Zdrada...
- Pirlo
- Juventino
- Rejestracja: 08 maja 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 08 maja 2005
Gra w biało-czrnej koszulce Juve to honor i zaszczyt niewaznie w jakiej lidze... i niewazne kim sie jest. Jezeli sie cos komus obiecuje to nalezy tego dotrzymac.. w przeciwnym razie jest sie zdrajca...RuTeK pisze:Odeszli bo w zyciu trzeba wszystkiego sprobowac! Zastanow sie czy nie bylo by dla Ciebie ujma gra w serie B jako najlepszy obronca swiata i Mistrz swiata!!
Niekoniecznie... z reszta nawet jezeli tak to po takim sukcesie w reprezentacji jest spełnionyRuTeK pisze:grajac w B zapszepascil by szanse na kontynuacje kariery w reprezentacji!


- Raulito
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2006
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 lipca 2006
Może dla Ciebie, dla reszty piłkarzy Juventus jest poprostu kolejnym pracodawcą w ich karierze, tak jak i reszta klubów.Cris pisze:Gra w biało-czrnej koszulce Juve to honor i zaszczyt niewaznie w jakiej lidze... i niewazne kim sie jest. Jezeli sie cos komus obiecuje to nalezy tego dotrzymac.. w przeciwnym razie jest sie zdrajca...RuTeK pisze:Odeszli bo w zyciu trzeba wszystkiego sprobowac! Zastanow sie czy nie bylo by dla Ciebie ujma gra w serie B jako najlepszy obronca swiata i Mistrz swiata!!
Nie zdobył wszystkiego, a jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia. I wyprzedzam pewnie Twoją kolejną wypowiedź typu: "Real to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i tak nic nie wygrają!!!!". Zapewniam, że na dzień dzisiejszy w Realu ma większą szansę coś wygrać niż w Juve.Cris pisze:Niekoniecznie... z reszta nawet jezeli tak to po takim sukcesie w reprezentacji jest spełnionyRuTeK pisze:grajac w B zapszepascil by szanse na kontynuacje kariery w reprezentacji!![]()
- kamil ziomus
- Juventino
- Rejestracja: 23 lipca 2006
- Posty: 2
- Rejestracja: 23 lipca 2006
Lord Juve mi się nic niepomylilo czytalem przed chwilą nowe wiadomości i pisali że Canawaro chce zostać i że zgodził sie na niższe zarobki!
Dumny po zwycięstwie,
Wierny po porażce!!
Wierny po porażce!!
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003
chlopcze naucz sie poprawnie pisac jego nazwisko bo mnie zaraz trafi..kamil ziomus pisze:Lord Juve mi się nic niepomylilo czytalem przed chwilą nowe wiadomości i pisali że Canawaro chce zostać i że zgodził sie na niższe zarobki!
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Prosze cie nie wypowiadaj sie w tym temacie bo nie jestes poprostu obiektywny. Od dawna wiadomo, ze Real mial wielka ochote na Capello i Emersona a skoro mozna miec wiecej to dlaczego nie siegnac po Cannavaro, tylko, ze wy zachowujecie sie jak sepy, bierzecie tylko wtedy kiedy mozecie w chwili trudnej - bo gdyby Juve gralo w Seria A teraz to Real nie kupilby zadnego gracza Starej Damy bo nikt z zawodnikow Juventusu ani by nie pomyslal o grze w gorszym Ralu... :lol:Raulito pisze: Może dla Ciebie, dla reszty piłkarzy Juventus jest poprostu kolejnym pracodawcą w ich karierze, tak jak i reszta klubów.
I nie mow czym dla kogo jest Juventus kibicu Realu bo nie masz do tego najmniejszego prawa, zajmij sie lepiej swoim Realem i nie przelewaj rzeczywistosci z Madrytu do Juve - bo w Realu kupuje sie pracownikow a do Juve zaprasza sie ludzi aby reprezentowali te barwy, szkoda tylko, ze niektorzy tego nie pojmuja, ale coz, w Realu Madryt na pewno sie spelnią... :lol:
Tak, a gdzie sa te wiadomosci bo cos sadze, ze one nieco przestarzale są...kamil ziomus pisze:Lord Juve mi się nic niepomylilo czytalem przed chwilą nowe wiadomości i pisali że Canawaro chce zostać i że zgodził sie na niższe zarobki!
- Raulito
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2006
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 lipca 2006
Każdy piłkarz w każdym klubie to pracownik. On nie musi kochać tego klubu tak jak kibic. Jak mu się spodoba to odchodzi i ma gdzieś co wtedy o nim myślą, zmienia poprostu miejsce pracy. Zrozum to, że od piłkarzy nie wymaga się wierności do końca życia i wielkiej miłości do klubu.Lord_ Juve pisze:I nie mow czym dla kogo jest Juventus kibicu Realu bo nie masz do tego najmniejszego prawa, zajmij sie lepiej swoim Realem i nie przelewaj rzeczywistosci z Madrytu do Juve - bo w Realu kupuje sie pracownikow a do Juve zaprasza sie ludzi aby reprezentowali te barwy, szkoda tylko, ze niektorzy tego nie pojmuja, ale coz, w Realu Madryt na pewno sie spelnią... :lol:
Mam prawo mówić czym dla Thurama czy Cannavaro jest Juventus, bo pokazali, że zwykłym pracodawcą. I nie próbuj mi wmawiać, że gdyby nie ta degrdacja to wszyscy piłkarze Juve marzyliby aby tu zostać i kochać ten klub na zawsze. Piłkarz pocałuje herbik drużyny na koszulce i już ma fanów a za rok odejdzie i całuje już herb innej drużyny. I nie mówię tego jako kibic Realu tylko jako kibic piłki nożny. A na te Twoje płytkie zaczepki w stylu, że Real jest cienki i tam idą sami napaleńcy na kasę zostawię bez komentarza. I nie mam zamiaru polemizować, który klub jest lepszy Juve czy Real, bo znam takie coś jak szacunek do innej drużyny i jej kibiców.
A to pewnie, według Ciebie, jest wzór obiektywnej rozmowy:
Cris pisze:Gra w biało-czrnej koszulce Juve to honor i zaszczyt niewaznie w jakiej lidze... i niewazne kim sie jest.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Przepraszam, ale gdzie ja pisalem, ze Real jest cienki lub, ze graja tam sami napalency dla kasy? Ja od nikogo nie wymagam wielkiej milosci do klubu, wymagam troche poswiecenia w tak trudnej chwili dla klubu. Gdyby Juve zostal w Serie A to moge ci zagwarantowac, ze Real nie mialby ani Emersona ani Cannavaro a my meczylibysmy sie dalej pod wodza Capello - to nie moje zdanie, ale zycie napisalo taki scenariusz, ktory pokazuje jaki Real jest slaby, potrzeba az degradacji.Raulito pisze:Każdy piłkarz w każdym klubie to pracownik. On nie musi kochać tego klubu tak jak kibic. Jak mu się spodoba to odchodzi i ma gdzieś co wtedy o nim myślą, zmienia poprostu miejsce pracy. Zrozum to, że od piłkarzy nie wymaga się wierności do końca życia i wielkiej miłości do klubu.Lord_ Juve pisze:I nie mow czym dla kogo jest Juventus kibicu Realu bo nie masz do tego najmniejszego prawa, zajmij sie lepiej swoim Realem i nie przelewaj rzeczywistosci z Madrytu do Juve - bo w Realu kupuje sie pracownikow a do Juve zaprasza sie ludzi aby reprezentowali te barwy, szkoda tylko, ze niektorzy tego nie pojmuja, ale coz, w Realu Madryt na pewno sie spelnią... :lol:
Mam prawo mówić czym dla Thurama czy Cannavaro jest Juventus, bo pokazali, że zwykłym pracodawcą. I nie próbuj mi wmawiać, że gdyby nie ta degrdacja to wszyscy piłkarze Juve marzyliby aby tu zostać i kochać ten klub na zawsze. Piłkarz pocałuje herbik drużyny na koszulce i już ma fanów a za rok odejdzie i całuje już herb innej drużyny. I nie mówię tego jako kibic Realu tylko jako kibic piłki nożny. A na te Twoje płytkie zaczepki w stylu, że Real jest cienki i tam idą sami napaleńcy na kasę zostawię bez komentarza. I nie mam zamiaru polemizować, który klub jest lepszy Juve czy Real, bo znam takie coś jak szacunek do innej drużyny i jej kibiców.
A to pewnie, według Ciebie, jest wzór obiektywnej rozmowy:Cris pisze:Gra w biało-czrnej koszulce Juve to honor i zaszczyt niewaznie w jakiej lidze... i niewazne kim sie jest.
Jezeli jeden pocalunek herbu druzyny jest dla ciebie podstawa do tego aby tak pisac o o czym my tu rozmawiamy? Nie licza sie takie gesty, liczy sie ogolna postawa zawodnika a kiedy Cannavaro raz daje nam nadzieje a zaraz potem dwa zachwala Real to mnie krew zalewa.
Szkoda, ze Real nie zna czegos takiego jak szacunek do innej druzyny(tak samo Capello) - wykorzystali perfidnie ciezka sytuacje Juventusu, bo przeciez teraz albo nigdy.
Cris napisal nie wzor obiektywnej rozmowy, ale prawde. Gra w koszulce Juve to zaszczyt i honor, nieliczni moga nazwac sie Juventino - szkoda, ze ty nie myslisz tak o grze w Realu bo to pokazuje jakie masz podejscie do swojego klubu, ale coz...
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Nie wgłębiając się bardziej - gdyby Juve nie spadło to nawet by nie rozpatrywali ofert za Cannavaro czy Zambrottę, niezależnie od tego jak wielki klub by się po nich zgłaszał.
Tak samo można arguemtnować, że Barca (zwycięzca LM oraz zdobywca ligi w ostatnich dwóch sezonach) jest słabym klubem, bo Thuram i Zambrotta przeszli tam dopiero po degradacji.
Problem w tym, że to wielcy zawodnicy - i jeśli po degradacji postanowili odejść (ich zdanie) to mogli wybierać wśród wszystkich klubów (które mogą im zaoferować odpowiednie pieniądze) bo każdy klub by chciał ich mieć w składzie.
Mówienie, że skoro przeszli do Realu to oznacza, że jest on słabym klubem - jest raczej śmieszne niż sensowne.
Bo powtarzam: nikt nie mógł zabrać nam Canny czy Zambrotty, jeśli Juve byłoby dalej w Serie A.
Ani 'słaby' Real, ani żaden wielki klub.
Gra w Juve to zaszczyt - tak myślimy My - kibice kochający ten klub.
Na świecie ludzi tak myślących (dla których Juve to coś bardzo ważnego) jest odsetek. Oczekiwałbyś od zwykłego, przypadkowego człowieka, by dla niego Juve znaczyło coś więcej niż nawet znakomity klub?
Nie
Dla kibica Chevo, Wisły, Osasuny - Juve to wielki klub.
Nic więcej - żadnej miłości, żadnego uwielbienia, żadnego oddania dla Juve nie musi prezentować.
I nie możesz zabronić takiego myślenia piłkarzowi.
Tak samo można arguemtnować, że Barca (zwycięzca LM oraz zdobywca ligi w ostatnich dwóch sezonach) jest słabym klubem, bo Thuram i Zambrotta przeszli tam dopiero po degradacji.
Problem w tym, że to wielcy zawodnicy - i jeśli po degradacji postanowili odejść (ich zdanie) to mogli wybierać wśród wszystkich klubów (które mogą im zaoferować odpowiednie pieniądze) bo każdy klub by chciał ich mieć w składzie.
Mówienie, że skoro przeszli do Realu to oznacza, że jest on słabym klubem - jest raczej śmieszne niż sensowne.
Bo powtarzam: nikt nie mógł zabrać nam Canny czy Zambrotty, jeśli Juve byłoby dalej w Serie A.
Ani 'słaby' Real, ani żaden wielki klub.
Gra w Juve to zaszczyt - tak myślimy My - kibice kochający ten klub.
Na świecie ludzi tak myślących (dla których Juve to coś bardzo ważnego) jest odsetek. Oczekiwałbyś od zwykłego, przypadkowego człowieka, by dla niego Juve znaczyło coś więcej niż nawet znakomity klub?
Nie
Dla kibica Chevo, Wisły, Osasuny - Juve to wielki klub.
Nic więcej - żadnej miłości, żadnego uwielbienia, żadnego oddania dla Juve nie musi prezentować.
I nie możesz zabronić takiego myślenia piłkarzowi.
Ostatnio zmieniony 25 lipca 2006, 11:09 przez Venomik, łącznie zmieniany 1 raz.
Dirty mind
- Pirlo
- Juventino
- Rejestracja: 08 maja 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 08 maja 2005
A gdzie ja juz cos takiego juz napisałem...Raulito pisze:I wyprzedzam pewnie Twoją kolejną wypowiedź typu: "Real to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i tak nic nie wygrają!!!!". .
Taa... tylko w Realu stał sie kolejnym "galacticos" który za pare sezonów zostanie zapomniany a w Juve mógł sie stac legenda... kims kogo kibice beda pamietac na zawsze.. kims pokroju Del Piero albo Buffona...Raulito pisze:Zapewniam, że na dzień dzisiejszy w Realu ma większą szansę coś wygrać niż w Juve.
Otóz to... :roll:Lord Juve pisze:Szkoda, ze Real nie zna czegos takiego jak szacunek do innej druzyny...
Nie musi tez obiecywac ze pozostanie a pózniej uciekac i wychwalac nowy klub...człowiek mąka pisze:Nic więcej - żadnej miłości, żadnego uwielbienia, żadnego oddania dla Juve nie musi prezentować.

Edit:
Natomiast Il Corriere della Sera twierdzi, że transfery Fabio Cannavaro, Emersona, Gianluki Zambrotty oraz Liliana Thurama zawierają klauzlę, która unieważnia je w przypadku, gdyby Juventus jednak grał w Serie A w nadchodzącym sezonie.
Niewierze ale nawet jezeli tak jest to niechce tu juz Cannavaro i reszty...

Ostatnio zmieniony 25 lipca 2006, 11:35 przez Pirlo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Co to znaczy, że się nie zgadzasz?
Jeśli się nie zgadzasz, że ma prawo tak myśleć to oznacza, że mu tego zabraniasz.
Jeśli natomiast masz na myśli fakt, że Ty byś myślał inaczej - to nie jest w takim razie żadnym argumentem. Zrobiłbyś to samo co Alex, Nedved czy Buffon - jak prawdziwy Juventino. Kochasz ten klub, jak część ludzi na świecie. Oni prawdziwymi Juventino nie są, nie kochają klubu, mają do tego prawo i postąpili jak chcieli.
Koniec dyskusji - bez żadnych epitetów pod adresem zawodników czy ich zachowania.
Jeśli się nie zgadzasz, że ma prawo tak myśleć to oznacza, że mu tego zabraniasz.
Jeśli natomiast masz na myśli fakt, że Ty byś myślał inaczej - to nie jest w takim razie żadnym argumentem. Zrobiłbyś to samo co Alex, Nedved czy Buffon - jak prawdziwy Juventino. Kochasz ten klub, jak część ludzi na świecie. Oni prawdziwymi Juventino nie są, nie kochają klubu, mają do tego prawo i postąpili jak chcieli.
Koniec dyskusji - bez żadnych epitetów pod adresem zawodników czy ich zachowania.
Ostatnio zmieniony 25 lipca 2006, 11:25 przez Venomik, łącznie zmieniany 1 raz.
Dirty mind
- Raulito
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2006
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 lipca 2006
Chodziło mi ogólnie o Twoją kolejną wypowiedź w tym temacie.Cris pisze:A gdzie ja juz cos takiego juz napisałem...Raulito pisze:I wyprzedzam pewnie Twoją kolejną wypowiedź typu: "Real to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i tak nic nie wygrają!!!!". .
Jesteś zbyt zaślepiony żeby zobaczyć, że o dziwo inne kluby też mają w swoich składach legendy? Chyba, że twierdzisz, że Zidane (tak, wiem, że grał też w Juve kiedyś), Raul, czy Carlos nie zostaną na długo zapamiętani. Już pomijam Di Stefano, który jest żywą legendą piłki nożnej.Cris pisze:Taa... tylko w Realu stał sie kolejnym "galacticos" który za pare sezonów zostanie zapomniany a w Juve mógł sie stac legenda... kims kogo kibice beda pamietac na zawsze.. kims pokroju Del Piero albo Buffona...Raulito pisze:Zapewniam, że na dzień dzisiejszy w Realu ma większą szansę coś wygrać niż w Juve.
Nie ja to pisałem.Cris pisze:Otóz to... :roll:Raulito pisze:Szkoda, ze Real nie zna czegos takiego jak szacunek do innej druzyny...
Jedyny minus zachowania Cannavaro to to, że najpierw obiecał, że zostanie. Wychwalanie swojego nowego klubu zawsze było, jest i będzie.Cris pisze:Nie musi tez obiecywac ze pozostanie a pózniej uciekac i wychwalac nowy klub...człowiek mąka pisze:Nic więcej - żadnej miłości, żadnego uwielbienia, żadnego oddania dla Juve nie musi prezentować.
Chciałbym żeby tak było ale wiem, że tak nie jest i się nie łudzę tak jak Wy. Może dla kilku wyjątków (Raul, Del Piero, Puyol) ich kluby znaczą dla nich dużo więcej. Przecież wiem, że Ronaldo, Beckham czy Carlos uciekliby odrazu gdyby Real spadł do drugiej ligii.Lord_ Juve pisze:Gra w koszulce Juve to zaszczyt i honor, nieliczni moga nazwac sie Juventino - szkoda, ze ty nie myslisz tak o grze w Realu bo to pokazuje jakie masz podejscie do swojego klubu, ale coz...
Ostatnio zmieniony 25 lipca 2006, 11:29 przez Raulito, łącznie zmieniany 1 raz.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
I co, nie mialbys im za zle, ze zostawili Real w tak trudnej sytuacji, ze uciekajac zapewnili sobie lepsza przyszlosc tym samym dobijajac znajdujaca sie w bardzo trudnej sytuacji druzyne?Raulito pisze:Chciałbym żeby tak było ale wiem, że tak nie jest i się nie łudzę tak jak Wy. Może dla kilku wyjątków (Raul, Del Piero, Puyol) ich kluby znaczą dla nich dużo więcej. Przecież wiem, że Ronaldo, Beckham czy Carlos uciekliby odrazu gdyby Real spadł do drugiej ligii.Lord_ Juve pisze:Gra w koszulce Juve to zaszczyt i honor, nieliczni moga nazwac sie Juventino - szkoda, ze ty nie myslisz tak o grze w Realu bo to pokazuje jakie masz podejscie do swojego klubu, ale coz...
- Pirlo
- Juventino
- Rejestracja: 08 maja 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 08 maja 2005
Zgadzam sie... zostana na długo zapamietani.Raul czy Carlos wiele zrobili dla tego klubu .Raul gra tam praktycznie od poczatku kariery... i dlatego ma szanse i powoli staje sie symbolem tego klubu.Taka szanse odchodzac z Juve stracił Cannavaro... wybrał chwilowa popularnosc niz wieczny szacunek i wdziecznosc...Raulito pisze:Jesteś zbyt zaślepiony żeby zobaczyć, że o dziwo inne kluby też mają w swoich składach legendy? Chyba, że twierdzisz, że Zidane (tak, wiem, że grał też w Juve kiedyś), Raul, czy Carlos nie zostaną na długo zapamiętani. Już pomijam Di Stefano, który jest żywą legendą piłki nożnej..
Tak... ale w wykonaniu Cannavaro jest żałosne...Raulito pisze:Wychwalanie swojego nowego klubu zawsze było, jest i będzie.

- Raulito
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2006
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 lipca 2006
Byłbym zły, że tak się stało ale też bym to zrozumiał. Oni nie są związani z tym klubem, nie są jego symbolem, gonią za karierą. Szacunek jako dla piłkarzy bym do nich miał ale za takie coś już ich nie chciałbym nigdy więcej w Realu widzieć, tak jak Wy chyba już nie chcecie widzieć Waszych "dezerterów".Lord_ Juve pisze:I co, nie mialbys im za zle, ze zostawili Real w tak trudnej sytuacji, ze uciekajac zapewnili sobie lepsza przyszlosc tym samym dobijajac znajdujaca sie w bardzo trudnej sytuacji druzyne?
Też się zgadzam, że Cannavaro stracił szansę zostania symbolem klubu. Zostanie zapamiętany poprostu jako bardzo dobry obrońca, nic więcej.Cris pisze:Zgadzam sie... zostana na długo zapamietani.Raul czy Carlos wiele zrobili dla tego klubu .Raul gra tam praktycznie od poczatku kariery... i dlatego ma szanse i powoli staje sie symbolem tego klubu.Taka szanse odchodzac z Juve stracił Cannavaro... wybrał chwilowa popularnosc niz wieczny szacunek i wdziecznosc...
Btw, muszę przyznać, że rozmowy prowadzone na tym forum, nawet między kibicami różnych drużyn, stoją na wysokim poziomie. Nie tak jak na stronach Barcy czy Realu.
