Dudek - i co dalej?

Pokój dla fanów piłki reprezentacyjnej.
ODPOWIEDZ
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 24 lipca 2007, 20:03

Jedno jest pewne. Dudek tym transferem zamknął sobie definitywnie drogę do reprezentacji.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
El Nino

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 stycznia 2005
Posty: 307
Rejestracja: 02 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 24 lipca 2007, 20:19

Leniup pełen szacun.. tak samo jak Ty od dawna jest zwolennikiem talentu Dudka tak ja zawsze dobrze mu życzyłem. Wspomniane słowa przez autora artykułu jak np ze dał on nam najwieksza radosc w ostatnich latach w polskim futbolu to swiete słowa ;) Zawsze przykro sie patrzy jak jakis Polak siedzi na ławce i nie ma okazji gry w pierwszym składzie ale Dudek bedzie siedział na ławce najbardziej utytułowanego klubu na świecie i pod aspektem i sporotwym jak i finansowym jest to o wiele lepsze od gry w pierwszym składzie np Recreativo. z Tym zespołem spałby pewno do segunda division i za rok miał problem..

najbardziej zastanawia mnie ta zawiść wobec Dudka polskich kibiców ;/ chyba wiecej jest tych ktorzy sie cieszyli z siedzenia na ławce Polaka i tych ktorzy krytykowali kazdy jego ruch niz zwolenników jego talentu albo po prostu ludzi ktorzy zyczyli dobrze swojemu rodakowi.. ludzie!! to przeciez Polak.. czasem odnosze wrazenie ze bardziej ucieszylibyscie sie gdy np Hildebrand posadzilby na ławce Canizaresa niz Dudek Casillasa ;/ ehh..


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 24 lipca 2007, 20:53

To ja może się posprzeczam z artykułem :prochno:
Ano właśnie - jakie Dudek miał alternatywy? Bolton? Betis? Benfica? Recreativo Huelva? Występy w każdym z tych klubów byłyby po Liverpoolu sportową degradacją.
Przejście z klubu w którym regularnie grzał ławę do podstawowego składu drużyny. To była by sportowa degradacja ?
Przejście z ławki na ławkę to jest degradacja. Bo kto nie idzie do przodu, ten się cofa.
Czyżby tak wiele Jerzy ucierpiał na przenosinach do 7. na mecie angielskiej Premiership?
Albo do drużyny, która rokrocznie występuje w Lidze Mistrzów i stale walczy o pierwsze miejsce w Portugalskiej SuperLidze?
Albo do rewelacji poprzedniego sezonu, 8. na mecie w jednej z najsilniejszych lig świata?
Wiadomo, że wyżej wymieniona trójka w porównaniu z Realem to nic. Jednak gdy zauważymy, że w powyższych klubach byłby graczem pierwszego składu, zaś na Bernabeu będzie stałym rezerwowym, różnica się zaciera.
Kogo ma na przeciw siebie Dudek? Ikera Casillasa. światowy Top. Jedyny piłkarz Realu, do którego można nie mieć w ogóle pretensji za sezony od 2003-2007. Reprezentanta Hiszpanii, absolutny numer 1 w bramce.
Dudek w Liverpoolu był pod ciągłą presją. Kirkland, Carson, w końcu Reina. Oni gonili, czasem przeganiali. Ławka w rywalizacji z każdym z nich oznaczała przegraną. Każde wejście na boisko wiązało się z ogromnym stresem - bo jeśli popełnisz błąd (mecz z Manchesterem), to wędrujesz na ławkę. Podobnie było w kadrze (mecz z Finlandią). Ławka w rywalizacji z Cassillasem porażką nie jest. Jest standardem. Teraz to Cassillas będzie tym gonionym. Dudek może się pojawić na boisku jeśli Cassillas a) dozna kontuzji, b) złapie kartkę. To Cassillas a nie Dudek ma dokonywać cudów w bramce.
Biedny Dudzio... ta presja... My mówimy o zawodowcu, który z presją musi sobie radzić.
Poza tym w Realu również będzie poddawany ciągłej presji. I to dużo większej.
W Liverpoolu prasa naciskała Houlliere'a (nie wiem jak się pisze ;P), by wystawiał Kirklanda/Carsona. Co tydzień wyłapywały jego błędy i nagłaśniały w gazetach. Nie zostawiały suchej nitki po jego farfoclach.
W Realu broni Cassillas. Numer 1 w kadrze hiszpańskiej. Media będą promowały swojego rodaka i naciskały Schustera, by ten stawiał na Ikera.
Stosunek w mediach więc będzie taki sam.
Dla Liverpoolu wywalczył LM. Miał poparcie kibiców.
Teraz gra w drużynie, gdzie 2 porażki z rzedu wywołują grzmiacą krytykę w mediach i nawoływanie do wymieniena pół obecnego składu. Czyli jest jeszcze gorzej. Bo rezerwowym tez się dostanie.
Najpierw był Knurów. Potem Tychy. Następnie Rotterdam. Wreszcie Liverpool. I co - teraz miałby być Bolton? Liverpool jest jednym z 10 najlepszych klubów na świecie. Real - jednym z kilku najlepszych. Na pewno najbardziej legendarnym. Przejście z ławki Liverpoolu na ławkę Realu to sportowy awans.
Nigdy tego nie robiłem. Dzisiaj będzie mój pierwszy raz. Uwaga:
[']

Gdybyśmy rozmawiali o młodym zawodniku, który jeszcze się rozwija, mógłby to być sportowy awans. Bo poznałby lepsze metody szkoleniowe, trenowałby i podpatrywał piłkarzy ze światowego topu.
Historia dedykowana wszystkim krytykom Dudka. Był sobie kiedyś taki bramkarz, Adam Matysek. Matysek był reprezentantem Polski. Grał w Bayerze Leverkusen. Ale Bayer mierzył wysoko i w 2001 roku sprowadził innego, lepszego bramkarza, Hansjoerga Butta. Matyskowi zaproponowano przedłużenie kontraktu (za przyzwoitą kasę) i posadę drugiego bramkarza. Matysek był zbyt ambitny żeby przyjąć tę ofertę. Odszedł z Bayeru. Czekał na ofertę z innego klubu z Bundesligi. Oferty podobno były ale mało atrakcyjne. Lato minęło. Rozpoczął się sezon. Matysek pozostawał bez klubu. W końcu zdesperowany podpisał kontrakt z Zagłębiem Lubin. Zagrał tam 5 meczów. Potem jeszcze na chwilę (11 meczów) wylądował w RKS Radomsko. I tak skończyła się kariera ex-gwiazdy Leverkusen, reprezentanta Polski. Chyba wolimy, żeby kariera Dudka zakończyła się meczem w barwach Realu. Nawet przesiedzianym na ławce. A jak przeczytaliśmy, że Dudek będzie trenował z Odrą Wodzisław, to natychmiast przypomniał nam się matyskowy koszmar.
Widzicie cwaniaka? Najlepiej wytknąć pojedynczą historię i ją rozgłośnić.
A mam wymieniać tych, którzy odeszli do pozornie gorszego klubu i dzięki temu stali się dobrymi bramkarzami? Na pierwszy ogień idzie Palop, potem Edwin Van der Saar, dobrze nam znany Abbiati.
Czy nie możemy się po prostu pocieszyć razem z nim? Czy naprawdę musimy narzekać?
Jego kariera, jego sprawa.
Chyba tylko w tym zgadzam się z autorem artykułu.
Najważniejsze, że Jerzy D. jest z tego szczesliwy. Jego decyzja i nikomu nie będzie się musiał z niej tłumaczyć.
Po prostu ja tej decyzji nie popieram.

A, na koniec chciałbym coś jeszcze powiedzieć :P
Panuje przekonanie, że Polska jest potęgą bramkarską na świecie.
To teraz poszukajcie sobie moi mili, ilu zawodników polskich jest podstawowymi bramkarzami w najsilniejszych ligach świata.
Całe 1.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
MrWlodek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 lipca 2006
Posty: 675
Rejestracja: 28 lipca 2006

Nieprzeczytany post 24 lipca 2007, 21:40

Jeśli chodzi o aspekt sportowy - krok wstecz. Natomiast jeśli mówimy o finansach to... nie mam pojęcia, bo nie wiem ile zarabiał w Liverpoolu :) Ale na pewno nie mało :P Fajnie że będzie grał u boku Raula czy Casillasa ,ale o reprezentacji może zapomnieć :/

Możemy mu pogratulować za to kampanii reklamowej z jego nazwiskiem w tle. Mówił o WIELKIM transferze i takim należy nazwać transfer do Madrytu.
Wszystkiego dobrego Dudzio na ławce w Realu.


Obrazek
juvepavel11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lipca 2007
Posty: 108
Rejestracja: 22 lipca 2007

Nieprzeczytany post 24 lipca 2007, 21:51

Jerzy Dudek najprawdopodobniej zaliczy debiut w piątek Real zagra mecz towarzyski ( niewiem z jakim zespołem ) miejmy nadzieje że Dudek spisze się dobrze :lol:


FORZA GRANDE JUVE
Szymek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Posty: 1406
Rejestracja: 19 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 24 lipca 2007, 22:06

Lukasz_JUVE pisze:ale o reprezentacji może zapomnieć
Łukasz pisze:Jedno jest pewne. Dudek tym transferem zamknął sobie definitywnie drogę do reprezentacji.
Cytat z wywiadu z Jerzym Dudkiem zamieszczonym w Dzienniku w dniu 23.07.2007r. "[Dudek mówi o jego sytuacji w kadrze za Janasa i o tym, jak nie pojechał na Mundial] Powiedziałem sobie, że uprę się i pojadę na mistrzostwa świata do RPA za 3 lata". Powodzenia! Może uda się pojechać. Jeśli wiara czyni cuda, to ja wierzę, że się uda (oraz w umiejętności Dudka).

Prawda jest taka, że Dudek to chłop z głową na karku i po tym, jak dostał propozycje z różnych klubów, wybrał tą, która mu najbardziej odpowiadała. Wiedział co wybiera, i zapewne dokonał najlepszego dla siebie wyboru (według jego). Nam pozostaje uszanować jego wybór.A może Real to klub jego marzeń?

Życzę Dudkowi wszystkiego najlepszego w Realu, i mam nadzieję, że jeszcze pozytywnie wszystkich zaskoczy swoją grą w Madrycie. Swoją drogą, bardzo szanuje tego zawodnika, i jestem zwolennikiem talentu Dudka, mam nawet jego koszulkę. ;)
Ostatnio zmieniony 24 lipca 2007, 22:08 przez Szymek, łącznie zmieniany 1 raz.


mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1861
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 24 lipca 2007, 22:07

pan Zambrotta pisze:A, na koniec chciałbym coś jeszcze powiedzieć :P
Panuje przekonanie, że Polska jest potęgą bramkarską na świecie.
To teraz poszukajcie sobie moi mili, ilu zawodników polskich jest podstawowymi bramkarzami w najsilniejszych ligach świata.
Całe 1.
domyślam się ze chodzi Ci o Boruca więc muszę Cię wyprowadzić z okropnego błędu - podstawowych bramkarzy w najsilniejszych ligach świata mamy całe 0 (zero) - bo trudno nazwać słabiutką ligę szkocką jedną z najsilniejszych, gdyby w niej nie było Celticu to poziom byłby porównywalny z ligą polską czyli delikatnie mówiąc słaby.
co do reszty Twojej wypowiedzi to popieram w 100% więc całej nie cytowałem, żeby nie zaśmiecać tematu :wink:


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1829
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 24 lipca 2007, 22:37

pan Zambrotta pisze:Przejście z klubu w którym regularnie grzał ławę do podstawowego składu drużyny. To była by sportowa degradacja ?
Przejście z ławki na ławkę to jest degradacja. Bo kto nie idzie do przodu, ten się cofa.
Czyżby tak wiele Jerzy ucierpiał na przenosinach do 7. na mecie angielskiej Premiership?
Albo do drużyny, która rokrocznie występuje w Lidze Mistrzów i stale walczy o pierwsze miejsce w Portugalskiej SuperLidze?
Albo do rewelacji poprzedniego sezonu, 8. na mecie w jednej z najsilniejszych lig świata?
Wiadomo, że wyżej wymieniona trójka w porównaniu z Realem to nic. Jednak gdy zauważymy, że w powyższych klubach byłby graczem pierwszego składu, zaś na Bernabeu będzie stałym rezerwowym, różnica się zaciera.
Kogo ma na przeciw siebie Dudek? Ikera Casillasa. światowy Top. Jedyny piłkarz Realu, do którego można nie mieć w ogóle pretensji za sezony od 2003-2007. Reprezentanta Hiszpanii, absolutny numer 1 w bramce.
Sportowa degradacja... hmm może rzeczywiście to niezbyt trafione słowo. ALe na pewno degradacja, bo Liverpool jest niewątpliwie jednym z największych klubów świata... My jako kibice Juventusu niezbyt lubimy Królewskich. Ale dla wielu piłkarzy "gra" (bo nie waidomo czy Jurek pogra w ogóle) w Madrycie to spełnienie piłkarskich marzeń. Jurek najprawdopodobniej chciał mieć w metryce REAL MADRYT. Jest pierwszym polskim piłkarzem w jednym z największych klubów świata. A barmkarz może może długo grać w piłkę nożną, moze za rok dopiero Jurek zmieni klub i dostanie szanse na grę w pierwszym składzie. Ale to tylko gdybanie. Sądze że po roku w Realu, jeśli rzeczywiście pokaże się z dobrej strony w meczach w których dostanie szansę to na brak ofert nie powinien narzekać. Poza tym w Realu może coś osiągnąć (kto wie czy nie przytrafi się mu coś niespodziewanego i nie wejdzie do bramki w ważnym meczu CL). Szansa jest mała ale jest. A grając w słabszych klubach nie miałby szansy by znów mówił o nim cały świat. A Jurek to abrdzo ambitny człowiek i bardzo smuci mnie że ludzie zarzucają mu że posedł na łatwizne wybierając łąwkę Realu zamiast gry w słabszym klubie.
pan Zambrotta pisze:Biedny Dudzio... ta presja... My mówimy o zawodowcu, który z presją musi sobie radzić.
Poza tym w Realu również będzie poddawany ciągłej presji. I to dużo większej.
W Liverpoolu prasa naciskała Houlliere'a (nie wiem jak się pisze ;P), by wystawiał Kirklanda/Carsona. Co tydzień wyłapywały jego błędy i nagłaśniały w gazetach. Nie zostawiały suchej nitki po jego farfoclach.
W Realu broni Cassillas. Numer 1 w kadrze hiszpańskiej. Media będą promowały swojego rodaka i naciskały Schustera, by ten stawiał na Ikera.
Stosunek w mediach więc będzie taki sam.
Dla Liverpoolu wywalczył LM. Miał poparcie kibiców.
Teraz gra w drużynie, gdzie 2 porażki z rzedu wywołują grzmiacą krytykę w mediach i nawoływanie do wymieniena pół obecnego składu. Czyli jest jeszcze gorzej. Bo rezerwowym tez się dostanie.
Tylko że wtedy był pierwszym bramkarzem i to na nim ciążyła presja. A w tym wypadku gdy jest rezerwowym Realu będzie grał w Pucharze króla lub w lidze gdy przytrafi się jakiś uraz Ikerowi. Bo chyba nikt nie sądzi że Jurek może wygrać czysto sportową rywalizację z Ikerem. Uwielbiam Jurka i mam wielki szacunek do jego umiejętsności, podziwiam go ale nawet ja nie marzę nawet o tym by wygrał miejsce w podstawowym składzie. Liczę na jakieś sensacyjne wejście w razie jakiegoś pecha Ikera (oczywiście że życze mu kontuzji ale czasmi mógłby np kartkę dostać lub coś w tym stylu :P) i wspaniały mecz Jurka :) Europa przypomniała by sobie o wielkim bramkarzu.
pan Zambrotta pisze:Gdybyśmy rozmawiali o młodym zawodniku, który jeszcze się rozwija, mógłby to być sportowy awans. Bo poznałby lepsze metody szkoleniowe, trenowałby i podpatrywał piłkarzy ze światowego topu.
Rzeczywiście zgodzę się z Tobą, jest to jedynie prestiżowy awans.
pan Zambrotta pisze:Widzicie cwaniaka? Najlepiej wytknąć pojedynczą historię i ją rozgłośnić.
A mam wymieniać tych, którzy odeszli do pozornie gorszego klubu i dzięki temu stali się dobrymi bramkarzami? Na pierwszy ogień idzie Palop, potem Edwin Van der Saar, dobrze nam znany Abbiati.
Tyle że Jurek już jest dobrym bramkarzem i udowodnił to przez lata gry w Holandii oraz przez 4 sezony gry w Anglii (nie liczę dwóch sezonów na ławce bo rzeczywiście nie ma co liczyć...). Na pewno nie myśli o końcu kariery, ale zdecydował się wybrać wielki klub który nie daje mu możliwości gry. Jego decyzja. Mówiąc kolokwialnie: tez wybrał bym Real zamiast Boltonu, Bolton czy inny tego typu klub nie zając nie ucieknie, a rok spędzony w takim klubie jak Real Madryt na pewno będzie rokiem ciekawym. Poza tym Jurkowi znudziło się życie w Anglii i chciał zmienić klimat.
pan Zambrotta pisze:A, na koniec chciałbym coś jeszcze powiedzieć :P
Panuje przekonanie, że Polska jest potęgą bramkarską na świecie.
To teraz poszukajcie sobie moi mili, ilu zawodników polskich jest podstawowymi bramkarzami w najsilniejszych ligach świata.
Całe 1.
Rzeczywiście jest to błędne przekonanie, aczkolwiek można powiedzieć że jesteśmy wylęgarnią młodych talentów bramkarskich. Ci młodzi chłopcy którzy wyjeżdzają do wielkich klubów mogą stać się w przysłości wielkimi bramkarzami. Takimi jak Jerzy Dudek. I życzę im podobnie imponującej kariery jak kariera Jurka.
juvepavel11 pisze:Jerzy Dudek najprawdopodobniej zaliczy debiut w piątek Real zagra mecz towarzyski ( niewiem z jakim zespołem ) miejmy nadzieje że Dudek spisze się dobrze :lol:
Marna ironia, widzę że zazdrościsz... nic więcej nie będę lepiej pisał...
El Nino pisze:tak samo jak Ty od dawna jest zwolennikiem talentu Dudka tak ja zawsze dobrze mu życzyłem.
Szymek pisze:Swoją drogą, bardzo szanuje tego zawodnika, i jestem zwolennikiem talentu Dudka, mam nawet jego koszulkę. ;)
:bravo: Znacie się na rzeczy :)


Obrazek
-+|[}{]4nt3r|+-

Milanista
Milanista
Rejestracja: 12 lipca 2007
Posty: 26
Rejestracja: 12 lipca 2007

Nieprzeczytany post 27 lipca 2007, 01:01

Dudek jest już do niczego. Jego obecna forma to wielka niewiadoma więc myślę, że tak szybko nie odzyska formy z Holandii. I w ogóle on nadaje się na kluby typu Getafe, Reading,Udinese, Nancy,


Obrazek
stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 5561
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 27 lipca 2007, 09:11

Dudek dla mnie jest pewnego rodzaju fenomenem. Nie z powodu umiejętności, ale po trochu szczęścia, wpadek i dużych transferów. Ale od początku :smile: . Kiedy przechodził do Feyenoordu był to stumilowy krok dla takiego bramkarza. Posiadał wtedy już dobre umiejętności, ale to Feyenoord dał mu to, za co potem kupił go FC Liverpool. W Feyenoordzie przez pewien czas był w cieniu holenderskiego bramkarza (chyba to był Ed de Goey). W 2001 roku, kiedy był u szczytu formy przeniósł sie do Liverpoolu. I to był najlepszy okres jego kariery, za która go podziwiam. Miał około 28 lat (cos koło tego) i bronił naprawdę dobrze. Dopiero po pewnym czasie (i zmianie trenera) rozpoczęły sie kłopoty. Po pamiętnej wpadce z Manchesterem na dłużej zasiadł na ławce rezerwowych a do składu wskoczył młody i perspektywiczny dla Angielskiej Reprezentacji Chris Kirkland. Ale ten z kolei wciąż dostawał nowych kontuzji, a wiec Dudek, co jakiś czas grał w podstawowym składzie. I nadeszła Liga Mistrzów sezonu 04/05. W 1 meczu 1/16 na Anfield z Bayerem Leverkusen Liverpool prowadził 3:0 i w końcówce po błędzie Dudka (który bronił cały mecz wyśmienicie) Bayer strzelił gola dającego nadzieje w rewanżu. W mediach znowu zawrzało, ale ostatecznie Dudek stał dalej w bramce The Reds a Liverpool pewnie pokonał Bayer. Dalej "wykoleił" Juve i Chelsea i stanął w Stambule przeciwko Milanowi, jak zapewne większość dobrze pamięta. I tam stał sie chyba największym Polskim bohaterem Ligi Mistrzów, i jednym z większych bohaterów The Reds dzięki szczęściu. Po 1 połowie Liverpool dostawał już 3 : 0. Dudek puścił 3 strzały, z których bądźmy szczerzy- raczej żadnego nie miał "obowiązku" obronić. Na początku drugiej połowy wybronił silny strzał Szewy z wolnego, ale Ukrainiec strzela po bliższym dla Dudka słupku, na wysokości najłatwiejszej dla obrony dla bramkarza. Nie uważam, więc by była to fenomenalna interwencja jak twierdził Szpaku. Co najwyżej dobra. Potem Liverpool w % minut strzelił 3 bramki najlepszym defensorom Europy i zaczęła się walka w środku pola. Dopiero w końcówce dogrywki Szewa miał swoja szansę na całkowita zmianę przebiegu spotkania. Pierwszy jego strzał głową obronił znakomicie Dudek (chociaż wypluł piłkę przed siebie) i to była moim zdaniem jego JEDYNA bardzo dobra interwencja w całym finale. Następnie z 3 metrów Szewa uderzył z całej siły byle w bramkę i trafił w wstającego z ziemi Dudka. Potem karne jego słynny taniec. 2 obronione w tym decydujący Szewy- wiadomo nie każdy przy nawet dużej pomocy szczęścia obronił by 2 karniaki, ale mimo wszystko to loteria. A więc Dudek stał się bohaterem dzięki szczęściu. Potem przyszedł Reina do Liverpoolu i Dudek dostał karnet na ławkę rezerwową. I tak zakończył się etap o nazwie „czasy Dudka”. W reprezentacji nadszedł czas Boryuca, a Dudek z powodu siedzenia na ławce nie pojechał na MŚ 2006 (według mnie było to jedno z nielicznych dobrych posunięć, Janasa bowiem jechał Boruc- bramkarz podstawowy – Kuszczak- jego zmiennik i Fabiański- młody, perspektywiczny na nauki.) Dudek zrobił szum w mediach, ale Mistrzostwa oglądał w domu przy piwie, które zdobyło jego uznanie, flirtując z pewna Krystyną. Kiedy przyszedł Benhakker Dudek dostał swoja szanse z Finlandia (jak każdy bramkarz Polski) i zmarnował ja jak tylko się dało. Teraz widać, że pan Dudek, który napisał swoja cząstkę historii, odpuścił totalnie. Poszedł, do Realu w przekonaniu, że nie ma już, co podejmować walki o bramkę reprezentacji- a pieniążki i tak leca na konto. Nie chcę go teraz winić za to albo cos w tym stylu, bo to jego decyzja i ma do tego pełne prawo. Jednak szkoda mi go i życzę mu jak najmiększej ławki z najlepszej jakości siedziskiem w Madrycie.


Ciekawe, czy znajdzie się śmiałek, który to przeczyta :?: :twisted: :prochno:
Ostatnio zmieniony 27 lipca 2007, 16:39 przez stahoo, łącznie zmieniany 1 raz.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 27 lipca 2007, 16:06

Do tej pory uważałem Dudka za w miarę światłego człowieka, a tu proszę: http://sport.onet.pl/0,1248704,1579145,wiadomosc.html


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7334
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 27 lipca 2007, 16:38

musi mowic ze bedzie walczyc o miejsce bo po to go zatrudnili, zeby wywieral presje na casijasie zeby ten gral coraz lepiej bo to ze od kilku lat jego talent sie nie rozwija wynika wlasnie z tego ze nigdy za jego plecami nie stal dobry bramkarz wiec nie bylo jakiejs super motywacji do super ciezkiej pracy, proste i dudek na pewno bedzie gadal jeszcze duzo i duzo bedzie pracowal z casijasem na treningach przekazujac mu swe doswiedczenia (taj jak rejnie) by ten stawal sie coraz lepszy i tyle, dla realu (nie dziwie sie im wcale) taki bramkarz to skarb, a dudek poza tym ze bedzie dobrze zarabial robi sobie super droge by po zakonczeniu kariery byc trenerem bramkarzy w wielkim klubie i dalej zarabiac porzadne pieniadze


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
darek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 sierpnia 2006
Posty: 1047
Rejestracja: 12 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 27 lipca 2007, 16:53

A dopiero mówił że pójdzie do klubu gdzie będzie grał. Co nas to obchodzi. Wybrał real pewnie dlatego że tam mają ładniejsze ławki niż w liverpool'u. W polsce mamy lepszych bramkarzy. Co się nim będziemy przejmować? Tym sposobem oddala się na reprezentacji, ale to Jego sprawa. :roll:


Obrazek
Bianconeri Siamo Noi!
leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1829
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 27 lipca 2007, 17:16

-+|[}{]4nt3r|+- pisze:Dudek jest już do niczego. Jego obecna forma to wielka niewiadoma więc myślę, że tak szybko nie odzyska formy z Holandii. I w ogóle on nadaje się na kluby typu Getafe, Reading,Udinese, Nancy,
Co jest panie milanista? Dalej ci się śni po nocach Stambuł ? :lol: pewnie tak :smile:
stahoo pisze:A więc Dudek stał się bohaterem dzięki szczęściu.
Dudek jest wielkim bramkarzem dzięki swoim umiejętnością, dzięki ambicji i ciężkiej pracy. Szczęście jest tylko jednym z czynników jego wielkości. To zdanie które napisałeś obraża Jurka i to co osiągnął, nie wiem po co opisujesz tu całą karierę Dudka, poczytaj lepiej co osiągnął i daj przykład polskiego piłkarza w ostatnich latach który ma w swoim dorobku więcej sukcesów niż Jurek.
stahoo pisze:flirtując z pewna Krystyną.
Czepili się wszyscy tego. A piłkarze kręcą jeszcze bardziej prymitywne reklamy typu wielki Roonie i wiosenny twarożek... :roll:
stahoo pisze:Jednak szkoda mi go i życzę mu jak najmiększej ławki z najlepszej jakości siedziskiem w Madrycie.
Niech Ci go nie jest szkoda, bo Jurek jest w Madrycie zadowolony co widać po wywiadach i krótkich filmach z jego udziałem. Można powiedzieć że odżył. Jeszcze wszystkim krytykom zatka papy swoimi występami. Bo Dudek to spektakularny zawodnik w pełnym tego słowa znaczeniu.
darek13 pisze:A dopiero mówił że pójdzie do klubu gdzie będzie grał. Co nas to obchodzi. Wybrał real pewnie dlatego że tam mają ładniejsze ławki niż w liverpool'u. W polsce mamy lepszych bramkarzy. Co się nim będziemy przejmować? Tym sposobem oddala się na reprezentacji, ale to Jego sprawa. :roll:
Skoro się nim nie przejmujesz to po co komentujesz. Typowe narzekanie. Mówił że pójdzie tam gdzie będzie grał przed dostaniem oferty Realu. A dla zawodnika w takim wieku jak Dudek to była ostatnia szansa na to by został piłkarzem wielkiego klubu. A Real w świecie piłkarskim to wielka marka. Dlatego też nie dziwie się. A nawet jeśli w Realu nie wyjdzie, przed Dudkiem jeszcze kilka lat kariery.

Już dziś mecz z Stoke City, mam nadzieję że Jurek dobrze się zaprezentuje :)


Obrazek
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 27 lipca 2007, 17:39

leniup pisze:Jeszcze wszystkim krytykom zatka papy swoimi występami.
Zbyt wiele to ich (występow) niestety nie będzie.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
ODPOWIEDZ