Reggina Calcio 2-1 Juventus Turyn
- Ultras
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 1907
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Podziekował: 7 razy
Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:Poprostu coś niedorzecznego. Przychodzę z zakonczenia rundy, gdzie spędzilem jedne z najpiekniejszych godzin w życiu, sprawdzam wynik i patrzę 2-1. Jaja czy co:? Mimo, ze trochę pobalowaliśmy to jestem w stanie wydać swoją opinie.
Cały świetny dzień schrzanil mi ....JUVENTUS, jakżeby inaczej, przecież moje życie jest tak cudowne, że kazdy dzień jest lepszy od poprzedniego :?
Ta porażka to KOMPROMITACJA :!: Nie obchodzim nie, że to krysyz, i ,że na niego musial przyjść czas. ale z Regginą!!!??ludzie trzymajcie mnie! Osmieszylismy się i tyle. To woła o pomstę do nieba. Porażka z taką druzyną :? Daliśmy ciała na calego. nie ma słów usprawiedliwień. Zmęcznie materiału, poprostu, 15 meczy grać w takim samym skladzie to zaduże obciążenie. Po 2 mecze na tydzień.
Nie wybaczę wam tego, poprostu nie wybaczę tej komrpomitacji :!: :evil:
staaary wyluzuj... Juventus gra w Serie A a nie w III lidze polskiej i jakby na to nie patrzeć to tutaj teoretycznie nie ma słabych drużyn. Raz się wygrywa a raz nie. Taki jest sport. Nie wygraliśmy dziś wygramy za tydzień. Choć meczu nie ogladałem to nie nazwałbym tego kompromitacją. Kompromitacja byłaby, gdybyśmy przegrali 6-0 :? Ja mam tylko nadzieje, ze ta porażka podbuduje zespół.
- Mati21pi
- Juventino
- Rejestracja: 17 listopada 2003
- Posty: 79
- Rejestracja: 17 listopada 2003
kiedys musieli przegrać;d dobrze ze nie w jakims bardzo waznym meczu ale szkoda tych 3 pkt:D Trudno nic sie nie stało
juve i tak reszte wygra;D To tylko mała wpadka przy pracy:D potkniecie ;d

A najlepszym klubem jest Juventus Turyn:d
- FORZA MILAN
- Milanista
- Rejestracja: 08 października 2003
- Posty: 90
- Rejestracja: 08 października 2003
UlTrAs pisze:Niestety nie zawsze się wygrywaJuventus chyba zlekceważył przeciwnika. Po kilku wygranych z rzędu pomyśleli , że co im może taka Reggina... a tymczasem Reggina jak się okazało może i to wiele :evil: Capello na pewno wyciagnie wnioski z tego meczu i wiecej takich wpadek nie zanotujemy. Mam nadzieje, ze ta porażka zmotywuje również Bianconerich i teraz będą grać jeszcze skuteczniej.
Tak jak was porażka z MessinąFORZA MILAN pisze:0-4 , 0-3 , 0-2Tymczasem do 70 minuty jest 2-1 dla Regginy :] Tego chyba sie nikt niespodziewal :] Mam nadzieje ze to was troche uspokoi na jakis czas :]
:roll:
Dokladnie :] My tez byli pewni wygranej Milanu i popelnilismy ten sam blad . Sport jest nieobliczalny dlatego zauwaz ze u nas juz na forum nie panuje hurraoptymizm i nie typujemy wynikow 4-0 :]
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
panie milan ;> po co te porównania? szukasz zrozumienia? a powracając do meczu:
bałem się tego spotkania i moje obawy okazały się uzasadnione. ostatnimi czasy do naszych głów wkradł się duży spokój. pewność, schemat, przyzwyczajenie, radość z osiągniętego celu. zlekceważyliśmy nieco ów cel, licząc, że zostanie on osiągnięty jak najmniejszym nakładem sił. nawet sam capello nie za bardzo używa ostatnio mózgu. w wakacje mydlił oczy wypowiedziami w których zaznaczał, że w nadchodzącym sezonie będzie korzystał z usług wszystkich zawodników. okazało się to nie prawdą. pora więc może powrócić do poprzedniej koncepcji?
skończył się pierwszy rozdział. start był udany, wszystko świetnie. lecz to o niczym jeszcze nie świadczy i nie wzbogaciliśmy się przez to o jakiś tytuł. cieszę się wreszcie, że to nastąpiło, gdyż to było nam potrzebne. pokora jest kluczem i o tym nigdy nie można zapominać. mam nadzieję, że wciąż to pozostanie aktualne. trzeba jednak nieco zmienić podejście a może nawet nie tylko? czas nawyższy na lekkie kombinacje w składzie. po to, ażeby zapewnić świeżość. nie wyobrażam sobie, aby na mecz z ajaxem miała wyjść pierwsza drużyna. pomimo, że są to rozgrywki lm nie możemy przemęczać kluczowych zawodników. przerwa, i nowa wzmorzona siła ataku. będzie ciężko, ale taka jest cena nagrody.
rozgrywki ligowe jednak swoje powodzenie zawdzięczają również innej kwestii, mianowicie szczęściu. mam nadzieję, że dopisze ono jutro romie, która zmierzy się z milanem. pamiętajmy, że nad trzecim lecce mamy już 10 pkt przewagi. na pierwszy rzut oka w tabelę widać, że o tytuł walczyć będziemy z milanem. jego postawa więc, dyktuje nam obowiązki. a jego porażka może sprawić, że dzisiejszy mecz okaże się dla nas jedynie świetną nauczką. w takim razie jutro trzymajmy kciuki za rzymian. oni przecież też chcieliby szybko zapomnieć o swoim wstępnym rozdziale..
bałem się tego spotkania i moje obawy okazały się uzasadnione. ostatnimi czasy do naszych głów wkradł się duży spokój. pewność, schemat, przyzwyczajenie, radość z osiągniętego celu. zlekceważyliśmy nieco ów cel, licząc, że zostanie on osiągnięty jak najmniejszym nakładem sił. nawet sam capello nie za bardzo używa ostatnio mózgu. w wakacje mydlił oczy wypowiedziami w których zaznaczał, że w nadchodzącym sezonie będzie korzystał z usług wszystkich zawodników. okazało się to nie prawdą. pora więc może powrócić do poprzedniej koncepcji?
skończył się pierwszy rozdział. start był udany, wszystko świetnie. lecz to o niczym jeszcze nie świadczy i nie wzbogaciliśmy się przez to o jakiś tytuł. cieszę się wreszcie, że to nastąpiło, gdyż to było nam potrzebne. pokora jest kluczem i o tym nigdy nie można zapominać. mam nadzieję, że wciąż to pozostanie aktualne. trzeba jednak nieco zmienić podejście a może nawet nie tylko? czas nawyższy na lekkie kombinacje w składzie. po to, ażeby zapewnić świeżość. nie wyobrażam sobie, aby na mecz z ajaxem miała wyjść pierwsza drużyna. pomimo, że są to rozgrywki lm nie możemy przemęczać kluczowych zawodników. przerwa, i nowa wzmorzona siła ataku. będzie ciężko, ale taka jest cena nagrody.
rozgrywki ligowe jednak swoje powodzenie zawdzięczają również innej kwestii, mianowicie szczęściu. mam nadzieję, że dopisze ono jutro romie, która zmierzy się z milanem. pamiętajmy, że nad trzecim lecce mamy już 10 pkt przewagi. na pierwszy rzut oka w tabelę widać, że o tytuł walczyć będziemy z milanem. jego postawa więc, dyktuje nam obowiązki. a jego porażka może sprawić, że dzisiejszy mecz okaże się dla nas jedynie świetną nauczką. w takim razie jutro trzymajmy kciuki za rzymian. oni przecież też chcieliby szybko zapomnieć o swoim wstępnym rozdziale..
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- Medi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 894
- Rejestracja: 08 października 2002
Zaden wstyd i zaden skandal, Juventus rozegral bardzo dobry mecz, prawdopodobnie jeden z najlepszych w tym sezonie, po prostu wszystko szlo dzis na opak i do tego kontrowersyjne decyzje Paparesty.
zacznijmy od tego, ze oba gole dla Regginy byly absolutnie przypadkowe, wlasciwie moznaby je nazwac samobojami jako, ze w obu przypadkach "nozke" dolozyli nasi gracze. Przy pierwszym golu pilka podana przez Cannavaro odbija sie od Colucciego i wpada do bramki. Przy drugim ( strzal z wolnego Zamboniego) i dewiacja Blasiego.
2 gole Juve anulowane, przy pierwszym sedzia odgwizduje faul Ibrahimovica (najpierw blokuje Franceschiniego a pozniej popycha De Rosa , ktory juz i tak wczesniej stracil rownowage) sedzia odgwizduje faul...tylko ktory? tego pewnie nigdy sie nie dowiemy...
Jeszcze lepiej z golem anulowanym Kapo: dlugie podanie Emersona, Kapo przyjmuje na klate i strzela gola, i teraz nie wiadomo czy gol zostal anulowany przez spalonego ( jesli pilke dotknal glowa Olivera zanim przyjal ja Kapo, co nie jest zbyt widoczne) czy tez przez faul reka ( gdyz z daleka wydawalo sie , ze Kapo przystopowal pilke ramieniem ) ...i tutaj tez nie wiadomo, ktora z tych wersji jest prawdziwa...
Do tego jeszcze nie przyznany karny dla Juve (przy dosrodkowaniu Camora ewidentna reka w polu karnym Balestriego).
Juve gralo znacznie lepiej i nie zasluzylo na ta porazke, w drugiej polowie Reggina praktycznie nie wychodzila z wlasnego pola karnego, szkoda tylko, ze Juve pomimo ciaglych atakow nie bylo skuteczne, akcje byly zbyt chaotyczne, a strzaly nie precyzyjne lub zbyt lekkie (zaczyna sie dawac we znaki rozgrywanie meczy co trzy dni :roll: ).
Pomimo tej porazki jestem bardzo zadowolna z gry Juve i jesli tak beda dalej grac to mozemy byc spokojni..
zacznijmy od tego, ze oba gole dla Regginy byly absolutnie przypadkowe, wlasciwie moznaby je nazwac samobojami jako, ze w obu przypadkach "nozke" dolozyli nasi gracze. Przy pierwszym golu pilka podana przez Cannavaro odbija sie od Colucciego i wpada do bramki. Przy drugim ( strzal z wolnego Zamboniego) i dewiacja Blasiego.
2 gole Juve anulowane, przy pierwszym sedzia odgwizduje faul Ibrahimovica (najpierw blokuje Franceschiniego a pozniej popycha De Rosa , ktory juz i tak wczesniej stracil rownowage) sedzia odgwizduje faul...tylko ktory? tego pewnie nigdy sie nie dowiemy...
Jeszcze lepiej z golem anulowanym Kapo: dlugie podanie Emersona, Kapo przyjmuje na klate i strzela gola, i teraz nie wiadomo czy gol zostal anulowany przez spalonego ( jesli pilke dotknal glowa Olivera zanim przyjal ja Kapo, co nie jest zbyt widoczne) czy tez przez faul reka ( gdyz z daleka wydawalo sie , ze Kapo przystopowal pilke ramieniem ) ...i tutaj tez nie wiadomo, ktora z tych wersji jest prawdziwa...
Do tego jeszcze nie przyznany karny dla Juve (przy dosrodkowaniu Camora ewidentna reka w polu karnym Balestriego).
Juve gralo znacznie lepiej i nie zasluzylo na ta porazke, w drugiej polowie Reggina praktycznie nie wychodzila z wlasnego pola karnego, szkoda tylko, ze Juve pomimo ciaglych atakow nie bylo skuteczne, akcje byly zbyt chaotyczne, a strzaly nie precyzyjne lub zbyt lekkie (zaczyna sie dawac we znaki rozgrywanie meczy co trzy dni :roll: ).
Pomimo tej porazki jestem bardzo zadowolna z gry Juve i jesli tak beda dalej grac to mozemy byc spokojni..
- BIANCONERI
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 916
- Rejestracja: 08 października 2002
Mecz z Regginą pokazał,że w dzisiejszym futbolu nie ma drużyn nietykalnych a każda passa w końcu musi zostac przerwana,nawet w nejmniej spodziewanym momencie.To prawda,że Juventus grał przyzwoicie,a sędzie niesłusznie nieuznał bramki Kapo,ale mimo tego to nasza defensywa popełniła błędy przy golach Regginy.Mecz był dziwny,całą drugą połowe Juventus atakował,ale zawodnicy Regginy grali niezwykle ambitnie i osiągneli wymarzony wynik.Cieżko powiedzieć,czy był to najlepszy mecz Juventusu w tym sezonie,w końcu w poprzednich spotkaniach ani Buffon ani obrońcy nie popełnili takich błędów jak podczas spotkania z Regginą i tym samym nasza drużyna nie musiała odrabiać strat.Wiązało sie to z mniej efektowna grą ale to było zamierzone,z Regginą natomiast Juventus zmuszony był do ciągłych ataków.Teraz pozostaje pogodzić się z porażką i wyciągnąć z niej odpowiednie wnioski na przyszłość,bo tak na prawde najtrudniejsze mecze dopiero przed nami.
Ostatnio zmieniony 07 listopada 2004, 02:27 przez BIANCONERI, łącznie zmieniany 1 raz.
"Bestia najgorsza zna troche litości lecz ja jej nie znam,więc nie jestem bestią"


- tomcatmi6
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 października 2003
- Posty: 536
- Rejestracja: 01 października 2003
Po obejzeniu meczu mozna spokojnie patrzyc w przyszlosc na spotkanie z Fiorentina. Juve gralo dobry mecz i gdyby nie dwie bramki stracone w sposob katastrofalny. Coz zdarza sie, do tych co nie ogladali meczu: Juve gralo twardo i staralo sie, przylozyli sie do gry i nie odpuscili tak jak na poczatku sadzilem. Pozdrawiam i dobranoc
FORZA JUVE
FORZA JUVE
"cane che abbaia non morde"

SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a

SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a
- Iver.pk
- Juventino
- Rejestracja: 12 lutego 2004
- Posty: 288
- Rejestracja: 12 lutego 2004
Medi pisze:Pomimo tej porazki jestem bardzo zadowolna z gry Juve i jesli tak beda dalej grac to mozemy byc spokojni..
No tutaj mam pewien dylemat! Mianowicie: czy cieszyc sie z gry Juve-ktora byla ladna dla oka czy martwic sie porazka

Ogladalem bardzo duzo meczy Juve w tym sezonie (dzieki C+



Gdy Juve zaczelo ladnie grac to zaczelo przegrywac

Cieszyc sie czy plakac


- cierpik
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2004
- Posty: 62
- Rejestracja: 10 lipca 2004
Dopiero teraz zobaczylem wynik JUVE i...odetchnalem z ulga. w koncu ta porazka, nie z interem, milanem, czy z lazio. z regina. no i dobrze :!:
i tak to jeden z najlepszych poczatkow! nie ma co sie zalamywac, co wy mysleliscie ze ta liga to spacerek? co nas nie zniszczy, to nas wzmocni! fakem jest ze remis wydawal sie blamazem, ale to nie jest powod do lamentu, bo tu dopiero zaczyna sie walka o mistrza :!: :!: :!: i my bedziemy najlepsi :!:
i tak to jeden z najlepszych poczatkow! nie ma co sie zalamywac, co wy mysleliscie ze ta liga to spacerek? co nas nie zniszczy, to nas wzmocni! fakem jest ze remis wydawal sie blamazem, ale to nie jest powod do lamentu, bo tu dopiero zaczyna sie walka o mistrza :!: :!: :!: i my bedziemy najlepsi :!:
- Andryk
- Juventino
- Rejestracja: 08 lipca 2003
- Posty: 1239
- Rejestracja: 08 lipca 2003
człowieku przegrać z Milanem to nie byłby wstyd!!! a Regina to jest katastrofa.Dopiero teraz zobaczylem wynik JUVE i...odetchnalem z ulga. w koncu ta porazka, nie z interem, milanem, czy z lazio. z regina. no i dobrze
jestem podwójnie wściekły bo Przegrało Juve i Ja, Wtopiłem przez moja ukochana druzyne kupony w zakladach bukmacherskich!!! nie rozumiem jak mozna przegrać mecz z takim przeciwnikiem.... Mam nadzieje ze Capello wyniesie z tego meczu jakies wnioski i taka sytuacja nie ebdzie sie więcej powtarzac...zawodnicy podeszli do tego meczu za lóźno...
- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1032
- Rejestracja: 07 listopada 2003
Porażka z Regginą to zgadzam się z przedmówcami kompletna kompromitacja. Przegrać z zespołem z górnej części tabeli to jkeszcze by było do uznania ale z REGGINĄ!!! Moim zdaniem napewno zadecydowało przemęczenie, rozgrywanie meczów co 3 dni. Z drugiej strony to przecież przez sędziego juve nie wygrało. Po prostu takich sędziów powinno się wieszać!! No ale nie ma się narazie czym przejmować bo nadal bedziemy liderem Serie A (oby tylko dziś milan nie wygrał :twisted: )
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
To nie tak miało być
. Cóż, pierwsza porażka w sezonie może podziała trochę demrumująco na piłkarzy Juve. Oni zlekceważyli rywali, byli pewnie swojej wygranej. Oczywiście, że jedna porażka nic nie znaczy, ale Capello musi wyciągnąć z tej lekcji jakieś wnioski. Nie można lekceważyć takich rywali i tracić z nimi punktów, bo potem może nam ich zabraknąć na koniec sezonu :evil: :roll: :!:

:roll:
- Seiru
- Juventino
- Rejestracja: 05 czerwca 2003
- Posty: 471
- Rejestracja: 05 czerwca 2003
Dzisiaj moge wyrazic swoje zdanie o meczy, bo wczoraj wieczorem tak na maxa sie wkurzyłem... :?
Szkoda ze stracilismy punkty, ale chyba nikt nie liczył ze wygramy sezon bez porażki
A tak wogóle to wydaje mi sie ze lepiej jest przegrać z Regginą i wygrać z Milanem niz na odwrót :roll:
Szkoda ze stracilismy punkty, ale chyba nikt nie liczył ze wygramy sezon bez porażki
A tak wogóle to wydaje mi sie ze lepiej jest przegrać z Regginą i wygrać z Milanem niz na odwrót :roll:
non mollare mai