Strona 4 z 5
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 22:43
autor: Hed
szczypek pisze: ↑26 sierpnia 2024, 22:41
szczypek pisze: ↑26 sierpnia 2024, 20:39
Piłka to prosty sport. 4:0 dzisiaj. Vlahovic z hattrickiem.
Było blisko. Nie jestem zadowolony.
Szczypior, dobrze że wróciłeś

Prawie żeś trafił
P.s
Mame nie teraz....

Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 22:45
autor: Sila Spokoju
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 22:47
autor: Yaroslaw94
393 vs 547.
Taka jest różnica w celnych podaniach pomiędzy dwoma wyjazdowymi spotkaniami Allegriego i Motty do Verony.
Wtedy było 2:2, dzisiaj jest 0:3 i pełna kontrola. Różnica 1,7 podania na MINUTE. To jest przepaść. Nie mówiąc już o szybkości tych podań i kreowania sytuacji.
Tak wygląda piłka a nie męczenie buły. Szkoda że zarząd tak późno się zmienił.
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 22:54
autor: Koloslaw
Super mecz, bardzo dobrze się to ogląda. Z ciekawostek, McKennie nawet murawy nie powąchał - gdzie wg Was Motta ustawi go w swoim systemie? Nie ma już miejsca na półprawego pomocnika.
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 22:55
autor: mrozzi
Pełna kontrola i tak się powinno grać z zespołami tego pokroju, nawet jeśli jest to trudny teren (a ten nam wyjątkowo nie leży). Całkowicie obrzydziliśmy rywalom grę w piłkę. Zdaje się tylko raz przeciwnik zagroził naszej bramce na przestrzeni pełnych 2 spotkań i to tylko dlatego, że chyba któryś z naszych młodych się poślizgnął - ważne, że bez konsekwencji i DiGre był czujny.
Kapitalne wejścia naszych młodych. Świetnie, że Motta mimo prowadzenia pozwala zawodnikom grać do przodu (ataki i pressing mimo wysokiego prowadzenia) i robi zmiany, wprowadzając kolejnych młodszych graczy. To ważne, by każdy w tej grupie czuł się potrzebny.
Jest lider i oby tak do końca. Człowiek mógł się trochę obawiać pierwszych kolejek, ale zmiana trenera póki co wychodzi znakomicie jak za Conte i mimo krótkiej ławki mocno rozpoczynamy sezon strzelając 6 bramek i nie tracąc żadnej. Teraz do składu dołączą Nico, Conceicao i oby Koop oraz Sancho. Z biegiem czasu ta gra wieloma podaniami powinna wyglądać jeszcze lepiej, wszystko musi się do końca zazębić, dokładność być wyższa, schematy powinny zaskakiwać coraz bardziej, a zrozumienie między zawodnikami być coraz większe, ale i tak już jest imponująco. Jestem bardzo zadowolony. Wreszcie oglądam z wielką przyjemnością i czekam na kolejne mecze. Czas na Romę.

Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 23:02
autor: Mateys
Zapomniałem już jakie to przyjemne uczucie czekać na kolejny mecz Juventusu

Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 23:12
autor: MRN
Bałem się tego meczu dlatego wynik cieszy. Z wybitnym nieudacznikiem mielibyśmy max 2 pkt. gdyż Como i Hellas zasługują na szacunek i powinny być w tabeli zdecydowanie wyżej. Gramy bez składu, bez ławki z młodymi ale póki co wygląda to zdecydowanie lepiej. Kiedy do drużyny dołączą Nico, Conceicao, Koop, ( Sancho) to będzie jeszcze lepiej bo musimy mieć szeroką kadrę na taka ilość meczów. Ja osobiście za Soule i Huijseinem nie płakałem i płakać nie zamierzam, gdyby oni byli to może nie odkrylibyśmy kolejnych młodzików. Za tydzień trzeba sklepać Romę i pokazać im miejsce w szeregu, mam nadzieję, że już z bardziej ciekawym składem.
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 23:12
autor: Marcin890124
Mecz w niedziele wieczorem.
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 23:30
autor: mrozzi
MRN pisze: ↑26 sierpnia 2024, 23:12
Ja osobiście za Soule i Huijseinem nie płakałem i płakać nie zamierzam, gdyby oni byli to może nie odkrylibyśmy kolejnych młodzików.
Trafny komentarz. Odkryliśmy kolejnych zdolnych, na dodatek Motta przy krótkiej ławce pozwala im grać, ale gdyby w klubie nadal byli obecni Barrenechea, Soule i Huijsen to faktycznie masze odkrycia mogłyby się do kadry nie mieścić. Może paradoksalnie wyjdzie nam na dobre, że transfery do klubu kolejnych graczy przeprowadzane są tak późno, bo dzięki temu młodzi mogą się wykazać i póki co zdają ten egzamin celująco.
Świetnie, że Loca wraca do swojego wysokiego poziomu. Naprawdę imponuje mi praca Motty, bo choć mamy za sobą raptem 2 mecze o pkt to widać jego rękę gołym okiem.
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 23:39
autor: Distant Dreamer
Tyle że Huijsen to ŚO, a nikt z „odkrytych” młodzików na ŚO nie gra.
Z wracającym do żywych Locatellim duet środka pola bezapelacyjnie na chwilę obecną powinien wyglądać : Thuram-Loca
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 23:53
autor: AdiJuve
Distant Dreamer pisze: ↑26 sierpnia 2024, 23:39
Tyle że Huijsen to ŚO, a nikt z „odkrytych” młodzików na ŚO nie gra.
Z wracającym do żywych Locatellim duet środka pola bezapelacyjnie na chwilę obecną powinien wyglądać : Thuram-Loca
Dokładnie Loca widać te 2 mecze dużą zmianę względem zeszłego sezonu, Thuram w pierwszym pokazał się z dobrej strony, musi to tylko potwierdzić. Fagio widać, że rok bez gry sporo zrobił, ale się wyrobi, ale Luiz na razie dwa mecze i 2x przeciętny by nie powiedzieć słabe wejścia.
Mbangula po raz kolejny fajny występ, nie wyobrażam sobie by z Romą nie zagrał od początku. Yildiz, Cambiaso i Bremer dobre mecze, świetny Savona, poprawni Gatti, Cabal, kompletnie bezrobotny Di Gregorio. Na razie jedyne czego można się delikatnie czepić to ten Luiz, który jak wspomniałem 2x badzo przeciętnie się pokazał do tej pory.
No i faktycznie Huijsen nikogo by nie blokował a raczej sam mógłby być beneficjentem grając na środku, szczególnie, że Motta lubi obrońców dobrze grających piłką a Hiszpan takim jest, ale jak zawsze teorię sobie niektórzy dorabiać muszą

Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 26 sierpnia 2024, 23:58
autor: Armin
Lata calmy wyprały mnie z radości oglądania meczów Juve. Wiem, że to tylko Hellas, ale wynik oraz gra to taka miła odmiana od minimalizmu i zarządzania meczem przy 1-0. Jakaś iskierka się tli, zobaczymy jak to będzie wyglądało dalej.
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 27 sierpnia 2024, 00:02
autor: 4d1k
Kolejny test zdany bardzo dobrze. Faktycznie, początek spotkania był ciężki, ale też piłkarze Verony dawali z siebie 200%. Było bardzo mało przestrzeni do gry, w pewnym momencie miałem wrażenie jakbyśmy grali na niepełnowymiarowym boisku
Strzelona bramka pozwoliła trochę spuścić z nich powietrza i później nawet na chwile nie pozwoliliśmy Hellas zamarzyć o osiągnięciu korzystnego wyniku.
Cieszą bramki Vlahovicia i dobry występ całej drużyny. Momentami brakuje dokładności, ale nie ma co oczekiwać cudów. Trzeba próbować grać piłką i brać pod uwagę, że przy szybkiej wymianie podań ktoś w którymś momencie niedokładnie kopnie. Takie ryzyko jest konieczne- z czasem powinno być tylko lepiej.
Za tydzień czeka nas spory test. Roma nie weszła dobrze w sezon, ale to mocna drużyna i ma zawodników, którzy mają papiery na topowe granie. Fajnie będzie mieć w składzie na nich Koopmeinersa i Sancho- chociaż na ławce. Na ten mecz widziałbym w pierwszej jedenastce bardziej Luiza aniżeli Fagioliego. Spodziewam się, że Thuram wróci dopiero po przerwie reprezentacyjnej.
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 27 sierpnia 2024, 00:10
autor: rammstein
po tej całej radości i entuzjazmie, który obecnie panuje po meczach Juve zmartwiło mnie jak przeczytałem wypowiedź, że oddaliśmy Wojtka i mamy bramkarza, który nigdy nie grał w Europie.. Hmmm
Co o tym myślicie?
Re: Serie A 24/25 (2): Hellas Verona - JUVENTUS FC
: 27 sierpnia 2024, 00:41
autor: B@rt
W drugim z rzędu meczu zaczynamy na niskim biegu i rozkręcamy się z czasem. Jeżeli taki ma być efekt końcowy, to ok.
Wiele napisano o pozytywach i trudno z nimi dyskutować, natomiast warto zwrócić uwagę, że momentami było dzisiaj w naszym wykonaniu sporo niedokładności czy wręcz niechlujstwa w wyprowadzaniu piłki. Z Hellasem nie sprawiło to kłopotów, ale lepszy rywal te sytuacje, w których ktoś z naszych podawał za lekko albo wręcz pod nogi przeciwnika, mógłby wykorzystać.
Cieszy ta konsekwencja, z jaką potrafimy przycisnąć rywala, żeby wymusić błąd. Cieszy ciąg na bramkę, taka ogólna chęć grania w futbol, a nie jego zabijania.
To tylko pierwsze kroki i oczywiście różnie może się to potoczyć, ale póki co Motta na pewno sprawia, że ma się ochotę obejrzeć kolejny mecz.