Liga Mistrzów 24/25 (3) JUVENTUS FC 0-1 VFB STUTTGART
- xemi
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2021
- Posty: 155
- Rejestracja: 27 sierpnia 2021
- Podziekował: 42 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Czyi kupiliśmy 3 CM, mają 4 innych, a nie kupiliśmy żadnego RB, nie mając żadnego do podstawy.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego zatem na RB nie gra któryś z (A)CM, skoro uparcie Motta takiego wystawia na LW....
Zupełnie nie rozumiem dlaczego zatem na RB nie gra któryś z (A)CM, skoro uparcie Motta takiego wystawia na LW....
- Mateys
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Posty: 310
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 28 razy
Nie ma tu co bronić Motty przy wyborze składu, bo nie przewidział, że Stuttgart wyjdzie na murawę zdominować nas fizycznością i wybieganiem. A to zadanie trenera - rozgryźć rywala i zneutralizować jego mocne strony.
Wszyscy którzy wyszli na boisko w podstawowej 11. (może poza Kalulu), odbijali się od "Niemców" jak pacynki. Kto miał nawiązać tę walkę w środku pola? Fagioli? Yildiz? Conceicao? McKennie? W obronie Savona? Miałki Danilo? Na boisku zabrakło dwóch liderów odpowiadających za walkę - Cambiaso i Gattiego. Brakowało też zagęszczenia środka lub rozciągania gry (druga rzecz trudniejsza, bo potrzebna dobra asekuracja i dokładne podania) - wczoraj nawet w sytuacji 2 na 1 dla naszych, jakimś cudem piłkę wyłuskiwał stuttgartczyk. Nie powinno tak być. "Brutalnej" sile na boisku przeciwstawiasz się albo jeszcze większą siłą i zaangażowaniem, albo techniką i umiejętnościami. Ta drużyna jest jeszcze za młoda, by liczyć na to drugie.
Wszyscy którzy wyszli na boisko w podstawowej 11. (może poza Kalulu), odbijali się od "Niemców" jak pacynki. Kto miał nawiązać tę walkę w środku pola? Fagioli? Yildiz? Conceicao? McKennie? W obronie Savona? Miałki Danilo? Na boisku zabrakło dwóch liderów odpowiadających za walkę - Cambiaso i Gattiego. Brakowało też zagęszczenia środka lub rozciągania gry (druga rzecz trudniejsza, bo potrzebna dobra asekuracja i dokładne podania) - wczoraj nawet w sytuacji 2 na 1 dla naszych, jakimś cudem piłkę wyłuskiwał stuttgartczyk. Nie powinno tak być. "Brutalnej" sile na boisku przeciwstawiasz się albo jeszcze większą siłą i zaangażowaniem, albo techniką i umiejętnościami. Ta drużyna jest jeszcze za młoda, by liczyć na to drugie.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1837
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Danilo od dawna jest słaby i jeżeli kiedykolwiek w Juventusie wyglądał jak profesor, to co najwyżej w pojedynczych meczach. Naprawdę trzeba mieć bardzo krótką pamięć, żeby pisać takie rzeczy i ot tak ignorować wszystkie podania do przeciwników, babole i spóźnione wejścia, wybicia na aferę i strzały w gołębie, jakie w ostatnich dwóch sezonach serwował Brazylijczyk. Już to chyba kiedyś pisałem, ale powtórzę: Danilo od Sandro różnił się tylko tym, że grał częściej i biegał z groźniejszą miną. A to, co odwalił wczoraj, to już naprawdę był szczyt głupoty.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7281
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Kilogramów i centymetrów też w kadrze jest niewiele, bo taki Yildiz czy Fadżiolo nie nabiorą nagle 20kg naturalnej masy mięśniowej. I koło się zamyka

Tylko technika i gra zespołowa mogą nas uratować przed siepaczami, ale Motta mógłby się w końcu zdecydować kto jest zawodnikiem podstawowego składu, żeby zaczęło się to zgrywać.

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Mateys
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Posty: 310
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 28 razy
Stąd moja krytyka dla Motty, co do zostawienia na ławce bardziej fizycznych graczy. Dziwnym trafem, w drugiej połowie, po zmianach (zwłaszcza od wejścia Cambiaso i Weaha), trochę więcej mieliśmy z gry w piłkę, trochę mniej siedzenia w kącie i płakania. Nie wiem co chciał trener uzyskać tym składem, ale oszczędzanie się na Inter do mnie nie trafia. Za chwilę w meczu z Interem Gatti czy Cambiaso też złapią kontuzję i ani w LM 3pkt, ani z Interem...
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1837
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
O to, to. Wiadomo, że kontuzje i kartki utrudniają Motcie pracę, ale naprawdę coś tu powinno się już klarować. Dodatkowo wielu graczy jest bardzo luźno (delikatnie mówiąc) przywiązanych do swoich pozycji, co sprawia, że czasem to wygląda, jakby biegali bez ładu i składu.
- belial
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 310
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
No tak, bo za Motty gramy genialnie, nie tracimy punktów, drużyna zaczęła atakować itd itp... Porównywanie początkującego trenera, który póki co nie ma pomysłu na grę po przejęciu dużego klubu, do Allegriego (jakiekolwiek by nie były jego ostatnie 2 sezony) - masz rację, jest nie na miejscu. Nie byłem wielkim fanem Allegriego, ale mijają 4 miesiące i gra wygląda tak samo gównianie jak za Maxa. Pisałem to już gdzieś na forum - od paru dobrych lat w tym teatrzyku to nie reżyser jest problemem, tylko aktorzy.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2675
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 74 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Znaczna część aktorów została wymieniona, a nie licząc z dwóch/trzech meczów, to nasza gra ze spotkania na spotkanie upodabnia się do tego co widzieliśmy w dwóch ostatnich sezonach Allegriego, czyli jedno wielkie kupsko.belial pisze: ↑23 października 2024, 19:37No tak, bo za Motty gramy genialnie, nie tracimy punktów, drużyna zaczęła atakować itd itp... Porównywanie początkującego trenera, który póki co nie ma pomysłu na grę po przejęciu dużego klubu, do Allegriego (jakiekolwiek by nie były jego ostatnie 2 sezony) - masz rację, jest nie na miejscu. Nie byłem wielkim fanem Allegriego, ale mijają 4 miesiące i gra wygląda tak samo gównianie jak za Maxa. Pisałem to już gdzieś na forum - od paru dobrych lat w tym teatrzyku to nie reżyser jest problemem, tylko aktorzy.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Mateys
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Posty: 310
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 28 razy
Ja to się dziwię narzekaniom allegrofili. Przecież ostatnie mecze Motty to kwintesencja futbolu dla koneserów Maksa. Corto muso, musimy nauczyć się cierpienia, chcecie rozrywki to do cyrku, nie wszystko da się wygrać, młodzi są zbyt frenetyczni i nie potrafią kontrolować wyniku, z takich spotkań płyną ważne lekcje. Wymieniać dalej? Bo to wszystko mądrości Maksymiliana. Tyle że dla klubu wychodzi to taniej, bo nasz były trener kasował za tę kwintesencję futbolu 9 milionów rocznie. I raczył nią fanów przez trzy lata. Ave.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2675
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 74 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Najlepsze są te teksty, że Max to by z pewnością wygrał czy to mecz w Serie A czy też w LM. Dwa lata temu to pokazał jak on "wygrywał" z Maccabi Hajfa czy Benficą w LM oraz z Empoli czy inną Monzą w lidze...Mateys pisze: ↑23 października 2024, 20:50 Ja to się dziwię narzekaniom allegrofili. Przecież ostatnie mecze Motty to kwintesencja futbolu dla koneserów Maksa. Corto muso, musimy nauczyć się cierpienia, chcecie rozrywki to do cyrku, nie wszystko da się wygrać, młodzi są zbyt frenetyczni i nie potrafią kontrolować wyniku, z takich spotkań płyną ważne lekcje. Wymieniać dalej? Bo to wszystko mądrości Maksymiliana. Tyle że dla klubu wychodzi to taniej, bo nasz były trener kasował za tę kwintesencję futbolu 9 milionów rocznie. I raczył nią fanów przez trzy lata. Ave.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 1174
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 39 razy
Dopiero dziesięć spotkań za nami. Poczekajmy minimum do połowy sezonu ze wstępnymi ocenami. Ten sezon jest przejściowym w pełnym znaczeniu, toteż top 4 i 1/16 i poprawa gry, to wystarczy. Czasem trzeba się cofnąć, zawrócić jak obraliśmy złą drogę.
Plus, że Motta nie zaklina rzeczywistości jak Al***ri i mówi wprost jak wyglądał mecz. Niech kombinuje, czasem się nie uda, jak to w eksperymentowaniu.
No i dopiero co JP chciało młody zespoł... Nagle się okazało, że życie to nie FM i psioczenie, że jeszcze za słabi. Lekkie rozdwojenie jaźni, Panowie... Niech się młodzież ogrywa, a po sezonie ocena. Taki Savona z Cabalem mogę być całkiem dobrymi zawodnikami. Przy obecnej dyspozycji Ciurama, Keniego, czy w tym meczu - Fadżio, to i Adzic powinien zostać bardziej sprawdzony bo w Daglasa wierzę coraz mniej. Chyba AV wiedziała co robi...
Samo spotkanie do zapomnienia, wygrali lepsi. No i Danilo to może rotować od 70 minuty przy wyniku 3-0 do przodu. Skończony zawodnik. No i nigdy nie był profesorem, jak to @tom_gru twierdzi. Dwa dobre sezony, ale i tak zawsze jak granat z obluzowaną zawleczką. Teraz też, bdb pierwsza połowa, oraz kompromitacja w drugiej. Dobrze, że to ostatni sezon dla niego w Juve.
Plus, że Motta nie zaklina rzeczywistości jak Al***ri i mówi wprost jak wyglądał mecz. Niech kombinuje, czasem się nie uda, jak to w eksperymentowaniu.
No i dopiero co JP chciało młody zespoł... Nagle się okazało, że życie to nie FM i psioczenie, że jeszcze za słabi. Lekkie rozdwojenie jaźni, Panowie... Niech się młodzież ogrywa, a po sezonie ocena. Taki Savona z Cabalem mogę być całkiem dobrymi zawodnikami. Przy obecnej dyspozycji Ciurama, Keniego, czy w tym meczu - Fadżio, to i Adzic powinien zostać bardziej sprawdzony bo w Daglasa wierzę coraz mniej. Chyba AV wiedziała co robi...
Samo spotkanie do zapomnienia, wygrali lepsi. No i Danilo to może rotować od 70 minuty przy wyniku 3-0 do przodu. Skończony zawodnik. No i nigdy nie był profesorem, jak to @tom_gru twierdzi. Dwa dobre sezony, ale i tak zawsze jak granat z obluzowaną zawleczką. Teraz też, bdb pierwsza połowa, oraz kompromitacja w drugiej. Dobrze, że to ostatni sezon dla niego w Juve.
- tom_gru
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2006
- Posty: 427
- Rejestracja: 07 listopada 2006
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Widzę, że już nawet oceny zawodników kreujecie pod własne tezyvitoo pisze: ↑23 października 2024, 14:29Danilo od dawna jest słaby i jeżeli kiedykolwiek w Juventusie wyglądał jak profesor, to co najwyżej w pojedynczych meczach. Naprawdę trzeba mieć bardzo krótką pamięć, żeby pisać takie rzeczy i ot tak ignorować wszystkie podania do przeciwników, babole i spóźnione wejścia, wybicia na aferę i strzały w gołębie, jakie w ostatnich dwóch sezonach serwował Brazylijczyk. Już to chyba kiedyś pisałem, ale powtórzę: Danilo od Sandro różnił się tylko tym, że grał częściej i biegał z groźniejszą miną. A to, co odwalił wczoraj, to już naprawdę był szczyt głupoty.


Z uwagi na wiek trudno będzie mu powtórzyć tamte sezony, ale żeby tak hejtować zawodnika, który przez 2 ostatnie sezony był filarem tej drużyny

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Stara miłość nie rdzewieje... z Juve od ponad 20 lat"