
poziom frustracji sie podniosl ? zjedz ryz i pocwicz. kolejnosc niewazna.
,,poziom frustracji sie podniosl ?"
Moim się nie przejmuj. Twój jest na stałym wysokim poziomie ( wiadomo dlaczego). Pozdrawiam
Yari
moj na stalym wysokim poziomie :o "PS2: Nie drażnić Yari'ego ." chyba twoj tekst :]
Ostatnio zmieniony 03 lutego 2005, 15:51 przez Rybeq, łącznie zmieniany 1 raz.
[']rybeq[']
20.II.2003-3.III.2005
cos sie konczy, cos sie zaczyna.
20.II.2003-3.III.2005
cos sie konczy, cos sie zaczyna.
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 2169
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Kurcze kiepsko.. :? Coz wynik bardzo niekorzystny, ale bardzo zmartwila mnie tez slaba gra naszych skrzydlowych- Zambrotty i Camora
Moze nie slaba, co malo widoczna i malo wnoszaca do calej gry..
Bramka stracona po kolejnym glupim bledzie, nieupilnowaniu przeciwnika, Buffon mial przy niej nie za wiele tak naprawde do powiedzenia.
Brak Nedveda widac, druzyna nie miala kogos kto by tak naprawde "pociagnal gre" w najtrudniejszych momentach. Staral sie Del Piero, co mnie bardzo cieszy, no ale trudno sie dziwic, gosc chce sie pokazac ponownie z tej najlepszej strony, stad walka i determinacja. Oby tak bylo caly czas.. :roll:
Ibrahimovic wszedl w drugiej polowie i wtedy okazalo sie, ze tak naprawde to mogl grac od poczatku- za Trezegueta. :roll: Gra Francuza tez chyba rozczarowala niektorych, zwlaszcza tych, ktorzy wiazali z nim w tym meczu wieksze nadzieje.
Sampdoria byla, teraz Palermo. Mam nadzieje ze nie zostana zlekcewazeni przez Juventus. Gramy na wyjezdzie i trzeba byc ostroznym i jednoczesnie smialo atakowac. W meczu z Sampda zabraklo skutecznosci, co jest czesto jedna wielka pieta achillesowa naszej druzyny. Z Palermo- wierze- podniesiemy morale :roll:
PS: Kurde przykro mi ze moj 400-tny post musi byc o pierwszej porazce Juve na wlasnym stadionie w tym sezonie..


Brak Nedveda widac, druzyna nie miala kogos kto by tak naprawde "pociagnal gre" w najtrudniejszych momentach. Staral sie Del Piero, co mnie bardzo cieszy, no ale trudno sie dziwic, gosc chce sie pokazac ponownie z tej najlepszej strony, stad walka i determinacja. Oby tak bylo caly czas.. :roll:
Ibrahimovic wszedl w drugiej polowie i wtedy okazalo sie, ze tak naprawde to mogl grac od poczatku- za Trezegueta. :roll: Gra Francuza tez chyba rozczarowala niektorych, zwlaszcza tych, ktorzy wiazali z nim w tym meczu wieksze nadzieje.
Sampdoria byla, teraz Palermo. Mam nadzieje ze nie zostana zlekcewazeni przez Juventus. Gramy na wyjezdzie i trzeba byc ostroznym i jednoczesnie smialo atakowac. W meczu z Sampda zabraklo skutecznosci, co jest czesto jedna wielka pieta achillesowa naszej druzyny. Z Palermo- wierze- podniesiemy morale :roll:
PS: Kurde przykro mi ze moj 400-tny post musi byc o pierwszej porazce Juve na wlasnym stadionie w tym sezonie..

- gosciu_Muranista
- Juventino
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
- Posty: 609
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
Oglądałem mecz i jestem zaniepokojony grą Juve i niektórych zawodników. Bardzo słabo grali Camoranesi,Zambrotta,Thuram. Nie wiem co się z nimi działo. Zambrotta włączał się w akcje ofensywne ale nic z tego nie wychodziło ponadto był jakiś rozkojarzony,tracił dużo piłek. podobnie Thuram nie potrzebnie się kiwał,przetrzymywał piłke jakby grał na czas a czasu było coraz mniej no i te dośrodkowania albo poza bramke albo do bramkarza. Za to jestem bardzo zadowolony z gry Del Piero. ALex był wszędzie zarówno w ataku,pomocy jak i obronie. Rozgrywał ,podawał widać było że jemu na zwycięstwie zależało. Dawno tak nie grał ale szkoda że to nie pomogło.No i grał wreszcie pełne 90minut. A co do stylu muszą go zmienić jeśli chcą marzyć o scudetto i LM. Tak jak mówił komentator: " Twierdza Turyn musiała w końcu paść". Szkoda ale cóż trzeba grać dalej.
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
No niestety stało się, przgraliśmy na własnym boisku i mamy już tylko 5 ptk przewagi. Obiecująco zapowiadał się Kapo ale złapał kontuzję i muisał go zmienić Blasi. To był jeden ze słabyszych meczów Camora noi oczywiście Thurama który chyba zaspał przy bramce dla Sampdorii, przynajmniej takie jest moje zdanie. Nie potrzebnie stracilismy punkty i to na własnym boisku, a w tym samym czasie Milan wygrał 4:1 :shock:
Jak samiwidzieliśmy w tym meczu Capello chciał zastosować nowe zestawienie czyli grę 3 napastnikami. Mimo wszystko uważam że Del Piero zagrał dobrze, rozegrał cały mecz razem z Trezeguetem. Widać że po ostatnim meczu Capello dał szansę Alexowi i Ibrahimović wszedł z ławki. W następnym meczu nie możemy sobie pozwolić na jakąkolwiek stratę punktów, bo jeśli stracimy 3 ptk to żegnaj scudetto
P.S. Czemu Alex grał w takich bardziewnych preadtorach a nie w swoich adidas F50
Jak samiwidzieliśmy w tym meczu Capello chciał zastosować nowe zestawienie czyli grę 3 napastnikami. Mimo wszystko uważam że Del Piero zagrał dobrze, rozegrał cały mecz razem z Trezeguetem. Widać że po ostatnim meczu Capello dał szansę Alexowi i Ibrahimović wszedł z ławki. W następnym meczu nie możemy sobie pozwolić na jakąkolwiek stratę punktów, bo jeśli stracimy 3 ptk to żegnaj scudetto
P.S. Czemu Alex grał w takich bardziewnych preadtorach a nie w swoich adidas F50

Ostatnio zmieniony 03 lutego 2005, 10:12 przez Szymek, łącznie zmieniany 1 raz.
- ahojekk
- Juventino
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Posty: 723
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Jeśli juve gubi punkty z Sampdorią , no to sorry ale przegramy walke o Scudetto z Milanem , jak i mecz LM z realem który odżył po przyjsciu Luxemburgo , z takimi rywalami trzeba zdobywać 3 punkty , Juventus gra brzydko to trzeba przyznać . Przy tej formie juve nie zdziała nic . A Capello przegra scudetto tak jak z Romą rok temu , w tej jedenastce trzeba coś zmienić bo tak ewidentne cattenacio grał chyba tylko Inter i Roma w zeszłych latach - no cóż stara Włoska szkoła trenerska , mam nadzieje że juve zacznie wygrywac zdecydowanie a nie 1-0 , zdecydowania tego potrzeba , Milan tą determinacje ma i wygrywa 4-1 , 4-0 itp . i w tym tępie dogoni Juventus bez problemu
Dawniej Virus[Mauro].
- IGI
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 449
- Rejestracja: 13 października 2002
Tak jest :!: Wyrzucic Capello i polowe sQuadu, bo przeciez przegrywajac z Sampdoria nie mamy szans z realem, a scudetto stracimy na rzecz Milanu...
A no i takie male przypomnienie:
3. Espanyol - Real 1 : 0
5. Athletic - Real 2 : 1
6. Real - Deportivo 0 : 1
12. Barcelona - Real 3 : 0 :twisted: 8)
17. Real - Sevilla 0 : 1
3. Milan - Messina 1 : 2
20. Livorno - Milan 1 : 0
21. Milan - Bologna 0 : 1
Ci co wierzyli ze zdobedziemy komplet pkt w serie a, albo chociaz ponad 100, musza byc naprawde rozczarowani :? Co z tego ze jestesmy liderami od pierwszej kolejki, a nasza przewaga jest ciagle bezpieczna? Co z tego ze to dopiero pierwszy sezon Capello? Brzydko gramy? Ok, nie gramy pieknie, ale jestem pewny ze 90% tych co to tak twierdzi, nie obejrzala ani jednego meczu Juve, a opiera sie wylacznie na komentarzach innych. A czy jakby wynik byl zupelnie inny, bo sytuacji naprawde bylo sporo czepialibyscie sie rotacji, Capello albo stylu? A jeszcze lepiej, wyobrazmy sobie kolejne potkniecie Milanu i powiedzmy nasze skromne zwyciestwo 1-0? I co wtedy? (retoryczne 8) ).
Nie mozna tracic pkt z takimi rywalami, ale coz... stalo sie i musiscie to zaakceptowac (alternatywa: zostac fanem/fanka Chelsea). W sobote okazja do rewanzu, brak Camora to na pewno spore oslabienie, ale wraca Olivera i Zebina. Watpie zeby to byl latwy mecz, ale jestem pewny zwyciestwa 8)
Ps. sorki za offtopic, ale czy mecz z realem, bedzie transmitowany w jakiej polskiej stacji?
A no i takie male przypomnienie:
3. Espanyol - Real 1 : 0
5. Athletic - Real 2 : 1
6. Real - Deportivo 0 : 1
12. Barcelona - Real 3 : 0 :twisted: 8)
17. Real - Sevilla 0 : 1
3. Milan - Messina 1 : 2
20. Livorno - Milan 1 : 0
21. Milan - Bologna 0 : 1
Ci co wierzyli ze zdobedziemy komplet pkt w serie a, albo chociaz ponad 100, musza byc naprawde rozczarowani :? Co z tego ze jestesmy liderami od pierwszej kolejki, a nasza przewaga jest ciagle bezpieczna? Co z tego ze to dopiero pierwszy sezon Capello? Brzydko gramy? Ok, nie gramy pieknie, ale jestem pewny ze 90% tych co to tak twierdzi, nie obejrzala ani jednego meczu Juve, a opiera sie wylacznie na komentarzach innych. A czy jakby wynik byl zupelnie inny, bo sytuacji naprawde bylo sporo czepialibyscie sie rotacji, Capello albo stylu? A jeszcze lepiej, wyobrazmy sobie kolejne potkniecie Milanu i powiedzmy nasze skromne zwyciestwo 1-0? I co wtedy? (retoryczne 8) ).
Nie mozna tracic pkt z takimi rywalami, ale coz... stalo sie i musiscie to zaakceptowac (alternatywa: zostac fanem/fanka Chelsea). W sobote okazja do rewanzu, brak Camora to na pewno spore oslabienie, ale wraca Olivera i Zebina. Watpie zeby to byl latwy mecz, ale jestem pewny zwyciestwa 8)
Ps. sorki za offtopic, ale czy mecz z realem, bedzie transmitowany w jakiej polskiej stacji?


- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 2605
- Rejestracja: 05 marca 2003
Okazje owszem byly. Jednak nieskutecznosc to w tym sezonie nasz pieta achillesowa, nie potrafimy wykorzystac tego co mamy. Jednak jezeli chodzi o charakter, to albo ja albo Capello mamy mylne pojecie na temat znaczenia tego slowa. Gdzie byl ten charakter?? W smecacych i nudnych akcja zwalnianych i granych krotkimi poodaniami w srodku pola. Moze w rozbitych na obronie Sampy akcjach ofensywnych pozwalajacych im wyprowadzic mrazacy nam krew w zylach kontratak. Charakter to wlasnie to co nam brakuje. We wczorajszym meczu pokazal go tylko Del Piero. Do tego ponowne tlumaczenie sie genialna postawa bramkarza. Byl Frey teraz Antoniolli, ale przeciez to zwykli ludzie kazdemu da sie gola strzelic :!:Fabio Capello pisze:"Niewątpliwie mecz dla Sampdorii wygrał Francesco Antonioli, jego interwencje były decydujące. Stworzyliśmy parę okazji. Graliśmy z charakterem, podczas gdy Sampdoria miała zaledwie dwie okazje. Zabrakło nam dzisiaj szczęścia, jednak nasza pozycja w tabeli nadal jest komfortowa."
Szkoda tylko ze Sampa potrafila szybko rozgrywac i biegac na tej "ciezkiej murawie"Gianluca Zambrotta pisze:To był pechowy mecz, rozgrywany na ciężkiej, zmrożonej murawie.

FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- Machnes
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
Niestety oglądałem tylko 2 połowe. No i jak zauważyłem Tacchi dostawał coraz więcej szans, ale wszystko spartolił. Nic nie robili, walili głową w mur, trzeba było grać na lewym skrzydle jakieś szybkie wymiany, a nie cały czas grac na Camora, który grał jak... (dalszy komentarz zbędny) dziwie się, że sędzia nie pokazał mu za ten drugi faul czerwonej kartki. Zambrotta jakoś chaotycznie, jakby to był jego debiut w Serie A :roll:
Chyba, Del Piero udowodnił, że można go teraz "próbować" lewym skrzydle. Przynajmniej starał się nas rozruszać i pomagał nawet w Defensywie.
Chyba, Del Piero udowodnił, że można go teraz "próbować" lewym skrzydle. Przynajmniej starał się nas rozruszać i pomagał nawet w Defensywie.
zapytaj się go... :?Czemu Alex grał w takich bardziewnych preadtorach a nie w swoich adidas F50
- aleksander1986
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2004
- Posty: 241
- Rejestracja: 02 sierpnia 2004
Tak jak napisałem tworząc ten temat Sampa to bardzo trudny przeciwnik i to niestety się sprawdziło.Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy gdy nie ma Nedveda nie ma Juve,a jeszcze w dodatku po zejściu Kapo z powodu kontuzji ta lewa flanka wogóle nie istniała. Gola Sampa nam strzeliła w dość szczęśliwych okolicznościach, główka obrońcy, później bład Thurama,który nie ukrył Diany i ten posłał piłke do siatki obok bezradnego Buffona. Brawa powinny sie nalezec temu zawodnikowi Sampdorii bo jak wczoraj Lipinski powiedzial gdy oglądałem mecz jego żona ostatnio była w śpiączce i nie wiadomo kiedy wróci do zdrowia.
Wracając do meczu: wejście Zlatana rozruszało troche atak , jednak Antonioli robił co mógł w tej bramce i udało mu się wybronić Sampęod utraty gola, dobry mecz w jego wykonaniu. Cieszy mnie to że Alex w koncu zagrał cały mecz, ale co miał zrobić Fabio gdy widział jak Alex walczy nawet w kilku akcjach mozna bylo go zobaczyc w obronie.Właśnie tu wychodzi problem Juve , brak Nedveda.
Nie ma się co złościc Sampa zagrała lepiej, byli bardziej poukładani.
Wracając do meczu: wejście Zlatana rozruszało troche atak , jednak Antonioli robił co mógł w tej bramce i udało mu się wybronić Sampęod utraty gola, dobry mecz w jego wykonaniu. Cieszy mnie to że Alex w koncu zagrał cały mecz, ale co miał zrobić Fabio gdy widział jak Alex walczy nawet w kilku akcjach mozna bylo go zobaczyc w obronie.Właśnie tu wychodzi problem Juve , brak Nedveda.
Nie ma się co złościc Sampa zagrała lepiej, byli bardziej poukładani.
- tomcatmi6
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 października 2003
- Posty: 536
- Rejestracja: 01 października 2003
juveluck, nie przystaje moderatorowi JP robic takie bledy ort nie sadzisz? Bo tego nie czytaja tylko "sami swoi" ale rowniez goscie z innych witryn i co mialby powiedziec dajmy na to kibic Barcelony albo Realu widzac jak mod pisze, cytuje :"ktory zaczol bardzo obiecujaco", "Caplello sciagnol Sandro przesowajac ", " Kiedy tylko wszedl odrazu nasze poczynania sie ozywili.", " To ze bez Nedveda gramy kiepkso nie jest nowino i nie trzeba o tym pisac. ". Wiecej nie wklejam... ale to troche obciach moim zdaniem.
MAchnes, Tacchi nie gral w drugiej polowie...
Przestancie narzekac na Capello, bo akurat watpie aby Grande Lippi zdzialal wiecej niz on... A raczej w to watpie patrzac na poprzedni sezon. Jestesmy na 1 miejscu z 5 pkt przewagi, nei wyszedl mecz zdarza sie... wg mnie poki bedzie DP gral na takim poziomie to nie bedzie dobrze, niestety obronca przeciwnikow byl dla niego za mocny...
Virus[Mauro] pozwol sobie zauwazyc ze Milan majac 2 pkt straty przegral dwa mecze wiec nie wiem czy gubienie punktow z Sampdoria (ktora ma 3 pkt straty do 3 druzyny ) jest jakims wielkim obciachem. Pozatym poczekajmy az wroci NEdved i sytuacja kardowa sie uspokoi, bo poki co nei mamy lewoskrzydlowych w skaldzie. pozatym GDZIE miales catenaccio w tym meczu??? ogladales wogole mecz ze takie brednie wygadujesz?? Granie 3 napastnikami nazywasz catenaccio?
rece opadaja... [']
pozdr
MAchnes, Tacchi nie gral w drugiej polowie...
Przestancie narzekac na Capello, bo akurat watpie aby Grande Lippi zdzialal wiecej niz on... A raczej w to watpie patrzac na poprzedni sezon. Jestesmy na 1 miejscu z 5 pkt przewagi, nei wyszedl mecz zdarza sie... wg mnie poki bedzie DP gral na takim poziomie to nie bedzie dobrze, niestety obronca przeciwnikow byl dla niego za mocny...
Virus[Mauro] pozwol sobie zauwazyc ze Milan majac 2 pkt straty przegral dwa mecze wiec nie wiem czy gubienie punktow z Sampdoria (ktora ma 3 pkt straty do 3 druzyny ) jest jakims wielkim obciachem. Pozatym poczekajmy az wroci NEdved i sytuacja kardowa sie uspokoi, bo poki co nei mamy lewoskrzydlowych w skaldzie. pozatym GDZIE miales catenaccio w tym meczu??? ogladales wogole mecz ze takie brednie wygadujesz?? Granie 3 napastnikami nazywasz catenaccio?
rece opadaja... [']
pozdr
"cane che abbaia non morde"

SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a

SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
A ja sie nie martwie
bo czym :>
Do konca sezonu jeszcze szmat czasu i jezeli Milan mialby odrobic strate do nas zrobilby to predzej czy pozniej.Nadal mamy 5 punktow przewagi i fotel lidera :] pozostaje miec nadzieje ze zostanie tak na dlugo.
Nie podobaja mi sie srodowe spotkania: Atalanta Parma i Sampa w kazdym z tych meczow osiagnelismy niekorzystny wynik.
Szwankuje skutecznosc bo sytuacje podobno byly, ponownie w zespol wdalo sie rozluznienie i glupia strata 3 punktow.Jezeli checmy miec scudetto nie mozemy przegrywac ze sredniakami.
We wczorajszym meczu brakowalo prawdziwego przywodcy ktory moglby pociagnac zespol do przodu,mimo wszystko widac brak Antonio Conte ktory swoim doswiadczeniem, rutyna i wola walki wnosil wiele do tego zespoly a wzamian mamy parke Appiah Blasi
Narazie nie ma sie co martwic jest 5 punktow :]
Nie podoba mi sie natomiast sytuacja z nasza pomoca.Nedved,Camor i Kapo sobie odpoczna wiec z Palermo zapewne pogra drewno z poplatantmi nogami zwane Appiahem
Do tego Blasi i mamy pelna masakre :roll:
moze masz jakis wzor? :lol:
Kolejna wspaniala wypowiedz pana szymka :]

Do konca sezonu jeszcze szmat czasu i jezeli Milan mialby odrobic strate do nas zrobilby to predzej czy pozniej.Nadal mamy 5 punktow przewagi i fotel lidera :] pozostaje miec nadzieje ze zostanie tak na dlugo.
Nie podobaja mi sie srodowe spotkania: Atalanta Parma i Sampa w kazdym z tych meczow osiagnelismy niekorzystny wynik.
Szwankuje skutecznosc bo sytuacje podobno byly, ponownie w zespol wdalo sie rozluznienie i glupia strata 3 punktow.Jezeli checmy miec scudetto nie mozemy przegrywac ze sredniakami.
We wczorajszym meczu brakowalo prawdziwego przywodcy ktory moglby pociagnac zespol do przodu,mimo wszystko widac brak Antonio Conte ktory swoim doswiadczeniem, rutyna i wola walki wnosil wiele do tego zespoly a wzamian mamy parke Appiah Blasi

Narazie nie ma sie co martwic jest 5 punktow :]
Nie podoba mi sie natomiast sytuacja z nasza pomoca.Nedved,Camor i Kapo sobie odpoczna wiec z Palermo zapewne pogra drewno z poplatantmi nogami zwane Appiahem

Łolaboga trza napisac list do klubu!Szymek pisze: P.S. Czemu Alex grał w takich bardziewnych preadtorach a nie w swoich adidas F50
moze masz jakis wzor? :lol:
Kolejna wspaniala wypowiedz pana szymka :]
Ostatnio zmieniony 03 lutego 2005, 14:25 przez Lypsky, łącznie zmieniany 1 raz.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- BIANCONERI
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 916
- Rejestracja: 08 października 2002
Już w meczach z Brescią i Atalantą Juventus grał słabo,ale przeciwnicy byli na tyle słabi,że udało się wygrać.Sambdoria to jednak rywal z wyższej półki,który ma nawet szanse na zajęcie trzeciego miejsca,do tego dochodza kontuzje w naszym zespole.Do pewnego momentu nasza gra nie wyglądała tak źle,dobrze spisywał się chociażby Kapo,któremu jednak odnowiła się kontuzja i musiał zejść.Trzeba obiektywnie stwierdzić,że na chwilę obecną Juventus gra słabo i jeżeli to się szybko nie zmieni to będzie nam trudno utrzymac prowadzenie,a także ograc Real w Lidze Mistrzów.
"Bestia najgorsza zna troche litości lecz ja jej nie znam,więc nie jestem bestią"

