Nowy pomysł MEN-u
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
Cos w tym zlego? Dmowski szerzyl ksenofobie i nietolerancje religijna :lol: ? A moze irytuje Cie, ze ten palant nosi imie po Dmowskim?Moja Pani z historii zawsze uważała, że nasz Minister Edukacji nosi imię na cześć swojego autorytetu Romana Dmowskiego. Zawsze się z tego śmiałem, ale teraz odnoszę wrażenie, że (były) członek młodzieży wszechpolskiej naprawdę nosi imię na cześć symbolu endecji.
Powiedzmy sobie szczerze, przecietny uczen liceum i tak nie zrozumie o co w tym ksiazkach chodzi. Najwazniejsze jest to kto i w jaki sposob to przekaze mlodziezy. Czy nauczyciel to idiota, ktory opowiada o nietolerancji religijnej w Trylogii, czy ktos o kompletnie odmiennym widzeniu swiata.
Jezeli juz zajmujemy sie ta lista lektur, to niewyobrazalbym sobie mojej edukacji w LO bez tych ksiazek, nawet kretyna Gombrowicza (zdrajcy, tchorza i pedala :lol: ). Ferdydurke pozwolila mi zrozumiec wiele rzeczy i spojrzec innym okiem na ludzi pokroju autora.
Patrzac na to wszystko od strony Giertycha, to caly jego misterny plan nauki patriotyzmu moze odwrocic sie przeciwko niemu. Wiadomo przeciez, ze zakazany owoc smakuje najlepiej.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
ascalcin pisze: "Cierpienia młodego Wertera" fajna książka 8)
No właśnie. Nie musimy czegoś lubić, ale zawsze powinniśmy starać się to zrozumieć.Dionizos pisze:Ferdydurke pozwolila mi zrozumiec wiele rzeczy i spojrzec innym okiem na ludzi pokroju autora.
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Właśnie uważam, że powodów trzeba szukać bliżej, a nie ciągle płakać nad ideologizacją szkół. Bo może częściowo daje się odczuć pewne tendencje ukierunkowane być może poglądami rządzących (nic nowego, od zawsze tak było, wszędzie) np. przy okazji Gombrowicza, ale nie we wszystkim co robi Giertych, bez paranoi.Łukasz pisze:Może i masz rację, nieco się zagalopowałem, ale po prostu nie rozumiem dlaczego akurat "Inny świat" został wycofany. Czyżby ministerstwo edukacji uważało, że nie ma sensu, aby w programie znajdowały się dwie pozycje z "literatury lagrowej"?
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Kolejne pomysły Ministra Edukacji wywołują u mnie chorobliwy rechot i zadowolenie, że właśnie wyszedłem spod jego opieki. Wprowadzenie mundurków, które niby miałby zmniejszyć agresywność wśród uczniów, zmiana reguł zdawania matur (która w dodatku stawia nas na przegranej pozycji ze starszymi rocznikami przy kwalifikacji na studia) w trakcie liceum (!) i zmiana kanonu lektur wyraźnie wskazują na to, że Giertych ma nierówno pod kopułą. Największe oburzenie wywołują u mnie wycofanie lektur Gombrowicza (zupełnie jak za czasów głębokiej komuny, kiedy to ten autor był zakazany) i Herlinga-Grudzińskiego (powrót do czasów, kiedy to radzieckie zbrodnie były tuszowane, a Związek Radziecki był naszym przyjacielem?).

Po co uczyłem się na biologii o hormonach, na chemii o sposobach otrzymywania soli, a na geografii o skałach? A Ty masz jeszcze wątpliwości do czytania lektur w swoim ojczystym języku :roll: .leniup pisze:Zresztą tego całego chłamu nie czytałem lub zaczynałem czytać i kończyłem bo mnie szlag trafiał, Ferdydurke jak dla mnie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, sorry ale nie trawie czegoś takiego, nie wiem jak może się ludziom podobać, Zbrodnia i kara także mnie nudzi niesamowicie, cóż za wspaniałe ukazanie psychiki Raskolnikowa... Jak dla mnie porażka. Dalej Szewcy... rewolucja ale nie lubie Witkacego, toteż także mi się to nie podobało. Werter to już w ogole tragedia, nienawidze książek o nieszczęśliwej miłości i strzelaniu sobie w łeb. Strasznie mnie to irytuje. W Procesie Kafki też nie widziłem nic nadzwyczajnego, zwłaszcza opisy mnie nudziły. Jedyne czego szkoda to Inny świat Grudzińskiego, każdy powinien przeczytać tą książke, przynajmniej coś interesującego w przeciwieństwie do wyżej omawianych przeze mnie lektur, choc pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi. No ale każdy lubi co innego. Ja obecnie sobie czytam Ogniem i mieczem
Lepiej? Wycofajmy jeszcze fizykę i chemię, bo są za trudne. Dodajmy plastykę do liceów, żeby biedna młodzież się nie zapracowywała.cygi pisze:Lepiej dla licealistów
Śmiem twierdzić, że Giertych jej nie zrozumiał. I co z tego, że krytykuje polskie cechy? A gdzie wolność słowa? Idąc tym tropem powinien wycofać jeszcze np. "Wesele" i kilka innych lektur.Venomik pisze:'Ferdydurke' to był pewniak do wyrzucenia. Giertych już kilka razy krytykował tę książkę za krytykowanie polskich cech.
Ale ona nie musi Cię zachwycać. Mnie również nie wprawiła w taki stan.leniup pisze:Jak to mnie ma zachwycać skoro mnie nie zachwyca.
Nie powiedziałbym, że czytanie książek powinno sprowadzać się jedynie do czerpania przyjemności z nich.leniup pisze:JA jednak swoje wiem i przede wszystkim wybieram sobie książki które nie musze czytać na siłe, tylko takie których czytanie sprawia mi przyjemność bo to jest w tym najwazniejsze.
Jeszcze "Harrego Pottera" i "Dzieci Bullerbyn".herr_braun pisze:może by dali Tolkiena
A po co nam wzory Pitagorasa, które mają już 2 500 lat? A tak poza tym "Inny Świat" ma ledwie 56 lat.Moonk pisze:a no do tego, że po co nam czytać cholernie nudne lektury, które ktos napisal 400....200 lat temu po co mi to?? gdzie to ma sie w jakikolwiek związek ze współczesnością?
Nie rozumiem w takim razie po co poszedłeś do szkoły. Przy budowie wykształcenie podstawowe w zupełności wystarczy. Do tego trochę krzepy fizycznej. I po co nam polski, biologia, chemia itp.?Moonk pisze:napisanej po Polsku! tzn. zrozumiałej dla współczesnego czlowieka, w czym mi to w moim zyciu pomoże, ze ;;powiedzmy będe potrafił zrozumiec co jest napisane w tym starożytnym języku(ja to tak nazywam;]) gdzie mi to pomoże na budowie? przy pracy przy komputerze? jesli mamy juz cos czytać to dlaczego nie ksiązki zrozumiałe dla wszystkich ludzi gdzie sam język, czlowieka nie zniechęca i nie męczy. Kiedyś w jednym z programów wystąpił niejaki Kukiz wywiązała sie rozmowa i padło stwierdzenie: pamiętasz Nasze największe przekleństwo w młodości szkolnej?
No rzeczywiście, opierajmy się na zdaniu takich inteligentów jak Paweł Kukiz.Moonk pisze:Kiedyś w jednym z programów wystąpił niejaki Kukiz wywiązała sie rozmowa i padło stwierdzenie: pamiętasz Nasze największe przekleństwo w młodości szkolnej?
sam sobie odpowiadając powiedział- Co autor miał namyśli?
tak zgadzam się z tym, to jest również przekleństwo następnych pokoleń.
To wiele wyjaśnia. Zapewniam Cię, że u mnie na lekcjach było zupełnie inaczej.Moonk pisze:Ryszarda Kapuścińskiego i inne, bliższe problemom współczesności, tak by każdy w klasie mógł coś na ten temat powiedzieć by wywiązała sie dyskusja jak takie problemy rozwiązywać, a nie kazdy sie schyla i stroni od odpowiedzi bo poprostu tekst był zatrudny.
Michal17 pisze:Po pierwsze: Bardzo dobrze, że o przerabianych na j.polskim (!) lekturach nie decydują uczniowie. Niestety, ale musicie zrozumieć, że pewnych elementów wiedzy z tego przedmiotu po prostu nie da się przekazać bez przykładu, leżącego w takiej czy innej lekturze. Co prawda można omawiać romantyzm bez Goethego albo prozę rosyjską bez Dostojewskiego tylko w jakim celu, skoro to ich najlepsi przedstawiciele. Podobnie z resztą lektur, które MEN proponuje wycofać. Pewnie i tak do tego nie dojdzie ale burza medialna być musi...
Najlepsze wyjście: przywrócić 4 letnie liceum (p.Giertych chyba ma nawet taki pomysł) i zamiast coś wyrzucać z kanonu jeszcze go rozszerzyć!
Dodam jeszcze, że te wasze rozważania, która książka jest "fajna" a która może co najwyżej zbierać kurz na półce są zupełnie bez sensu: nie ma znaczenia w oświacie, czy książka się podoba czy nie, przynajmniej w tym państwowym nauczaniu. Póki o szkole decyduje państwo a nie rodzice zawsze tak będzie...
Po drugie: Dziś po raz kolejny przekonałem się, że takie ministerstwa jak właśnie to Edukacji istnieć po prostu nie muszą. Po co nam minister oświaty (nieważne czy nazywa się Giertych czy Łybacka)?

Mają być rozwijające, nie muszę być ciekawe.Lord_ Juve pisze:Co nie zmienia faktu, że lektury powinny być jednak nieco ciekawsze, mamy w czym wybierać przecież.
A chciałbyś być otoczony na każdym kroku bandą idiotów?Lord_ Juve pisze:A czemu nie mialoby byc tak jak w USA?
Polska też ma specjalistów, ale o tym nie wspomniałeś. I nie wspomniałeś o przeciętnym mieszkańcu Stanów Zjednoczonych.Lord_ Juve pisze:Ich technologie, odkrycia...przewaznie przoduja. Dlaczego? To, ze nie wiedza gdzie lezy Europa to tylko przypadki marginalne, ja znam wielu, ktorzy nie wiedza gdzie lezy POLSKA - to tez przypadki podobne tym z USA, zawsze sa osoby, ktore sa poprostu oporne na wiedzie i tyle. Oni maja tam SPECJALISTOW, co prawda, maja tez wielka gotowke, ale zaplecza naukowego nie mozna im odmowic.
Nie ucz się tego, co jest w programie nauczania w szkole średniej - strata czasu.Lord_ Juve pisze:stracimy poprostu czas na to, co nie bedzie nam potrzebne w przyszlym zyciu.
Chyba nie zdajesz sobie sprawy co by było, gdyby każdy uczył się tego, co by chciał.Lord_ Juve pisze:Wiesz, ja powiem tak, w całym gimnazjum nie przeczytałem zadnej lektury w calosci, zadnej, ale z checia siegałem po ksiazki, ktore mnie interesowały, ktore uwazałem, za ksiazki, ktore powinienem przeczytac.
Gratuluję. Ale zdajesz sobie sprawę, że gdybyś pisał nową maturę z taki założeniem to miałbyś problemy ze zdaniem jej?Venomik pisze:Ja też lektur czytałem mało, ale ogólnie książek mam przeczytanych w życiu naprawdę sporo i wciąż chętnie czytam.
Wszystko to kwestia podejścia
Maturę jak pisałem to też jedynie wspomniałem (jednym zdaniem) o szkolnej lekturze - całą pracę oparłem na innych książkach.
I dostałem 6
:shock:Siewier odnośnie posta Dionizosa pisze:2007-06-01 za całokształt wypowiedzi (Siewier)
:roll:
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
To nie jest takie głupie. 8)Diego pisze:Lepiej? Wycofajmy jeszcze [...] chemię.
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 708
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
i tu jest pewna różnica której albo nie chcesz albo nie zauważasz, akurat matematyka jest tym przedmiotem który najbardziej rozwija umysł i uważam, że takie rzeczy sa potrzebne, zresztą gdyby nie ta matematyka to bys teraz nie mogl pisać na komputerze a my bysmy byl w epoce kamienia łupanego. Staropolska mowa sie do niczego nie przydaje rozmawiasz nia z kumplami?? rodzicami...?Diego pisze:A po co nam wzory Pitagorasa, które mają już 2 500 lat? A tak poza tym "Inny Świat" ma ledwie 56 lat.Moonk pisze:a no do tego, że po co nam czytać cholernie nudne lektury, które ktos napisal 400....200 lat temu po co mi to?? gdzie to ma sie w jakikolwiek związek ze współczesnością?
a co szkoła zaczyna i konczy się tylko na języku Polskim??Diego pisze:Nie rozumiem w takim razie po co poszedłeś do szkoły. Przy budowie wykształcenie podstawowe w zupełności wystarczy. Do tego trochę krzepy fizycznej. I po co nam polski, biologia, chemia itp.?Moonk pisze:napisanej po Polsku! tzn. zrozumiałej dla współczesnego czlowieka, w czym mi to w moim zyciu pomoże, ze ;;powiedzmy będe potrafił zrozumiec co jest napisane w tym starożytnym języku(ja to tak nazywam;]) gdzie mi to pomoże na budowie? przy pracy przy komputerze? jesli mamy juz cos czytać to dlaczego nie ksiązki zrozumiałe dla wszystkich ludzi gdzie sam język, czlowieka nie zniechęca i nie męczy. Kiedyś w jednym z programów wystąpił niejaki Kukiz wywiązała sie rozmowa i padło stwierdzenie: pamiętasz Nasze największe przekleństwo w młodości szkolnej?
to był przykład...na to ze sa ludzie myslący podobnie, zresztą moim zdaniem dużo ludzi tak myśli...Ty się pewnie opierasz na ludziach nie mających kontatku z rzeczywistością...Diego pisze:No rzeczywiście, opierajmy się na zdaniu takich inteligentów jak Paweł Kukiz.Moonk pisze:Kiedyś w jednym z programów wystąpił niejaki Kukiz wywiązała sie rozmowa i padło stwierdzenie: pamiętasz Nasze największe przekleństwo w młodości szkolnej?
sam sobie odpowiadając powiedział- Co autor miał namyśli?
tak zgadzam się z tym, to jest również przekleństwo następnych pokoleń.
Ciesze się, że wam się powiodło, dzięki tobie myśle ze Polska nie umrze...mając takich pojętnych uczniówDiego pisze:To wiele wyjaśnia. Zapewniam Cię, że u mnie na lekcjach było zupełnie inaczej.Moonk pisze:Ryszarda Kapuścińskiego i inne, bliższe problemom współczesności, tak by każdy w klasie mógł coś na ten temat powiedzieć by wywiązała sie dyskusja jak takie problemy rozwiązywać, a nie kazdy sie schyla i stroni od odpowiedzi bo poprostu tekst był zatrudny.
a dlaczego by tego nie połaczyć??Diego pisze:Mają być rozwijające, nie muszę być ciekawe.Lord_ Juve pisze:Co nie zmienia faktu, że lektury powinny być jednak nieco ciekawsze, mamy w czym wybierać przecież.
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
A do czego przydaje Ci się matematyka ze szkoły średniej? A biologia, chemia czy fizyka? Praktycznie do niczego. Ale jednak rozwijają nas. A mowa staropolska może nam np. przybliżyć tradycje czy zwyczaje żyjących wtedy ludzi.Moonk pisze:i tu jest pewna różnica której albo nie chcesz albo nie zauważasz, akurat matematyka jest tym przedmiotem który najbardziej rozwija umysł i uważam, że takie rzeczy sa potrzebne, zresztą gdyby nie ta matematyka to bys teraz nie mogl pisać na komputerze a my bysmy byl w epoce kamienia łupanego. Staropolska mowa sie do niczego nie przydaje rozmawiasz nia z kumplami?? rodzicami...?
Oczywiście, że nie. Ale jesteś Polakiem i niezależnie od własnych zainteresować powinieneś rozwijać się w tym kierunku.Moonk pisze:a co szkoła zaczyna i konczy się tylko na języku Polskim??
To chyba Ty nie masz kontaktu z rzeczywistością.Moonk pisze:to był przykład...na to ze sa ludzie myslący podobnie, zresztą moim zdaniem dużo ludzi tak myśli...Ty się pewnie opierasz na ludziach nie mających kontatku z rzeczywistością...
Chciałem tylko zaznaczyć, że skoro jakiś tekst jest dla Ciebie za trudny to nie znaczy, że nie powinien być w kanonie lektur szkoły średniej. Czasami warto pogłówkować.Moonk pisze:Ciesze się, że wam się powiodło, dzięki tobie myśle ze Polska nie umrze...mając takich pojętnych uczniów
Oczywiście. Ale jeśli jest to niemożliwe, to niestety (albo stety) musimy wybierać lektury rozwijające.Moonk pisze:a dlaczego by tego nie połaczyć??Diego pisze:Mają być rozwijające, nie muszę być ciekawe.Lord_ Juve pisze:Co nie zmienia faktu, że lektury powinny być jednak nieco ciekawsze, mamy w czym wybierać przecież.
:roll:
- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1032
- Rejestracja: 07 listopada 2003
Czy ja mam wątpliwości do czytania lektur w ojczystym języku? Gdzie tak powiedziałem. W pierwszym swoim poście wyraziłem jedynie swoją niechęć do wiekszości lektur o które obecnie się rozchodzi, być może zbyt impulsywnie się wyraziłem, zresztą przeprosiłem już za to, bo ktoś mógłby poczuć się urażony że mieszam z błotem jego ulubioną książke.Diego pisze:Po co uczyłem się na biologii o hormonach, na chemii o sposobach otrzymywania soli, a na geografii o skałach? A Ty masz jeszcze wątpliwości do czytania lektur w swoim ojczystym języku :roll:
A co do tych wszystkich rzeczy które wymieniłeś, uczymy się żeby rozwijać mózg, tak mi kiedyś powiedziano, nie wazne czy nam się to przyda czy nie. I teraz kiedy skończyłem szkołę zaczyna to powoli do mnie docierać. Co nie oznacza że nie mogę wyrażać swoich opinii o niektórych lekturach, które tak wielu się podobają i nie wyobrażają sobie bez nich lekcji polskiego. A zdecydowanie wolę czytać Lalkę, Trylogię, Inny Świat, Medaliony czy jakiś nawet posrany dramat niż coś w stylu Ferdydurke czy Szewców...
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 708
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Są takie zagadnienia które przydaja sie i teraz i pozniej.Diego pisze:Moonk pisze:i tu jest pewna różnica której albo nie chcesz albo nie zauważasz, akurat matematyka jest tym przedmiotem który najbardziej rozwija umysł i uważam, że takie rzeczy sa potrzebne, zresztą gdyby nie ta matematyka to bys teraz nie mogl pisać na komputerze a my bysmy byl w epoce kamienia łupanego. Staropolska mowa sie do niczego nie przydaje rozmawiasz nia z kumplami?? rodzicami...?
A do czego przydaje Ci się matematyka ze szkoły średniej? A biologia, chemia czy fizyka? Praktycznie do niczego. Ale jednak rozwijają nas. A mowa staropolska może nam np. przybliżyć tradycje czy zwyczaje żyjących wtedy ludzi.
a jesli nie chce , a muszę? bo tego wymaga odemnie caly system szkolny.Diego pisze:Oczywiście, że nie. Ale jesteś Polakiem i niezależnie od własnych zainteresować powinieneś rozwijać się w tym kierunku.Moonk pisze:a co szkoła zaczyna i konczy się tylko na języku Polskim??
Dodaj tylko , ze wcale tego nie napisałem, a to co pisze nie opieram tylko na swoich przemyśleniach tylko na szerszym gronie ludziDiego pisze:Chciałem tylko zaznaczyć, że skoro jakiś tekst jest dla Ciebie za trudny to nie znaczy, że nie powinien być w kanonie lektur szkoły średniej. Czasami warto pogłówkować.Moonk pisze:]Ciesze się, że wam się powiodło, dzięki tobie myśle ze Polska nie umrze...mając takich pojętnych uczniów
A jeśli nie dal wszystkich są rozwijające smiem twierdzi, że 40 % lektur nie rozwinie mnie tak bardzo jak inne ciekawsze ksiązki które by dali do czytania.Diego pisze:Oczywiście. Ale jeśli jest to niemożliwe, to niestety (albo stety) musimy wybierać lektury rozwijające.Moonk pisze:a dlaczego by tego nie połaczyć??Diego pisze:
Mają być rozwijające, nie muszę być ciekawe.
P.S czy nie uważasz, że to jest przerost formy nad treścią po coś czytamy te teksty czy nie lepiej jakby to wszystko było przekazane w zrozumialszej treści...
- kedzier
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 453
- Rejestracja: 12 marca 2005
Żeby wyrazić swoją opinię musisz najpierw te książki poznaćleniup pisze:A co do tych wszystkich rzeczy które wymieniłeś, uczymy się żeby rozwijać mózg, tak mi kiedyś powiedziano, nie wazne czy nam się to przyda czy nie. I teraz kiedy skończyłem szkołę zaczyna to powoli do mnie docierać. Co nie oznacza że nie mogę wyrażać swoich opinii o niektórych lekturach, które tak wielu się podobają i nie wyobrażają sobie bez nich lekcji polskiego. A zdecydowanie wolę czytać Lalkę, Trylogię, Inny Świat, Medaliony czy jakiś nawet posrany dramat niż coś w stylu Ferdydurke czy Szewców...
To wskaż "te inne, które by mogli dać".Moonk pisze:A jeśli nie dal wszystkich są rozwijające smiem twierdzi, że 40 % lektur nie rozwinie mnie tak bardzo jak inne ciekawsze ksiązki które by dali do czytania.
Najlepiej wszystko szybko, łatwo i przyjemnie... Może od razu streszczenia będzie się omawiać? :roll:P.S czy nie uważasz, że to jest przerost formy nad treścią po coś czytamy te teksty czy nie lepiej jakby to wszystko było przekazane w zrozumialszej treści...
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Na matmie też wyrzucicie wzory, których nie rozumiecie?
Każdy przedmiot wymaga od nas myślenia i wytężania szarych komórek. Systemu rozwoju i edukacji nie wymyślały głąby. Jeśli dana pozycja jest w spisie lektur, to znaczy że czegoś nas powinna uczyć.
Dlatego jestem przeciwko zastąpieniu lektur Potterami, Tolkienami i innymi Opowieściami z Narni. Macie w liceum naprawdę wartościowe książki.
Czemu ich nie streszczać? Cóż, czasami właśnie chodzi o ten trud, jaki musicie wylać, żeby zrozumieć jeden rozdział np. Dostojewskiego.
Czasami sięganie po orzeszek jest przyjemniejsze niż zjedzenie orzeszka
Każdy przedmiot wymaga od nas myślenia i wytężania szarych komórek. Systemu rozwoju i edukacji nie wymyślały głąby. Jeśli dana pozycja jest w spisie lektur, to znaczy że czegoś nas powinna uczyć.
Dlatego jestem przeciwko zastąpieniu lektur Potterami, Tolkienami i innymi Opowieściami z Narni. Macie w liceum naprawdę wartościowe książki.
Czemu ich nie streszczać? Cóż, czasami właśnie chodzi o ten trud, jaki musicie wylać, żeby zrozumieć jeden rozdział np. Dostojewskiego.
Czasami sięganie po orzeszek jest przyjemniejsze niż zjedzenie orzeszka

- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 708
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
podałem na samym początku ,,Cesarza'' Kapuścińskiego...tak dla przykładukedzier pisze:To wskaż "te inne, które by mogli dać".Moonk pisze:A jeśli nie dal wszystkich są rozwijające smiem twierdzi, że 40 % lektur nie rozwinie mnie tak bardzo jak inne ciekawsze ksiązki które by dali do czytania.
P.S czy nie uważasz, że to jest przerost formy nad treścią po coś czytamy te teksty czy nie lepiej jakby to wszystko było przekazane w zrozumialszej treści...
nom było by spoko dlaczego nie? ...nie skracaj myślenia do takich banałów bo to zaniża poziom...bo ja nie mówie nie czytajmy lekutur tylko pisze, i chodzi mi o to by zastąpić je czymś współcześniejszym, myślisz , że takie posunięcie znacznie obniży poziom IQ Polaków?? nie sadze...kedzier pisze: Najlepiej wszystko szybko, łatwo i przyjemnie... Może od razu streszczenia będzie się omawiać? :roll:
- kedzier
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 453
- Rejestracja: 12 marca 2005
1 lektura to trochę za mało, by wypełnić lukę po wymienionych przez Ciebie "40%". Poza tym, "Cesarz" został już wskazany przez MEN, moim zdaniem słusznie, ale prosiłem o Twoje własne przykłady.Moonk pisze:podałem na samym początku ,,Cesarza'' Kapuścińskiego...tak dla przykładu
Zaniżaniem poziomu nazwałbym właśnie usuwanie z kanonu lektur książek, z którymi "niektórzy" mogą mieć problemy, bo metafora jest zawiła i w skomplikowanej formie...nom było by spoko dlaczego nie? ...nie skracaj myślenia do takich banałów bo to zaniża poziom...bo ja nie mówie nie czytajmy lekutur tylko pisze, i chodzi mi o to by zastąpić je czymś współcześniejszym, myślisz , że takie posunięcie znacznie obniży poziom IQ Polaków?? nie sadze...

- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Oj wypraszam sobie, od Tolkiena to trzymać sie z dala z takimi tekstami. Może nie wszystkie powieści fantasy to książki choćby dobre, ale Tolkien stworzył coś, czemu wielu autorów nigdy nie podołało i należy się mu za to szacunek, jemu jak i jego książką, które należą do kanonu literatury.pan Zambrotta pisze: Dlatego jestem przeciwko zastąpieniu lektur Potterami, Tolkienami i innymi Opowieściami z Narni. Macie w liceum naprawdę wartościowe książki.
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 708
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Mi sie wydaje ze nauka Języka Polskiego polega raczej na tym by rozumiec co autor chce przekazać, a nie na tym by rozumiec co jest napisane w sensie rozszyfrowywać, no raczje to zwsze na tym polegało ze czytało sie tekst i potem sie prubowalo powiedzieć o co autorowi chodzi, co prowadzi do prostego wniosku, że lektury zrozumialsze byłyby bardziej stosowne...ja to tak widzę....każdy może mieć różne spojrzenia na sprawę...kedzier pisze:Zaniżaniem poziomu nazwałbym właśnie usuwanie z kanonu lektur książek, z którymi "niektórzy" mogą mieć problemy, bo metafora jest zawiła i w skomplikowanej formie...Moonk pisze:
nom było by spoko dlaczego nie? ...nie skracaj myślenia do takich banałów bo to zaniża poziom...bo ja nie mówie nie czytajmy lekutur tylko pisze, i chodzi mi o to by zastąpić je czymś współcześniejszym, myślisz , że takie posunięcie znacznie obniży poziom IQ Polaków?? nie sadze...Tym razem również zapytam o Twoje propozycje - jakie poleciłbyś książki współczesne? I nie mówiłem tu o żadnych zaniżaniu poziomu - uważam po prostu, że człowiek wykształcony, inteligentny, na poziomie, powinien pewne pozycje ze światowej literatury, klasyki, znać.

Zgoda zgadzam sie ze człowiek powinien znać światowe literatury, ale dlaczego nie może znać współczesnych światowych literatur...??
p.S nie otrzymałem odpowiedzi czy zastąpienie niektórych dotychczasowych utworów czymś współczesnym zaniży poziom Polaków??bo z tego co zrozumiałem to odniosłeś się do czegoś innego...
P.S 2 co do lektur to nie jestem na tyle oczytany we współczesnej literaturze ze ci tak bardzo nie pomogę w wyborze takowych
Ostatnio zmieniony 01 czerwca 2007, 22:31 przez Moonk, łącznie zmieniany 1 raz.