LaLiga
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7088
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
jakby ktoś chciał to zobaczyć a nie czytać opisy
ogólnie komentarze są zbędne wg mnie, ile bowiem można się rozwodzić nad wymuszeniami czerwonych kartek przez zawodników barcelony? taka jest filozofia tej drużyny i tyle, jedni w swojej filozofii mają walkę i jeżdżenia na tyłkach jak korona a inni symulowanie i tyle, póki federacje nie będą karały za takiej zachowanie karą większą niż zawodnika który dostał czerwoną kartkę to ich filozofia ma sens, a że zabija futbol? nie, barcelona nie zabija, to jej przeciwnicy
ogólnie komentarze są zbędne wg mnie, ile bowiem można się rozwodzić nad wymuszeniami czerwonych kartek przez zawodników barcelony? taka jest filozofia tej drużyny i tyle, jedni w swojej filozofii mają walkę i jeżdżenia na tyłkach jak korona a inni symulowanie i tyle, póki federacje nie będą karały za takiej zachowanie karą większą niż zawodnika który dostał czerwoną kartkę to ich filozofia ma sens, a że zabija futbol? nie, barcelona nie zabija, to jej przeciwnicy

Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Antek666
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
- Posty: 767
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
ale federacja nic mu nie zrobi,a gdzie tam..
oczywiście 90% komentatorów komentujących mecz Włoch czy włoskiego klubu ciągle uparcie gadają farmazony "no tak włosi są znani z symulowania,wymuszania fauli" ,ale no sorry w ciągu ostatnich około 3 lat to zdecydowanie primera division wyrasta na królewską ligę symulantów i nic temu nie zaprzeczy. Sanchez z udine również świetnie się wpasował w "taktykę" farsy.
Dla mnie ostre symulowanie powinno być karane jedynie minimalnie mniej surowo niż ostre faule.Vide drogba w zeszłorocznej LM,vide Busquets x10 minimum w ostatnich 2 latach,vide cesc wczoraj. Czerwona owszem należała się za tę sytuację,ale dla fabregasa. Chciałbym aby kiedyś zdychał naprawdę z bólu po prawdziwym faulu i to tak z 5 minut leżąc na boisku bez pomocy lekarzy
Oduczy się symulować.
oczywiście 90% komentatorów komentujących mecz Włoch czy włoskiego klubu ciągle uparcie gadają farmazony "no tak włosi są znani z symulowania,wymuszania fauli" ,ale no sorry w ciągu ostatnich około 3 lat to zdecydowanie primera division wyrasta na królewską ligę symulantów i nic temu nie zaprzeczy. Sanchez z udine również świetnie się wpasował w "taktykę" farsy.
Dla mnie ostre symulowanie powinno być karane jedynie minimalnie mniej surowo niż ostre faule.Vide drogba w zeszłorocznej LM,vide Busquets x10 minimum w ostatnich 2 latach,vide cesc wczoraj. Czerwona owszem należała się za tę sytuację,ale dla fabregasa. Chciałbym aby kiedyś zdychał naprawdę z bólu po prawdziwym faulu i to tak z 5 minut leżąc na boisku bez pomocy lekarzy

- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Wenger zrobił z Fabregasa mężczyznę ale wystarczył rok w Barcelonie, żeby znowu stał się chłopaczkiem.
Smutno mi bo kiedyś bardzo lubiłem tego piłkarza. Jestem ciekaw ile jeszcze potrzeba takich akcji, żeby ktoś zrobił porządek z symulantami. W całej tej sytuacji szkoda mi normalnych kibiców Barcelony bo mimo tak oczywistych nieczystych zagrań ciężko się odwrócić od ukochanej drużyny.....
Smutno mi bo kiedyś bardzo lubiłem tego piłkarza. Jestem ciekaw ile jeszcze potrzeba takich akcji, żeby ktoś zrobił porządek z symulantami. W całej tej sytuacji szkoda mi normalnych kibiców Barcelony bo mimo tak oczywistych nieczystych zagrań ciężko się odwrócić od ukochanej drużyny.....
Ostatnio zmieniony 30 września 2012, 14:00 przez Pan Mietek, łącznie zmieniany 1 raz.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Neutralny mam stosunek do Barcelony od zawsze, ale takie zachowanie ich zawodników uwłacza temu klubowi i szarga jego opinie wśród kibiców piłki nożnej. Jednak za 50 lat mało kto będzie mówił o "panienkach z Katalonii", bo przede wszystkim zapamiętane zostaną wielkie sukcesy tego klubu.
Ostatnio dochodzę jednak do wniosku, że to, co półtora roku temu wydawało się niemożliwym, może stać się jeszcze w tym sezonie. A mówię tutaj o pokonaniu Barcelony czy Realu przez Juventus. Jeśli trafimy z wysoką formą naszych czołowych zawodników i sędziowie nie będą wspomagać rywala, to mamy szanse na wyeliminowanie ich i nie wydaję się one wcale takie małe.
Ostatnio dochodzę jednak do wniosku, że to, co półtora roku temu wydawało się niemożliwym, może stać się jeszcze w tym sezonie. A mówię tutaj o pokonaniu Barcelony czy Realu przez Juventus. Jeśli trafimy z wysoką formą naszych czołowych zawodników i sędziowie nie będą wspomagać rywala, to mamy szanse na wyeliminowanie ich i nie wydaję się one wcale takie małe.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Właśnie jestem po obejrzeniu skrótu i nie dowierzam własnym oczom. Co w tym meczu robił sędzia to przekracza ludzkie pojęcie :shock: Ewidentna czerwona kartka dla piłkarza Farsy po brutalnym faulu w polu karnym przeciwnika (Busquets?) - nie pokazana. Przy golu dla Farsy ewidentna ręka po przyjęciu piłki (Sanchez?) - nie odgwizdana, gol uznany. No i oczywiście czerwona kartka z tyłka dla piłkarza Sevilli. Masakra jakaś
Heh, no własnie, jeśli sędziowie nie będą wspomagać rywala :lol: Zresztą nie koniecznie by musieli. Wystarczy sobie wyobrazić, że w koszulkach Barcelony wyszłoby na boisko 7-8 takich Lamel i połowa naszych się wykartkuje, bo szlag ich będzie trafiał, że rywal się kładzie, gestykuluje itp (vide wczorajsza sytuacja Bonucci-Vucinic-Caceres-Lamela)ewerthon pisze:mówię tutaj o pokonaniu Barcelony czy Realu przez Juventus. Jeśli trafimy z wysoką formą naszych czołowych zawodników i sędziowie nie będą wspomagać rywala, to mamy szanse na wyeliminowanie ich i nie wydaję się one wcale takie małe.
Ostatnio zmieniony 30 września 2012, 14:34 przez pumex, łącznie zmieniany 2 razy.

- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009


Niestety. Szczególnie, że większość "kibiców" tej farsy zaczyna przekonywać, że "nieintencjonalna ręka to nie ręka" i odwraca kota ogonem na "a sędzie przepychał real w zeszłym sezonie"Pan Mietek pisze: W całej tej sytuacji szkoda mi normalnych kibiców Barcelony bo mimo tak oczywistych nieczystych zagrań ciężko się odwrócić od ukochanej drużyny.....

3 tytuły CL, żaden nie wygrany czysto :? Nie chciałbym dożyć takich czasów z Juventusem, choćbyśmy mieli być najlepsi i przez sto lat. Zwycięstwo tak, ale z poszanowaniem do rywala i nie puszczaniem mu zraszaczy, żeby wygonić z boiska :doh:
- Espaneta
- Juventino
- Rejestracja: 24 kwietnia 2012
- Posty: 116
- Rejestracja: 24 kwietnia 2012
Niestety to pokazuje że tą ligą rządzą układy a jako że Barca i Real trzepią najwięcej kapuchy to i pewnie mają plecy w federacji - gdyby tak nie było to już dawno wprowadzano by jakiekolwiek zmiany.
Co do wczorajszego meczu, Sevilla pokazała pazur, w tym sezonie będą groźni ale niestety też pokazali co czeka zespoły które odważą się objąć prowadzenie z Barceloną, czerwone kartki z dupy (Medel dał się sprowokować, niepotrzebnie machnął głową w kierunku tej pipki), ręka przy bramce na 2-2 Barcy, Xavi lata cały mecz z łapami do sędziego po to żeby grzecznie się z nim ściskach po meczu, Fabregas po meczu w wywiadzie mówił że Medel dostał zasłużoną kartkę a Barca pokazała charakter, a u ich kibiców żadnej skruchy a wręcz przeciwnie, pieją jak koguty i są pełni dumy (ani słowa pojazdu po Fabregasie czy nawet teksty w stylu "uff, najważniejsze 3pkt. ale trzeba powiedzieć że sędzia nam pomógł dzisiaj"). Kibice Barcelony zarówno jak i Realu (oczywiście nie wszyscy) to po prostu banda głupich hipokrytów którzy preferują myślenie - "sędzia mógł nam zwałkowac mecz, bo wam zwałkował kolejkę temu" + wzajemne wyliczanki kto komu gwizdnął więcej nurków itd. ŻE-NA-DA!
Po tym meczu reszta ligi naprawdę powinna spiąć dupy na czele z prezesem Sevilli który już od paru lat krytykuje system ligi hiszpańskiej i założyć po prostu własną ligę bez tych dwóch klubów którzy po prostu okradają resztę jak tylko się da.
Mimo wszystko mam pewną prośbę do was, nie mieszajcie meczów Primera Division z meczami Realu i Barcy bo to dwie różne sprawy, naprawdę rywalizacja w PD jest rewelacyjna (szkoda jedynie że na miejscach 3-20) na meczach się nie nudzę a takie spotkania jak Betisu z Atletico, Valencii z Deportivo czy Atletico-Rayo, praktycznie co kolejkę można liczyć na jakiś ciekawy mecz ale Primera Division też już jest odbierana stereotypowo "aaa bo Real i Barca tylko tam jest i później nikt" niestety przez takie myślenie ta liga jest tak odbierana jak jest, niestety - ale to mimo wszystko gówno prawda, tam samo jak Wy uważacie że stereotypowo ludzie podchodzą ludzie do ligi włoskiej tak samo jest z hiszpańską, naprawdę polecam oglądać ligę (oczywiście bez meczów z udziałem Realu i Barcy) bo jest co oglądać!
Co do wczorajszego meczu, Sevilla pokazała pazur, w tym sezonie będą groźni ale niestety też pokazali co czeka zespoły które odważą się objąć prowadzenie z Barceloną, czerwone kartki z dupy (Medel dał się sprowokować, niepotrzebnie machnął głową w kierunku tej pipki), ręka przy bramce na 2-2 Barcy, Xavi lata cały mecz z łapami do sędziego po to żeby grzecznie się z nim ściskach po meczu, Fabregas po meczu w wywiadzie mówił że Medel dostał zasłużoną kartkę a Barca pokazała charakter, a u ich kibiców żadnej skruchy a wręcz przeciwnie, pieją jak koguty i są pełni dumy (ani słowa pojazdu po Fabregasie czy nawet teksty w stylu "uff, najważniejsze 3pkt. ale trzeba powiedzieć że sędzia nam pomógł dzisiaj"). Kibice Barcelony zarówno jak i Realu (oczywiście nie wszyscy) to po prostu banda głupich hipokrytów którzy preferują myślenie - "sędzia mógł nam zwałkowac mecz, bo wam zwałkował kolejkę temu" + wzajemne wyliczanki kto komu gwizdnął więcej nurków itd. ŻE-NA-DA!
Po tym meczu reszta ligi naprawdę powinna spiąć dupy na czele z prezesem Sevilli który już od paru lat krytykuje system ligi hiszpańskiej i założyć po prostu własną ligę bez tych dwóch klubów którzy po prostu okradają resztę jak tylko się da.
Mimo wszystko mam pewną prośbę do was, nie mieszajcie meczów Primera Division z meczami Realu i Barcy bo to dwie różne sprawy, naprawdę rywalizacja w PD jest rewelacyjna (szkoda jedynie że na miejscach 3-20) na meczach się nie nudzę a takie spotkania jak Betisu z Atletico, Valencii z Deportivo czy Atletico-Rayo, praktycznie co kolejkę można liczyć na jakiś ciekawy mecz ale Primera Division też już jest odbierana stereotypowo "aaa bo Real i Barca tylko tam jest i później nikt" niestety przez takie myślenie ta liga jest tak odbierana jak jest, niestety - ale to mimo wszystko gówno prawda, tam samo jak Wy uważacie że stereotypowo ludzie podchodzą ludzie do ligi włoskiej tak samo jest z hiszpańską, naprawdę polecam oglądać ligę (oczywiście bez meczów z udziałem Realu i Barcy) bo jest co oglądać!
- Err0r
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2010
- Posty: 29
- Rejestracja: 16 maja 2010
A możesz powiedzieć dlaczego, czy po prostu im zazdrościsz i piszesz głupoty?SKAr7 pisze:3 tytuły CL, żaden nie wygrany czysto :? Nie chciałbym dożyć takich czasów z Juventusem, choćbyśmy mieli być najlepsi i przez sto lat. Zwycięstwo tak, ale z poszanowaniem do rywala i nie puszczaniem mu zraszaczy, żeby wygonić z boiska :doh:
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Ogladalem 45 minut tego meczu, od 30 do 75 minuty, mniej wiecej. Widzialem zdarzenie z czerwona kartka, ewidentny blad arbitra, ale nie przypuszczalem, ze skonczy sie to wszystko jeszcze wygrana Barcy, bo grali przecietnie.
Widzialem Katalonczykow w tym sezonie juz z 3 razy i za kazdym razem grali tak sobie. To juz CHYBA nie jest ta Barca z poprzednich lat, graja inaczej, gorzej, sa duzo szerzej rozstawieni przez co pilka nie chodzi tak szybko, nie stosuja juz tego morderczego pressingu, obrona gra bardzo slabo, coraz czesciej zdarza sie im grac takze... dluga pilka np. na dobieg albo w ogole szukaja dosrodkowania w pole karne.
Nie chce wyrokowac, bo sezon jest dlugi i jeszcze Barca moze zlapac wielka forme, ale... Tito troche zepsul te druzyne. Coraz odwazniej zaczynam sadzic, ze Pep to faktycznie genialny trener i Barcelona stracila bardzo wiele kiedy on odszedl.
Widzialem Katalonczykow w tym sezonie juz z 3 razy i za kazdym razem grali tak sobie. To juz CHYBA nie jest ta Barca z poprzednich lat, graja inaczej, gorzej, sa duzo szerzej rozstawieni przez co pilka nie chodzi tak szybko, nie stosuja juz tego morderczego pressingu, obrona gra bardzo slabo, coraz czesciej zdarza sie im grac takze... dluga pilka np. na dobieg albo w ogole szukaja dosrodkowania w pole karne.
Nie chce wyrokowac, bo sezon jest dlugi i jeszcze Barca moze zlapac wielka forme, ale... Tito troche zepsul te druzyne. Coraz odwazniej zaczynam sadzic, ze Pep to faktycznie genialny trener i Barcelona stracila bardzo wiele kiedy on odszedl.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 

- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Albo poprostu zawodnicy nie mają formy. Puyol to już nie ten zawodnik co kiedyś, Pique/Mascherrano często popełniają blędy, Xavi z przebłyskami ale to też już nie to samo. Iniesta od początku sezonu raczej nie w formie, bo często siedzi na lawie. Messi to niby nadal Messi, ale i on sam cudów nie narobi. Sanchez w Barcie m isie nie podoba, Villa wraca po kontuzji. O Busquetsie nie wspominam bo to zawsze był słaby DM. Jest zauważalnie gorzej moim zdaniem.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Dlaczego miałbym im zazdrościć? Nie zazdrościłem Realowi kiedy stworzył swoją galaktykę i wygrał 3 tytuły w ciągu 6 lat, bo zawsze się odnosił z szacunkiem do rywala. Nie przepadałem za nimi, ale nigdy nie hejtowałem. Jakieś wybryki, jeśli były, to były to wyjątki, a nie reguła.Err0r pisze: A możesz powiedzieć dlaczego, czy po prostu im zazdrościsz i piszesz głupoty?
Dlaczego- już proszę. Samo-przewracający się Puyol, kiedy Sheva zdobywał bramkę na 1:0 w półfinale 2006. 3 nieodgwizdane karne w meczu z Chelsea w 2009. Potem jeszcze drobne wyrzucenie najlepszego gracza przeciwnika za bzdurę z Arsenalem, i skandaliczne sędziowanie w półfinale w 2011. Do tego zeszłoroczny karny z Milanem w kluczowym momencie meczu, zachowanie Pedro przy wyrzuceniu Motty z Interem, czy te wszystkie jaja, które się dzieją z obu stron w czasie co drugich GDE.
Real tego nie potrzebował 10 lat temu, nie potrzebował Juventus 15 lat temu, nie potrzebował Milan na początku 90tych, by być na topie świata.
To nie jest tak, że ja jakoś strasznie nie lubię Barcelony. Po prostu strasznie szkoda mi, że klub który tyle wygrywa, ma w składzie kilku wspaniałych zawodników, mistrzów godnych naśladowania i bycia autorytetami dla młodych ludzi, w stylu Xaviego, Iniesty, Puyola czy zawsze w porządku zachowującego się Messiego, którzy z kolei muszą grać z ludźmi zachowującymi się jak p***y najgorszego rodzaju, w stylu Pedro, Mascherano, Busquetsa, czy Alvesa, a i wczoraj Fabregasa. Od najlepszych wymagam najlepszego zachowania, a nie włączania zraszaczy, żeby wygonić cieszącego się rywala. I jakby Juventus był na miejscu Barcelony, byłaby to dla mnie solidna porcja dziegciu. Ostatnio była, kiedy sędziowie nam wymyślali karne.
:shock:Dante93 pisze: O Busquetsie nie wspominam bo to zawsze był słaby DM.
O to ciekawe. Abstrahując od jego niedopuszczalnego zachowania w czasie meczu, uważam, że to jeden z lepiej czytających grę i ustawiających się zawodników świata na ten moment.
Z resztą wypowiedzi się zgadzam.
Ostatnio zmieniony 30 września 2012, 16:02 przez SKAr7, łącznie zmieniany 1 raz.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Moze faktycznie cos w tym jest...Dante93 pisze:Albo poprostu zawodnicy nie mają formy. Puyol to już nie ten zawodnik co kiedyś, Pique/Mascherrano często popełniają blędy, Xavi z przebłyskami ale to też już nie to samo. Iniesta od początku sezonu raczej nie w formie, bo często siedzi na lawie. Messi to niby nadal Messi, ale i on sam cudów nie narobi. Sanchez w Barcie m isie nie podoba, Villa wraca po kontuzji. O Busquetsie nie wspominam bo to zawsze był słaby DM. Jest zauważalnie gorzej moim zdaniem.
Puyol z Pique sa chyba kontuzjowani, wczoraj na obronie gral Mascherano z... Songiem

Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 
