Napój Bogów, czyli TYLKO DLA PEŁNOLETNICH :D

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
MerRy_Juve_Fanka

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 listopada 2005
Posty: 30
Rejestracja: 25 listopada 2005

Nieprzeczytany post 26 listopada 2005, 19:53

A ja jestem ABSTYNENTKĄ ;) Narazie mnie nie ciągnie do alkoholu =) Może to też wpływ mojego taty, który niedawno miał problemy alkoholowe, ale które i ja przeżywałam... Ale to mniejsza z tym. Nie mam takiej jakiejś większej ochoty, by pić... Ciekawe, czy kiedyś spróbuję ;)?

Ah, i chciałam zapytać, co widzicie w tym upijaniu się? przecież to jest obrzydliwe, do tego większość po tym wymiotuje? Może, jest coś specjalnego w tym, że też powinnam spróbować?


"Empty Your mind...Be formless, shapeless...Like water!
If You put water into a cup, it becomes a cup, then You put water into a teapot it becomes a teapot!
"Be water, my friend" :-)
BaDeJ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2004
Posty: 46
Rejestracja: 15 lipca 2004

Nieprzeczytany post 26 listopada 2005, 20:18

MerRy_Juve_Fanka pisze:Ah, i chciałam zapytać, co widzicie w tym upijaniu się? przecież to jest obrzydliwe, do tego większość po tym wymiotuje? Może, jest coś specjalnego w tym, że też powinnam spróbować?
No widzisz tak juz jakos jest ,,My sie nigdy nie zmienimy"(Mężczyźni z Polski) Ja zreguły jak mam doliniasty,cieżki i beznadziejny dzień bądź okres czasu(patrz dzisiaj) to musze to jakos odreagować. Oczywiście nie upijam sie w kazdy dzien co najwyzej raz na miesiac i to nie tak zeby wymiotowac czy szlajac sie po rowach :D


Wierny LECHITA Wierny JUVENTINO


,,Nawet gdy wszyscy już w Ciebie zwatpili... nie czekaj ani chwili... pokaż że sie mylili"(MAGIK)
MerRy_Juve_Fanka

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 listopada 2005
Posty: 30
Rejestracja: 25 listopada 2005

Nieprzeczytany post 26 listopada 2005, 20:26

BaDeJ pisze:
MerRy_Juve_Fanka pisze:Ah, i chciałam zapytać, co widzicie w tym upijaniu się? przecież to jest obrzydliwe, do tego większość po tym wymiotuje? Może, jest coś specjalnego w tym, że też powinnam spróbować?
Ja zreguły jak mam doliniasty,cieżki i beznadziejny dzień bądź okres czasu(patrz dzisiaj) to musze to jakos odreagować.
A jak to pomaga? Zapominasz o tym co sie działo? PRzecież tak czy siak w nastepny dzien bedzie to samo, te same problemy itd... tylko dzien pozniej ??


"Empty Your mind...Be formless, shapeless...Like water!
If You put water into a cup, it becomes a cup, then You put water into a teapot it becomes a teapot!
"Be water, my friend" :-)
BOOM

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 października 2004
Posty: 313
Rejestracja: 20 października 2004

Nieprzeczytany post 26 listopada 2005, 20:52

Nie robcie tu poradni psychologicznej plz :D

Ja najbardziej lubie Tyskie! na 2 miejscu stawiam czerwona warke, a na 3 Dog in the Fog (jest wysmienity, tyle ze drogi :/ )... dalej to juz mi obojetne. Hehe ja mialem taki okres w 2 liceum, ze nie moglem pic browara i tyle... po prostu wypijalem pol butelki i koniec, nie wiem dlaczego tak bylo ale po tak skromnej ilosci czulem ze juz mam pelen zoladek i nie dlao rady wlac w siebie wiecej :snooty: troche mnie to martwilo bo jak to nie pic browarka? :D naszczescie po pol roku mi przeszlo i dalej moge sie cieszyc napojem bogow :D ( aha przelom nastapil na zlocie JP :D podczas zlotu zupelnie mi przeszly te dolegliwosci antybrowarkowe :D )
Jesli chodzi o imprezy to wole jednak napic sie czyscioszki, albo ciekawego drinka :D


Obrazek
Venomik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lipca 2005
Posty: 1489
Rejestracja: 20 lipca 2005

Nieprzeczytany post 26 listopada 2005, 21:32

Ja w zyciu upilem sie tylko raz i wcale nie wspominam tego przyjemnie. Nie robilem nic glupiego, nastepnego dnia kaca na szczescie nie mialem, ale dziury w pamięci i problemy żołądkowe to zbyt wielka cena w zasadzie za nic.
Jak jestem na imprezce najczęściej wypijam 2-3 piwa, czasem trochę czegoś mocniejszego, ale też często bawię się na trzeźwo. Co innego wychodząc do pubu - tutaj bez piwa (z spritem :) ) jest dziwnie, ale i to praktykowałem czasem ;)


Dirty mind
Moonk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2005
Posty: 708
Rejestracja: 01 listopada 2005
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 26 listopada 2005, 23:20

Juz nigdy wiecej Wódki, wiem kazdy tak mowi, pewnie to sie zmieni kiedy, ale po moich 2 ostatnich upiciach w ciagu 3 tygodni to mnie mdli na asm zapach, i chce mi sie zygac.

Co do Piwa to lubie Warke Strong, najlepsze piwo


Sturm

Juventino
Juventino
Rejestracja: 04 września 2005
Posty: 15
Rejestracja: 04 września 2005

Nieprzeczytany post 26 listopada 2005, 23:31

Moim ukochanym piwkiem jest Warka Strong. Ale PEŁNOLETNIM fanom Juventusu polece cos co odkryłem niedawno. Wódka Esmirnoff, czarna. Może nie za mocna (coś koło 20 %) ale fantastycznie "wchodzi" bez popity. Nie ze jestem jakims fanem wódek (piwko rulez !!!) ale wódka pierwsza klasa. tylko cholernie droga. :(
[/img]


sebekq

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 49
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 26 listopada 2005, 23:52

MerRy_Juve_Fanka pisze: Ah, i chciałam zapytać, co widzicie w tym upijaniu się? przecież to jest obrzydliwe, do tego większość po tym wymiotuje? Może, jest coś specjalnego w tym, że też powinnam spróbować?
Jak zwykle wszystkich do jednego worka. Nie chcę tu prowadzić żadnych kłótni czy coś :wink: ale nie podoba mi się to. Wiesz coś na temat kultury picia itp. Nie wszyscy piją po to żeby się nawalić, niektórzy piją dla przyjemności, smaku - w małych ilościach i niezbyt często, a jeśli ktoś pije żeby zapomnieć o jakiś tam problemach to już jego sprawa i ja się do tego nie będę wtrącał.


JUVE... aż po zycia kres!!!
BaDeJ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2004
Posty: 46
Rejestracja: 15 lipca 2004

Nieprzeczytany post 27 listopada 2005, 00:12

MerRy_Juve_Fanka pisze:
BaDeJ pisze:
MerRy_Juve_Fanka pisze:Ah, i chciałam zapytać, co widzicie w tym upijaniu się? przecież to jest obrzydliwe, do tego większość po tym wymiotuje? Może, jest coś specjalnego w tym, że też powinnam spróbować?
Ja zreguły jak mam doliniasty,cieżki i beznadziejny dzień bądź okres czasu(patrz dzisiaj) to musze to jakos odreagować.
A jak to pomaga? Zapominasz o tym co sie działo? PRzecież tak czy siak w nastepny dzien bedzie to samo, te same problemy itd... tylko dzien pozniej ??
Wiem i wcale nie mowie ze to jest dobre zawsze jednak zapominasz na te kilka godzin ,a tak na powaznie to fajny jest ten stan jakby nirvany(mowie oczywiście o fazie nie gdy wymiotujemy i lezymy lecz gdy mam fajny humorek :D )

Ja nie wyobrazam sobie imprezy bez alkoholu( wiem powiecie ze jestem nie rozrywkowym czlowiekiem lub nie prawdziwym ale ja kiedy jestem pod wplywem alkoholu jestem najbardziej szczery :lol: )


Wierny LECHITA Wierny JUVENTINO


,,Nawet gdy wszyscy już w Ciebie zwatpili... nie czekaj ani chwili... pokaż że sie mylili"(MAGIK)
Nathan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 listopada 2005
Posty: 43
Rejestracja: 26 listopada 2005

Nieprzeczytany post 27 listopada 2005, 00:22

Po pierwsze to witam wszystkich na tym forum bo to mój pierwszy post tutaj :)
I od razu w takim temacie :);) Ja uważam, że picie alkoholu we wszelakich postaciach to sprawa indywidualna i póki każdy nie pozna swoich możliwości to nie będzie zdawał sobie sprawy z tego, ile może wypić ;) A co do trunków to oczywiście moim ulubionym jest złocisty bursztynowy napój czyli piwo :]
Chociaż mój ulubiony gatunek piwa wcale nie ma złocistego koloru, a ciemny, bo moim ulubionym piwem są dwa ciemne piwa: Murphy's i Guiness. To zdecydowanie numer jeden u mnie :] Ta gęsta delikatna pianka... Ta słodka gorycz cudownego chłodnego napoju... mniam. Jestem smakoszem :)
A jeśli chodzi o piwa w normalnych cenach, bo wspomniane wcześniej to takie piwa zwane przeze mnie: "jak mam smaka i pieniądze ;):) ",
to królują dwa: Zielony Lech Premium i Warka Strong. Oprócz nich lubię czerwoną warkę i heinekena. Przeważają u mnie piwa raczej słodsze. Jeśli mam ochotę na coś goryczkowatego to prym wiodą: Carlsberg oraz czeskie piwa: Pilsner Urquell, Litovel, Złoty Bażant, Zlaty Kozel, Zlaty Hrad (do kupienia w naszych sklepach-polecam), Staropramen (do granicy z Czechani mam ok 10 km ;)). Zaś na słowacji kupuję namiętnie piwo rozlewane tam przez Heinekena zwane Kelt. Polecam serdecznie.
Co do innych alkoholi to nie przepadam za wódka czystą, chociaż z tej rodziny to zdecydowanie Finlandia i Smirnoff ( miałem okazję pić Smirnoffa kupowanego na Placu Czerwonym - mniamnuśny był ;))
Wolę alkohole "kolorowe". Z win to węgierski Tokai i reńskie wina białe półsłodkie, z innych to zdecydowanie polecam czeską korzenną Becherovke i biały rum Bacardi. Z whisky to czerwony Jonny Walker i kanadyjska Old Whiskey. Wszelkich brandy i kongaków nie pijam bo nie lubię.
Ale się rozpisałem. Wychodzi na to, że straszny pijak jestem ;). Ale nie, po prostu lubię czasem wypić coś dobrego i uznaję świętą zasadę: Nie mieszać ;) Pozdrawiam :) :happy: :lol:
Ostatnio zmieniony 27 listopada 2005, 13:14 przez Nathan, łącznie zmieniany 1 raz.


MerRy_Juve_Fanka

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 listopada 2005
Posty: 30
Rejestracja: 25 listopada 2005

Nieprzeczytany post 27 listopada 2005, 09:36

sebekq pisze:
MerRy_Juve_Fanka pisze: Ah, i chciałam zapytać, co widzicie w tym upijaniu się? przecież to jest obrzydliwe, do tego większość po tym wymiotuje? Może, jest coś specjalnego w tym, że też powinnam spróbować?
Jak zwykle wszystkich do jednego worka. Nie chcę tu prowadzić żadnych kłótni czy coś :wink: ale nie podoba mi się to. Wiesz coś na temat kultury picia itp. Nie wszyscy piją po to żeby się nawalić, niektórzy piją dla przyjemności, smaku - w małych ilościach i niezbyt często, a jeśli ktoś pije żeby zapomnieć o jakiś tam problemach to już jego sprawa i ja się do tego nie będę wtrącał.
Wiem coś na temat kultury picia ;) wiadomo, że nie dotyczy to wszystkich, ale przecież pytam tych, którzy to robią lub robili (upijali się)=) pozdro...


"Empty Your mind...Be formless, shapeless...Like water!
If You put water into a cup, it becomes a cup, then You put water into a teapot it becomes a teapot!
"Be water, my friend" :-)
mihi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lipca 2005
Posty: 14
Rejestracja: 25 lipca 2005

Nieprzeczytany post 27 listopada 2005, 10:06

ema :lol: bardzo fajny temat. mam 19 lat takze troche moge powiedziec z doświadczenia o piwkach. ja uwielbiam ostatnio tyskie gronie lub okocim mocny. ogólnie nie pije "słabych" piw czyli jasnych ale tyskie mi naprawde smakuje i mozna jeszcze je kupić w butelce o,66 L :twisted: szczerze mówiąc to i tak nie pije cały czas tego samego piwa lubie odkrywać różne nowe. z takich fajnych eksperymentalnych trunków to piłem Van Pura super mocnego 10% :twisted: Karpackie super mocne 9% Amsterdam nie wiem ile tam miał % ale chyba 11 albo 12. ,Wojak(fajna nazwa piwa hehehe) tez coś koło 9% no i nasze polskie czyliŻywiec Warki Lechy ale to chyba wiadome bo każdy pewnie próbował tych znanych . dobra kończe bo pisze to na takichm kacu że zaraz spadne z krzesła. Ostatki rządzą !! pozdro FORZA JUVE :dance:


Nie namawiam lecz powtarzam w kółko-" pal ziółko...pal ziółko...pal ziółko"
Apollo_83

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 152
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 28 listopada 2005, 13:55

Ja preferuje Okocim Palone oraz od czasu do czasu Tatrę Mocną. Chociaż na imprezach wolę popijać sobie "czyściochę" :) Piwko tylko gdy idę do knajpy ze zanjomymi.


Gregor del Ptasior

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 marca 2005
Posty: 226
Rejestracja: 26 marca 2005

Nieprzeczytany post 28 listopada 2005, 14:27

Ja mam dwa ulubione piwa. Tyskie i Heineken. Ale czasem, kiedy w moim pięknym portfeliku NIKE-Juventus (nie, żebym się picował :P) braknie grosika, to zapodaje tańsze piwko. Lech, Harnaś... Nigdy jednak nie schodzę do pewnego poziomu. Wolę nie pić niż wziąć do ust np Volta, Kasztelana i jakieś piwo typu Leader Price, Tesco czy cos w tym stylu. Nigdy też nie piję "babskiego" piwa, lub - jak zwykłem to nazywać "oranżady" typu Reeds, Cooler, Gingers... Nie piję też Warki Strong. Nie wiem dlaczego, ale mam na nią jakieś uczulenie. Bardzo często po niej mam "zwroty" i to nie dlatego, żebym się już wstawił. Jestem kompletnie trzeźwy, ale mi jakoś niedobrze. Poza tym jest za słodka. Ostatnio właśnie miałem lipe z kasą, więc kupiłem w ABC na promocji piwo WOJAK 9%... Przyznam, że bardzo mi posmakowało. Może trochę za mało gorzkie, ale dobre. Bardzo lubię czarnego FAXE 10%, Dębowe... Nie mogę tu nie poruszyć problemu tak popularnej marki jak Żywiec. Więc ten niegdyś pyszny napój, przeżywa ostatnio jakiś kryzys. Przynajmniej w mojej opinii. Nie jest zbyt smaczny. Na szczęście ostatnio nie piję za dużo, więc nie mam problemu :)
A dziś wieczorem imprezka... Piwko się poleje :D


aSsItCh

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 marca 2004
Posty: 120
Rejestracja: 11 marca 2004

Nieprzeczytany post 28 listopada 2005, 16:07

Przeczytałem wszystkie posty dokładnie... i jestem strasznie zaskoczony... nikt z Was nie wymienił mojego kochanego piwa jakim jest PIAST MOCNY... dla mnie nie ma lepszego browaru i pije je praktycznie codziennie (1 - 2 puszki) Z jego smakiem może tylko powalczyć Żubr, którego też nawet lubię, ale jednak wolę Piasta (ludzie z miasta piją Piasta :P)
Jeśli chodzi o wódkę, to na pierwszym miejscu stawiam na Wyborową!
Jak chcemy się z kumplami pozamiatać a nie mamy zbyt wiele kasy... to odwiedzamy naszą melinę, w której zaopatrujemy się w spirytus (8zł za połówkę rozrobionego) klepie bardziej niż wódzia a i smakiem się nie różni od tych tańszych (czyt. Zimowa, Złoty Kłos).
Gdy jeszcze nie wiedzieliśmy o melinie, która znajduje się na mojej ulicy, a w portweli była pustka, to piło się nalewki leśne albo komandosy, chociaż za tym ścierwem nie przepadam :] ale czym jest sobota, gdy we krwi nie ma ponad dwóch promili?! dla mnie niczym :]


Obrazek
Kwiat miłości rozkwita w świetle uczuć
I w nim też usycha...
Gdy nadejdzie czas by odbyć ostatnią podróż
Będę myślał o Tobie...
ODPOWIEDZ