Parma 1-1 Juve (Serie A)
- Pawciosss
- Juventino
- Rejestracja: 02 maja 2004
- Posty: 420
- Rejestracja: 02 maja 2004
Trzeba coś zmienić. Taka gra jak widać nie będzie procentować wiecznie.
Niby mamy najlepszą defensywę ,a popełniamy naprawdę głupie błędy (co z tego ,że mało ,skoro my sami strzelamy mało bramek).
Jeszcze stanie się tak jak w zeszłym sezonie ... (choć zupełnie wykluczam to i wypluwam to co napisałem ... :evil: ).
Niby mamy najlepszą defensywę ,a popełniamy naprawdę głupie błędy (co z tego ,że mało ,skoro my sami strzelamy mało bramek).
Jeszcze stanie się tak jak w zeszłym sezonie ... (choć zupełnie wykluczam to i wypluwam to co napisałem ... :evil: ).
- Jelon
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
- Posty: 152
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
tragedia przedstatnia druzyna w tabeli a my robimy przeznty tylko nie wiem na co powinsmy wladowac trzy bramki i byllby spokoj.A propo Montero to co on pewnie zrobil przechodzi ludzkie pojecie w samej koncuwce taki glupi jush by legrottaglie takiego bledu nie popelnil !!!!!!!
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Spokojnie, nic poważnego się nie stało, choć wszystko wskazuje na to, że w końcu się stanie :? . Meczu nie widziałem, ale z Waszych komentarzy wynika, że graliśmy kolejną padaką
. Przecież to było pewne, że z Parmą (czytaj drużyną z ogona) nigdy nie gra się łatwo, trzrba się na taki mecz szczególnie przygotować. Ten mecz potwierdził, że powinniśmy zainwestować w Panucciego. Może nie jest to rewelacyjny piłkarz, ale w razie jakieś kontuzji czy kartek spokojnie mógłby kogoś zastąpić, a nie tak jak dziś to czynił Montero :evil: . Milan jest na razie w świetnej formie i naprawdę trzeba się mocno zmobilizować, aby utrzymać już teraz dwu punktową przewagę.
:roll:
- darel
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 426
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Ecch az ciężko mi pisać.
Tyle nadziei, oczekiwan na powrót Juve do wielkiej gry i na kolejne zwyciestwo. Wielkie zapowiedzi Capello. To wszystko okazało sie tylko bunczucznymi przechwałkami.
Czegos w Juve brakuje - ale czego?? Ten mecz pokazał, że konieczne sa wzmocnienia, ponieważ nasza rezerwa nie jst w stanie w najważniejszych momentach stanąć na wysokosci zadania. Potrzeba swieżej krwi.
Samego meczu nie widziałem, dlatego nie wiem jak zagrało Juve. Oczywiscie troche mozna mówic o pechu - poprzeczka Camora, ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia straty punktów z Parmą.
Oby piłkarze Juve szybko obudzi sie z tego rezonansu. Z taka gra nie mamy czego szukac w Lidze Mistrzów, a i w Serie A Milan szybko odjedzie.
Obecnie pozostały 2 pkt przewagi - niewiele to, ale zawsze coś.
Nastepny mecz juz w niedziele - wg. mnie to dobrze, bo chociaz wiele osób mówi o zmeczeniu fizycznym, to wg mnie sa to brednie. mam nadzieje, że ten mecz wzbudzi w piłkarzach sportową złość i do meczu z Livorno przystapią tylko z jednym celem - zwycięstwo. Sam z własnego doswiadczenia wiem co to znaczy wzbudzic w sobie sportową złośc, trzeba miec nadzieje, że takowa wejdzie w piłkarzy Juve i Ci w nastepnych meczach dostarczą nam samych powodów do radości.
Tyle nadziei, oczekiwan na powrót Juve do wielkiej gry i na kolejne zwyciestwo. Wielkie zapowiedzi Capello. To wszystko okazało sie tylko bunczucznymi przechwałkami.
Czegos w Juve brakuje - ale czego?? Ten mecz pokazał, że konieczne sa wzmocnienia, ponieważ nasza rezerwa nie jst w stanie w najważniejszych momentach stanąć na wysokosci zadania. Potrzeba swieżej krwi.
Samego meczu nie widziałem, dlatego nie wiem jak zagrało Juve. Oczywiscie troche mozna mówic o pechu - poprzeczka Camora, ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia straty punktów z Parmą.
Oby piłkarze Juve szybko obudzi sie z tego rezonansu. Z taka gra nie mamy czego szukac w Lidze Mistrzów, a i w Serie A Milan szybko odjedzie.
Obecnie pozostały 2 pkt przewagi - niewiele to, ale zawsze coś.
Nastepny mecz juz w niedziele - wg. mnie to dobrze, bo chociaz wiele osób mówi o zmeczeniu fizycznym, to wg mnie sa to brednie. mam nadzieje, że ten mecz wzbudzi w piłkarzach sportową złość i do meczu z Livorno przystapią tylko z jednym celem - zwycięstwo. Sam z własnego doswiadczenia wiem co to znaczy wzbudzic w sobie sportową złośc, trzeba miec nadzieje, że takowa wejdzie w piłkarzy Juve i Ci w nastepnych meczach dostarczą nam samych powodów do radości.
na zawsze wierni turyńskiej drużynie
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
nigdy nie posuwałem się do totalnej krytyki, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. co Capello sobie myśli? że będziemy grać 60 meczów w sezonie jednym składem? że piłkarze mogą tylko odchodzić, a nie przychodzić? że jak ktoś był w formie 3 lata temu, to teraz też jest? NIE. z taką grą, to marny jest los Juventusu.
jeszcze dziś byłem za tym, żeby Montero zostałw Juve. po dzisiejszym meczu jestem odmiennego zdania. niech zarząd puści go do Genoi, bo jeszcze kilka meczów z taką grą, to go nawet w SerieC nie zechcą.
kolejny problem to pomoc. czy Capello się zakochał w Blasim? bo ja nie wiem dlaczego on gra w podstawowej jedenastce. jestem ciekaw w czym Tacchinardi jest gorszy od Blasiego, skoro ten pierwszy dostaje szanse, a drugi ciągle grzeje ławę.
jak dotąd nie chciałem żadnego napastnika w przerwie zimowej. teraz jestem zupełnie odmiennego zdania. jeśli nie wzmocnimy ataku to możemy pożegnać się z wygrywaniem meczów. nie ma co ukrywać, że Del Piero i Zalayeta nie grają niczego nadzwyczajnego. pocieszać może jedynie powrót Trezegueta, który i tak nie będzie od razu w rewelacyjnej formie. myślę, że doskonałym posunięciem byłby zakup dobrego i taniego napastnika (mój typ - Morientes).
zwykle ze spokojem przyjmowałem wynik każdego meczu, nawet tego niekorzystnego dla Juve, ale dziś to już nie wytrzymałem. niby chłopaki nie płaczą, ale czasami jest powód...
jeszcze dziś byłem za tym, żeby Montero zostałw Juve. po dzisiejszym meczu jestem odmiennego zdania. niech zarząd puści go do Genoi, bo jeszcze kilka meczów z taką grą, to go nawet w SerieC nie zechcą.
kolejny problem to pomoc. czy Capello się zakochał w Blasim? bo ja nie wiem dlaczego on gra w podstawowej jedenastce. jestem ciekaw w czym Tacchinardi jest gorszy od Blasiego, skoro ten pierwszy dostaje szanse, a drugi ciągle grzeje ławę.
jak dotąd nie chciałem żadnego napastnika w przerwie zimowej. teraz jestem zupełnie odmiennego zdania. jeśli nie wzmocnimy ataku to możemy pożegnać się z wygrywaniem meczów. nie ma co ukrywać, że Del Piero i Zalayeta nie grają niczego nadzwyczajnego. pocieszać może jedynie powrót Trezegueta, który i tak nie będzie od razu w rewelacyjnej formie. myślę, że doskonałym posunięciem byłby zakup dobrego i taniego napastnika (mój typ - Morientes).
zwykle ze spokojem przyjmowałem wynik każdego meczu, nawet tego niekorzystnego dla Juve, ale dziś to już nie wytrzymałem. niby chłopaki nie płaczą, ale czasami jest powód...
- Ultras
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 1907
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Podziekował: 7 razy
Kurcze w tym momencie nie martwi mnie to, że dziś nie wygraliśmy, że zmniejsza się przewaga Juve nad Milanem. Najbardziej martwi mnie to, że Juventus miał 3 tygodnie przerwy. Były zapowiedzi, że po świętach Juve wróci jak nowonarodzony zespół. Gramy po dlugiej przerwie, piłkarze wypoczęci i tracimy punkty z Parmą, która znajduje się w strefie spadkowej. Jest nie dobrze, bardzo niedobrze, bo widocznie Capello powoli nie wie co robić, a jeżeli tak jest to znajdujemy się w gorszej sytuacji niż sobie to wyobrażałem. Liczyłem na pewne trzy punkty i niestety po raz enty się przeliczyłem
a to boli
Jeżeli chcemy coś osiągnąć to musimy znów złapać wiatr w żagle i nie wypuszczać go, aż do końca. Serie A jest bardzo ciężką ligą i nie można sobie pozwalać na kilka wpadek, gdyż te wpadki mogą zadecydować o naszym zwycięstwie w rozgrywkach :x Teraz pilkarze mają tylko kilka dni przerwy i znów gramy. Jeżeli tego meczu nie wygramy pewnie to na prawde bardzo mocno się zmartwie 



- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
No i topnieje przewaga nad (rozkrecajacym sie) Milanem
Tradycyjnie widzialem skroty na Rai i powiem tak:
Stwarzalismy o wiele wiecej groznych sytuacji tylko ze nie potrafilismy ich wykorzystac... to tez dzieki wspanialym interwencja Freya !!!!! Bylo mnustwo strzalow z dystansu, probowali: Nedved, Emerson, Camoranesi (trafil w slupek).... i nic nie wchodzilo do siatki :?
W koncu Ibrahimovic niepilnowany z bliska wpakowal glowa pilke do siatki. I gdy juz wydawalo sie ze wywieziemy 3 pkt fatalny kiks popelnil Montero.... no i wiemy jak to sie skonczylo
Ogolnie mecz taki sobie... moglismy to wygrac no ale coz.
Mysle ze Capello powinien cos probowac zmienic w stylu gry Juve bo jest coraz to slabiej.
No i te zajscia po meczu
Tradycyjnie widzialem skroty na Rai i powiem tak:
Stwarzalismy o wiele wiecej groznych sytuacji tylko ze nie potrafilismy ich wykorzystac... to tez dzieki wspanialym interwencja Freya !!!!! Bylo mnustwo strzalow z dystansu, probowali: Nedved, Emerson, Camoranesi (trafil w slupek).... i nic nie wchodzilo do siatki :?
W koncu Ibrahimovic niepilnowany z bliska wpakowal glowa pilke do siatki. I gdy juz wydawalo sie ze wywieziemy 3 pkt fatalny kiks popelnil Montero.... no i wiemy jak to sie skonczylo

Ogolnie mecz taki sobie... moglismy to wygrac no ale coz.
Mysle ze Capello powinien cos probowac zmienic w stylu gry Juve bo jest coraz to slabiej.
No i te zajscia po meczu

- Boss
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2004
- Posty: 280
- Rejestracja: 01 listopada 2004
Jest coraz gorzej ale cóż :o Juve zatraciło nawet swój największy atut czyli skutecznoość :? Do tej pory nawet jak stwarzalismy jedną okazje w meczu to wygrywaliśmy, a dziś stworzyliśmy kilka świetnych i nie odnieślismy zwycięstwa. Och niech wraca Treze bo potrzea nam snajpera wykańczającego akcje albo trzeba kogoś kupić :shock: Jeszcze ten błąd Montero. Trzeba się budzić z zimowego snu bo Rosso-neri są coraz bliżej nas i będzie ciężko :?
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
W meczu na szczycie, z Milanem, zagraliśmy katastrofalnie. Jednakże wynik dla Nas wówczas był fantastyczny, gdyż uratowaliśmy ostatecznie, 3 punkty.
Dziś sytuacja jest odwrotna. Straciliśmy 3 punkty, lecz gra naszego zespołu, uległa sporej poprawie w stosunku do poprzedniego meczu. To powinno, a raczej musi, napawać Nas dużo dozą optymizmu. Bramka została stracona po indywidualnym błędzie piłkarza, ktoremu jednak sporo zawdzięczamy. Wypadałoby więc, z tego względu, ofiarować mu należyte zrozumienie, gdyż takie sytuacje jak najbardziej, mogą sie przytrafić. To jest sport, nie zapominajmy o tym. Ja osobiście nie spodziewałem się zwycięstwa. Dlatego też wynik, przyjąłem ze spokojem.
Szansę na odbudowanie formy, będziemy mieli w spotkaniu z Livorno. To będzie doskonała okazja, aby wszczepić w zespół nowego ducha. Dzisiejszy mecz udowodnił, że minimalizm się nie opłaca, dlatego też jestem przekonany, że w niedzielę zobaczymy wreszcie ofensywnie, usposobiony Juventus.
Dziś sytuacja jest odwrotna. Straciliśmy 3 punkty, lecz gra naszego zespołu, uległa sporej poprawie w stosunku do poprzedniego meczu. To powinno, a raczej musi, napawać Nas dużo dozą optymizmu. Bramka została stracona po indywidualnym błędzie piłkarza, ktoremu jednak sporo zawdzięczamy. Wypadałoby więc, z tego względu, ofiarować mu należyte zrozumienie, gdyż takie sytuacje jak najbardziej, mogą sie przytrafić. To jest sport, nie zapominajmy o tym. Ja osobiście nie spodziewałem się zwycięstwa. Dlatego też wynik, przyjąłem ze spokojem.
Szansę na odbudowanie formy, będziemy mieli w spotkaniu z Livorno. To będzie doskonała okazja, aby wszczepić w zespół nowego ducha. Dzisiejszy mecz udowodnił, że minimalizm się nie opłaca, dlatego też jestem przekonany, że w niedzielę zobaczymy wreszcie ofensywnie, usposobiony Juventus.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
I czar prysł. Katastrofalny wynik naszych pupilów po takiej sobie grze. Jeszcze dziś siedząć w szkole zabijałem nudę na chemii, fiyce czy matematyce myślą o dzisiejszym meczu. Rysowałem sobie ustawienia taktyczne itp. Myślałem że nic nie może nam przeszkodzić w odniesieniu zwycięstwa i utrzymaniem przewagi nad Milanem. Wkońcu trzeba sobie sobie przemyśleć kilka spraw. Oczywiście do Buffona nie można mieć najmniejszych pretensji... jeśli chodzi o obronę.. no cóż.. Niby nie jest źle ale jednak coś mi się nie podoba! Mianowicie to że zmiennicy się nie sprawdzają... Dlaczego? Myślę że znam odpowiedź na to pytanie. Chodzi oto że Capello nie dał kompletni ograć się piłkarzom takim jak Montero, Tudor czy Legrottaglie i teraz widać tego efekty... Jak można zagrać gdy poraz pierwszy od 7-8 miesięcy wychodzi się na boisko w meczu o punkty? Odpowiedź jest prosta... oczywiście nienajlepiej... Jednak obawiam się że taraz na ogrywanie się jest nieco zapóźno i boję się że przyjdzie nam zato srogo zapłacić. Oczywiście nasz podstawowy blok defensywny z Zambrottą, Zebiną, Thuramem i Cannavaro jest niemal doskonały ale do cholery nie możemy tak grać do maja! Nie wiem co zrobić... Skąd możemy wiedzieć jak zagrają np. Tudor czy Iuliano skoro wczesniej nie zostali sprawdzeni? Wyjściem może tu być zakup jednego środkowego, ogranego w sezonie obrońcy... ale wtedy należy sprzedać dwóch a może i trzech innych (Iuliano, Legrottaglie). Jeśli chodzi o pomoc... nie wiem czy piłkarze są odpowiednio ustawieni na boisku.. zewsząd słychać że Blasi gra padake a taki Tacchinardi siedzi na ławce. Tylko czemu Capello jest taki uparty? Konflikt raczej nie wchodzi w gre no więc co może być przyczyną nie stawiania na Alesio? Nie wieżę że dyspozycja. Nedved to narazie nie ten sam zawodnik, nie tak szybki, nie tak błyskotliwy,ale oczywiście trzeba na niego stawiać. Emerson jest podatwaą naszej pomocy a Camoranesi gra różnie choć częściej dobrze. Problemem jest brak rezerwowych bocznych pomocników. Olivera nawet gdy wyjdzie z kontuzji to nie jest takim zawodnikiem z którym można zwojować Ligę i Europę.. on ma jeszcze na to czas.. Innym wyjściem jest Kapo, powinien grać znacznie częściej i odciążać nieco Camora i Nedveda. Pomoc jest zbyt mało kreatywna i momentami zbyt statyczna. Zbyt mało wspierają atak i nie potrafią zbyt często obsługiwać napastników dobrymi podaniami. Jeśli chodzi o atak to jest nie najlepiej... nawet wychwalany zewsząd Zlatan nie jest taki rewelacyjny gdy pomoc nie gra tak jak potrzeba. Zlatan i Alex grają źle ale według mnie duża w tym zasługa pomocników którzy nie potrafią wspierać naszych asów. Trudno jest we 2 przebić się przez 4-5 zawodników. Zalayeta też nie jest w stanie wnieć do gry zbyt wiele... on nie kreuje tylko czeka na podania a pomoc takich nie udziela. Rozwiązaniem może być powrót Trezegueta, no ale zobazymy. Proponuje jeszcze w sobotę zagrać takim samym ustawieniem, ale jeśli to nie da efektu trzeba omyśleć nad zmianą taktyki póki nie jest za późno. Proponowałbym przetestować inne ustawienie... no ale czy możemy sobie teraz pozwolić na tak ryzykowne eksperymenty? Tak, bo jeśli nic się od zaraz nie zmieni to nie mamy zbyt wiele do stracenia. Proponował bym przemyśleć ustawienia takie jak poniżej:
------------------------Buffon------------
-------------Zebina--Thuram---Cannavaro-------------
--------------Tacchinardi------Emerson-----------------
Camoranesi-----------------------------------Zambrotta
--------------------------Nedved--------------------------
----------------Zlatan------------Del Piero---------------
albo:
-------------------------Buffon--------------------------
Zebina---------Thuram---------Cannavaro-----Zambrotta
-------------------------Emerson--------------------------
Camoranesi---------------------------------------Nedved
------------------------Del Piero----------------------------
--------------------Trezeguet-------Zlatan------------------
------------------------Buffon------------
-------------Zebina--Thuram---Cannavaro-------------
--------------Tacchinardi------Emerson-----------------
Camoranesi-----------------------------------Zambrotta
--------------------------Nedved--------------------------
----------------Zlatan------------Del Piero---------------
albo:
-------------------------Buffon--------------------------
Zebina---------Thuram---------Cannavaro-----Zambrotta
-------------------------Emerson--------------------------
Camoranesi---------------------------------------Nedved
------------------------Del Piero----------------------------
--------------------Trezeguet-------Zlatan------------------
- baker
- Milanista
- Rejestracja: 30 listopada 2004
- Posty: 106
- Rejestracja: 30 listopada 2004
Widze, ze niektorym po tym meczu spadly klapki z oczu. Juve daleko jeszcze do idealu. Chyba nawet ci co pisali o rozgromieniu Realu musza nieco zweryfikowac poglady. Dla mnie wynik 1-1 w Parmie nie jest wielkim zaskoczeniem. Pisalem juz wczesniej, ze wg mnie Turynczycy od kilku kolejek graja na rownym, przecietnym poziomie. Wczesniej wystraczalo to do satysfakcjonujacych wynikow, ale jak slusznie zauwazyl Ja-JUVE-nek, teraz gdy braklo szczescia, Juve zdobylo tylko punkt ze slaba w tym sezonie Parma. Nie pomogla nawet przerwa swiateczna, w czasie ktorej juventini mieli naladowac baterie i gromic kolejnych rywali. Oczywiscie w meczu na Tardini Juve bylo lepsze. Mialo kilka dobrych sytuacji, ale ja w przeciwienstwie do Ciebie _Jah bylbym daleki od optymizmu. Bianconeri zagrali w Parmie lepiej niz z Milanem, bo po prostu teraz mierzyli sie z duzo slabszym rywalem. Wczorajszy mecz uwidocznil slabsze strony Juve (niepewnosc w grze rezerowych spowodowana brakiem rotacji we wczesniejszych meczach, w ogole przecietna lawka rezerwowych, nieskuteczni napastnicy, malo kreatywna pomoc). Jednak mimo tych brakow Juve spokojnie powinno wygrac w Parmie, wiec Medi powinnas miec pretensje tylko do graczy Juve, ze nie zdobyli 3 punktow.
" Znam twoje czyny, że ani zimny , ani goracy nie jestes. Obys byl zimny albo goracy! A tak, skoro jestes letni i ani goracy, ani zimny, chce cie wyrzucic z mych ust." Apokalipsa