Serie A 12/13 (13): JUVENTUS 0-0 Lazio
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Nie zapominaj o tym, że dla ManU czy Chelsea LM od lat jest na porządku dziennym - dla nas nie. Gramy w LM dopiero po 2009/2010 i musimy sobie znów przypomnieć, jak to jest grać co 3-4 dni w tygodniu. Myślę że między innymi stąd te nasze remisy fazie grupowej.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
Wiesz wszystko zalęzy od klasy przeciwnika tak, ManU moze sobie porotowac Nanim i Kagawa przed meczem z Hotspur, a my porotujemy Gackiem, Pogbą Padoinem czy Caseresem (btw - swietny mecz dzisiaj) przed Palermo, Sieną czy Torino.
Wpuszczanie najsilniejszego składu na Lazio nie jest wskazane. Oczywiscie możemy nie wyczyścic całego pierwszego składu.
Ale ani Isla, Lucio czy Marrone w sezonie jakoś szczególnie nie zawiedli.
A do tego są zawodnicy jak Caseres, Gacek ( patrz mecz z Genuą czy Bolognią) którzy dobrze radę dawali.
I zawodnicy jak Padoin, którzy ambicją czasem przewyższają umiejetności innych zawodników - jakbyśmy mieli tak ambitnego i walecznego napastnika w ataku jakim jest Simone, to Miras może w końcu miałby ochotę wychodząc w meczu walczyć, a nie przechadzac sie po boisku.
Wpuszczanie najsilniejszego składu na Lazio nie jest wskazane. Oczywiscie możemy nie wyczyścic całego pierwszego składu.
Ale ani Isla, Lucio czy Marrone w sezonie jakoś szczególnie nie zawiedli.
A do tego są zawodnicy jak Caseres, Gacek ( patrz mecz z Genuą czy Bolognią) którzy dobrze radę dawali.
I zawodnicy jak Padoin, którzy ambicją czasem przewyższają umiejetności innych zawodników - jakbyśmy mieli tak ambitnego i walecznego napastnika w ataku jakim jest Simone, to Miras może w końcu miałby ochotę wychodząc w meczu walczyć, a nie przechadzac sie po boisku.
- booyak
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
- Posty: 920
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
To akurat żaden argument jeśli myślimy poważnie przynajmniej o ćwierćfinale LM. Chyba że zadowolimy się 3 miejscemw grupie w ramach 'zapoznania' się z grą co 3-4 dni. Wielu twierdzi że mamy bardzo mocną jeśli nie jedną z trzech najlepszych linii pomocy na świecie, jak wiadomo topowe drużyny grają takim systemem ich niby gorsi pomocnicy dają radę, to czemu by nasi nie mogli? Rozumiem Pirlo, chłop ma swoje lata ale tacy piłkarze jak Vidal, Marchisio, Bonucci, Chiellini, Lichsteiner itd są w najlepszym piłkarskim wieku i gra co 3-4 dni nie powinna sprawiać im aż tak wielkiego problemu. Po dłuższej nieobecności w Europie wielu nauczyło się zwalać winę na przyzwyczajenia gry co tydzień. Pokażcie mi drużynę która od 10 lat zdobyła tytuł Champions League nie grając co 3-4 dni? Nie ma takiej? A no fakt, bo każda drużyna ma swoją ligę, puchar i walczy w LM. Jest to zapewne kwestia przygotowania fizycznego które we Włoszech jakoś kuleje, tak mi się przynajmniej wydaję. Nawet optycznie przeciętne mecze ligi angielskiej czy bundesligii wyglądają dużo lepiej niż niektóre szlagiery naszej SerieA między innymi z powodów tempa gry drużyn.kuba2424 pisze:Nie zapominaj o tym, że dla ManU czy Chelsea LM od lat jest na porządku dziennym - dla nas nie. Gramy w LM dopiero po 2009/2010 i musimy sobie znów przypomnieć, jak to jest grać co 3-4 dni w tygodniu. Myślę że między innymi stąd te nasze remisy fazie grupowej.
Conte i spółka mają ciężki orzech do zgryzienia. Ciężko odpuścić mecz z Lazio kosztem odpoczynku kluczowych piłkarzy w związku z meczem z Chelsea, ale to już ich piwo które naważyli sobie nieumiejętnością przygotowania naszych grajków do takiego wysiłku.
Chyba że wszyscy się mylimy i zarówno w sobotę jak i wtorek wybiegniemy najmocniejszym składem ogrywając i błękitnych i niebieskich? Oby
★ ★ ★
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Sugerujesz że dwudziestoparoletni mężczyzna zawodowo uprawiający sport, trenujący codziennie, musi przez pół roku przyzwyczajać organizm do rozgrywania raz na jakiś dwóch czas meczów w ciągu tygodnia zamiast jednego? I że dzięki rozegraniu sześciu spotkań w środku tygodnia organizm takiego sportowca za rok będzie lepiej przygotowany do grania raz na jakiś czas na sto procent dwa razy w ciągu tygodnia? Wybacz, ale czy masz dostęp do jakiejkolwiek poważnej publikacji która by potwierdzała istnienie takiej zależności? Bo jak dla mnie to takie brednie, że trudno o większe. Jakie jeszcze wymówki wymyślimy żeby usprawiedliwić ewentualny brak awansu? Nasi zawodnicy nie są przyzwyczajeni do latania samolotem raz na dwa tygodnie, a rywale owszem? Piłkarzy Juventusu krępuje fakt, że tak często sędziują im zagraniczni sędziowie i potrzeba roku żeby do tego przywykli? To ten sam poziom absurdu.kuba2424 pisze:Nie zapominaj o tym, że dla ManU czy Chelsea LM od lat jest na porządku dziennym - dla nas nie. Gramy w LM dopiero po 2009/2010 i musimy sobie znów przypomnieć, jak to jest grać co 3-4 dni w tygodniu. Myślę że między innymi stąd te nasze remisy fazie grupowej.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
A ja się zastanawiam, po co nam "światowej klasy ekspert od przygotowania fizycznego" skoro gra co 3 dni jest ogromnym wysiłkiem, a chłopaki nie mają sił po 60min z Górnikiem Donieck? Co by było gdyby ci zawodnicy mieli grać w czołowej drużynie Premiership?
- Winner
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 1012
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Moim zdaniem to można rotować składem z przeciwnikami pokroju Sieny czy Chievo ale nie z drużynami z czołówki. Mając na myśli rotacje nie chodzi mi o jedną czy dwie zmiany( to mamy praktycznie co mecz bo inny napad) ale o wymianę np. pięciu zawodników. Wiara w rezerwowych, powiem szczerze że na niektórych pozycjach ławka nie powala i zawodnicy typu De Ceglie, Padoin czy też Matri w tej chwili nie gwarantują nic oprócz biegania. Na Milan właśnie wydaje mi się że kilka zmian można zrobić bo są w dołku. Poza tym ja nie jestem trenerem, mam swoje zdanie i póki będą wyniki to Conte może robić rotacje albo i nie. A to gadanie o zmęczeniu od grania co 3 dni to jest na poziomie kopaczy z naszej ekstraklasy, ponieważ już w tamtym roku Conte przygotowywał ich do grania co 3 dni.kuba2424 pisze: Czyli twoim zdaniem kiedy powinni wchodzić rezerwowi? Tylko pod koniec meczu? Czy może tylko wtedy, kiedy ktoś z podstawowej jedenastki jest kontuzjowany? Takie wypowiedzi świadczą o tym, że nie wierzysz w możliwości naszych rezerwowych, a ja uważam, że mogą dać radę w meczu z Lazio. Należy zrobić wszystko, żeby zwiększyć szansę na wygraną z Chelsea, a to jest jakaś alternatywa.
Rozumiem że jesteś też za tym, żebyśmy zagrali najmocniejszym składem również w meczu z Milanem, następnie z Torino (przecież to "Derby della Mole"), no i oczywiście z Szachtarem, pod warunkiem, że będzie jeszcze o co walczyć.
Tylko później nie narzekaj, jak nasi po 60 min. zaczną spacerować po boisku.
Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
- szycha21
- Juventino
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
- Posty: 205
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
A ja się będę upierał, że nie należy liczyć. Na każdy mecz mamy wychodzić z taką samą koncentracją i zaangażowaniem. Nie ma olewania i myślenia 'aha... ten mecz można zremisować bo nic się nie stanie, a przecież za xxx dni mamy ważny mecz' - dla mnie nie ma czegoś takiego! Skupiajmy się na jednym meczu a wyjdziemy na tym dobrze!kuba2424 pisze:Moim zdaniem właśnie należy liczyć, bo co w tym złego. Twierdzisz, że mamy lać każdego - chcieć a móc to dwie różne sprawy.
Rotacja składem na dzień dzisiejszy z takim układem meczów jest rzeczą naturalną. Bo niby co z tego, że wygramy z Lazio najsilniejszym składem, załóżmy, 3:0, prasa będzie nas chwalić przed meczem z Chelsea, a później się okażę, że nasi będą zbyt zmęczeni, może nawet lekko - albo mocniej - kontuzjowani przed najważniejszym meczem w sezonie!
Widzicie, wszystko zależy od priorytetów, dla mnie odpadnięcie z LM to kac na najbliższy rok! A remis z Lazio to nic nie znaczący remis.
Co do rotacji... ok... po to mamy przecież więcej niż 11 zawodników w drużynie. Ale zmieniajmy ich gdy potrzeba a nie na siłe! Czemu chcesz zmienić Buffona? Całkiem tego nie rozumiem. Wczoraj nie grał w meczu z Francją, a nawet jakby grał, to przypomnę ci, że to jest bramkarz. Powiedz mi kto ostatnio zmienił bramkarza, żeby sobie odpoczął?
Chiellini? Czemu Chiellini? I czemu Marrone, skoro grał on tylko na pozycji Bonucciego. No ale dobra...jeżeli chcesz dać odpocząć Giorgio, bo jest zmęczony to ok... niech będzie, ale kandydatura Marrone mi tu nie pasuje. Bardzo chciałbym, żeby Luca grał więcej, dużo więcej, ale nie jestem za wciskaniem go na siłę byle gdzie.
Dalej... pisałeś, żeby zdjąć Q - powiedz mi...dlaczego? Skoro boisz się o kontuzje, to może zmieńmy cały skład? Jaka jest szanse że w meczu z Lazio, właśnie on zostanie kontuzjowany? Minimalna. Poza tym on nie grał regularnie w tym sezonie, więc siły ma, jest naładowany energią, dlatego niech gra jak najwięcej! Strzelił z Pescara 3 gole a ty już go traktujesz jak nie wiem... Napoli Cavaniego. On jeszcze tak naprawdę nic nie pokazał. Może i prezentuje się najlepiej z naszych napastników, ale nadal to nie jest zawodnik, który sam wygrywa nam mecze. Według mnie, trzeba wykorzystać jego wzrost formy i wystawiać go teraz cały czas a nie dawać odpoczywać po dwóch meczach.
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Jestem tego samego zdania, ale odnoszę czasem takie wrażenie,że to właśnie często ci najlepsi tak myślą. A ławkowicze są bardziej zdesperowani, chcą coś udowodnić, i mimo że nie mają takich umiejętniści jak podstawowi, grają skuteczniej i lepiej. Podkreślam - czasami! Taki jest mój skromny punkt widzenia, i myślę, że w meczu z Lazio wyszłoby nam to na dobre.szycha21 pisze: A ja się będę upierał, że nie należy liczyć. Na każdy mecz mamy wychodzić z taką samą koncentracją i zaangażowaniem. Nie ma olewania i myślenia 'aha... ten mecz można zremisować bo nic się nie stanie, a przecież za xxx dni mamy ważny mecz' - dla mnie nie ma czegoś takiego! Skupiajmy się na jednym meczu a wyjdziemy na tym dobrze!
- szycha21
- Juventino
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
- Posty: 205
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
No dobra... rozumiem twój tok myślenia (ja uważam trochę inaczej, no ale ok) tylko w takim razie powiedz mi, kiedy mamy grać najlepszym możliwym składem? Z pachołami nie, bo po co... niech najlepsi odpoczną, wypróbujmy nowe ustawienia itp przed meczem z dobrym rywalem nie, bo podstawa myśli już o przyszłym meczu a ławka się zmobilizuje... czyli jak to ma być? Najlepsi mają grać tylko z top 3 + LM (zresztą nawet gdy graliśmy w LM z Nordsj czy Ukraińcami to pojawiały się pomysły dotyczące rotacji)?kuba2424 pisze:Jestem tego samego zdania, ale odnoszę czasem takie wrażenie,że to właśnie często ci najlepsi tak myślą. A ławkowicze są bardziej zdesperowani, chcą coś udowodnić, i mimo że nie mają takich umiejętniści jak podstawowi, grają skuteczniej i lepiej. Podkreślam - czasami! Taki jest mój skromny punkt widzenia, i myślę, że w meczu z Lazio wyszłoby nam to na dobre.szycha21 pisze: A ja się będę upierał, że nie należy liczyć. Na każdy mecz mamy wychodzić z taką samą koncentracją i zaangażowaniem. Nie ma olewania i myślenia 'aha... ten mecz można zremisować bo nic się nie stanie, a przecież za xxx dni mamy ważny mecz' - dla mnie nie ma czegoś takiego! Skupiajmy się na jednym meczu a wyjdziemy na tym dobrze!
- blackadder
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2006
- Posty: 970
- Rejestracja: 23 września 2006
Dla Matriego miejsca nie ma i nie powinno być w najbliższych 6 meczach. Aż strach też myśleć co będzie z lewą stroną, bo ja naprawdę zaczynam tęsknić za Molinaro jak oglądam DC. Z Lazio chciałbym Mirko i Quagliarellę, w drugiej połowie Giovinco.

- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Mam cały czas na myśli najbliższe spotkania (Chelsea, Milan,Torino,Szachtar). Uwierz mi, podstawowi jeszcze się napracują w tych meczach. Później jest trochę spokojniej, wtedy niech grają w miarę możliwości i dyspozycji.szycha21 pisze:No dobra... rozumiem twój tok myślenia (ja uważam trochę inaczej, no ale ok) tylko w takim razie powiedz mi, kiedy mamy grać najlepszym możliwym składem? Z pachołami nie, bo po co... niech najlepsi odpoczną, wypróbujmy nowe ustawienia itp przed meczem z dobrym rywalem nie, bo podstawa myśli już o przyszłym meczu a ławka się zmobilizuje... czyli jak to ma być? Najlepsi mają grać tylko z top 3 + LM (zresztą nawet gdy graliśmy w LM z Nordsj czy Ukraińcami to pojawiały się pomysły dotyczące rotacji)?kuba2424 pisze:Jestem tego samego zdania, ale odnoszę czasem takie wrażenie,że to właśnie często ci najlepsi tak myślą. A ławkowicze są bardziej zdesperowani, chcą coś udowodnić, i mimo że nie mają takich umiejętniści jak podstawowi, grają skuteczniej i lepiej. Podkreślam - czasami! Taki jest mój skromny punkt widzenia, i myślę, że w meczu z Lazio wyszłoby nam to na dobre.szycha21 pisze: A ja się będę upierał, że nie należy liczyć. Na każdy mecz mamy wychodzić z taką samą koncentracją i zaangażowaniem. Nie ma olewania i myślenia 'aha... ten mecz można zremisować bo nic się nie stanie, a przecież za xxx dni mamy ważny mecz' - dla mnie nie ma czegoś takiego! Skupiajmy się na jednym meczu a wyjdziemy na tym dobrze!
Pojawiły się również głosy, żeby wyjść z Milanem rezerwą, ale uważam że mecz z Milanem będzie o wiele bardziej trudniejszy niż z Lazio. Milan, niezależnie od zajmowanego miejsca, zawsze za wszelką cenę chce z nami wygrać i jest niewygodnym przeciwnikiem. A z Lazio mamy ostatnio dość dobre statystyki.
- baka
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2010
- Posty: 552
- Rejestracja: 07 marca 2010
Jeśli ktoś wpadł na pomysł , żeby wyjść na mecz z Milanem rezerwą chyba upadł na głowę. Przecież to jest herezja wychodzić w derbach Włoch zmiennikami.
Można hejtować Milan , że gra słabo etc. , ale z nami zagrają na 120% , żeby udowodnić wszystkim , że Milan coś we Włoszech jeszcze znaczy , więc wyjście rezerwą było by równoznaczne ze strzeleniem sobie w głowę. Nie piszcie nawet takich głupot bo to aż ciśnienie człowiekowi skacze.
Można hejtować Milan , że gra słabo etc. , ale z nami zagrają na 120% , żeby udowodnić wszystkim , że Milan coś we Włoszech jeszcze znaczy , więc wyjście rezerwą było by równoznaczne ze strzeleniem sobie w głowę. Nie piszcie nawet takich głupot bo to aż ciśnienie człowiekowi skacze.
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Widzę, że ciut mocnejsze słowa dobrałeś od tych moich, ale myśl przewodnia jest identyczna.baka pisze:Jeśli ktoś wpadł na pomysł , żeby wyjść na mecz z Milanem rezerwą chyba upadł na głowę. Przecież to jest herezja wychodzić w derbach Włoch zmiennikami.
Można hejtować Milan , że gra słabo etc. , ale z nami zagrają na 120% , żeby udowodnić wszystkim , że Milan coś we Włoszech jeszcze znaczy , więc wyjście rezerwą było by równoznaczne ze strzeleniem sobie w głowę. Nie piszcie nawet takich głupot bo to aż ciśnienie człowiekowi skacze.
Byłoby to po prostu kamikadze w naszym wykonaniu.
Z Milanem definitywnie najsilniejszym składem.
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
W ostatnim meczu z Pescarą wszedł Marrone za Chielliniego w 64 min. i nieźle sobie radził. Więc nie jest tak jak mówisz.Chiellini? Czemu Chiellini? I czemu Marrone, skoro grał on tylko na pozycji Bonucciego.