Strona 4 z 5

: 03 grudnia 2009, 16:55
autor: K.
Corcky pisze: Dobrze napisane, mają prawo zażądać. Tyle tylko, że nikt nie musi ich słuchać.
Akurat tam dyrektor prawdopodobnie zdejmie krzyże. Co ciekawe nawet katecheta uznał, że skoro im przeszkadza to czemu nie.
Corcky pisze:Zdejmowanie krzyży, w klasie gdzie katolicy sobie tego nie życzą, jest według mnie naruszeniem konstytucyjnych praw i wolności.
Wieszanie krzyży w miejscach publicznych jest złamaniem zasady świeckości państwa. A więc złamaniem artykułu 53 konstytucji.

Jak dla mnie większą wolność daje brak jakichkolwiek symboli. Od modlitwy macie kościoły i własne domy.
pan Zambrotta pisze: Na drugiego gościa o ksywce kyle666 szkoda czasu, wyraźnie widać że tylko czekał na taki temat by wyładować swoją frustrację. pozdro katole :happy: niech żyje polski ciemnogród.
Ty za to swoim postem i obrażaniem innych wniosłeś niewątpliwie ogromny wkład w dyskusje o drogach, krzyżach i religii.

: 03 grudnia 2009, 17:07
autor: Lypsky
Wszystko fajnie Heniu, ale po raz trzeci ponawiam prośbę!
Lypsky pisze: Powiedz mi lepiej coś na temat autorów i argumentacji teorii które przywoływałeś powyżej, zaciekawiło mnie to niezmiernie.

: 03 grudnia 2009, 17:15
autor: K.
madmo pisze:owszem, historia Europy jest bogata, ale tego, że religia chrześcijańska jest jednym z jej głównych elementów nie wymażesz, choćbyś i bardzo chciał.
Ja jestem w stanie zrozumieć wkład religii w historię i ten negatywny i ten nieliczny pozytywny. Problem polega na tym, że jak ktoś w dyskusji o korzeniach Europy, obok chrześcijaństwa dopisuje to co było wcześniej to większość wierzących dostaje białej piany na pysku. I mam wrażenie graniczące z pewnością, że oni mieliby ochotę parę rzeczy wymazać.

Nikt nie będzie zmieniał kalendarza nie dlatego, że wszyscy wierzą w Chrystusa i w katolicką wersję jego życia. Nikt nie zmieni kalendarza dlatego, że się do tego przyzwyczailiśmy. I nie będzie zapisywał, że mamy rok 5 187 782 334 zamiast 2009.
madmo pisze:Panowie, powiedzcie mi proszę kiedy powstały pierwsze uniwersytety, na przykład: Boloński, Oxford, Paryski, Cambridge, w Salamance, w Padwie, w Rzymie, we Florencji, w Pizie, w Pradze, czy w Krakowie? Czy aby przypadkiem nie było to średniowiecze :lol:?
Nie.
wikipedia pisze: The Platonic Academy (sometimes referred to as the University of Athens[3][4]), founded ca. 387 BC in Athens by Plato.
=====================
madmo pisze: Natomiast w walczącym z religią i jednocześnie promującym "Prawa Człowieka" i humanitaryzm, racjonalnym Oświeceniu miało miejsce pierwsze nowożytne ludobójstwo w Wandei i masowe mordowanie osób duchownych.
Madmo. Proszę Cię. Zastanów się czy naprawdę chcesz porównywać liczby kto kogo zabił więcej na linii wierzący-niewierzący?
Lypsky pisze: Powiedz mi lepiej coś na temat autorów i argumentacji teorii które przywoływałeś powyżej, zaciekawiło mnie to niezmiernie.
Jeśli dobrze pamiętam:

z filmów "The God Who Wasn't There" i "Religulous"

z książek "God is not great" C.Hitchens

: 03 grudnia 2009, 17:24
autor: pan Zambrotta
kyle666 pisze:
Lypsky pisze: Powiedz mi lepiej coś na temat autorów i argumentacji teorii które przywoływałeś powyżej, zaciekawiło mnie to niezmiernie.
Jeśli dobrze pamiętam:

z filmów "The God Who Wasn't There" i "Religulous"

z książek "God is not great" C.Hitchens
a nie ma tam jakiegoś Zeitgeista? albo Czarodziejki z Księżyca?

: 03 grudnia 2009, 17:27
autor: K.
pan Zambrotta pisze:a nie ma tam jakiegoś Zeitgeista? albo Czarodziejki z Księżyca?
Jak będę chciał posłuchać bajek to pójdę do kościoła albo poczytam biblię.

Może zamkniemy dyskusję kto w co wierzy i wrócimy do tematu, czyli krzyży przy drogach?

: 03 grudnia 2009, 17:30
autor: Lypsky
kyle666 pisze: Jeśli dobrze pamiętam:

z filmów "The God Who Wasn't There" i "Religulous"

z książek "God is not great" C.Hitchens
Czyli nie masz żadnych konkretnych argumentów.

: 03 grudnia 2009, 17:41
autor: K.
Lypsky pisze:Czyli nie masz żadnych konkretnych argumentów.
Zabawne. Zazwyczaj tak odpowiadam ludziom którzy mówią, że cała prawdziwa historia życia Jezusa z Nazaretu jest w Nowym Testamencie i jest to fakt historyczny.

A tak całkiem poważnie. Dla mnie większą wartość mają teorie wysuwane przez historyków, archeologów czy antropologów, niż apokryfy. Nikomu nie bronię wierzyć. Tylko ja z kolei nie jestem w stanie uwierzyć komuś kto chce mi udowodnić, że Jezus Chrystus to postać historyczna, a jego życie jest spisane w Nowym Testamencie.

: 03 grudnia 2009, 17:52
autor: Lypsky
Proponuję pogadać z historykami. Ja miałem styczność z człowiekiem z Instytutu Historycznego UW, którego główną dziedziną badań jest starożytne chrześcijaństwo i jakoś nigdy nie poddał pod wątpliwość istnienia Jezusa, nie usłyszałem od niego również innych dziwnych rzeczy, o których piszesz.
Tak gwoli ścisłości kilka świeckich źródeł:
Biorąc pod uwagę fakt, że służba Jezusa była ograniczona do raczej nieznanego, cichego miejsca w niewielkiej części Imperium Rzymskiego, możemy dowiedzieć się ze świeckich źródeł wręcz zadziwiających ilości informacji na temat Jezusa. Jedne z najważniejszych źródeł to:

Dzieła żyjącego w pierwszym wieku Rzymianina Tacyta, uznawanego za jednego z najwierniejszych historyków starożytnego świata, mówią o przesądnych „chrześcijanach”, nazwanych tak od łacińskiego słowa „Christus”, oznaczającego w łacinie Chrystusa, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza (Roczniki 15,44). Swetoniusz, sekretarz Cesarza Hadriana, pisał o człowieku imieniem Chrestus (lub Chrystus), który żył w pierwszym wieku.

Józef Flawiusz był najbardziej znanym historykiem żydowskim. W Dawnych Dziejach Izraela opowiada o Jakubie, który był bratem Jezusa, zwanego Chrystusem. Kontrowersyjny cytat (18.3) brzmi: „Istniał także w owym czasie Jezus, mąż mądry, czy jednak godzi się nazwać Go mężem, był On bowiem wykonawcą cudownych dzieł (...) Był On Chrystusem (...) Objawił się im bowiem trzeciego dnia jako zmartwychwstały, jak to i wiele innych cudownych rzeczy przepowiedzieli o Nim boscy prorocy”. Według innej wersji „Jezus był mądrym mężem. Był on dobry i pełen cnoty. I wszyscy, czy z Żydów, czy z innych narodów, stawali się jego uczniami. Piłat skazał Go na ukrzyżowanie i śmierć, lecz ci, którzy stali się Jego uczniami, nie porzucili Jego nauki. Twierdzili oni, że Chrystus ukazał im się żywy w trzy dni po ukrzyżowaniu, i że nie umarł, lecz żyje. Zatem był on być może Mesjaszem, którego cuda wymieniali prorocy”.

Juliusz Afrykańczyk cytuje historyka Tallusa mówiąc o ciemności, która nastąpiła po ukrzyżowaniu Chrystusa (Chronographia 18:1).

Pliniusz Młodszy, w Liście 10,96 mówi o nabożeństwach uwielbiających pierwszych chrześcijan, którzy czcili Chrystusa jako Boga i postępowali w zgodzie z zasadami etyki. Pliniusz mówi również o ucztach miłości agape, i o Wieczerzy Pańskiej.

Babiloński Talmud (Sanhedryn 43a) potwierdza, że ukrzyżowanie Chrystusa miało miejsce w Wigilię Paschalną, a zarzuty przeciwko Chrystusowi dotyczyły uprawiania czarów i szerzenia odstępstwa wśród Żydów.

Lucjan z Samosat był pisarzem greckim z drugiego wieku, który przyznawał, że Jezus jest czczony przez chrześcijan, że wprowadził On nowe nauki, takie jak braterstwo wiernych, nawrócenie, odrzucenie innych bogów. Chrześcijanie żyli w poszanowaniu tych nauk, uważali, że ich życie jest wieczne, i pogardzali śmiercią, dobrowolnie zapierając się siebie i odrzucając dobra materialne.

Mara Bar-Serapion twierdził, że Jezus był uznawany za mędrca i cnotliwego człowieka. Wielu ludzi uważało Go za króla Izraela, zamordowanego przez Żydów, który zwyciężył śmierć w nauczaniu swoich naśladowców.

Także wszystkie pisma gnostyckie (Ewangelia Prawdy, Apokryf Jana, Ewangelia wg św. Tomasza, Rozprawa o Zmartwychwstaniu, itp.) mówią o Jezusie.

: 03 grudnia 2009, 17:58
autor: Vimes
kyle666 pisze:Ja jestem w stanie zrozumieć wkład religii w historię i ten negatywny i ten nieliczny pozytywny. Problem polega na tym, że jak ktoś w dyskusji o korzeniach Europy, obok chrześcijaństwa dopisuje to co było wcześniej to większość wierzących dostaje białej piany na pysku. I mam wrażenie graniczące z pewnością, że oni mieliby ochotę parę rzeczy wymazać.
Nie jest winą Kościoła katolickiego, że różnej maści antyklerykałowie próbują wyolbrzymiać do niemiłosiernych rozmiarów jego winy i mówiąc dzisiejszym językiem robić mu czarny PR, a tacy naiwniacy jak Ty bezmyślnie to łykają. Wystarczy spojrzeć chociażby na sprawę Świętej Inkwizycji, którą przeciętny człowiek wyobraża sobie tak jak opisał to włoski sympatyk lewicy Eco, a której czarną legendę w dużej mierze ukształtowali walczący z religią rewolucjoniści antyfrancuscy.

Wywiad z dr Romanem Konikiem, autorem książki "Obrona Świętej Inkwizycji".

Artykuł Rafała Ziemkiewicza "Stosy kłamstw o inkwizycji" zamieszczony na forum dyskusyjnym historycy.org.

Niestety, trzeba przyznać, że tzw. "dorabianie gęby" Kościołowi katolickiemu przez różnego rodzaju lewicowych "postępaków" jest dosyć skuteczne.
kyle666 pisze:Nikt nie będzie zmieniał kalendarza nie dlatego, że wszyscy wierzą w Chrystusa i w katolicką wersję jego życia. Nikt nie zmieni kalendarza dlatego, że się do tego przyzwyczailiśmy. I nie będzie zapisywał, że mamy rok 5 187 782 334 zamiast 2009.
Rewolucjoniści antyfrancuscy oprócz masowego morodowania ludzi próbowali także zmienić kalendarz.
kyle666 pisze:
madmo pisze:Panowie, powiedzcie mi proszę kiedy powstały pierwsze uniwersytety, na przykład: Boloński, Oxford, Paryski, Cambridge, w Salamance, w Padwie, w Rzymie, we Florencji, w Pizie, w Pradze, czy w Krakowie? Czy aby przypadkiem nie było to średniowiecze :lol:?
Nie.
wikipedia pisze: The Platonic Academy (sometimes referred to as the University of Athens[3][4]), founded ca. 387 BC in Athens by Plato.
To, że Platon założył uniwersytet w starożytności nie zmienia faktu, że najsłynniejsze europejskie uniwersytety istniejące do dzisiaj powstały w średniowieczu.
kyle666 pisze:
madmo pisze: Natomiast w walczącym z religią i jednocześnie promującym "Prawa Człowieka" i humanitaryzm, racjonalnym Oświeceniu miało miejsce pierwsze nowożytne ludobójstwo w Wandei i masowe mordowanie osób duchownych.
Madmo. Proszę Cię. Zastanów się czy naprawdę chcesz porównywać liczby kto kogo zabił więcej na linii wierzący-niewierzący?
Chcę pokazać, że w ramach walki z religią katolicką różne "postępaki" wymordowały mnóstwo ludzi i to na ich konto należy zapisać pierwsze nowożytne ludobójstwo na mieszkańcach Wandei. Co więcej, Szuani byli prostymi chłopami, czyli według propagandy oświecenowej byli warstwą bezwzględnie wyzyskiwaną przez arystokratów i duchowieństwo. I to właśnie ci "wykorzystywani" chłopi umieścili na swoich sztandarach Boga i króla:

Obrazek

Właśnie za to, że bronili Boga i króla zostali bestialsko wymordowani wraz z całymi rodzinami przez wyznających humanitaryzm i prawa człowieka rewolucjonistów antyfrancuskich.

: 03 grudnia 2009, 18:13
autor: K.
madmo pisze:Rewolucjoniści antyfrancuscy oprócz masowego morodowania ludzi próbowali także zmienić kalendarz.
I jak pisałeś marnie skończyli. Ale nie dlatego, że wszyscy ukochali sobie Chrystusa. Dlatego, że wprowadzanie takich zmian które de facto nikomu nie służą jest bez sensu. To takie podobne zagranie jak zmiana nazwy pl. Czerwonego na pl. Solidarności, chociaż w dużo większej skali.
madmo pisze:Chcę pokazać, że w ramach walki z religią katolicką różne "postępaki" wymordowały mnóstwo ludzi i to na ich konto należy zapisać pierwsze nowożytne ludobójstwo na mieszkańcach Wandei.
Biorąc pod uwagę ile ludzi zginęło z ręki gorliwych wyznawców różnych religii to naprawdę nie robi na mnie wielkiego wrażenia. Co oczywiście nie zmienia faktu, że był to akt ohydny i godny potępienia.

============

Co do Ziemkiewicza to pisząc na historycy.org mógłby podać jakieś źródła.


============
Lypsky pisze:Proponuję pogadać z historykami. (...)
A ja słyszałem, że "Testimonium Flavianum" to fałszerstwo. I?

: 03 grudnia 2009, 18:13
autor: Mrówa
Panowie :!: miało być o krzyżach przy drogach...

: 03 grudnia 2009, 18:44
autor: Lypsky
kyle666 pisze: A ja słyszałem, że "Testimonium Flavianum" to fałszerstwo. I?
A ja słyszałem, że atak na WTC do spisek żydów. I?

: 03 grudnia 2009, 18:57
autor: Push3k
kyle666 pisze: Wieszanie krzyży w miejscach publicznych jest złamaniem zasady świeckości państwa. A więc złamaniem artykułu 53 konstytucji.
To nie jest złamanie żadnej zasady. Może równie dobrze wisieć jako ozdoba na ścianie. ...a że obok godła. Proponuję zakazać wieszania na ścianach szkolnych obrazków z choinkami, szopkami itp. Czy to nie idiotyzm? Krzyże nie znikną, bo nie ma potrzeby ich zdejmowania, a ściąganie dla "poprawności politycznej" można uznać za "niepoprawność polityczną" ( flamewar? :prochno: ).
Daj sobie spokój z tym tematem, bo Cię uznają za (już od dawna Cię mają za...) krzyżowca.

: 03 grudnia 2009, 18:58
autor: K.
Lypsky pisze:
kyle666 pisze: A ja słyszałem, że "Testimonium Flavianum" to fałszerstwo. I?
A ja słyszałem, że atak na WTC do spisek żydów. I?
Chodziło mi o to, że akurat w tej sprawie historycy są podzieleni.

Co do WTC to ja słyszałem wersję, że to CIA. 8)

==========
Push3k pisze:To nie jest złamanie żadnej zasady. Może równie dobrze wisieć jako ozdoba na ścianie. ...a że obok godła. Proponuję zakazać wieszania na ścianach szkolnych obrazków z choinkami, szopkami itp. Czy to nie idiotyzm? Krzyże nie znikną, bo nie ma potrzeby ich zdejmowania.
Rozumiem, że jako ozdobę na ścianie ateista może powiesić sobie plakat np. "Cannibal Corpse" nad wejściem do każdej sali?
Push3k pisze:Daj sobie spokój z tym tematem, bo Cię uznają za (już od dawna Cię mają za...) krzyżowca.
Ja tylko odpisuje na różne bzdury które piszecie.

: 03 grudnia 2009, 19:07
autor: Push3k
kyle666 pisze: Rozumiem, że jako ozdobę na ścianie ateista może powiesić sobie plakat np. "Cannibal Corpse" nad wejściem do każdej sali?
Jako sztukę? Tak, ale mogą ci usunąć, bo powiedzą, że to przekracza granicę smaku (pop-smaku).
kyle666 pisze: Ja tylko odpisuje na różne bzdury które piszecie.
Oj, ironio.
Rozumiem, że to co oni wypisują to są dla Ciebie bzdury (nawet jeśli mają sensowne argumenty. A potem będą gadać, że ateista wie więcej o religii od wierzącego. Taaaa...), ale oni to samo myślą o Tobie.