Serie A (6): JUVENTUS 2-0 Milan
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Aha. Liga Mistrzow rozumiem za rok nasza. Kazdy kto sadzi inaczej, won.Marian50 pisze:Wygramy.Zastanawia mnie fakt co robią na tej stronie osoby które pieprzą "będzie 2-0 dla Milanu"."przegramy"....###,jak tacy z Was kibice to co Wy tu jeszcze robicie?....W swój zespół trzeba wierzyć,zawsze.Poza tym to dopiero początek sezonu jest...Za wcześnie na jakiekolwiek podniecanie się czy też marudzenie.
A tak na powaznie - zal mi takich ludzi. Jezeli ktos pisze ze bedzie 2-0 dla Milanu, to najpewniej nie dlatego ze chce, zeby padl taki wynik, a dlatego, ze jest w stanie racjonalnie ocenic potencjal, motywacje i forme obu druzyn. Jezeli Twoim zdaniem zeby moc kibicowac trzeba wylaczyc mozg i wykrzykiwac oderwane od rzeczywistosci hasla typu "idziemy po scudetto" to tkwij sobie w tym przekonaniu, ale nie obrazaj trzezwo myslacych ludzi.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Trzeźwo myślących? Więc rozumiem, że teraz ten kto wierzy w drużynę to znaczy, że nie ma pojęcia o piłce. Ja proponuję nie przeginać ani w jedną, ani w drugą stronę - Milan znowu nie jest tak mocarny jak się pesymistom wydaje. Tak na dobrą sprawę, to sądzę, że to będzie wyrównany mecz i żadna ze stron nie jest wyraźnym faworytem.zahor pisze:Aha. Liga Mistrzow rozumiem za rok nasza. Kazdy kto sadzi inaczej, won.Marian50 pisze:Wygramy.Zastanawia mnie fakt co robią na tej stronie osoby które pieprzą "będzie 2-0 dla Milanu"."przegramy"....###,jak tacy z Was kibice to co Wy tu jeszcze robicie?....W swój zespół trzeba wierzyć,zawsze.Poza tym to dopiero początek sezonu jest...Za wcześnie na jakiekolwiek podniecanie się czy też marudzenie.
A tak na powaznie - zal mi takich ludzi. Jezeli ktos pisze ze bedzie 2-0 dla Milanu, to najpewniej nie dlatego ze chce, zeby padl taki wynik, a dlatego, ze jest w stanie racjonalnie ocenic potencjal, motywacje i forme obu druzyn. Jezeli Twoim zdaniem zeby moc kibicowac trzeba wylaczyc mozg i wykrzykiwac oderwane od rzeczywistosci hasla typu "idziemy po scudetto" to tkwij sobie w tym przekonaniu, ale nie obrazaj trzezwo myslacych ludzi.
Tak nawiasem, zahor, Ty też nie przesadzaj bo nikt normalny o scudetto tutaj słówkiem nie pisnął.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Odezwał się pierwszy abstynent.zahor pisze:A tak na powaznie - zal mi takich ludzi. Jezeli ktos pisze ze bedzie 2-0 dla Milanu, to najpewniej nie dlatego ze chce, zeby padl taki wynik, a dlatego, ze jest w stanie racjonalnie ocenic potencjal, motywacje i forme obu druzyn. Jezeli Twoim zdaniem zeby moc kibicowac trzeba wylaczyc mozg i wykrzykiwac oderwane od rzeczywistosci hasla typu "idziemy po scudetto" to tkwij sobie w tym przekonaniu, ale nie obrazaj trzezwo myslacych ludzi.
Żal mi ludzi, którzy zarzucają innym, że Ci mają pozytywne podejście do sprawy, że pamiętają o tym gdzie jest miejsce Juventusu i że nawet w trudnych chwilach chcą z całego serca zwycięstwa swojego zespołu.
Racjonalnie rzecz ujmując, Ty wolałbyś, aby Juventus przegrał, bo wówczas mógłbyś powiedzieć, że miałeś rację. To się chwali. Potencjał? Motywacja? Forma? Ten mecz to nie jest starcie Dawida z Goliatem. Milan nie gra w tym sezonie jak na razie nic rewelacyjnego.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Czym innym jest wierzenie w zespol, a co innego krucjata przeciwko heretykom ktorzy odwaza sie zasugerowac, ze jednak Milan moze wygrac - moim skromnym zdaniem typ 0-2 dla Mistrza Wloch nie jest wziety z sufitu i absurdalny. Rozumiem pretensje, gdyby ktos ew. pisal ze dostaniem 8-0 od Ceseny.Mietson pisze: Trzeźwo myślących? Więc rozumiem, że teraz ten kto wierzy w drużynę to znaczy, że nie ma pojęcia o piłce. Ja proponuję nie przeginać ani w jedną, ani w drugą stronę - Milan znowu nie jest tak mocarny jak się pesymistom wydaje. Tak na dobrą sprawę, to sądzę, że to będzie wyrównany mecz i żadna ze stron nie jest wyraźnym faworytem.
Tak nawiasem, zahor, Ty też nie przesadzaj bo nikt normalny o scudetto tutaj słówkiem nie pisnął.
Co zas sie tyczy tego, ze nikt nie pisze o scudetto - jezeli kolega powyzej uznaje ze pewnik fakt, ze objedziemy aktualnego Mistrza Wloch i w ogole nie przyjmuje do wiadomosci, ze potencjalnie mozemy tego meczu nie wygrac, to nie zdziwilibym sie gdyby wedlug niego jedynym slusznym pogladem, ktory mozna tutaj glosic bylo "Juve idzie na mistrza".
Kolego, a powiedz mi w ktorym miejscu ja napisalem ze Milan ten mecz wygra? Gdybym napisal na forum wielkimi wolami "uwaga, uwaga, Milan na 100% wygra, zobaczycie, wy sie nie znacie, bedziecie wspominac swoje slowa" to faktycznie moglbys mnie o takie cos posadzac. Ale ja nigdzie niczego takiego nie zamiescilem. Zreszta gdybym mial taka pewnosc, to zamiast nabijac tutaj postow po prostu postawibym spora sume u bukmachera.szczypek pisze: Racjonalnie rzecz ujmując, Ty wolałbyś, aby Juventus przegrał, bo wówczas mógłbyś powiedzieć, że miałeś rację. To się chwali. Potencjał? Motywacja? Forma? Ten mecz to nie jest starcie Dawida z Goliatem. Milan nie gra w tym sezonie jak na razie nic rewelacyjnego.
Tymczasem ja napisalem ze jestem bardzo ciekaw wyniku tego meczu, bo bede mogl sobie po nim z wolna zaczac wyrabiac zdanie o Conte. I wynik 0-2 wcale mnie nie zdziwi, podobnie jak 2-0. I wydaje mi sie ze mimo wszystko jest to trzezwiejsze podejscie niz nie wyzywanie kazdego, kto osmieli sie zasugerowac, ze Juventus jednak moze ten mecz przegrac.
Co innego chciec, a co innego realnie oceniac szanse i dopuszczac mozliwosc, ze moze sie nie udac. Zreszta wydaje mi sie ze merytoryczna dyskusja w ktorej jeden napisze, ze jego zdaniem Juve wygra 1-0 bo cos tam, a inny napisze ze raczej Milan wygra, bo cos tam jest ciekawsza, niz gdyby kazdy mial pisac "jedziemy, bedzie 5-0 dla nas!!!", "a nie, bo 6-0, Vucinic strzeli hattricka bo jest najlepszy na swiecie !!". Szydze z kibicow Interu ktorzy w podobny sposob zabieraja glos pod kazdym artykulem na temat ich smiesznego klubiku na seriea.pl, wiec nie widze powodu zeby przyklaskiwac takiej postawie tutaj.szczypek pisze: Żal mi ludzi, którzy zarzucają innym, że Ci mają pozytywne podejście do sprawy, że pamiętają o tym gdzie jest miejsce Juventusu i że nawet w trudnych chwilach chcą z całego serca zwycięstwa swojego zespołu.
Ostatnio zmieniony 27 września 2011, 13:58 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Na papierze Milan na pewno jest drużyną silniejszą. W końcu to mistrz Włoch i główny kandydat do wygrania kolejnego scudetto. Ale, nie ma sensu z góry nas skreślać. Bo ile razy mieliśmy być wciągnięci nosem przez mocniejszego przeciwnika, a stawialiśmy opór czy nawet wygrywaliśmy?
Wynik jest kwestią otwartą. Osobiście liczę na wygraną, ale to będzie ciężki mecz. Oby nasi piłkarze, a szczególnie Pirlo byli w jak najlepszej dyspozycji a powinno być dobrze.
Wynik jest kwestią otwartą. Osobiście liczę na wygraną, ale to będzie ciężki mecz. Oby nasi piłkarze, a szczególnie Pirlo byli w jak najlepszej dyspozycji a powinno być dobrze.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Wydawało mi się, że to Ty napisałeś, że Juventus gra z meczu ma mecz coraz gorzej. Myślę, że wielką radość sprawiłoby Ci przyznanie sobie racji właśnie w momencie, gdybyśmy z Milanem zagrali jeszcze gorzej niż dotychczas. Nie trzeba aż takiej skrajności jaką opisałeś. I tak, trzeźwo oceniając sytuacje gramy z meczu na mecz coraz gorzej. Przegramy z Milanem i pojawią się posty: "Ha, miałem rację, mówiłem, że należy trzeźwo oceniać sytuację i przestrzegałem przed zbytnim optymizmem".zahor pisze:Kolego, a powiedz mi w ktorym miejscu ja napisalem ze Milan ten mecz wygra? Gdybym napisal na forum wielkimi wolami "uwaga, uwaga, Milan na 100% wygra, zobaczycie, wy sie nie znacie, bedziecie wspominac swoje slowa" to faktycznie moglbys mnie o takie cos posadzac. Ale ja nigdzie niczego takiego nie zamiescilem. Zreszta gdybym mial taka pewnosc, to zamiast nabijac tutaj postow po prostu postawibym spora sume u bukmachera.
A no widzisz. Ja nie dopuszczam do siebie myśli, że możemy ten mecz przegrać. Mam gdzieś ocenę pracy Conte i nie jest mi obojętne czy wygramy czy przegramy, mamy ten mecz wygrać, ja w to wierzę. Najlepiej jednak w Twojej opinii gdyby kibice na meczu wywiesili transparent "Co za różnica czy wygranie czy przegracie?".zahor pisze:I wydaje mi sie ze mimo wszystko jest to trzezwiejsze podejscie niz nie wyzywanie kazdego, kto osmieli sie zasugerowac, ze Juventus jednak moze ten mecz przegrac.
Dobra, ogarnij. Nie widziałem tutaj aż tak skrajnych postów. Co innego głupota, a co innego normalne podejście. Użytkownik, na którego post odpisałeś dał jasno do zrozumienia, że żaden to kibic, który nie wierzy w swój zespół. Zgadam się z nim w całej rozciągłości.zahor pisze:Zreszta wydaje mi sie ze merytoryczna dyskusja w ktorej jeden napisze, ze jego zdaniem Juve wygra 1-0 bo cos tam, a inny napisze ze raczej Milan wygra, bo cos tam jest ciekawsza, niz gdyby kazdy mial pisac "jedziemy, bedzie 5-0 dla nas!!!", "a nie, bo 6-0, Vucinic strzeli hattricka bo jest najlepszy na swiecie !!".
Chwalisz się czy żalisz?zahor pisze:Szydze z kibicow Interu
- Loremaster
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 304
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Myślę że mecz będzie wyrównany, Milan nie błyszczy formą gra w LM więc też nie będą najświeżsi. Jesteśmy w stanie ich pokonać, jednak z remisu również będę zadowolony
------------Buffon
--Lichsteiner--Barzargli--Chellini---De Ceglie
---Krasic---Vidal--Pirlo----Pepe
-------Del Piero---Matri
------------Buffon
--Lichsteiner--Barzargli--Chellini---De Ceglie
---Krasic---Vidal--Pirlo----Pepe
-------Del Piero---Matri
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
??? Ja stwierdzilem fakt, ze Juventus z meczu na mecz gra coraz slabiej - oczywiscie na poczatku ktos tam musial wyskoczyc z haslem "co ty pieprzysz", ale obecnie chyba widac jak na dloni ze mialem racje. Ale nie wiem w jaki sposob doszedles do tego, ze cieszy mnie ten fakt ?? Czy tak trudno Ci zrozumiec fakt, ze nie kazdy kto chcialby, zeby Juventus wygrywal musi byc od razu slepy i udawac, ze z meczu na mecz jest lepiej? A potem obudzic sie z reka w nocniku.szczypek pisze: Wydawało mi się, że to Ty napisałeś, że Juventus gra z meczu ma mecz coraz gorzej. Myślę, że wielką radość sprawiłoby Ci przyznanie sobie racji właśnie w momencie, gdybyśmy z Milanem zagrali jeszcze gorzej niż dotychczas. Nie trzeba aż takiej skrajności jaką opisałeś. I tak, trzeźwo oceniając sytuacje gramy z meczu na mecz coraz gorzej. Przegramy z Milanem i pojawią się posty: "Ha, miałem rację, mówiłem, że należy trzeźwo oceniać sytuację i przestrzegałem przed zbytnim optymizmem".
No widzisz, ciagle mylisz pojecia. Mi nie jest OBOJETNE, czy wygramy czy przegramy, natomiast uwazam ze JEST MOZLIWE, ze zarowno wygramy jak i przegramy. Jezeli ktos wymienia drzwi w domu na antywlamaniowe bo uwaza, ze moga go okrasc, to mimo ze NIE CHCE, zeby go okradli, to jednak BIERZE POD UWAGE taka ewentualnosc. A dla Ciebie, jak rozumiem, dopuszczac mysl ze cos sie stanie = chciec zeby cos sie stalo.szczypek pisze:A no widzisz. Ja nie dopuszczam do siebie myśli, że możemy ten mecz przegrać. Mam gdzieś ocenę pracy Conte i nie jest mi obojętne czy wygramy czy przegramy, mamy ten mecz wygrać, ja w to wierzę. Najlepiej jednak w Twojej opinii gdyby kibice na meczu wywiesili transparent "Co za różnica czy wygranie czy przegracie?".zahor pisze:I wydaje mi sie ze mimo wszystko jest to trzezwiejsze podejscie niz nie wyzywanie kazdego, kto osmieli sie zasugerowac, ze Juventus jednak moze ten mecz przegrac.
U mnie w robocie jest kilku kibicow Levante, obecnie trzeciej sily Primera Divison, ktorzy to, mimo ze sie ciesza z ostatnich wynikow, nie wierza ze zespol jest w stanie na dluzej zagoscic w czolowce i zalapac sie do europejskich pucharow. Rozumiem ze wedlug Twojej miary to tez sa zadni kibice, bo prawdziwy kibic powinien sie w tym momencie napinac ze jego zespol idzie na mistrza?szczypek pisze:Dobra, ogarnij. Nie widziałem tutaj aż tak skrajnych postów. Co innego głupota, a co innego normalne podejście. Użytkownik, na którego post odpisałeś dał jasno do zrozumienia, że żaden to kibic, który nie wierzy w swój zespół. Zgadam się z nim w całej rozciągłości.zahor pisze:Zreszta wydaje mi sie ze merytoryczna dyskusja w ktorej jeden napisze, ze jego zdaniem Juve wygra 1-0 bo cos tam, a inny napisze ze raczej Milan wygra, bo cos tam jest ciekawsza, niz gdyby kazdy mial pisac "jedziemy, bedzie 5-0 dla nas!!!", "a nie, bo 6-0, Vucinic strzeli hattricka bo jest najlepszy na swiecie !!".
Tekst na poziomie gimbusa wiec nie czuje sie w obowiazku odpowiadac na niego. Jak chcesz to zarejestruj sie na seriea.pl i idz sie poprzekrzykiwac z nimi i podyskutowac czy w przyszlym roku w finale LM Juventus ogra Barcelone 7:0, czy tez moze Inter zapakuje osiem bramek Realowi. Ja sie na takie debaty nie pisze.szczypek pisze:Chwalisz się czy żalisz?zahor pisze:Szydze z kibicow Interu
- sebastian10
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 389
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
----Buffon
--Lichsteiner--Barzargli--Chellini---Grosso
---Krasic---Vidal--Pirlo----Marchisio
-------Del Piero---Matri
ja bym to tak widział w 2 połowie wpuscił bym Pepe za Krasića
i za del Piero albo fabio albo Vuko
--Lichsteiner--Barzargli--Chellini---Grosso
---Krasic---Vidal--Pirlo----Marchisio
-------Del Piero---Matri
ja bym to tak widział w 2 połowie wpuscił bym Pepe za Krasića
i za del Piero albo fabio albo Vuko
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Hmmm w sumie Pepeusz gra lepiej niż wszyscy się spodziewali. Tylko o czym to świadczy? Czy reszta jest tak słaba czy on tak się rozwinął?? W sumie racja, mój błąd. Pepe powinien być na lewym skrzydle w pierwszym składzie.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Ja zadalbym inne pytanie - czy to ze zagral kilka dobrych spotkan swiadczy o tym, ze w tym sezonie jest w dobrej formie, czy tez po prostu juz limit dobrych meczow wykorzystal na caly sezon. W zeszlym roku jak ktorys z dwojki Pepe-Krasic zagral dobre spotkanie, to prawie pewne bylo ze w nastepnym meczu zagra piach. Chcialbym zeby Conte przede wszystkim wprowadzil pewna stabilizacje, bo jak przy takiej ilosci skrzydowych przed kazdym meczem bedzie musial zgadywac ktory akurat bedzie miec dzien konia, a ktory bedzie sie kopac w czolo, to sie zrobi loteria.Castiel pisze:Hmmm w sumie Pepeusz gra lepiej niż wszyscy się spodziewali. Tylko o czym to świadczy? Czy reszta jest tak słaba czy on tak się rozwinął?? W sumie racja, mój błąd. Pepe powinien być na lewym skrzydle w pierwszym składzie.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Bo pewnie zagra piach
ale tak czy siak sensowniej jego wpuścić niż Elie, który nic nie pokazał a mecz z Milanem to chyba nie jest najlepszy moment na jego oswajanie się z serie A.
Ja bym chyba dał Pepeusza na prawo, a na lewą kompletnie shejtowanego już tutaj Giaccheriniego. Krasic wchodzi w 60 minucie za słabszego z nich.

Ja bym chyba dał Pepeusza na prawo, a na lewą kompletnie shejtowanego już tutaj Giaccheriniego. Krasic wchodzi w 60 minucie za słabszego z nich.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Nie trudno. Sam zresztą napisałem to w ostatnim poście. Nie twierdzę, że jest lepiej. Twierdzę, że mamy szansę wygrać z Milanem, dlatego pisanie, że "przegramy", "2:0 dla Milanu" uważam w tym momencie za naprawdę niegodne. Gdybyśmy rozmawiali o tym samym meczu w środku fatalnego sezonu (dajmy na to tego z Ferrarą), to trudno byłoby optymistycznie się do tego nastawiać, chociaż wierzyć jak najbardziej. Ale teraz?zahor pisze:Czy tak trudno Ci zrozumiec fakt, ze nie kazdy kto chcialby, zeby Juventus wygrywal musi byc od razu slepy i udawac, ze z meczu na mecz jest lepiej? A potem obudzic sie z reka w nocniku.
Dobra, se pisz, że możliwe jest, że przegramy czy zremisujemy. Przecież to jest oczywiste. Jest taka ewentualność. Nie zamierzam jednak do niedzieli się zastanawiać co będzie jeśli nie wygramy. O takie niedopuszczanie myśli mi chodzi, ale Twój przykład z drzwiami - pro.zahor pisze:No widzisz, ciagle mylisz pojecia. Mi nie jest OBOJETNE, czy wygramy czy przegramy, natomiast uwazam ze JEST MOZLIWE, ze zarowno wygramy jak i przegramy. Jezeli ktos wymienia drzwi w domu na antywlamaniowe bo uwaza, ze moga go okrasc, to mimo ze NIE CHCE, zeby go okradli, to jednak BIERZE POD UWAGE taka ewentualnosc. A dla Ciebie, jak rozumiem, dopuszczac mysl ze cos sie stanie = chciec zeby cos sie stalo.
Nie, nie uważam. Uważam, że kibic swojego zespołu powinien w ten zespół wierzyć jakkolwiek on nie wygląda. Wierzyć, co innego trzeźwo oceniać sytuację, a co innego wierzyć. I ani ja, ani użytkownik, którego jest Ci żal, nie napisaliśmy, że Juventus idzie po mistrza. On napisał jeszcze, że to dopiero początek długiej drogi do końca rozgrywek i teraz nie należy ani marudzić ani się podniecać. Zapytaj tych samych kibiców czy przed każdym meczem wierzą w wygraną swojego zespołu czy siadają na meczu ze spuszczonymi głowami, bo wiedza, że przegrają, a gdy jest inaczej to skaczą z radości, bo doznali zaskoczenia.zahor pisze:U mnie w robocie jest kilku kibicow Levante, obecnie trzeciej sily Primera Divison, ktorzy to, mimo ze sie ciesza z ostatnich wynikow, nie wierza ze zespol jest w stanie na dluzej zagoscic w czolowce i zalapac sie do europejskich pucharow. Rozumiem ze wedlug Twojej miary to tez sa zadni kibice, bo prawdziwy kibic powinien sie w tym momencie napinac ze jego zespol idzie na mistrza?
Nie nie, Ty jesteś poważny człowiek.zahor pisze:Ja sie na takie debaty nie pisze.